[109][134]/Poprzednio w Spartacus: Vengeance... [134][142]Wolnoć? [142][181]Nie będziesz już moim Doctore,|lecz przywdziejesz płaszcz lanisty [181][201]i będziesz goršco|witany swoim imieniem... [201][223]Ojnomaos. [223][239]Cóż to za obłęd?! [240][262]Spartakus pokazuje nam drogę. [262][292]Przysłał wiadomoć,|że jednego oznaczono twoim imieniem... [292][305]wyrytym na jego piersi. [305][333]Konsulowie złożš wniosek|o natychmiastowe wysłanie cię do Kapui. [333][362]Z dala od miasta|sš tam farmy i posiadłoci. [363][390]Naevia została podarowana. [390][432]Ruszamy na południe.|Odszukać Naevię. [441][450]To żona Batiatusa? [451][490]- Zaledwie jej cień.|- A jednak żyje. [491][552]Widok kobiety, która przeżyła|atak Spartakusa, dałby miastu nadzieję. [563][576]Dokšd się udasz? [577][627]Jest tylko jedno miejsce|dla zwierzęcia bez honoru. [639][665]{C:$00008B}Spartacus: Vengeance [02x02] [666][693]{C:$00008B}Tłumaczenie: Yungar|Korekta: Igloo666 [694][733]{C:$00008B}MIEJSCE NA TYM WIECIE [2728][2751]To nie chłopiec,|lecz pieprzony demon. [2751][2783]Wypluty z cipy zawiatów. [2823][2861]Twoja obecnoć w podziemiach|to miła niespodzianka. [2861][2896]Gdy wieć, że Tytus Batiatus|zaszczyci nas obecnociš... [2897][2905]Gdzie go znalazłe? [2906][2941]W grupie Numidów|kupionej od Maaloka. [2941][2961]Pozostali padli|w cišgu tygodnia. [2961][2994]Ten jako nie chce|pójć w ich lady. [2994][3007]Przeszedł jakie szkolenie? [3008][3042]Szkolenie?|Wciekły pies byłby bardziej posłuszny. [3042][3064]Ledwo odpowiada|na nadane mu imię. [3065][3106]Wszystkich można okiełznać.|Niezależnie jak dzikich. [3114][3151]Trzeba tylko odnaleć|rozżarzony cel [3152][3182]- i podsycić go.|- W dupie mam żar. [3183][3210]Mojš pier rozgrzewajš monety. [3210][3247]A jaka cena cię rozpali? [3248][3272]Dziesięć denarów|i chłopak jest twój. [3273][3301]Do treningu, do ruchania... [3301][3320]Cokolwiek od niego chcesz. [3321][3335]- Osiem.|- Osiem? [3335][3385]Wyglšdasz na honorowego człowieka,|a jednak próbujesz wyruchać mnie w dupę. [3386][3460]Gdybym tego chciał,|leżałby już rozerwany na pół. [3483][3522]Daję ci tę cenę tylko po to,|żeby zachęcić do przyszłych zakupów. [3532][3573]Powstań.|Powitaj swojego nowego pana, Ojnomaosie. [3701][3730]Nadszedł czas. [3791][3813]Plugawe bestie. [3813][3835]Żyjš w mieciach i gównie pod miastem. [3836][3846]Gdybymy wiedzieli, że tam sš, [3847][3891]jechalibymy do Rzymu|z wieciš o mierci Spartakusa. [3892][3905]Teraz mogš być gdziekolwiek. [3906][3936]Opucił miasto|i przeniósł się na trudniejszy teren. [3937][3959]Nie będzie łatwo|przeczesać taki obszar. [3959][3989]Przydałoby się więcej ludzi. [3989][4012]Próba zwerbowania żołnierzy|przyniosła mizerny wynik. [4012][4033]To wina Seppiusza. [4033][4062]Pozyskał każdego człowieka,|który wie, jak trzymać miecz. [4062][4084]Zatem może nadszedł czas,|by poprosić go o wsparcie. [4085][4110]To człowiek Waryniusza. [4111][4135]Nie jest wart|takiego zaproszenia. [4135][4163]A jednak jego ludzie|okazujš się niezbędni. [4164][4207]Gdybymy mieli ich na targu,|Spartakus nie znalazłby się tak blisko ciebie. [4207][4242]Bogowie spiskujš przeciwko tobie. [4250][4294]- Wróć do swoich komnat.|- Żšdajš właciwego daru. [4294][4324]Z krwi i ofiary. [4324][4342]Mówisz o rytuale? [4343][4368]By przywrócić czeć temu domostwu. [4369][4408]I zmusić naszych wrogów,|by klęknęli. [4437][4498]Wybierz się o wschodzie słońca na targ,|by zebrać to, czego potrzebujesz. [4508][4548]Naradzimy się z Seppiuszem. [4552][4576]Poczynię przygotowania. [4642][4686]Wierzysz, że bogowie|zwrócš uwagę na twe modlitwy? [4694][4718]Jeli moja sprawa jest słuszna. [4718][4744]Więc wybłagaj ich, [4744][4782]by ujawnili,|gdzie zapadł się Spartakus. [4792][4835]Zanim złoczyńcy|pozbawiš życia kolejnego Rzymianina... [5220][5252]Tyberiuszu, pragnę dojć. [5253][5280]Wsad mi kutasa. [5335][5347]Moje szaty! [5347][5367]Prędko! [6047][6071]Poskromcie strach i swoje obawy. [6072][6096]Nasza zwada nie dotyczy was. [6096][6134]Tylko z tymi,|który okrelajš się waszymi panami. [6142][6173]Tytuł ten nie ma dla nas znaczenia. [6174][6211]Dla was także,|jeli tego chcecie. [6211][6262]Dostajecie wybór,|jaki i my kiedy dostalimy. [6262][6303]Na zawsze poddać się|okrucieństwu Rzymian... [6303][6357]albo chwycić za broń|i dołšczyć do nas w wolnoci. [6358][6398]A kimże jeste,|żeby składać takie oferty? [6427][6460]Jam jest Spartakus. [6486][6518]Milczeć, kurwa! [6519][6546]Ty jeste panem tego domu? [6563][6592]Owszem. [6595][6628]Więc powinnimy porozmawiać. [6680][6703]Czego szukasz?! [6703][6728]Wyra swoje pragnienie,|a zostanie ono zaspokojone! [6728][6757]Jeste wpływowym człowiekiem? [6757][6809]Tak!|Mam posłuch u sędziego! [6809][6860]- Mogę przekazać wiadomoć.|- To wiadomoć do ciebie mnie interesuje. [6861][6907]Byłe przyjacielem Batiatusa, prawda? [6925][6954]Prawda?! [6954][6990]Znałem go tylko przelotnie. [6991][7019]Snuł szalone marzenia. [7019][7050]O zdobyciu istotnego stanowiska. [7050][7069]Lecz potrzebował wsparcia. [7069][7103]By je zdobyć,|wysłał podarunek. [7103][7142]Od willi do willi|w tej okolicy. [7161][7191]Kobietę. [7191][7202]Wiesz co o niej? [7202][7249]A jeli tak?|Darujesz mi życie? [7271][7308]Gadaj, póki wcišż masz|pieprzony język. [7336][7344]Była... [7345][7372]Była tutaj! [7373][7444]Okłamałby samego Jowisza,|żeby dożyć kolejnego witu. [7445][7476]Ciemna karnacja.|Włosy krótko cięte. [7476][7523]Znak jej pani|z tyłu na ramieniu. [7523][7538]Gdzie ona jest? [7538][7601]Nie wiem!|Po wszystkim wsadzono jš do powozu. [7616][7647]Po wszystkim? [7668][7713]Skšd mogłem wiedzieć,|że ma jakie znaczenie? [7713][7734]Czyż nie oddychała? [7734][7772]Czy jej serce nie biło,|jak każdej innej kobiety?! [7772][7801]Jednak nie widziałe kobiety, prawda? [7801][7835]Widziałe tylko co,|co można wykorzystać i porzucić. [7836][7878]- Proszę...|- Widziałe tylko pierdolonš niewolnicę! [8016][8045]Twoje piękno porusza mojego kutasa. [8046][8083]Zbyt małego,|by ludzkie oko mogło go dostrzec. [8149][8173]Cuchnie od niego gównem. [8174][8188]Skšd się wywodzi? [8188][8203]Z Galii. [8204][8246]Galowie. Ruchajš, nie zważajšc|na zadowolenie kobiety. [8251][8282]Jak większoć mężczyzn. [8288][8307]A co ze Spartakusem? [8307][8325]Jak wypada? [8325][8344]Ponad resztš. [8344][8360]We wszystkich kwestiach. [8361][8373]Wybacz. [8373][8402]Nie wiedziałam,|że jest twój. [8403][8429]Nie mylę o nim w ten sposób. [8430][8450]A on nie chce być zniewolony. [8451][8481]Oferuje ci ochronę|w zamian za uczucia. [8490][8508]Nie mamy takiej umowy. [8509][8533]Zatem to miłoć? [8591][8623]Oczywicie.|Nadzieja, że miłoć nadejdzie. [8623][8644]Niebezpieczna sama w sobie. [8644][8673]Potrzebuję spisu|całego jedzenia i zapasów. [8677][8700]Znajd Witusa|i załatw to. [8781][8825]Nie ponielimy strat.|Liscus i Aker odnieli drobne rany. [8826][8844]Galowie robiš się nieostrożni. [8845][8860]Ile sztuk broni zdobyto? [8860][8880]Doć, żeby uzbroić|kilkunastu ludzi. [8881][8899]I wykorzystamy ich. [8899][8927]W następnej willi,|którš zaatakujemy. [8928][8950]Dominus? [8951][8977]Przypomniał sobie niewolnicę. [8977][8996]Naznaczonš tak samo jak Naevia. [8997][9015]Dokšd jš zabrano? [9015][9033]Wsadzono jš do powozu. [9033][9053]I przekazano|następnemu panu. [9053][9072]Kriksosie. [9112][9134]Znajdziemy jš, bracie. [9134][9182]A wszystkich, którzy trzymali jš|z dala od ciebie, odelemy do zawiatów. [9191][9220]Kutas się burzy! [9230][9261]Przypilnuję moich ludzi. [9261][9294]Każę Rhaskosowi zakryć kutasa. [9331][9346]Zła stšd. [9346][9374]Dostał okruchy. [9374][9393]A ty mamisz go|pieprzonym posiłkiem. [9393][9430]Jego serce pragnie pożywienia.|Chcę je dobrze nakarmić. [9452][9493]Nawet jeli Naevia żyje,|nie będzie kobietš, którš pamięta. [9494][9530]Jeli mamy walczyć z Glaberem i Rzymianami,|musimy wyzwalać zdolnych do walki. [9530][9560]A nie marnować siły na malejšcš nadzieję|i bezwartociowe sługi. [9560][9590]Każdy człowiek ma wartoć. [9608][9641]Lekcja, której Rzymianie|wkrótce się nauczš. [9665][9697]Zerwano więzy niewolnictwa. [9698][9761]Już nigdy nie poczujecie,|jak zaciskajš się wam na szyi, [9762][9820]pozbawiajšc oddechu i życia. [9839][9892]Zerwijcie swoje|i przyłšczcie się do sprawy. [9896][9936]Upucimy Rzymianom krwi|za traktowanie nas jak psy, [9937][9975]cišgnięte smyczš|na ich zawołanie. [9975][10027]Tychosie, Sophusie!|Broń! [10105][10133]A teraz... [10159][10187]Kto jest żšdny krwi? [10221][10250]To miejsce... [10252][10288]Samo powietrze przylega do ciała|i plugawi je. [10289][10337]Zamknij oczy, pani,|i pomyl o czym innym. [10822][10846]Ilityio. [10889][10916]Gajuszu. [10919][10948]Na twój widok|serce mocniej mi bije. [10948][10974]Widzę to po wzburzonej wodzie. [10974][10996]To twoje dziecko. [11006][11036]Mocne kopnięcie|w opuchnięty brzuch. [11052][11096]Taka agresja zwiastuje chłopca. [11096][11133]- Nie dałabym ci niczego gorszego.|- Ostatnio wiele mi dała. [11134][11171]Twoje powięcenie|nie przeszło niezauważone. [11183][11226]Jednak chcę cię prosić|o jeszcze więcej. [11227][11248]Powiedz tylko słowo. [11248][11277]O wicie|odprowad Lukrecję na targ. [11278][11310]Planuje ceremonię, by oczycić ten dom|i przyprowadzić mi moich wrogów. [11310][11357]Bogowie woleliby naszczać na Rzym,|niż szeptać do jej ucha. [11357][11386]Ludzie w tym miecie|majš jš za proroka. [11386][11401]Nie można jej ufać. [11401][11425]Nie tak dawno|uważała jš za przyjaciółkę. [11426][11470]- Drogo zapłaciłam za ten błšd.|- Oboje zapłacilimy. [11495][11526]Naprawdę wierzysz,|że jest błogosławiona? [11542][11587]Spartakus musi upać,|jeli mamy wróc...
Antonio1021