Mazowieckie_Studia_Humanistyczne-r2000-t6-n1-2-s135-137.pdf

(156 KB) Pobierz
MASOVIANA
Mazowieckie Studia Humanistyczne
Ks. Michal Marian Grzybowski
Nr 1-2,2000
PREKURSORZY ŁOWICKIEJ UCZELNI
Na mapie Rzeczypospolitej Szlacheckiej, oprócz takich miast, jak: Gniezno,
Kraków, Poznań, Płock, Warszawa, Wilno czy Lwów, niemałą rolę odgrywał ar-
cybiskupi, a potem prymasowski Łowicz. Była to nie tylko miejscowość i klucz
liczących się posiadłości ziemskich, ale także siedziba, w której chętnie przeby-
wali i przyjmowali różne persony Prymasi, pierwsi dygnitarze po Królu Jegomości.
Aby zapewnić sobie i swoim następcom grono wytrawnych współpracow-
ników arcybiskup Wojciech Jastrzębiec erygował w 1443 r. kapitułę kolegiacką
w Łowiczu. Fakt ten istotnie zaważył na dalszych losach tego miasta i społecz-
ności. Jednym z widomych znaków było przekształcenie dotychczasowej szkoły
parafialnej w Szkołę kolegiacką wyżej zorganizowaną i mającą inny status.
Za Szkołę odpowiedzialny był każdorazowy prałat prepozyt kapituły, a rek-
torem Szkoły mógł być tylko magister lub wybitny bakałarz. Pierwszym rekto-
rem Szkoły został ks. Maciej z Orłowa, magister sztuk wyzwolonych, przysłany
do Łowicza przez ówczesnego rektora Uniwersytetu Krakowskiego, Tomasza
Strzępińskiego, bliskiego współpracownika arcybiskupa. Program Szkoły prze-
widywał naukę określoną wówczas jako trivium, to jest uczono gramatyki, dia-
lektyki i retoryki. Gramatyka była to nauka języka, w jakim wówczas nauczanie
się odbywało, a był to język łaciński. Gdy żak nauczył się mówić wdrażano go
do dialektyki, czyli do tego, aby przemawiał sensownie, logicznie. Poznawał
wówczas wzory rozumowania, uczył się zarówno dowodzenia swoich tez, jak
i zbijania zarzutów przeciwnika. Na wykładach retoryki zapoznawano się ze sty-
lami, rodzajami literackimi, nauką o literaturze, uczono się wszystkiego, co było
wymagane w czasie publicznej działalności oratora.
Pięcioklasowa Szkoła kolegiacka w Łowiczu była w Rzeczypospolitej naj-
starszą „kolonią akademicką" Uniwersytetu Krakowskiego. Oznaczało to, że
Akademia Krakowska miała obowiązek zapewnić szkole, którą się opiekowała
absolwenta z tytułem magistra, który podejmował pracę, jeśli zachodziła taka
konieczność.
785412786.001.png
136
Ks. Michał Marian Grzybowski
Rektor Szkoły kolegiackiej ks. Maciej z Orłowa poszerzył zakres wykłada-
nych nauk, a z jego polecenia w miejscowym skryptorium przepisywano dzie-
ła Arystotelesa, Alberta Wielkiego czy kronikę Wincentego Kadłubka. Zdolniej-
si i zamożniejsi wychowankowie łowiccy studiowali często w Akademii Kra-
kowskiej, gdzie zdobywali tytuły i godności naukowe, niektórzy trafiali do
uniwersytetów zagranicznych w Bolonii i Padwie.
W tym miejscu wypada wspomnieć Cypriana z Łowicza, profesora Akade-
mii Krakowskiej, Andrzeja Cebrowskiego, kronikarza i historyka Łowicza, me-
dyka prymasów Wawrzyńca Gembickiego i Jana Wężyka, Michała Cebrowskie-
go, doktora filozofii i medycyny, Feliksa z Łowicza, Wojciecha z Łowicza i wielu
innych. Szkoła kolegiacka, kapituła i zamek arcybiskupi to środowisko, które
wzajemnie się uzupełniało, skupiając najlepszych współpracowników potrzeb-
nych do kościelnej i politycznej działalności u boku królów i prymasów.
Pożar miasta w 1515 r., który nawiedził także budynek Szkoły kolegiackiej
wprowadził pewne zmiany w rytmie szkolnym, choć powoli sprawy się uregu-
lowały i naukę nadal pobierano. Były nawet pertraktacje, aby jej prowadzenie
zlecić prężnemu wówczas zakonowi jezuitów, jednak do tego nie doszło.
Pomimo zniszczeń, jakie spowodowały walki ze Szwedami w połowie
XVII w., Szkoła kolegiacka nadal prosperowała, ciesząc się odpowiednią frekwen-
cją i poziomem. Warto zaznaczyć, że na terenie miasta działała jeszcze Szkoła
parafialna przy kościele św. Ducha na Nowym Mieście, ciesząca się względami
mieszczan, gdzie nauka była bezpłatna i w większym stopniu przy nauczaniu
używano języka polskiego.
W połowie XVII w. na terenach Rzeczypospolitej zaczął otwierać swoje
domy nowy Zakon Szkół Pobożnych, zwanych pijarami. Łowicz był szóstą pla-
cówką w której zamieszkali pijarzy sprowadzeni przez ówczesnego prymasa
Michała Prażmowskiego. Od 16 7 0 r. zaczęli swoją działalność edukacyjną przej-
mując niejako obowiązki Szkoły kolegiackiej. Szybko dali się poznać jako na-
uczyciele, którzy potrafią nawiązać kontakt z podopiecznymi. Kolegium pijar-
skie liczyło siedem klas, obejmujących osiem lat nauki, bowiem dwie najniższe
klasy przechodziło się w jednym roku szkolnym, a w dwóch ostatnich klasach
nauka trwała po dwa lata. Z nauki w Kolegium pijarskim korzystało wielu
uczniów pochodzenia plebejskiego i mieszczańskiego. Szkoła pijarska wywiera-
ła dobroczynny wpływ na edukację młodzieży, rozwijając kulturę muzyczną oraz
przedstawienia teatralne, służące celom wychowawczym. Przy Kolegium istnia-
ła biblioteka, w której były zgromadzone książki w języku: polskim, łacińskim,
francuskim, niemieckim i włoskim. W Łowiczu w 1753 r. ks. Stanisław Konar-
ski podczas kapituły zakonnej przedstawił swój słynny projekt reformy szkol-
nictwa.
Od 1774 r. Kolegium łowickie, choć pozostawało pod zarządem pijarów,
podlegało Komisji Edukacji Narodowej (KEN), stając się szkołą podwydziało-
785412786.002.png
Prekursorzy Łowickiej Uczelni
13 7
wą, a w 1 7 88 r. szkołą wydziałową Zorganizowane i dobrze prowadzone Kole-
gium było oparciem dla dwóch interesujących instytucji działających na terenie
miasta, mianowicie dla: Instytutu św. Leonarda i Seminarium Nauczycielskiego.
Od 1 7 85 r. prymas Michał Poniatowski, prezes K E N rozpoczął w Łowiczu kształ-
cenie nauczycieli do wiejskich szkół elementarnych. Ponieważ funkcja ta często
była łączona z funkcją organisty, Poniatowski zorganizował nadto naukę muzy-
ki i śpiewu. Z własnych funduszów utrzymywał w Kolegium pijarskim ubogich
chłopców ze stanu szlacheckiego, mieszczańskiego i chłopskiego, którzy mogli
się kształcić, aby potem pracować w różnych miejscowościach „niosąc oświaty
kaganek".
Pomimo różnych „wichrów historii" Szkoła pijarska przetrwała do 1831 r.,
wydając wielu ludzi ofiarnie pracujących nie tylko na polu oświaty, ale będą-
cych użytecznymi na różnych stanowiskach w kraju.
Obecna uczelnia - Mazowiecka Wyższa Szkoła Humanistyczno-Pedagogicz-
na - powinna nawiązywać do najlepszych tradycji swoich poprzedniczek łowic-
kich, przysparzając Narodowi dobrych nauczycieli i pracowników w różnych
dziedzinach życia.
785412786.003.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin