Robert Morey ISLAMSKA INWAZJA.doc

(700 KB) Pobierz

Islam jest nie tylko religią dominującą w Afryce Północnej ale jest również drugą co do wielkości religią na świecie po chrześcijaństwie.

Europa zachodnia

Na skutek liberalnej polityki emigracyjnej, miliony muzułmanów wyemigrowało na zachód w poszukiwaniu lepszego życia.

Stąd w wielu tradycyjnie chrześcijańskich narodach islam stał się drugą największą religią. Dla przykładu, we Francji i w Niemczech ludność muzułmańska liczy się obecnie w milionach.

Wielka Brytania

Sytuacja na Wyspach Brytyjskich jest zdumiewająca. Jest tam obecnie więcej arabskich muzułmanów niż metodystów! Są oni jeszcze bardziej liczebni niż ewangeliczni chrześcijanie.

Finansowani dochodami ze sprzedaży arabskiej ropy naftowej, muzułmanie nabywają opuszczone kościoły anglikańskie i zamieniają je na meczety, w tempie takim, że jak utrzymują niektórzy z nich, Anglia będzie pierwszym muzułmańskim krajem w Europie. Sytuacja prawna osiągnęła stan, w którym Parlament Brytyjski zmuszony został zezwolić muzułmanom na odejście od obowiązującego Prawa Powszechnego w kwestii rozwodów, zezwalając na praktykę prawa islamskiego.

Australia

Od roku 1955, kiedy w Australii było około 800 muzułmanów, przybyło 200 000 wyznawców Mahometa (1990r). Stały napływ emigrantów arabskich trwa niezmiennie. Szacuje się, że w samym stanie Wiktoria jest więcej muzułmanów niż baptystów.

Ameryka Północna

W Ameryce Północnej jest obecnie ponad 4 miliony muzułmanów. Niektórzy badacze utrzymują, że obecnie jest więcej muzułmanów w Ameryce Północnej niż Żydów. Oznaczałoby to, że islam jest drugą co do wielkości religią w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.

Stany Zjednoczone

Ponad 500 ośrodków islamskich zostało wybudowanych w Stanach Zjednoczonych. Ponad 60 procent muzułmanów amerykańskich jest pochodzenia arabskiego, podczas gdy pozostałe 40 procent to różne murzyńskie sekty islamskie. Oficjalnie w Stanach Zjednoczonych jest więcej muzułmanów niż episkopalian.

Wyolbrzymione roszczenia

Należy przy okazji wspomnieć o niewiarygodnych roszczeniach niektórych muzułmanów, utrzymujących, że w Stanach Zjednoczonych jest od 10 do 25 milionów muzułmanów. W trakcie audycji radiowej 22 lutego 1991 roku przedstawiciel Centrum Informacyjnego Islamu w USA utrzymywał, że na świecie jest ponad 2 miliardy muzułmanów i ponad 10 milionów w USA.

Zapytany o wskazanie jakiejkolwiek publikacji tych danych nie potrafił jej przedstawić. Skonfrontowany informacjami encyklopedycznymi, rocznikami statystycznymi, gazetami i publikacjami takimi jak Time i Newsweek, które zgodnie określają liczbę muzułmanów w USA na 3-4 miliony, odparł on, że wszystkie one są w błędzie!

 Nam jednak pozostaje trzymanie się ustalonych standardów odniesienia, dopóki muzułmanie nie przedstawią czegoś konkretnego na poparcie swoich odmiennych ambicji.

Na przykład, rocznik statystyczny z 1989 roku stwierdza, że w Ameryce Północnej było 2,6 miliona muzułmanów i tylko 860 milionów na całym świecie.

Nawet dodając milion do przytoczonych danych aby uaktualnić je do danych z roku 1991, daleko jeszcze do przytoczonych roszczeń muzułmanów.

Jeden z muzułmańskich przywódców w Detroit utrzymywał w programie radiowym, że w samym Nowym Jorku jest 600 000 muzułmanów. Takie niesamowite roszczenia wyrządzają sprawie muzułmanów więcej szkody niż pożytku.

Niezależnie jak wielu muzułmanów znalazło się na Zachodzie w poszukiwaniu pracy, kraje gościnne muszą próbować zrozumieć nowoprzybyłych oraz zasymilować ich.

Nasza intencja

Na samym początku pragniemy zaznaczyć, że naszą intencją nie jest obrażanie oddanych muzułmanów. Nie próbujemy ranić ich uczuć ani zawstydzać ich w jakikolwiek sposób.

Wiemy z doświadczenia, że wielu muzułmanów jest dobrymi, uczciwie pracującymi ludźmi, którzy pokonali niesamowite przeszkody osiedlając się na Zachodzie.

Wolność religijna

Wiemy także, że wielu muzułmanów czuje się osobiście dotkniętych ilekroć poddawane krytyce są ich religijne wierzenia. Trudno im pojąć koncepcję wolności religijnej obowiązującą na Zachodzie, dzięki której zarówno Islam jak i każda inna religia może być poddana krytyce. Wolność ta jest szczególnie cenna nam tutaj na Zachodzie.

 Szczególnie trudno zrozumieć to tym muzułmanom, którzy poprzednio mieszkali w krajach islamskich, gdzie najmniejsza krytyka Koranu czy Mohameta jest postrzegana jako przestępstwo kryminalne godne najwyższej kary -kary śmierci.

 Według prawa islamskiego, krytyka islamu jest niedozwolona. Innymi słowy, w krajach muzułmańskich nie ma wolności religijnej, rozumianej jako wolności do, jaki od religii.

Apel o zrozumienie

Kiedy uczeni zachodni przykładają naukowe standardy do prawd jakie wyznaje Islam nie robią to tego, by być postrzeganymi jako atakującymi osobiście motywy czy charakter muzułmanów. Poszukiwania prawdy nie mogą nigdy obrażać.

Doprawdy, jedynie otwarta i uczciwa debata nad istniejącymi różnicami może doprowadzić do zburzenia murów nieporozumienia i uprzedzenia między muzułmanami a resztą świata.

Żadna religia, niezależnie od tego jak żarliwie praktykowana nie może obawiać się badawczego światła poszukiwań naukowych.

Wojna w Zatoce Perskiej

Kiedy zachodni żołnierze pojawili się na Bliskim Wschodzie, arabscy dyktatorzy z Khadaffim i Saddamen Husseinem na czele wzywali muzułmanów do dżihadu, czyli Świętej Wojny przeciw tym wojskom. Główną przyczyną tego wezwania było to, że żołnierze ci w większości byli wyznania chrześcijańskiego, a więc według islamu niewiernymi. Tak więc dyktatorzy ci wzywali muzułmanów aby zabijali tych żołnierzy dlatego, że byli oni chrześcijanami. Doprawdy stwierdzenie to jest godne pożałowania ale prawdziwe.

Tolerancja religijna

Według zachodniego sposobu rozumowania, różnice religijne nie mogą prowadzić do destrukcji życia i dóbr osobistych kogokolwiek. Ludziom pozostawiona jest wolność do praktykowania jak i od praktykowania religii w zgodzie z ich własnym sumieniem.

Stąd muzułmanie muszą zrozumieć dlaczego ludzie na Zachodzie czasami czują się nieswojo widząc masową imigrację arabskich muzułmanów do ich własnych krajów.

Przykład ilustrujący

6 lutego 1991 roku gazeta USA Today na pierwszych stronach opublikowała wyniki sondażu przeprowadzonego wśród arabskich muzułmanów zamieszkałych w USA odnośnie ich nastawienia do wojny aliantów z reżimem Saddama Husseina. Wyniki sondażu były zaskakujące.

Na pytanie "czy jesteś gotów aby twój syn/córka brali udział w wojnie przeciw Saddamowi?" 82% respondentów powiedziało -nie.

Jedynie 18% badanych gotowych było poprzeć USA w wojnie przeciw Irakowi.

Zapytani czy popierają sposób w jaki prezydent Bush panuje nad sytuacją 62% powiedziało -nie.

W sondażu wyszło na jaw, że ponad połowa amerykańskich arabskich muzułmanów nie poprze jakiejkolwiek wojny USA z krajem arabskim.

Skąd takie nastawienie?

Jedno co wykazał ów sondaż ponad wszelką wątpliwość to to, że wielu arabskich muzułmanów nie zasymilowało się w amerykańskim tyglu. Wygląda na to, że nadal są oni bardziej arabami niż amerykanami.

Przywiązanie muzułmanów do arabskiej kultury, narodowości i arabskich interesów politycznych mimo wieloletniego zamieszkiwania na Zachodzie napawa wielu niepokojem.

Zadają oni słuszne pytanie, "Komu są lojalni muzułmanie arabscy? Czy zachodnim narodom, które udzieliły im gościny i umożliwiły lepsze życie, czy nadal jedynie arabskim krajom?"

Celem naszym informacja

Jest naszym pragnieniem poinformować ludzi na Zachodzie o naturze i roszczeniach Islamu, oraz wykazać, dlaczego naukowcy badający problematykę bliskowschodnią odrzucają te roszczenia. Musimy także przypomnieć, że muzułmanie nie zwlekają aby potępić i zaprzeczyć podstawowym doktrynom innych religii, jak na przykład chrześcijaństwu.

Odwiedziwszy wiele muzułmańskich ośrodków informacyjnych i meczetów zebrałem wiele literatury muzułmańskiej otwarcie atakującej Biblię, zaprzeczającej Trójcy Św., boskości Chrystusa, jego Synostwa, Jego śmierci na krzyżu, Jego zmartwychwstaniu w ciele oraz Jego wstawiennictwa po prawicy Boga Ojca.

Skoro muzułmanie nie mają najmniejszych skrupułów krytykować inne religie, skąd u nich obawa przed uczciwą, naukową krytyką Islamu?

W końcu te same prawa wolności, jakie pozwalają im krytykować inne religie dają innym również prawo poddawać krytyce Islam. Miecz wolności religijnej zawsze tnie na obie strony.

Po czyjej stronie dowód?

Ciężar dowodu powołania Mahometa na proroka jak i natchnienia Koranu spoczywa na muzułmanach. Tak więc rozpatrzymy argumenty przytaczane przez muzułmanów i przekonamy się czy ostoją się one w świetle naukowej analizy.

Odkąd wiara islamska uznaje za bluźniercze jakiekolwiek próby sugestii, że nauki Mahometa i Koranu znajdują źródła w przed-islamskiej kulturze, zwyczajach i religii, muzułmanie nie wnieśli znaczącego dorobku naukowego ukazującego życie Arabii przed Mahometem.

Stąd zadanie wykazania kulturowych i literackich źródeł z jakich korzystał Mohamet konstruując swoją religię jak i sam Koran, spoczywa na uczonych Zachodu. Nie dziwi zatem dlaczego, każde opracowanie zachodnie dotyczące islamu rozpoczyna się od opisu przed islamskiej Arabii oraz jej wpływu na nauki i praktyki religijne Mahometa. Nie sposób zignorować tego historycznego tła islamu.

Jeśli źródła islamu mogą być odnalezione w przed islamskiej kulturze, zwyczajach i religii, wówczas doktryna o niebiańskim pochodzeniu wiary Mahometa i Koranu zostaje mocno zachwiana.

Rozumowanie błędnego koła

W tej kwestii muzułmanie często używają argumentów samowywrotnych. Próbują utrzymać oni, że skoro islam i Koran jest pochodzenia niebiańskiego, to na jego powstanie nie wpłynęły żadne ziemskie źródła. Ich argumentacja rozpoczyna się od przyjęcia założenia jako tezy dowodzonej, że tak nie mogło być.

Jednakże zachodni badacz nie może zezwolić sobie na takie zadowalające założenie. Jak przekonamy się, wiara islamska i Koran mogą być w zupełności i wystarczająco wytłumaczone w oparciu o przed islamską kulturę, zwyczaje i religię.

Należy jednocześnie zwrócić uwagę na pionierską pracę następujących badaczy: Juliusz Wellhausen, Teodor Noldeke, Józef Halevy, Edward Glaser, William F. Albright, Frank P. Albright, Ryszard Bell, J. Arberry, Wendell Phillips, W. Montgomery Watt, Alfred Guillaume i Artur Jeffery.

Archeologiczne i lingwistyczne odkrycia datujące się od drugiej połowy dziewiętnastego wieku wydobyły na światło dzienne przekonywające dowody na to, że Mohamet kształtując swoją religię i Koran posługiwał się istniejącym już materiałem kultury arabskiej. (patrz dodatek C)

Znaczenie islamu

Na przykład, samo słowo islam nie zostało objawione z nieba ani wymyślone przez Mahometa. Jest to słowo arabskie, które oryginalnie określało atrybuty męskości opisując kogoś, kto zachował się odważnie i heroicznie podczas bitwy.

Uczony arabista dr M. Bravmann w swojej fascynującej pracy pt. "Duchowe tło wczesnego islamu" pisze:

[z początku islam] był świecką koncepcją cnoty w oczach prymitywnych Arabów; wyzwaniem śmierci, bohaterstwem; śmiercią w bitwie.[1]

Słowo islam z początku nie oznaczało poddanie jak wielu obecnie próbuje przekonać. Dotyczyło ono siły jaka charakteryzowała pustynnego wojownika, zdolnego wobec wszelkiemu prawdopodobieństwu walczyć do śmierci za swój klan.

Z biegiem czasu zaczęło ono przybierać nowe znaczenie poddania jak pokazuje dr Jane Smith z Uniwersytetu Harvard.[2]

Przed islamskie życie plemienne

Aspekt plemiennego społeczeństwa przed islamskiej Arabii tłumaczy wiele zjawisk jakie występują obecnie w islamie. Na przykład, w zupełniej zgodzie z moralnymi zasadami Arabów było napadanie na ościenne klany w celu pozyskiwania dóbr, żon i niewolników. Stąd plemiona te były w ustawicznym konflikcie. Walki te jednak nie wyrządzały wielkich strat w ludziach, gdyż broń stosowana w nich była dość prymitywna.

Wśród pustynnych plemion obowiązywała zasada "oko za oko, ząb za ząb." Zemsty szukano ilekroć komuś w plemieniu stała się krzywda.

Okrutny kodeks karny obowiązywał w koczowniczych plemionach arabskich. Nie oznaczało to niczego pozbawić kogoś prawej ręki, stopy czy głowy. Obcinano języki, uszy, wyłupywano oczy jako kara za najróżniejsze przewinienia.

Zaskoczyć kogoś od tyłu i rozciąć szyję od ucha do ucha w konkretnych przypadkach postrzegane było jako właściwa rzecz, a ten, który jej dokonał, jako bohater.

Podbijanie ludzi w niewolę, porywanie kobiet, utrzymywanie ich w haremie i dowolne gwałcenie było uznane jako słuszne i właściwe.

Ostry klimat Arabii ukształtował plemienne społeczeństwo, gdzie przemoc stała się obowiązującą normą. Jest ona do dzisiaj nieodłączną cechą społeczeństw islamskich.

Współczesny przykład

Zdesperowany los Salmana Rushdiego jest aktualnym przykładem przemocy arabskiej.

Wyrok śmierci za napisanie książki, która przedstawia Mohameta w nie zbyt przychylnym świetle jest czymś czego zachodni człowiek nie może zrozumieć ani tolerować. Dla arabskiego muzułmanina natomiast sprawa wyroku śmierci na Rashdiego jest jak najbardziej oczywista.

Dr William Montgomery Watt z Uniwersytetu w Edynburgu stwierdza:

Należy podkreślić, że Arabowie nie uważają zabicia kogoś za zło samo w sobie. Jest złem, kiedy zabita zostaje osoba z własnego klanu lub jemu sprzymierzona; w islamie oznacza to zabicie każdego wiernego. Ze strachu przed zemstą unikano zabijania członków silniejszych klanów. W pozostałych przypadkach nie było powodów wstrzymywania się od zabijania.[3]

W Stanach Zjednoczonych ruch czarnych muzułmanów posiada historię wybitnie nacechowaną przemocą. Ofiarami przemocy tej padali ich przywódcy.

Zabójcy

Warto zauważyć, że angielskie słowo "assasin" jest właściwie słowem arabskim. Pochodzi ono z łacińskiego assassinus, które z kolei wywodzi się z arabskiego słowa hashshashin.

Hashshashin dosłownie oznacza "palący haszysz" i używano go opisując tych muzułmanów, którzy paląc haszysz doprowadzali się do religijnego szału przed zabijaniem swoich wrogów.

Trafiło ono do języka angielskiego poprzez muzułmańską sektę zwanąHashshashin, która wierzyła, że została powołana przez Allaha aby zabijać ludzi jako święty obowiązek.

Zabójcy ci terroryzowali Bliski Wschód między jedenastym a trzynastym wiekiem; ich też obawiał się wielki odkrywca zachodni Marco Polo.[4]

Koran a przemoc

Nie powinno to nikogo dziwić, jako że sam Koran nie tylko usprawiedliwia przemoc ale również do niej nakłania w konkretnych przypadkach.

Muzułmanin uczony jest w Koranie:

Zabijajcie pogan [niewiernych] kiedy tylko ich znajdziecie i bierzcie ich do niewoli, oblegajcie ich oraz leżcie oczekując ich w każdej w zasadzce. (Sura 9: 5)

Co muzułmanin ma czynić wobec tych, którzy sprzeciwiają się islamowi? Sura 5: 34 wyjaśnia:

...zostaną pozbawieni życia lub ukrzyżowani, ich ręce i stopy zostaną odcięte z przeciwległych stron lub wypędzeni z kraju.

Na Zachodzie obcinanie komukolwiek kończyn za odmowę przyjęcia religii jest nie do pomyślenia.

Miasto Mekka

Należy wspomnieć, że Mekka była miastem pod panowaniem plemienia Kurjaszytów, w którym urodził się Mahomet. Mekka była również centrum religijnym większości pogańskich religii arabskich.

Społeczeństwo w jakim wzrastał Mahomet było pogańskie, różne obszary miały swoje bóstwa, często reprezentowane przez kamienie. Wiele miejsc stanowiły sanktuaria, do których przybywały pielgrzymki. Mekka posiadała najważniejsze z nich, -Kabba, czarny kamień od dawna był obiektem kultu.[5]

Archeologowie wydobyli na światło dzienne wiele obiektów sztuki przed islamskiej, a wśród nich także obiekty kultu i różne bożki.[6]

Według Encyklopedii Britannica, głównym źródłem utrzymania plemienia Kurajszytów były częste wizyty karawan oraz handel towarzyszący wizytom pielgrzymów udających się do Mekki aby oddawać cześć ich własnym bóstwom w Kabbie.[7]

Kabba

Klan Kurajszytów zadbał o to, aby w pogańskiej świątyni zwanej Kabba znalazło się każde bóstwo pogańskie. Słowo Kabah po arabsku oznacza "sześcian" i odnosi się do kamiennej świątyni gdzie oddawano cześć bożkom. Świątynia ta była swoistym supermarketem religijnym oferującym coś boskiego dla każdego.

Co najmniej 360 bożków figurowało w Kabbie. Nie dosyć na tym jeżeli ktoś tego zapragnął, nowe bóstwo mogło być zawsze dodane do tych już tam obecnych.

Lukratywne szlaki kupieckie oraz bogato zaopatrzone karawany stanowiły ogniwo kulturowe łączące Afrykę, Bliski Wschód, Daleki Wschód i Zachód. Nie dziwi zatem, że historie jaki widnieją w Koranie mają swój początek w Egipcie, Babilonii, Persji, Indii, a nawet Grecji.

Magia i dżiny

Jeśli chodzi o życie religijne mieszkańców Arabii przed islamem, to podstawową cechą była zabobonność. Arabowie wierzyli w tak zwane "złe oko," czyli moc rzucania uroków i klątw, magiczne kamienie, fatalizm, fetysze oraz niestworzone historie o dżinach, znanych na naszym gruncie jako wróżki.

Większość ludzi w dzieciństwie zapoznała się z fantastycznymi bajkami "Z tysiąca i jednej nocy," pełnych latających dywanów, latarni Alladyna, itp.

Stąd nie dziwi nas, że Koran również zawiera wzmianki o takich rzeczach jak złe oko, klątwy, fatalizm, oraz bajeczne dżiny. (Sura 55; 72; 113 i 114)[8]

W wielu islamskich krajach muzułmanie noszą na szyi amulet z napisem z Koranu mającym odstraszyć złe oko.

Religia animistyczna

Ludność arabska w zasadzie była nastawienia animistycznego. Męskie i żeńskie dżiny czyli duchy zamieszkiwały drzewa, kamienie, rzeki i góry stając się tym samym obiektami kultu i poważania.

Święte kamienie magiczne zdawały się ochraniać klany. Plemię Kurjaszytów adoptowało czarny kamień jako ich plemienny fetysz i ustawili go w Kabbie.

Czarny kamień ten był całowany przez pielgrzymów przybywających do Kabby. Niewątpliwie pochodzenia meteorycznego, stąd postrzegany jako boski przez swoich wielbicieli.[9]

Sabeanie

Dominującą religią na Bliskim Wschodzie w czasach poprzedzających Mahometa była bardzo wpływowa religia Sabeańczyków.

Była to religia astralna, gdzie obiektem kultu były ciała niebieskie. Księżyc postrzegany był jako bóstwo męskie, a słońce jako bóstwo żeńskie. Razem stworzyli oni inne bóstwa i gwiazdy. Wspomina o tym Koran w surze 41: 38 i innych miejscach.

W swoich obrządkach religijnych posługiwali się oni kalendarzem lunarnym. Na przykład miesiąc postów odpowiadał fazom księżyca.

Pogański zwyczaj postów u Sabean rozpoczynał się od pojawienia się sierpa księżyca i trwał do jego ponownego pojawienia się.[10] Zostało to później adoptowane jako jeden z sześciu filarów islamu.

Pogańskie rytuały

Świat religijny w jaki urodził się Mahomet był również pod wpływem innych pogańskich rytuałów.

Przed islamscy poganie w Arabii wymagali, aby każdy w określonych porach dnia kłaniał się i modlił w stronę Mekki. Każdy też zobowiązany był przynajmniej raz w życiu odbyć pielgrzymkę do Mekki i oddawać cześć w Kabbie. Po przybyciu do Mekki poganie biegali wokół Kabby siedem razy, całowali czarny kamień, po czym biegiem udawali się do oddalonego o milę Wadi Mina gdzie rzucano kamieniami w szatana.

Wierzyli oni także w dawanie jałmużny oraz potępiali lichwę. Mieli oni także pewien miesiąc, w którym post miał się odbywać według kalendarza lunarnego.[11]

To, że wszystkie te zwyczaje i praktyki religijne obowiązywały w czasie gdy na świat przyszedł Mohamet jest przez wszystkich przyjęte. Stąd nie dziwi uwaga jaką wypowiedział arabski uczony Nazar-Ali:

Islam zachował wiele aspektów religii pogańskiej.[12]

Alfred Guillaume, kierownik katedry studiów bliskowschodnich wydziału orientalistyki oraz profesor arabistyki Uniwersytetu w Londynie i później w Uniwersytecie w Princeton komentuje:

Zwyczaje pogańskie zostawiły niezatarty ślad na charakterze islamu, w szczególności w rytuale pielgrzymki.[13]

Profesor Augustus H. Strong powiedział, że islam "jest pogaństwem w monoteistycznej formie."[14]

Obce religie

Na koniec, wpływ obcych religii był również odczuwany w przed islamskiej Arabii.

Żydzi

Żydzi dość licznie pojawili się na półwyspie arabskim wzbogacając się na handlu jak również na złotnictwie.

Historie starotestamentowe, miszna, talmud, oraz żydowskie dzieła apokryficzne takie jak testament Abrahama były dobrze znane w przed islamskiej Arabii.

Zoroastrianie

Miał także miejsce wpływ religii zoroastrian. Kupcy perscy często przejeżdżali przez Mekkę opowiadając swoje ulubione legendy. Z racji tego, że Mekka leżała na szlaku handlowym wiodącym z krain Dalekiego Wschodu takich jak Indie i Chiny wywierały one swój wpływ na wyobrażenia religijne Arabii.

Stąd w Koranie nie dziwi obecność szczątków historii religijnych, które swój początek mają w hinduizmie, buddyzmie, greckiej mitologii i religii egipskich.

Chrześcijanie

Chrześcijaństwo było już obecne i rozkwitało w Arabii w czasie, gdy Mohamet przyszedł na świat.

Niestety, chrześcijaństwo, które zagościło w Arabii, było w niewykształconej i wypaczonej formie, co gorsza często dotknięte było heretyckimi wpływami.

Niektóre z heretyckich nauk gnostyków obecnych w Arabii przed islamskiej pochodziło z fałszywych ewangelii takich jak "Ewangelia Barnaby."

Owe gnostyczne "ewangelie" zaczęły pojawiać się pod koniec trzeciego wieku i osiągnęły swój szczyt w okresie czwartego i siódmego wieku. Ich obecność w przed islamskiej Arabii jest dobrze znana.

Ważne pytanie

Pojęcia religijne oraz obrządki jakie znalazły się w islamie można odnaleźć w zwyczajach przed islamskiej kultury oraz życiu religijnym tego okresu.

Zachodni uczeni dochodzą do takich wniosków w odpowiedzi na proste pytanie, "Dlaczego Koran nigdzie nie tłumaczy swoich idei ani obrzędów? Dlaczego nigdy nie definiuje znaczenia takich słów jak Allah, islam, Mekka, dżin, pielgrzymka, Kabba, itp?"

Jedyna racjonalna konkluzja jaka jest możliwa w odpowiedzi dlaczego Koran nie definiuje tej terminologii to ta, że Mahomet zakładał, że każdy, kto czyta Koran będzie zaznajomiony już z przed islamską kulturą, zwyczajami i życiem religijnym.

Stąd Koran nigdy nie wyjaśnia tożsamości ludzi, o których wspomina. Zakłada on, że czytający będzie obeznany z tymi historiami z czasów przed islamskich.

Poważne zagrożenie

Zdajemy sobie sprawę, że tego rodzaju pytania oraz wynikające z nich badania historyczne stanowią poważne zagrożenie dla religii islamskiej, która uczy, że Koran dosłownie przyszedł z nieba i nie może mieć zatem jakichkolwiek ziemskich źródeł czy autorów.

Nie trudno zrozumieć rozterkę w jaką wpędzeni są muzułmanie. Znajdują się oni w wyjątkowo trudnej pozycji. Aby uratować Koran muszą przyznać, że Mohamet, a nie Allah był jego autorem oraz to, że został napisany na ziemi, a nie jak utrzymuje on, w niebie. Stąd można wytłumaczyć obecność w Koranie elementów przed islamskich.

Z drugiej strony, ratując w ten sposób Koran, właściwie przyczyniają się oni do jego ostatecznego obalenia. W końcu muzułmanin musi pozbyć się swojej wiary w niebiańskie pochodzenie Koranu. Kiedy to ma miejsce, islam nie może ostać się.

Kult księżyca

W tej sytuacji nie powinno dziwić, że słowo Allah nie zostało wymyślone przez Mahometa ani zostało objawione po raz pierwszy w Koranie.

Znany badacz bliskowschodni H. Gibb wykazuje, że przyczyną dla której Mohamet nie potrzebował wyjaśniać w Koranie kim był Allah, była powszechna znajomość jego słuchaczy, kim on był na długo zanim Mohamet się narodził.[15]

Dr Arthur Jeffrey, jeden z najwybitniejszych zachodnich uczonych islamistów obecnych czasów, kierownik katedry studiów islamskich i Bliskiego Wschodu Uniwersytetu Columbia (Nowy Jork) zauważa:

Imię Allah, jak poświadcza sam Koran, było dobrze znane w przed islamskiej Arabii. Zarówno ono, jak i jego żeński odpowiednik -Allat, pojawiają się regularnie w inskrypcjach sakralnych pochodzących z północnej Afryki.[16]

Słowo Allah pochodzi z dwuczęściowego arabskiego słowa al-ilah; zaimka określonego al oraz ilah, co oznacza "bóg." Nie jest to zatem obce słowo. Nie jest ono nawet syryjskim słowem oznaczającym Boga. Jest ono czystym słowem arabskim.[17]

Tak samo nie jest ono (Allah) hebrajskim czy greckim słowem oznaczającym Boga w Biblii. Allah jest wyłącznie czystym arabskim słowem oznaczającym arabskie bóstwo.

Encyklopedia Religii i Etyki Hastings'a podaje:

"Allah" jest imieniem własnym, stosującym się jedynie do ich [arabskiego] konkretnego Boga.[18]

Według Encyklopedii Religii:

"Allah" jest przed islamskim imieniem ... odpowiadającym babilońskiemu Belowi.[19]

Tym, którym trudno uwierzyć, że Allah jest pogańskim imieniem oznaczającym konkretne pogańskie bóstwo arabskie z czasów przed islamskich pomogą poniższe cytaty:

Allah występuje... w arabskich inskrypcjach przed islamem (Encyklopedia Britannica). [20]

Arabowie przed Mahometem uznawali i czcili według zwyczaju najwyższego boga zwanego allah (Encyklopedia Islamu, red. Houtsma).[21]

Allah był dobrze znany przed islamskim Arabom; był on jednym z bóstw Mekki (Encyklopedia Islamu, red. Gibb).[22]

Ilah... pojawia się w przed islamskiej poezji... częstość użycia skraca al-ilah do allah, co potwierdza często przed islamska poezja (Encyklopedia Islamu, red. Lewis).[23]

Imię Allah występuje p...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin