MAGIK NA SMOCZYM TRONIE
PIERWSZY CESARZ CHIN I JEGO GRóBAtrakcja turystycznaJest ciepłe popołudnie, sierpień 1996 roku. W Lintong kołOXi'an, tak, jak we wszystkich atrakcyjnych dla turystów miejscowoś-ciach Chin, przed wejściem do grobowca Pierwszego CesarzAkłębi się tłum ludzi. Cesarski grób znajduje się dokładnie pośrodkujeszcze trochę wysuwa się obiektyw naszego aparatu fotograficz-nego... i pstryk. "One dollar please!". Mężczyzna, którego wygląD
zewnętrzny zdradza wyraźnie chłopskie pochodzenie, wyciąGArękę gestem żądania.Natychmiast rzucają nam się w oczy jego wystające koścIpoliczkowe, a ich widok porusza nas w szczególny sposóbpółtora kilometra dalej na wschód widzieliśmy ponad tysiącpodobnych twarzy. Jedyna różnica polega na tym, że tamte majątysiące lat i są zrobione z gliny, a ta nagle przemawia do nas pOangielsku.29 marca 1974 roku był zupełnie zwyczajnym dniem, a jednaKżycie wielu chłopów z Lintong miało się odtąd całkowicie zmienićYang Zhifa i Yang Peiyan ze wsi Xiyang położonej półtora kilometrAna wschód od grobowca kopali studnię.Nagle na głębokości mniej więcej dwóch metrów natknęli sięna coś, co uznali za naczynie gliniane. Gdy oDkryli kolejne skorupystwierdzili, że są one częściami figury. Natychmiast poinformowalI
odpowiednich urzędników...1 października 1979 roku, z okazji 30 rocznicy powstania Chińskiej Republiki Ludowej, oczom zdumionej światowej opinii pubLIcznej ukazał się widok tysięcy glinianych posągów, które ludziomz XX wieku dostarczyły informacji, jak wyglądała w III wieku przed
naszą erą siedmiotysięczna armia chińska. Od tego dnia chłopiz Lintong i ich piękne córki muszą się uczyć języka angielskiegoa w każdym razie znać zwroty "hello" i "dolar".Niezliczona ilość atrakcyjnych przewodniczek, trzymając w jed(nej ręce żółtą chorągiewkę, a w drugiej niewielki, tani głośnikprowadzi turystów ze wszystkich stron świata do wielkich halw których znajdują się wojownicy cesarza. Kiedy w tym iściebabilońskim gwarze języków i głosów, Niemcy usłyszą nagleznane dźwięki kolędy "Stille Nacht, heilige Nacht" nie oznacza to,że jest Boże Narodzenie, lecz że jedna z syren turystycznychstara się przy pomocy tej melodii zebrać swe rozproszone owie-czki.Xi'an jest starym miastem o bardzo długiej historii. Przed 1126rokiem p.n.e. było stolicą ponad dziesięciu dynastii. W okolicymożna podziwiać wiele zamkniętych i otwartych grobowców ce-sarzy. A jednak, żaden z nich nie stanowi takiej zagadki, jak gro-bowiec Pierwszego Cesarza, Qin Shi huangdi. Wśród licznych wład-ców to on był postacią najbardziej znaczącą, bo Chiny przestałybyć konfederacją państw lennych i stały się cesarstwem.Jego ojciec był księciem królestwa Qin i żył jako zakładnikw państwie Zhao. Taki obyczaj istniał w okresie WalczącychPaństw, ponieważ kraje regionalne spierały się ciągle międzysobą o to, które z nich ma sprawować władzę zwierzchnią.Dzieci panujących były "gwarancją" pokojowych zamiarów prze-ciwnika.Podczas pobytu w królestwie Zhao ojciec późniejszego pierw-szego cesarza pojął za żonę konkubinę bogatego kupca o imieniuLii Buwei. Mniej więcej dziesięć miesięcy później, w styczniu 259roku p.n.e. przyszedł na świat Ying Zheng, późniejszy cesarz."Zheng" w imieniu wskazuje na miesiąc jego narodzin. "ZhengYue" oznacza w kalendarzu chińskim styczeń. W wieku trzynastulat został on królem Qin.Jedną z nie rozwiązanych do dzisiaj zagadek w historii Chin jestprawdziwe pochodzenie pierwszego cesarza. Czy był rzeczywiściesynem króla Zhuangxianga, czy też raczej podrzuconym dzieckiembogatego kupca Lii Buwei?Historyk Sima Qian z drugiego tysiąclecia p.n.e. twierdził: "LiiBuwei wziął sobie za kochankę najlepszą tancerkę i najpiękniejsząkurtyzanę w mieście, a ona oczekiwała dziecka. Ujrzał ją Zhuang-xiang i zakochał się... Spytał, czy mógłby ją mieć. Lii Buwei byłpoczątkowo wściekły..., jednak gdy się zastanowił, jakie mógłbymieć z tego korzyści, oddał mu dziewczynę za żonę. Przemilczałaprzed nim, że spodziewa się dziecka. Po normalnym okresie ciążyurodziła syna Yin~ Zhenga".Czy jest to złośliwe pomówienie konfucjańskiego historyka,który nienawidził Pierwszego Cesarza za to, że z wyznawcamijego wiary obszedł się dość brutalnie? A może te i inne nieprzy-jemne plotki powstały już za czasów dynastii Qin? Od chwilizjednoczenia królestwa cesarz miał przeciwko sobie uczonychkonfucjańskich', ponieważ odebrał im niejako możliwość podró-żowania od jednego dworu książęcego do drugiego; tym samympozbawił ich podstaw egzystencji i jednego z najważniejszychelementów ich tożsamości. A może w twierdzeniach tych tkwijednak ziarno prawdy? W końcu z tego samego źródła dowiadu-jemy się, że Lii Buwei po śmierci ojca Ying Zhenga przejął rolęjego opiekuna i był doradcą oraz kanclerzem młodego króla, do-póki opinia publiczna nie dowiedziała się o tym, że ma on romansz jego matką. Może Ying Zheng cierpiał z powodu tych plotek?To by tłumaczyło jego nadzwyczajne starania o to, by traktowanogo jako legalnego następcę króla2. Kiedy podczas podróży inspek-cyjnych mijał grób któregoś z poprzednich władców, kazał urzą-dzać wspaniałe ceremonie, aby uczcić "swoich przodków".A w wielu miejscach cesarstwa ustawione zostały kamienne stelez inskrypcjami o ich wielkich czynach.Tajemnica jego pochodzenia pozostanie prawdopodobnie nierozwiązana, dopóki nie otworzy się pewnego dnia grobowcówojca i syna, i nie porówna ich "genetycznych kodów". Jednaknie zmieni to biegu wydarzeń historycznych i sposobu ich przed-stawienia - faktu, że wstąpienie na tron trzynastoletniego YingZhenga rozpoczęło jedną z najświetniejszych epok w historiiChin.Przez wiele stuleci w okresie Walczących Państw prowadzonow Chinach zacięte wojny o władzę zwierzchnią; ich rezultatembyło w końcu powstanie siedmiu większych królestw: najpo-tężniejszego - Qin, Qi, Chu, Han, Zhao, Wei i Yan. Każdez tych państw marzyło o zjednoczeniu Chin pod swym pano-waniem.Państwo Qin - pisze Erwin Wickert - leżało przy zachodniejgranicy Chin; za nią rozpoczynały się pustynie. Wśród ludnościtej ziemi żyła znaczna liczba Tatarów, którzy mieszkali na pustynipoza granicami cywilizowanego, to znaczy chińskiego świata. Qinbyło wśród książęcych państw starych Chin tym samym, czym dlaGrecji była Sparta lub Prusy dla Niemiec.Poddawano krytyce to królestwo, w którym proste życie pod-noszono do rangi cnoty, lecz równocześnie respektowano jei obawiano się go. W centrum chińskiego świata cywilizowanegomówiło się, że "mieszkańcy Qin mieli te same obyczaje co bar-barzyńskie plemiona Rong i Di". "Mają serce tygrysa i wilka. Niemają pojęcia o dobrym tonie, o ro-dzinnych stosunkach i poprawnymzachowaniu..." Poza tym, ówcześnikrytycy wskazują na decydującebraki: "W Qin lekceważy się Kon-fucjusza i jego wyznawców. Niecierpi się ich tam. Władców Qinniewiele obchodzi opinia świata.Państwo Qin opierało się na wolnejod moralności filozofii władzyi państwa, jaką wyznawał ShangYang, który sprawował tu urządkanclerza i którego nauki i politykasprawiły, że Qin stało się silnympaństwem"3A więc, gdy młody król objął wła-dzę w wieku trzynastu lat, nie mu-siał zaczynać od zera. Istniały jużpodstawy zjednoczenia, a on miał jedynie ten proces zakończyć.Poza tym, u jego boku stało dwóch najzdolniejszych mężczyzn:Lii Buwei, jego opiekun, którego obdarzył urzędem kanclerza,i Li Si, podopieczny Lii Buweia. Wszystkie ważne decyzje poli-tyczne były podejmowane przez tego urzędnika i jego sztab.Matka króla i jej kochanek, Lao Ai, stworzyli ośrodek władzyw państwie. Lii Buwei wyswatał tę parę, ponieważ obawiał się żejego stosunek do tej kobiety zostanie odkryty, gdy będzie sięu niej zbyt często pokazywał. Wydaje się jednak, że Lao Ai - eu-nuch w orszaku królowej był stuprocentowym mężczyzną, ponie-waż udało mu się spłodzić z nią dwoje dzieci.Z wiekiem ambicje Ying Zhenga rosły i zaczęło mu przeszkadzać,że musiał się dzielić władzą z innymi. Konflikt pomiędzy Lii Buweii młodym królem był nieunikniony. Na krótko przed 22 urodzinamiYing Zhenga, w roku 238 p.n.e, przed dniem przejęcia władzy,doszło między nimi do starcia.Kiedy król dowiedział się o istnieniu swych przyrodnich braci,Lao Ai zorganizował powstanie w pałacu, by pozbawić go wła-dzy, a tym samym utorować swym dzieciom drogę do tronu.Bunt został jednak szybko zdławiony, Lao Ai i jego 20 pople-czników zginęli, rozerwani przez konie. Jego dzieci wsadzonodo skórzanych worków i bito tak długo, dopóki nie zmarły.Cztery tysiące członków rodzin rebeliantów pozbawiono pia-stowanych urzędów i wypędzono do odległych regionów kraju.Również Lii Buwei stracił swój urząd i po roku został wysłanydo prowincji Sichuan. W drodze do miejsca swego przezna-czenia popełnił samobójstwo. Nawet królewska matka musiałana wiele lat opuścić stolicę Xianyang (niedaleko dzisiejszegoXi'an).Młody król udowodnił, że potrafi kierować krajem żelazną ręką.Teraz sam chwycił za cugle władzy i przygotowywał swą armię dowyprawy na wschód, aby podbić sześć pozostałych królestw i zjed-noczyć Chiny.W roku 221 p.n.e. YinB Zheng obwołał się "Qin Shi huangdi","Pierwszym Cesarzem Qin". Wspólnie ze swym nowym doradcąLi Si wprowadził w Chinach instytucję cesarstwa, która utrzymałasię przez ponad 2 000 lat. Ujednolicił prawa i zasady, miary i wagi,rozstaw osi wozów, znaki pisma chińskiego4 po to, "by zagarnąćcałe cesarstwo i uniknąć dzielenia go na lenna. jako autokratagardził tradycją królów Wena i Wu". Zbudował ponad 6 500 kilo-metrów cesarskich dróg, tyle, ile w imperium rzymskim. A w obro-nie przed Xiongnu, barbarzyńcami ze wschodu, połączył istniejącejuż fragmenty murów obronnych w pierwszy mur chiński5.ŹródłaMniej więcej 60 lat po śmierci Qin Shi huangdi, w roku 145p.n.e., w prowincji Shaanxi, 200 kilometrów na północnywschód od Hancheng, urodził się chłopiec, który w wieku dzie-sięciu lat zaczął czytać wszystkie książki na temat okresu Qin.Kiedy ukończył dwadzieścia lat, rozpoczął podróż przez cesar-stwo chińskie, w którym doszła do władzy dynastia Han. Od-wiedził historyczne miejsca i zebrał wszystkie podania, legendyi opowieści na temat wczesnej historii swego kraju. Z chłopcawyrósł nadworny kronikarz dynastii Han, Sima Qian.Już wkrótce ten pierwszy "święty" historyk, jak mówią o nimChińczycy, przekonał się, że jest to zawód niebezpieczny. Po-nieważ wystąpił w obronie wybitnego generała, który zostałzmuszony do poddania się Xiongnu barbarzyńcom z północnegowschodu, pozostawiono mu do wyboru śmierć lub kastrację.Chcąc ukończyć swe dzieło, zdecydował się na upokarzającylos eunucha. Do jednego ze swych przyjaciół napisał, że zde-cydował się na życie w niełasce, "bo w moim sercu istniejąsprawy, których jeszcze nie potrafiłem wyrazić w pełni". Mimoiż cesarz w końcu przywrócił go do łask, Sima Qian był zgorzk-niały, żył w odosobnieniu i skoncentrował się całkowicie naswym monumentalnym dziele o wczesnej historii Chin.Ten zbiór, noszący tytuł"Shiji", "Zapiski historyczne",składa się ze 130 rozdziałów,które są w większości biografia-mi. Jest to pierwsze wielkie dzie-ło historyczne; zawiera ponadpół miliona znaków, rozpoczynasię od okresu sprzed trzech ty-sięcy lat, a kończy na panowaniu~ dynastii Han. Dzieło to, którestało się wzorem dla wszystkichnastępnych generacji history-ków, ma zasadniczy wpływ nawyobrażenie Chińczyków o ichprzeszłości.Sposób myślenia Sima Qianabył zdominowany przez filozofiękonfucjańską. Wybierał przedewszystkim te zdarzenia, które na-dawały się do ukazania siły cha-rakteru i poczucia obowiązkuopisywanej osoby. W przeci-wieństwie do biografów rzyms-kich, nie interesował się punkta-mi zwrotnymi w rozwoju oso-bowości oraz jej cechami szczegól-nymi. 'Rozdziały poświęcone okresowiQin zajmują najwięcej miejsca i peł-ne są informacji oraz szczegółówna temat królestwa. Wszystkie pó-:.:-źniejsze dzieła bazują w mniejszymlub większym stopniu na "Shiji".Sima Qian tak opisuje wygląd ze- 'wnętrzny Qin Shi huangdi: "Byłczłowiekiem o wystającym nosie, .o szeroko rozstawionych oczach,o klatce piersiowej drapieżnegoptaka, o głosie szakala; był wyzbytydobroci, a jego serce było sercemtygrysa lub wilka (gotowego) poże-rać ludzi".Niestety, nie zachował się żadenportret króla z tego okresu, najstar-szy jego wizerunek, zapewne wy-idealizowany, pochodzi z okresudynastii Ming jest to drzeworytw encyklopedii "Sancai Tuhui,która ukazała się około roku 1609.Późniejsze portrety w jeszcze wię-kszym stopniu idealizują Qin Shi huangdi. Przedstawiają onegodnego starszego władcę, z którego emanuje dobroć ojca na-rodu, co znajduje się w wyraźnej sprzeczności z opisami zawar-tymi w "Shiji".Na temat charakteru Pierwszego Cesarza Sima Qian pisze:"Pielęgnował uczucia chciwe i niskie. Z tyranii uczynił podstawęcesarstwa. Wymachując wielkim knutem, sprawował rządy nadświatem".Sima Qian przedstawia kilka przykładów despotyzmu władcy:"Kiedy pewnego razu cesarz jechał do swego pałacu w Liang-shan, zobaczył z góry, że jego kanclerz posiada ogromny orszaki wyraził swe niezadowolenie. Jeden z eunuchów doniósł o tymkanclerzowi, który natychmiast zmniejszył swój orszak. Cesarzbył wściekły. Powiedział: 'Ktoś tu plotkuje!'. A kiedy żaden z eu-nuchów, których przesłuchiwał osobiście, nie przyznał się dowiny, rozkazał uwięzić i zabić wszystkich, którzy mu tego dniatowarzyszyli".Dowodem despotyzmu cesarza jest - według Sima Qiana- także i to, że kazał on dla odstraszenia innych, pogrzebaćżywcem 460 konfucjanistów~; kiedy jego pierworodny syn, FuSu starał się wpłynąć na zmianę jego decyzji, wypędził go napółnocną granicę.Ale Qin Shi huangdi był też mądrym, silnym, zdecydowanymi pracowitym władcą. Codziennie czytał określoną liczbę akt,których ilość sprawdzał za pomocą wagi, i nie zdarzyło mu sięudać na spoczynek, zanim nie zapoznał się z przeznaczonymina dany dzień aktami. Poza tym, w ciągu dziesięciu lat odbyłpięć podróży inspekcyjnych po całym kraju. Wiele miejsc od-wiedził kilkakrotnie. Ponieważ podróże w ówczesnych czasachbyły nad wyraz uciążliwe, a poza tym niebezpieczne dla cesarza;który musiał obawiać się o swe bezpieczeństwo i nie mógł spaćw dowolnym miejscu, kazał wybudować w całym kraju ponad400 pałaców8. Także i w tej dziedzinie nie dorównał mu żadenz późniejszych cesarzy.A jednak zdarzało się, że Qin Shi huangdi okazywał zdumie-wająco ludzkie cechy. I tak przed jedną z wielkich bitew zapytałswych generałów, ilu żołnierzy potrzebują, aby odnieść zwy-cięstwo. Młody twierdził, że wystarczy mu 200 000. Stary ge-nerał, który wygrał już cztery bitwy, zażądał 600 000. Qin Shihuangdi rozgniewał się na niego i zarzucił mu, że jest zbyt sta-ry. Urażony generał poprosił o przeniesienie go w stan spo-czynku. Kiedy jednak młody generał przegrał bitwę, Qin Shihuangdi osobiście pojechał do starego człowieka, przeprosiłgo i zaproponował, by znów przejął dowództwo. Ten pozwoliłsię przebłagać, otrzymał 600 000 żołnierzy i oczywiście bitwęwygrał.Aby uplastycznić swe "Zapiski historyczne", Sima Qian sto-sował liczne zabiegi literackie i wplatał w opowieść własnekomentarze. Często łączył stare podania ludowe z faktamihistorycznymi, tak że w wielu wypadkach trudno odróżnićlegendę od prawdy. To dotyczy także następującej anegdoty:Jesienią 211 roku p.n.e. posłaniec, znajdujący się w drodzedo pałacu, został zatrzymany późną nocą w górach przezpewnego człowieka, który dał mu dla cesarza nefryt ze sło-wami: "W tym roku umrze pierwszy smok". Kiedy posłaniecchciał wiedzieć, co znaczą te słowa, tajemniczy człowiek zni-knął.Posłaniec przekazał cesarzowi nefryt i opowiedział mu o całymzdarzeniu. Po długiej chwili milczenia Qin Shi huangdi stwierdził:"Te górskie duchy przewidują przyszłość tylko rok naprzód".A kiedy przeszedł do swych prywatnych komnat, powiedział:"Pierwszy smok oznacza pierwszego człowieka". Gdy kazał swe-mu skarbnikowi zbadać nefryt, stwierdził on, że jest to kamień,który cesarz wyrzucił kiedyś podczas swej podróży inspekcyjnejdo rzeki Yangzi. Historia ta w formie nieco bardziej rozbudo-wanej pasowałaby do jakiegoś zbioru chińskich opowieści o du-chach.Poza barwnymi anegdotami Sima Qian stosował też częstotzw. literackie chwyty, zwłaszcza gdy chodzi o czas. I tak, in-formując o zniszczeniu pałacu Efang pod koniec dynastii Qin,pisze, że płonął on trzy miesiące. W wiadomości tej nie chodzio dokładne określenie minionego czasu; "trzy dni", "trzy tygo-dnie" lub "trzy miesiące" wyrażają tylko to, że coś trwa dni,tygodnie lub nawet miesiące. Ta mieszanka zabiegów literackichi dokładnych opisów historycznych stwarza do dziś ciągle noweproblemy. Trudność sprawia i to, że Sima Qian dokładnie roz-wodził się na temat wojen i militarnych zależności, a prawie nieudzielał informacji na temat warunków gospodarczych i społecz-nych. Aby dowiedzieć się czegoś na ten temat, trzeba wesprzećsię innymi źródłami.W roku 1975 w prowincji Hubei, w Shuihudi, w okręgu Yun-meng dokonano znaczącego odkrycia archeologicznego: w gro-bowcu z okresu Qin odnaleziono 1150 zapisanych tabliczekbambusowych. Chodzi tu o paski bambusa o długości mniejwięcej 28 centymetrów i szerokości 0,6 centymetra, które za-pisane zostały od góry do dołu i połączone nićmi w "tekst ciąg-ły". Zmarły urzędnik dynastii Qin zwany Xi żył w latach 262 do217 p.n.e. i należał do lokalnej administracji. "Tabliczki bam-busowe z Yunmeng" zawierają, poza dokumentami urzędowymi,chronologiczne zapiski ważnych wydarzeń militarnych pomiędzyrokiem 306 a 217 p.n.e., fragmenty kodeksu i dyskusji na tematkwestii prawnych oraz zbiór notatek zatytułowanych "Jak staćsię dobrym urzędnikiem".Materiał ten pozwala historykom na dokładne zbadanie roz-woju prawodawstwa i administracji w okresie WalczącychPaństw oraz podczas tworzenia się chińskiego systemu cent-ralnego. System prawny kraju Qin został stworzony za pano-wania Shan~ Yanga, który żył w latach około 390 do 338 p.n.e.i był wczesnym przedstawicielem tzw. szkoły legistów. "Zamiastna podstawowych zasadach uczuć religijno-etycznych (=kon-fucjanizmie, przyp. Autora), budował on swe społeczeństwo nazasadach norm prawa narzuconych przez władcę" - pisze OttoFranke.
Reformy Shang Yanga były kontynuowane podczas panowaniaPierwszego Cesarza przez jego doradcę i kanclerza Li Si. Miałyna celu umocnienie władzy gospodarczej i politycznej w krajuoraz stworzenie systemu autokratycznego. Powszechnym prob-lemem władców była kwestia, w jaki sposób centrum mogłobyzdominować lokalne rody. W tym celu Qin popierało biurokrację.Państwo podzielono na okręgi administrowane przez centralniemianowanych naczelników, którzy składali stolicy sprawozdaniana piśmie. Legistyczne doktryny rządzenia zmierzały do wpro-wadzenia praw popierających rolnictwo i wzmacniających pozy-cję państwa wobec rodów. Na przykład ustanowiono odpowie-dzialność zbiorową nie tylko w obrębie każdej rodziny, lecztakże jednostek złożonych z pięciu lub dziesięciu rodzin. W ta-kim systemie najlepszą ochronę stanowiło natychmiastowe do-noszenie o wszystkich złoczyńcach. Podkopano w ten sposóblojalność i więzi grupowe na rzecz posłuszeństwa wobec pań-stwa. Han Fei, który został pozbawiony życia na dworze QinShi huangdi, tak określił sens takiego przekonania: "Gdy sięrządzi za pomocą kar, naród zaczyna się bać. Ponieważ się boi,nie będzie popełniać zbrodni; ludzie cieszyć się będą z tego,co mają. Gdy jednak kierować się będzie narodem za pomocącnót, stanie się on rozwiązły. A gdy już raz stanie się rozwiąz-łym, zapanuje bałagan. Gdy jednak panuje bałagan, ludziezaczynają cierpieć z powodów rzeczy, których wcale niechcieli".O tym, co taka filozofia oznacza w rzeczywistości, informująnas niektóre przykłady przedstawione na bambusowych tablicz-kach z Yunmeng: jeden z członków pięcioosobowej grupy ukradłpieniądze. W związku z tym, wszystkim jej członkom obciętolewą stopę, napiętnowano ich jako złodziei poprzez wypalonyznak na czole i skazano na 30 dni przymusowej pracy. Gdy ktośodważył się publicznie stwierdzić, że "wrogowie są silniejsi",narażał się na śmierć. Już kradzież niewielkiej ilości liści z drzewamorwowego mogła być ukarana 30 latami służby na froncie.Cesarze Wcześniejszej i Późniejszej Dynastii Han, którzyprzejęli spuściznę po Qin Shi huangdi, poszerzali zakres biu-rokratycznej kontroli stosowany przez dynastię Qin. Mimo tow zapiskach historycznych Han znalazła się uwaga, iż "Qinzniszczyło prawa dawnych królów i zniosło funkcje oparte naregułach moralności... Wszystko pod niebiosami popadłow smutek i tęskniło za zemstą, aż w końcu doszło do wybuchupowstania przeciwko Qin".Aby uwiecznić swe zasługi dla kraju oraz równocześnie podaćdo wiadomości publicznej nowe, obowiązujące normy, Pierwszy...
NYGP