00:00:00:Episode PABF06|The Daughter Also Rises 00:00:09:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:13:WIELKIE KOPANIE TYŁKA|W WALENTYNKI 00:00:15:NIE ZASTĽPIĘ CUKIERKOWEGO|SERCA ŻABIM SERCEM 00:00:51:Wszystkiego najlepszego|z okazji 500. odcinka! 00:01:06:To jest 499. odcinek. 00:01:09:O rany.|Mam dla was niusa, 00:01:11:Fox tego nie powtórzy. 00:01:24:Skšd masz tyle Walentynek? 00:01:26:Dostałem jednš od Lisy, 00:01:27:a drugš od okulisty. 00:01:29:To jest rachunek. 00:01:30:Nie, ma przyklejony|znaczek miłosny! 00:01:32:Może pooglšdajmy|lepiej telewizję. 00:01:35:RÓŻE SĽ CZERWONE,|A PRZEMOC SIĘ NALEŻY 00:01:53:Synu, wiesz, że przez "Zdrapka|i Pocharatkę" masz lęki nocne. 00:01:57:Wczoraj to ty|miałe lęki nocne. 00:01:59:niło mi się, że zwolnili|mnie z pracy, 00:02:02:do której mnie przyjęli|we nie przedwczoraj. 00:02:06:/Witajcie w Łamaczach Mitów, 00:02:09:/gdzie obalamy pogłoski,|/legendy, 00:02:12:/i wszystkie religie poza|tymi zwišzanymi z Jezusem./ 00:02:16:Jest piękne popołudnie. 00:02:18:Żadnej telewizji. 00:02:19:Na szczęcie, nie wie,|że nasze platformy 00:02:21:to... multiplatformy. 00:02:25:Żadnej telewizji na komputerze! 00:02:30:Żadnej telewizji na telefonie! 00:02:35:/Dzi rozprawimy się|z klasycznym mitem, 00:02:37:że kot zawsze spada|na cztery łapy. 00:02:39:Nie chcielimy skrzywdzić|prawdziwego kota, 00:02:41:więc wzięlimy tego|wypatroszonego misia... 00:02:43:Wypchalimy go żelem|balistycznym, 00:02:45:wystrzelilimy|z 7-metrowej armaty... 00:02:54:I zrobilimy wykres|rozrzutu resztek! 00:02:58:Co my w ogóle|chcielimy udowodnić? 00:03:00:Nie wiem,|nie obchodzi mnie to! 00:03:03:# Wysadzaj. # 00:03:04:Bart, może my zostaniemy|Łamaczami Mitów? 00:03:08:Założę się, że ci gocie|dostajš mnóstwo Walentynek. 00:03:11:To może być dobry pomysł,|ale ty na niego wpadłe. 00:03:14:Czemu nie? 00:03:16:Pierwszy mit, 00:03:18:używanie komórki na stacji|benzynowej jest niebezpieczne. 00:03:24:PRAWDA 00:03:25:Przynajmniej teraz|jestem w porzo! 00:03:28:PRZYŁAPANY 00:03:42:Dlaczego facet musi|robić wszystko 00:03:43:dla dziewczyn|w Walentynki? 00:03:45:Okazujemy dziewczynom|miłoć w Walentynki, 00:03:48:a one pozwalajš nam bawić się|fajerwerkami w więto Niepodległoci. 00:03:51:Modlę się, aby te dni|nigdy się nie spotkały. 00:03:54:Homie, przeczytaj to. 00:03:56:/"Mój drogi mężu." 00:03:58:/"W te Walentynki," 00:04:00:"mam dla ciebie prezent." 00:04:02:Dzięki za przeczytanie. 00:04:03:Cała przyjemnoć|po mojej stronie. 00:04:05:/"Możesz spędzić cały wieczór|bawišc się w swoje sprawy."/ 00:04:08:/"O mnie się nie martw,|ja sobie poradzę."/ 00:04:11:Marge, kapitalny pomysł! 00:04:16:Powinnimy robić to|co codziennie robimy, 00:04:18:aby okazywać sobie miłoć. 00:04:23:W porzšdku, Homie. 00:04:24:Id. Baw się dobrze. 00:04:26:We ze sobš Barta. 00:04:28:Czego ty w końcu chcesz? 00:04:31:Masz najcudowniejszš|mamę na wiecie, 00:04:33:dlatego nie mam pojęcia,|gdzie ona jest 00:04:36:ani co robi. 00:04:40:Włanie tak, frajerze! 00:04:41:Sš Walentynki, 00:04:43:a ja mam randkę z kilkoma|szybkimi piłkami! 00:04:47:Szczęciarz. 00:04:49:To znaczy, kochanie,|patrzyłem na siebie 00:04:51:w bocznym lusterku. 00:04:56:Oby jednš przestrzelił|i zapiekło cię w ręce! 00:05:33:ZMIERZ SWOJĽ SIŁĘ 00:05:43:Lisa, uwielbiam spędzać|z tobš czas jak matka z córkš. 00:05:46:Mamy wiele ze sobš|wspólnego. Na przykład... 00:05:52:Kto zaraz wstawi|chochlę z Tysišca Wysp 00:05:54:do sosu winegret! 00:06:09:POŻEGNANIE Z BRONIĽ 00:06:11:Przepraszam, przepraszam.|Nie chciałam być wcibska. 00:06:14:Nie przepraszaj. 00:06:16:Było ciemno, a potem wiatłoć|przebiła się przez szczelinę. 00:06:18:Tym wiatłem była ty. 00:06:20:Umiesz się wyrażać. 00:06:22:Słowa to gwodzie, których|używamy do budowania idei. 00:06:25:Może będziemy kontynuować tę|dyskusję przy stole deserowym? 00:06:27:Mamo, pójdę|pooglšdać desery! 00:06:29:Bez paniki.|Można to oddzielić. 00:06:32:Szybko, czy kto|ma wirówkę?! 00:06:36:A chciałem mieć jeden|romantyczny wieczór. 00:06:45:Tak, ty jeste tym zza szpary. 00:06:48:Jaki deser zamierzasz zjeć? 00:06:50:Podrzucę widelec w powietrze 00:06:52:i tam gdzie wylšduje,|to zjem. 00:06:57:Jak powiedział Hemingway: "Najszybszš|odpowiedziš jest działanie". 00:07:02:Powinnam wracać|do mojej mamy. 00:07:05:Przy okazji,|mam na imię... 00:07:06:Nie! Gdy po raz pierwszy|usłyszę twoje imię, 00:07:08:chcę być w jakim|ważnym miejscu, 00:07:10:na szczycie Kilimandżaro... 00:07:11:na rufie parowca|w Wenecji... 00:07:13:Lisa! Teraz to jest|najważniejsze miejsce na wiecie. 00:07:17:A to pikantne|spotkanie! 00:07:22:Hej, Midge. 00:07:24:Chcesz kawałek|mojego ziti? 00:07:28:/To kosztuje pięć centów,|ale policzymy się póniej./ 00:07:34:Dzi zajmiemy się najbardziej|przerażajšcym mitem 00:07:36:w historii Podstawówki Springfield: 00:07:39:jeli naciniesz E-8|w automacie z cukierkami, 00:07:41:zostaniesz porażony|pršdem i zginiesz. 00:07:44:Zbudowałe rękę robota,|która może dotykać przyciski? 00:07:47:Co w tym stylu. 00:08:00:Panie i panowie,|ten mit został złamany! 00:08:04:Papierosowe cukierki? 00:08:05:Nie wiedziałem, że takie|produkujš. 00:08:07:Produkcja została zaprzestana,|bo uważano, 00:08:09:że zachęcajš dzieci do|palenia papierosów. 00:08:12:Uważajš nas za głupków? 00:08:24:Mogę przestać|w każdej chwili! 00:08:32:To miejsce jest wspaniałe! 00:08:33:Jeli zakryję moje widzenie obwodowe,|to będę czuła się jakbym była we Francji. 00:09:00:A może popatrzę|po prostu na ciebie. 00:09:05:El Puerco,|muszę z tobš zerwać. 00:09:08:Ale trzymanie się za ręce|jest takie fajne. 00:09:16:Państwa soki w kartonikach. 00:09:20:Jest... niezłe. 00:09:22:Może postaramy się bardziej,|dla panienki. 00:09:24:Takie jest życie roznosiciela|soków w kartonikach. 00:09:27:WYMIANA IGIEŁ 00:09:28:CHODZI O SZYCIE 00:09:33:Marge, skoro jeste sama, 00:09:35:nie chcesz zaopiekować się|jednš z moich bliniaczek? 00:09:38:Ale pamiętaj, możesz nie dostać tej,|którš sobie wybierzesz. 00:09:44:Mamo, przepraszam|za spónienie. 00:09:46:Bez wymówek, po prostu|zapomniałam o tobie. 00:09:51:Nie wiem czy ta łatka naprawdę|reprezentuje to, kim aktualnie jestem. 00:09:55:Gdyby tu była|w fazie projektowania, 00:09:57:mogłaby wnieć|sprzeciw. 00:09:59:A teraz zacznij szyć kołdrę! 00:10:02:Jest was troje? 00:10:04:A może zaczynasz wariować. 00:10:16:Według wiedzy naszej starszyzny... 00:10:19:jeli przekręcisz się|dookoła na hutawce, 00:10:22:twoje ciało przewróci|się na lewš stronę! 00:10:25:Super! Teraz moje piękno|będzie na zewnštrz! 00:10:38:On wcišż jest po|prawidłowej stronie! 00:10:40:Aby to udowodnić... 00:10:51:BIEGI ŁOBUZÓW 00:11:04:REPORTER WOJENNY 00:11:11:WSZELKA PROZA MUSI BYĆ|SKROMNA I PRAWDZIWA 00:11:32:/"Doszła do tej częci,|której Piotru Pan nienawidził."/ 00:11:35:"'Uwielbiam matczynš miłoć',|powiedział Tootles..." 00:11:37:Mamo, podkochuję się w kim! 00:11:39:W swoim ojcu? 00:11:41:Małe dziewczynki zawsze|podkochujš się w swoich ojcach. 00:11:43:Jako przegapiłam tę fazę. 00:11:45:Już prawie, piesku.|Już prawie. 00:11:48:/Już prawie.|Już blisko./ 00:11:50:/To jest w zasięgu. 00:11:51:Chłopak, którego lubię jest|podobny do Hemingwaya! 00:11:54:Zapromy go więc na kolację. 00:11:58:Nick w naszym domu! 00:12:01:Mam nadzieję, że nie będzie|przez to o mnie gorzej mylał. 00:12:04:Nie ma się co wstydzić|tego domu! 00:12:08:Zwykle, gdy co|takiego powiem, 00:12:11:zdarza się co|potwornie żenujšcego. 00:12:13:Powiem dobranoc zanim|to się stanie. Dobranoc. 00:12:21:Lisa nie mówiła mi,|że ma siostrę. 00:12:25:Albo córkę. 00:12:29:O jejku. 00:12:30:Nie wiem, czy kto kiedykolwiek|całował mojš rękę. 00:12:34:Twoje ręce sš patykowate. 00:12:35:Trzeba się mocno zginać. 00:12:37:Moja mama powiedziała,|że powinienem przynieć wino. 00:12:39:Francuzi zaczęli|bawić się winem? 00:12:43:Powodzenia w nadrabianiu|zaległoci z dużymi chłopcami. 00:12:45:Pójdę po dwa kieliszki. 00:12:49:Pani Simpson, proszę paniš o zgodę|na zabranie pańskiej córki 00:12:51:na Targi Doritos Nutrition|na sali gimnastycznej. 00:12:54:Zwykle ja zabieram Lisę,|ale mogę pójć tylko z Bartem. 00:12:59:Zaraz. Co?|Nie! 00:13:00:Idziesz ze mnš! 00:13:01:Ale, Lisa, po tym, 00:13:03:nie chcę, aby spędzała|dużo czasu z tym chłopcem. 00:13:06:Jeli zaczniesz z nim spędzać, to|znaczy, że się ode mnie oddzielisz. 00:13:10:/To jš powstrzyma przed|spotykaniem się z nim./ 00:13:19:Mama nie docenia takich|chłopaków jak Nick, 00:13:22:bo mimo że kocham tatę, 00:13:24:on jest kompletnie|innš istotš. 00:13:26:Tak, jest wiele ryb|w morzu, 00:13:28:ale ona złowiła|pijanego morsa. 00:13:30:Ale ty i ten gostek Nick|przypominacie mi 00:13:32:historię o Pyramie i Tysbe. 00:13:35:Którzy byli inspiracjš dla|"Romeo i Julii", 00:13:37:którzy byli inspiracjš dla|"West Side Story", 00:13:38:które zainspirowało mnie|do powiedzenia "eh". 00:13:41:Pyram i Tysbe byli kochankami|w starożytnych czasach!/ 00:13:45:/Mieszkali obok siebie, ale|ich rodziny gardziły sobš./ 00:13:49:Nie chcę paplać, ale|na pewno lubię Babilon. 00:13:56:/Kochankowie musieli szeptać|sobie czułe słówka/ 00:13:59:/poprzez szczelinę w cianie. 00:14:00:/Chwileczkę! 00:14:02:Poznalimy się z Nickiem rozmawiajšc|przez szczelinę w dwóch boksach! 00:14:06:/A moc tego zakazanego|migdalenia się/ 00:14:10:/sprawiła, że zakochali się|w sobie na wiecznoć./ 00:14:19:/O rany, ta firma uważa,|że jeli za każdym razem/ 00:14:21:/doda do opowieci mšdralińskš|papugę, to zawojujš./ 00:14:24:Gadaj do skrzydła, Tysbe! 00:14:26:Dziadku, pomożesz mi|w romantycznej misji? 00:14:31:Niech no sprawdzę|mój grafik. 00:14:32:OCZEKIWANIE NA MIERĆ|-...
stare_bajki