481.
ŚW. FAUSTYNA OPISUJE SWOJE UCZUCIA WZGLĘDEM KOŚCIOŁA ŚWIĘTEGO
Prawie każda uroczystość w Kościele św. daje mi głębsze poznanie Boga i laskę szczególną, dlatego do każdej uroczystości przygotowuję się i ściśle łączę się z duchem Kościoła. Co za radość być wiernym dzieckiem Kościoła. O, jak bardzo kocham Kościół św. i wszystkich w nim żyjących; patrzę na nich jako na żywe członki Chrystusa, który jest głową ich. Zapalam się miłością z miłującymi, cierpię z cierpiącymi, ból mnie trawi patrząc na oziębłych i niewdzięcznych; wtenczas staram się o taka miłość ku Bogu, aby Mu wynagrodzić za tych, którzy Go nie miłują, którzy karmią swego Zbawiciela czarna niewdzięcznością. (Dz 481)
508.
ŚW. FAUSTYNA JEST PRZEKONANA, ŻE OD MAŁYCH CZYNÓW ZALEŻY DOBRO KOŚCIOŁA
Kiedy mnie opanowuje niechęć i monotonia co do obowiązków, wtenczas uprzytamniam sobie, że jestem w domu Pańskim, gdzie nic nie ma małego, gdzie od tego małego czynu mojego, a w sposób przebóstwiony wykonanego, zależy chwała Kościoła i postęp niejednej duszy, a wiec nie masz nic małego w Zakonie. (Dz 508)
539.
SIOSTRY POŚWIĘCĄ SIĘ STAŁEJ MODLITWIE ZA KOŚCIÓŁ
Kiedy nas Bóg uczynił towarzyszkami miłosierdzia Swego, więcej nawet, bo szafarkami, a wiec miłość nasza ma być wielka dla każdej duszy, począwszy od wybranych, a skończywszy na duszy, która jeszcze nie zna Boga. Modlitwą i umartwieniem docierać będziemy do najdzikszych krajów, torując drogę misjonarzom. Pamiętać będziemy o tym, że jak na froncie żołnierz nie może długo wytrwać, jeżeli nie będzie wspierany przez siły zewnętrzne, które nie biorą udziału bezpośredniego w walce, ale są dostawcami wszystkiego, czego potrzebuje – a to uzupełnia modlitwa – a wiec każda ma się odznaczać duchem apostolstwa. (Dz 539)
1475.
ŚWIĘTOŚĆ KOŚCIOŁA LEŻY W RĘKACH KAŻDEGO Z NAS
Staram się o jak największą doskonałość, aby być pożyteczną Kościołowi. Większa daleko jest moja łączność z Kościołem. Każdej pojedynczej duszy czy to świętość, czy upadek odbija się w całym Kościele. Ja obserwując siebie i tych z którymi jestem bliżej, poznałam, jak wielki wpływ wywieram, na inne dusze, nie przez jakieś heroiczne czyny, bo te są same z siebie uderzające, ale przez tak drobne, jak poruszenie ręki, spojrzenie i wiele innych rzeczy, których nie wymieniam; a jednak działają i odbijają się w innych duszach, co Sama spostrzegłam.(Dz 1475)
1505.
ŚW. FAUSTYNA ŻYŁA DLA DOBRA KOŚCIOŁA
Staram się o świętość, bo przez to będę pożyteczną Kościołowi. Robię ustawiczne wysiłki w cnocie, staram się wiernie naśladować Jezusa, a ten szereg codziennych cnót cichych, ukrytych, prawie niedostrzegalnych, ale spełnianych z wielką miłością składam do skarbca Kościoła Bożego na korzyść wspólną dusz. Czuję wewnętrznie, jakobym miała odpowiedzialność za wszystkie dusze, czuję dobrze, że żyję nie tylko dla siebie, ale [dla] całego Kościoła. . .(Dz 1505)
jomarcin123