Smash - 01x01 - Pilot.txt

(30 KB) Pobierz
00:00:03:Odcinek 1|-=Pilot=-
00:00:05:Tłumaczenie: Eponina
00:00:07:{y:i}Gdzie tam, gdzie ponad tęczš
00:00:15:{y:i}bardzo wysoko
00:00:20:{y:i}Leży kraj
00:00:23:{y:i}o którym kiedy słyszałam
00:00:26:{y:i}w kołysance.
00:00:34:{y:i}Gdzie tam...
00:00:39:Hej|Tak, gdzie jeste?
00:00:43:Dziękujemy, wystarczy.
00:00:46:To jak?
00:00:48:Tak, podoba mi się|O ósmej!
00:00:51:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:55:Ivy Lynn?
00:01:00:Witam wszystkich!
00:01:08:Wolicie balladę|czy co żywszego na poczštek?
00:01:14:Czekałam prawie godzinę,
00:01:16:a potem reżyser odebrała telefon|kiedy piewałam.
00:01:18:Nie, nie poszło dobrze.
00:01:20:To cała poczta?|Tydzień mnie nie było
00:01:23:i to wszystko co przyszło?
00:01:24:Oh, wywaliłem reklamy|a czasopisma położyłem tam.
00:01:27:-Więc to jest prawdziwa poczta?|-Tak
00:01:28:To słodkie, że wyrzucił mieci|i zostawił prawdziwe listy.
00:01:31:Gdzie jest herbata?
00:01:33:Och, przemeblowanko.|Masz teraz herbacianš szufladę.
00:01:37:A w piekarniku jest makaron z serem|i klops w piecyku.
00:01:39:Makaron z serem?
00:01:41:Miałe długi lot i pomylałem|że przyda się domowe jedzenie na powitanie.
00:01:44:Rozpakuję to.
00:01:46:Możesz uwierzyć? Rozpakuje mojš walizkę!
00:01:49:-Nie musisz tego robić!|-Żaden kłopot.
00:01:52:Mam nowego asystenta|który zrobił dla mnie zapiekankę.
00:01:56:-Cieszę się razem z Tobš.|-Ja się też cieszę ze mnš.
00:01:59:-I taki ładny, boże!|-Oh, hetero, tak hetero!
00:02:03:Nie wiesz tego.|Urzšdził herbacianš szufladę.
00:02:06:Widziałe to?|Kontynuujš My Fair Lady!
00:02:11:-Derek Wills...|-O boże!
00:02:14:Daj spokój, wiesz, że|to wietny reżyser!
00:02:15:-O przestań, nawet... przestań!|-Przepraszam, ok? Przepraszam!
00:02:20:Wznowienia i filmy......
00:02:22:Czemu nikt już nie pisze|nowych musicali?
00:02:25:Nowa ksišżka, nowe piosenki|My napiszemy!
00:02:29:Mylałam, że mamy przerwę.
00:02:31:Bo mamy!
00:02:32:Tak tylko mówię, wiesz|ogólnie!
00:02:35:Sprzštnę to
00:02:38:Czytałe to?
00:02:39:Tak, |Mam nadzieję, że mogłem?
00:02:41:Oczywicie. Kiedy pilnujesz komu domu|masz prawo czytać.
00:02:46:Lubi Marylin Monroe|Interesujšce, czyż nie?
00:02:51:Biedna Marilyn,|taka piękna i nieszczęliwa
00:02:53:To byłby wspaniały musical.
00:02:55:Już kto próbował,|wielka klapa.
00:02:57:Poza tym, każdy jš teraz robi.
00:02:59:Jest film o Marylin, pamiętniki
00:03:01:wiesz, że jest nawet aplikacja | na iPad?
00:03:04:Dmuchasz i podwiewa sukienkę.
00:03:10:Ale to znaczy, że ludzie jš lubiš!
00:03:12:Tak, znaczy. Ale nie, że|byłby z niej dobry musical
00:03:14:jak Wicked i Jersey Boys.
00:03:17:Kto by pomylał, że z nich |będš dobre musicale?
00:03:19:Wyszła za Joe DiMaggio.
00:03:21:Moglibymy zrobić numer baseballowy...
00:03:29:Nie dostałam roli.|Już ci powiedzieli?
00:03:30:Rozmawiałam z agentem, jestem za mało seksowna.|Jestem dziewczynš z sšsiedztwa
00:03:36:Chod ze mnš do biura burmistrza|będzie bardzo seksownie
00:03:40:Dlaczego muszę byc cišgle seksowna? |Wolałabym być gruba.
00:03:42:Plus, głodna jestem. Zacznę jeć więcej.
00:03:46:Dobra, ok.
00:03:48:A na dodatek jestem 'lekka''.|Wcišż to mówiš..
00:03:52:- Co to znaczy?|- Że jeste za chuda.
00:03:54:Karen, dwa stoliki czekajš.
00:03:56:Przepraszam! Buziak.
00:04:03:-Wróciłam!|-Czeć, skarbie
00:04:04:-Jak tam Tom?|-Dobrze
00:04:07:Ma nowego asystenta.|Bardzo zaangażowanego.
00:04:10:Dlaczego nie on odebrał Toma z lotniska?
00:04:13:Tom lubi, kiedy go wożę.
00:04:15:Dzwonili z agencji adopcyjnej.
00:04:17:Chcš nas umówić|z pracownikiem socjalnym.
00:04:19:Szybko.|Mylałam, ze adopcja to powolny proces.
00:04:22:To jak z teatrem.
00:04:24:Niektóre częci sš szybkie|całoć jest powolna.
00:04:27:O, słuchaj, nowy asystent|ma ten pomysł...
00:04:32:Hej Leo, kiedy mówię Marylin |o czym pomylisz?
00:04:36:Baltimore.|Baltimore, Maryland
00:04:38:Pomyl o osobie, Marilyn osoba
00:04:41:Marilyn Manson
00:04:43:O to chodzi...|Marilyn Monroe
00:04:46:-Kto to jest Marylin...?|-Musical o Marylin?
00:04:50:Mylałem, że ty i Tom macie przerwę w pracy
00:04:53:Nie mówię o nas.|Mówię teoretycznie.
00:04:56:Powiedziałe "Musical o Marylin"|jak MUSICAL.O MARYLIN.
00:05:00:Nie powiedziałem tego "jako" |to byłby niezły pomysł
00:05:03:gdyby kto szukał pomysłów|a wy nie szukacie.
00:05:07:-Jak by to zrobił?|-O, na litoć boskš!
00:05:10:Nie wkurzaj się na mnie!|Powiedziałe...
00:05:12:Moglibycie zrobić sceny z jej filmów
00:05:14:moglibycie napisać wielki grupowy numer
00:05:16:moglibycie zrobić baseballowy numer!
00:05:20:To samo powiedział Tom.
00:05:22:To wietnie, mamo.|Będę.
00:05:23:Uciskaj tatę!
00:05:27:Przyjeżdżajš w przyszły weekend|wietnie, prawda?
00:05:29:Tak|Lubię twoich rodziców
00:05:30:ja też, ja też
00:05:32:-Martwisz się?|-Ja? nie, nie, nie
00:05:36:Och, potrójne nie, bardzo wysokie nie.
00:05:39:-Po prostu, sam wiesz.Nie radzš sobie w NY|-Chcš cię zobaczyć.
00:05:42:Poprzednim razem spedzili dwa dni
00:05:44:próbujšc mnie przekonać|do powrotu do Iowa
00:05:47:-Cóż, to było trochę jak|interwencja.     -Całkowicie
00:05:50:Ugh, nie mogę się doczekać
00:06:05:-Co robisz?|-Oglšdam film.
00:06:09:Nie sied całš noc.
00:06:11:Nie bedę
00:06:19:{y:i}-Co jest co?|-Ach, to?
00:06:22:{y:i}Mały prezent na do widzenia.
00:06:25:{y:i}Prawdziwe brylanty.
00:06:27:{y:i}Muszš byc warte twojš wagę|w złocie
00:06:30:{y:i}Zawsze jeste taki hojny?
00:06:38:Shubert Theatre.|Niebo na Ziemi.
00:06:42:- Hej, jak tam?|- Hej.
00:06:43:Przepraszam!
00:06:45:Witam, witam, witam!
00:06:46:- Mogę tam wejć?|- Jasne.
00:06:47:-Hej.|- Miło cię widzieć.
00:06:50:- Zostanę tutaj.|- Dobrze.
00:06:57:- Ivy.Hej.|- Tom.
00:06:59:Co ty tu robisz?
00:07:01:Włanie wróciłem z Londynu, |zaczynamy produkcję na West Endzie.
00:07:03:- Sš tak dobrzy jak my?|- Oczywicie, że nie.
00:07:08:- Hej, Tom.|- Hej...
00:07:10:- Denis.|- Pamiętam.
00:07:13:Nie pamiętałe..
00:07:19:Przyjęli cię?
00:07:23:Ivy, przestań.|Wyrzucš cię za to.
00:07:27:Hej, czeć.
00:07:29:Przebiegła tak szybko,nie zdšżyłem nawet...
00:07:33:- W porzšdku?|- Tak.
00:07:36:- Co się stało?|- Nic, ja ...
00:07:40:miałam przesłuchanie dzi rano.
00:07:42:Nie dostałam roli.
00:07:44:Ivy, chcesz stšd odejć?
00:07:47:Tom, wiesz, że kocham to przedstawienie i ciebie.
00:07:51:Zespół niekoniecznie.
00:07:54:Po prostu chcę rolę.
00:07:57:Ćwiczyłam.|Jestem dowiadczona.
00:08:01:Nie narzekam.
00:08:04:Po prostu marzę.
00:08:06:Jak każdy.
00:08:12:Oczywicie, zadzwoń do Ivy. Będzie wietna.
00:08:15:Będziesz w to ubrana?
00:08:17:Tak mówisz, Tom, |potem robisz się niecierpliwy.
00:08:20:jeli nie zrobimy tego teraz,|tygodniami będziemy słuchać twojego narzekania.
00:08:23:Powinnimy to zrobić |ponieważ ja tego chcę..
00:08:27:Chcę to zrobić jutro.
00:08:29:Zadzwonię do Ivy. Pa
00:08:33:Marudzi! Kocham go, ale jest marudš!
00:08:37:Przygotowujecie demo?|Czego?
00:08:39:Marilyn.
00:08:43:Zrobicie to?
00:08:43:- Jednš piosenkę, tylko żeby...|- Żeby co?
00:08:46:- Tom chciał...|- Jestemy w trakcie adopcji.
00:08:49:Wizyta pracownika socjalnego,
00:08:51:rozmowy, agencje, |baza skazanych?
00:08:53:- jak jedna piosenka...|- Powiedziala, że wemiesz
00:08:57:cały rok wolnego,|żebymy mogli to zrobić.
00:09:01:- Przesadzasz.|- Nie przesadzam.
00:09:04:Kiedy pracujesz nad sztukš |nie bywasz tutaj!
00:09:07:Leo i ja całymi dniami |cię nie widujemy. Dniami!
00:09:10:To nie musical.|To jedna piosenka.
00:09:13:Więc dlaczego Tom nie zrobi tego|z kim innym?
00:09:20:Wiesz co powiedziała w swoim|ostatnim wywiadzie?
00:09:24:Powiedziała, nie żartujcie ze mnie, proszę.
00:09:28:Sposób w jaki jš traktowano....
00:09:30:Nawet nie to...
00:09:33:Co w niej było takiego,
00:09:36:jak bardzo chciała kochać i być kochana,
00:09:39:to z niej promieniowało.
00:09:42:Jak ze więtej.
00:09:47:Nie chcę, żeby kto inny to robił.
00:09:51:Nienawidzę teatru,|Naprawdę nienawidzę.
00:09:55:Leo, co robisz w domu?|Jest wtorek, masz próbę zespołu.
00:09:58:Socjalny przychodzi
00:10:00:wrócił wczeniej,żeby jš poznać.|Musimy jš przekonać
00:10:02:jaka z nas dobra rodzina..
00:10:05:Nie każdemu pozwalajš|na adopcję.
00:10:07:Włanie to próbowałem |ci powiedzieć.
00:10:09:Może powinna się przebrać
00:10:11:żeby ładnie wyglšdać|dla opieki społecznej.
00:10:15:No i przyszła.|To na pewno ona.
00:10:18:- Przyszła.|- Tak.
00:10:20:Spodobamy jej się niezależnie|od moich ciuchów.
00:10:23:Chcę tego dziecka.
00:10:26:Kocham was obu.
00:10:28:Jestemy fantanstyczni,|i wszystko bedzie dobrze.
00:10:32:Tak, ale może by kto jednak otworzył?
00:10:40:- Witam.|- Proszę do rodka.
00:10:41:- Jak się pani miewa?|- Dziękuję.
00:10:43:- Dzień dobry. Miło paniš poznać, pani...|- Walters.
00:10:46:- Przepraszam, jestem trochę zaganiana,
00:10:49:pójdę na górę i przebiorę sie.|- Nie, nie trzeba.
00:10:52:Wiem jak musi pani być zajęta,|widziałam pani sztukę
00:10:55:na Broadwayu.|Wspaniała.
00:10:59:- Herbaty?|- Tak, poproszę..
00:11:02:Oczywicie.
00:11:06:Tędy.
00:11:10:{y:i}Jak napisal kto mšdry
00:11:14:{y:i}nigdy nie oddawaj serca
00:11:20:{y:i}jak widać, pisał to do mnie
00:11:24:{y:i}chciałabym zagrać tę rolę
00:11:28:Przepraszam za spónienie.
00:11:31:Jestemy w trakcie procedury adopcyjnej,
00:11:34:nie mogłam im kazać się pospieszyc,|bo nie chciałam
00:11:38:kolejnej kłótni z mężem|o musical, którego nie powinnam robić
00:11:40:Dalej.|Brzmi wspaniale.
00:11:41:- Cóż, Ivy jest genialna.|- Wasza muzyka zawsze brzmi dobrze.
00:11:45:le też czasem bywa.
00:11:49:Ellis, czy mógłby |podac mi herbatę, proszę?
00:11:54:Jasne.
00:11:59:Szczęliwy jeste.
00:12:01:Cieszę ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin