Rozdział IPouczenia samowiedzy 11 To z łaski Najwyższego budzi się w ludziach tęsknota do zjednoczenia z Nim, by ocalić życie od udręki.2Jakże mam się pokłonić niezmiennej, niezmiernej, niepodzielnej Jaźni,która wypełnia swą naturą wszystko z własnej mocy?3Rzeczy złożone z pięciu żywiołów są jak miraże, nie mają substancji.Ja jestem bez skazy, Jeden, bez drugiego - komu mam się kłaniać?4Wszystko jest absolutną Jaźnią; nie ma podziału, nie ma podobieństwa,jakże więc orzekać, że 'to' istnieje, 'tamto' nie istnieje?5Oto substancja nauk Wedy, esencja wszelkiej wiedzy i czucia - jestem tą jednorodną samoświetlną Jaźnią, co przenika wszystko.6Zaprawdę, jestem bogiem, Jaźnią wszelkiego stworzenia, Tym, który jest, niepodzielny, z natury czysty i bezgraniczny jak niebo.7Jestem nieskończoną, niezmienną, jasną Świadomością,nie znam rozkoszy i bólu; ciekawe, komu i dlaczego się one zdarzają? 8Nie myślę źle ani dobrze, nie czynię źle ani dobrze, nie mówię źle ani dobrze.Jestem nektarem wiedzy, czystej, i poza zmysłami.9Jestem poza umysłem, który jak przestrzeń konfrontuje rzeczy,zdaje się być przeszłością albo wszystkim - ale naprawdę go nie ma.10Naprawdę Ja jeden jestem poza przestrzenią i kontynuacją.Jaki dowód czy wniosek mógłby pomóc w pojęciu, kim jestem?11Wiedz, jesteś tym Jednym, żyjesz kompletnie i równo we wszystkim,bezgranicznie i samoświetlnie - jak możesz troszczyć się o dnie i noce?12Wiedz, Jeden mieszkasz zawsze i we wszystkich rzeczach. Gdy medytujesz nad czymś innym - dzielisz niepodzielne. Możesz?13Nigdy się nie rodziłeś, nie umierałeś; nigdy nie miałeś ciała ani nie byłeś ciałem.Wedy uczą na wiele sposobów, że Duch wspaniały jest wszystkim.14Jesteś olśnieniem, najwyższym Dobrem, wewnątrz i zewnątrz, w każdym miejscu i czasie.Czemu się błąkasz tam i tutaj, jak po nocy zmora?15Nie ma unii ani rozłąki - dla mnie, dla ciebie, dla jakiejkolwiek rzeczy.Nie ma mnie ani ciebie, nie ma uniwersum. Jaźń jedna jest wszędzie.16Nie należysz do zmysłów; świat zmysłów nie należy do ciebie.Jesteś jedyną Prawdą, najwyższą realnością - skąd więc twoje smutki?17
Nie ma narodzin i śmierci, dobra i zła, niewoli i wyzwolenia. One są w umyśle.Synu mój, skąd łzy? Przecież nie mamy imion ani form.18O, umyśle! skąd rozczarowania? Czemu się błąkasz jak zmora po nocy?Porzuć pragnienia, stań się Jaźnią, żyj szczęściem pokoju.19Jesteś wszak odkupieniem, prawdą niezmienną, bez sympatii i wstrętu,dlaczego więc dręczysz się pogonią za spełnianiem zmysłów?20Wedy uczą, że Jaźń jest bezimienna i czysta, bez przymiotów i cech, bezcielesna przenika wszystko wszędzie. Wiedz - to Ty nią jesteś.21Nierzeczywiste jest, co przejawia się w formie. Nieprzejawione jest realne.Kto pojmuje tę prawdę, nie wraca tu przez łono, nie rodzi się ponownie.22Mędrcy mówią, że rzeczywistość jest Jedna, wszędzie taka sama.Umysł, porzucając pragnienia, nie myśli o jedni ani o wielości.23Jeśli wszystko jest Tym, wolnym z natury - jak może istnieć oświecenie? Jeśli To zarazem 'jest' i 'nie jest' - gdzie ma być oświecenie?
24
Jesteś Tą jednorodną zasadą, niezmienną, nienarodzoną, nieśmiertelną i czystą.Jak możesz więc sądzić, że znasz siebie, lub, że siebie nie znasz?25Kiedy Wedy mówią 'Ty jesteś To', To oznacza Jaźń, potwierdzenie ciebie.Gdy mówią: 'ani to ani tamto', to znaczy, że przedmioty zmysłów są nierzeczywiste.26Jaźń jest spełniona; ty spełniasz wszystko w sobie twoim własnym kłamstwem. Umysł nie jest podmiotem ani przedmiotem; jak nie wstyd ci medytować?27Jak mogę mówić, że nie znam Dobra; jeśli Go nie znam, jak mogę wielbić? Jestem Nim przecież, najwyższą prawdą, jakże więc mówić o Nim, modlić się do Niego?28Ego to nie Jaźń, która jest poza przyczyną i skutkiem, poza intencją i wyobrażeniem,poza postrzegającym i postrzeganym, jednorodna i samoświadoma.29
Żaden przedmiot nie jest realny ani nie jest wieczny. Jedyną prawdąjest piękno Jaźni - poza zgodą, niezgodą, poza współczuciem i krzywdą.30 Jesteś tą prostą Realnością, pewną, bezcielesną, poza narodzinami i śmiercią.Skąd, więc i po co szukanie siebie, skąd rozczarowania, złudzenia?31Gdy dzban się tłucze, jego wewnętrzna przestrzeń roztapia się w ogólnej, poza rozpoznaniem.Gdy umysł jest oczyszczony, roztapia się w uniwersalnym, poza rozpoznaniem.32Zaprawdę, nie ma dzbana ani przestrzeni w dzbanie, nie ma ciała ani duszy w ciele.Wiedz, Duch jeden istnieje - poza poznawalnym, poza poznającym.33Wiedz, Jaźń jest zawsze i wszędzie, obecna i nieobecna,istniejąca i nieistniejąca. To ja nią jestem, nie miej wątpliwości.34Nie ma świętych ksiąg ani światów, bogów ani ofiar, narodzin, kasty, rodziny.Nie ma jasnej ścieżki po śmierci ani ciemnej ścieżki. Jest tylko piękno Ducha.35Ty Jeden jesteś spełniony, poza substancją i formą, jak możesz więc myśleć,żeś postrzegalny przez zmysły lub pozazmysłowo?36Jedni szukają jedności, drudzy dualności; jedni i drudzy nie znająbezstronnej Rzeczywistości, poza podziałem na jedność i wielość.37Jak mogą rozprawiać o Rzeczywistym, który jest poza kolorem i bielą,bez dźwięku i bez jakości, poza zasięgiem rozumu i słów?38Gdy poznasz, że wszystko, włącznie z tobą, jest złudne jak horyzont,nałogi dualności rozwieją się same, wtedy pojmiesz Ducha.39Nie różnię się od Najwyższego - jest tylko jedno i to samo niebo.Gdzie ma być więc medytujący, gdzie przedmiot medytacji?40Cokolwiek czynię, dostaję, ofiaruję, cokolwiek mnie cieszy - nic nie jest moje, gdyż jestem bez skazy, bez narodzin i śmierci.41 Wiedz, wszystko w uniwersum jest bez formy, bez zmiany,wszystko w tym uniwersum z natury jest absolutne, niewinne i piękne.42Zaprawdę jesteś Prawdą, nie miej wątpliwości. Jak możesz myśleć,że znajdziesz prawdę wewnątrz, lub nie znajdziesz wcale?43Mój synu, gdzie jest złudzenie albo brak złudzenia, źródło światła albo cień?Nigdzie ich nie ma. Wszędzie jest Prawda, nieskazitelna jak niebo.44Jestem wolny w początku, pośrodku, w końcu, z natury nieskazitelny i czysty.Wiem z całą oczywistością, że nigdy nie byłem niewolny.45Od nieprzejawionego nasiona do przejawionego kosmosu - nic się nie pojawia,wszystko jest Duchem. Jak można być wierzącym, panem domu, mnichem?46Wiem, jestem niepodzielnie, pełen sensu, jako wszystko, Jaźń.Powietrze, woda, ogień, ziemia i eter nie mają znaczenia.47Jaźń nie jest męska, żeńska ani neutralna, nie jest pomysłem ani domysłem,jak możesz, więc myśleć, że jest radosna albo bez radości?
48Jaźń nie jest do znalezienia przez praktykę jogi, kontrolę umysłu, oddechu,ani przez wykład z katedry. Jest, gdy jawi się sama, samo-świetlnie, z siebie.
49Nie ma żadnego ciała materialnego ani duchowego, wszystko jest jednym Duchem.Jak może, więc istnieć czuwanie, śnienie, sen głęboki lub stan oświecenia?50Nie jestem niewolnikiem ani wolnym człowiekiem, w niczym nie różnię się od Ducha.Nie jestem człowiekiem czynu ani zabawy, niczym szczególnym ani też ogólnym.51Jak woda, wlana do wody, jest niepodzielnie wodą,tak Duch i materialny kosmos są nie do odróżnienia.52 Doprawdy, nie jesteś niewolny ani nie jesteś wolny,jak możesz więc myśleć, że Jaźń ma formę albo nie ma formy?53Znam twą najwyższą postać – samo-oczywistą jak niebo.Znam twą cielesną postać - zmienną jak woda mirażu.54Nie mam mistrza ani przepisów, nie mam prac ani obowiązków.Wiedz, z natury prosty i bezcielesny, jestem nagi jak niebo.
55Jesteś absolutnie czysty, nie masz ciała, rozumu i złudzeń.Nie wstydź się, powiedz: - Jestem Jaźnią, prawdą wszystkich prawd.56Czemu ten szloch, umyśle? Stań się, sam z siebie, Jaźnią, którą jesteś.Mój synu, pij nektar nie-dualności, niezrównany w smaku.57Zaprawdę, nie ma wiedzy ani niewiedzy, ani zmieszania wiedzy i niewiedzy.Kto to pojmuje, ten staje się wiedzą, samą wiedzą i niczym innym.58
Nie ma argumentów ani dowodów, nie ma uczenia się ani osiągania oświecenia.Jestem spontaniczną stałą świadomością, naturalną jak niebo.59Nie jestem narodzony, nie jestem śmiertelny; nie czynię dobrze, nie czynię źle.Jestem nieskazitelny, bez jakości - jak może istnieć niewola albo wyzwolenie?
60Jeżeli bóg jest wszędzie, doskonały, jednaki - to nie znajduję różnicy między nim a mną.Jakże mógłby być wewnątrz? Jakże mógłby być zewnątrz?61Świat pojawia się, raz za razem, jako niepodzielna całość, rzeka świadomości.Uważaj na złudzenia, naigrywania się, na fantazje o unii i różnorodności!62Gdy raz na zawsze wszystko materialne i niematerialne jest odrzucone,wtedy tylko Absolut jaśnieje, poza różnicą i brakiem różnicy.63Nie masz matki ani ojca, żony ani syna, nie masz krewnych, przyjaciół ni wrogów.Nie masz upodobań ani odrazy. Skąd więc twa niepewność?64O, umyśle! nie ma dnia ani nocy, ani wschodu ani zachodu słońca.Jakże rozsądny człowiek może myśleć o formie Tego, który bezcielesny?65Nie jestem podzielny ani niepodzielny, ani zadowolony ani zrozpaczony,nie jestem częścią ani całością. Niewyczerpalny, jestem Jaźnią.66Nie sieję ziarna czynów, nie zbieram żniwa; nigdy nie siałem, nie zbierałem, i nigdy nie będę.Nie mam ciała, nie jestem bezcielesny. Jak mógłbym mówić: to 'moje', a tamto 'nie moje'?67Nie znam pożądań ciała i umysłu, nie znam cierpień powstających z ciała i umysłu.Wiedz, jestem Jaźnią, rozległą i prostą jak niebo.
68Drogi umyśle, jaki pożytek z gadania? Drogi umyśle, To - jest poza dowodem.Mówię ci oto esencję istnienia - jesteś Prawdą, porównywalną tylko do nieba.69Gdziekolwiek jogin umiera, w jakimkolwiek stanie i okolicznościach -rozpuszcza się w Duchu jak przestrzeń stłuczonego dzbana w ogólnej przestrzeni.70Może porzucić ciało w świątyni albo w lepiance, zapomniany przez wszystkich,jego pokój niesie mu wolność, staje się jednym z Duchem.71Jogin patrzy na obowiązki, ambicje, bogactwa, ludzi i zwierzęta,na wszystko ruchome, wszystko nieruchome, jak na wodę w mirażu.72Wiem z całą jasnością - nie czynię pracy ani przyjemności, i nie odpowiadam za nieani w przeszłości, ani dzisiaj, ani też w przyszłości.73Poświęcony wodą równości Avadhuta żyje nagi w opuszczonej wiosce,szczęśliwy, bez dumy, osiąga w sobie Absolut.74Osiąga Jaźń, gdzie nie ma czuwania, śnienia, snu głębokiego ani oświecenia,ani religii ani braku religii. Jakie zniewolenie może go dotknąć, jakie wyzwolenie? 75W Jaźni nie ma zaklęć ani talizmanów; nic do uczenia się, nic do studiowania.W świadomości najwyższej Avadhuta pleciuga śpiewa rozkosze serca, wspaniałości prawdy. 76Wszystko ani istnieje ani nie istnieje. Wszystko jest ani prawdziwe ani nieprawdziwe.Mówię o Jaźni spontanicznie, z mej własnej natury. Mówię czystą wiedzę.
Taki jest oto Pierwszy Rozdział o Samowiedzy w świętym poemacie Avadhuta-Gita,śpiewanym przez Śri Avadhuta Dattatreya, adresowanym do Śri Kartika Swami.
Rozdział IIPouczenia samowiedzy 21 Nie sądź, że nauczyciel to dziecko, głupek, rozpustnik, pan domu, albo że nie zna pism świętych.Czyż nie podniesiesz perły, gdy leży w brudnej muszli?2Nie rozważaj jakości, poetyckości wykładu. Wrażliwy rozpozna esencję.Łódka zwykła, bez malunków - czyż nie przeprawi wędrowca do drugiego brzegu?3Wszechobecny bez trudu posiada wszystko obecne, wszystko nieobecne.On to Świadomość, naturalny pokój, wszechogarniający jak niebo.4Nie-poruszalny jak niebo, porusza wszystko ruchome i wszystko nieruchome.Nie-wyróżnialny, wyróżnia i wzrusza - ten Jeden, bez drugiego.5To Ja, najwyższe Dobro, nigdy nie przychodzę, nigdy nie odchodzę,jestem poza narodzinami i śmiercią, poza złem, dobrem, i poza zwątpieniem.6To Ja, doskonały i całkowity, bez składników, jestemwielbiony przez bogów, choć nie odróżniam boga od niebogi.7Jak bańki na wodzie wznoszą się i znikają, tak sentymenty przychodzą, odchodzą.Cóż może osiągnąć błądząca w sentymentach dusza?8Przepełniam inteligencją każde istnienie i kosmos w rozwoju,żyję w żywiołach, przenikam miękkie i twarde, słodkie i ostre substancje.9Jak smak, temperatura i miękkość przebywają w wodzie,tak materia przebywa w nieskończonym Duchu.10Władam bezbłędnie, wolny od atrybutów, niepokalany, piękniejszy niż piękno - poza wyobrażeniem i wrażeniem, poza i ponad osądem.11Gdy To jest spontanicznie, naturalnie, w każdym czasie i wszędzie -gdzie miejsce dla mnie, dla ciebie, dla jakiejkolwiek rzeczy, dla świata?12Porównuję tę wszechwiedzącą Inteligencję do przestrzeni i nieba.On jest zaprawdę niebem, nieskazitelnym, czystym i jedynym.13Wiatr nie może Go porwać ani woda utopić; nie chodzi po ziemi, nie mieszka w ogniu.Najdoskonalszy, pełen światła, żyje w świetle, jest światłem.14Przenika wszelką przestrzeń - On, nieprzenikalny. Żyje wewnątrz i zewnątrz, niepodzielny i ciągły.15 Ponieważ jest pięknem bez jakości, własności i niewidzialny - jogowieradzą używanie symboli, które ucznia prowadzą stopień po stopniu do Niego.16 Gdy uczeń w ciągłej praktyce może już medytować bez użycia symbolu,roztapia się wraz z nim w Jaźni, porzuca dobro i zło.17Jest jeden lek na trucizny niewiedzy tego straszliwego świata,tworzące namiętności i szaleństwa - to nektar naturalności.18Dla oka widzialne, co obdarzone postacią, umysł może oglądać to, co bez postaci
dlatego Jaźń, poza bytem i niebytem, określam tu jako 'poza'.
19Zewnętrzne - to uniwersum, wnętrze nazywane jest duszą.Poznaj bardziej wewnętrzne od wnętrza, co jest jak kropla życia w nasieniu.20Wiedza złudna dotyczy zewnętrznego, prawdziwa wiedza dotyczy wnętrza.Poznaj To wewnątrz wnętrza, co jest jak woda życia w nasieniu.21Jeden w pełni jest księżyc na niebie; krzyżując oczy widzisz dwa, iluzję.Zobacz Jaźń jak ten księżyc, jedną. Dualność jest złudą.22Przez takie skrzyżowanie oczu wszechwiedzące istnienie zdaje się podzielne.Jogin wszakże osiąga mądrość i sławi Jedno tysiącami imion.23 Nieuk albo uczony, z łaski mistrza albo bez mistrza, wolny od związków i nienawiścipoznaje prawdę, traci przywiązanie do 'tego' i 'tamtego'.24Nie pragnie niczego, nie odrzuca niczego; dla dobra wszystkich stworzeń skupiony w wiedzy, wytrwały, osiąga Najwyższe.25Jak przestrzeń dzbana, gdy stłuczony, rozpuszcza się w ogólnej przestrzeni,tak jogin, gdy porzuca ciało, rozpuszcza się w Jaźni, w pięknie najwyższego Ducha.26Mówi się, że los człowieka czynu rozstrzyga się w jego ostatniej myśli.Nie mówi się, że los jogina jest zależny od jakiejkolwiek myśli.27Człowiek, który pracuje i medytuje dla zadośćuczynienia - opisywalny jest w słowach.Jogin, który pracuje i medytuje bez zadośćuczynienia - jest nie-opisywalny.28Wiedząc to nie mówi się, że jogin ma jakąś drogę, albo że wie, jak nią kroczyć.On tylko porzuca dualność - Najwyższe przychodzi doń samo.29Czy umiera w świątyni czy w norze, jogin nie wraca przez łono, nie rodzi się znowu,rozpuszczony wspaniale w najwyższego Ducha.30Kto pojmie swą naturalną Jaźń, niepojmowalną, temu uczynki nie przynoszą brudu.Wolny od skazy nigdy i w niczym nie działa. Taki jogin jest bezgraniczny.31Osiąga Jaźń najwyższą, wszechpotężną i czystą, bez trwogi i pragnień, bez chorób,bez porównania, bez złudzeń, bez przyjemności i bólu.32Osiąga Jaźń najwyższą, nieśmiertelną i czystą, i zapomina nauki;już nie ma żadnej inicjacji, szkoły, ucznia, nauczyciela, pozycji w jodze, symbolu.33Osiąga Jaźń najwyższą, wieczną i czystą - i wtedy już nie ma ciała,sfery ani obrazu, stopy ni twarzy - materialnej, duchowej ani też psychicznej.34Osiąga Jaźń najwyższą, nieśmiertelną i czystą, z której rodzą się rzeczy ruchome i nieruchome, w której mieszkają, i w której znikają jak piana na wodzie.35Osiąga Jaźń najwyższą, wszechpotężną i czystą; już nie ma ćwiczeń ciała, kontroli oddechu,nie ma wiedzy ani niewiedzy, ognia w nerwach ani żadnych nerwów.36Osiąga Jaźń najwyższą, gdzie nie ma wielości ani jedności, inności ani dualności,trwania ani nicości, wielkości, równoczesności, nie ma nauki ani poznawania. 37Osiąga Jaźń najwyższą, bez względu na to, czy ma nad sobą kontrolę czy nie,w działaniu lub bez działania, w przepychu rzeczy albo bez niczego.38Osiąga Jaźń najwyższą, piękną i wieczną jak niebo, w której nie ma umysłu i ciała,ani intelektu, ani zmysłów, ani wielorakich wrażeń, gdzie już nie ma jego.39Osiąga Jaźń najwyższą, gdzie nie ma różnicy między mężczyzną i kobietą, praw ani obowiązków, czystości ani brudu, gdzie może czynić nawet zabronione.40Umysł nie pojmie tego, język nie opisze. Jak może więc nauczyciel nauczać?To prosta Prawda świeci w sercu, sama, gdy śpiewam te słowa.
Taki jest oto Drugi Rozdział o Samowiedzy w świętym poemacie Avadhuta-Gita,śpiewanym przez Śri Avadhuta Dattatreya, adresowanym do Śri Kartika Swami
Rozdział III Pouczenia mądrości 1Jak pokłonić się Dobru, co zamieszkuje wszystko, którego twarzą ziemia a pięknem niebiosa,bez jakości i braku jakości, bez rozróżnienia, bez skazy, bez lubienia i nielubienia, bez zawiłości.2 Drogi przyjacielu, jak pokłonić się mej własnej Jaźni, bo przecież to ja jestem tym czystym bezczasowym Dobrem, bez bieli i koloru, niezmiennym, poza przyczyną i skutkiem.3Z paliwem czy bez paliwa, zawsze się żarzę; z dymem czy bez dymu, zawsze płonę;z płomieniem czy bez płomienia, zawsze świecę; jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.4Jeden jest wszystkim; jak mówić, że jest jeden lub więcej niż jeden, nieskończony albo skończony, że jest substancją albo bez substancji? Jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.5Jak mogę mówić, że To jest jednością albo wielością;jak mogę mówić, że To trwa nieskończenie albo przemija? Jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.6Ani cielesny ani bezcielesny, ani lepszy ani gorszy; bez ruchu i bezruchu; bez początku, bez środka, bez końca;wszechobecny, śpiewam prawdę, jestem prawdą,nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.7Wiedz, organy zmysłów są złudne jak horyzont, przedmioty zmysłów złudne jak horyzont.Wiedz, jestem nieskazitelny, poza więzami i wolnością, nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.8Mój synu, nie jestem ukryty, przecież jestem wszędzie;nie jestem pojmowalny ani niepojmowalny;nie jestem daleko ani blisko, wezwany pojawiam się wszędzie;jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.9Jestem bez działań, spalam czyn i bezczyn; jestem bez wrażeń, spalam rozkosz i ból;bezcielesny, bezdomny, spalam ciało i dom;jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.10Jestem ogniem, spalam religię i brak religii,jestem ogniem, spalam cnotę i grzech,jestem ogniem, spalam przywileje i związki;jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.11Mój synu, nie ma stanu bytu ani niebytu,nie ma ani myślenia ani bezmyślności,nie ma uni ani rozłąki, bo przecieżjestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.12Znam stan zadowolenia, stan powściągliwości,znam stan szczęścia, stan nieszczęścia,znam stan chciwości, stan ofiarności;jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.13Pnącza ziemskości nie mogą mnie oplątać,rozkosze ciała nie mogą mnie zwabić,pęta niewiedzy nie mogą powstrzymać;jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.14Nie mam opinii o zaletach religii,nie mam apetytu na uciechy zmysłów,nie mam okazji do utraty równowagi;jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.15Nie stwarzam żalu i nędzy, nie budzę furii w umyśle;to twoja próżność tworzy cierpienie i lęk;ja pozostaję nietknięty przez próżność;jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.16Nie waham się ani nie decyduję, jestem śmiercią czynu i braku czynu;nie chwalę ani nie ganię, jestem śmiercią dla planów i marzeń;ani zabiegam ani się cofam, jestem śmiercią dla prawd i kłamstw;jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.17Jaźń to nie podmiot poznania ani przedmiot poznania;jest poza wyobrażeniem, uczuciem, przekonaniem, mową.Jakże mam więc wyrazić tę jedyną prawdę?Jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.18...
Navraajatha