TPB_XMAS.txt

(35 KB) Pobierz
00:00:01:movie info: XVID  640x480 29.968fps 350.4 MB|/SubEdit b.4060 (http://subedit.com.pl)/
00:00:03:DROGI WIĘTY MIKOŁAJU|WAL SIĘ NA CYCE
00:00:07:23 GRUDNIA 18:48|1997
00:00:13:Tak naprawdę...
00:00:15:...Nie lubię wištecznego nastroju.
00:00:18:Wszyscy się stresujš w tym czasie
00:00:20:Nikt się nie spotyka
00:00:23:Ricky wraca do domu w tym roku
00:00:25:Może być trochę lepiej
00:00:29:Nie tak jak ja.|Jestem Sam
00:00:31:Nuner
00:00:33:Co robisz?
00:00:35:Oddaj mi włóczkę
00:00:37:To nie do zabawy.
00:00:40:Każdej Gwiazdki
00:00:42:Tak samo mówi prezent
00:00:45:Patrzy na mojš twarz
00:00:46:I mówi "Otwórz","Otwórz"
00:00:47:Ale
00:00:48:Mówię, że nie otworzę
00:00:50:Dopóki nie będę z rodzinš
00:00:51:I kto wie.
00:00:53:Może w tym roku wrócš
00:00:54:Może?
00:00:56:Tak. Bubbles...
00:00:57:...Trzyma prezent co roku
00:00:59:Jego rodzice Mu go dali, jak odeszli
00:01:02:I chce go otworzyc jak wrócš
00:01:03:Ale to smutne, bo oni nie wrócš
00:01:12:-Dobra. Zobaczymy się póniej
00:01:14:-Gdzie idziesz?
00:01:16:Czekaj na mnie!
00:01:24:-Wesołych wišt Jules
00:01:26:Mam co dla ciebie
00:01:30:Klamra na pasek z jemiołš
00:01:32:Zrobiłam specjalny prezent dla Juliana
00:01:35:To klamra na pasek z jemiołš
00:01:38:-Zazwyczaj całuje się pod jemiołš
00:01:39:Więc
00:01:42:Nie trudno się domylec co Ona chce
00:01:46:-Muszę Ci co powiedziec
00:01:48:Ricky wychodzi dzi z więzienia
00:01:49:Wpłaciłem za niego kaucje
00:01:51:Więc może mu to dasz
00:01:53:Bo ja nie będę tego nosił
00:01:54:Dobra?
00:01:56:-Wpłaciłe za niego kaucje?
00:01:57:-Tak
00:01:58:-Czemu Mi nie powiedziałe?
00:01:59:-Lucy chod
00:02:04:-Julian jest zajęty w tym roku
00:02:07:Kradnie prezenty z bagażników,
00:02:10:choinki
00:02:12:I wszystko co mu wpadnie w ręcę by móc zarobić.
00:02:13:Chce, że by Lucy się od niego odwaliła
00:02:16:-Julian jest czasami niesamowity
00:02:17:Powiedział wszystkim, że wydostanie Rickiego z więzienia
00:02:20:By mógł z Lucy spędzic więta w domu
00:02:23:To bzdury
00:02:24:Chce, żeby Lucy się od niego odwaliła i wróciła do Ricka
00:02:26:-W więta mylę o jednym.|O pienišdzach
00:02:32:-Kurwa
00:02:34:Rejerstracja, nie mam prawa jazdy
00:02:37:Żadnego przeglšdu
00:02:38:Dobrze Bubbles
00:02:40:Musiałe najpierw łopatš odgarniać
00:02:42:-Jeli chcesz wzišc udział w konkursie|musisz kupic ode mnie lampki
00:02:44:-Julian
00:02:45:Nie jadę tym samochodem
00:02:46:-Tak
00:02:48:-Jest niezaleganizowany by jedzić
00:02:49:-Bubbls. Załatwiam sprawę
00:02:50:-Nie jadę nim
00:02:51:-Minuta
00:02:53:-Julian organizuje swój wišteczny konkurs
00:02:58:Każdego roku, kto ma naładniej ozdobiony barak|wygrywa telewizor
00:03:02:-Julian ma swój gang idiotów
00:03:04:który kradnie wišteczne lampki ze sklepów
00:03:07:Sprzedajš je potem ludziom na parkingu
00:03:08:To jest ten konkurs
00:03:09:Kto kupi najwięcej lampek od Juliana|wygrywa telewizor
00:03:12:A mylicie, że skšd jest telewizor?
00:03:14:-Lampki, choinki i skradzione prezenty
00:03:17:Posłuchajcie Go z tyłu
00:03:20:Pierdolony Donald Trump
00:03:24:-Patrz Trevor.|Zestaw narzędzi dla dzieci
00:03:28:-Jamie
00:03:29:Powiedziałem. Żadnych dziecięcych prezentów
00:03:31:Mówiłem wam chłopaki?
00:03:35:-Tak Julian, ale one sš zapakowane.
00:03:37:Jak mamy rozróżnic jakie to prezenty?
00:03:39:-Stól pysk
00:03:41:Nie martw się Bubbls
00:03:44:Zrób to dla Rickiego i Lucy
00:03:45:Musimy ich połšczyć
00:03:47:-Dobra Julian
00:03:48:Ty i Ricky będziecie mieli co robić w więta,|a co z ogniskiem?
00:03:52:-Bubbls. Mam dużo roboty
00:03:54:-Ja też mam dużo roboty
00:03:55:Więc zapomnij. Wielka sprawa
00:03:56:-Może troche.|Tylko prosze uważaj na samochód
00:04:00:-Julian. Będe uważał. Należał do twojej babci. Pamiętam
00:04:03:-Bubbles to teraz samochód Ricka.|Nie zapomnij mu powiedzieć
00:04:06:-Nie zapomne
00:04:07:-Dzięki stary
00:04:12:-Czy może pan popchać Panie Lahey?
00:04:19:-Jed, jed
00:04:23:-Mocniej pchaj!
00:04:30:CHŁOPAKI Z BARAKÓW
00:04:35:Występujš:
00:05:09:Reżyseria:
00:05:32:-Czy to hasz tak mierdzi?
00:05:34:Palisz hasz. Ja od tygodnia nie jarałem
00:05:36:Nie ma nic lepszego niż bycie w pierdlu na więta
00:05:38:Imprezy sš 2 dni w tygodniu
00:05:41:Nie ma harówy, choinek, dawania prezentów i jebanych lampek
00:05:46:Walić to gówno
00:05:47:Naršbmy się
00:05:48:-Ricky
00:05:49:Masz gocia
00:05:51:-Zmęczony jestem
00:05:54:Bubbles co tu robisz kolego?
00:05:56:-Czeć Ricky
00:05:58:Julian wpłacił kaucje
00:05:59:Wychodzisz
00:06:00:-Co?
00:06:01:-Bierz swoje rzeczy|-Bubbles nie. Zostało 12 dni impry
00:06:03:Wróć za 12 dni
00:06:05:-Ricky o czym ty mówisz?
00:06:07:Chod wychodzimy
00:06:09:-O kurwa
00:06:10:Nie chce teraz wychodzić
00:06:11:Po co wpłacał kaucje?
00:06:13:Kurwa.|Tibo
00:06:16:Daj moje rzeczy. Zjebali mi więta
00:06:20:Nie mogę uwierzyć, że Julian wpłacił kaucje
00:06:22:On wie jak fajnie jest tu na więta
00:06:25:Będzie musiał się tłumaczyć
00:06:28:Jezu Chryste
00:06:31:Daggi
00:06:33:Chris znowu się zalał
00:06:39:Mówiłem Ci stary.
00:06:41:On chleje jak smok i pali zioło
00:06:43:Nie można pić i palić jednoczenie
00:06:45:Bubbles
00:06:47:Chciałem nawalić się w więta
00:06:50:Dlaczego on zrobił mi to w więta
00:06:51:-Mylisz, że ja rozumiem o co chodzi z tš akcjš w więta
00:06:55:-Cholera. To samochód Juliana
00:06:57:-Tak i wiesz co?
00:06:58:Jest twój
00:07:00:Prezent od Juliana
00:07:02:-Co ty
00:07:04:-Tak. Chce by zaimponował Lucy
00:07:05:I dał go tobie
00:07:06:Lucy znowu Cię kocha
00:07:08:-Lucy znowu mnie kocha?
00:07:11:-Pewnie
00:07:12:-Zajebicie
00:07:15:-Ricky, co jest?
00:07:18:-Bubbles nie wiem co robi się w więta
00:07:22:Nigdy nie łaziłem przebrany za mikołaja
00:07:24:I zajmowałem się tym gównem
00:07:26:Co jest kurde faja
00:07:28:-Co ty robisz?
00:07:30:-Nie wiem. Skrzynia biegów musi być zwalona
00:07:32:-To nie skrzynia Ricky
00:07:34:-To ty
00:07:38:Ostrożnie
00:07:41:O mój Boże
00:07:44:-Bubbles nie umiem jedzić po lodzie
00:07:46:-Ja powinienem prowadzić
00:07:49:-Wynomy się stšd
00:07:55:-Mocniej, Barb.
00:07:57:-Wciskam mocniej
00:07:58:-Powoli, powoli
00:08:03:Wyłšcz go
00:08:08:Nie mów, że wypucili Cię z pierdla
00:08:11:-Zabieraj ten samochód stšd
00:08:13:Muszę jechać
00:08:15:-Witaj z powrotem Rick
00:08:17:-Jim zabardzo się stresuje
00:08:19:My też
00:08:21:Ja troszcze się o pomoc kocioła
00:08:23:Jim próbuje pomóc
00:08:24:Ale on zaczyna myleć
00:08:26:O alkoholu
00:08:28:Odlicza minuty
00:08:30:-Barbara pozwala wypić mi kilka drinków
00:08:33:Czemu nie
00:08:34:Zasłużyłem
00:08:36:Nie jestem alkoholikiem.Tylko wypijam kilka drinków w więta
00:08:39:-Jak się napije
00:08:41:To nic nie pamięta
00:08:42:Czeka tylko na ten okres
00:08:46:Jest mu ciężko
00:08:51:Więc pozwalam mu napruć się jednego dnia
00:08:52:-Nic nie zepsuje mi tych wišt
00:08:56:Wesołych wišt Rick
00:08:58:-A co cię to?
00:08:59:Przesuń jebany wóz
00:09:01:Nie naciskaj Ricky
00:09:02:-Jim zignoruj go i przesuń wóz
00:09:04:-Jak mogę przesunšć wóz. On utknšł
00:09:07:-Bierz łopate i odgarniaj
00:09:09:Bo zaraz zepchnę twój wóz
00:09:10:-Zaparkuj wóz tu i id tam gdzie chcesz
00:09:12:-Jim
00:09:13:Chcesz stracić swój alkocholowy bonus
00:09:18:-Słyszałe Lahey
00:09:19:Przesuń wóz, bo nie naprujesz się w więta
00:09:21:-Napruje się w więta Ricky
00:09:24:A ty mi nie przeszkodzisz
00:09:28:-Dosyć tego. Żadnego bonusa w te więta
00:09:30:Chod
00:09:32:-Jaka szkoda
00:09:34:Zero pijanego Lahey'a w więta
00:09:36:-Zapłacisz mi za to Ricky
00:09:40:-A ty zapłacisz, że nie przesunšłe wozu
00:09:42:Prowadzę Bubbs|-Ricky
00:09:51:-Zobacz co zrobiłe Jim
00:09:53:Zero alku
00:09:58:-Julian musimy pogadać. Teraz
00:10:02:Dlaczego wpłaciłe kaucję w więta?
00:10:05:-Chłopaki wypad|-Jebane więta
00:10:10:-Dobrze Cię widzieć Rick
00:10:12:Słuchaj muszę Cię czego nauczyć
00:10:14:więta spędza się z rodzinš
00:10:15:Nie w pierdlu
00:10:16:Więc przepraszam, że wpłaciłem kaucję
00:10:17:Ale mam dla ciebie dobrš nowinę
00:10:18:Lucy gada o tobie non-stop
00:10:21:Chce z tobš być
00:10:24:Pomogę Ci
00:10:25:Dam Ci pracę
00:10:27:Jutro rano zaczynasz
00:10:28:Co o tym powiesz?
00:10:30:Yorker jest twój
00:10:32:-Co tym razem wymyliłe
00:10:34:-Nic. Robimy to co roku.
00:10:38:Zarobimy od cholery kasy
00:10:41:-Mam krać prezenty z samochodów
00:10:43:-Dobra. Jak zdobędziesz prezenty dla Trin i Lucy?
00:10:48:Ustawię Cię Ricky
00:10:51:-Ale zawsze to Mikołaj przynosi prezenty
00:10:54:A ty nie jeste więtym Mikołajem Julian
00:11:01:W więta to Mikołaj przynosi prezenty
00:11:03:W tym roku będzie tak samo
00:11:04:Pieprzyć Juliana
00:11:08:Hej. Jak leci?
00:11:10:-Czeć Ricky
00:11:13:-Jest Trinity
00:11:15:-Nie. Jest u mojej mamy
00:11:16:Nie wiedziałam, że wyjdziesz w tym roku
00:11:18:-Do dupy
00:11:20:Chciałem z tobš pogadać na osobnoci
00:11:23:Mogę z niš porozmawiać?
00:11:28:-Ricky nie możesz odstawiać co roku takiego gówna.
00:11:31:-Mylałem, że chcesz do mnie wrócić?
00:11:34:-Chcę
00:11:36:Jeli załatwisz sprawę z prezentami na więta
00:11:39:-Lucy, co tylko chcesz
00:11:41:-Cieszę się, że to mówisz
00:11:43:Bo mam listę rzeczy
00:11:45:I jeli wszystko załatwisz|Będzie wspaniale
00:11:50:Wszystko ułożymy
00:11:53:Co o tym sšdzisz?
00:11:56:-Bez problemu, w. Mikołaj się tym zajmie.
00:11:58:-Naprawdę|-Tak
00:12:00:-Zajebicie
00:12:02:-Powiedziałam Lucy, że by się tym zajeła
00:12:04:Bymy byli wspaniałš rodzinš
00:12:06:I spędzili normalne więta w tym roku
00:12:08:By wišteczna kolacja była wspaniała
00:12:10:By tak się stało
00:12:13:Musi załatwić 7 prezentów dla Trinity, d...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin