Ideał Karmelu w jego podstawowych wymiarach
Dominik Wider OCD
Duchowość karmelitańska w pierwotnym ujęciu kształtowała się na Wschodzie, konkretnie w Palestynie na Górze Karmel. Formowali ją w ramach historycznych ludzie Zachodu, z pełnym nawiązaniem do tradycji biblijnej oraz już istniejących form życia oddanego Bogu na Wschodzie. Prawodawca, św. Albert Patriarcha Jerozolimski, który skodyfikował sposób życia pustelników zamieszkałych na Górze Karmel, był człowiekiem Zachodu i dobrze znał istniejące zakony na Zachodzie: monastyczne i nowo powstające kontemplacyjno-czynne. W tę bogatą duchowość, istniejącą w Kościele, wchodzi Karmel, szczególnie kiedy przenosi się wraz z upadkiem Wypraw Krzyżowych na Zachód. Traktat O założeniu pierwszych mnichów, niezależnie czy poprzedza Regułę daną przez św. Alberta, czy powstał nieco po niej, mówi o duchowości Karmelu, uwypuklając jej tradycję eliańską i maryjną. Do tych wszystkich tradycji i wątków duchowości karmelitańskiej nawiązuje św. Teresa od Jezusa, Reformatorka Karmelu w XVI w. W ramach tych dziejów Karmelu ukazuje się bogata i wielowymiarowa duchowość karmelitańska. Jest ona pustelnicza, kontemplacyjna, chrystocentryczna, maryjna, prorocka i eklezjalna.
Wymiar pustelniczy
W historii karmelici pojawiają się na Karmelu na przełomie XI i XII w. Stanowią już wtedy zorganizowaną społeczność pustelników, żyjących pod kierownictwem przełożonego. Życie pustelnicze prawie od samego początku istniało w Kościele, tak na Wschodzie, jak i na Zachodzie. Niektórzy wierzący, przynagleni Bożym wezwaniem, udawali się na pustynię, by w oderwaniu od spraw doczesnych, w samotności i milczeniu, pośród zagubionego w doczesności świata, ześrodkować się jedynie na wielbieniu Boga. Z upływem czasu przy wzrastającej wciąż liczbie pustelników, nastąpiło przejście ze sposobu życia pustelniczego do anachoreckiego. Życie to, pozostając pustelniczym, poddaje pustelników pod kierownictwo przełożonego. Pierwszym, który zorganizował pustelników, był św. Antoni Pustelnik (III-IV). Jeszcze za jego życia powstały wielkie wspólnoty pustelników w Egipcie, z których św. Pachomiusz (315) utworzył życie cenobickie, tworzące wspólnoty. Te wspólnoty zostały przeniesione do Europy. W czasie kształtowania się życia pustelniczego na Karmelu, w Europie istnieją wielkie klasztory benedyktynów, powstają cystersi, pustelnicy kamedulscy i kartuzcy; są także augustianie oraz zakony rycerskie. Św. Albert, Prawodawca, zna te wszystkie kierunki, a nawet z ramienia Stolicy Apostolskiej kodyfikował regułę augustianów. Taki jest kontekst historyczny. Z zapisu Reguły danej przez św. Alberta wynika, że kodyfikując sposób życia pustelników, bezpośrednio nie nawiązał do żadnego znanego mu zakonu, lecz zaakceptował już istniejący na Karmelu pustelniczy sposób życia i ujął go w ramy prawne. W nadanej Regule mówi jednoznacznie o żyjących na Karmelu pustelnikach oraz ukazuje ich życie pustelnicze: mają mieszkać na miejscach samotnych wyznaczonych przez przełożonego, pośrodku ich mieszkań ma być kaplica, w której uczestniczą we Mszy św. Ruiny tej pierwszej pustelni karmelitańskiej, odnalezione na Górze Karmel, doskonale ukazują pustelnię opisaną w Regule. Jest to jeden z wąwozów Karmelu jeszcze obecnie dobrze ukrytym, z pięknym widokiem na morze: jest więc i ukrycie i przestrzeń. W pobliżu źródła (Eliasza) istnieją ruiny kaplicy, dwukondygnacyjna grota oraz domniemane groty pustelników. Jest to wierny obraz tego, co jest zapisane w Pierwotnej Regule. Podobny układ mają eremy istniejące do dnia dzisiejszego w Karmelu. Można to jeszcze częściowo zobaczyć w Czernej. Klasztor czerneński był budowany jako erem i spełniał tę rolę w XVII i XVIII w. Posiadał, oprócz klasztoru z kaplicą pośrodku i celami pustelników wewnątrz klasztoru, pojedyncze pustelnie w obrębie wielkiej klauzury. Życie pustelnicze nadto wyrażało się w surowej ascezie, w samotności i milczeniu.
Te wartości jako podstawowe zostały odnowione przez św. Teresę od Jezusa oraz św. Jana od Krzyża i nadal stanowią podstawę duchowości Karmelu. We wszystkich klasztorach karmelitów i karmelitanek bosych praktykuje się określone przez Konstytucje posty, surowość życia wyrażoną w podejmowaniu doskonałego ubóstwa - nieposiadanie niczego na własność, co wyraża się w zachowaniu ducha ubóstwa i ogołocenia ze wszystkiego w duchu św. Jana od Krzyża oraz w zależności w używaniu dobra od przełożonych. Asceza - wyjście na pustynię przez wyrzeczenia i praktykę cnót, ma doprowadzić do doskonałej czystości serca w myśl św. Jana od Krzyża, który poucza, że o tyle człowiek będzie napełniony miłością Bożą, o ile wyrzeknie się każdej innej miłości. Reguła szczególny nacisk kładzie na cnoty teologalne oraz na cnotę roztropności, która jest miarą cnót wszystkich. O ile chodzi o samotność, w Karmelu każdy ma swoją celę - miejsce, w którym mieszka, miejsce odosobnienia i spotkania z Bogiem.
Poza przełożonym, nikt nie powinien do jego celi wchodzić. Jest także jego miejscem pracy w samotności. Karmelitanki bose do wykonywania pracy mają odrębne pracownie, przez co cela staje się jeszcze bardziej miejscem szczególnego spotkania z Panem. Karmelita czy karmelitanka bez koniecznej potrzeby nie przebywa poza celą. Jak z tego wynika karmelitańska samotność ma dwa wymiary: zewnętrzny i wewnętrzny. Oba te wymiary wzajemnie się przenikają; nie ma bowiem samotności zewnętrznej i na niewiele się ona zda bez samotności wewnętrznej, nie ma także prawdziwej samotności wewnętrznej bez samotności zewnętrznej. Obie razem wzięte prowadzą do samotności pełnej Boga. Każde prawdziwe życie pustelnicze jest bowiem z Bogiem i dla Boga.
Wymiar kontemplacyjny
Wyrzeczenie, samotność i milczenie, podejmowane w życiu pustelniczym, w pełni są ustawione na Boga: na poznawanie Go, szukanie w ascezie i modlitwie oraz odnajdywanie w kontemplacji.
W czasie kształtowania się pierwotnej duchowości Karmelu w Kościele znane były jedynie zakony kontemplacyjne. Zakony kontemplacyjno-czynne dopiero pojawiały się na horyzoncie. Pustelnicy Karmelu prowadzili życie nastawione na kontemplację Boga. Zostało to zapisane w Regule w poleceniu, by pustelnicy w dzień i noc rozważali prawo Boże i czuwali na modlitwach. Polecenie to dotyczy przede wszystkim modlitwy osobistej i wskazuje na nieustanne rozmodlenie. Obok tego nakazu istnieje polecenie odprawiania wspólnie modlitw liturgicznych oraz uczestniczenia we Mszy św. Modlitwa nastawiona na kontemplację Boga obejmowała całe życie Karmelu. Ona ocalała całe jego życie. Po opuszczeniu Palestyny i zamieszkaniu Karmelitów na Zachodzie, przyjęto nie bez oporu wielu pustelników sposób życia zakonów żebraczych, kontemplacyjno-czynnych, z jednoznacznym nastawieniem na kontemplację. Taki sposób życia przekazuje Reguła ostatecznie zatwierdzona przez Innocentego IV w 1247 r. Św. Teresa z Avila, odnawiając życie karmelitańskie, oparła się na tej Regule. Życie karmelitanek bosych ukierunkowała na modlitwę i kontemplację. Wystarczy powiedzieć, że karmelitanki dotąd oddają się modlitwie we wspólnocie do siedmiu (7) godzin każdego dnia, zostawiając nadto sporo czasu, szczególnie w niedziele i święta, na modlitwę indywidualną. Życie modlitwy i kontemplacji podejmuje św. Jan od Krzyża, przynaglony do tego przez św. Teresę. Obydwoje w pismach, jakie pozostawili po sobie jako depozyt Karmelu przez nich odnowionego, przekazali ideał kontemplacyjny Karmelu wraz ze sposobem życia kontemplacyjnego oraz jego rozwojem. Mając przed oczyma charakter kontemplacyjny życie pustelników Karmelu oraz naukę i przykład życia Świętych Reformatorów, także przekonanie Kościoła i wiernych, należy jednoznacznie stwierdzić, że kontemplacja jest ideałem i celem Karmelu.
Niejednokrotnie odnośnie tak postawionego celu Karmelu stawiano pytanie: w jaki sposób kontemplacja może być celem, skoro jest ona darem Boga, udzielanym przez Niego komu chce, kiedy chce i w jakiej mierze chce? Coś, co jest niezależne od woli człowieka, nie może być jego celem. Wszystko jest niczym niezasłużonym przez człowieka darem Boga. Bóg go obdarzył istnieniem i w tym samym momencie powołał go do uczestnictwa w swoim życiu. Sam człowiek, na płaszczyźnie naturalnej, nie byłby zdolny do tego. Należy jednak jasno powiedzieć, że człowiek od zawsze jest podniesiony do stanu nadprzyrodzonego i wezwany do oglądania Boga w wieczystej kontemplacji. Kontemplacja więc leży w normalnym zakresie daru nadprzyrodzonego życia. Jest ona, jak każdy dar, propozycją dla człowieka. Człowiek może ten dar przyjąć lub odrzucić. Taką propozycją jest łaska zbawienia: "Kto uwierzy, będzie zbawiony" (Mk 16,16) i będzie uczestniczył w życiu Boga na wieki. Jeśli ktoś nie chce być zbawiony, nie musi wierzyć, tzn. nie musi przyjmować prawd objawionych przez Boga: nie musi prowadzić życia zgodnego z wiarą. Żywa wiara wprowadza człowieka w żywą i osobową więź z Bogiem żywym. Przez życie więc wiarą, tzn. uczestniczenie w sakramentach, realizowanie Ewangelii przez naśladowanie Jezusa Chrystusa, człowiek przygotowuje się do zbawienia. W takim znaczeniu zbawienie jest celem człowieka. Podobnie oglądanie Boga jest celem człowieka i kontemplacja jest celem człowieka. Ten przewód myślowy mógłby wystarczyć. Niektórzy jednak widzą różnicę pomiędzy kontemplacją Boga w życiu wiecznym, a kontemplacją wlaną udzielaną niektórym tu na ziemi i podtrzymują twierdzenie, że ona nie może być celem człowieka. Dar kontemplacji wlanej tu na ziemi, podobnie jak dar zbawienia, ma pewne uwarunkowania. Są nimi: czystość serca, samotność i milczenie, o których była mowa przy wymiarze pustelniczym Karmelu. One stanowią przygotowanie na dar kontemplacji wlanej, które to przygotowanie jest jakby stanięciem na progu. Święci Reformatorzy Karmelu mówią o tym przygotowaniu. A św. Teresa od Jezusa napisze, że jakkolwiek kontemplacji wlanej Bóg udziela komu chce i kiedy chce... , przygotowanemu nie odmówi tego daru. I zachęca do tego przygotowania. W takim znaczeniu dar kontemplacji wlanej, którą Bóg obdarzy wszystkich zbawionych w niebie, tu na ziemi jest celem Karmelu. Nie ulega wątpliwości, że duchowość Karmelitańska prowadzi do celu.
Wymiar chrystologiczny
Duchowość karmelitańska kształtuje się w okresie, w którym teologia i życie chrześcijańskie szczególnie jest ześrodkowane na Jezusie Chrystusie. Zaznacza się to wyraziście w Regule św. Benedykta oraz w nowo powstających zakonach żebraczych, a wyraża się w kontemplacji Człowieczeństwa Chrystusa. Wśród wielu można zauważyć to u św. Bernarda z Clairvaux oraz św. Franciszka z Asyżu. Bezsprzecznie do pogłębienia chrystocentryzmu przyczyniły się Wyprawy Krzyżowe, których głównym hasłem było oswobodzenie z rąk niewiernych Grobu Pańskiego. To ukierunkowanie jednoznacznie uwidacznia się w Pierwotnej Regule pustelników Karmelu, danej przez św. Alberta i zatwierdzonej przez Innocentego IV w 1247 r. Kluczowym momentem sposobu życia pustelników jest zapis Reguły, umieszczony prawie na samym jej początku, nakazujący życie w posłuszeństwie Jezusowi Chrystusowi czystym sercem i prawym sumieniem. Dalsze postanowienia stanowią realizację tego posłuszeństwa Chrystusowi. Reguła jeszcze raz nawiązuje do tego posłuszeństwa, kiedy mówi o posłuszeństwie składanym na ręce przełożonego, przytaczając słowa Chrystusa: "Kto was słucha, Mnie słucha" ( Łk 10,16). Posłuszeństwo przełożonemu jest więc posłuszeństwem Chrystusowi. Przełożony staje na miejscu Chrystusa. Ześrodkowanie na Jezusie Chrystusie jest także w ustawieniu kaplicy pośrodku cel: całe życie pustelników Karmelu toczy się wokół Chrystusa obecnego w Kaplicy i Jego Najśw. Ofiary. Św. Teresa od Jezusa i św. Jan od Krzyża, odnawiając życie według Pierwotnej Reguły, w swoich pismach mocno i jednoznacznie ukazali chrytocentryczne i chrystoformiczne życie Karmelu. Św. Teresa prawie nieustannie mówi o Jezusie Chrystusie w Jego Człowieczeństwie. Na modlitwie zaleca wpatrywanie się w Niego, jak On wpatruje się w nas, słuchanie tego, co Jego Boskie usta mówią do nas, stawianie sobie przed oczy Jezusa Chrystusa w Jego tajemnicach radosnych czy bolesnych według potrzeby wewnętrznej. Opisywane przez nią zaślubiny mistyczne dokonują się z Jezusem Chrystusem. Nie wyobraża sobie życia w klasztorze bez żywej obecności Jezusa żyjącego między nimi. Dlatego pierwszą czynnością przy każdej fundacji było przygotowanie kaplicy i przyniesienie Najśw. Sakramentu. Wszystkie sprawy załatwia z Jezusem. Największe łaski mistyczne otrzymuje przy Komunii św. Jezus Chrystus niemniej mocno jest obecny w całości pism duchowych św. Jana od Krzyża. Oblubieńcem duszy jest Jezus Chrystus. Dusza Jego szuka i z Nim się jednoczy. On w drodze do pełni zjednoczenia z Bogiem jest wszystkim. W Modlitwie duszy rozmiłowanej Święty z zachwytem powie, że wszystko jest jego: ziemia, niebo, aniołowie. Matka Boża i sam Bóg jest jego, bo "Chrystus jest mój". Słowa "Bóg jest mój" czy "Człowiek staje się Bogiem przez uczestnictwo", skierowują uwagę na Boga w Trójcy Jedynego. Zjednoczenie dokonuje się z Trójcą Przenajświętszą i każda z Osób Boskich ma w nim swój udział. Bóg Ojciec jednoczy z sobą tych, którzy przyjęli posłanego przez Niego Syna Jezusa Chrystusa i pozwolili kierować się Duchowi Świętemu. W Poezji i w Żywym Płomieniu Miłości Święty, prowadząc cudowny dialog Boga Ojca z Synem, wypowiada słowa: "Kto niepodobny do Ciebie, Synu, nie uznam go za swego", czy też stwierdza na innym miejscu, że Bóg Ojciec patrzy na człowieka przez swojego Syna. O tyle uzna ich za synów przybrania, o ile dopatrzy się w Nich podobieństwa do swego Syna. Niewątpliwy i zdecydowany chrystocentryzm przechodzi w nauce Świętego w chrystosformizm. Pod tym kątem ustawia św. Jan całą swoją doktrynę zjednoczenia. W Drodze na Górę Karmel w podstawowych zasadach tej drogi poucza, że należy zawsze mieć przed oczyma życie Jezusa Chrystusa, nieustannie je rozważać, by umieć Go naśladować i we wszystkich okolicznościach tak postępować, jakby On postąpił. I wszystko, tak radosne jak i trudne, podejmować z miłości do Jezusa Chrystusa. Przyoblekając się w Niego, od Niego człowiek uczy się wypełniania we wszystkim woli Ojca; uzgadnia swoją wolę z wolą Boga i tak dochodzi do pełni zjednoczenia w miłości. To jest najdoskonalsze wypełnienie kluczowego ustawienia Reguły, by żyć w posłuszeństwie Jezusowi Chrystusowi czystym sercem i prawym sumieniem.
Wymiar maryjny
W dobie powstawania życia pustelniczego na Karmelu w Kościele w pełni rozkwitało nabożeństwo maryjne. Jest czas powstawania Antyfon maryjnych, używanych do dnia dzisiejszego, np.: Salve Regina. Jest cała maryjność św. Bernarda. W Regule Pierwotnej nie ma wprawdzie poza tytułem Zakonu wzmianki o Maryi. Ale jest ten tytuł: Zakon Braci Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel. O wiele bogatszy w treści maryjne jest zapis dokumentu O założeniu pierwszych mnichów. Niewątpliwie jest on mocnym świadectwem maryjności Karmelitów. Nawiązuje on do prehistorii Karmelu i tradycji prorockiej, która mówi o oddawaniu przez nich czci "Dziewicy, która miała porodzić" (Mich). Pustelnicy Karmelu Najśw. Dziewicę Maryję czczą jako swą Matkę, Siostrę, Królową, Patronkę Karmelu. Pokornie uważają siebie za synów i braci Dziewicy Karmelu. Pierwszy historyczny zapis zaświadcza, że piszący go przybijając do brzegów Góry Karmel, słyszał Salve Regina śpiewane przez pustelników. Karmelici, po przybyciu na Zachód, musieli walczyć o swoją przynależność do Maryi, upraszając jej wstawiennictwa i obrony. I Maryja, Matka i Królowa, wybawia ich od niebezpieczeństw oraz daje znak swej opieki: Szkaplerz św. wraz z jego przywilejami wybawienia od ognia piekielnego tego, kto będzie go pobożnie nosił oraz uwolnienie w pierwszą sobotę po śmierci z czyśćca. Nawiasem mówiąc, Szkaplerz został uznany przez Kościół za sakramentale, a przywileje Szkaplerza potwierdzone jego władzą. Tak jest do dnia dzisiejszego. Niektórzy głoszą, że Karmel na nowo został powołany do istnienia w warunkach Zachodu przez Szkaplerz. Dar Szkaplerza nie tylko mówi o opiece Maryi jej pośrednictwie, ale przede wszystkim o relacji jaką Szkaplerz pozwala nawiązać z Maryją Matką, która do przyjmujących go mówi: "Ja będę im Matką, oni będą moimi dziećmi". Dziecko jest podobne do matki. Noszący Szkaplerz ma upodabniać się do swej Matki. I te dwa kierunki nabożeństwa maryjnego rozwinęły się w Karmelu: naśladowanie i wstawiennictwo. Pierwszy został w pełni ukazany w XVII w. w apostolstwie maryjnym o. Michała (w Belgii). Głosił on naśladowanie Maryi w jej zjednoczeniu z Bogiem: miłowanie Boga miłością Maryi. Z tego wysunął zaskakujące stwierdzenie, że zjednoczenie z Maryją i z Bogiem jest pełniejsze niż zjednoczenie jedynie z Bogiem. Ma on na myśli zjednoczenie z Bogiem na wzór Maryi, najdoskonalej z Bogiem zjednoczonej. Prawda o pośrednictwie Najśw. Maryi Panny zaowocowała głębokim jej doświadczeniem w zaciszu karmelitanek bosych w Malines na początku XX w. i przyniosło liturgiczne święto Wszechpośrednictwa Łask Najśw. Maryi Panny obchodzone w Karmelu i w Belgii, a obecnie w całym Kościele pod tytułem Matki Łaski Bożej.
Wymiar prorocki
Duchowość Karmelu, kształtująca się w konkretnych ramach historycznych, ma swoją bogatą prehistorię. Pustelnicy, którzy osiedlili się na Górze Karmel, duchowo nawiązali do Proroka Eliasza i "szkoły prorockiej". Sama Góra Karmel jakby przynagliła ich do tego. Na niej bowiem Prorok Eliasz zwyciężył kapłanów Baala, przywracając kult jedynego i prawdziwego Boga, o którego chwałę nieustannie i żarliwie zabiegał. Na niej widział według tradycji w małym obłoczku, powstającym z morza po długiej suszy, "Dziewicę, która miała porodzić", zapowiedzianą przez Izajasza (Iz 7,14). Wraz ze swymi prorokami, którym przewodził, zachowywał wierność Bogu i Jego prawom, żył na każdą chwilę w obliczu Boga Żywego oraz spełniał wszystkie polecenia Boga. Prorok Eliasz, jego następca - Prorok Elizeusz i wspólnota prorocka, której przewodzili, i która miała swoją kontynuację historyczną, stali się natchnieniem i zasadą życia pustelników Karmelu. Dzieło O założeniu pierwszych mnichów, przez niektórych uważane za pierwszą regułę karmelitów, wyraziście świadczy o tym. Przez wieki było podtrzymywane w Karmelu przekonanie o nieprzerwanym ciągu życia prorockiego na Karmelu, w który weszli pustelnicy z okresu Wypraw Krzyżowych. Na tej tradycji wychowywali się karmelici przez wieki. Nie można całkowicie lekceważyć tej tradycji. Nawet w legendach jest coś z prawdy; legendy bowiem powstają wokół czegoś, co istniało i odgrywało wielką rolę. Należy jeszcze dodać, że Prorok Eliasz był czczony na Wschodzie i jest do dnia dzisiejszego uważany przez nich za wzór życia wszystkich pustelników oraz mnichów. Nazywano go półaniołem i półczłowiek, w ten sposób wyrażając podziw dla niego i jego świętości.
Zakładając tę rzeczywistość, należy zapytać o ten wymiar prorocki w Karmelu. Przykład Proroka Eliasza, który był niewątpliwym wzorem pustelników zamieszkałych przy źródle Eliasza na Karmelu, stał się dla nich wzorem wybrania Boga i postawienia Go na pierwszym miejscu w swoim życiu, wzorem żywej łączności z Bogiem i żarliwości o chwałę Boga oraz w ten sposób dawaniu świadectwa o Nim. Prorokiem jest ten, który daje swoim życiem czytelne świadectwo o Bogu, w którego obecności zawsze żyje i na właściwy sobie sposób zabiega o Jego chwałę. Najważniejsze jest to świadczenie swoim wiernym i rozmodlonym życiem. Człowiek tak żyjący Bogiem będzie Nim promieniował na otoczenie. Dopiero na drugim miejscu jest apostolstwo słowa, które powinno wypływać z tego rozmodlenia i żarliwej wierności.
Taki jest ideał prorocki Karmelu. Najdoskonalej jest on realizowany przez mniszki Karmelu, choć nie prowadzą one żadnej działalności duszpasterskiej. Żyją w całkowitym odosobnieniu od świata w zamknięciu klauzury, i trwają w nieustannym rozmodleniu. I wszystkie Kościoły Lokalne pragną je mieć na swoim terenie. Nie można bowiem przejść obojętnie obok klasztoru, w którym są mniszki lub mnisi oddani wyłącznie Bogu. To nasuwa refleksje, zmusza do myślenia, budzi szacunek i podziw. Bardzo wymowne jest ich świadectwo życia i bycia dla Boga. Nieco w innej formie ideał ten jest realizowany przez karmelitów bosych. W postawie Proroka Eliasza widzą oni także jego działalność apostolską: obok dawania świadectwa życiem, jest dzielenie się z drugimi swoim doświadczeniem Boga, głoszenie Jego Ewangelii, nauczanie głębszego życia religijnego, kierownictwo duchowe. Te formy działalności apostolskiej mogą mieć różny wymiar w zależności od podjętego sposobu życia: w zgromadzeniach czynnego apostolstwa, w Zakonie świeckim, w instytutach świecki, w bractwie Szkaplerza św. Jeśli ta działalność ma mieć charakter prorocki, musi wypływać z głębokiego rozmodlenia na wzór Proroka Eliasza.
Wymiar eklezjalny
Duchowość karmelitańska powstała w Kościele. Podjęli ją ludzie wierzący i żyjący wartościami chrześcijańskimi. Przekazywane przez Kościół, słuchane, czytane i rozważane Pismo św., wprowadziło ich w głęboką więź z Bogiem. W tym doświadczeniu Boga odnaleźli w sobie wezwanie do podjęcia życia pustelniczego na wzór Proroka Eliasza, które pogłębili nabożeństwem do Matki Bożej, obierając Ją sobie za Patronkę. Zdają sobie sprawę, że ich sposób życia wymaga zatwierdzenia przez Kościół, jego opieki i kierownictwa, i w tym kierunku podejmują starania. Zatwierdzenie Kościoła przez aprobatę Reguły w zmieniających się warunkach dało im poczucie bezpieczeństwa wraz z możliwością rozwoju. Prawie od samego początku Karmelici całym sercem włączyli się w życie Kościoła. Wielu z nich, wśród nich św. Piotr Tomasz, pełnią różne misje zlecone im przez Kościół. Św. Teresa od Jezusa boleśnie przeżywa rozbicie Kościoła, wojny religijne, okrucieństwa, jakie dzieją się w Ameryce, ukazaną jej przez Boga wielką liczbę idących na potępienie. Wzbudza to w niej pragnienie i gotowość oddania tysiąc razy życie za zbawienie choćby jednej duszy. Nie kończy jedynie na pragnieniach. Podejmuje to, co dla niej jest dostępne: gorliwe i wierne wypełnienie Pierwotnej Reguły. Czyni to z wielkim umiłowaniem Kościoła, pragnąc swoim i współsióstr gorliwym życiem wspierać Kościół, a szczególnie kapłanów. Ona pierwsza w Kościele na usługi Kościoła oddała surowość życia w zamkniętej klauzurze, umartwienia i ofiary, wszystkie modlitwy i samą kontemplację. Żyła Kościołem, jego problemami i radościami. Pragnąc przyczynić się do jego rozwoju, zachęca do pracy misyjnej i jeszcze za jej życia wyjeżdżają pierwsi karmelici bosi na misje do Afryki. Cieszy się, że należy do Kościoła i umiera ze słowami: "Jestem Córką Kościoła". Przeżywając tę więź dochodzi do pełnego zjednoczenia z Chrystusem i Jego Ciałem Mistycznym. Św. Jan od Krzyża jest głęboko związany z Kościołem. Jako kapłan wszystkie swe siły daje w gorliwym wypełnianiu swego powołania, w posłudze głoszenia słowa Bożego, w kierownictwie duchowym. Wyraża gotowość wyjazdu na misje do Meksyku. Oboje Święci Reformatorzy Karmelu żyjąc depozytem wiary, przekazywanym przez Kościół, doszli do pełni zjednoczenia z Bogiem, a spisując swoje doświadczenia Boga stali się po dzień dzisiejszy nauczycielami życia duchowego. W tym miejscu trudno nie wspomnieć św. Teresy od Dzieciątka Jezus, wiernej córki św. Teresy i uczennicy św. Jana od Krzyża, która przeżywając swą więź z Kościołem, odnajduje swe powołanie i miejsce w nim: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
Taki jest ideał Karmelu. Wszystkie ukazane wymiary stanowią jego istotę. Jeśli chciałoby się któryś z nich podkreślić, należałoby sięgnąć do wymiaru pierwotnego: jest nim wymiar pustelniczy, kontemplacyjny i prorocki. Można by do wymienionych wymiarów dorzucić wymiar biblijny, lecz on zawsze jest u podstaw każdej autentycznej duchowości chrześcijańskiej. Ostatecznie ideał Karmelu można zebrać w dwóch słowach: "BÓG MÓJ". Jeśli Bóg jest prawdziwie moim Bogiem, to szukam Go nieustannie, wiernie i gorliwie wypełniam swoje powołanie, zawsze usiłuję stać przed Jego obliczem, żarliwie zabiegam o Jego chwałę w sobie i troszczę się, by inni Go wielbili, uzgadniam swoją wolę z Jego wolą i staram się ją wypełniać, mocno trzymam się Jezusa Chrystusa, który prowadzi mnie do Ojca przez swój Kościół i z miłością wpatruję się w Maryję, która poprzedziła mnie w wierze i miłości.
3
orkisz_1956