ILIA WARSZAWSKI MI�O�� I CZAS Je�li macie 26 lat i wasze �ycie osobiste stanowczo si� nie u�o�y�o, je�li jeste�cie nie�miali, macie nieciekawy wygl�d zewn�trzny i prozaiczny zaw�d ekonomisty-planisty, je�li jeste�cie w�a�cicielem �miesznego nazwiska Klarnet wywodz�cego sw�j pocz�tek od jakiego� pospolitego muzykanta - pechowca, nie wiadomo kiedy i w jaki spos�b osiad�ego na Rusi, je�li jeste�cie na tyle skromni, by marzy� tylko o jednym pokoju we wsp�lnym mieszkaniu, ale jednocze�nie wystarczaj�co trze�wo patrzycie na sprawy, by rozumie�, �e wasz pobyt w miejskim mrowisku wcale nie b�dzie kr�tki, je�li zaczarowane s�owo "mi�o��" budzi w was nadziej�, a nie wspomnienia - s�owem, je�li jeste�cie tym kim�, kogo zamierzam uczyni� bohaterem mego opowiadania, to koniecznie musicie mie� hobby. Hobby to och�ap, kt�ry rzuca oboj�tny Los swym pasierbom po to, by nie nadu�ywali jego cierpliwo�ci. Nieistotne, jakie hobby wybierzecie. To ju� zale�y od waszych mo�liwo�ci, �rodk�w i temperamentu. Przecie� je�li si� zastanowi�, to uporczywe i bezowocne pr�by poprawienia odbioru program�w telewizyjnych odleg�ych stacji wcale nie s� gorsze od kolekcjonowania okr�g�ych podstawek pod piwo czy hodowania cytryn na parapecie. Wa�ne jest tylko jedno: �eby w czasie przerwy obiadowej m�c powiedzie� kolegom z oboj�tn� min�, �e wczoraj Pary� nadawa� wspania�y film z Sofi� Loren, lub do szklanek z herbat� takich samych biedak�w jak wy z oboj�tn� min� nakroi� po plasterku pomarszczonej, zielonej cytrynki. (Wiecie, to wcale nie najlepsza z tych, kt�re uda�o mi si� wyhodowa� w tym roku, wszystkie pozosta�e musia�em jednak rozda�). Jurij Klarnet po�wi�ca� ca�y sw�j wolny czas poszukiwaniu w eterze sygna��w obcych pa�stw. W tym celu za 8 rubli zakupi� w komisie stary KWN z ekranem nieco wi�kszym od koperty. Wyb�r telewizora nie zosta� jednak podyktowany sk�pstwem czy te� brakiem �rodk�w obrotowych. Po prostu ka�dy, kto zna technik� odbierania program�w odleg�ych stacji, wie, �e lepszego obrazu ni� na KWN nie uzyska si� nigdzie. Kiedy pr�ba ustawienia na dachu, w charakterze reflektora anteny, ocynkowanego koryta zosta�a z ca�� stanowczo�ci� udaremniona przez administratora domu, Klarnet zmuszony by� plun�� na rady dawane w czasopismach i zaj�� si� wynalazczo�ci�. Ten wiecz�r, od kt�rego w�a�ciwie zaczyna si� moje opowiadanie, by� ko�cowym etapem d�ugich poszukiwa�, rozmy�la� i niepowodze�. �cisn�wszy pomi�dzy kolanami skomplikowan� a�urow� konstrukcj� z drutu, przypominaj�c� anten� radioteleskopu, Klarnet przylutowywa� wyj�cie. Spieszy� si�, gdy� mia� nadziej�, �e jeszcze tego wieczoru uda mu si� przeprowadzi� kilka wcze�niej obmy�lonych eksperyment�w. Jak zawsze w takich wypadkach niespodziewanie przesta�a dzia�a� lutownica. Klarnet zakl��, po�o�y� na pod�odze swoje dzie�o i z lutownic� w r�ce podszed� do gniazdka. W tym samym momencie co� trzasn�o i w pokoju zgas�o �wiat�o. Klarnet wyrwa� wtyczk� z kontaktu i skierowa� si� ku sto�owi, na kt�rym powinny by�y le�e� zapa�ki. Po drodze zahaczy� nog� o dywanik le��cy przy ��ku i z impetem run�� na t� sam� paraboloid�, kt�r� z zapami�taniem dyletanta wykonywa� przez dwa tygodnie. Zakl�� jeszcze raz, namaca� w ciemno�ci zapa�ki i wyszed� na korytarz. Tam tak�e by�o ciemno. - Zn�w przepali�e� korki, dobry obywatelu? Dobry obywatel mimo woli wypu�ci� z r�k zapalon� �wieczk�. G�os nale�a� do s�siada - emeryta, nudziarza, cz�owieka nienawidz�cego ludzi, mi�o�nika surowego porz�dku. S�siad �y� samotnie i nudzi� si� jak mops. Przez pierwsze dziesi�� dni po przyj�ciu emerytury znajdowa� si� w stanie systematycznie narastaj�cego z�owrogiego wzburzenia, za� przez pozosta�e dwadzie�cia w g��bokiej depresji. �ywi� si� nie wiadomo gdzie i chocia� mia� w kuchni w�asny stolik, gospodarstwa �adnego nie prowadzi�. Raz w miesi�cu przyje�d�a�a jego c�rka, mieszkaj�ca oddzielnie, kt�ra przywozi�a wypran� bielizn� i zabiera�a kolejn� porcj� brudnej. - Zn�w przepali�e� korki? - powt�rzy� Budi�ow. Klarnet zapali� now� zapa�k�. - Zaraz sprawdz�. Tymczasem zacz�y si� otwiera� liczne drzwi wychodz�ce na wsp�lny korytarz. Po �cianach, w upiornym �wietle lampek, latarek i ogark�w �wiec, zacz�y biega� pokraczne cienie. Awarie instalacji o�wietleniowej by�y zjawiskiem normalnym, wi�c lokatorzy byli na nie przygotowani. - Bo�e! - dr��cym g�osem powiedzia�a nauczycielka mieszkaj�ca w pobli�u kuchni. - Co dzie� to samo! Przecie� w ko�cu s� chyba jakie� zasady wsp�ycia obowi�zuj�ce wszystkich. Mam dwadzie�cia nie poprawionych klas�wek. - Zasady! - parskn�� �miechem Budi�ow. - To tylko nasze mieszkanie pozbawione jest zasad. W innym daliby par� razy po g�bie i od razu wiedzia�by, co to takiego zasady. - Po g�bie nie ma co go bi� - zaoponowa� solidny baryton. - Teraz nie ma takiego praw�, �eby bi� kogo� po g�bie. Trzeba zawiadomi� komisj� pojednawcz�. - Dobra! - odgryz� si� Klarnet. - Lepiej niech mi kto� pomo�e przynie�� z kuchni st�l. - Widzisz go! - szturchn�� go palcem Budi�ow. - Nie, szanowny panie, sam przepali�e� korki, wi�c sam taszcz st�, tu nie znajdziesz pomocnik�w. Klarnet sapi�c przywlek� kuchenny st�, wywindowa� na niego taboret, a na taboret krzes�o. Przewody elektryczne zosta�y zainstalowane jeszcze w tych czasach, kiedy do pr�du odnoszono si� z takim samym strachem, jak w naszych czasach do energii atomowej. Dlatego te� najwi�ksza �wi�to�� - korki - by�a schowana przed nie wtajemniczonymi pod sufitem, na wysoko�ci czterech metr�w. Nie po raz pierwszy naprawiaj�cy korki Klarnet poprosi� jeszcze o �aweczk� pod nogi, kt�rej u�ywa�a cierpi�ca na reumatyzm nauczycielka, i zako�czywszy na niej budow� piramidy wlaz� do g�ry. Na chybi� trafi� odkr�ci� jeden z licznych kork�w i w odleg�ym ko�cu korytarza rozleg� si� ryk: - Ej! Kto si� tam bawi �wiat�em?! - Przepraszam - powiedzia� Klarnet. - Przez przypadek wykr�ci�em nie t� grup�, co trzeba. Prosz� mi po�wieci�, nic tu nie wida�! Czyja� wsp�czuj�ca r�ka podnios�a do g�ry �wiec�. - Tak... - Klarnet wykr�ci� jeszcze dwa korki. Wszystko jasne. Ma kto� mo�e kawa�eczek cynfolii? - Czego? - Szeberka z czekolady. - My nie interesujemy si� czekolad� - powiedzia� Budi�ow. - Niech pan poczeka, Jura, zaraz przynios�. Nauczycielka skierowa�a si� do pokoju. Kto wie, jak dalej potoczy�yby si� wydarzenia, gdyby Klarnet wykaza� wi�cej ostro�no�ci w czasie opuszczania swej wie�y. Najwidoczniej jednak moment, kiedy jego lewa noga straci�a oparcie, by� tym punktem zwrotnym, gdzie boja�liwy Przypadek przekszta�ca si� w pewn� siebie Prawid�owo��. Run�wszy w d�, bole�nie uderzy� g�ow� o brzeg sto�u, w wyniku czego zupe�nie ot�pia�. W innym wypadku bowiem po powrocie do pokoju nie zacz��by wy�adowywa� z�o�ci na bogu ducha winnej antenie. �aden zdrowo my�l�cy cz�owiek nie b�dzie przecie� depta� nogami tego, nad czym z takim zapa�em pracowa� przez tyle wieczor�w. Od tego ma�o produktywnego zaj�cia oderwa� go g�os stoj�cego w drzwiach Budi�owa: - A st� kto postawi na miejsce? Nieprzyjemno�ci mijaj�, a hobby zostaje. Wie to ka�dy, poczynaj�c od m�odego kolekcjonera znaczk�w, a ko�cz�c na starym mi�o�niku �piewaj�cych ptak�w, ka�dy, w czyjej duszy pali si� po�eraj�ca wszystko nami�tno�� do zaj�� nie przynosz�cych po�ytku. Nic dziwnego wi�c, �e ju� nast�pnego dnia Klarnet gwi�d��c jak�� melodi� usi�owa� usun�� nast�pstwa wczorajszego wybuchu gniewu. Niestety! Im wi�cej si� stara�, tym mniej jego antena przypomina�a eleganck� paraboloid�. Trudno powiedzie�, do jakiej kategorii powierzchni zaliczy�by j� specjalista od topologii. By�o to bowiem co� w rodzaju zjedzonego przez g�sienice, skr�conego li�cia. Kt� jest w stanie odgadn��, kiedy nadchodzi ta niepoj�ta i tajemnicza chwila, w kt�rej zostaje dokonane odkrycie? Doprowadzony do rozpaczy cz�owiek rzuca na piec grudk� kauczuku zmieszanego z siark�. I oto dokona� si� cud : zosta� odkryty spos�b wulkanizacji kauczuku daj�cy pocz�tek przemys�owi gumowemu. Neurastenik cierpi�cy na migren� od stukotu k� dzieci�cego roweru okr�ca je rurkami lewatyw. Up�ywa kilka lat i szmer opon s�ycha� na wszystkich drogach �wiata. Skromny ekonomista - planista pod��cza do przedpotopowego telewizora skr�cony druciany koszyk i ...nic si� nie dzieje. Zdecydowanie nic. Ekran nadal �wieci b��kitnym �wiat�em, ale obrazu. nie ma, cho� Klarnet kr�ci anten� we wszystkie strony. Jak wy by�cie post�pili w takiej sytuacji? Prawdopodobnie wyrwaliby�cie z gniazdka wtyczk� i poszli spa�. W�a�nie dlatego prawo ci��enia, sputniki Marsa, rozpad radioaktywny, falowe w�a�ciwo�ci , elektronu i inne rzeczy nie zosta�y odkryte przez was. Obcy jest wam szlachetny hazard badacza. Klarnet zapali� papierosa i zamy�li� si�. Potem podporz�dkowuj�c si� jakiemu� natchnieniu zacz�� mocniej skr�ca� anten� w spiral�. I nagle wszystko w cudowny spos�b zmieni�o si�. Pocz�tkowo przez ekran zacz�y przebiega� czarne b�yskawice, a potem w ich aureoli pojawi�a si� twarz dziewczyny. By�a ona nieopisanie pi�kna. Pi�kna, gdyby bowiem by�o inaczej, targn�liby�my si� na �wi�te prawa fantastyki. Nieopisanie, gdy� wszystko, co pi�kne, nie mo�e by� opisane s�owami. Spr�bujcie opisa� tu��w Wenus, u�miech Giocondy, zapach ja�minu czy s�owicze trele. Poeci w takich wypadkach uciekaj� si� do por�wna�, ale to nic innego jak tylko trick. Obja�nienie jednych poj�� za pomoc� innych nic nikomu nie daje. Ograniczmy si� do tego, �e by�a ona pi�kna. Jej str�j... Tu zn�w zmuszony jestem przyzna� si� do swej bezsilno�ci. Ka�dy m�czyzna potrafi przez dziesi�ciolecia pami�ta� kszta�t jakiego� g�upiego pieprzyka na ramieniu ukochanej, ale nigdy nie jest w stanie powiedzie�, w jakim p�aszczu by�a wczoraj. - No i czego wytrzeszcza pan na mnie oczy? - zapyta�a dziewczyna. - Niech pan nie wyobra�a sobie, �e to pan mnie odkry�. Po prostu kszta...
Poszukiwany