Big cyc - Zmień z Nami Płeć - Lyrics.txt

(9 KB) Pobierz
Zmień z nami płeć
Zmień z nami płeć
Rudy się żeni
Każdy facet to świnia
Krystyna
Najlepszy kumpel
Ska Romana
Dres
Wstawaj, 6.01
Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego
Nie możemy być razem
Pamelo żegnaj


Zmień z nami płeć

Ola, Ola księdzem chce być
Biednym pragnie pomagać żyć
W zamian nie potrzeba jej nic
Oprócz miski ciepłej strawy

Ewa, Ewa zarost chce mieć
Z winem będzie chodzić na mecz
W ręku pragnie ściskać tę rzecz
I korzystać z pisuaru

REF:Dlatego właśnie teraz
Zmień z nami płeć
Dlatego właśnie teraz
Zmień z nami płeć
To cudowny jest stan
siostra w łazience łka
kiedy w sobotę brat
Nie pożyczy na wieczór twych szmat

Dlatego właśnie teraz
Zmień z nami płeć
Dlatego właśnie teraz
Zmień z nami płeć
Życie wtedy ma sens, kiedy walisz je w łeb
Nie unikaj przygody zmień płeć

Marek, Marek w ciążę chce zajść
Z brzuchem pragnie przemierzać kraj
Tęskni aby nadszedł ten czas
Kiedy mały zacznie kopać

Adam kupił do powiek cień
W szpilkach spędzać chce każdy dzień
Marzy, aby skończył się lęk
Czy mi będzie szło z dziewczyną


Rudy się żeni

Dziś zadzwonił do mnie kumpel
i melduje, że Rudy się żeni
Chociaż ja nie znam kobiety,
która chciałaby z nim być
Rudy klnie, głośno chrapie,
ale ona to zmieni,
Bo w kagańcu w potulną owcę,
zmienia się dziki lew

REF. Rudy, Rudy się żeni...
Ja nie wierzę w to do dzisiaj,
że Rudy się żeni

On pił piwo, słuchał punka
i lubił się bić
Ale ona go kocha i ona to zmieni
bo w tresera rękach nawet dziki tygrys
jest smutny jak pies

REF. Rudy, Rudy się żeni...

Straciliśmy przyjaciela, bo
Rudy się żeni
Już nie będzie wspólnych balang
i wypadów na mecz
Przecież Rudy ją kocha,
a, ona to zmieni
Tylko kumple z nim zostaną
na dobre i złe


Każdy facet to świnia

Jak zwykle znów nie robisz nic
Gazetę czytasz cały dzień
Łaskawie czasem obiad zjesz
Po domu snujesz się jak cień

Ty z kolegami wolisz pić
Niż z moja mamą ciasto piec
I zamiast dzieckiem zająć się
Musiałeś znowu wyjść na mecz

To nie jest moja miłość, lecz ja kocham Cię
Nie jestem świnią, choć ty tego chcesz.

REF. Facet to świnia
Mówisz, że ty o tym wiesz
Choć ja się staram jak mogę
Przez całe życie słyszę ten tekst

Ty w telewizor gapisz się
A do kościoła chodzisz sam
I nigdy nie przytulisz mnie
W łazience znowu cieknie kran

Gdy w nocy czujesz się jak lew
To obręcz ściska moją skroń
No kiedy wreszcie puścisz mnie
Migrena to najlepsza broń

To nie jest miłość,....

REF. Facet to świnia.....

O samochodach mówisz wciąż
Do dziewczyn ślinisz się jak pies
Ty życie zmarnowałeś mi
Od kogo jest ten SMS?

I chociaż oszukujesz mnie
Ja lubię twój szelmowski śmiech
Bez ciebie nudny byłby świat
Bo facet to jest dobra rzecz


Krystyna

Gdy pierwszy raz zobaczyłem Cię
W Rubinie rocznik 75
Zapowiadałaś bułgarski film
Twój boski film w nocy mi się śnił

Na drugi dzień się uśmiechnął los
Twym gościem w studiu był Kapitan Klos
W kącie płakałem przez cały dzień
I przez kineskop całowałem Cię

REF: Krystyna, Krystyna
Przecież ja nie mogę bez Ciebie żyć
Czeka na Ciebie przez tyle lat
I do księżyca z tęsknoty chcę wyć

Potem wysłałem do Ciebie list
Z gazety wyciąłem fotosów plik
Słuchałem jak Twój aksamitny głos
Zmienia butnych górników los

Rzuciłem szkołę i zacząłem pić
Marzyłem by na zawsze z Tobą być
I szybko mijał za rokiem rok
A, ja śledziłem Twój każdy krok

REF: Krystyna,....

Bywałaś teraz u mnie dzień i noc
Krystyny uśmiech miał magiczną moc
I wypełniałaś wszystkie moje sny
Bo najważniejsza zawsze byłaś Ty

Czekam na Ciebie już trzydzieści lat
Od tego czasu bardzo zmienił się świat
Nie mam kobiety, kumpla nawet psa
Miłość do Ciebie nieustannie trwa

REF: Krystyna,...


Najlepszy kumpel

Pewien konduktor z tramwaju nr sześć
Był załamany bo bardzo lubił jeść
Do "Brava" listy słał
Zadyszkę ciągle miał
W pracy nieustannie spał

A, na to jego kumpel, bardzo fajny gość
Niejedno w życiu widział i nieraz dostał w kość
Chcesz wolnym być jak ptak
Musisz zaśpiewać tak
Ale zaczekaj na mój znak

REF: La, la, la, la ooo ooo !

Młody bankowiec co żony nie mógł znieść
Kochał kobiety, bo miał kochanek sześć
Szczyściły konto mu
Aż nie mógł złapać tchu
To wszystko jak ze złego snu

A, na to jego kumpel, bardzo fajny gość
Niejedno w życiu widział i nieraz dostał w kość
Chcesz wolnym być jak ptak
Musisz zaśpiewać tak
Ale zaczekaj na mój znak

REF: La, la, la, la ooo ooo !

Bo kiedy jest ci źle
To nie wiń za to się
Z kanału zawsze drugie wyjście jest
...pozostał z kolegami śpiew


Ska Romana

REF: Oszalał cały świat
Nawet mój starszy brat
Bo w radiu słyszy czad
Grają ska, ska, ska Romana

Te informację przyniósł Skiba
Big Cyca nie chcą w radiach grać
A, na to wstaje Piękny Roman
Od dziś będziemy grali ska

Iglesias ciężko przestraszony
Madonna już nie może spać
Bon Jovi też w dzienniku słyszał
Że Piękny Roman lubi ska

REF: Oszalał cały świat...

Codziennie dzwoni tu Połomski
Carreras też telefon zna
I Penderecki dziś ujawnił
"Piszę operę w stylu ska !"

Wszystkie narody dziko tańczą
Bo czują co im w sercach gra
Nawet prezydent się z tym liczy,
Że Piękny Roman lubi ska


Dres

Dresy moje ukochane
Ja zakładam Was nad ranem
Dres mam dres!

Mam trzy paski na ramionach
Każda laska jest już moja
Dres mam dres!

Idę w miasto w moich dresach
zrobię dym w delikatesach
Dres mam dres!

Ten kto nosi Adidasa
To jest facet pierwsza klasa
Dres mam dres!

Moi kumple to kibole
Każdy bawi się bejzbolem
Dres mam dres!

Punk ucieka hipis zmyka
Kiedy w dresach jest ekipa
Dres mam dres!

REF. Ja noszę dres....

W dresach ojciec w dresach matka
W dresach nawet jest sąsiadka
Dres mam dres!

Każdy u nas w dresach chodzi
w dresach starzy w dresach młodzi
Dres mam dres!

I w Szczecinie i na kresach
Cały naród biega w dresach
Dres mam dres!

Dresy moje dresy miłe
Wczoraj do was się tuliłem
Dres mam dres!

Kiedyś w dresach biegał Pele
I Gagarin latał w dresie
Dres mam dres!

Nie wiem drodzy przyjaciele
Co świat mody nam przyniesie
Dres gdzie dres!

REF: Ja noszę dres...

O dresy!
Ile was trzeba cenić
Ten tylko się dowie kto was stracił
Dziś piękność Waszą w całej ozdobie
Widzę i opisuję, bo tęsknię


Wstawaj, 6.01

Morza cichy szum
Słońca jasny blask
Wokół dziewcząt tłum
Dotyka mnie...

Wstawaj już szósta znów spóźnisz się
Wstań bo za oknem czeka nowy dzień
I chociaż pęka łeb
Ty nie pękaj obudź się

W czasce młoteczek zaczyna bić
Już nigdy w życiu nie będę pić
I chociaż pęka łeb
Ty nie pękaj, obudź się

Budzik wciąż się drze!
Żona szarpie mnie!
Nie udawaj nie -wstawaj!

Budzik wciąż się drze!
Zimno trzęsie mnie!
Musisz poddać się -wstawaj!

W skroni wciąż czuję okropny ból
Jakbym na głowę założył ul
I chociaż pęka łeb
Ty nie pękaj obudź się

Jeszcze poduszką nakryj się
Może pod kołdrą nie znajda mnie
I chociaż pęka łeb
Ty nie pękaj obudź się!

Budzik wciąż się drze...

Pod kołdrą szybko kończy się tlen
I tak muszę przerwać swój piękny sen
I chociaż pęka łeb
Ja pękam - budzę się
Ja pękam, pękam!

La, la, la, la,...


Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego

Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego
Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego
Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego
To święta rzecz

Nawet gdyby skórę twą darli pasami
Zawsze trzymaj sztamę ze swymi kumplami
Nawet gdyby skórę twą darli pasami
Musisz ich kryć

Gdy na ogon siada ojciec lub kochanka
A, u kumpla w domu Sajgon i kaszanka
Gdy cię przypierają ojciec i kochanka
Musisz go kryć

Jeden za wszystkich, ...

Przypiekany w piekle gorącym żelazem
Zeznawaj z usmiechem co ci kumpel każe
Przypiekany w piekle gorącym żelazem
Masz twardym być

Szanuj kumpla swego jak siebie samego
Szanuj kumpla swego jak siebie samego
Szanuj kumpla swego jak siebie samego
On jest jak brat

Jeden za wszystkich, ...


Nie możemy być razem

Jeśli nie chcesz mi skarpet prać
To ja nie mogę już z tobą być
Nie chcesz ze mną w tysiąca grać
To ja nie mogę już z tobą być

Nie, nie, nie, nie
Nie możemy być razem

Ty przed kumplami mnie nie chcesz kryć
To ja nie mogę już z tobą być
Codziennie gary każesz mi myć
To ja nie mogę już z tobą być
A, wieczorami zabraniasz mi pić
To ja nie mogę już z tobą być

Nie, nie, nie,...

Głośniej muzyki nie wolno mi grać
To ja nie mogę już z toba być
Po obiedzie nie wolno mi spać
To ja nie mogę już z tobą być
Nic nie chcesz dawać, a ciągle chcesz brać
To ja nie mogę już z tobą być

Nie, nie, nie...


Pamelo, żegnaj

Niebo skąpi suchej ziemi kropli deszczu
Niebo skąpi szczęścia biednym tak jak my
Ukochany to jest nasz ostatni wieczór
Odejdziemy kiedy błyśnie siwy świt

REF: Za tym pustym stepem miasto jest ogromne
Dla nas dwojga tam zbuduje piękny dom
Przyślę list a potem ty przyjedziesz do nie
Odnajdziemy szczęście swe daleko stąd

Już tylu chłopców odchodziło z naszego Puebla
I przysięgali, że wkrótce je do siebie zabiorą
Żaden nie przysłał listu
Pewnie i w tym mieście życie nie jest łatwiejsze niż u nas
Żegnaj więc kochany, lecz proszę nie zapomnij nigdy o mnie.

Księżyc swoją twarz pochylił nisko
Niech nie słucha, nie zrozumie naszych słów
Chociaż wiem, że nie otrzymam twego listu
Mów o szczęściu o spotkaniu naszych mów

REF: Za tym pustym stepem...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin