CHINY.doc

(208 KB) Pobierz
MAGIK NA SMOCZYM TRONIE

MAGIK NA SMOCZYM TRONIE

PIERWSZY CESARZ CHIN I JEGO GRóB
Atrakcja turystyczna
Jest ciepłe popołudnie, sierpień 1996 roku. W Lintong kołO
Xi'an, tak, jak we wszystkich atrakcyjnych dla turystów miejscowoś-
ciach Chin, przed wejściem do grobowca Pierwszego CesarzA
kłębi się tłum ludzi. Cesarski grób znajduje się dokładnie pośrodku
jeszcze trochę wysuwa się obiektyw naszego aparatu fotograficz-
nego... i pstryk. "One dollar please!". Mężczyzna, którego wygląD

zewnętrzny zdradza wyraźnie chłopskie pochodzenie, wyciąGA
rękę gestem żądania.
Natychmiast rzucają nam się w oczy jego wystające koścI
policzkowe, a ich widok porusza nas w szczególny sposób
półtora kilometra dalej na wschód widzieliśmy ponad tysiąc
podobnych twarzy. Jedyna różnica polega na tym, że tamte mają
tysiące lat i są zrobione z gliny, a ta nagle przemawia do nas pO
angielsku.
29 marca 1974 roku był zupełnie zwyczajnym dniem, a jednaK
życie wielu chłopów z Lintong miało się odtąd całkowicie zmienić
Yang Zhifa i Yang Peiyan ze wsi Xiyang położonej półtora kilometrA
na wschód od grobowca kopali studnię.
Nagle na głębokości mniej więcej dwóch metrów natknęli się
na coś, co uznali za naczynie gliniane. Gdy oDkryli kolejne skorupy
stwierdzili, że są one częściami figury. Natychmiast poinformowalI

odpowiednich urzędników...
1 października 1979 roku, z okazji 30 rocznicy powstania Chiń
skiej Republiki Ludowej, oczom zdumionej światowej opinii pub
LIcznej ukazał się widok tysięcy glinianych posągów, które ludziom
z XX wieku dostarczyły informacji, jak wyglądała w III wieku przed

naszą erą siedmiotysięczna armia chińska. Od tego dnia chłopi
z Lintong i ich piękne córki muszą się uczyć języka angielskiego
a w każdym razie znać zwroty "hello" i "dolar".
Niezliczona ilość atrakcyjnych przewodniczek, trzymając w jed
(nej ręce żółtą chorągiewkę, a w drugiej niewielki, tani głośnik
prowadzi turystów ze wszystkich stron świata do wielkich hal
w których znajdują się wojownicy cesarza. Kiedy w tym iście
babilońskim gwarze języków i głosów, Niemcy usłyszą nagle
znane dźwięki kolędy "Stille Nacht, heilige Nacht" nie oznacza to,
że jest Boże Narodzenie, lecz że jedna z syren turystycznych
stara się przy pomocy tej melodii zebrać swe rozproszone owie-
czki.
Xi'an jest starym miastem o bardzo długiej historii. Przed 1126
rokiem p.n.e. było stolicą ponad dziesięciu dynastii. W okolicy
można podziwiać wiele zamkniętych i otwartych grobowców ce-
sarzy. A jednak, żaden z nich nie stanowi takiej zagadki, jak gro-
bowiec Pierwszego Cesarza, Qin Shi huangdi. Wśród licznych wład-
ców to on był postacią najbardziej znaczącą, bo Chiny przestały
być konfederacją państw lennych i stały się cesarstwem.
Jego ojciec był księciem królestwa Qin i żył jako zakładnik
w państwie Zhao. Taki obyczaj istniał w okresie Walczących
Państw, ponieważ kraje regionalne spierały się ciągle między
sobą o to, które z nich ma sprawować władzę zwierzchnią.
Dzieci panujących były "gwarancją" pokojowych zamiarów prze-
ciwnika.
Podczas pobytu w królestwie Zhao ojciec późniejszego pierw-
szego cesarza pojął za żonę konkubinę bogatego kupca o imieniu
Lii Buwei. Mniej więcej dziesięć miesięcy później, w styczniu 259
roku p.n.e. przyszedł na świat Ying Zheng, późniejszy cesarz.
"Zheng" w imieniu wskazuje na miesiąc jego narodzin. "Zheng
Yue" oznacza w kalendarzu chińskim styczeń. W wieku trzynastu
lat został on królem Qin.
Jedną z nie rozwiązanych do dzisiaj zagadek w historii Chin jest
prawdziwe pochodzenie pierwszego cesarza. Czy był rzeczywiście
synem króla Zhuangxianga, czy też raczej podrzuconym dzieckiem
bogatego kupca Lii Buwei?
Historyk Sima Qian z drugiego tysiąclecia p.n.e. twierdził: "Lii
Buwei wziął sobie za kochankę najlepszą tancerkę i najpiękniejszą
kurtyzanę w mieście, a ona oczekiwała dziecka. Ujrzał ją Zhuang-
xiang i zakochał się... Spytał, czy mógłby ją mieć. Lii Buwei był
początkowo wściekły..., jednak gdy się zastanowił, jakie mógłby
mieć z tego korzyści, oddał mu dziewczynę za żonę. Przemilczała
przed nim, że spodziewa się dziecka. Po normalnym okresie ciąży
urodziła syna Yin~ Zhenga".
Czy jest to złośliwe pomówienie konfucjańskiego historyka,
który nienawidził Pierwszego Cesarza za to, że z wyznawcami
jego wiary obszedł się dość brutalnie? A może te i inne nieprzy-
jemne plotki powstały już za czasów dynastii Qin? Od chwili
zjednoczenia królestwa cesarz miał przeciwko sobie uczonych
konfucjańskich', ponieważ odebrał im niejako możliwość podró-
żowania od jednego dworu książęcego do drugiego; tym samym
pozbawił ich podstaw egzystencji i jednego z najważniejszych
elementów ich tożsamości. A może w twierdzeniach tych tkwi
jednak ziarno prawdy? W końcu z tego samego źródła dowiadu-
jemy się, że Lii Buwei po śmierci ojca Ying Zhenga przejął rolę
jego opiekuna i był doradcą oraz kanclerzem młodego króla, do-
póki opinia publiczna nie dowiedziała się o tym, że ma on romans
z jego matką. Może Ying Zheng cierpiał z powodu tych plotek?
To by tłumaczyło jego nadzwyczajne starania o to, by traktowano
go jako legalnego następcę króla2. Kiedy podczas podróży inspek-
cyjnych mijał grób któregoś z poprzednich władców, kazał urzą-
dzać wspaniałe ceremonie, aby uczcić "swoich przodków".
A w wielu miejscach cesarstwa ustawione zostały kamienne stele
z inskrypcjami o ich wielkich czynach.
Tajemnica jego pochodzenia pozostanie prawdopodobnie nie
rozwiązana, dopóki nie otworzy się pewnego dnia grobowców
ojca i syna, i nie porówna ich "genetycznych kodów". Jednak
nie zmieni to biegu wydarzeń historycznych i sposobu ich przed-
stawienia - faktu, że wstąpienie na tron trzynastoletniego Ying
Zhenga rozpoczęło jedną z najświetniejszych epok w historii
Chin.
Przez wiele stuleci w okresie Walczących Państw prowadzono
w Chinach zacięte wojny o władzę zwierzchnią; ich rezultatem
było w końcu powstanie siedmiu większych królestw: najpo-
tężniejszego - Qin, Qi, Chu, Han, Zhao, Wei i Yan. Każde
z tych państw marzyło o zjednoczeniu Chin pod swym pano-
waniem.
Państwo Qin - pisze Erwin Wickert - leżało przy zachodniej
granicy Chin; za nią rozpoczynały się pustynie. Wśród ludności
tej ziemi żyła znaczna liczba Tatarów, którzy mieszkali na pustyni
poza granicami cywilizowanego, to znaczy chińskiego świata. Qin
było wśród książęcych państw starych Chin tym samym, czym dla
Grecji była Sparta lub Prusy dla Niemiec.
Poddawano krytyce to królestwo, w którym proste życie pod-
noszono do rangi cnoty, lecz równocześnie respektowano je
i obawiano się go. W centrum chińskiego świata cywilizowanego
mówiło się, że "mieszkańcy Qin mieli te same obyczaje co bar-
barzyńskie plemiona Rong i Di". "Mają serce tygrysa i wilka. Nie
mają pojęcia o dobrym tonie, o ro-
dzinnych stosunkach i poprawnym
zachowaniu..." Poza tym, ówcześni
krytycy wskazują na decydujące
braki: "W Qin lekceważy się Kon-
fucjusza i jego wyznawców. Nie
cierpi się ich tam. Władców Qin
niewiele obchodzi opinia świata.
Państwo Qin opierało się na wolnej
od moralności filozofii władzy
i państwa, jaką wyznawał Shang
Yang, który sprawował tu urząd
kanclerza i którego nauki i polityka
sprawiły, że Qin stało się silnym
państwem"3
A więc, gdy młody król objął wła-
dzę w wieku trzynastu lat, nie mu-
siał zaczynać od zera. Istniały już
podstawy zjednoczenia, a on miał jedynie ten proces zakończyć.
Poza tym, u jego boku stało dwóch najzdolniejszych mężczyzn:
Lii Buwei, jego opiekun, którego obdarzył urzędem kanclerza,
i Li Si, podopieczny Lii Buweia. Wszystkie ważne decyzje poli-
tyczne były podejmowane przez tego urzędnika i jego sztab.
Matka króla i jej kochanek, Lao Ai, stworzyli ośrodek władzy
w państwie. Lii Buwei wyswatał tę parę, ponieważ obawiał się że
jego stosunek do tej kobiety zostanie odkryty, gdy będzie się
u niej zbyt często pokazywał. Wydaje się jednak, że Lao Ai - eu-
nuch w orszaku królowej był stuprocentowym mężczyzną, ponie-
waż udało mu się spłodzić z nią dwoje dzieci.
Z wiekiem ambicje Ying Zhenga rosły i zaczęło mu przeszkadzać,
że musiał się dzielić władzą z innymi. Konflikt pomiędzy Lii Buwei
i młodym królem był nieunikniony. Na krótko przed 22 urodzinami
Ying Zhenga, w roku 238 p.n.e, przed dniem przejęcia władzy,
doszło między nimi do starcia.
Kiedy król dowiedział się o istnieniu swych przyrodnich braci,
Lao Ai zorganizował powstanie w pałacu, by pozbawić go wła-
dzy, a tym samym utorować swym dzieciom drogę do tronu.
Bunt został jednak szybko zdławiony, Lao Ai i jego 20 pople-
czników zginęli, rozerwani przez konie. Jego dzieci wsadzono
do skórzanych worków i bito tak długo, dopóki nie zmarły.
Cztery tysiące członków rodzin rebeliantów pozbawiono pia-
stowanych urzędów i wypędzono do odległych regionów kraju.
Również Lii Buwei stracił swój urząd i po roku został wysłany
do prowincji Sichuan. W drodze do miejsca swego przezna-
czenia popełnił samobójstwo. Nawet królewska matka musiała
na wiele lat opuścić stolicę Xianyang (niedaleko dzisiejszego
Xi'an).
Młody król udowodnił, że potrafi kierować krajem żelazną ręką.
Teraz sam chwycił za cugle władzy i przygotowywał swą armię do
wyprawy na wschód, aby podbić sześć pozostałych królestw i zjed-
noczyć Chiny.
W roku 221 p.n.e. YinB Zheng obwołał się "Qin Shi huangdi",
"Pierwszym Cesarzem Qin". Wspólnie ze swym nowym doradcą
Li Si wprowadził w Chinach instytucję cesarstwa, która utrzymała
się przez ponad 2 000 lat. Ujednolicił prawa i zasady, miary i wagi,
rozstaw osi wozów, znaki pisma chińskiego4 po to, "by zagarnąć
całe cesarstwo i uniknąć dzielenia go na lenna. jako autokrata
gardził tradycją królów Wena i Wu". Zbudował ponad 6 500 kilo-
metrów cesarskich dróg, tyle, ile w imperium rzymskim. A w obro-
nie przed Xiongnu, barbarzyńcami ze wschodu, połączył istniejące
już fragmenty murów obronnych w pierwszy mur chiński5.
Źródła
Mniej więcej 60 lat po śmierci Qin Shi huangdi, w roku 145
p.n.e., w prowincji Shaanxi, 200 kilometrów na północny
wschód od Hancheng, urodził się chłopiec, który w wieku dzie-
sięciu lat zaczął czytać wszystkie książki na temat okresu Qin.
Kiedy ukończył dwadzieścia lat, rozpoczął podróż przez cesar-
stwo chińskie, w którym doszła do władzy dynastia Han. Od-
wiedził historyczne miejsca i zebrał wszystkie podania, legendy
i opowieści na temat wczesnej historii swego kraju. Z chłopca
wyrósł nadworny kronikarz dynastii Han, Sima Qian.
Już wkrótce ten pierwszy "święty" historyk, jak mówią o nim
Chińczycy, przekonał się, że jest to zawód niebezpieczny. Po-
nieważ wystąpił w obronie wybitnego generała, który został
zmuszony do poddania się Xiongnu barbarzyńcom z północnego
wschodu, pozostawiono mu do wyboru śmierć lub kastrację.
Chcąc ukończyć swe dzieło, zdecydował się na upokarzający
los eunucha. Do jednego ze swych przyjaciół napisał, że zde-
cydował się na życie w niełasce, "bo w moim sercu istnieją
sprawy, których jeszcze nie potrafiłem wyrazić w pełni". Mimo
iż cesarz w końcu przywrócił go do łask, Sima Qian był zgorzk-
niały, żył w odosobnieniu i skoncentrował się całkowicie na
swym monumentalnym dziele o wczesnej historii Chin.
Ten zbiór, noszący tytuł
"Shiji", "Zapiski historyczne",
składa się ze 130 rozdziałów,
które są w większości biografia-
mi. Jest to pierwsze wielkie dzie-
ło historyczne; zawiera ponad
pół miliona znaków, rozpoczyna
się od okresu sprzed trzech ty-
sięcy lat, a kończy na panowaniu
~ dynastii Han. Dzieło to, które
stało się wzorem dla wszystkich
następnych generacji history-
ków, ma zasadniczy wpływ na
wyobrażenie Chińczyków o ich
przeszłości.
Sposób myślenia Sima Qiana
był zdominowany przez filozofię
konfucjańską. Wybierał przede
wszystkim te zdarzenia, które na-
dawały się do ukazania siły cha-
rakteru i poczucia obowiązku
opisywanej osoby. W przeci-
wieństwie do biografów rzyms-
kich, nie interesował się punkta-
mi zwrotnymi w rozwoju oso-
bowości oraz jej cechami szczegól-
nymi. '
Rozdziały poświęcone okresowi
Qin zajmują najwięcej miejsca i peł-
ne są informacji oraz szczegółów
na temat królestwa. Wszystkie pó-:.:-
źniejsze dzieła bazują w mniejszym
lub większym stopniu na "Shiji".
Sima Qian tak opisuje wygląd ze- '
wnętrzny Qin Shi huangdi: "Był
człowiekiem o wystającym nosie, .
o szeroko rozstawionych oczach,
o klatce piersiowej drapieżnego
ptaka, o głosie szakala; był wyzbyty
dobroci, a jego serce było sercem
tygrysa lub wilka (gotowego) poże-
rać ludzi".
Niestety, nie zachował się żaden
portret króla z tego okresu, najstar-
szy jego wizerunek, zapewne wy-
idealizowany, pochodzi z okresu
dynastii Ming jest to drzeworyt
w encyklopedii "Sancai Tuhui,
która ukazała się około roku 1609.
Późniejsze portrety w jeszcze wię-
kszym stopniu idealizują Qin Shi huangdi. Przedstawiają one
godnego starszego władcę, z którego emanuje dobroć ojca na-
rodu, co znajduje się w wyraźnej sprzeczności z opisami zawar-
tymi w "Shiji".
Na temat charakteru Pierwszego Cesarza Sima Qian pisze:
"Pielęgnował uczucia chciwe i niskie. Z tyranii uczynił podstawę
cesarstwa. Wymachując wielkim knutem, sprawował rządy nad
światem".
Sima Qian przedstawia kilka przykładów despotyzmu władcy:
"Kiedy pewnego razu cesarz jechał do swego pałacu w Liang-
shan, zobaczył z góry, że jego kanclerz posiada ogromny orszak
i wyraził swe niezadowolenie. Jeden z eunuchów doniósł o tym
kanclerzowi, który natychmiast zmniejszył swój orszak. Cesarz
był wściekły. Powiedział: 'Ktoś tu plotkuje!'. A kiedy żaden z eu-
nuchów, których przesłuchiwał osobiście, nie przyznał się do
winy, rozkazał uwięzić i zabić wszystkich, którzy mu tego dnia
towarzyszyli".
Dowodem despotyzmu cesarza jest - według Sima Qiana
- także i to, że kazał on dla odstraszenia innych, pogrzebać
żywcem 460 konfucjanistów~; kiedy jego pierworodny syn, Fu
Su starał się wpłynąć na zmianę jego decyzji, wypędził go na
północną granicę.
Ale Qin Shi huangdi był też mądrym, silnym, zdecydowanym
i pracowitym władcą. Codziennie czytał określoną liczbę akt,
których ilość sprawdzał za pomocą wagi, i nie zdarzyło mu się
udać na spoczynek, zanim nie zapoznał się z przeznaczonymi
na dany dzień aktami. Poza tym, w ciągu dziesięciu lat odbył
pięć podróży inspekcyjnych po całym kraju. Wiele miejsc od-
wiedził kilkakrotnie. Ponieważ podróże w ówczesnych czasach
były nad wyraz uciążliwe, a poza tym niebezpieczne dla cesarza;
który musiał obawiać się o swe bezpieczeństwo i nie mógł spać
w dowolnym miejscu, kazał wybudować w całym kraju ponad
400 pałaców8. Także i w tej dziedzinie nie dorównał mu żaden
z późniejszych cesarzy.
A jednak zdarzało się, że Qin Shi huangdi okazywał zdumie-
wająco ludzkie cechy. I tak przed jedną z wielkich bitew zapytał
swych generałów, ilu żołnierzy potrzebują, aby odnieść zwy-
cięstwo. Młody twierdził, że wystarczy mu 200 000. Stary ge-
nerał, który wygrał już cztery bitwy, zażądał 600 000. Qin Shi
huangdi rozgniewał się na niego i zarzucił mu, że jest zbyt sta-
ry. Urażony generał poprosił o przeniesienie go w stan spo-
czynku. Kiedy jednak młody generał przegrał bitwę, Qin Shi
huangdi osobiście pojechał do starego człowieka, przeprosił
go i zaproponował, by znów przejął dowództwo. Ten pozwolił
się przebłagać, otrzymał 600 000 żołnierzy i oczywiście bitwę
wygrał.
Aby uplastycznić swe "Zapiski historyczne", Sima Qian sto-
sował liczne zabiegi literackie i wplatał w opowieść własne
komentarze. Często łączył stare podania ludowe z faktami
historycznymi, tak że w wielu wypadkach trudno odróżnić
legendę od prawdy. To dotyczy także następującej anegdoty:
Jesienią 211 roku p.n.e. posłaniec, znajdujący się w drodze
do pałacu, został zatrzymany późną nocą w górach przez
pewnego człowieka, który dał mu dla cesarza nefryt ze sło-
wami: "W tym roku umrze pierwszy smok". Kiedy posłaniec
chciał wiedzieć, co znaczą te słowa, tajemniczy człowiek zni-
knął.
Posłaniec przekazał cesarzowi nefryt i opowiedział mu o całym
zdarzeniu. Po długiej chwili milczenia Qin Shi huangdi stwierdził:
"Te górskie duchy przewidują przyszłość tylko rok naprzód".
A kiedy przeszedł do swych prywatnych komnat, powiedział:
"Pierwszy smok oznacza pierwszego człowieka". Gdy kazał swe-
mu skarbnikowi zbadać nefryt, stwierdził on, że jest to kamień,
który cesarz wyrzucił kiedyś podczas swej podróży inspekcyjnej
do rzeki Yangzi. Historia ta w formie nieco bardziej rozbudo-
wanej pasowałaby do jakiegoś zbioru chińskich opowieści o du-
chach.
Poza barwnymi anegdotami Sima Qian stosował też często
tzw. literackie chwyty, zwłaszcza gdy chodzi o czas. I tak, in-
formując o zniszczeniu pałacu Efang pod koniec dynastii Qin,
pisze, że płonął on trzy miesiące. W wiadomości tej nie chodzi
o dokładne określenie minionego czasu; "trzy dni", "trzy tygo-
dnie" lub "trzy miesiące" wyrażają tylko to, że coś trwa dni,
tygodnie lub nawet miesiące. Ta mieszanka zabiegów literackich
i dokładnych opisów historycznych stwarza do dziś ciągle nowe
problemy. Trudność sprawia i to, że Sima Qian dokładnie roz-
wodził się na temat wojen i militarnych zależności, a prawie nie
udzielał informacji na temat warunków gospodarczych i społecz-
nych. Aby dowiedzieć się czegoś na ten temat, trzeba wesprzeć
się innymi źródłami.
W roku 1975 w prowincji Hubei, w Shuihudi, w okręgu Yun-
meng dokonano znaczącego odkrycia archeologicznego: w gro-
bowcu z okresu Qin odnaleziono 1150 zapisanych tabliczek
bambusowych. Chodzi tu o paski bambusa o długości mniej
więcej 28 centymetrów i szerokości 0,6 centymetra, które za-
pisane zostały od góry do dołu i połączone nićmi w "tekst ciąg-
ły". Zmarły urzędnik dynastii Qin zwany Xi żył w latach 262 do
217 p.n.e. i należał do lokalnej administracji. "Tabliczki bam-
busowe z Yunmeng" zawierają, poza dokumentami urzędowymi,
chronologiczne zapiski ważnych wydarzeń militarnych pomiędzy
rokiem 306 a 217 p.n.e., fragmenty kodeksu i dyskusji na temat
kwestii prawnych oraz zbiór notatek zatytułowanych "Jak stać
się dobrym urzędnikiem".
Materiał ten pozwala historykom na dokładne zbadanie roz-
woju prawodawstwa i administracji w okresie Walczących
Państw oraz podczas tworzenia się chińskiego systemu cent-
ralnego. System prawny kraju Qin został stworzony za pano-
wania Shan~ Yanga, który żył w latach około 390 do 338 p.n.e.
i był wczesnym przedstawicielem tzw. szkoły legistów. "Zamiast
na podstawowych zasadach uczuć religijno-etycznych (=kon-
fucjanizmie, przyp. Autora), budował on swe społeczeństwo na
zasadach norm prawa narzuconych przez władcę" - pisze Otto
Franke.

Reformy Shang Yanga były kontynuowane podczas panowania

Pierwszego Cesarza przez jego doradcę i kanclerza Li Si. Miały
na celu umocnienie władzy gospodarczej i politycznej w kraju
oraz stworzenie systemu autokratycznego. Powszechnym prob-
lemem władców była kwestia, w jaki sposób centrum mogłoby
zdominować lokalne rody. W tym celu Qin popierało biurokrację.
Państwo podzielono na okręgi administrowane przez centralnie
mianowanych naczelników, którzy składali stolicy sprawozdania
na piśmie. Legistyczne doktryny rządzenia zmierzały do wpro-
wadzenia praw popierających rolnictwo i wzmacniających pozy-
cję państwa wobec rodów. Na przykład ustanowiono odpowie-
dzialność zbiorową nie tylko w obrębie każdej rodziny, lecz
także jednostek złożonych z pięciu lub dziesięciu rodzin. W ta-
kim systemie najlepszą ochronę stanowiło natychmiastowe do-
noszenie o wszystkich złoczyńcach. Podkopano w ten sposób
lojalność i więzi grupowe na rzecz posłuszeństwa wobec pań-
stwa. Han Fei, który został pozbawiony życia na dworze Qin
Shi huangdi, tak określił sens takiego przekonania: "Gdy się
rządzi za pomocą kar, naród zaczyna się bać. Ponieważ się boi,
nie będzie popełniać zbrodni; ludzie cieszyć się będą z tego,
co mają. Gdy jednak kierować się będzie narodem za pomocą
cnót, stanie się on rozwiązły. A gdy już raz stanie się rozwiąz-
łym, zapanuje bałagan. Gdy jednak panuje bałagan, ludzie
zaczynają cierpieć z powodów rzeczy, których wcale nie
chcieli".
O tym, co taka filozofia oznacza w rzeczywistości, informują
nas niektóre przykłady przedstawione na bambusowych tablicz-
kach z Yunmeng: jeden z członków pięcioosobowej grupy ukradł
pieniądze. W związku z tym, wszystkim jej członkom obcięto
lewą stopę, napiętnowano ich jako złodziei poprzez wypalony
znak na czole i skazano na 30 dni przymusowej pracy. Gdy ktoś
odważył się publicznie stwierdzić, że "wrogowie są silniejsi",
narażał się na śmierć. Już kradzież niewielkiej ilości liści z drzewa
morwowego mogła być ukarana 30 latami służby na froncie.
Cesarze Wcześniejszej i Późniejszej Dynastii Han, którzy
przejęli spuściznę po Qin Shi huangdi, poszerzali zakres biu-
rokratycznej kontroli stosowany przez dynastię Qin. Mimo to
w zapiskach historycznych Han znalazła się uwaga, iż "Qin
zniszczyło prawa dawnych królów i zniosło funkcje oparte na
regułach moralności... Wszystko pod niebiosami popadło
w smutek i tęskniło za zemstą, aż w końcu doszło do wybuchu
powstania przeciwko Qin".
Aby uwiecznić swe zasługi dla kraju oraz równocześnie podać
do wiadomości publicznej nowe, obowiązujące normy, Pierwszy...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin