Smallville (1x17 Reaper) XivD-mE.txt

(24 KB) Pobierz
{1}{1}23.976
{906}{1001}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{1002}{1057}Tyler.|Tęskniłam za tobš.
{1062}{1182}Ja też za tobš tęskniłem, mamo.|Dostała moje pocztówki?
{1187}{1283}Nie sšdziłam, że przyjedziesz.
{1369}{1518}Wezwę lekarza.|Poczekaj, Tyler.|Wezwałam cię tu z pewnego powodu.
{1558}{1642}Chcę, żeby mi pomógł.
{1702}{1789}Pomóż mi umrzeć,|Tyler.
{1870}{1928}Nie mów tak.|Wyzdrowiejesz.
{1932}{2016}Chcę, żeby mnie pochowano|w domu, w Smallville.
{2021}{2100}Musisz być silna, mamo!
{2105}{2194}Nie mam już siły walczyć.
{2280}{2393}Jeli mnie kochasz,|zrobisz to dla mnie.
{3532}{3584}Kocham cię mamo.
{3589}{3676}Ja też cię kocham, Tyler.
{4179}{4249}O Boże!|Ochrona!|Wezwać ochronę!
{4253}{4347}Odsuń się od niej.|Ona cierpiała!
{4352}{4472}- Co się dzieje?|- On jš zabił.|Puć! Puć! Puć!
{4642}{4706}/Tyler Randal.|/Rasa biała.
{4711}{4795}Ciało ma wielokrotne|złamania spowodowane
{4814}{4889}upadkiem z wysokoci|ponad dwudziestu stóp...
{4894}{4985}Szyja złamana poniżej osi.
{5035}{5124}Co my tu mamy?|Zobaczmy.
{5131}{5208}To musiało boleć.
{5416}{5639}Ofiara ma fragmenty nieznanej skały|wżarte w mięnie|prawego przedramienia.
{5718}{5790}Dalej, dalej..
{5838}{5944}Prawdopodobnie|spowodowane przez uderzenie.
{5948}{6056}Zajrzyjmy teraz pod maskę.
{8543}{8629}No, to jestemy.|Clark, proszę tylko|o dwie godziny.
{8634}{8718}Przykro mi, że wcinam się|w twój napięty rozkład dnia.|Nie o to chodzi.
{8722}{8787}Nie mam nic przeciwko pomocy.|Tylko, że ci|wszyscy ludzie sš...
{8792}{8840}Starzy i chorzy?
{8845}{8902}Ciężko się nimi zajmować.|Nie można nic zrobić,|żeby im pomóc.
{8907}{8989}Masz rację. Nie możesz uchronić|ich od wieku i choroby,|ale to nie o to chodzi.
{8993}{9120}Ratujesz ich od samotnoci.|Nie zapomnij o irysach.
{9140}{9219}Cieszysz się na wielkš wyprawę|rybackš z tatš w|przyszłym tygodniu?
{9224}{9315}Chyba nie zapomniałe?|Jak mógłbym? Jedzimy co roku,|odkšd skończyłem siedem lat.
{9319}{9396}Dziesięć godzin wiosłowania,|komarów, szukania|zmarszczek na wodzie.
{9401}{9471}- Mylałam, że|lubisz łowić ryby.|- Lubiłem, kiedy byłem młodszy.
{9475}{9545}Jeli nie chcesz jechać,|musisz mu to powiedzieć.|Nie chcę go zranić.
{9550}{9629}Może mu się to nie podobać,|ale powinien wiedzieć.
{9634}{9677}Martha, Clark.
{9682}{9758}Poznajcie Tylera Randalla,|nowego ochotnika.
{9763}{9835}Pokażcie mu, czym|ma się zajmować.
{9840}{9902}Hank mówił mi, że|hoduje pani najlepsze|warzywa po tej stronie Metropolis.
{9907}{9986}Włanie zyskałe sobie|przyjaciela na całe życie.|Co sprowadza cię do Smallville?
{9991}{10075}Wróciłem, żeby|zorganizować pogrzeb.|Niedawno umarła moja matka.
{10080}{10139}Przykro mi.
{10144}{10243}Może zaczniemy roznosić dostawy?|Możemy zaczšć od pani Stykes.|Ucieszy się, kiedy nas zobaczy.
{10247}{10295}Natomiast jej pies, Pepper...
{10300}{10384}Pepper nie jest taki zły.
{10389}{10456}Czeć Pepper.|Czeć, jak się dzi masz?
{10461}{10545}Pepper, to jest Tyler.
{10571}{10645}Nie martw się. Pewnie jest głodny.|Przyniosę co do jedzenia.|Chod, Pepper.
{10650}{10734}Wielu naszych klientów to ludzie starsi|lub unieruchomieni w|domach, jak pani Stykes.
{10739}{10796}Dzień dobry, pani Stykes.|Jak się pani dzi czuje?
{10801}{10902}Okropnie. Czy to Clark?|Wyglšda inaczej.
{10907}{10967}Nie, to jest Tyler.|Nasz nowy kierowca.
{10971}{11094}Ja to zrobię.|Może zje pani|lunch, pani Stykes?
{11127}{11283}Co się stało?|Boli. Moje lekarstwo,|daj mi, daj mi...
{11319}{11386}Czy możemy co dla niej zrobić?
{11391}{11463}Chciałabym, żebymy mogli.
{11468}{11595}Jeden z pięknych|irysów pani Kent|dla pięknej damy.
{11691}{11772}Nigdy nie choruj|i nie starzej się, synu.
{11777}{11839}wiat nie jest dla starych.
{11878}{12000}Powiem pani co.|Jutro też przyniosę pani irysa.
{12022}{12101}Lubię róże.|Białe.
{12175}{12242}Więc to będzie biała róża.
{12247}{12324}Lubię go, Martho.
{12475}{12578}Twój ojciec jest bardzo|tobš rozczarowany, Lex.
{12583}{12631}Rozczarowanie mojego ojca|jest nieustanne.
{12635}{12705}Zmieniajš się|tylko okolicznoci.|Czego chcesz, Dominic?
{12710}{12815}Rewizja ksišg wykazała|niecisłoci.
{12851}{12985}Zostałem tu przysłany,|aby to sprawdzić.
{12990}{13103}Więc tak odpłaca się mój ojciec|za odmowę powrotu do Metropolis.
{13108}{13194}Lionel był bardzo tolerancyjny|wobec twoich wybryków.
{13199}{13295}Ale tym razem nie|wydajesz pieniędzy|na imprezy i samochody sportowe,
{13299}{13395}więc chce wiedzieć,|na co poszły.
{13400}{13479}Wiesz, co ojciec dał|mi na dziesište urodziny?
{13484}{13539}Egzemplarz "Siły Walki".
{13544}{13635}"Ujrzyj nadczłowieka.|Człowieka można pokonać"
{13666}{13757}Sun Tzu,|Machavelli, Nietsche.
{13762}{13851}To były głosy, które|wychowywały mnie|po mierci matki.
{13856}{13956}Mój ojciec robił z|każdego pytania kwiz,|z każdego wyboru test.
{13961}{14060}Drugie miejsce jest dla przegranych,|współczucie dla przegranych,|nie ufaj nikomu.
{14064}{14237}Na takich lekcjach wyrosłem.|Będę o tym pamiętał, kiedy|zgłoszš się do mnie z TV biograficznej.
{14242}{14376}Spróbój zrozumieć,|przez kogo zostałem wychowany.
{14381}{14479}Próbuję temu zaprzeczyć, ale wcišż|jestem nieodrodnym|synem mojego ojca.
{14484}{14563}Postępuj rozważnie.
{14585}{14671}Proszę bardzo.|Dziękuję.
{14784}{14829}Wyglšda na bardzo wcišgajšcy.
{14834}{14896}Tata i ja jedziemy|na dorocznš wyprawę wędkarskš.
{14901}{15002}Oczywicie.|Mój ojciec i ja też raz bylimy.
{15007}{15117}Serio? Mylałem,|że on nie jest typem wędkarza.|Nie jest. Bylimy przynętš.
{15122}{15158}Polecielimy do|Południowej Australii,
{15162}{15237}zeszlimy na dno w|klatkach i mielimy|osobistš pogawędkę z białymi rekinami.
{15242}{15335}Brzmi jak moment|wart upamiętnienia.|Kiedy jest się bogatym i nietykalnym,
{15340}{15433}robi się wiele,|żeby poczuć, że się żyje.|Czemu z nim pojechałe?
{15438}{15481}Ponieważ nie spodziewał się,|że to zrobię.
{15486}{15536}Nigdy już potem nie bylimy|na żadnej rodzinnej wycieczce.
{15541}{15601}Wolałbym, żeby tata wymylił|co innego niż wędkowanie.
{15606}{15774}A może mecz?|Mam dwa bilety na mecz Metropolis|Sharks w przyszłš niedzielę. Sš twoje.
{15779}{15841}Byłoby wietnie.|Tata ledził mecze|przez cały sezon.
{15846}{15961}Nie musiałbym go zmuszać.|Problem rozwišzany.
{16282}{16361}Lana, co się stało?
{16378}{16524}To była mama Whitneya.|Jego ojciec miał|kolejny atak serca.
{17054}{17143}Nie wiesz, że niemšdrze,|jest zakradać się|do kogo z palnikiem acetylenowym w rękach?
{17148}{17258}Przepraszam.|Nazywam się Dominic Senatori.|Pracuję dla Lionela Luthora.
{17263}{17323}Jestem w Smallville|z powodu projektu badawczego,
{17327}{17383}który niedawno|zapoczštkował Lex.
{17387}{17459}Słuchaj, Dominic...|Mam dużo roboty.
{17464}{17596}Lex rozbił porsche na mocie,|a pana syn brał w tym udział.
{17601}{17740}Lex wydał niezłš sumę na|badanie okolicznoci|tego wypadku.
{17745}{17829}Prawda jest taka,|że Lex prowadzi jak wariat.
{17833}{17927}Jego samochód spadł z mostu.|Mój syn wskoczył do|wody i go uratował.
{17932}{18147}Koniec historii.|I nie wie pan, czemu Lex prowadzi|dochodzenie dotyczšce pańskiej rodziny?
{18215}{18291}Nie mam pojęcia.
{18330}{18452}Dobrze, panie Kent.|Dziękuję za powięcony mi czas.
{18457}{18591}A tak z ciekawoci...|Co odnalazł Lex|na temat wypadku?
{18821}{18888}Whitney, to ty?
{18893}{18982}To Clark Kent,|panie Fordman.
{18987}{19082}Och, Lana. Gdzie jest Whitney?
{19109}{19154}Nie widziałem|jeszcze mojego syna.
{19159}{19274}Niech się pan nie martwi.|Wkrótce tu będzie.
{19322}{19473}Gdzie jest Whitney?|Nie wiem. Jego mama|powiedziała, że będzie tutaj.
{19684}{19790}Clark, jak się|czuje ojciec Whitneya?
{19831}{19929}- Jako się trzyma.|- To dobrze.
{19936}{20006}Pamiętasz?|To moja pierwsza wędka.
{20010}{20082}Ćwiczyłe zarzucanie|na podwórku cały dzień.
{20087}{20265}Pamiętam.|Pamiętam, że musiałem ci jš siłš|wydzierać z ršk, żeby poszedł spać.
{20269}{20336}Tato, co by|powiedział, gdybymy|mogli siedzieć w luksusowej loży
{20341}{20437}w przyszłš niedzielę,|oglšdajšc mecz|Metropolis Sharks?
{20442}{20509}Powiedziałbym,|że rzeka Milk|zmieniła się nieco.
{20514}{20576}Pomyl.
{20586}{20653}Żadnych robaków, żadnych|zimnych poranków,|żadnego jedzenia brzoskwiń z puszki.
{20658}{20761}Czekaj no.|Czy Lex to zaaranżował?
{20780}{20900}Dzi rano niespodziewane|odwiedził|mnie jeden z ludzi Lionela Luthora.
{20905}{20989}Czy wiedziałe, że twój|kumpel Lex prowadzi|ledztwo w sprawie wypadku na mocie?
{20993}{21128}Tak, ale Lex powiedział,|że to już przeszłoć. Obiecał.
{21178}{21243}Wiedziałe i nic|mi nie powiedziałe?
{21248}{21348}Bo wiedziałem,|że tak zareagujesz.
{21353}{21447}Jak mam cię chronić,|kiedy nie mówisz mi wszystkiego?
{21451}{21542}Nie zawsze potrzebuję twojej ochrony.|Kiedy idzie o twój|sekret potrzebujesz!
{21547}{21634}Może kiedy doroniesz|trochę, zrozumiesz|mój stosunek do rodziny Luthorów.
{21638}{21753}Przestań traktować mnie jak dziecko!|Nie mam już siedmiu lat.|Nie zarzucam wędki na podwórzu.
{21758}{21928}Nawet nie lubię łowienia ryb!|Robię to tylko, dlatego,|żeby sprawić ci przyjemnoć.
{22022}{22108}Tato..|To nie miało być tak.
{22113}{22204}Nie, synu, mylę, że miało.
{23360}{23453}Przyniosłem pani białš różę.
{23875}{23921}Długo żyła pani w bólu.
{23926}{23995}Nie chciałaby pani czasem,|żeby to się już skończyło?
{24000}{24165}Tak. Nie mogę już żyć.|Nie w takim stanie.
{24211}{24324}Wkrótce będzie po wszystkim.|Przyrzekam.
{25120}{25256}Gdzie tata?|Chciał dzi zaczšć wczeniej.|Powiedział, że ma mnóstwo pracy.
{25261}{25371}Unika mnie, prawda?|Nie będę się bawić w sędziego.|Musicie to sami rozpracować.
{25376}{25470}Rozpracujemy.|Najpierw będzie tydzień niewygodnego...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin