Hoy C. - Z tajemnic izraelskiego wywiadu.pdf

(1068 KB) Pobierz
Mossad
Claire Hoy
Victor Ostrovsky
Z tajemnic izraelskiego wywiadu
Wydawnictwo „Polus"
Warszawa 1991
Okładkę i strony tytułowe projektował: Jerzy Kępkiewicz.
Redakcja: Czesław Sandelewski.
Skład: ElŜbieta Posłaniec.
Tłumaczenie z angielskiego: Piotr Kowalski, Zygmunt Słomkowski
Tytuł oryginału: „By Way of Deception.
A Devastating lnsider's Portrait of the Mossad"
Copyright © Claire Hoy i Yictor Ostrovski 1990
Wszelkie prawa zastrzeŜone. śadna część tej pracy nie moŜe być
odtwarzana, czy
rozpowszechniana w Ŝadnej formie i Ŝadnymi środkami, bądź
elektronicznymi bądź
mechanicznymi, włącznie z fotokopiowaniem, nagrywaniem na taśmy, przy
uŜyciu innych
systemów informacyjnych i powielających, bez pisemnej zgody wydawcy,
© Copyright for the Polish edition by
Wydawnictwo „Polus".
Warszawa 1991
ISBN 8390007118
Wszystkim tym,
którzy chętnie oddali Ŝycie,
choć naleŜało
ich oszczędzać.
V.O.
Memu tajnemu natchnieniu — Lydii
C.H.
OD AUTORÓW
Ujawnienie faktów, które poznałem w czasie czterech lat spędzonych
w szeregach Mosadu, nie było decyzje^ Salwą.
Pochodzę z Ŝarliwie syjonistycznego środowiska. Uczono mnie zawsze,
Ŝe państwo Izrael nie moŜe postępować niewłaściwie, Ŝe jesteśmy
Dawidem
pozostającym w nieustannej walce z wciąŜ rosnącym Goliatem, Ŝe nikt
nas nie
będzie chronił, jeśli nie zrobimy tego sami. Przekonanie to umacniali
we mnie
ludzie, którzy przeŜyli zagładę i Ŝyli wśród nas.
W naszym ręku. ręku nowego pokolenia Izraelitów, obywateli państwa
zmartwychwstałego na własnej ziemi po ponad dwóch tysiącach lat
wygnania,
spoczywały losy całego narodu.
Dowódców naszych armii nazywano orędownikami sprawy — nie
 
generałami. Nasi przywódcy byli dla nas kapitanami u steru wielkiego
okrętu.
Byłem dumny, kiedy wybrano mnie i dostąpiłem zaszczytu włączenia się
do tego, co uwaŜałem za wybrany zespół Mosadu.
Ale wypaczone ideały i egocentryczny pragmatyzm, które spotkałem
wewnątrz Mosadu, połączone z zachłannością, lubieŜnością, z
absolutnym
brakiem szacunku dla Ŝycia ludzkiego, charakteryzujące ten tzw.
zespól
skłoniły mnie do opowiedzenia tej historii.
Moją decyzją przeciwstawiam się tym, którzy ośmielili się
przekształcić
syjonistyczne marzenie w dzisiejszy koszmar. Czynię to ryzykując
Ŝyciem, ale
kieruje mną miłość do Izraela jako wolnego i sprawiedliwego kraju.
Mosad— organizacja wywiadowcza, którą obarczono odpowiedzialnoś
cią za torowanie drogi w słuŜbie przywódców sterujących państwem,
zawiodła
zaufanie, jakim ją obdarzono. Planując róŜne operacje na własną rękę,
dla
miałkich, egoistycznych celów zepchnęła kraj na drogę prowadzącą do
antagonizmów i wojny totalnej.
Nie mogę dłuŜej milczeć. Nie mogę teŜ ryzykować osłabienia wiarygod
ności tej ksiąŜki poprzez ukrywanie rzeczywistości za fałszywymi
nazwiskami
i zakamuflowanymi toŜsamościami. (Jakkolwiek uŜywam liter zamiast
nazwisk w stosunku do kilku osób czynnych w terenie, aby chronić ich
Ŝycie).
Alea iacta es t — kości są rzucone.
Victor Ostrovsky
Lipiec 1990
Pracując ponad 25 lat jako dziennikarz nauczyłem się, Ŝe nigdy nie
naleŜy nikomu odmawiać, jeśli ktoś pragnie przekazać jakąś historię,
niezaleŜnie od tego, jak dziwacznie moŜe ona brzmieć. Początkowo
historia
Victora Ostrovskiego wydawała się dziwaczniejszą niŜ jakakolwiek
inna.
Pewnego popołudnia, w kwietniu 1988 roku, siedziałem na swoim
zwykłym miejscu w loŜy prasowej parlamentu w Ottowie, gdy zadzwonił
do
mnie Victor Ostrovsky. Powiedział, Ŝe ma materiał o charakterze
między
narodowym, który mógłby mnie zainteresować. Wydałem właśnie
kontrower
syjny bestseller pt. ,,Przyjaciele na świeczniku", dotyczący kłopotów
ówczes
nego premiera Kanady i jego rządu. Victor powiedział, Ŝe podoba mu
się mój
stosunek do kasty urzędniczej l dlatego zdecydował się przekazać
swoje
opowiadanie właśnie mnie. Zaproponował piętnastominutowe spotkanie
w pobliskiej kawiarni, abym mógł go wysłuchać. Po trzech godzinach
Victor
wciąŜ jeszcze absorbował moją uwagę.
NaleŜało się upewnić, oczywiście, Ŝe człowiek ten jest tym, za kogo
się
 
podaje. Pierwsze własne dochodzenia prowadzone poprzez posiadane
kontak
ty oraz gotowość Victora do posługiwania się nazwiskami i jego
zupełna
otwartość powaŜnie ułatwiły z czasem stwierdzenie, Ŝe jest on
naprawdę
byłym kat są M o sadu.
Zawartość tej ksiąŜki nie uszczęśliwi bynajmniej wielu ludzi. Jest to
bowiem historia denerwująca, daleka od opisu najlepszych cech, jakie
moŜe
posiadać natura ludzka. Wielu uwaŜać będzie Victora za zdrajcę
Izraela.
Trudno. Ja widzę w nim człowieka głęboko przekonanego o tym, Ŝe Mosad
jest organizacją, która się wyródzila. Idealistyczne wyobraŜenia
Victora
załamały się pod wpływem naporu realiów. Ostrovsky jest człowiekiem,
który
wierzy, Ŝe ,Mosad powinien mieć obowiązek publicznego rozliczenia się
ze
swych działań. Nawet CIA musi tłumaczyć się przed ciałem pochodzącym
z wyboru. Mosad nie musi.
l września 1951 roku ówczesny premier Dawid BenGurion wydal
dyrektywę, według której Mosad został stworzony jako organizacja
wywia
dowcza niezaleŜna od izraelskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Po
dziś dzień, niezaleŜnie od tego Ŝe kaŜdy wie ojej istnieniu, a
niekiedy politycy
przechwalają się nawę! jej osiągnięciami, Mosad pozostaje organizacją
pod
kaŜdym względem tajną. Nie ma o niej wzmianki w izraelskim budŜecie,
zaś
nazwisko jej szefa nigdy nie jest publicznie ujawniane, jak długo
sprawuje on
tę funkcję.
Jednym z głównych wątków tej ksiąŜki jest przekonanie Victora, Ŝe
Mosad nie jest kontrolowany, Ŝe nawet premier, formalnie będący jego
zwierzchnikiem, nie ma rzeczywistego wplywu na jego działania, a
często jest
przez niego manipulowany tak, by zatwierdzał lub zlecał akcje leŜące
moŜe
w interesie tych, którzy kierują Mosadem, ale niekoniecznie w
interesie
Izraela. JuŜ sam chrakter pracy wywiadowczej wymaga duŜej dozy
tajności.
JednakŜe pewne składniki tej działalności są w innych krajach
demokratycz
nych jawne. Na przykład w Stanach Zjednoczonych dyrektor CIA i jego
zastępca są najpierw mianowani przez prezydenta, następnie poddani
publicznym przesłuchaniom w senackiej komisji do spraw wywiadu, i w
końcu
muszą być zatwierdzeni przez większość w Senacie.
Przykłady: 28 lutego 1989 roku komisja, której przewodniczy David L.
Boren, zebrała się w sali SH 216 senackiego budynku im. Harta, aby
przesłuchać starego urzędnika CIA, Richarda J. Kerra, w związku z
jego
nominacją na stanowisko wicedyrektora Centralnej Agencji
Wywiadowczej.
Jeszcze przed publicznym przesłuchaniem Kerr musiał wypełnić
obszerny,
złoŜony z 45 pozycji kwestionariusz dotyczący wszystkiego, od jego
 
doświad
czeń Ŝyciowych, naukowych, zawodowych poczynając, a na sytuacji
finan
sowej kończąc, łącznie ze stanem posiadania ziemi, uposaŜeniem w
ciągu
ubiegłych pięciu lat i wierzytelnościami hipotecznymi. Były tam teŜ
pytania
dotyczące organizacji, do których naleŜał, jego ogólnej filozofii
Ŝyciowej
i koncepcji wywiadowczych.
Otwierając przesłuchanie senator Boren stwierdził, Ŝe jest to rzadki
przypadek, by komisja prowadziła swe prace publicznie. ..Niektóre
inne kraje
zapewniają dalom ustawodawczym nadzór nad działalnością wywiadowczą,
jednakŜe szeroki zakres tego procesu w naszym kraju jest zaprawdę
jedyny
w swoim rodzaju".
Między innymi komisja prowadzi kwartalne przeglądy wszelkich zleco
nych przez prezydenta tajnych działań i odbywa specjalne
przesłuchania za
kaŜdym razem, gdy prezydent zapoczątkowuje nową tajną akcję.
,,Jakkolwiek —. ciągnął senator — nie mamy prawa zgłaszania weta
wobec zamierzonej tajnej akcji, to jednak w przeszłości prezydenci
stosowali
się do naszych rad korygując lub zaniechując działań, które komisja
uwaŜała
za źle pomyślane, bądź teŜ takich, które według nas stwarzały zbędne
ryzyko
dla interesów bezpieczeństwa".
W Izraelu nawet premier, jakkolwiek sprawujący rzekomo zwierzchność
nad wywiadem, często dowiaduje się o tajnych działaniach dopiero
wówczas,
gdy zostały one juŜ wykonane, a opinia publiczna w ogóle rzadko wie o
nich
cokolwiek, nie ma Ŝadnego komisyjnego badania działalności i
personelu
M o sadu.
Właściwe znaczenie politycznej kurateli nad wywiademwyłoŜyłsir
Willom Stephenson w przedmowie do ksiąŜki ,,Człowiek zwany nieust
raszonym", w której stwierdził, Ŝe wywiad jest dla krajów
demokratycznych
potrzebnym czynnikiem dla uniknięcia katastrofy czy nawet całkowitego
zniszczenia.
..Wśród coraz bardziej skomplikowanych arsenałów istniejących na
świecie wywiad jest istotną, moŜe najwaŜniejszą bronią —pisał— ale
właśnie
dlatego, Ŝe tajny, jest najbardziej niebezpieczny. Trzeba wynajdywać,
korygować i ściśle stosować zabezpieczenia mające zapobiec
naduŜywaniu
tajności. Podobnie jak w kaŜdej innej sprawie charakter i wiedza
tych, którym
się ją powierza, będą jednak czynnikiem decydującym. Nadzieja wolnych
ludzi na to, Ŝe wytrwają i zwycięŜą, opiera się na prawości i
bezwzględnej
uczciwości tej właśnie gwarancji".
Inne uzasadnione pytanie dotyczące historii Yictora brzmi lak: jak
względnie niskiej rangi funkcjonariusz Instytutu —jak się zwykło
nazywać
Mosad— mógł tak wiele o nim wiedzieć? Odpowiedź na nie jest
 
zadziwiająco
łatwa.
Przede wszystkim Mosad jest organizacją bardzo niewielką. Nigel West
(pseudonim brytyjskiego konserwatywnego członka parlamentu Ruperta
Allasona) napisał w swej ksiąŜce ..Gry wywiadu", Ŝe sztab CIA w
Langley,
w stanie Yirginia, do którego kieruje nawet drogowskaz od Alei
Parkowej
George 'a Washingtona za granicami okręgu Waszyngton, zatrudnia około
25
tysięcy pracowników, ..których przytłaczająca większość nie próbuje
nawet
ukrywać charakteru swej pracy".
10
Cały Mosad zatrudnia łącznie z sekretarkami i sprzątaczkami zaledwie
1200 osób. Wszystkie one mają polecenie odpowiadać w razie pytań, Ŝe'
pracują w Ministerstwie Obrony. West pisze teŜ, Ŝe ,,dowody zebrane
od
radzieckich dezerterów wskazują, iŜ pierwszy główny zarząd KG B
zatrudnia
(na całym świecie) około 15 tysięcy oficerów i około 3000
zatrudnionych
w kwaterze głównej znajdującej się na południowy zachód od stolicy,
w pobliŜu moskiewskiej obwodnicy". Tak było w latach pięćdziesiątych.
Nowsze dane podają liczbę 250 tysięcy ludzi zatrudnionych przez KGB
na
całym świecie. Nawet kubański wywiad DGI ma około dwóch tysięcy
wyszkolonych oficerów operacyjnych w kubańskich misjach dyplomatycz
nych w róŜnych krajach świata.
Chcecie wierzyć czy nie. ale Mosad ma zaledwie 30—35 oficerów
operacyjnych działających jednocześnie w świecie. Główną przyczyną
tej
niskiej liczby —jak przeczytacie w tej ksiąŜce —jest fakt, Ŝe w
odróŜnieniu
od innych krajów Izrael moŜe korzystać z licznych lojalnych osób
spośród
rozsianej w świecie poza Izraelem społeczności Ŝydowskiej. SłuŜy temu
unikalny system tzw. SAYANIM, czyli ochotniczych Ŝydowskich pomoc
ników.
Victor prowadził notatki dotyczące własnych doświadczeń i wielu
wydarzeń opowiadanych mu przez innych. Jest kiepskim pisarzem, ale
posiada fotograficzną pamięć wykresów, planów i innych materiałów
wizual
nych, tak niezmiernie waŜną dla skutecznych działań wywiadowczych.
I właśnie dlatego, Ŝe Mosad jest taką małą, silnie powiązaną
organizacją.
miał on dostęp do tajnych akt komputerowych i opowiadań ustnych,
których
odpowiedniki byłyby niedostępne dla młodszego ,,zawodnika" w CIA lub
KGB. On i jego koledzy z kursu jako uczniowie mieli dostęp do
głównego
komputera Mosadu. Spędzali niezliczone godziny, wielokrotnie
studiując
najdrobniejsze szczegóły dziesiątków prawdziwych operacji Mosadu.
Miało
to nauczyć nowo zwerbowanych, jak podchodzić do operacji i jak unikać
dawnych błędów.
Ponadto, o ile trudno byłoby ściśle ocenić unikalną historyczną
zwartość
społeczności Ŝydowskiej, to jej przekonanie, ze niezaleŜnie od róŜnic
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin