Zbrodnia i kara.docx

(481 KB) Pobierz



              Fiodor Michajłowicz Dostojewski (ros. Фёдор Миха́йлович Достое́вский, Ѳедоръ Михайловичъ Достоевскій) (ur. 30 października 1821 (11 listopada ns.) w Moskwie, zm. 28 stycznia 1881 (9 lutego ns.) w Sankt Petersburgu) – pisarz rosyjski. Uważany za mistrza prozy psychologicznej i jednego z najważniejszych powieściopisarzy, nie tylko literatury rosyjskiej, lecz także światowej. Urodził się jako drugi syn Michała i Marii Dostojewskich. Miał sześcioro rodzeństwa: starszego brata Michaiła i młodsze rodzeństwo: Warwarę, Andrieja, Wierę, Nikołaja i Aleksandrę. Ojciec Fiodora był ordynatorem wojskowego szpitala w biednej dzielnicy Moskwy. W okolicy znajdował się cmentarz dla kryminalistów, przytułek dla obłąkanych i sierociniec. Jako dziecko mały Fiodor lubił przychodzić do przyszpitalnego ogrodu, gdzie wyprowadzano pacjentów. Syn ordynatora przesiadywał tam godzinami słuchając opowieści chorych
i cierpiących. Uważa się że dorastanie w takiej okolicy odbiło się w tematyce i stylu pisarstwa Fiodora Dostojewskiego. Rodzina Dostojewskich mieszkała w dwóch pokojach - w jednym za drewnianą przegrodą stało łoże ojca i matki, w drugim spały dzieci z częścią służby. Reszta służby spała w kuchni, w stajni, wozowni i w składach. W wielu wspomnieniach ojciec Dostojewskiego był pijakiem, rozpustnikiem i tyranem. Często bił i dręczył swoją rodzinę i służbę. Zmarł w 1839 roku, dwa lata po żonie, która w 1837 roku zmarła na gruźlicę. Według niektórych źródeł zabili go służący, nie mogący wytrzymać jego ataków agresji – lali mu do gardła wódkę, aż wyzionął ducha. Według innych źródeł ojciec zmarł z naturalnych przyczyn, a historia o mściwych chłopach została wymyślona przez sąsiada, który rozpuścił plotki żeby taniej kupić nieruchomości należące do Dostojewskich W styczniu 1838 za namową ojca Dostojewski wstąpił do Wojskowej Szkoły Inżynieryjnej mieszczącej się w Zamku Michajłowskim w Petersburgu. Tam zmuszony był uczyć się matematyki, przedmiotu którego nie znosił. Znacznie bardziej interesowała go literatura – wiele godzin spędzał nad dziełami Szekspira, Pascala, Victora Hugo, E.T.A Hoffmana. W tym czasie napisał dwie sztuki teatralne inspirowane sztukami niemieckiego pisarza romantycznego Fryderyka Schillera. Niestety dzieła te nie zachowały się. W 1841 roku Dostojewski otrzymał stopień podoficera, a w roku 1843 po zdaniu egzaminów zastaje oficerem. W Petersburgu zamieszkał u przyjaciela, doktora Rosenkampfa. W tym czasie zarabiał przekładem sztuk Balzaka, ale niewielkie pieniądze i brak satysfakcji z pracy sprawiły, że porzucił to zajęcie i w 1844 roku sam zaczął pisać. Do 1849 roku Fiodor Dostojewski należał do tzw. Koła Pietraszewskiego, założonego przez socjalistę Michaiła Butaszewicza-Pietraszewskiego. Pisarz spotykał się na tzw. „piątkach”, spotkaniach towarzyskich, podczas których dyskutowano na tematy filozoficzne
i społeczne. Poglądy członków Koła Pietraszewskiego określano jako zapadniczestwo (ros. zapad - zachód). Krytykowali oni samodzierżawie carskie i zacofanie kulturowe, społeczne
i ekonomiczne państwa. Reformy w Rosji powinny przebiegać tak, aby zbliżać ustrój społeczny i warunki życia do panujących w Europie Zachodniej. 23 kwietnia 1849 roku 123 członków organizacji zostało aresztowanych przez funkcjonariuszy carskiej tajnej policji i osadzonych w Twierdzy Pietropawłowskiej. Po wielomiesięcznym śledztwie, 16 listopada 1849 roku Komisja Sądu Wojskowego skazała Dostojewskiego i innych członków organizacji na karę śmierci. Surowość kary była rezultatem obaw cara Mikołaja I, który nie chciał w Rosji powtórki z tego, co Europie przyniósł rok 1848. Dlatego w zarodku tępił wszelkiego rodzaju ogniska, które mogły doprowadzić do obalenia obowiązującego porządku prawno-ustrojowego. 22 grudnia 1849 roku Dostojewski i pozostali skazani na śmierć członkowie konspiracyjnej organizacji stali przed plutonem egzekucyjnym, gdy nadeszła wiadomość o nadzwyczajnym złagodzeniu kary. Kara śmierci została zamieniona na cztery lata katorgi. W styczniu 1850 roku Dostojewski został osadzony w twierdzy w Omsku. W marcu 1854 roku, po 4 latach katorżniczej pracy, został zwolniony i wcielony w stopniu szeregowca do 7 Syberyjskiego Batalionu Liniowego w Semipałatyńsku, w którym służył przez sześć lat. Dzięki łasce cara przywrócono mu rodową godność szlachecką i awansowano do stopnia oficera. W czasie służby w wojsku Dostojewski poznał Marię Dymitriewną Isajewą, żonę urzędnika celnego Aleksandra Isajewa z Syberii. Po jego śmierci, 6 lutego 1857 roku Fiodor i Maria wzięli ślub w cerkwi w Kuzniecku. W 1859 Dostojewski rozpoczyna starania o zezwolenie na powrót z zesłania, pisze prośby do cara Aleksandra II, naczelnika korpusu żandarmerii Aleksandra Timaszowa, naczelnika III Oddziału Ochrany Wasyla Dołgorukiego i bohatera Sewastopola generała Edwarda Totlebena. Pod koniec 1859 Dostojewski otrzymał zezwolenie na powrót z zesłania. Udał się najpierw do Tweru, a potem uzyskał zezwolenie na osiedlenie się w Petersburgu, do którego przybył 29 listopada 1859. Na Syberii nasiliły się ataki padaczki, na którą Dostojewski chorował zapewne już przed zesłaniem. Od stycznia 1861 Dostojewski redagował "Wriemia", pismo założone przez jego brata, Michała, które w 1863 roku zostało zamknięte przez cenzurę z powodu publikacji artykułu Prorocze pytania pióra Mikołaja Strachowa. W 1864 roku umarła Maria i starszy brat pisarza Michał.
4 października 1866 pisarz zatrudnił stenotypistkę, najzdolniejszą uczennicę petersburskich kursów stenograficznych, Annę Grigoriewnę Snitkin. Oświadczył się jej 8 listopada 1866 roku, a 15 lutego 1867 wzięli ślub. Przeżyli wspólnie czternaście lat. Fiodor Dostojewski zmarł 28 stycznia 1881 roku w Sankt Petersburgu. Pierwsza powieść Dostojewskiego Biedni ludzie ukazała się w 1846 (niektóre źródła podają datę 1845, ale jest to data napisania, a nie wydania książki) i spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem krytyki. Sława zaczęła przemijać, gdy w 1846 roku Bieliński skrytykował kolejną książkę, Sobowtór. Inne prace z tego okresu - Białe noce, Nietoczka Niezwanowa - spotykały się z krytyką i sam Bieliński miał przyznać, że jego proroctwo okazało się fałszywe i z Dostojewskiego nie będzie już wielkiego pisarza. Przełomem w pisarstwie Dostojewskiego okazał się pobyt na katordze i zesłaniu. Opis czterech lat katorgi zawarł we Wspomnieniach z domu umarłych, książce która została wydana w latach 1860-62. W 1861 roku ukazała się powieść Skrzywdzeni i poniżeni. W 1866 roku Dostojewski napisał opowieść o losach byłego studenta, Rodiona Raskolnikowa, który zamordował i okradł starą lichwiarkę. Powieść ukazała się w tym samym roku w odcinkach, w czasopiśmie "Russkij Wiestnik", a rok później wyszła w formie książki. Zbrodnia i kara to prawdopodobnie najbardziej znane dzieło tego autora. Po śmierci pierwszej żony i brata Dostojewski popadł w depresję. Przyczyniły się do tego długi, które odziedziczył po bracie i własne, które zaciągnął by grać w kasynie. Dostojewski był hazardzistą i nałóg często doprowadzał go na skraj bankructwa. Żeby spłacić długi, sprzedał wydawcy Stelowskiemu jeszcze nie napisane dzieło – Gracza. Jeżeli wierzyć słowom Stelowskiego, przedmiotem tej transakcji były również prawa do wszystkich innych, niepowstałych jeszcze dzieł pisarza. To właśnie do pracy nad spisaniem Gracza zatrudnił Annę Grigoriewnę Snitkin, swoją późniejszą drugą żonę, której w 1867 roku zadedykował tę powieść. Napisana w ciągu miesiąca książka zawiera wiele wątków autobiograficznych. Od 14 września 1867 roku do 17 stycznia 1869 roku Dostojewski pisał Idiotę. Pierwsze trzy części Idioty oraz rozdziały I – VII części czwartej ukazały się w czasopiśmie "Russkij Wiestnik" w roku 1868. Reszta powieści została wydrukowana oddzielnie jako dodatek do tego czasopisma w lutym 1869 roku. Pierwsze i jedyne za życia Dostojewskiego wydanie książkowe Idioty ukazało się w 1869 roku. W czasie, gdy powstawał Idiota, Dostojewski pisał w liście: "Chodzi mianowicie o przedstawienie absolutnie doskonałego człowieka. Moim zdaniem nie może być nic trudniejszego, zwłaszcza w naszych czasach. (...) Już dawniej idea ta pojawiała mi się w głowie jako pewien przebłysk obrazu artystycznego, nie chciałem jednak, aby stanowiła tylko część czegoś, potrzebowałem jej jako całości." W latach 1871-1872 na łamach czasopisma Russkij Wiestnik ukazały się Biesy. W formie książkowej zostały wydane w 1873 roku. Dzieło to jest panoramą myśli rosyjskiej drugiej połowu XIX wieku i pamfletem na ruch rewolucyjny. Jest to także powieść z kluczem, której bohaterowie mają swoje odpowiedniki w osobach współczesnych autorowi. W latach 1873-1881 pisał Dziennik pisarza, zbiór wydawanych w różnych czasopismach krótkich opowiadań, szkiców krytyczno-literackich i artykułów na bieżące tematy. W 1875 roku ukazała się powieść Młodzik, a w 1881 roku, na krótko przed śmiercią, Bracia Karamazow. Często pojawiającym się nadużyciem jest określanie poglądów Dostojewskiego z czasów, gdy był członkiem Koła Pietraszewskiego, jako socjalistycznych lub bliskich tym ideom. W biografii pisarza Stanisław Mackiewicz uważa, że „Dostojewski ówczesny był już zapowiedzią Dostojewskiego późniejszego, że miał już przekonania ludowe, nacjonalistyczne, religijne, monarchiczne”[1]. W zeznaniach po aresztowaniu „wypowiada Dostojewski absolutnie te same poglądy, które będzie głosił, gdy już będzie sławnym pisarzem i uznanym monarchistą. Czytając w tych zeznaniach wyznanie wiary Dostojewskiego uwięzionego, stwierdzamy, że to są te same poglądy, które będzie głosił późniejszy Dostojewski monarchista”. „W swoich zeznaniach, obok różnych krytyk działalności rządu, Dostojewski twierdzi, że wszystko, co było w Rosji zrobione naprawdę dobrego, począwszy od reform Piotra Wielkiego, pochodziło zawsze z inicjatywy tronu. Dostojewski wypowiada swój pogląd o konieczności silnej, centralnej władzy w Rosji. Uzasadnia go argumentami historycznymi: upada władza centralna w Rosji w średniowiecznej epoce drobienia kraju na księstwa udzielne i Rosja ulega jarzmu tatarskiemu. Następuje odbudowa tej władzy i to oswobadza Rosję. Gdy władza słabnie, następuje inwazja Polaków w początkach wieku XVII. Zenit władzy bezwzględnej, lecz silnej, to panowanie Piotra Wielkiego. Rosja czyni wtedy skok ku potędze. Dostojewski oświadcza: >>...na świecie nie może być nic bardziej idiotycznego od pomysłu wprowadzenia do Rosji systemu republikańskiego.<<” Na początku lat 60. XIX wieku Dostojewski dążył do wypracowania tego, co nazwano później "poczwiennictwem". Doszedł do przekonania, że najwyższe wartości moralne są przechowywane przez prosty rosyjski lud, przede wszystkim w jego szczerym sposobie wyznawania prawosławia. Do tego doszedł niezwykle krytyczny stosunek do świeckiej cywilizacji Zachodu i do inteligencji, która reprezentowała w Rosji tendencje okcydentalistyczne. Poczwiennictwo było zatem odmianą ludowego konserwatyzmu religijnego[2] Dostojewski jednoznacznie odrzucał lewicowe i liberalne propozycje zmian. Jego zdaniem przemiany społeczne winny dokonać się w duchu autentycznego chrześcijaństwa. W opinii pisarza Nowa Rosja (tak samo jak stara) miała być prawosławną monarchią odrzucającą zachodni konstytucjonalizm i parlamentaryzm, jednoczącą wszystkie narody Słowian. W dziełach Dostojewskiego Polacy przedstawiani są jako ludzie bez zasad i wartości. Nie są to negatywni bohaterowie, ale tło, postacie marginalne, których pojawienie zapowiada klęskę. W Graczu są obecni w kasynie, ale nie zajmują się grą, ale robieniem hałasu licząc, że wygrani rzucą im jakieś drobne. W Idiocie "ruchliwy Polaczek" prowadzi po Petersburgu pijaną kompanię Rogożyna, w poszukiwaniu miejsc, gdzie jej przywódca mógłby się jeszcze zadłużyć. W tej powieści związek Agłai
z Polakiem jest nieszczęściem na miarę śmierci lub szaleństwa. Taka postawa wynika
z obserwacji podczas katorgi więźniów Polaków, którzy do Rosjan, ich ciemiężycieli, odnosili się z pogardą i wyższością. Dla Dostojewskiego Polacy, jako słowiański naród najbliższy cywilizacji zachodniej, noszą wszystkie jej grzechy i są czynnikiem stojącym na przeszkodzie w drodze do jedności Słowian. Katoliccy Polacy są wrogami prawosławnej Rosji, przez co muszą ulec, by potężna Rosja mogła w braterstwie połączyć narody słowiańskie. Choć Dostojewski był nastawiony antypolsko, to mówił biegle po polsku i znał dobrze polską literaturę - w szczególności Mickiewicza.

Streszczenie.

 

              Powieść składa się z sześciu części i Epilogu. Akcja toczy się w Petersburgu lat sześćdziesiątych XIX wieku, a więc w czasie poprzedzającym napisanie dzieła, zaś zdarzenia w Epilogu ukazane zostały w scenerii syberyjskiej.

              Rodion Romanowicz Raskolnikow, główny bohater powieści, mieszkający w ubogiej dzielnicy Petersburga w małym wynajmowanym pokoiku, przeżywa poważne problemy finansowe. Od dawna zalega z opłatą za mieszkanie więc postanawia zastawić zegarek
u starej lichwiarki, Aldony Iwanowny, osoby odrażającej swoim wyglądem i wielką pazernością. Rodion korzystał wcześniej z takiej formy zdobywania pieniędzy; dotąd nie wykupił pierścionka siostry. Uzyskawszy zaledwie rubla i piętnaście kopiejek, Raskolnikow  wychodzi, ale zapowiada powrót z papierośnicą. Rozmyśla o nikczemności staruchy żerującej na ludzkiej nędzy, o tym że gromadzi pieniądze bez potrzeby, nie wydaje ich. Na te rozmyślania nakładają się refleksje o biedzie, wiecznych problemach finansowych wielu ludzi. Pobyt w mieszkaniu lichwiarki bohater wykorzystuje na rzetelny zwiad- rozgląda się, próbuje zbadać, gdzie lichwiarka przechowuje kosztowności i pieniądze. Jego zachowanie zdradza, że przyszedł nie tylko po to, żeby zastawić zegarek ojca, ale ma jakiś tajemniczy plan, o wiele ważniejszy cel wizyty.

              Dalsze jego zachowanie dowodzi, że jest dręczony jakimiś koszmarnymi myślami. Zataczając się jak w obłędzie dociera do obskurnego szynku. Tam spotyka byłego radcę tytularnego Marmieładowa, człowieka skłonnego do szczerych wynurzeń. Dowiaduje się
o jego nałogu, wyjątkowo trudnej sytuacji finansowej rodziny i postawie córki z pierwszego małżeństwa, Soni, która zdecydowała się zostać prostytutką, by utrzymać bliskich. Jego żona, Katarzyna, wiecznie zaharowana, chora na suchoty, niedożywione dzieci, wiecznie pijany ojciec wiecznie potrzebujący gotówki na alkohol- oto powody, dla których delikatna, subtelna Sonia wbrew własnym zasadom sprzedaje swoje ciało, poniża się i cierpi. Przychodzi do domu wieczorem, żeby jej nie widziano, by pomóc chorej macosze, od której zaznała wiele przykrości.

              Marmieładow ma poczucie winy, ale nie umie wyzwolić się z nałogu. Znosi dotkliwe komentarze w szynku. Bardzo kocha Sonię i traktuje jej pracę jako wielką ofiarę na rzecz potrzebujących. Raskolnikow odprowadza pijaka do domu i wzruszony opowieścią
o postawie Soni, zostawia na oknie kilka kopiejek.

              Kolejnego dnia rano Anastazja, kucharka i służąca, budzi Raskolnikowa i informuje, że gospodyni zamierza go zaskarżyć policji, ponieważ nie płaci komornego. Przynosi mu list od matki, z którego bohater dowiaduje się o przykrym położeniu siostry, Duni, guwernantki zwolnionej z pracy za zalecanie się do pana domu Swidrygajłowa. W rzeczywistości to pracodawca starał się uwieść młodą, ładną dziewczynę i wyjaśnił to żonie, a wtedy Marfa Pietrowa wobec sąsiadów odwołała wszystkie zarzuty. O rękę Duni stara się bogaty stary kawaler- Łużyn. Matka wiąże z tym związkiem nadzieję na poprawę bytu materialnego rodziny. Z listu jednoznacznie wynika, że Dunia ma ponieść podobną ofiarę na rzecz bliskich jak Sonia. Pulcheria Aleksandrowna przesyła synowi 30 rubli i zapowiada swój przyjazd do Petersburga.

              List doprowadza Rodiona do rozpaczy, postanawia za wszelką cenę zdobyć pieniądze, by uchronić Dunię od małżeństwa z Łużynem. Następnie zamierza udać się do kolegi, studenta Razumichina, ale rezygnuje z tego planu. Po drodze pomaga pijanej dziewczynie, którą zaczepia jakiś mężczyzna. Razumichin- chłopiec nadzwyczaj wesoły i wylewny, poczciwy aż do prostoduszności powszechnie lubiany, ubogi, również zmuszony do przerwania studiów- to jedyna „bratnia dusza” Raskolnikowa. Idąc przed siebie, Rodion rozmyśla o czymś, co ma zrobić, narrator ani bohater nie ujawniają, o co chodzi. Zmęczony zasypia w krzakach  na Wyspie Pietrowskiej. Wstaje udręczony koszmarnym snem: przeniesiony w czasy dzieciństwa, obserwuje okropną scenę znęcania się pijanego Mikołki nad koniem aż do zakatowania na śmierć. Podczas powrotu do domu przez plac Sienny spotyka siostrę Lichwiarki, Lizawietę, rozmawiającą z handlarzami. Rodion przypadkowo dowiaduje się, że następnego dnia o siódmej będzie ona poza domem, więc Aldona Iwanowna będzie sama. Lizawieta, osoba małomówna, cicha i płochliwa na polecenie lichwiarki pośredniczyła w różnych transakcjach.

              Adres lichwiarki otrzymał niegdyś od studenta Pokoriewa. Półtora miesiąca wcześniej zastawił u niej pierścionek Duni. W tym czasie, w traktierni, przysłuchiwał się rozmowie studenta z oficerem o bezwzględnym bogaceniu się starej na niedoli biedaków i całkowicie podporządkowanej jej Lizawiecie, o testamencie, w którym cały majątek lichwiarka przeznaczyła na potrzeby klasztoru za spokój jej duszy. Ja bym ę przeklętą starą babę zabił, obrabował i bądź pewien, że zrobiłbym to bez najmniejszych wyrzutów sumienia. Akceptacja tego stanowiska wyrażonego przez oficera jeszcze bardziej wzmacnia wymowę owego swoistego „rachunku zbrodni”, który wcześniej zrodził się w jego głowie. Bohater traktuje tę rozmowę jak proroczą wskazówkę.

              Długi sen sprawia, że Raskolnikow wstaje pełen energii i rozpoczyna przygotowania: ze starej koszuli robi pętlę potrzebną do umocowania pod płaszczem siekiery, starannie zawiązuje opakowaną atrapę papierośnicy. Po siódmej wychodzi z domu, zabierając ze stróżówki siekierę. Okazuje się że plan morderstwa został wcześniej w najdrobniejszych szczegółach przemyślany.

              Lichwiarka nieufnie odnosi się do Rodiona, on zaś przez moment waha się, ale ostatecznie kilkoma ciosami siekiery zabija Alonę. Niecierpliwymi, nieskoordynowanymi ruchami znajduje sakiewkę i skrzynkę z biżuterią. Zupełnie traci panowanie nad sobą. Tymczasem niespodziewanie do domu wraca Lizawieta  i zauważa siostrę w kałuży krwi. Zaskoczony tą sytuacją Raskolnikow zabija również i ją. Strach opanowywał go coraz gwałtowniej, szczególnie po tym drugim, zgoła nie przewidzianym morderstwie. Zapragnął co rychlej stąd […} i to nawet nie ze strachu o własną osobę, lecz z samej zgrozy i obrzydzenia do tego, co uczynił. Mimo wielkiego napięcia myje ręce i siekierę, opanowuje go wielkie roztargnienie. Słysząc zbliżające się kroki zamyka się w mieszkaniu. Dwaj mężczyźni orientują się jednak że ktoś jest w środku (drzwi zamknięte na skobel odstają) i zaspokojeni nietypową sytuacją zbiegają na dół, by zawiadomić Stróżą. Wtedy Rodion wychodzi, ale zbacza w otwarte drzwi jakiegoś odnawianego, chwilowo pustego mieszkania. Kiedy przybysze ze stróżem docierają na górę Raskolnikow wymyka się z mieszkania, zbiega na dół i przez nikogo nie zauważony wychodzi z kamienicy. Doszedłszy do domu, zostawia w stróżówce „pożyczoną” siekierę.

              Bardzo osłabiony przeżyciami Rodion zapada w głęboki sen. Obudziwszy się ranem, uświadamia sobie swój czyn i reaguje zupełnym roztrzęsieniem, traci spokój. W pierwszej chwili sądził, że zwariuje. Zrobiło mu się okropnie zimno; wprawdzie to zimno pochodziło
i od gorączki, która zaczęła go trapić już dawno, we śnie. Teraz zdjęły go nagle takie dreszcze że mu ząb na ząb nie trafiał i aż podrzucało go całego. Otworzył drzwi i jął nasłuchiwać: w domu jak makiem zasiał. Ze zdumieniem oglądał siebie samego, pokój i nie pojmował jak mógł wczoraj, wszedłszy, nie zamknąć drzwi na haczyk i rzuć się na kanapę nie tylko
w ubraniu ale i w kapeluszu. Raskolnikow ogląda swoje ubranie, sakiewkę, a kosztowności ukrywa za odstającą tapetą. Na krótki czas znowu zapada w sen, ale szybko wstaje, by zniszczyć pętlę, w której przenosił siekierę. Znowu zasypia, rozważając co zrobić
z zakrwawionymi częściami ubrania, gdy przybywa Anastazja ze stróżem. Doręczone wezwanie na policję zabójca natychmiast kojarzy z wczorajszą zbrodnią.

              Rodion decyduje się zaraz wyjaśnić sprawę. Czuł w sobie okropny nieład. Bał się, że nie potrafi nad sobą zapanować. Okazało się, że gospodyni domaga się spłaty zależności za pokój. Podczas pobytu w cyrkule przypadkowo przysłuchuje się rozmowie dwu zatrzymanych i wczorajszym morderstwie, robi mu się słabo i mdleje. Odzyskawszy świadomość, wychodzi nękany uporczywymi myślami o rewizji o tym że nierozważnie zostawił za tapetą rzeczy wyniesione od lichwiarki. Postanawia je wrzucić do Kanału Jekateryńskiego, zastanawia się też nad innymi sposobami pozbycia się pieniędzy (zapomina że ukradł je, by zrobić z ich społeczny użytek), ostatecznie jednak chowa je pod kamieniem na jakimś podwórzu.

              Rodion odwiedza Razuminichina który dostrzega jego niezdrowy wygląd i dziwacznie zachowanie. Odmawia współpracy przy tłumaczeniu tekstów z języka niemieckiego
i przyjęcia zaliczki, którą ofiaruje mu przyjaciel- sam nie wie, czego chce. W domu zapada
w tajemniczą chorobę, śpi, traci poczucie rzeczywistości. Opiekują się nim Anastazja
i Razumichin, oraz młody lekarz. Za pieniądze przysłane przez matkę Rodiona kupują mu żywność i ubranie. Koledzy opowiadają sobie w obecności chorego Raskolnikowa nowiny
o zbrodni- nieświadomie- pogłębiają jego stan, narażają na ponowne rozpamiętywanie zdarzeń. Cierpienie chorego wzmaga się tym bardziej, że dowiaduje się o uwięzieniu podejrzanego malarza pokojowego Mikołaja, który próbował sprzedać znalezione na schodach kolczyki. Choć jego alibi jest mocne, policja nie daje wiary jego wyjaśnieniom.

              W trakcie koleżeńskiej rozmowy przybywa Piotr Pietrowicz Łużyn, którego Raskolnikow traktuje nieuprzejmie, bowiem znienawidził go już podczas lektury listu matki. Wraca przerwany wątek rozmowy o morderstwie. Rodion rozdrażniony obecnością wystrojonego jak do ślubu zarozumiałego Łużyna, który nie wyraża się z szacunkiem o jego matce i zamierza poślubić jego siostrę, zmuszoną do małżeństwa wyjątkowo trudną sytuacją finansową rodziny, po szybkiej wymianie przykrych uwag wyrzuca przyszłego szwagra za drzwi. Koledzy dostrzegają napięcie Raskolnikowa. Jego coś nęka. Jakiś ciężar!… Tego bardzo się boję, a tak jest na pewno!- stwierdza Zosimow.

              Po wyjściu gości główny bohater opuszcza mieszkanie, by kupić dziennik i przeczytać wiadomości o zabójstwie. Podczas lektury orientuje się, że zauważył go sekretarz cyrkułu, Zamiotow. Niemal przyznaje się do winy, cynicznie zachęcając do złożenia na niego donosu. Zamiotow traktuje go jednak za psychicznie chorego. Po opuszczeniu restauracji Rodion spotka Razumichina, od którego otrzymuje zaproszenie na nowosiedliny- spotkanie towarzyskie z okazji wynajęcia nowego pokoju. Uwolniwszy się od przyjaciela, udaje się na miejsce zbrodni, zachowuje się dziwnie, pyta stróża o możliwość wynajęcia mieszkania
i kałużę krwi. Stróż przepędza go, rezygnując z odprowadzenia na policję.

              Przed domem Raskolnikow dostrzega zbiegowisko. Okazuje się, że pod koła powozu wpadł Marmieładow. Były student wyjaśnia kim jest poszkodowany i gdzie mieszka. Pomaga go przenieść do domu i posyła po lekarza. Żona Marmieładowa, Katarzyna Iwanowna, wyprawia małą Polę, po Sonię. Poszkodowany spowiada się, prosi o przebaczenie żonę,
a potem Sonię i w objęciu córki kona. Raskolnikow zostawia rodzinie zmarłego pieniądze na pochówek- dwadzieścia rubli. Podaje Poluni swoje nazwisko i adres i prosi dziewczynkę żeby modliła się za grzesznego Rodiona. Na moście w miejscu skąd rzuciła się do wody kobieta, postanawia: Precz z majakami, precz z urojonymi strachami, pracz z upiorami! Życie jest! Czyż jak przed chwilą nie żyłem? Życie moje nie umarło razem z tą lichwiarką! Panie, świeć nad jej duszą i … dosyć! Pora ci, moja paniusiu na wieczne odpoczywanie! teraz nastaje królestwo rozsądku i światła i… woli, i siły. Jeszcze zobaczymy kto si...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin