HP-Olszewski M.-Powstanie Wielkopolskie 1918-1919.pdf

(4716 KB) Pobierz
60209177 UNPDF
60209177.001.png
Marian
Olszewski
POWSTANIE
WIELKOPOLSKIE
1918-1919
KRAJOWA
AGENCJA
WYDAWNICZA
POZNAŃ 1983
60209177.002.png 60209177.003.png
ROK 1918
W nowoczesnych dziejach Europy był rok 1918 rokiem niezwykłym.
Na oczach całego świata dokonała się klęska wojenna Niemiec, Austrii
i Rosji. Nastąpił rozpad trzech potęg zaborczych. Runęły ich systemy poli­
tyczne. Rewolucje w Rosji, w Niemczech i na Austro-Węgrzech zniosły po­
tężne ongiś monarchie i zmiotły ich aparaty okupacyjne. Na gruzach tych
imperiów powstały nowe państwa europejskie: Austria, Czechosłowacja,
Estonia, Finlandia, Litwa, Łotwa, Rosja Radziecka i Jugosławia.
Ziemie polskie objął gwałtowny przypływ dążeń wyzwoleńczych Pola­
ków. Nocą z 6 na 7 listopada 1918 roku w Lublinie ukonstytuował się Tym­
czasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej, który uroczyście proklamował
narodziny Rzeczypospolitej obejmującej „wszystkie ziemie polskie z wła­
snym wybrzeżem morskim".
Powstała Polska. Spełniły się wiekowe dążenia niepodległościowe narodu,
który nigdy nie pogodził się z rozdarciem kraju oraz z zależnością od mo­
carstw zaborczych i przez pokolenia pielęgnował pamięć chlubnej rzeczywi­
stości oraz dawał niezliczone dowody patriotyzmu i bohaterstwa w podej­
mowanych czynach powstańczych, dążeniach wolnościowych ł rewolucyj­
nych.
Jeszcze dzisiaj — po latach — znaczenia i wielkości tych wydarzeń prze­
cenić nie sposób. Żadne też słowa nie są w stanie przekazać nastroju rado­
ści, jaki wypełniał wówczas naród, który po latach cierpień, marzeń i tę­
sknot za wolnością doczekał się niepodległości. Julian Tuwim w poetycznym
uniesieniu pisał:
„Wspaniałe dni, wczorajszy mrok
W zorzę przezlaca się jutrzejszą:
Ta pospolita ciemna rzecz
Zmienia się nam przez czyn i miecz
W
Powstanie państwa polskiego było również doniosłym momentem z pun­
ktu widzenia historii. Oto. znów pojawiła się na widowni Europy i świa­
ta wolna Polska, jako aktywny czynnik dziej otwór czy.
WIELKOPOLSKA W 1918 ROKU
Poznańskie, podobnie jak i pozostałe ziemie zaboru pruskiego; Pomo­
rze i Śląsk, nie weszły automatycznie w skład Rzeczypospolitej. Ich po­
wrót do macierzy wiódł odmiennymi drogami i dokonał się później.
Tym czynnikiem, który zdecydował o narodowym losie i państwowej
przynależności Poznańskiego do Rzeczypospolitej było Powstanie Wielko­
polskie. Wybuchło ono dnia 27 grudnia 1918 roku na ulicach Poznania. Po-
Rzeczpospolitą Najjaśniejszą".
tem objęło lotem błyskawicy prawie wszystkie tereny Poznańskiego i zam­
knęło się do 16 lutego 1919 roku pełnym sukcesem wyzwoleńczym. Jest za­
tem Powstanie Wielkopolskie - wydarzeniem historycznym, zaliczającym
się do najdonioślejszych w dziejach kraju i narodu. Dzięki niemu po prze­
szło stu latach niewoli na prastarej ziemi Piastów, nad Wartą, Wełną, Obrą,
Pilicą i Notecią proklamowano polską władzę państwową, ogłoszona zosta­
ła niepodległość tych ziem i Wielkopolska wróciła do macierzy. Spełniły
się wiekowe aspiracje i dążenia niepodległościowe społeczeństwa tej ziemi.
Dokonał się triumfalny powrót do Rzeczypospolitej rdzennie polskich ziem,
stanowiących niegdyś kolebkę polskiej państwowości.
GENEZA
Z punktu widzenia polskich tradycji narodowych nie było zaskoczeniem,
że czynem zbrojnym torował sobie wielkopolski lud drogę do niepodle­
głości. Pięć razy od 1793 roku, tj. od włączenia Poznańskiego do Prus chwy­
tali Wielkopolanie za oręż, aby zrzucić znienawidzone jarzmo zaborcy. Po
raz pierwszy ruszyli na zaborcę ożywieni duchem insurekcji kościuszkow­
skiej w 1794 roku. W niespełna dwanaście lat potem wystąpili zbrojnie pod
wodzą Henryka Dąbrowskiego i Józefa Wybickiego. Wsparci obecnością
Legionów i wojsk napoleońskich przepędzili wojska pruskie z Poznańskiego
i doprowadzili do kilkuletniej niepodległości tych ziem w obrębie Księstwa
Warszawskiego. Po raz trzeci rzucili się Wielkopolanie w wir ogólnonarodo­
wej walki wyzwoleńczej w czasie powstania listopadowego w 1830 roku.
Najliczniej jednak i to „sam na sam" z wrogiem stanęli podczas europej­
skiej Wiosny Ludów w 1848 roku. Wtedy to bohaterskie oddziały chłopów-
-kosynierów usiłowały przebić sobie drogę do wyzwolenia na krwawym
szlaku bitewnym pod Książem, Sokołowem i Miłosławiem. Powstanie stycz­
niowe 1863 roku było ostatnim ruchem zbrojnym Poznańczyków. Kilka­
naście wypraw wojskowych z Wielkopolski próbowało ofiarnością, poświęce­
niem i uporem podtrzymać gasnący w Królestwie ogień walk powstańczych,
które kończyły wówczas dziejowy eksodus polskich zrywów niepodległościo­
wych.
Okres popowstańczy był dla społeczeństwa Wielkopolski czasem heroicz­
nego oporu w obronie zagrożonej egzystencji narodowej, niezwłocznego
trwania na pozycjach polskości i bezustannych dążeń w kierunku osiągnię­
cia niepodległego bytu narodowego. Uporczywością „pracy organicznej" pro­
wadzonej przez dziesiątki lat stworzono na tych ziemiach prężny i dyna­
miczny system życia polskiego, który stał się skutecznym przeciwstawieniem
zaborczej polityce niemczenia, kolonizowania, wywłaszczania, dyskrymi­
nacji i prześladowań polskości. W walce z zaborcą sprawnie funkcjonowa­
ło polskie życie gospodarcze. Broniły polskiego stanu posiadania liczne or­
ganizacje, towarzystwa, banki, kasy, spółdzielnie, spółki i pisma. Rozległą
działalność na polu krzewienia języka polskiego i życia narodowego pro­
wadziły liczne i różnorodne organizacje, kluby, zrzeszenia i instytucje. Pra­
ca organiczna i stała walka z przewagą zaborcy wyrobiły we wszystkich
warstwach i klasach polskiej społeczności zaboru pruskiego cechy na wskroś
nowr czesnego, wysoko zorganizowanego oraz zdyscyplinowanego i zwartego
w poczuciu narodowej wspólnoty oraz w celach i dążeniach społeczeństwa.
Dobrem najwyższym dla wszystkich Polaków był zgodny front walki o nie­
zawisły byt narodowy.
W tej sytuacji wojna światowa 1914—1918 była czymś, na co czekały
pokolenia Wielkopolan. Zwaśnione mocarstwa zaborcze znalazły się w prze­
ciwnych sobie obozach. Kwestia polska stała się po dziesiątkach lat po­
nownie sprawą międzynarodową. W bitewnym zgiełku oręża odżyły na­
dzieje Polaków na niepodległość. Podniosła się atmosfera dążeń wyzwoleń­
czych.
Wzmożenie tych procesów spotęgowała Wielka Rewolucja Październiko­
wa w Rosji. Rozbudziła ona dążenia emancypacyjne narodów w całej Eu­
ropie, a docierające o niej wieści do Poznańskiego spowodowały odczuwalny
wzrost ruchu niepodległościowego.
NARASTANIE POWSTANIA
Czynnikiem najważniejszym, który otwarł Wielkopolsce drogę do wyz­
wolenia, był wybuch rewolucji listopadowej w Niemczech. Wskutek rozru­
chów i przewrotu w Berlinie wytworzyła się w Poznańskiem sytuacja cha­
osu, bezładu, rozprężenia i dezorganizacji. Powstały rady robotnicze i żoł­
nierskie, organa nowych władz państwowych. Wyszły na powierzchnię ży­
cia polskie przedstawicielstwa polityczne, wszczęły ożywiony ruch polskie
organizacje społeczne, ujawniły się i wzmogły aktywność różne grupy bo­
jowe oraz gwałtownie wzrosła atmosfera patriotycznych dążeń w kierun­
ku oderwania się od Rzeszy i zrzucenia jarzma zaborcy. -
Rozpatrując interes narodowy w granicach tego, co wydawało się ko­
rzystne i wskazane, politycy poznańscy skupieni wokół Komisariatu Na­
czelnej Rady Ludowej w Poznaniu opierali swe plany niepodległościowe
na odczekaniu chwili spełnienia obietnic, wynikających z orędzia prezydenta
Wilsona do Kongresu Stanów Zjednoczonych, które w punkcie trzynastym
zapewniało utworzenie niepodległego państwa polskiego z dostępem do mo­
rza. Tymczasem zaś należało sposobić się do tego historycznego momentu
i trwać w spokoju, cierpliwości, wierze i ufności w wyroki przyszłego kon­
gresu pokojowego i owocne działanie polskiej dyplomacji. Uzasadniając tę
koncepcję „odczekania za wyrokami kongresu pokojowego" ks. St. Adam­
ski mówił na Polskim Sejmie Dzielnicowym: „Nie mamy tyle sił zbrojnych,
abyśmy mogli odebrać wszystkie te dzielnice i krainy, jakie nam się słusz­
nie należą. Zdobywać zaś to, czego nam dziś już nikt nie zaprzecza, nie
warto (...) Próby oderwania części kraju gwałtem mogłyby nam podciąć
sympatię w tych, od których pomocy w wysokim stopniu zależymy. Cze­
kaliśmy na ziszczenie naszych marzeń lat niemal 150. Dziś, gdy marzenia
i nadzieje nasze się spełniają, będziemy umieć jeszcze czekać tych kilka
tygodni, które nas dzielą od uregulowania państwowości polskiej".
W przeciwieństwie do polityków społeczeństwo polskie ziem zachodnich
Zgłoś jeśli naruszono regulamin