Tuż pod moimi stopami jest ceglane powietrze, które ciągnie mnie ze sobą na dół. sprawia, że słabnę, dla Ciebie.
Przyłapałam się na powtarzaniu jak zacięta płyta. i zawsze tłumaczę twoje zamiary. i poddaję się udawaniu, że wybaczam Ci za każdym razem kiedy bez mojej wiedzy one zmieniały moje serce w kamień. i słyszę wymawiane przez ciebie słowa, które wymyśliłam. wypowiadasz moje imię tak jakbyśmy mogli być razem.
Najlepiej będzie kiedy poukładam sobie wszystko w głowie. jestem jedyną zakochaną.
Za każdym razem bez wyjątku odwracam się, aby odejść. czuję jakby moje serce zaczynało pękać i krwawić.
Tak desperacko próbuję je zeszyć używając swoich myśli.
Ale zamiast tego opadam na swoje kolana.
A Ty mimo to je rozdzierasz. wybaczam Ci raz jeszcze, że bez mojej wiedzy zamieniłeś moje serce w głaz.
Czemu zawsze kiedy już sobie ułożę, wszystko spieprzasz.? stworzyłeś mnie, później porzuciłeś martwą. słyszę twoje słowa, te które wymyśliłeś. i wypowiadam twoje imię jakbyśmy mogli być parą.
Najlepiej będzie kiedy poukładam sobie wszystko w głowie. jestem tą jedyną zakochaną...
patent8