Nowy Dokument sformatowany.rtf

(5 KB) Pobierz

24 Lut 2010 16:14   Schemat i fotografie prostownika 12V             

 

 

 

 

Mając samochód Reno - Laguna mam akumulator Centra już 3 lata ładował się tylko alternatorem bo nie miałem prostownika.

A więc postanowiłem zbudować coś do ładowania przeglądając forum elektroda znalazłem kilka schematów i postanowiłem zrobić według schematu Elektronik 10/2000.

Nieco modyfikując a więc dałem trafo 150W, na uzwojeniu wtórnym miałem 18V to odwinąłem odczepy na 12,14,16,i18v i wykorzystałem 12V i 16V bo to mi najbardziej odpowiadało.

Zbudowałem prostownik, który bardzo dobrze ładuje. Dałem przełącznik 2-zakresowy i na 1 zakresie ładuje pod koniec ładowania 14.4V i świeci się dioda led żółta a na drugim zakresie jest dwie diody sygnalizujące niebieska, która sygnalizuje włączenie na drugi zakres i czerwona, która zacznie migać, gdy napięcie pod koniec ładowania dochodzi do16.2V i się wyłączy.

Potem jest doładowywany niewielkim prądem i dioda przez ten czas miga.

Jeszcze dodam kilka fotek tego prostownika i jeszcze wyrysowałem schemat to też dodam.

Może ktoś zechce zrobić podobny.

 

           

 

                                         

 

Nie podoba mi sie utrata ponad polowy skali na miernikach. Mozna tak przesunąć pomiar aby wskazówka wychylała sie na 3/4 skali przy max wartosciach. Drugie ze zdjęć wynika że, cały prąd ładowania płynie przez cewke amperomierza. I trzecie, ten dławik (25zw.), to nie nadajnik, ma to być element który spełnia funkcje dławika a nie przypominać go.

Pozdrówka

 

                                                       

 

 

Co do amperomierza masz rację, można zrobić mostek, żeby nie obciążać całym prądem ładowania tego elementu.

 

 

 

 

Nie trzeba żadnych mostków!!! Widzę zakres amperomierza 20A wiec taki prąd nawet długotrwały nic mu nie zaszkodzi, do tego został zaprojektowany...dodatkowy mostek wymagałby innego ustroju pomiarowego!!! Cytat:

cały prąd ładowania płynie przez cewke amperomierza

 

 

Prąd ładowania nie płynie przez cewke amperomierza!!! Tylko przez bocznik, na którym jest mierzony spadek napięcia !!!

 

 

A czemu ładowanie aż do 16,2V, powinno być raczej max do 15V. Potem jak się przełączy to jakim prądem ładuje i do jakiego nap.?

 

 

 

Witam co do obudowy i wykonania jest estetyczne i nie ma chaotyzmu przejrzystość na panelu czołowym tez mi się podoba ale... zakres wskaźników analogowych mogłeś zastosować mniejszy co za tym idzie większa rozdzielczość wskazań oraz nie rozumiem potrzeby ładowania do napięcia 16,2 V gdyż zarówno akumulator alternatorem jak i oryginalnymi konstrukcjami prostowników ładowany jest napięciem max 14,4V chyba ze ma to być ulepszenie tzw efektu szybkiego ładowania ale nie jest to dobre dla akumulatora. co do amperomierza wypowiedz Kolegi "djoy" jest bardzo dobra amperomierze na mały zakres maja w sobie wbudowany bocznik natomiast te na większe prądy podłącza się poprzez zewnętrzny bocznik a amperomierz to nic innego jak woltomierz mierzący spadek napięcia na tym własnie boczniku.

 

bobo napisał:

Drugie ze zdjęć wynika że, cały prąd ładowania płynie przez cewke amperomierza.

 

 

Nie przez cewkę a przez amperomierz. Taka jest zasada działania amperomierza. Ma przez niego płynąć cały prąd mierzony.

bobo napisał:

ten dławik (25zw.), to nie nadajnik, ma to być element który spełnia funkcje dławika a nie przypominać go.

 

 

Dobra uwaga. 25 zwojów cewki powietrznej nie wnosi tu absolutnie nic do działania układu. To musiałby być spory dławik ze rdzeniem z blach transformatorowych i szczeliną powietrzną żeby coś dawał, choć i tak nie jest konieczny jeśli prostownik nie jest tyrystorowy - a tylko by zwiększy koszt i masę ładowarki. Musiał by on mieć rozmiary niewiele mniejsze jak transformator zasilający. Zobacz na mój prostownik co tego typu dławik daje.

 

Chyba że ma on w jakiś sposób spowolnić narastanie prądu wyjściowego w przypadku zwarcia wyjść - na tyle by bezpiecznik zdążył się nagrzać i przepalić zanim zostanie przekroczony prąd uszkodzenia tranzystora. Ale do tego to też cewka powietrzna to za mało indukcyjności ma

 

Przyczepię się też ładowania do 16V - grozi przeładowaniem.

 

Ze schematu wynika że tranzystor T1 pełni tu tylko rolę klucza (tzn w jego miejscu mógł by być przekaźnik który trudniej uszkodzić niż MOSFET a poza tym nie wydzielałby ciepła). A więc prostownik nie posiada innej regulacji prądu jak za pomocą odczepów. To nie jest wada, tak miało być, ale jeśli się ktoś zdecyduje na taką konstrukcje to o tym warto pamiętać.

 

Na plus napiszę że wykonanie bardzo dobre i estetyczne. Na pewno nie gorszy jak niejedna podobna konstrukcja sklepowa.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin