Dwóch i pół S08E13 HDTV XviD.txt

(17 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:04:Nie, Charlie.
00:00:09:To moje.
00:00:10:Co?
00:00:12:Oddaj to.
00:00:13:Au!
00:00:14:Mamo! Charlie mnie uderzył!
00:00:18:O, ok.
00:00:20:Consuela, Charlie mnie uderzył.
00:00:22:Au!
00:00:25:Mamo, Consuela mnie uderzyła.
00:00:28:Boże. Znowu się zaczyna.
00:00:31:Ucieknę,|i będzie Ci przykro.
00:00:34:Au! Mamo, Charlie zmusza mnie|do bicia siebie.
00:00:40:Hej. Co tu robisz?
00:00:42:Twój brat znowu gada przez sen.
00:00:44:Serio.|O czym?
00:00:46:Sen z dzieciństwa|zmuszasz go do bicia siebie.
00:00:49:Z dzieciństwa?|To było tydzień temu.
00:00:53:{y:i}Kanał sportowy?
00:00:54:Próbuję obstawić jutrzejsze mecze.
00:00:57:Serio, Charlie?
00:00:59:Obstawiasz Georgetown?
00:01:00:Nie.
00:01:02:Jak chcesz wydawać kasę, 
00:01:03:to się hajtnij bez intercyzy.
00:01:07:Wiesz coś czego ja nie wiem?
00:01:09:Jak dotąd, Georgetown|spaprało
00:01:11:osiem meczy na dziesięć.
00:01:13:Obstawiasz|uczelnianą koszykówkę?
00:01:15:Idioci obstawiają|uczelnianą koszykówkę.
00:01:19:Bez obrazy.
00:01:20:To skąd to wszystko wiesz?
00:01:22:Pracowałam w księgarni sportowej|w Vegas.
00:01:23:Potem otworzyłam swój interes
00:01:25:z tyłu sklepu ze świecami|w Sherman Oaks.
00:01:27:Zastanawiałem, jak takie miejsca |trzymają się w biznesie..
00:01:30:TaK jak i skarbowy.
00:01:33:Nakłonili Cię żebyś napisała|donos?
00:01:35:Nakłonili żebym prowadziła|sklep ze świecami
00:01:37:z którego mieli ćwierć miliona|dolców
00:01:39:bez sprzedawania ani jednej świeczki.
00:01:43:Ok, czyli nie Georgetown.
00:01:45:Czy Alan o tym wie?
00:01:48:Wie o sklepie ze świecami.
00:01:49:Reszta niech zostanie między nami.
00:01:51:Taa ma bzika na punkcie|morlaności w hazardzie.
00:01:55:Zgadza się.
00:01:56:i picia.
00:01:57:Cóż, to tylko dlatego, że|gdy pije,
00:01:59:zaczyna płakać|a potem żyga.
00:02:01:i przeklina.
00:02:02:Nie z tym nie ma problemów.
00:02:05:Jest sknerą i lubi się przytulać.
00:02:07:Nie przejmuj się Twoje zdolności|hazardowe zachowam dla siebie.
00:02:11:Dobrze że mogę Ci ufać.|Pewnie że możesz.
00:02:14:Nigdy mu nie wspominałem o |Twojej karierze filmowej.
00:02:16:O, Boże.
00:02:18:Widziałeś {y:i}Cynamonowe bułeczki?
00:02:21:Nie całe.
00:02:26:Chociaż dobrze jest mi znana
00:02:28:scena z piekarni w środku filmu.
00:02:31:Ta z mrożonym pistoletem?
00:02:34:Miałam 19 lat, Potrzebowałam kasy.
00:02:36:Obiecali że będzie przyzwoicie.
00:02:38:Wyglądało przyzwoicie.
00:02:40:i pysznie.
00:02:42:Mniam.
00:02:45:Ciesz się że Ci się podobało.
00:02:47:Chociaż chyba nie bardzo|poradziłaś sobie
00:02:49:ze scenariuszem.
00:02:50:Jakim scenariuszem?
00:02:52:Za kamerą stał tłusty facet i
00:02:54:mówił, "Zrób tak i tak.|więcej lodu."
00:02:57:Trochę dziwne.|W jakiś sposób,
00:03:00:mamy więcej wspólnego niż|niż Ty i mój brat.
00:03:03:Dobra, lepiej zmieńmy temat.
00:03:06:A o czym mówimy?|O moim tyłku.
00:03:08:To nie tak jak
00:03:10:Serio, Charlie,|pomińmy moją przeszłość,
00:03:12:Jestem miłą mamą piłkarza z doliny.
00:03:15:Zaraz zaraz,|mamą piłkarza?
00:03:17:Twój dzieciak|to ułomny dyniogłowy.
00:03:19:Grał w piłkę gdy miał 10 lat.
00:03:21:Strzelił 2 gole.
00:03:22:w jedym meczu?
00:03:23:W sezonie. Cicho.
00:03:24:Sęk w tym,
00:03:26:Omijam facetów takich jak Ty.
00:03:28:Co masz na myśli?
00:03:30:Facetów których muszę wymoczyć|w amoniaku
00:03:32:zanim dopuszczę ich do siebie.
00:03:34:Ach tych.
00:03:38:Dopóki będziemy szczerzy,
00:03:40:Będę zadowolony z relacji |między nami.
00:03:42:Poza tym jesteś dobra dla Alana.
00:03:44:Dzięki.|Nie ma za co,
00:03:45:jesteś mądra,|silna,
00:03:48:samowystarczalna,|a on cóż... nie jest.
00:03:52:Nie doceniasz swego brata.
00:03:54:To nie kwestia docenienia.|Już dostałem rachunek.
00:03:57:Zobaczysz kiedyś jeszcze|Cię zaskoczy.
00:04:00:I tego samego dnia umrę na|raka wątroby.
00:04:02:Chcesz obstawić co|będzie pierwsze?
00:04:05:Dobranoc, Charlie.|Dobranoc.
00:04:09:Amoniak?
00:04:11:Jestem taki ohydny?
00:04:13:Tak.
00:04:33:Two and a Half Men S08E13  |Skunk, Dog, Crap and Ketchup
00:04:38:www.chomikuj.pl/makuk
00:04:45:- Dobry.|- Dobry.
00:04:47:Lyndsey już pojechała?
00:04:48:Nie. Czemu?
00:04:50:Bez powodu. Chcę wiedzieć|kto jest w moim domu.
00:04:53:Spoko,|Zaraz sobie pójdzie.
00:04:55:Nie martwię się.
00:04:57:Lubię ją mieć w pobliżu.
00:04:58:Ciebie nie bardzo.
00:05:00:Dzięki.
00:05:01:To zawsze jest śmieszne.
00:05:03:A, cynamonowe bułeczki!
00:05:12:Skąd wiedziałeś?
00:05:14:Kupiłem je.
00:05:15:Racja, cynamonowe bułeczki.
00:05:17:Kto nie lubi cynamonowych |bułeczek?
00:05:18:Charlie!
00:05:20:No co?
00:05:21:Alan kupił cynamonowe bułeczki.
00:05:22:mrożone.
00:05:28:Pycha.
00:05:33:Dobra, kochanie.
00:05:34:Widzimy się później.
00:05:35:Zadzwonię po pracy.
00:05:36:Na razie, Charlie.
00:05:38:Czy Twój syn wybrał już college?
00:05:40:Nie. Czemu?
00:05:42:Wiesz zastanawiałem się
00:05:44:Gdyby miał wybierać między
00:05:48:Północną Caroliną i Kentucky...
00:05:51:...do którego byś go zachęcała?
00:05:54:Pomijając fakt że oba są poza stanem
00:05:55:Kentucky jest dwukrotnie droższe.
00:05:59:Wybrałabym Kentucky.|Jest lepszy.
00:06:03:Interesujące.
00:06:04:Mam nadzieję że się dostanie.
00:06:06:Dzięki na razie.
00:06:08:Pa.
00:06:10:A co miało być?|Hmm?
00:06:12:Od kiedy Cię interesuje|wybór szkoły jej syna?
00:06:15:Młodzi ludzie to nasza przyszłość,|Alan.
00:06:16:Zależy mi na nich.
00:06:18:Proszę Cię jedyni na których |Ci zależy
00:06:20:Wślizgują się po banknot jednodolarowy |wystający z Twoich ust.
00:06:24:To nie jednodolarówki|tylko dwudziestki.
00:06:29:A od kiedy Ty jesteś taki cyniczny?
00:06:30:A od kiedy Ty zacząłeś się|interesować  
00:06:32:wychodzeniem i przychodzeniem|moich dziewczyn
00:06:33:albo jej dzieciakiem?
00:06:35:Zaraz spoko.
00:06:36:Nie nie uspokoję się.
00:06:38:I o co chodziło z tym|byciem w pobliżu?
00:06:40:Nic.|Lubię ją w pobliżu.
00:06:42:Taa w pobliżu czego?
00:06:44:Słucham?
00:06:45:Mówiąc w pobliżu masz na myśli,"|pod.
00:06:48:Nie idź w tą stronę, Alan.
00:06:50:A dlaczego miałbym tego nie robić?
00:06:52:Robi się ślisko jak jest mokro?
00:06:55:Zwariowałeś?|Co Cię ugryzło?
00:06:57:Lepsze by było pytanie|Co Cię ugryzło?
00:07:00:Znaczy kogo Ty ugryzłeś?
00:07:03:Alan, Alan, posłuchaj mnie|uważnie.
00:07:05:Nie bzykałem się z Twoją|dziewczyną.
00:07:08:Więc jest dalej w stadium |planowania.
00:07:09:Nie.|Ale jej pragniesz?
00:07:10:Nie.|Czemu? Co z nią nie tak?
00:07:12:Nic. Jest wspaniała.
00:07:15:Więc jej pragniesz!
00:07:16:Alan, wierz,|jeśli chodzi o Lyndsey,
00:07:18:Nie masz czym się martwić.
00:07:21:To samo mówiłeś o Wendy Freidman
00:07:23:i Kathy Bell|i Amy Driskell.
00:07:25:O kim?
00:07:26:O wszystkich które mi ukradłeś.
00:07:28:O czym Ty mówisz?
00:07:30:Nikogo Ci nie ukradłem.
00:07:31:Wendy Freidman.
00:07:32:Szósta klasa,|Impreza na Halloween.
00:07:34:Poszedłem jej po poncz.|a jak wróciłem,
00:07:35:Macałeś jej jabłuszka
00:07:37:Niewinna zabawa.
00:07:39:Kathy Bell,|dziewiąta klasa.
00:07:41:Chcieliśmy popracować nad|projektem naukowym.
00:07:43:Poszedłem do łazienki.
00:07:44:Jak wróciłem, uczyłeś jej |francuskiego.
00:07:46:Dziecinna zabawa.
00:07:48:Amy Driskell,|na drugim roku.
00:07:50:Pierwsza która pozwoliła|dojść do drugiej bazy.
00:07:52:Dobra, ją przeleciałem.
00:07:54:Czekaj.|Przeleciałeś ją?
00:07:57:Jak każdy.|Lubiła to.
00:07:59:Zabrało mi pół roku
00:08:01:żeby dotknąć jej prawy cycek!
00:08:03:Pogubiłeś się w sygnałach co?
00:08:06:Jakich sygnałach?
00:08:07:W tym przypadku,
00:08:08:Ściągała sweter
00:08:09:mówiąc, "Bierz mnie szybko|zanim Alan wróci
00:08:11:z lekcji trąbki."
00:08:17:Klarnetu. Do trąbki nie miałem|ust.
00:08:19:Do Amy Driskell, też nie miałeś.
00:08:23:Ale to było kiedyś.
00:08:26:Teraz masz Lyndsey |i co ważne
00:08:28:życzę wam długiego i szczęśliwego|życia razem.
00:08:30:Serio?|Z głebi serca.
00:08:33:Ok.
00:08:35:Dzięki.
00:08:37:Nie ma za co.
00:08:41:Jednak dalej chce żebyś się|wyprowadził.
00:08:42:Kumam.
00:08:47:Wkrótce.
00:08:48:Pewnie.
00:08:53:Dobra to już wszystko.
00:08:57:Amy Driskell.
00:08:59:"Nie, Alan, oszczędzam się dla|Jezusa."
00:09:07:Zapraszam.
00:09:09:Hej.
00:09:10:Pokój wygląda nieźle.
00:09:12:Prawda?
00:09:15:Nawet lepiej niż sprzed
00:09:17:pożaru do fundamentów.
00:09:19:Tak.
00:09:21:Nie ma za co.
00:09:22:Chodź.
00:09:24:Chcę Ci coś dać.
00:09:26:O. Nie powinnaś?
00:09:27:Na nowej kanapie?
00:09:29:Nie myśl o zraszaczu.
00:09:30:Jeszcze go nie zabezpieczyłam.
00:09:33:Proszę.
00:09:34:Klucz?
00:09:36:Do tego domu?
00:09:38:Może na razie razem się|nie wprowadzisz,
00:09:41:Ale chce żebyś mógł|wchodzić i wychodzć
00:09:43:bez czekania na mnie.
00:09:44:Dzięki.
00:09:46:Właściwie to nie tylko klucz|do Twojego domu,
00:09:50:ale też do Twojego serca.
00:09:52:Nie gejuj tego.
00:09:56:Pomyślałam sobie o
00:09:58:prywatce w przyszłą sobotę.
00:10:00:Super. Co mogę zrobić?
00:10:01:Pomożesz z listą gości.
00:10:02:Ok.
00:10:03:Co byś powiedział o zaproszeniu
00:10:05:Judith i Herba?|Moją eks?
00:10:07:Mieszkają na przeciwko,
00:10:08:a Herb jest zawsze miły|dla mnie.
00:10:10:To dlatego że jak |patrzy na Ciebie
00:10:12:udaje że|jesteś naga i mokra.
00:10:14:Dobra. Jego nie zaprosimy.
00:10:16:Ale to wkurzy Judith.
00:10:18:Masz rację.
00:10:19:Wiesz co?|Zaprośmy ich.
00:10:22:Przyjmijmy wyzwanie.
00:10:23:Dobra.|A Berta?
00:10:25:Chyba raczej nie.
00:10:27:Czemu?|Jest niemiła dla mnie.
00:10:29:Kotku.
00:10:30:Dlatego że Cię nie lubi.
00:10:32:Dobra. Berta.
00:10:34:I Jake.
00:10:36:Oczywiście super.|I Charlie.
00:10:...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin