Test 2.doc

(32 KB) Pobierz

TEST 2

 

„Kajtuś”

 

Przeczytaj uważnie tekst, a następnie rozwiąż zadania. Z tekstu możesz korzystać cały czas.

 

Nazywam się Kajtuś. Mam długie, czerwone nogi, biały kubrak z czarnymi wyłogami,
no i potężny, mocny, czerwony dziób.

Przed moim dziobem drży całe nasze podwórko i wszyscy nieproszeni goście, to jest kury, gęsi i psy od sąsiadów. Tylko z jednym Bukietem wolę się nie zadawać, bo to jest pies
bez wychowania i nie umie się grzecznie obchodzić z takim bocianem jak ja.

Pewno was dziwi, dlaczego bocian gospodaruje na wiejskim podwórku zamiast łapać żaby
na łące albo węże i jaszczurki w dalekim, ciepłym kraju!...

To jest bardzo żałosna historia!... Przyszedłem na świat w pięknym, rozłożystym gnieździe
ze starej brony, na wysokiej topoli rosnącej w zagrodzie Orczyków. Byłem największy i najsilniejszy
z trojga rodzeństwa, a głodny zawsze jak wilk.

Ciągle wołałem: - Jeść!... Jeść!... Jeść!... Gdybym mógł, połknąłbym całą zagrodę razem
z naszą topolą… Rodzice przynosili nam do gniazda kłaczek trawy i na ten obrusik wykładali z wola – pasikoniki, chrabąszcze, ślimaki, a nawet żaby i myszy – upolowane na łące. To była prawdziwa uczta. Ale mnie zawsze wszystkiego było mało.

Jeść!... i jeść!... – wołałem bez ustanku. Rosłem jak na drożdżach, byłem coraz mocniejszy. Zacząłem wyrywać kąski bratu i siostrze, za co rodzice klekotali na mnie z oburzeniem. Jednego rana przyniosła matka tłustego ślimaka. Brat pochwycił go dziobem, wygiął szyję i oczy przymknął, żeby przełknąć smaczny kąsek.

Rzuciłem się na niego: - Oddawaj mi to zaraz, niedołęgo!... Wbiłem nogi w brzeg gniazda
i szarpnąłem z całej siły. Brat słabszy był ode mnie, puścił zdobycz, a ja razem ze ślimakiem fiknąłem koziołka i stoczyłem się między gałęziami na murawę podwórka. Jak długo tam leżałem, nie wiem. Naraz usłyszałem nad sobą cienki głosik: - Ojej! Bocianek wyleciał z gniazda!

W głowie mi się kręciło, byłem ogłuszony. Schwyciły mnie czyjeś ręce i ktoś powiedział:

- Nie ma chyba nic złamanego. Jeszcze dziób ma czarny, nogi szare i krótkie – młody, może
się wyleczy! Dawajcie drabinę, trzeba go włożyć z powrotem do gniazda!

Po chwili siedziałem już w gnieździe, ale osowiały i smutny. Prawe skrzydło bolało mnie mocno i długo (…) Przestałem już tak szybko rosnąć. Chociaż w sierpniu moje czarne nogi i dziób zaczęły czerwienieć jak u moich braci, to i tak z najsilniejszego byłem teraz najsłabszy w gnieździe.

 

Maria Kownacka „Kajtkowe przygody”

 

Bocian nazywa się:

A. Bukiet                  B. Kajtuś                  C. Orczyk                D. Klekotka

 

Kto nie boi się bociana?

A. kury                    B. gęsi                      C. pies Bukiet          D. psy od sąsiadów

 

Gdzie bocian przyszedł na świat?

A. na kominie w zagrodzie Orczyków

B. w pięknym rozłożystym gnieździe zrobionym ze starej brony

C. na łące pod lasem

D. nie pamięta, bo był zbyt młody

 

Mały bocian wypadł z gniazda, ponieważ:

A. chciał nauczyć się latać

B. wyrywał bratu jedzenie

C. sam postanowił zdobyć jedzenie dla rodzeństwa

D. chciał pokazać, że jest najsilniejszy

 

Po upadku bocian:

A. szybko zebrał siły i wrócił do gniazda

B. był osowiały i smutny

C. wyzdrowiał i znów bił się z rodzeństwem o jedzenie

D. nadal miał dobre samopoczucie

 

„Głodny jak wilk” to:

A. epitet                   B. uosobienie              C. porównanie         D. ożywienie

 

W podanym zdaniu podkreśl czasownik:

Wbiłem nogi w brzeg gniazda.

 

Włożyć to:

A. rzeczownik          B. przymiotnik              C. bezokolicznik     D. czasownik

Zgłoś jeśli naruszono regulamin