ARYSTOTELES METAFIZYKA.pdf

(113 KB) Pobierz
ARYSTOTELES METAFIZYKA
Bez tytułu 1
Strona 1 z 10
DZIEJE RELIGII, FILOZOFII I NAUKI
do końca staroŜytności średniowiecze i odrodzenie barok i oświecenie 1815-1914 1914-1989
jak i z czego studiować filozofię moje wykłady Wittgenstein filozofowie i socjologowie nauki
ARYSTOTELES
METAFIZYKA
przełoŜył Kazimierz Leśniak
Księga Lambda (XII)
1. RóŜne rodzaje substancji: zniszczalna zmysłowa, wieczna zmysłowa i nieruchoma
(niezmysłowa)
Przedmiotem naszych dociekań jest substancja, bo zasady i przyczyny, których
poszukujemy, naleŜą do substancji. JeŜeli bowiem świat jest jakby pewną całością, to
substancja jest jej pierwszą częścią; a gdyby całość tworzyła jakąś ciągłość, to równieŜ i
wtedy substancja jest pierwsza, po niej dopiero następuje jakość, a następnie ilość. Te
ostatnie jednak nie są w ogóle bytem, lecz jego jakościami i ruchami, bo w przeciwnym
razie nawet nie-białe i nie-proste byłyby bytami; przyznajemy im jednak pewne istnienie
w naszych sądach, gdy mówimy, Ŝe "jest nie-białe". Dalej, Ŝadna z kategorii poza
substancją nie istnieje oddzielnie. (...)
Istnieją trzy rodzaje substancji: jedna to zmysłowa, która się dzieli na substancję wieczną
i substancję zniszczalną; ta ostatnia jest uznawana przez wszystkich; naleŜą tutaj na
przykład rośliny i zwierzęta. Dla tej substancji zmysłowej trzeba przyjąć elementy, jeden
lub wiele. Inna substancja jest nieruchoma i według pewnych filozofów jest zdolna do
istnienia oddzielnego; jedni dzielą ją na dwie grupy, inni do jednej natury sprowadzają
Idee i twory matematyczne, a jeszcze inni uznają za substancję tylko twory
matematyczne. Substancje zmysłowe są przedmiotem fizyki, bo podlegają ruchowi;
natomiast substancja nieruchoma jest przedmiotem innej nauki, jeŜeli nie ma Ŝadnej
wspólnej zasady z innymi rodzajami substancji.
Substancja zmysłowa podlega zmianom. JeŜeli zmiana wychodzi z członów
przeciwstawnych albo z członów pośrednich, ale nie ze wszystkich rodzajów
przeciwstawności (bo głos jest nie-biały), lecz tylko z przeciwieństw, wobec tego musi
istnieć jakiś substrat, który zmienia się w stan przeciwny, bo przeciwieństwa nie
zmieniają się.
2. Zmiana implikuje formę, brak i materię
Dalej, istnieje coś, co trwa, a przeciwieństwo tego nie trwa; istnieje zatem coś trzeciego
poza przeciwieństwami, mianowicie materia. OtóŜ, poniewaŜ istnieją cztery rodzaje
zmian: według substancji, albo jakości, albo ilości, albo miejsca, zmiana podług
substancji jest po prostu powstawaniem i ginięciem, zmiana według ilości jest wzrostem i
ubytkiem, zmiana przez pobudzenie jest zmianą jakościową, a zmiana miejsc jest
ruchem; zmiany będą przechodzeniem od danego stanu do stanu przeciwnego pod
wymienionymi względami; materia, która się zmienia, musi być zdolna do obydwu stanów
przeciwnych. A skoro "byt" jest brany w dwóch znaczeniach, wszelka zmiana dokonuje
się od bytu potencjalnego do bytu aktualnego, na przykład od białego potencjalnie do
białego aktualnie, i podobnie w przypadku wzrostu i ubytku. Z tego wynika, Ŝe nie tylko
jakiś byt moŜe powstać akcydentalnie z niebytu, lecz równieŜ wszelkie rzeczy mogą
powstawać z bytu, ale z bytu potencjalnego, a nie aktualnego. (...)
2009-10-20
238000216.002.png
Bez tytułu 1
Strona 2 z 10
Wszystko, co się zmienia, ma jakąś materię, ale róŜną. I te wśród rzeczy wiecznych,
które nie powstały, ale poruszają się w przestrzeni, posiadają materię - ale nie materię do
powstawania, lecz do ruchu z miejsca na miejsce. (...)
Istnieją zatem trzy przyczyny i trzy zasady: dwie tworzą parę przeciwieństw, z których
jedno jest pojęciem i formą, drugie jest brakiem, trzecie jest materią.
3. Nie powstaje ani materia, ani forma. Forma oddzielna w bytach naturalnych i
wytworach sztucznych
Następnie trzeba zauwaŜyć, Ŝe ani materia, ani forma nie powstają - a mam na myśli
ostatnią materię i formę. Wszystko bowiem, co się zmienia, jest czymś i zmienia się w
coś przez coś. To, dzięki czemu zachodzi zmiana, jest bezpośrednim poruszycielem; to,
co jest zmieniane, jest materią, a to, w co jest zmieniana [materia], jest formą. Proces ten
ciągnąłby się w nieskończoność, gdyby nie tylko brąz stawał się okrągły, ale równieŜ
okrągłość albo brąz; dlatego naleŜy się zatrzymać.
Następnie trzeba pamiętać, Ŝe wszelka substancja powstaje z czegoś, co nosi jej nazwę
(zarówno przedmioty naturalne, jak i inne rzeczy zalicza się do substancji). Rzeczy
bowiem powstają albo przez sztukę, albo z natury, albo przez przypadek, albo
samoczynnie. Sztuka jest zasadą ruchu w czymś innym niŜ w rzeczy w ruchu, a natura
jest zasadą w samej tej rzeczy (bo człowiek rodzi człowieka), pozostałe przyczyny są
brakiem tamtych dwóch.
Istnieją trzy rodzaje substancji: materia, która jest "tym czymś" w zjawisku (wszystkie
bowiem rzeczy pozostające w styczności, a nie w organicznej całości, są materią i
substratem, na przykład ogień, ciało, głowa; bo rzeczy te są materią). Dalej, natura, która
jest "tym czymś" albo stanem, względem którego dokonuje się ruch; i, po trzecie,
poszczególna substancja złoŜona z dwóch poprzednich, na przykład Sokrates albo
Kallias. W pewnych przypadkach "to coś" nie istnieje oddzielnie od substancji złoŜonej,
na przykład forma domu, jeŜeli przez formę domu nie rozumie się sztuki budowania (nie
istnieje powstawanie i ginięcie dla form przedmiotów sztucznych, ale w inny sposób dom
bez materii, zdrowie i to wszystko, co naleŜy do sztuki, istnieje i nie istnieje); ale jeŜeli "to
coś" istnieje poza konkretną rzeczą, to tylko w przypadku rzeczy naturalnych. Dlatego to
Platon słusznie twierdził, Ŝe istnieje tyle form, ile jest rodzajów naturalnych przedmiotów
(jeŜeli istnieją formy poza tymi przedmiotami).
Przyczyny sprawcze istnieją wcześniej od swoich skutków, natomiast przyczyny formalne
współistnieją ze swoimi skutkami. Gdy bowiem człowiek jest zdrów, wtedy i zdrowie
istnieje, a kształt kuli spiŜowej współistnieje z kulą spiŜową. Trzeba natomiast zbadać,
czy pozostają nadal jakieś formy po rozłoŜeniu całości; w pewnych przypadkach nic nie
stoi temu na przeszkodzie, przykładem tego moŜe być dusza, nie cała wszakŜe dusza,
lecz tylko rozum, bo dla całej duszy jest to zapewne niemoŜliwe. (...)
5. Akt i potencja jako zasady wszystkich rzeczy
Skoro pewne byty istnieją oddzielnie, a inne nie, wobec tego pierwsze są substancjami.
Dlatego teŜ wszystkie rzeczy mają tę samą przyczynę, bo bez substancji nie ma ani
właściwości, ani ruchów. Dalej, przyczynami będą zapewne dusza i ciało, albo rozum,
poŜądanie i ciało.
Jeszcze w inny sposób rzeczy mają te same zasady przez analogię; na przykład akt i
potencja; ale te są nie tylko róŜne, ale stosują się do róŜnych rzeczy na róŜne sposoby.
Bo ta sama rzecz w pewnych przypadkach istnieje raz aktualnie, to znowu potencjalnie,
jak na przykład wino, albo ciało, albo człowiek. RównieŜ i te zasady [tzn. akt i potencja]
2009-10-20
238000216.003.png
Bez tytułu 1
Strona 3 z 10
podpadają pod wymienione wyŜej przyczyny. Forma bowiem istnieje aktualnie, jeŜeli
moŜe istnieć oddzielnie, a takŜe i całość złoŜona z formy i materii oraz brak, na przykład
ciemność albo choroba; natomiast materia istnieje potencjalnie, bo jest ona tym, co moŜe
stać się jednym i drugim. Jednak rozróŜnienie aktu i potencji stosuje się w inny sposób
do przypadków, w których materia przyczyny i skutku nie jest ta sama, a takŜe gdy forma
w niektórych z tych przypadków nie jest ta sama, lecz róŜna; na przykład, przyczyną
człowieka są elementy, mianowicie ogień i ziemia jako materia oraz właściwa forma,
dalej, coś innego z zewnątrz, tzn. ojciec i, obok tych przyczyn, Słońce i jego ekliptyka,
które nie są ani materią, ani formą, ani brakiem formy, ani nie naleŜą do tego samego
gatunku co człowiek, ale jednak są przyczynami sprawczymi.
Dalej, trzeba na to zwrócić uwagę, Ŝe pewne przyczyny mogą być wyraŜone w terminach
ogólnych, a inne nie. NajbliŜszymi zasadami wszystkich rzeczy jest to, co najbliŜsze w
akcie danej rzeczy, i coś innego, co jest najbliŜsze w potencji. Zatem ogólne przyczyny
nie istnieją. To bowiem, co jest zasadą jednostki, jest jednostkowe. ChociaŜ bowiem
człowiek jest zasadą człowieka w ogóle, to jednak nie ma człowieka w ogóle; ale Peleus
jest zasadą Achillesa, twój ojciec twoją, a to określone B tego określonego BA , i w ogóle
B jest zasadą BA w ogóle.
Dalej, jeŜeli przyczyny substancji są przyczynami wszystkich rzeczy, to róŜne rzeczy
mają róŜne przyczyny i elementy, jak powiedzieliśmy wyŜej; przyczyny rzeczy
nienaleŜących do tego samego rodzaju, na przykład barw i dźwięków, substancji i ilości
nie są te same, chyba Ŝe przez analogię; tak samo przyczyny rzeczy naleŜących do tego
samego gatunku są róŜne, nie gatunkowo, lecz w tym sensie, Ŝe przyczyny
poszczególnych rzeczy są róŜne: twoja materia i twoja forma oraz przyczyna sprawcza
są róŜne od moich, chociaŜ w ogólnej definicji są te same. JeŜeli zaś pytamy, jakie są
zasady albo elementy substancji, stosunków i jakości - czy są te same, czy róŜne - jasne,
Ŝe gdy się uŜywa nazw przyczyn w róŜnych znaczeniach, to są one te same dla kaŜdej
rzeczy, ale gdy się odróŜnia znaczenia, przyczyny nie są te same, lecz róŜne, chyba Ŝe w
znaczeniu tu podanym są te same dla wszystkich rzeczy. Zasady są te same bądź
analogiczne w tym sensie, Ŝe materia, forma, brak i przyczyna sprawcza są wspólne
wszystkim rzeczom; po drugie, przyczyny substancji mogą być traktowane jako
przyczyny wszystkich rzeczy w tym sensie, Ŝe gdy substancja zostanie zniszczona, giną
równieŜ wszystkie rzeczy; po trzecie, to, co jest pierwsze w entelechii, jest przyczyną
wszystkich rzeczy. Natomiast w innym sensie pierwsze przyczyny są róŜne, mianowicie
wszystkie przeciwieństwa, które ani nie są rodzajami, ani nie są wieloznaczne, a ponadto
materie róŜnych rzeczy są róŜne. Ustaliliśmy zatem, jakie są zasady rzeczy zmysłowych
oraz ich ilość; dalej, w jakim znaczeniu są te same, a w jakim róŜne.
6. Konieczność istnienia Pierwszego, Wiecznego Poruszyciela
PoniewaŜ omawialiśmy trzy rodzaje substancji: dwa rodzaje fizycznej i jeden rodzaj
nieruchomej, trzeba teraz pomówić o tej ostatniej i wykazać, Ŝe istnieje koniecznie pewna
substancja wieczna i nieruchoma.
Substancje są bowiem pierwszymi bytami i gdyby wszystkie były zniszczalne, to i
wszystkie rzeczy byłyby zniszczalne. Ale jest niemoŜliwe, aŜeby ruch albo powstał, albo
przestał istnieć (był bowiem zawsze); tak samo czas. Nie mogłoby bowiem istnieć ani
"przedtem", ani "potem", gdyby czas nie istniał. TakŜe i ruch jest tak ciągły, jak czas;
gdyŜ albo czas jest tym samym co ruch, albo jest atrybutem ruchu. Ale nie ma ruchu
ciągłego poza ruchem w miejscu i tylko ruch kołowy jest ruchem ciągłym.
Gdyby jednak istniało coś, co jest zdolne do poruszania rzeczy albo do oddziaływania na
nie, ale aktualnie tego by nie czyniło, to nie musiałby istnieć ruch [wieczny], bo to, co
posiada potencję, nie musi działać. Niczego teŜ nie zyskamy, gdybyśmy nawet przyjęli
2009-10-20
238000216.004.png
Bez tytułu 1
Strona 4 z 10
wieczne substancje, jak ci, co wierzą w Idee, jeŜeli nie będzie w nich jakiejś zasady,
która by mogła wywołać zmianę; ale nawet i ta nie wystarczy ani inna substancja poza
Ideami, jeŜeli bowiem nie będzie się poruszać aktualnie, nie będzie ruchu. Dalej nawet
jeŜeli będzie się poruszać aktualnie, moŜe nie powstać ruch, jeŜeli jej istota będzie w
potencji; bo nie ma ruchu wiecznego, skoro to, co jest w potencji, moŜe nie powstać.
Musi przeto istnieć zasada, której prawdziwą istotą jest akt. Substancje te zatem muszą
być bez materii, bo muszą być wieczne. Wobec tego muszą być w akcie.
Powstaje jednak pewna trudność. Wydaje się bowiem, Ŝe wszelki byt w akcie posiada
potencję, ale nie wszystko, co posiada potencję, działa, tak Ŝe potencja jest
wcześniejsza. A skoro tak, nic, co istnieje, nie musi istnieć; jest bowiem moŜliwe, Ŝeby
wszystko było zdolne do istnienia, a jeszcze nie istniało.
JeŜeli nawet zgodzimy się z teologami, którzy tworzą świat z Nocy, albo z filozofami
przyrody, którzy twierdzą, Ŝe "wszystko było razem", wyniknie ta sama niemoŜliwość. Jak
bowiem moŜe powstać ruch, jeŜeli nie ma przyczyny sprawczej w akcie? Materiał sam
się nie poruszy - sztuka ciesielska musi na niego oddziałać; ani menstruacja, ani ziemia
nie wprawią się same w ruch, lecz nasiona muszą działać na ziemię, a roztwór nasienny
na menstruację.
Z tego teŜ względu niektórzy przyjmują wieczny akt, na przykład Leukippos i Platon;
twierdzili bowiem, Ŝe ruch jest wieczny. Ale dlaczego i jakiej natury jest ten ruch, nie
mówili, ani teŜ, jeŜeli świat porusza się w ten czy w inny sposób, nie podawali przyczyny
tego. Nic bowiem nie porusza się przypadkiem, lecz musi istnieć zawsze jakaś określona
przyczyna; w rzeczywistości rzecz porusza się w pewien sposób z natury, w inny sposób
wskutek przemocy albo przez działanie rozumu, albo wskutek innej przyczyny. Dalej, jaki
rodzaj ruchu jest pierwszy? Bo to stanowi wielką róŜnicę. Ale i Platon nie jest w stanie
wyjaśnić tego, co przyjmuje czasem jako zasadę ruchu, mianowicie tego, co się samo
porusza; bo, według jego teorii, dusza jest późniejsza [od ruchu] i równoczesna z
niebem. Uznanie potencji za wcześniejszą od aktu jest w pewnym sensie słuszne, w
innym nie; powiedzieliśmy juŜ, w jakim znaczeniu. JuŜ Anaksagoras poświadczył, Ŝe akt
jest wcześniejszy (bo w jego systemie Rozum jest aktem), a wraz z nim Empedokles w
swej doktrynie o Miłości i Sporze, oraz ci, którzy twierdzą, Ŝe istnieje wieczny ruch, jak
Leukippos. A więc Chaos czy Noc nie istniały odwiecznie, lecz zawsze było to samo, czy
to przechodząc przez cykliczne zmiany, czy podlegając jakiemuś innemu prawu, bo akt
jest wcześniejszy od potencji. JeŜeli więc zachodzą stałe cykliczne zmiany, musi zawsze
trwać coś, co działa w ten sam sposób. Z drugiej strony, jeŜeli ma istnieć powstawanie i
ginięcie, to powinna teŜ istnieć jeszcze inna przyczyna wiecznie działająca raz w takim
kierunku, to znowu w innym. Ta nowa przyczyna powinna więc działać w pewnym
kierunku sama przez się, a w innym na mocy jakiejś innej rzeczy; a ta inna rzecz będzie
zatem albo trzecią przyczyną, albo pierwszą przyczyną. Działanie to musi być jednak
skutkiem tej pierwszej przyczyny. W przeciwnym razie przyczyna ta [tzn. pierwsza]
musiałaby być jeszcze przyczyną ruchu drugiego czynnika i trzeciego. Dlatego lepiej jest
powiedzieć, Ŝe to jest "pierwsza przyczyna", poniewaŜ była przyczyną wiecznej
niezmienności, podczas gdy ta druga jest przyczyną zmienności, a obydwie razem
połączone są przyczyną wiecznej zmienności.
W taki więc sposób przebiegają te ruchy. Po co więc szukać innych zasad.
7. Natura Pierwszego Poruszyciela
PoniewaŜ to, o czym mówiliśmy, jest moŜliwe, a gdyby było inaczej, to świat powstałby z
Nocy i "z wszystkiego razem" oraz z Nie-Bytu, wobec tego trudności te moŜna uznać za
pokonane. Istnieje zatem coś, co się porusza ruchem nieustannym, ruchem kołowym. To
jest oczywiste nie tylko na mocy czystego rozumowania, lecz takŜe na podstawie
2009-10-20
238000216.005.png
Bez tytułu 1
Strona 5 z 10
obserwowanych faktów. A zatem Pierwsze Niebo [tzn. sfera gwiazd stałych] powinno być
wieczne. Istnieje równieŜ coś, co je porusza, a poniewaŜ to, co jest poruszane i porusza,
zajmuje miejsce pośrednie, istnieje przeto coś, co będąc nieruchome, porusza, byt
wieczny, substancja i akt. W ten sposób teŜ poruszają przedmiot poŜądania i przedmiot
myśli; poruszają nie będąc w ruchu. Pierwsze wśród przedmiotów poŜądania i
przedmiotów myśli są te same. Przedmiot poŜądania bowiem jest pozornie dobry, a
rzeczywiście dobry jest pierwszy przedmiot rozumnego pragnienia. PoŜądamy pewnej
rzeczy raczej dlatego, Ŝe wydaje nam się dobra, a nie dlatego wydaje się nam dobra, Ŝe
jej poŜądamy; myślenie jest punktem wyjścia. Myśl jest poruszana przez przedmiot myśli,
a jednym z dwóch szeregów przeciwieństw jest sam przez się przedmiot myśli; w nim zaś
substancja jest pierwsza, a w niej to, co jest proste i istnieje aktualnie ("Jedno" i "Proste"
nie są zresztą identyczne; "Jedno" oznacza miarę czegoś, natomiast "Proste" oznacza
pewien stan rzeczy samej). Ale piękno i to, co jest samo przez się poŜądane, znajdują
się w tym samym szeregu; a to, co jest pierwsze w tym szeregu, jest zawsze lepsze albo
podobne do najlepszego.
To, Ŝe przyczyna celowa moŜe istnieć wśród bytów nieruchomych, wykazuje rozróŜnienie
ich znaczeń. Przyczyna celowa jest bytem, dla którego ona sama jest celem, a w drugim
znaczeniu cel moŜe istnieć wśród bytów nieruchomych, ale nie w pierwszym znaczeniu.
Przyczyna celowa w tym znaczeniu porusza się więc tak, jak przedmiot miłości, a
wszystkie inne rzeczy poruszają się, będąc poruszane. OtóŜ jeŜeli się coś porusza, moŜe
być czymś innym niŜ jest. JeŜeli więc jego akt jest pierwszą formą ruchu przestrzennego,
wobec tego o tyle, o ile jest przedmiotem zmiany, pod tym względem moŜe być inny,
mianowicie według miejsca, jeŜeli nie moŜe według substancji. Skoro istnieje coś
poruszającego, samo będąc nieruchome i jest czystym aktem, nie moŜe w Ŝaden sposób
inaczej się zachowywać. Ruch przestrzenny bowiem jest pierwszym rodzajem zmiany, a
ruch kołowy jest pierwszym rodzajem ruchu przestrzennego; wytwarza go zaś Pierwszy
Poruszyciel. Pierwszy Poruszyciel jest więc bytem koniecznym; o ile jest bytem
koniecznym, jego sposobem istnienia jest Dobro, i w tym sensie jest pierwszą zasadą.
"Konieczny" mianowicie ma następujące znaczenie: to, co jest konieczne z przemocy,
poniewaŜ jest przeciwne naturalnemu popędowi; to, bez czego dobro jest niemoŜliwe;
wreszcie, konieczne jest to, co nie moŜe być inaczej, lecz moŜe istnieć tylko w jeden
sposób.
Od takiej to zasady zaleŜne jest niebo i cała natura. śycie jej jest najwyŜszą
doskonałością, jaką my się cieszymy przez krótki tylko okres naszego Ŝycia. Jej bowiem
[Ŝycie] jest wieczne (co dla nas jest niemoŜliwe), poniewaŜ jej przyjemnością jest sam
akt. Wskutek tego czuwanie, postrzeganie i myślenie są najprzyjemniejsze, a nadzieje i
wspomnienia są przyjemne dzięki nim. Myślenie samo przez się jest myśleniem o tym, co
jest najlepsze samo przez się, a to, co jest myśleniem w pełnym znaczeniu, jest
myśleniem o tym, co jest najlepsze w pełnym znaczeniu. Rozum myśli o samym sobie
przez uczestniczenie w przedmiocie myśli; staje się bowiem przedmiotem myśli
wchodząc w kontakt ze swoim przedmiotem i myśląc o nim, tak Ŝe myśl i przedmiot myśli
są tym samym. To bowiem, co jest zdolne do przyjęcia przedmiotu myśli, tzn. istoty, jest
rozumem, a rozum jest w akcie, jeŜeli posiada ten przedmiot. Dlatego posiadanie raczej
niŜ zdolność do przyjęcia jest boskim elementem, który rozum wydaje się zawierać, a akt
kontemplacji jest najprzyjemniejszy i najlepszy. JeŜeli więc Bóg znajduje się zawsze w
tym stanie szczęśliwości, w jakim my się znajdujemy tylko czasem, jest to godne
podziwu, a jeŜeli w większym, to jest to jeszcze bardziej godne podziwu. Bóg znajduje
się w tym stanie szczęśliwości. śycie równieŜ przysługuje Bogu, bo Ŝycie jest aktem
rozumu, a Bóg jest samym aktem; ten samoistny akt jest Ŝyciem najlepszym i wiecznym.
MoŜna więc powiedzieć, Ŝe Bóg jest Ŝywym bytem, wiecznym i najlepszym; przysługuje
mu teŜ wieczne i nieprzerwane trwanie; bo to właśnie jest Bóg.
2009-10-20
238000216.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin