wnet2008-10.pdf

(6039 KB) Pobierz
39102767 UNPDF
W numerze 10/2008
Drogi Czytelniku!
Cuil – rewelacja czy porażka? ..................1
Witamy Cię serdecznie po przerwie i zapraszamy do lektury odświeżo-
nego i, mamy nadzieję, wciąż tak samo ciekawego magazynu w .NET.
Na prośbę naszych Czytelników postanowiliśmy zachować dotych-
czasowy kształt magazynu w formacie .pdf, ale już niedługo udostęp-
nimy także nową możliwość zgłębiania jego treści – w HTML- u za po-
średnictwem stron księgarni helion.pl. Zanim to jednak nastąpi, czeka
Cię fascynująca podróż przez karty tego numeru, w którym przeczy-
tasz między innymi o największym na świecie serwisie MySpace.com,
który właśnie ruszył także i w Polsce, dowiesz się, czy warto korzystać
z nowej, konkurencyjnej dla Google wyszukiwarki Cuil, i zobaczysz, co
interesującego możesz zobaczyć szperając na stronie NASA Images...
Ciekawostki z sieci ............................2
Opisy serwisów
Delicious .................................3
MySpace . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 6
Oodesk..................................10
Sousace . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .12
Google Earth . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .14
NASA Images............................16
Strony o zwierzętach .........................17
Muzyka w sieci ...............................18
Jeśli mają Państwo jakieś pytania bądź sugestie dotyczące magazynu w. NET
prosze do nas pisać na adres: wnet@helion.pl
MySurfPad – strony startowe. . . . . . . . . . . . . . . . . .21
Ciekawej lektury życzy
Redakcja helion.pl
YouBookmarks – dobry i polski ...............22
Nowości Helion...............................25
Cuil – rewelacja czy porażka?
Pod koniec lipca przez przez strony
z newsami o tematyce internetowej
przeszła fala informacji o nowej
wyszukiwarce – Cuil.
Skąd takie zainteresowanie?
Jest kilka powodów, aby nowy „search
engine” traktować wyjątkowo poważnie:
Cuil
Indeksowanie stron internetowych
na taką skalę i obsługa zapytań
wymaga potężnej infrastruktury
– a ekipa Cuil twierdzi, że znaleźli
lepsze i tańsze rozwiązania niż
Google.
Zgodnie z informacją zamieszczoną
• stworzyli fachowcy.
Skąd o tym wiemy? Ponieważ
twórcy Cuil – tom Costello
i jego żona anna patterson
– to byli pracownicy Google,
gdzie zajmowali się tematami
ściśle związanymi z wyszukiwa­
niem i indeksowaniem stron
internetowych. W zespole jest
również kilku innych byłych
pracowników Google.
Firma
na stronie wyszukiwarki, Cuil
zindeksował 121 miliardów
adresów internetowych . To
baaardzo dużo.
Polityka prywatności. Cuil nie
Redaguje zespół
zapisuje adresów IP użytkowników
i nie używa plików cookies
do skojarzenia komputera
użytkownika z zapytaniem. „Your
search history is your business,
not ours”. To też nowość – Google
przyzwyczaił nas do myśli, że
nasze adresy są odnotowywane
i przechowywane i że jest to
oczywista oczywistość.
Wydawnictwo Helion
Gliwice 2008
MaGazyn bezpłatny
Cuil Incorporated z siedzibą
w Menlo Park w Kalifornii pozyskała
z funduszy inwestycyjnych znaczne
środki – 33 mln dolarów.
39102767.014.png 39102767.015.png 39102767.016.png
2
Wydawnictwo HELION
w.Net: lipiec 2008
Ciekawostki z sieci
Spójr zmy, jak Cuil (w ymawiaj: [kul])
wygląda i działa.
www.yotify.com to nowy, ciekawy serwis
służący do wyszukiwania różnych informacji
w sieci. Wyznaczamy zadania zwiadowcom
(scouts), przeszukującym sieć i składającym
nam raporty w wyznaczonym terminie. Szukać
możemy przeróżnych rzeczy – od newsów na
różne tematy, poprzez znajomych w serwisach
społecznościowych, aż po konkretne przedmioty
w określonej cenie. Serwis w fazie „beta”, ale nie ma
problemu z uzyskaniem zaproszenia.
www.navigaya.com – zrobiony w technologii
lash serwis, dostarczający informacje
z różnych dziedzin. Oprócz tego – odtwarzacz
multimediów z możliwością ułożenia własnej
listy oraz posłuchania ulubionych składanek
innych użytkowników. Do tego rozbudowane
opcje wyszukiwania – możemy skorzystać z 11
wyszukiwarek naraz lub tylko z wybranych. Całość
ładna i naprawdę efektowna. Ilość efektów może
niestety spowolnić słabsze komputery.
www.morecowbell.dj – do przesłanego przez nas
pliku MP3, MoreCrowbell.dj dodaje... dźwięk krowich
dzwonków i głos Christophera Walkena. Wbrew
pozorom efekty są często ciekawe – możemy
wysłać własny plik lub posłuchać „przeróbek” innych
użytkowników. Dostępne są ustawienia dotyczące
stopnia ingerencji w oryginalny plik muzyczny
– czyli ile dzwonków zostanie dodanych. Zabawny
drobiazg o jednej funkcji, ale w tle – zaawansowana
technologia Echo Nest dokonująca analizy
przesłanego nagrania.
www.instapaper.com – serwis prosty ale
bardzo wygodny dla osób buszujących w sieci
i traiających na strony do przeczytania „na
później”. Po prostej rejestracji przeciągamy na
pasek przeglądarki link do serwisu. Od tej pory
kliknięcie na link spowoduje zapamiętanie
aktualnie przeglądanej strony w serwisie.
W wolnej chwili wchodzimy na stronę Instapaper
i przeglądamy zapamiętane strony – możliwe jest
przeglądanie w trybie tekstowym lub jako zwykłą
stronę. Po co tryb tekstowy? Łatwiej przeglądać
„odłożone” strony korzystając z urządzeń
mobilnych.
www.encalc.com – interesujący kalkulator naukowy
– z wbudowanymi różnorakimi funkcjami i stałymi,
umożliwiający też przeliczanie jednostek oraz
działania na zmiennych. Pracę ułatwiają przykłady
działań.
www.spiic.com – ładna i wygodna
wyszukiwarka internetowa. Wstępnie możemy
zaznaczyć zakres wyszukiwań – np. po kliknięciu
na Encyclopedias informacji dotyczących
wprowadzonego hasła będziemy szukać w kilku
dużych encyklopediach online.
www.pictogame.com – serwis z dużym zestawem
gier w technologii lash. Gier jest naprawdę dużo,
codziennie dodawane są nowe. Czegoś do pogrania
możemy szukać korzystając z wyszukiwarki lub
z katalogu – gry są podzielone według rodzajów.
Ciekawą funkcją jest możliwość „wklejenia” zdjęcia
twarzy dowolnej osoby – do wyboru mamy około
30 gier, często dość pomysłowe. Możemy na
przykład wkleić swoją twarz do gry przedstawiającej
zawody „na rękę” i wstawić pobrany kod na swoją
stronę, do blogu czy też serwisu typu MySpace.
Każdy odwiedzający będzie miał szansę zmierzyć się
z nami twarzą w twarz. Właściwe wstawienie zdjęcia
do gry nie jest trudne, ale wymaga poświęcenia kilku
minut czasu.
Wchodzimy i widzimy prostą stronę – czarną.
W odróżnieniu od strony największego konku­
renta. Dodatkowe wytłumaczenie – wyświetlenie
takiej strony wymaga mniej energii...
Wpisujemy próbne hasło: tiger – i stwierdza­
my, że różnice są widoczne i hm... interesujące.
Rezultaty wyświetlane są na stronie
słów i wzajemne powiązania.
Jest to rozwiązanie idące w kierunku wy­
szukiwania semantycznego, aczkolwiek różne
od stosowanego przez powerset .
Przykładowo, jeżeli wpiszemy „psy”, znajdziemy
również strony z wyrażeniami „jamnik” czy „cocer
spaniel” nawet wtedy, gdy na stronie nie będzie
wyrazu „pies”. Tak twierdzą twórcy serwisu.
Sprawdźmy na razie na tygrysie .
Prawy panel – „Explore by Category” sugeruje
• znalazł 82.713.555 rezultatów dla hasła
tiger . To dużo – ale użytkownikowi nie cho­
dzi na ogół o miliony
rezultatów. Chcemy
znaleźć tylko to, czego
potrzebujemy – czyli
na ogół potrzebujemy
2­3 linków dokładnie
na temat. Z tym
wyszukiwarki mają
problem – bo skąd
search engine ma
wiedzieć, czy wpi­
sując tiger szukamy
informacji związanych
z golfem, hokejem,
zoologią, systemami
operacyjnymi czy konsolami do gier?
Na stronie są dodatkowe elementy,
w układzie 2 lub 3­kolumnowym, krótki
tekst oraz ewentualnie graika. Wygląda to
dość przyjemnie.
Cuil
możliwe tematy związane z szukanym ha­
słem. Więcej – po kliknięciu „more”. Zatrzyma­
nie kursora na jednym z podtematów powo­
duje wyświetlenie podpowiedzi. Załóżmy, że
szukamy wiadomości z Indonezji... klikamy.
pomagające sprecyzować zakres wyszu­
kiwania: belka po lewej i rozwijane menu
po prawej.
Pisanie o tym, jak wyszukiwarki pozycjonują
No tak – to już konkrety.
Drugą opcją ułatwiającą nawigację po
wyniki, czyli które uznają na najważniejsze, jest
trudne, ponieważ ani Google, ani Cuil nie zdra­
dzają szczegółów swoich algorytmów.
Z dostępnych informacji można jednak
wnioskować, że Google opiera się głównie na
indeksie słów kluczowych zawartych na danej
stronie i na tej podstawie oblicza ranking strony,
natomiast Cuil bierze pod uwagę znaczenie
rezultatach wyszukiwania są zakładki na
górnej belce
i kolejny element nawigacji – podpowie­
dzi w trakcie wpisywania hasła:
39102767.017.png 39102767.001.png 39102767.002.png 39102767.003.png 39102767.004.png 39102767.005.png
3
Wydawnictwo HELION
w.Net: lipiec 2008
www.sortix.com – wyszukiwarka już od
strony głównej zapewniająca, że jest „friendly”.
Rzeczywiście – stara się. Zakres wyszukiwań
możemy uściślić, przeciągając słowa kluczowe na
odpowiednią tablicę w zależności od tego, czy
mają być uwzględniane w wyszukiwaniach. Poza
tym – trzy wyszukiwarki do wyboru. Friendly.
www.buildasearch.com – korzystając
z prostego interfejsu możemy zbudować własną...
wyszukiwarkę. Serwis umożliwia określenie do
10 przeszukiwanych adresów – na przykład
interesujących nas blogów – oraz modyikację
wyglądu strony z wynikami wyszukiwania.
Po wstawieniu swojego zdjęcia otrzymamy
rzeczywiście spersonalizowaną „search engine”.
Wbrew pozorom może to być przydatny pomysł
– korzystam z tak zmajstrowanej wyszukiwarki
przeszukującej dwa konkretne blogi.
www.kadoo.com – Kadoo to coś większego.
Serwis jest nowy, a jego główna funkcja
to gromadzenie i udostępnianie naszych
dokumentów, zdjęć, e­maili, ilmów i wszelkich
innych cyfrowych treści, zarządzanie nimi
i udostępnianie. Mamy do dyspozycji 10 GB
miejsca na nasze zasoby. Widać, że serwis jest
dopracowany – przesyłanie dokumentów
przebiega sprawnie, dostajemy własny
adres e­mail w domenie Kadoo, zarządzanie
przesłanymi dokumentami odbywa się z czegoś
w rodzaju naszego własnego portalu... Całość jest
ładna i prosta w obsłudze.
www.oosah.com – rozwijany od pewnego czasu
serwis służący – ogólnie mówiąc – do gromadzenia
naszych zdjęć i filmów wykonał ciekawy ruch (głównie
marketingowy) – udostępnił każdemu użytkownikowi... 1
TB miejsca na jego pliki. Serwis wygląda ciekawie, można
przesyłać pliki z komputera lub z naszego konta m. in.
w serwisach Flickr, Facebook, YouTube i Picasa, tworzyć
pokazy, publikować itd., ale jeszcze w maju mieliśmy
tylko 2 GB do dyspozycji. Widać również liczne zmiany
w wyglądzie i funkcjonalności serwisu, łącznie z polską
wersją językową. Krok (duży) w dobrą stronę.
www.2pad.com – bez wątpienia ciekawy pomysł
– 2pad gromadzi zdjęcia i ilmy, które przechodzą przez
nasze konto pocztowe Gmail. Musimy oczywiście
podać adres poczty oraz hasło dostępu, po czym
możemy sobie coś poczytać – gromadzenie i ściąganie
danych z naszego konta trochę potrwa. Ale potem...
Zdjęcia i ilmy mamy zgromadzone w jednym miejscu
– możemy je m. in. przeglądać, sortować, organizować
w albumy, wyszukiwać według słów kluczowych
(co ciekawe – z treści e­maili którymi było przesłane
np. dane zdjęcie), edytować, drukować, a nawet
– zamawiać odbitki na kubkach...
popego.com – jeszcze jeden nowy
i niekonwencjonalny serwis – tym razem
argentyński, inalista TechCrunch50. Po założeniu
konta określa nasze zainteresowania na podstawie
aktywności w serwisach typu Flickr, Twitter, Last.
fm, Picasa, StumbleUpon i kilkunastu innych. Na tej
podstawie opracowywany jest nasz proil, a serwis
wyszukuje i podsuwa nam informacje, które, jego
zdaniem, mogą nas zainteresować. Pomysł ciekawy,
chociaż określenie moich zainteresowań w oparciu
o konta w serwisach Picasa, Flickr i Last.fm wydaje się
trochę ryzykowne – ale Popego rzeczywiście starał
się mnie zainteresować.
xthink.net/calc – kalkulator, który możemy
obsługiwać bez klawiatury, pisząc czy raczej
rysując działania matematyczne ekranie. I to nie
tylko cztery podstawowe. Oczywiście xThink nie
odczyta 100% naszych bazgrołów, ale zabawa jest
i tak ciekawa.
Same plusy – wygoda wyszukiwania, troska
o użytkownika... Skąd więc te kontrowersje?
Uruchomieniu serwisu, określanego jako
konkurent Google , towarzyszyło ogromne
zainteresowanie i duże emocje. Prawdo­
podobnie wynikiem tego zainteresowania
były problemy w pierwszych dniach „w sieci”
– serwis był okresowo niedostępny, a wyniki
wyszukiwania – często zaskakujące.
Powodem kpin był m. in. fakt, że wpisanie hasła
„Cuil” zwracało jako wyniki głównie linki do ir­
landzkich restauracji i przewodników dla turystów
– „cuil” to słowo irlandzkie, Tom Costello pochodzi
z Irlandii. Dopiero na dalszych stronach wyników
znajdowaliśmy wyszukiwarkę.
Wiele błędów poprawiono – obecnie hasło
„cuil” prowadzi do informacji o przeglą­
darce. Serwis działa szybko i jest dość
przyjazny, ale „falstart” źle wpłynął na opinie
o Cuil – takie rzecz y długo się pamięta.
Jakby tego było mało, pojawiły się doniesienia
opublikowane przez znany serwis Tech Crunch
(Is Cuil Killing Websites) , że robot indeksu­
jący strony internetowe Twiceler – dzieło Cuil
– może być sprawcą pewnych problemów
i zakłócać działanie witryn. Wyjaśnienia Jamesa
Askersa, inżyniera operacyjnego w Cuil, że
Twiceler jest eksperymentalnym robotem
indeksującym, a ponadto nie zawsze za kłopoty
odpowiada akurat ich robot, nie przyczyniły
się do wyjaśnienia problemu. Walka na wielu
poziomach?
Na razie Cuil – w pełni funkcjonalna wyszu­
kiwarka – pod względem biznesowym jest
uważany za interesujący projekt badawczy.
Projekt, który być może – po zakupie przez
któregoś z gigantów – rozwinie się i zgarnie
kilka procent rynku. A dobre wyszukiwarki są
w cenie...
Aktualne wieści:
How to Create a Viable Search Competitor
Cuil – Wikipedia
Delicious – smakowity i pożyte czny
Delicious – serwis istniejący od 5 lat, przez
niektórych internautów uważany za jedno z
najpotrzebniejszych narzędzi, dla innych zupeł-
nie nieznany. Przyjrzyjmy się – ostatnie zmiany
w funkcjonalności i wyglądzie to dobra okazja.
przeglądamy strony internetowe korzystając
z jednego komputera i jednej przeglądarki. Jeże­
li pracujemy na 2­3 komputerach, albo chociaż
używamy kilku przeglądarek i wchodzimy na
wiele stron internetowych, trudno zapanować
nad rosnącą liczbą „ulubionych” rozrzuconych
po różnych katalogach różnych komputerów.
Przydatne byłoby jedno miejsce, gromadzące
wszystkie nasze linki. To może być Delicious .
Co to jest?
Delicious to założony w 2003 roku serwis inter­
netowy, umożliwiający zapisywanie linków do
wartych zapamiętania stron internetowych, oraz
zarządzanie tymi zapisami – gromadzenie, wy­
szukiwanie, dzielenie się z innymi internautami.
po co?
Serwis wydaje się zbędny – każda przeglądarka
ma opcję dodawania aktualnie otwartej strony
do „ulubionych” – wraz z opisem, tworzeniem
katalogów itd. Jest to wystarczające, dopóki
Jak zacząć?
Oczywiście od wejścia na stronę serwisu – De-
licious . Do niedawna obowiązywała bardziej
„udziwniona” nazwa i adres serwisu – http://
del.icio.us (i dalej działa), ale zmieniono ten
szczegół ze względu na częste błędy przy
ręcznym wpisywaniu adresu. Jest łatwiej.
39102767.006.png 39102767.007.png 39102767.008.png 39102767.009.png
 
4
Wydawnictwo HELION
w.Net: lipiec 2008
Widzimy prostą stronę serwisu
w spokojnych kolorach. Nie ma
polskiej wersji, ale to zbytnio nie
przeszkadza. Rozejrzyjmy się – co
na stronie?
Dwie zakładki – a w nich to, co
najbardziej interesuje innych
użytkowników serwisu :
popular bookmarks – czyli
popularne ostatnio linki, wraz
z podaną ilością osób któ­
re dany adres zapisały, oraz
tagami, którymi te linki zostały
oznaczone,
explore tags – czyli najpopular­
niejsze tagi. Po co tagi – o tym za
chwilę.
Powyżej zakładek – okienko
wyszukiwarki z obiecującym
napisem: Search the biggest
collection of bookmarks in
the universe...
Wpisując interesujący nas termin, otrzymamy wyszukane przez
użytkowników serwisu linki.
A więc:
– klikamy tag music ,
– otrzymujemy listę dodanych przez internautów linków z ta­
giem music; widzimy np., że ponad 50 tysięcy osób dodała
link do serwisu Pandora Radio, jako drugi tag jest podany
WEB 2.0, a jako pierwszy link dodał niejaki tconrad. Wnio­
ski? Jeżeli nie znamy Pandory, może warto tam zajrzeć,
a jeśli zainteresuje nas temat, możemy sprawdzić, jakie linki
poza tym dodał tconrad. Wystarczy kliknąć na tconrad.
2. naSze linki w jednym miejscu. No dobrze, ale jak
dodać link do strony, która nas zainteresowała? Proste.
Załóżmy, że traiamy na serwis Mathway.com – bardzo
użyteczny kalkulator czy raczej „rozwiązywacz” zadań
– i chcemy mieć zawsze pod ręką link do niego.
Teraz – trzy wstępne kroki:
1. Aby w pełni korzystać z serwisu należy się zalogować : klikamy
„Join Now” w prawym górnym rogu strony, podajemy kolejno:
imię, nazwisko, adres e­mail, nazwę pod którą będziemy wi­
doczni – tu może być mały kłopot, bo użytkowników jest wielu
i nazwy typu „Jurek”, „George”, „jurek1” itp. są już zajęte. Klikamy
„Check” i sprawdzamy, czy podana przez nas nazwa użytkow­
nika nie jest już zajęta – być może trzeba będzie dodać literę
lub cyfrę. Dalej – dwa razy hasło (co najmniej 6 znaków), test
człowieczeństwa – przepisujemy poskręcane literki, zaznacza­
my okienko potwierdzające znajomość regulaminu i klikamy
„Register”. Jesteśmy już zalogowani. Serwis proponuje nam
teraz dwa kroki ułatwiające prace:
2. Możemy dodać do naszej przeglądarki przyciski ułatwiające
korzystanie z serwisu (Add Buttons),
3. Linki zapisane jako „ulubione” w używanej przez nas przeglądarce
można przenieść do serwisu .
W tym celu należy:
A. zapisać plik z ulubionymi na Pulpicie,
B. odszukać zapisany plik w okienku „Przeglądaj”, zaznaczyć, czy
„ulubione” mają być widoczne dla innych oraz opcję dotyczącą
tagowania,
C. kliknąć „Import Now”.
Sposób pierwszy
Każdy z kroków 2 i 3 można pominąć.
Wiele stron ma ikonkę bookmark – kolorowy pasek z „+” czyli
„dodaj”. Klikamy – mamy do wyboru kilka serwisów, między
nimi – szachownica Delicious.
Jak to działa?
Po tych nudnych, acz koniecznych czynnościach – delicje
czyli zabawa z Delicious .
na kilka sposobów.
1. najsmaczniejsze linki w sieci – na talerzu. A raczej na
naszym ekranie. Jak już wspomniałem, na stronie głównej
mamy wyszukane przez internautów i dodane do Delicio­
us linki, uznane przez nich za interesujące. Jeśli interesuje
nas określony temat – na przykład muzyka – możemy
skorzystać z listy tagów po prawej stronie ekranu lub
wpisać temat w wyszukiwarce.
Jeszcze raz klikamy – podajemy nasze hasło do Delicious i otwie­
ra się okienko dodawania linka do serwisu.
39102767.010.png 39102767.011.png
 
5
Wydawnictwo HELION
w.Net: lipiec 2008
eksportować (na ogół opcja „Zarządzanie
zakładkami” w przeglądarce) a następnie
zaimportować do Delicious.
Mamy to, co obiecywałem – linki zgroma­
dzone w jednym miejscu, dostępne z każ­
dego komputera z którego się zalogujemy.
A jak z odszukiwaniem potrzebnego adresu
w setkach linków?
3.tagi – porządek musi być (czyli folkso-
nomia w praktyce). I jest – Delicious nam
to umożliwi. Twórcy uznali, że gromadzenie
linków w folderach nie jest dobrym pomy­
słem i postawili na tagi – słowa, których
używamy do opisu cech charakterystycz­
nych zapisywanej strony. Według nich jest
to rozwiązanie wygodniejsze i bardziej
elastyczne. Możemy dodać dowolną liczbę
tagów do zapisywanej w serwisie strony.
Adres i tytuł strony są już wpisane – możemy dodać krótki opis
oraz tagi. Tagi są ważne – ułatwią znalezienie linka. Wpisujemy
własne lub korzystamy z podpowiedzi na dole strony. Jeszcze
tylko zaznaczamy, czy chcemy dzielić się tym linkiem i Save
– zapisujemy.
Kiedy dodajemy tagi? Najlepiej, gdy dodajemy link do
Delicious . Ale możemy edytować nasze linki w każdej
chwili i dodawać czy usuwać tagi,
Jakie słowa podawać? Na ogół serwis podsuwa nam kil­
ka tagów – proste angielskie słowa. Możemy skorzystać
z podpowiedzi lub dodać własne – polskie lub angiel­
skie. Na przykład : znaleźliśmy ciekawą wyszukiwarkę
o trudnej nazwie Cuil.com. Klikamy ikonkę tag na pasku
przeglądarki i dodajemy link do Delicious – jakich tagów
użyć? Serwis podpowiada „search”, „searchengine”, „web”,
„tools” itp. – opisując angielskimi słowami ułatwimy wy­
szukiwanie większości użytkowników. Ale możemy też
dodać tagi „wyszukiwarka”, „szukanie”, „nowa” itp. – ułatwi­
my wyszukiwanie sobie.
Jakie są ograniczenia? Ponieważ tagi podajemy jako
Sposób drugi
Ze strony Delicious możemy zainstalować dodatek rozszerza­
jący możliwości naszej przeglądarki i ułatwiający korzystanie
z serwisu.
Omówimy to na przykładzie popularnej przeglądarki Firefox
– podobnie działa dodatek do Internet Explorera.
Instalacja jest prosta – link jest w kilku miejscach w serwisie
Delicious, m. in. pod Help/Quick tour for Firefox Add­on. Kli­
kamy zieloną ikonę Add Buttons i instalujemy – po drodze
Firefox pyta nas o zgodę.
po instalacji i ponownym uruchomieniu przeglądarki obok
słowa oddzielone spacjami, pojedynczy tag nie może
mieć spacji. Zamiast „Nowa Huta” wpisujemy więc np.
„Nowa­huta”.
paska adresu przeglądarki pojawiają się trzy nowe ikonki:
W swoich linkach – otwieramy
Delicious , wchodzimy na Bo­
okmarks/My bookmarks i mamy
swoje linki ułożone w kolejności
dodania, alfabetycznie lub od naj­
częściej używanych, a po prawej
– tagi do nich.
– szachownica Delicious – otwiera stronę serwisu,
bookmarks – otwiera boczny panel z dodanymi przez
nas linkami o dosyć rozbudowanych możliwościach
wyszukiwania i przeglądania linków,
tag – otwiera okno dodawania linka do serwisu.
Klikając tę ikonę, możemy błyskawicznie dodać link do
aktualnie przeglądanej strony.
W przeglądarce pojawia się również dodatkowe menu Deli-
cious – mamy prosty dostęp do serwisu. Dodatek można też
zainstalować w przeglądarce Flock.
I dodatkowo – eksport/import
Zakładki z używanej przez nas przeglądarki możemy wy­
Klikając na tag, zawężamy wyszukiwanie.
Nad tagami są dodatkowe opcje ( Tag options) – możemy
np. przełączyć widok na „chmurę tagów”.
Jeszcze łatwiej – bezpośrednio ikoną bookmark dodaną
do naszej przeglądarki i szukamy w bocznym panelu.
Jak szukamy?
39102767.012.png 39102767.013.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin