00:00:33:...........::::::BUNNY::::::........... 00:00:53:{y:i}Nazywa si� Somaraju. 00:00:55:{y:i}Przyjecha� z Vizag 3 lata temu. 00:00:57:{y:i}Ale ludzie ci�gle o nim gadaj�.|{y:i}3 miliony ludzi w Vizag m�wi tylko o nim. 00:01:01:{y:i}Wszystkie umowy portowe przechodz� prze niego. 00:01:03:{y:i}Aby cokolwiek st�d ruszy�|{y:i}potrzebna jest jego zgoda. 00:01:14:Nie interesuj si�|tym biznesem. 00:01:17:Z tego powodu zabi�em 20 ludzi. 00:01:19:Nie chcesz by� 21 osob�. 00:01:21:Ostatnio zabi�em 2 czy 3|osoby, prosz� pana! 00:01:24:To wszystko jest cz�ste w tym biznesie! 00:01:26:Sp�ni� si� na poci�g, na razie! 00:01:31:Jedzie do Hyderabadu|za�atwi� interes. 00:01:34:- Kt�rym poci�giem?|- Godavari. 00:01:36:Zadzwo� do Mysammy. 00:01:39:{y:i}Nazywa si� Mysammma!|{y:i}To prawa r�ka Somaraju w Hyderabadzie. 00:01:43:{y:i}Zrobi wszystko, co rozka�e mu szef. 00:01:45:Dobrze, bracie!|Zapomnij o tym. 00:01:48:- O kt�rej przyje�d�a| ekspres z Godavari? - O 5:30. 00:01:51:Nie szalej dzisiaj.|Jutro rano mamy robot�. 00:01:56:{y:i}�mier� powinna by� okropna,|{y:i}taka �e nikt wi�cej... 00:02:02:{y:i}nie b�dzie mia� nic do Bhavani! 00:02:09:{y:i}ani nawet o niej nie pomy�li. 00:02:11:Bracie! Przyjecha� poci�g. 00:02:40:{y:i}Nikt nie powinien by�|{y:i}w stanie zidentyfikowa� zw�ok. 00:02:47:{y:i}To dziecko ma na imi� Mahalakshmi.|{y:i}To c�rka Somaraju. 00:02:50:{y:i}Jest dla niego wszystkim.|{y:i}Kocha c�rk� tak mocno, �e... 00:02:54:- Nie chc�!|- To co chcesz, kochanie? 00:02:58:Tatusiu, chc� t� lalk�. 00:02:59:Mojej c�rce podoba si� ta lalka!|Dawaj j�. 00:03:02:Podoba si� tak�e mojej c�rce. 00:03:04:Dlaczego pan nie kupi czego� innego? 00:03:06:Dlaczego pan tego nie zrobi? 00:03:14:Czy odm�wi�e� oddania lalki,|kiedy prosi� brat Somaraju? 00:03:17:Prosi�, abym przyni�s� lalk�| po zabiciu ciebie. 00:03:20:Wolisz umrze� czy oddasz lalk�? 00:03:26:{y:i}Ta dziewczyna ma teraz 18 lat. 00:03:28:{y:i}Studiuje na Uniwersytecie Bullaiah w Vizag. 00:03:41:Nalej tutaj! 00:03:45:Spr�buj tego. 00:03:48:No, dalej. 00:03:50:- Jak masz na imi�?|- Vasantha, kt�ry 'Santha'? (rynek). 00:03:53:Kim jest tw�j ojciec? 00:03:55:Jest policjantem.|Nie potrzebuj� kupowa� warzyw. 00:03:59:Nie zakochuj si� z powodu warzyw.| Ona nie jest taka pi�kna. 00:04:05:S�ysza�em, �e brzydkie dziewczyny|dobrze si� ucz�. 00:04:07:Sp�jrz na mnie. 00:04:09:Ucz si� solidnie i zdob�d� dobr� prac�. 00:04:11:Poniewa� jestem leniwy|po �lubie powinna� si� mn� zaj��. 00:04:16:Ucz si�! Id�. 00:04:22:Mahalakshmi przyjecha�a! 00:04:43:{y:i}Dlaczego wszyscy si� boj� spojrze� na ciebie? 00:04:47:{y:i}Twoje pi�kno na nic si� nie zda,|{y:i}je�eli �aden facet na ciebie nie spojrzy! 00:04:54:- Posz�a?|- Tak. 00:04:59:Codziennie podnosi nam ci�nienie! 00:05:02:- Napisz do niej list mi�osny.| - Ja? 00:05:04:Napisz, prze�lemy go|przez kogo� innego. 00:05:15:Napisa�em|Kto go teraz zaniesie? 00:05:17:Ten kto pierwszy przejdzie przez bram�! 00:05:23:Zginie. 00:05:34:Kim jest nasz szcz�liwiec? 00:05:46:W roli g��wnej Allu Arjun. 00:05:52:Podejd� tu. 00:05:54:- Jak masz na imi�?|- Bunny, bracie! 00:05:56:- Jeste� tu nowy? |- Tak. 00:05:59:Przeka� to dziewczynie imieniem Mahalakshmi! 00:06:02:- Dlaczego?|- To si� nazywa dokuczanie. 00:06:04:To co ludzie, robi� wcze�nie rano|w parkach? 00:06:06:Nie, to jogging.|- A to dokuczanie to co? 00:06:09:Zrozumiesz, kiedy dasz|ten list Mahalakshmi. 00:06:15:Ju� po nim. 00:06:19:Kt�ra z was to Mahalakshmi? 00:06:25:Pewnie ty,|jeste� najpi�kniejsza.- We� to. 00:06:29:- Id� sobie|- We� to. 00:06:31:Je�li tego nie we�miesz, dostan� �omot. 00:06:34:Powiedzia�em ci, �e mnie pobij�. We� to. 00:06:37:- Pos�uchaj mnie.|- Pos�uchaj co to ciebie m�wi�. 00:06:41:- Dajesz jej list?|- Ten list..... 00:06:46:Nie powstrzymuj mnie!|Nic nie wiesz. 00:06:49:Pos�uchaj mnie! 00:06:51:Ktokolwiek mnie zatrzyma|po�ami� mu nogi. 00:06:54:- My�l�, �e ju� po nim.|- Bracie. - Oni mnie bij�. 00:06:57:A my�la�e�, �e co zrobi�,|je�li dajesz dziewczynie list mi�osny? Dlaczego, bracie? 00:07:00:Id� tutaj!|Powiedz im prosz�. 00:07:04:Z paru siniak�w nic|ci si� nie stanie. 00:08:50:Dokuczanie to nie jest|w�a�ciwy wyb�r dla takich drani jak wy. 00:08:54:Zazwyczaj nikogo nie bij�... 00:08:56:ale kiedy zaczn�, rozbijam przeciwnik�w na proch. 00:08:58:Co si� sta�o to si� sta�o.|Nie bierz tego do siebie! 00:09:02:Je�li cokolwiek zrobisz...|Nie zrobisz nic. 00:09:05:Mam nadziej�, �e zrozumia�e�.|Dobrze. 00:09:15:Oni poprosili, �ebym przekaza� ten list.|Nie wiedzia�e� o tym, wi�c mnie uderzy�e�. 00:09:19:Dokopa�em im za to,| �e �le post�pili! 00:09:21:Przekazanie listu by�o moim b��dem,|mo�esz mnie za to uderzy�. 00:09:24:W porz�dku. Id�. 00:09:25:Jestem winny.|Uderz mnie! 00:09:27:- Nie. - To by�a moja wina,| uderz mnie. 00:09:29:- Powiedzia�em "nie".|- Czy to znaczy, �e nie jestem winny? 00:09:32:- Nie.|- Wi�c mnie przepro�. 00:09:36:Powiedz "przepraszam". 00:09:41:G�upi ch�opak!|Przepraszam. Id�. 00:09:56:Scenariusz i re�yseria (W prawym dolnym rogu, r�owy napis) 00:10:01:Dlaczego si� go boisz? 00:10:04:Ja si� go boj�, bzdura!|Id� i go pobij. 00:10:07:Sam? 00:10:08:Boisz si�? - Niby dlaczego?|- Wi�c? 00:10:13:Nie boimy si� go!|Tylko olewamy spraw�. 00:10:19:Czy to �le, �e rozmawiamy? 00:10:21:Ty rozmawiasz ze mn�. 00:10:23:Wszystko ze mn� ok!|Inni nie s� tacy jak ja! 00:10:25:Je�li rodzina si� o ciebie boi pozw�l,| �eby trzymali ci� w z�otej klatce. 00:10:29:Rozmawianie, �mianie si� i widywanie ciebie|jest normalne na uczelni. 00:10:32:Jeste�my studentami. Nikt tutaj nie powinien|czu� si� �le z twojego powodu. 00:10:36:Mamo! Jaki� ch�opak rozmawia� ze mn� na uczelni. 00:10:39:M�wi�a� to ju� conajmniej 200 razy! 00:10:41:Bardzo mocno ich pobi�. 00:10:43:My�la�am, �e nasi ludzie te� oberw�. 00:10:47:Zamkniesz si� wreszcie!|Nie powinna� tak m�wi�, to z�e. 00:10:52:Hej, ch�opie!|Porozmawiasz ze mn�? 00:10:56:Jak �miesz? 00:11:04:Co ty wyprawiasz? 00:11:47:*To p�omie� m�odo�ci.|*�adnych zmartwie�, tylko zabawa! 00:12:04:*Nasz styl �ycia jest inny od waszego! Zapytaj nas! 00:12:13:*Baw si� z energi� i si��! 00:12:19:*Strzelaj!|*Nie zwa�aj na moje s�owa! 00:12:27:*Strzelaj!|*Nie wiem, czy to przetrwa do jutra! 00:13:13:*Kto� powiedzia�, �e ziemia jest okr�g�a.|*Uznano go za szale�ca! (To Kopernik by� chyba) 00:13:22:*Kiedy Vemana czyta� swoje wiersze|*wyglada� niczym dziwak! 00:13:30:*Nie przejmuj si� lud�mi.|*Nie tra� �adnej szansy w �yciu! 00:13:34:*Wyjd� z cienia! 00:13:38:*�wiat i wszech�wiat pok�oni si� nam! 00:13:44:*Strzelaj!|*Nie zwa�aj na moje s�owa! 00:13:53:*Strzelaj!|*Nie wiem, czy to przetrwa do jutra! 00:14:50:*Potrzebujesz si�y|*i �rodk�w by jej u�y�! 00:14:58:*Potrzeba ci si�y,|*by �mia� si� w z�ej godzinie! 00:15:07:*Cokolwiek to jest|*skosztuj tego cho�by troch�. 00:15:15:*�wiat i wszech�wiat ci� uhonoruje|*i padnie do twych st�p! 00:15:21:*Strzelaj!|*Nie zwa�aj na moje s�owa! 00:15:30:*Strzelaj!|*Nie wiem, czy to przetrwa do jutra! 00:15:57:- Moja c�rka �pi? - Tak.|- Jad�a obiad? - Tak. 00:16:00:- Wypi�a mleko? - Tak.|- Zjad�a wszystko? - Tak! 00:16:02:- Da�a� jej misia? - Nie. 00:16:08:W��cz �wiat�o. 00:16:12:Delikatnie! 00:16:19:Kochanie! Moja c�reczka! 00:16:31:- Mamo!|- Zga� �wiat�o. 00:16:35:Dlaczego si� do mnie nie odzywa? 00:16:37:Co z�ego zrobi�em? 00:16:39:- Czy ktokolwiek wychowa� swoje|dziecko z tak� mi�o�ci�? - Nikt! 00:16:42:To demon.|List napisa� student imieniem Sudhir. 00:16:46:Suri to widzia� i... 00:17:34:Chcesz nasz� Mahalakshmi?|- Nie, prosz� pana! 00:17:38:- Dasz jej list?|- Nie, prosz� pana. 00:17:40:Spojrza�e� na ni�|bo masz oczy, czy� nie? 00:17:43:Wyd�ubi� ci je.|- Nie r�b tego. 00:17:45:Bracie. 00:17:46:Wyd�ubi� mu oczy. 00:18:10:Dlaczego to zrobi�em? 00:18:12:Poniewa� kocham moj� c�rk�. 00:18:14:Jak mog� znie�� to,| �e kto� daje jej mi�osny list? 00:18:16:Dlaczego ona nie potrafi tego zrozumie�. 00:18:19:Daj spok�j bracie! To jeszcze dziecko. 00:18:22:Nie poddawaj si� tylko z tego powodu. 00:18:24:Robisz to co inni! 00:18:27:Co ty o tym my�lisz? 00:18:29:By�oby lepiej,| gdyby�my trzymali si� od niej z daleka. 00:18:31:Ale czuj�, �e powinienem j� kocha�|i chcie� si� z ni� o�eni�! 00:18:34:Pozw�l mi zbaczy� si� z jej ojcem. 00:18:36:Zanim o tym pomy�lisz,|zostaniesz usuni�ty z uczelni. 00:18:42:Zostajesz usuni�ty z tej uczelni. 00:18:44:Co ja z�ego zrobi�em? 00:18:46:Z�ego?|Jak �miesz bi� starszych student�w? 00:18:49:To by�o tylko ma�e nieporozumienie. 00:18:51:Jak na ma�e nieporozumienie,|konsekwencje s� du�e. 00:18:53:Nie ma problemu, zatrzymaj to u siebie. 00:18:55:Co masz na my�li?|�artujesz? 00:19:01:Daj� ci czas do 17. 00:19:04:Powinne� to rozwi�za� do tego czasu. 00:19:06:P�niej nie wkrocz� na teren uczelni nawet, |je�li mnie o to poprosisz! 00:19:10:Dlaczego mia�bym to zrobi�? 00:19:12:Gdyby� zmieni� zdanie,|zawiadom mnie. 00:19:15:Masz czas do 17! 00:19:16:Co mia�e� przez to na my�li? 00:19:18:Tylko dlatego, �e kogo� pobi�e�,|my�lisz, �e jeste� draniem? 00:19:21:Ten �wiat zna mnie jedynie| jako dyrektora Deivasahayam. 00:19:24:Ale 25 lat temu,|by�em donem w Centrum Jagadamba. 00:19:29:Potrzebujesz dowod�w? 00:19:31:Sp�jrz! 00:19:34:Dot�d chowa�em to pod koszul�! 00:19:37:Widzia�e� te blizny? 00:19:39:Nie s� wynikiem ci�cia no�em,|ale pogryzienia przez psy. 00:19:41:Podpity poszed� do domu s�siada... 00:19:43:a tam pogryz�y go psy. 00:19:45:Znasz walk� 'Soda'? 00:19:46:Sk�d oni o tym wiedz�?|Tylko taki op�niony debil jak ty mo�e to wiedzie�! 00:19:49:Dobrze powiedziane jak na takiego robola! 00:19:51:Wiesz, �e jestem najlepszy|w rzucaniu butelkami sody w ca�ej Andhrze!|(Wow! jestem pod wra�eniem!) 00:19:55:Zastanawiasz si�,|dlaczego zmieni� temat? 00:19:58:Dzi�ki sprzedawaniu butelek sody,|jego ojciec da� mu dobre wykszta�cenie! 00:20:03:Tato! 00:20:08:Teraz nie b�dziesz,|musia� ju� sprzedawa� sody. 00:20:11:Przejmiesz po mnie prac�...
justyna85