cykl_Dziennikarz_2.DOC

(113 KB) Pobierz
Dziennikarz

Dziennikarz

propozycja realizacji sprawności zespołowej

 

Sprawność dziennikarza jest bardzo specyficzna a jednocześnie bardzo atrakcyjna. Pozwala nam sięgać po do bardzo różnej tematyki i jednocześnie kształci twórcze myślenie, zmysł obserwacji i  sztukę wypowiadania się. Ważnym jest aby drużynowy starannie przygotował jej realizację i dopasował do potrzeb i zainteresowań zuchów. Jeżeli drużynowy pragnie zrealizować ją w sposób wartościowy powinien bardzo starannie zapoznać się z programem sprawności (łącznie z uwagami) oraz zapoznać się z pozycjami z bibliografii , przynajmniej wybranymi.

Proponowana realizacja nawiązuje do Paszportu do Europy. Najlepiej nadaje się do realizacji zabaw związanych z tematem Szkołolandii i Rodzianolandii.

W naszej propozycji prezentujemy schemat który można i należy uzupełnić o gry i ćwiczenia zgodne z wybraną przez waszą drużynę tematyką.

Propozycje zbiórek:

1-Spotkanie ze Sroką Dziennikarką

Najważniejsze sprawy:

·      zachęcenie zuchów do zdobywania sprawności

·      przekazanie informacji co robią dziennikarze

·      decyzja o zdobywaniu sprawności

Plan zbiórki:

1. powitanie

2. pląs który znamy

3. list od Kaczki Dziennikarskiej

4. gra bieg z zadaniami

   zadania:

·      poszukiwanie wyrazów bliskoznacznych

·      poszukiwanie wyrazów przeciwnych

·      poszukiwanie ekspresywizmów

·      rozwiązanie kaczki krzyżówki

5. gawęda sroki dziennikarki

6. nauka piosenki Zuchów dziennikarzy

7. krąg rady (decyzja o zdobywaniu sprawności)

8. obrzęd zakończenia

Uwagi metodyczne:

Gawęda:

Gawędę wygłasza sroka dziennikarka:

Dawno dawno temu daleko w pięknych Włoszech w mieście tysiąca mostów i pięknych gondoli w Wenecji pojawiłam się pierwszy raz . Nazywam się Sroka a po włosku gazza i rysunek mój widniał na małych kartkach drukowanych właśnie w Wenecji. Przynosiłam ludziom różne wiadomości o tym co zrobił Doża, co wydarzyło się na placu św. Marka i wieloma wieloma innymi nowinami z życia mojego miasta. Mój wizerunek przyciągał ludzi i chętni kupowali moje wiadomości za drobną monetę a na kartki zaczęli mówić „gazzetta” i tak już się przyjęło. Przynosiłam tylko prawdziwe i ciekawe  wiadomości dlatego i inne miasta Włoch zaczęły takie „gazzetty”  sobie wydawać a potem zaczęli tak robić Francuzi i nazwali ją gazetta. W tamtych czasach wszystko co robili Francuzi naśladowali inni dlatego bardzo szybko różne kraje i miasta zaczęły wydawać różne gazety. Nie były to już tylko wiadomości sławni ludzie drukowali w gazetach swoje artykuły pojawiać się zaczęły ilustracje a we Francji narodził się nowy zawód człowieka który zbiera informacje i tworzy gazetę.

W Polsce też były różne gazety. A najstarsze to „Kurier Warszawski” „Wiadomości Warszawskie” i bardzo szacowna bo czytana i popierana przez samego króla Stanisława Augusta Poniatowskiego „Monitor”. Tą ostatnią tworzył też sławny polski bajkopisarz Ignacy Krasicki. Dzięki ks. Ignacemu Krasickiemu pojawiła się też w Polsce pierwsza gazeta, która miała bawić i przynosić różnorakie rozrywki a nazywała się „Zabawy przyjemne i pożyteczne”.

To wszystko jednak dawne czasy teraz dzieje się inaczej a w wielu gazetach panoszy się inny ptak największy wróg dobrych gazet i dobrych dziennikarzy . Kaczka Dziennikarska!!!  Zamiast ciekawych wiadomości z podwórek i placów jakie ja przynosiłam kiedyś pojawiają się czasem wielkie kłamstwa. Mało ludzi interesuje się też rozrywkami i zabawami . Czy ktoś napisał kiedyś coś o waszej szkole albo podwórku. Pewnie nie. Sami widzicie. Ale usłyszałam, że wy dzielne zuch zawsze mówicie prawdę i jesteście bardzo dzielne dlatego myślę, że będziecie dobrymi dziennikarzami i stworzycie piękne gazety o swoim podwórku lub szkole.

 

2-Wycieczka do redakcji gazety

Najważniejsze sprawy:

·      zapoznanie z pracą dziennikarzy

·      zapoznać zuchy z  tym jak się redaguje gazetę

Plan zbiórki

1. powitanie

2. wycieczka do redakcji gazety

3. rozmowa z dziennikarzem lub redaktorem gazety

4. krąg rady (omówić z zuchami co to znaczy być dziennikarzem)

5. obrzędowe zakończenie

Uwagi metodyczne:

Tą zbiórkę nie zawsze da się przeprowadzić warunkiem sukcesu jest tu gazeta i możliwość odwiedzenia jej. Trzeba to oczywiście uzgodnić wcześniej. Warto też umówić się z redaktorem o czym zuchom opowie. Ważne jest aby zuchy dowiedziały się o czym pisze się w gazetach, co to jest redakcja, czy i jakie ma działy. Warto też zapoznać zuchy z cyklem produkcyjnym gazety. Jeżeli nie uda wam się  załatwić wizyty w redakcji warto zorganizować spotkanie z jakimś dziennikarzem. Wtedy zbiórkę należy uzupełnić o konkursy w różnych dziennikarskich umiejętnościach Przykłady takich prostych konkursów to:

·      wymyślanie synonimów lub antonimów podanych wyrazów

·      opowiadanie w różny sposób o tym samym przedmiocie, obrazku

·      układanie zdań (najkrótszych, najdłuższych itp. )

Można też zrobić konkursy sprawnościowe, przedostawania się z ważną wiadomością, zdjęciami itp.

3-Zwiad Prasowy

Najważniejsze sprawy:

·      zapoznanie zuchów z czasopismami

·      omówienie układu i zawartości treściowej na przykładzie wybranego czasopisma

·      nauczyć posługiwać się czasopismem

Plan zbiórki

1. obrzędowe powitanie

2. zwiad do kiosku

3. Gawęda rozmowa „ Rodzaje czasopism”

4. gra układanka „budowa czasopisma”

5. Majsterka „Czy potrafimy zaprojektować czasopismo?”

6. Piosenka dziennikarzy

7. Krąg rady \ocena które zwiady i które pomysły na gazetę były najlepsze\

8. obrzędowe zakończenie

Uwagi metodyczne:

Zbiórkę lub przynajmniej jej część trzeba zaplanować w bibliotece (szkolnej lub publicznej), może pani bibliotekarka zgodzi się w niej czynnie uczestniczyć.

Zwiad

Na zwiad zuchy wychodzą szóstkami i odwiedzają dwa trzy kioski. W nich zuchy dowiadują się jakie gazety można kupić w kioskach o czym w nich się pisze itp. Uwaga: zuchom należy wyraźnie określić o co mają pytać, czego dowiedzieć się. 

Gawęda

Po zwiadzie przeprowadzamy  gawędę rozmowę. Zuchy opowiadają i rozmawiają o tym czego dowiedziały się w czasie zwiadu. Drużynowy (lub pani bibliotekarka) uzupełniają te wiadomości tak aby w wyniku zuchy uzyskały informacje co to jest prasa, gazeta, czasopismo, dziennik, tygodnik, miesięcznik, kwartalnik, rocznik, stopka. Oraz aby opowiedziały jakie gazety można kupić w kioskach, które z nich są dla dzieci i młodzieży, o czym piszą w gazetach, które kupowane są najczęściej.

Majsterka

Trzeba przygotować gotową matrycę z miejscem na wpisanie tytułów, wrysowanie lub wklejenie obrazków zagadek itp. Można też przygotować gotowe kserowane elementy i zadaniem zuchów będzie pokolorować je i wkleić. Zuchy wykonują to zadanie w szóstkach

Po zakończeniu oceniamy zwiady i majsterki w kręgu rady. Materiały do takiej gazetki znajdziecie dalej.

4-Zakładamy naszą gazetę

Najważniejsze sprawy

·      uaktywnić wyobraźnię zuchów

·      wskazać w otoczeniu rówieśniczym tematy ciekawe

Plan zbiórki

1. Obrzędowe rozpoczęcie

2. Gawęda „Komunikat Pana Leona”

3. Gra- układanka co znaczą te słowa

4. Zabawa tematyczna konkurs na tytuł

5. Obrzęd obrzędowe otwarcie gazety wręczenie legitymacji dziennikarskich

6. Piosenka zuchów dziennikarzy

7. Krąg rady

8. Obrzędowe zakończenie

Uwagi metodyczne

W czasie tej zbiórki powinniśmy uaktywnić pomysłowość zuchów, należy im wskazać tematykę dla naszej gazetki .

Gawęda:

„Gazeta Miejska” istniała od pięciu lat i przez te pięć lat tą miejską gazetę prowadził pan Leon emerytowany dziennikarz z wielkiej gazety.  Całe Zalesię było z tej gazety bardzo bardzo dumne.  I nic dziwnego bo przecież to jedyna zupełnie nasza gazeta w mieście. Co z tego, że Ekspres, Trybuna czy Wyborcza są dużo większe ale to jest nasza gazeta i o naszym miasteczku dużo można w niej przeczytać. Można w niej znaleźć reportaż z pobytu w naszym mieście ks. Biskupa. I przegląd wydarzeń o tym co wydarzyło się w kółkach i towarzystwach jakie w mieście działają. Był wywiad z nowym burmistrzem. Pan Leon opublikował w gazecie piękny cykl felietonów o zabytkach naszego miasta a pani od historii napisała artykuły o jego przeszłości .

Nie było jednak w „Gazecie Miejskiej” działu sportowego. Dlatego bardzo zdziwił się pan Leon kiedy dostał zaproszenie na mecz i to mecz chłopców ze szkolnego koła sportowego przy SP nr 2 z podwórkową drużyna z ulicy Krakowskiej trenowanych przez ks. prefekta z naszej parafii. Jeszcze większe było jego zdziwienie gdy zobaczył, że  zaproszenie podpisali ks. proboszcz i pan dyrektor Szkoły nr 2. No cóż nie mógł pan Leon odrzucić zaproszenia podpisanego przez tak ważnych ludzi ale zdziwił się że dorośli ludzie w takie dziecięce sprawy angażują się. Cóż pomyślał pójdę tam i zamieszczę krótki komunikat o tym co się wydarzyło lub zamieszczę wzmiankę w publicystycznym przeglądzie wydarzeń.

Gdy nadeszła pora meczu pan Leon udał się na miejsce zobaczył że wiele ważnych osób. Poza tymi co go zaprosili był tam opiekun parafialnego klubu i kierownik szkolnej świetlicy a nawet pan wice burmistrz . Pan Leon  przywitał się ze wszystkimi i zaczął oglądać mecz. Stary redaktor nie bardzo lubił sport. Dlatego często zamiast patrzyć na samo boisko  spoglądał na to co dzieje się wokół. Na trybunach wokół szkolnego boiska było wiele osób. Co ciekawsze  byli to nie tylko dzieci i młodzież ale również wielu dorosłych. Wszyscy byli bardzo zainteresowani tym co działo się na boisku. W czasie przerwy usłyszał jak doszło do tego meczu który jak sam widział stał się ważnym wydarzeniem w życiu miasta. Otóż chłopcy z SKS chwalili się treningami przed chłopakami z Krakowskiej, którzy dużo grają w piłkę bo tam jest małe boisko. Dlatego ci z ulicy Krakowskiej rzucili im wyzwanie. A potem zaczęły się treningi w których zaczął pomagać ks. prefekt, bo on grał kiedyś w piłkę. Wreszcie o sprawie dowiedzieli się pan dyrektor i ks. proboszcz i co bardzo się ucieszyli a poza namówili burmistrza aby ufundował telewizor. Jeżeli wygrają chłopcy ze szkoły dostanie go szkolna świetlica a jeżeli chłopaki z Krakowskiej dostanie go klub parafialny.

Gracze walczyli jak lwy ale grali uczciwie. Mecz był tak wspaniały, że nawet pan leon zaczął oglądać go z wielkim zainteresowaniem. Kibicował. Krzyczał gola, dalej chłopaki i takie inne . Nie zauważył kiedy ubiegła druga połowa. A kiedy mecz się skończył szybko wrócił do redakcji i zaczął pisać swój komunikat jednak zanim się obejrzał komunikat urósł do rozmiarów wielkiego felietonu. I jeszcze jedno w „Gazecie Miejskiej” na stałe pojawiła się kolumna sportowa.   

Gra

Dla każdej szóstki piszemy na kartkach nazwy form wypowiedzi dziennikarskich a na drugich ich definicje. Szóstki dopasowują definicje do nazw i próbują znaleźć ich przykłady w przyniesionych przez drużynowego gazetach.

Zabawa tematyczna

Drużynowy ogłasza konkurs na pomysł na gazetę i tytuł. Szóstki wymyślają takie pomysły i tytuły potem prezentują je na kolegium redakcyjnym i wszyscy wybierają pomysł który najbardziej im się spodobał. Zabawę kończy obrzęd wywieszenia tabliczki że tu znajduje się redakcja „.......” zuchowej gazety i wręczenie legitymacji dziennikarskich dziennikarza zuchowej gazety.

”Gazeta Zuchowej Gromady „......”

 

                                          Zuch ......................................................

 

 

                                          jest dziennikarzem zuchowej gazety

                                          „..................................................”

 

                                                                                 podpis

                                                                      redaktora naczelnego

 

 

 

 

 

Zdjęcie lub portret

 

 

 

 

 

 

 

 

5-Na tropie wiadomości

Najważniejsze sprawy

·      uczyć obserwacji życia społecznego na przykładzie spraw rówieśników (podwórko, szkoła)

Plan Zbiórki

1. obrzędowe powitanie

2. gawęda „Ciekawa wiadomość”

3. piosenka dziennikarzy

4. zwiad szukamy tematu i zbieramy materiały do artykułów

5. majsterka wykonujemy rysunki i elementy szaty graficznej

6. krąg rady (starannie omówcie zadanie międzyzbiórkowe)

7. obrzędowe pożegnanie

Zadanie miedzy zbiórkowe

dzielimy między zuchy materiały na gazetkę przygotowanie artykułów i ilustracji jeżeli planujecie gazetkę do powielenia to rozdajcie zuchom kartki formatu kolumny i niech na nich napiszą swoje artykuły znacznie to ułatwi majsterkę z następnej zbiórki .

Uwagi metodyczne

Na tą zbiórkę musicie już dokładnie wiedzieć jakiej gazety chcecie, jak ma ona wyglądać i jak będzie upowszechniona; czy będzie powielana, czy też będzie to gazetka ścienna.

Gawęda

Na gawędę mam dwa pomysły

Pomysł I

Gawęda powinna być możliwie bliska realiom miejsca zamieszkania zuchów ale odległa historycznie np. wojna lub przynajmniej z dwadzieścia lat do tyłu. Ogólny jej plan był by następujący.

·      Zaginęło coś poszukiwane są jakieś cenne informacje z przeszłości itp. Np. Niemcy schowali pomnik Jana Kilińskiego (to prawda)

·      Wszyscy martwią się co się stało jak odnaleźć tą informację

·      Chłopiec odnajduje przypadkiem ale z narażeniem bezpieczeństwa ten przedmiot np.Janek zastanawiał cóż to Niemcy tak starannie w nocy chowali do magazynu. W nocy sprawdził to (oczywiście to było niebezpieczne) upewnił się że to Kiliński i zameldował o tym zastępowemu z Szarych Szeregów.

·    Wydrukowano  w gazetach ta informacje np. w podziemnych gazetkach.

 

 

 

 

  

Pomysł II

Pan Makowski uczył w szkole w Jankach geografii od pięciu lat. Uczniowie bardzo go lubili chociaż był już nie młody i bardzo wymagający.  Dlaczego o to proste on wspaniale opowiadał o tych wszystkich miejscach, o których pisali w podręczniku. Pokazywał różne zdjęcia i albumy. Jego lekcje były naprawdę ciekawe. Mimo to kiedy w lokalnej gazecie ogłoszono konkurs na felieton „Ciekawi ludzie wśród nas” , opowiadający o kimś interesującym nikt nie pomyślał o panu od geografii, cóż bowiem może być w nim ciekawego, poprostu nauczyciel. Marysia była uczennicą ósmej klasy i już wiedziała że chce zostać dziennikarzem. Nie wiedziała jednak o kim napisać. Jej kolega Maciek postanowił napisać o księdzu proboszczu, który był podobno dwa lata na misjach w Nowej Gwinei ona jednak nie chciała się powtarzać. Martwiła się jednak, że nie ma ciekawego tematu.

To był dzień jakich wiele trochę dżdżysty. Gdy wychodziła ze szkoły podszedł do niej młody chłopak w studenckiej czapce i zapytał czy nie wie gdzie mieszka ten słynny geograf pan Makowski. Jak to słynny? Zapytała. Wiesz pisze pracę magisterską o różnych typach gór a pan Makowski zjeździł cały świat, napisał dwie znakomite książki o górach świata i wydał przepiękny album na ten temat pod pseudonimem Ernest Kowalski dopiero mój profesor  powiedział mi jak naprawdę on się nazywa i gdzie mieszka . Kiedyś obaj wykładali na Uniwersytecie ale pan Makowski zachorował na płuca i musiał wyprowadzić się z dużego miasta. Marysia otworzyła buzię ze zdziwienia. A oczy jej zrobiły się wielkie. Młody chłopak zaczął się śmiać . Co mała nie wiedziałaś, że twój belfer od gegry to taki ktoś? Powiedział. To jak pomożesz mi. Pewnie. Odpowiedział Marysia i wskazała drogę studentowi.

Następnego dnia gdy pan Makowski sam został w pracowni Marysia podeszła do niego i powiedziała: Chciała bym napisać o panu felieton na ten konkurs o ciekawych ludziach. O mnie - odpowiedział zdziwiony geograf - cóż we mnie jest ciekawego. Tak o panu wczoraj od studenta dowiedziałam się o pana podróżach i pożyczyłam pana książki w bibliotece te wydane pod pseudonimem Ernest Kowalski . No no - odpowiedział nauczyciel to ty jesteś prawdziwą tropicielką informacji.

I tak się zaczęło Marysia trzy razy spotykała się z geografem i przeprowadziła z nim wywiad. Pan Makowski pożyczył jej też ,oczywiście pozwalając na publikację, kilka ładnych zdjęć. Marysia napisała felieton który zaczęła od słów: „Czy wiecie dlaczego pan Makowski tak barwnie i ciekawie opowiada o świecie jak by cały świat zwiedził ? On to zrobił”

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin