BITWA O NARWIK.doc

(31 KB) Pobierz
BITWA O NARWIK

BITWA O NARWIK

 

Dnia 1 marca 1940 roku Hitler wydał definitywny rozkaz wykonania planu „Weseriibung”.

Polegał on na tym, że należało wylądować w kilkunastu punktach, od których Narwik był oddalony od baz niemieckich o 1.500-2.000 km. Z tego względu do przetransportowania wojsk trzeba było użyć w pierwszej fazie głównie okrętów wojennych. Wszystkie okręty wojenne zostały zorganizowane w sześć grup. Do Narwiku miała wpłynąć grupa I dowodzona przez komandora Bontego, liczyła ona 10 niszczycieli, na pokładzie, których znajdowało się 2.000 ludzi wojsk. Ze względu na obecność w Narwiku norweskich pancerników obrony wybrzeża, dowódca Home Flet, administratora Fordem skierował jako ubezpieczenia operacji pancernik „Renowi” z osłoną 4 niszczycieli pod dowództwem vice administratora W.J.Whitwortha. Akcja ta godziła w żywotne interesy niemieckie, oczekiwano zatem silnej obrony i przygotowano plan zwany „R4”. Ten plan polegający na lądowaniu na terytorium norweskim i zajęciu portów w Stawagane, Bergen i Narwiku, miał być wprowadzony w życie jeśli wojska niemieckie usiłowałyby osadzić porty norweskie. W Hycle zgrupowano transformowce z wojskiem przeznaczonym do opanowania Narwiku. Osłonę tej grupy miały stanowić krążownik „Aurora” i 6 niszczycieli. Grupa I wyruszyła na Narwik nocą 6 kwietnia na 7 kwietnia. Mimo iż okręty były rozpoznane przez lotnictwo brytyjskie w dniu 7 kwietnia i zdradziły swoją obecność następnego przez potyczkę z „Glowwormem”, kontynuowały swój marsz nie niepokojone przez przeciwnika.

Grupa I wieczorem znalazła się w fiordzie Vest. Pancerniki pozostały na zachód od Lofotów. Przed Narwikiem Niemcy spotkali rankiem 9 kwietnia 2 małe, stare pancerniki obrony wybrzeża „Eidsrold” i „Norge”, które po namyśle usiłowały stawić opór. Niszczyciel „Anton Schmidt” zatopił torpedami pierwszy z nich, a „Wilhelm Heidkamp” –drugi. W ciągu kilku godzin wysadzili około 2 000 wojska, zajęli miasto Narwik i leżące bardziej na północy Elreguardmoen. Według założeń planu Niszczyciele po zgnieceniu oporu i wyładowaniu wojsk miały natychmiast wracać do Niemiec, ponieważ liczono się poważnie z kontrakcją flot alianckich. Jednakże do planowanego na noc z 9 na 10 kwietnia odwrotu nie doszło, niszczyciele bowiem nie mogły odnowić zapasów paliwa, gdyż z dwóch wysłanych uprzednio zbiorowców do Narwiku dotarł tylko jeden.

W czasie gdy w Narwiku rozgrywały się opisane wypadki, vice administrator Whitworth na pancerniku „Renowi” z osłoną 9 niszczycieli spotkał „Gneisenau” i „Scharnthorsta”, które płynęły na północ. Anglicy dostrzegli okręty nieprzyjacielskie po raz pierwszy o godz. 3.35 dnia 9 kwietnia „Renowi” otworzył ogień o godz.  4.05, z odległości około 16.000 m. Okręty niemieckie odpowiedziały dopiero po kilku minutach. Pomimo śnieżycy i wysokiej fali „Renowi” po 12 minutach uzyskał trafienie, które uszkodziło instalację kierowania ognia na „Gneisenau”. Okręty niemieckie natychmiast przerwały ogień i usiłowały wycofać się z bitwy, jednakże „Renowi” mimo sztormu kontynuował pościg uzyskując o godz. 4.55 następne trafienia, które uszkodziły wieżę dziobową na „Gneisenau”. „Renowi” był również  trafiony pociskami, lecz nieszkodliwie. O godz. 5.00 oba okręty niemieckie zaginęły w śnieżycy. Nawiązany ponownie kontrakt nie dał się utrzymać. O godz. 6.30 okręty niemieckie uszły z pola widoczności, oddalając się na północ. Gdy dla Niemców stało się jasne, że ich niszczyciele nie są w stanie opuścić Narwiku, pancerniki skierowały się dzięki złej pogodzie i ograniczonej widoczności za plecami floty brytyjskiej. Pozostawieni własnemu losowi niszczyciele komandora Bontego znalazły się w ciężkiej sytuacji. Na wysokości wejścia do fiordu Vest, w odległości o 80 mil od lądu, działały siły vice administratora Withortha.

W pobliżu tego wejścia patrolowali niszczyciele pod dowództwem komandora Wanbuton – Lee. O godz. 11.38 dnia 9 kwietnia komandor Wanbuton – Lee otrzymał polecenie wypłynięcia z częścią swej flotylli do fiordu i zaatakowania okrętów niemieckich. Po rozdzieleniu swej flotylli i pozostawieniu części sił patrolujących na zewnątrz fiordu komandor Wanbuton – Lee wypłynął do fiordu prowadząc 5 niszczycieli – Harock, Hotsur, Hunter, Hostie i Hardy. Niszczyciele brytyjskie płynąc w gęstej buny śniegowej weszły niepostrzeżenie do fiordu herjangen ukazały się 3 niszczyciele niemieckie; „Wolfgang Cenker”, „Erich Giese” i „Erich Koellner”. Flotylla angielska otworzyła ogień z odległości 5.500 – 7.300 m i zaczęła wycofywać się na zachód. Niemcy strzelali również, lecz nie przysporzyli na razie strat Anglikom. Wkrótce kurs flotylli przecięli inni niszczyciele – Georg Thiele i Bernd von Arnmim; które ukazały się od strony fiordu Ballangen. Przed wschodem jeden z niszczycieli ciężko uszkodził niemieckie pociski. Wkrótce zginął dowódca flotylli i rozbił się okręt. Trafione zostały także inne okręty, jeden z okrętów zatonął, był on osłaniany przez dwóch niszczycieli.

Anglicy stracili dwóch niszczycieli storpedowanych w Narwiku, dowódcę zespołu, komandora Bonte, 6 statków zostało zniszczonych w porcie oraz transportowiec „Renenfels”. Akcja zakończyła się i nosi nazwę I bitwy pod Narwikiem.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin