Episode 7 - Mr Monk and the Employee of the Month.txt

(26 KB) Pobierz
{2521}{2643}"Edna,|Spotkajmy si� w magazynie jak tylko przyjdziesz do pracy"|Mr. Donovan
{2713}{2761}O jejku!
{2809}{2857}Halo!
{2881}{2926}Halo!
{2929}{2977}Mr. Donovan
{3120}{3168}Mr. Donovan
{3345}{3403}Co ty robisz? Nie powiniene� tu by�.
{3465}{3513}Co? Co ty robisz?!
{3609}{3657}Pomocy!
{3945}{3993}Co ty wyprawiasz?
{4025}{4081}Niech kto� mi pomo�e. Pom�cie mi.
{4337}{4385}DETEKTYW MONK
{5822}{5870}Tam. Chod�my.
{5904}{5973}Mo�e powinnam rozejrze� si� za nowym telewizorem?
{5976}{5997}- Co si� sta�o ze starym?|- Zepsuty.
{6000}{6045}Odbiera jedynie programy naukowe.
{6048}{6117}Przysi�gam, jeszcze jeden film o kosmosie i zaczn� krzycze�.
{6119}{6213}Tak, czy istnieje co� bardziej do�uj�cego ni� podb�j kosmosu?
{6215}{6261}Dok�adnie.
{6263}{6357}- Cze��, pracujemy dla policji. Mo�ecie nam powiedzie� o...|- O zw�okach?
{6359}{6419}Przejd�cie si�. Mamy ich pe�en sklep.
{6455}{6515}Policja jest na zapleczu. W magazynie.
{6863}{6911}Zignoruj to.
{6983}{7038}Nie musisz ich wszystkich zgnie��.
{7055}{7100}- Monk, Sharona.
{7102}{7148}Dobrze si� bawicie.
{7150}{7196}Nie. Co tu mamy?
{7198}{7244}Ah, to ca�kiem zwyczajny wypadek w przemy�le.
{7246}{7292}Tak, nazywa si� Edna Croveck.
{7294}{7340}Kierownik m�wi, �e by�a przyk�adow� pracownic�.
{7342}{7388}Pierwsza w pracy, ostatnia wychodzi.
{7390}{7486}Podejrzewa, �e chcia�a sprawdzi� czy zam�wienie dotar�o i...
{7510}{7580}...i 42-calowy p�aski telewizor j� przygni�t�.
{7582}{7604}Zgin�a przypadkowo.
{7606}{7654}To okropne. Telewizor zaboca?
{7702}{7771}Sharona, telewizor po prostu zabi� kobiet�.
{7774}{7824}No i co zrobicie, zamkniecie go.
{7895}{7964}- Zm�czony?|- Tak, sp�dzi�em ostatni� noc z moj� dziewczyn�.
{7967}{8036}Tak, wyimaginowane dziewczyny potrafi� by� ca�kiem dzikie.
{8039}{8086}Ona nie jest wyimaginowana.
{8110}{8158}- Jak ma na imi�?|- Crystel.
{8230}{8300}- Jakie ma nazwisko? Glassware?|- Nie, Smith.
{8302}{8350}- Masz mo�e zdj�cie?|- Tak.
{8422}{8470}Jest pi�kna.
{8518}{8564}Randy, to zdj�cie jest w ka�dym takim portfelu.
{8566}{8621}Tak, wiem. Jest portfelow� modelk�.
{8638}{8755}- To smutne.|- Sharona, ona jest s�awn� portfelow� modelk�. Dzi�kuj� bardzo.
{8758}{8813}W mi�dzyczasie. Wracaj�c na Ziemi�.
{8830}{8875}Nie wiem dlaczego prokurator zadzwoni� po ciebie.
{8878}{8923}Zawineimy j�. Tu nie ma czego ogl�da�.
{8926}{8995}Nie, prokurator do mnie nie dzwoni�. To by� kierownik ochrony sklepu, racja?
{8998}{9062}Tak, on dzwoni�, ale si� nie przedstawi�.
{9069}{9115}Mia� ku temu powody, Monk.
{9117}{9163}Je�li wiedzia�by� jak si� nazywa, to prawdopodobnie by cie tu nie by�o.
{9165}{9213}Kto to taki?
{9309}{9331}Kto to?
{9333}{9403}Nazywa si� Joe Christie. To by�y policjant.
{9405}{9451}O ile sobie przypominam, to nigdy nie by� glin�.
{9453}{9547}- Co zrobi�?|- Ukrad� troch� narkotyk�w. Dw�ch �wietnych gliniarzy zgin�o.
{9549}{9595}Joe Christie by� moim partnerem.
{9597}{9738}Zaraz po tym jak opu�ci�em wydzia� zosta� awansowany na szefa wydzia�u antynarkotykowego.
{9765}{9863}Aresztowa� jednego dealera z dwoma i p� kilogramami kokainy.
{9885}{9954}Narkotyki znikne�y w magiczny spos�b. Nigdy nie dotar�y do magazynu z dowodami.
{9957}{10002}A co z tymi policjantami?
{10005}{10050}Nie by�o narkotyk�w. Dealer wyszed�.
{10052}{10194}I miesi�c p�niej zastrzeli� dw�ch policjant�w podczas rutynowego zatrzymania. Zna�em jednego.
{10196}{10218}Ja zna�em obydwu.
{10220}{10242}Kto� musi spisa� jego zeznanie.
{10244}{10290}Nie, nie ja.
{10292}{10338}Jak si� do niego zbli��, to go zgniot�.
{10340}{10388}W porz�dku, ja to zrobi�.
{10412}{10482}P�jd� z tob�. B�dziesz m�g� mi powiedzie� co� wi�cej o Crystel.
{10484}{10532}S�awnej porfelowej modelce.
{10580}{10649}Nie mog� uwierzy�, �e kto� w og�le go zatrudni�.
{10652}{10700}Nigdy nie zosta� skazany.
{10796}{10848}Masz zamiar zgnie�� je wszystkie?
{10868}{10916}Nie mam wyboru.
{10988}{11081}- Trzeba naciska� kciukiem...|- Monk, wiem ja si� zgniata p�cherzyki. Dzi�kuje.
{11083}{11170}Hej Chandler, podejd� tu. Zacznij zgniata� p�cherzyki.
{11299}{11345}Jest jaki� pow�d?
{11347}{11395}Nie. Po prostu zgniataj.
{11443}{11491}Naprawd� doceniam to.
{11539}{11585}Hej, ten kole� uwa�a, �e to nie by� wypadek.
{11587}{11656}Powiedzia�, �e ona by�a uczulona na kurz i nigdy tu nie wchodzi�a.
{11659}{11704}No i znalaz� to.
{11707}{11772}To obcas. Znalaz� go 15 metr�w od cia�a.
{11803}{11848}On uwa�a, �e przed czym� ucieka�a.
{11851}{11920}Nie, kto� kopn�� to przypadkiem. Spotka�em si� z takimi rzeczami wcze�niej.
{11923}{12016}- Czy mia�a jakich� wrog�w?|- Nie bardzo. Ale troje klient�w si� na ni� skar�y�o w zesz�ym miesi�cu.
{12019}{12088}Tak, ale to by�o trzech r�nych klient�w. Wszyscy anonimowi.
{12090}{12138}- Co m�wili?|- Nie za du�o.
{12162}{12232}�e czu� od niej alkohol, �e jest niegrzeczna...
{12234}{12282}Sp�jrzcie na to.
{12378}{12429}Nie, nie mog�. Nie zrobi� tego.
{12618}{12711}Mieszamy dwie uk�adanki po 500 element�w. Ok. Otw�rz oczy.
{12858}{12906}Gotowy?|Start!
{13026}{13047}Czy on jest robotem?
{13049}{13095}Nie, to cz�owiek.
{13097}{13143}Wow, co jeszcze potrafi robi�?
{13145}{13232}Odkurza bardzo cz�sto i rozwi�zuje zagadki kryminalne.
{13265}{13373}- M�g�by� sprzedawa� bilety na to.|- Wiem, ale mama mi nie pozwala.
{13433}{13455}On jest jej szefem.
{13457}{13522}Benji, co ty robisz. On nie jest zabawk�.
{13529}{13575}On nie ma nic przeciwko. Lubi to.
{13577}{13599}- Prawda, panie Monk?|- O tak.
{13601}{13649}Tego brakuje tam w rogu.
{13745}{13814}- My�lisz, �e da rad� z trzema?|- Sprawd�my.
{14104}{14150}- O oh.|- Zepsuli�my go.
{14152}{14200}Adrian.
{14224}{14272}Hej, wszystko w porz�dku?
{14296}{14344}Sharona, masz nadal te listy?
{14392}{14474}- Jakie listy?|- Listy, kt�re da� nam Joe Christie.
{14488}{14548}Nie wiem, to by�o ponad miesi�c temu.
{14608}{14630}27 dni.
{14632}{14680}Miesi�c w przybli�eniu.
{14728}{14793}Hej, to tw�j szcz�liwy dzie�. S� tutaj.
{15087}{15150}- Co on teraz robi?|- Nic, tylko my�li.
{15183}{15253}- Chcesz pogra� na konsoli?|- Dobry pomys�.
{15447}{15495}Dzie� dobry Jenny.
{15687}{15735}Adrian.
{15759}{15850}To by�o ponad trzy tygodnie temu. Dzi�ki, �e przyszed�e�.
{15879}{15972}Nie podasz mi r�ki, bo to ja, czy nadal nie podajesz r�ki.
{16070}{16116}S�uchaj, nigdy nie ukrad�em tych narkotyk�w.
{16118}{16212}- Nigdy ich nie zda�e�.|- Zda�em je i to wszystko co wiem.
{16214}{16284}My�la�em, �e ty i ludzie tacy jak ty b�d� mi ufa�.
{16286}{16351}S�uchaj, nie jestem tu z twojego powodu.
{16358}{16404}Jestem tu z powodu zabitej kobiety w magazynie.
{16406}{16452}Zgodnie z policyjnym raportem to by� wypadek.
{16454}{16550}Wiem, ale listy, kt�re nam da�e� maj� r�ne st�ple pocztowe.
{16646}{16691}R�ne charaktery pisma.
{16694}{16763}- Ale by�y wys�ane przez t� sam� osob�.|- Sk�d wiesz?
{16766}{16850}Znaczki s� z tego samego arkusza. Brzegi s� nier�wne.
{16886}{16936}Ale pasuj� do siebie jak puzzle.
{16982}{17037}A niech mnie. Nadal jeste� wielki.
{17053}{17128}Kto� wys�a� je razem. Masz jakie� podejrzenia?
{17197}{17315}To nie ma sensu. Edona mieszka�a sama. Z nikim nie rozzmawia�a. Jedyne co miala to ta praca.
{17317}{17404}By�a pracownic� miesi�ca jedena�cie miesi�cy pod rz�d.
{17413}{17531}Ktokolwiek to zrobi� zna� jej grafik i wiedzia� jak j� zwabi� do magazynu.
{17557}{17605}To musi by� kto� z wewn�trz.
{17677}{17742}Tego w�a�nie si� obawia�em. Pomo�esz mi?
{17773}{17821}Za stare dobre czasy.
{17845}{17893}Nie m�w tak.
{17917}{18010}Rozmawia�em z kierownikiem z Sacramento. Mog� zatrudni� ka�dego kogo chc�.
{18013}{18130}Nawet je�libym chcia� pow�szy� tutaj, to nikt ze mn� nie b�dzie chcia� rozmawia�.
{18132}{18212}Co mam niby robi�. Sta� w dziale m�ski ca�y dzie�.
{18492}{18562}Przepraszam, gdzie s� �rodki przeciwb�lowe.
{18564}{18643}- Alejka druga, z ty�u sklepu.|- Dzi�kuje bardzo.
{18660}{18708}�ycz� mi�ego dnia.
{18948}{19051}Powiedzia�em im, �e sie� nabra�a podejrze� i zwi�kszy�a ochron�.
{19067}{19137}Pies jest zamykany w magazynie po godzinach.
{19163}{19252}Pistolet dziecinny i zupa rybna le�� w dziale z owocami.
{19283}{19353}To Bred Donovan, kierownik zmiany. Wszystko zgodnie z regulaminem.
{19355}{19401}Jest o�eniony z prac�. Znasz ten typ.
{19403}{19449}Czy on wie o mnie?
{19451}{19497}Nie jestem pewien czy mo�na mu zaufa�.
{19499}{19564}Tak, ci�ko si� po�apa� w tym komu ufa�.
{19571}{19688}- Nie ukrad�em tych narkotyk�w Adrian. Chcesz us�ysze� moj� wersj�?|- Nie, dzi�kuje.
{19691}{19712}Co� jeszcze?
{19715}{19784}- Co to za dw�ch?|- Jeden to Roni, drugi to Moris. Chyba nikt nie wie, kt�ry jest kt�ry?
{19787}{19832}Nie jestem pewien czy oni wiedz�, kt�ry jest kt�ry?
{19835}{19931}S� tutaj od kilku miesi�cy i raczej d�ugo tu nie wytrzymaj�.
{19979}{20077}Bo�e, ty mo�esz by� najlepszym pracownikiem jakiego mieli�my.
{20242}{20264}Hi, hello. Witamy w Mega-Mart.
{20266}{20312}Dzi�kujemy za zakupy w Mega-Mart.
{20314}{20336}Hi, hello. Witamy w Mega-Mart.
{20338}{20391}Dzi�kujemy za zakupy w Mega-Mart.
{20410}{20456}Hi, hello. Witamy w Mega-Mart.
{20458}{20561}Dzi�kuje, �e pan zaczeka�. Br�zowych ju� nie ma, ale mamy czarne.
{20626}{20674}Witamy Mega-Mart.
{20722}{20743}To dopiero szeroka stopa.
{20746}{20791}Dziekujemy za zakupy w Mega-Mart.
{20794}{20858}- Dezodoranty s� w czwartej alejce.|- Co?
{20866}{20930}- Dlaczego to powiedzia�e�?|- Bez powodu.
{21129}{21182}Ok. Mo�e pan wstanie i wypr�buje.
{21225}{21285}No i szukamy dziesi�� i p� szerokie.
{21393}{21511}- "Posprz�ta� w alejce czwartej."|- Zrozumia�em. Mam to. Przepu��cie mnie.
{21681}{21729}Kto to jest?
{22232}{22280}Co z tob� jest nie tak?
{22688}{22736}Nie musi by� idealnie.
{22760}{22829}Jak d�ugo tu jestem mog� robi� to porz�dnie.
{22832}{22913}- Tak samo m�wi�am jak zaczyna�am.|- Kiedy to by�o?
{22952}{22997}Nie pami�tam.
{23000}{23074}- Zna�a� mo�e Edna Croveck?|- Ka�dy zna� Edne.
{23119}{23220}Nienawidz� m�wi� �l...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin