Antropologia4.rtf

(15 KB) Pobierz
Ujęcie genetyczne czlowieka

 

 

Ujęcie genetyczne czlowieka

100

 


Ujęcie genetyczne czlowieka


101


 


rozważania jasno   pokazują, 10 Niemożliwe   jest  bowiem

Zauważmy,  że  przedstawione wyżej

że człowiek powstaje w momencie poczęcia,'" Niemożliwe jest wykazanie, że ciało może kształtować się w łonie matki, czy nawet żyć, bez udziału formy, czyli duszy, która przecież jest zasadą życia i która warunkuje władzę wzrostu i odżywiania. Człowiek od chwili poczęcia ma więc wszystkie pryncypia, potrzebne do tego, aby uznać go za człowieka. Ma swój własny akt istnienia, ponieważ jest odrębny i realny. Ma swoją własną formę, a więc duszę, i ma ciało, które jeszcze ma postać jednej komórki, ale już jest to ciało tego konkretnego człowieka.

2. Problem śmierci.

Zagadnienie śmierci człowieka było już poruszone w trakcie zajmowania się wzajemnymi relacjami ciała i duszy ludzkiej. Jednak dopiero w kontekście ujęcia genetycznego możemy lepiej zobaczyć, czym jest śmierć człowieka rozumiana na sposób filozoficzny. Wielokrotnie już podkreślaliśmy niewystarczalność nauk szczegółowych we właściwym rozumieniu człowieka. Jeżeli się tę niewystarczalność uzna, to także trzeba uznać niewystarczalność nauk szczegółowych we właściwym określeniu śmierci człowieka. Nie można więc rozumieć jej jako ustania procesów zachodzących w ciele. Oczywiście to także następuje w momencie śmierci. Jednak, aby lepiej zrozumieć na czym polega śmierć i co jest jej główną przyczyną odwołajmy się do Tomaszowego rozróżnienia przyczyn życia. Jak pamiętamy mówi on, że dusza jest „pierwszym pryncypium życia" (primum principium vitae).11 Czyli życie ciała zależy przede wszystkim od duszy, ale nie tylko. Są bowiem jeszcze inne, drugorzędne przyczyny życia, takie jak ludzkie organy, czy mówiąc bardziej szczegółowo procesy zachodzące w ciele. Podobnie należy wyróżniać przyczyny śmierci człowieka. Śmierć jest w pierwszej kolejności odłączeniem duszy od ciała. To właśnie moment, w którym forma nie jest w stanie podporządkować sobie drugorzędnych przyczyn życia. A więc nie jest w stanie określać zakresu zmian zachodzących w ciele, niejako pilnować, aby wszystkie organy spełniały właściwe sobie funkcje. Dlatego właśnie następuje odłączenie formy, czyli duszy, od ciała, co w konsekwencji powoduje ustanie funkcji życiowych i dalej rozpad ciała. Ciało staje się wtedy częścią przyrody i zaczyna podlegać jedynie przemianom, które normalnie zachodzą w przyrodzie. Przypomnijmy, że ciało ludzkie jest tu rozumiane przede wszystkim jako materia druga, która tworzą ciało. Jednak odłączenie duszy od


ciała dotyczy także możności materialnej, ponieważ nie może być możności podmiotowania zmian w sferze materialnej bez tego, co może się zmieniać, czyli przyczyn celowych. Dlatego też w pracach filozoficznych próbuje się ująć śmierć jako „swoisty bunt najprostszych przyczyn celowych, które przestają służyć, rozchodzą się, odwrotnie niż przy powstawaniu."12

Po odłączeniu od ciała zostaje więc jedynie forma człowieka wrą/, z aktem istnienia, który w sposób niepełny ogarnia ją własnościami transcendentalnymi. Tak samo jak jest ona czymś „quasi odrębnym" (quasi aliąuid), tak samo możemy powiedzieć, że po śmierci dusza jest w niepełny sposób jednością, gdyż brakuje jej możności materialnej i przyczyn celowych, jest czymś kwasi realnym, prawdziwym, dobrym i pięknym. Mimo to dusza ludzka nadal istnieje i śmierć ciała nie oznacza końca człowieka. Jest to jednak człowieczeństwo niepełne. Najlepiej widać tę niepełność człowieczeństwa poprzez pokazanie niemożności spełniania aktów wszystkich władz duszy, które do działania potrzebują ciała. Chodzi tu o władze wegetatywne i władze zmysłowe. Dotyczy to także zmysłów wewnętrznych. Dusza odłączona od ciała nie będzie więc mieć pamięci zmysłowej i zmysłowego osądu, a w zmysłowych władzach dążeniowych nie będą powstawać żadne uczucia. Jedyne, co dusza może jeszcze czynić, to akty władz intelektualnych, które jak wiemy do działania nie potrzebują organów cielesnych. Jednak wśród tych aktów oczywiście zabraknie nabywania nowych treści intelektualnych drogą abstrakcji, ponieważ do tego potrzebne są władze zmysłowe. Nie będzie więc także mowy serca wraz ze wszystkimi jej konsekwencjami, w tym także nawiązywania nowych relacji osobowych.

Na koniec dodajmy, że poprzez filozoficzne ustalenie, co jest istotą śmierci człowieka, nie chcemy nic odbierać medycynie w jej wysiłkach ustalenia momentu śmierci człowieka. Filozoficzne ustalenie czym jest śmierć, choć jest na pewno precyzyjne, nie jest jednak w stanie pomóc w zaobserwowaniu momentu śmierci. Nie możemy przecież zobaczyć duszy odłączającej się od ciała, ponieważ ma naturę ponadzmysłowa. Dlatego też nie można na podstawie filozoficznych rozważań wyciągnąć wniosku, kiedy należy umierającego odłączyć od aparatury podtrzymującej życie. Filozofia, która zajmuje się pryncypiami, pomaga nam zrozumieć, czym jest śmierć, a więc ustalić jej przyczynę, a nie zaobserwować moment śmierci, ponieważ to należy już do nauk szczegółowych.


 


irezentuje

cyt. Por. ST I, 75, l.odp.

10 Dokładniejsze określenie tego momentu z uwzględnieniem wyników nauk szczegółowych p K. wojcieszek, dz. cyt., s. 130- 134.


'- K. wojcieszek, dz. cyt., s. 130.

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin