Żałoba po śmierci samobójczej.docx

(22 KB) Pobierz

Żałoba po śmierci samobójczej

http://www.dracus.eu/cmspl/images/accent.gif

Żałoba po śmierci samobójczej
 

 

                Samobójstwo, niczym kamień rzucony w wodę, tworzy wiele kręgów. Kiedy słyszymy słowo “samobójstwo” myślimy o ludziach, którzy odebrali sobie życie, przychodzą nam na myśl osoby, które podjęły próbę samobójczą lub ci, którzy mówili nam o swoim poczuciu beznadziejności i cierpieniu psychicznym, które stawiały pod znakiem zapytania sens ich dalszego życia. Jednak tylko u niewielu z nas, słowo to wywołuje myśl o tych, którzy doświadczyli śmierci samobójczej kogoś kogo znali i kochali. Skupiając się (co oczywiście jest zupełnie zrozumiałe i służy szukaniu sposobów udzielania pomocy) na przeżyciach osób, które targają się na własne życie, często nie zastanawiamy się nad tym, co czują członkowie ich rodziny, przyjaciele czy znajomi.
                Przypuszcza się, że śmierć samobójcza przeciętnie dotyka od 6 do ponad 20 osób, które znały zmarłego. Na przykład, Brunon Hołyst w swojej książce “Samobójstwo - przypadek czy konieczność” pisze, że “działanie autodestrukcyjne jednostki wiąże emocjonalnie, a także czynnościowo i ekonomicznie co najmniej cztery osoby bezpośrednie, a do 20 osób pozostających w pośrednim kontakcie z osobą samobójcy”. Badania prowadzone w jednym z ośrodków interwencji kryzysowej w Stanach Zjednoczonych wykazały, że po pomoc psychologiczną zgłaszały się osoby, które pozostawały aż w 28 różnych typach związków ze zmarłym samobójcą: ich dzieci, małżonkowie, członkowie bliższej i dalszej rodziny, przyjaciele, a także sąsiedzi i podwładni. Pośrednimi ofiarami samobójstwa są również psychologowie, psychiatrzy i lekarze innych specjalności, psychoterapeuci oraz pracownicy telefonów zaufania, którzy na płaszczyźnie zawodowej mieli kontakt ze zmarłym.
                Edwin Shneidman, jeden z najwybitniejszych suicydologów amerykańskich, już w latach 60-tych zwracał uwagę na cierpienie, które może stać się udziałem bliskich i znajomych zmarłego samobójcy. Bardzo obrazowo oddają to napisane przez niego słowa: ”osoba, która odbiera sobie życie pozostawia swój psychologiczny szkielet w emocjonalnej szafie tych, którzy pozostają. Skazuje ich na radzenie sobie z wieloma negatywnymi uczuciami i co więcej, na obsesyjne myślenie o tym, czy rzeczywiście są winni śmierci samobójczej lub czy mogli coś zrobić by jej zapobiec. Może to być ciężki balast”.
                Na czym zatem polega ów “ciężki balast”, z którym muszą sobie poradzić bliscy i znajomi samobójcy? Pierwsze doniesienia kliniczne i spekulacje badaczy wskazywały, że proces żałoby po śmierci samobójczej jest utrudniony i wydłużony. Koleje badania prowadziły do wniosku, że radzenie sobie ze śmiercią samobójczą może przebiegać podobnie jak żałoba po śmierci na skutek wypadku, czy nawet śmierci naturalnej. Niemniej jednak, można wskazać szereg reakcji psychicznych dotyczących sfery emocjonalnej oraz interpersonalnej, które choć nie są unikalne dla żałoby po samobójstwie, to są dla niej charakterystyczne i często się pojawiają. Opisuje to m.in. John McIntosh, ujmujący je w ramy tzw. “syndromu żałoby po śmierci samobójczej” (suicide survivor syndrome).
                McIntosh zwraca uwagę na nagły i często nieoczekiwany charakter śmierci samobójczej. Choć niekiedy bliscy i znajomi zmarłego mogli spodziewać się zamachu samobójczego (np. zmarły podejmował wcześniejsze próby samobójcze, był chory psychicznie lub ostrzegał o swoim zamiarze), to jednak najczęściej jest to wydarzenie zaskakujące, które wiąże się z niemożliwością przygotowania się do straty, pożegnania się ze zmarłym i załatwienia z nim ostatnich spraw. Ponadto, śmierć samobójcza często jest gwałtowna i brutalna. Choć trudno o tym myśleć, ktoś przecież musi znaleźć ciało, które w zależności od zastosowanej metody jest w większym lub mniejszym stopniu uszkodzone, a niekiedy wręcz zmasakrowane. U osób, które odkryły ciało samobójcy lub były świadkiem zamachu stwierdza się niekiedy objawy zespołu stresu pourazowego i charakterystyczne dlań wspomnienia traumatycznego zdarzenia, które mogą dodatkowo utrudniać proces żałoby i wymagać specjalistycznej interwencji psychoterapeutycznej. 
                Tuż po śmierci, osoby najbliższe mogą odczuwać szok i ogłuszenie, nie wierzyć w to, co się stało i zaprzeczać realności straty. Choć jest to częsta reakcja na każdy rodzaj śmierci, to w przypadku samobójstwa może się ona wiązać z długotrwałym odrzucaniem prawdziwej przyczyny zgonu. W niektórych rodzinach powstają mity na temat samobójczej śmierci jednego z członków, które mogą przyjmować postać przekonania “to był wypadek” lub “to było morderstwo”. Choć tego typu mity mogą pełnić funkcje ochronne (np. względem dzieci) i zmniejszają poczucie wstydu wobec otoczenia, to niekiedy są niebezpieczne - uniemożliwiają dzielenie się reakcjami emocjonalnymi na śmierć, utrudniają szukanie pomocy psychologicznej, a w przypadku ich nagłego obalenia (np. jeden z członków rodziny przypadkiem odkrywa prawdę na temat przyczyny śmierci krewnego) mogą zaburzać przebieg procesu żałoby czy nawet zwiększać ryzyko zachowań autodestrukcyjnych i samobójczych.
                 Jak już krótko wyżej wspomniano, jedną z przyczyn zaprzeczania prawdziwej przyczyny śmierci jest wstyd i lęk przed reakcjami otoczenia społecznego. Krewni samobójcy niekiedy po prostu boją się mówić prawdę i poprzez ukrywanie faktu samobójstwa chcą chronić siebie, swoich bliskich i pamięć zmarłego przed negatywną oceną ze strony innych osób (np. określanie zmarłego mianem “wariata” czy “grzesznika”). Choć niekiedy lęk przed negatywną reakcją otoczenia może być bezpodstawny, to często niestety jest uzasadniony. Wyniki badań wskazują na przykład, że rodzice dziecka zmarłego śmiercią samobójczą oraz ono samo często są spostrzegane jako zaburzone emocjonalnie oraz ludzie bardzo niechętnie kupują mieszkania, w których ktoś odebrał sobie życie.
                Wstyd i stygmatyzacja mogą prowadzić do izolacji społecznej członków rodziny samobójcy. To z kolei, często prowadzi do zmniejszonej ilości wsparcia społecznego, co utrudnia radzenia sobie ze stratą i zwiększa stres związany z przeżywaną żałobą. Okazuje się, że z jednej strony sami członkowie rodziny samobójcy mogą unikać kontaktów społecznych, a z drugiej strony osoby, które je znają mogą zmniejszać liczbę kontaktów z nimi. Przyczyna tego może często tkwić nie tyle w niechęci do bliskich samobójcy ale raczej w niepewności jak z nimi rozmawiać lub czy wspominać o fakcie samobójczego charakteru śmierci. Także przeprowadzanie skromnego pogrzebu, z małą liczbą uczestników, choć zapewnia bliskim zmarłego poczucie bezpieczeństwa, to zmniejsza szansę uzyskania potrzebnego im wsparcia psychologicznego i innych rodzajów pomocy.  
                Bardzo częstym i charakterystycznym oraz zapewne jednym z najtrudniejszych do poradzenie sobie elementem żałoby po śmierci samobójczej jest szukanie odpowiedzi na pytanie “DLACZEGO?”: co doprowadziło do samobójstwa, dlaczego bliski wybrał tego rodzaju śmierć, dlaczego nie szukał pomocy...? Pytanie to może wiązać się z silnym poczuciem winy i odpowiedzialności za śmierć. Poczucie winy może przybierać dwie główne formy: poczucie winy za to, co się zrobiło (np. “do samobójstwa by nie doszło, gdybym wtedy się z nim nie pokłóciła”, “jeszcze by żyła gdybym się z nią nie rozwiódł”) i poczucie winy za to, czego się nie zrobiło (np. “gdybym tylko wtedy z nim porozmawiał...”, “prosiła mnie o pomoc, a ja nie miałam czasu”). Poczucie winy może być także projektowane na innych i wiązać się z poszukiwaniem “kozła ofiarnego”, którym może stać się inny członek rodziny lub specjalista (lekarz, psycholog, terapeuta), który nie był w stanie zapobiec tragedii.
                Bliscy i znajomi zmarłego mogą również czuć się odrzuceni i nie kochani przez samobójcę. Jak można przypuszczać, trudno im zrozumieć i zaakceptować to, co mógł myśleć i czuć bliski, który odebrał sobie życie, który najprawdopodobniej będąc w stanie (charakterystycznego dla kryzysu przedsamobójczego) zawężenia nie był w stanie myśleć o losie najbliższych lub był przekonany, że “będzie im lepiej beze mnie”. Oczywiście, niekiedy samobójca w liście pożegnalnym lub w słowach ostrzeżenia wskazuje na “winnego” swojej śmierci czy zapowiada pośmiertną zemstę. W takiej sytuacji poczucie winy i odrzucenia może być jeszcze silniejsze i wiązać się  z koniecznością uzyskania specjalistycznej pomocy psychoterapeutycznej.
                Niektóre reakcje emocjonalne odczuwane przez osoby dotknięte śmiercią samobójczą  bliskiego mogą budzić ich niepokój i zwiększać poczucie winy. Do takich reakcji należą złość na zmarłego i poczucie ulgi. Ta pierwsza może wypływać z opisywanego już poczucia odrzucenia przez zmarłego, może wiązać się z poczuciem niedocenienia (np. “tyle dla niego zrobiłem, a on tak mi się odpłacił”), czy ze spostrzeganym egoizmem samobójcy, którego śmierć może nie tylko wywoływać silne cierpienie psychiczne, ale także wiązać się z pogorszeniem sytuacji życiowej czy wręcz sytuacji finansowej rodziny (np. w sytuacji śmierci mężczyzny, który utrzymywał żonę i dzieci, czy w sytuacji kobiety, która pozostawia małe dzieci wymagające opieki).
                Poczucie ulgi może pojawić się, gdy osoba, która odebrała sobie życie była chora psychicznie - wymagała stałej opieki lub wielokrotnie groziła samobójstwem, była poważnie chora somatycznie (w takiej sytuacji poczucie ulgi wynika z przekonania, że bliski nareszcie przestał cierpieć) lub stanowiła zagrożenie lub niebezpieczeństwo dla członków rodziny (np. nadużywała alkoholu, narkotyków, znęcała się fizycznie lub psychicznie nad członkami rodziny, wymuszała związki kazirodcze). Niekiedy może pojawiać się także ambiwalencja - z jednej strony zadowolenie, że cierpienia własne lub samobójcy wreszcie się skończyły, z drugiej - smutek, poczucie winy i wstydu.
                Ponieważ samobójstwo jest ujmowane przez niektóre osoby w kategoriach grzechu czy zachowania niezgodnego z zasadami religii, to u tak myślących bliskich samobójcy może pojawić się niepokój i lęk przed pośmiertną karą oczekującą zmarłego. W takich sytuacjach niezbędna może okazać się rozmowa z duchownym i uzyskanie wsparcia oraz pomocy z jego strony.
                Warto wskazać jeszcze dwa aspekty żałoby po śmierci samobójczej: zaburzenia w funkcjonowaniu rodziny i zwiększone ryzyko samobójcze wśród bliskich zmarłego samobójcy. Niekiedy śmierć samobójcza stanowi poważne zagrożenie dla systemu rodzinnego: jest źródłem mitów rodzinnych i zaburzeń komunikacji, wiąże się z wzajemnym obwinianiem i szukaniem “kozła ofiarnego”. Podważa poczucie bezpieczeństwa i zaufania między bliskimi lub prowadzi do nadopiekuńczości, której celem jest ochrona żyjących bliskich. U rodziców samobójcy może pojawić się poczucie obniżonej wartości i przekonanie o niewypełnieniu roli rodzicielskiej, której podstawowym elementem jest ochrona własnych dzieci. Również rodzeństwo zmarłego może mieć poczucie, że zawiedli, nie potrafili uratować brata lub siostry.                 Niekiedy jednak, paradoksalnie, samobójstwo może uratować lub wzmocnić rodzinę. Może to mieć miejsce wtedy, gdy dzięki samobójstwu członkowie rodziny zaczynają sobie uświadamiać dotychczas ukryte konflikty i problemy, stają się gotowi do podjęcia prób radzenia sobie z nimi, gdy dochodzi do zacieśnienia związków i otwarcia komunikacji. Do polepszenia sytuacji w rodzinie może prowadzić samobójcza śmierć tego jej członka, który stanowił zagrożenie dla innych (np. agresywny małżonek lub ojciec, osoba wykorzystująca seksualnie dzieci).
                Śmierć samobójcza zwiększa ryzyko myśli i zachowań samobójczych oraz autodestrukcyjnych u osób, które znały zmarłego. Choć nie jest prawdą mit, który głosi, że “samobójstwo jest złem rodzinnym”, i że istnieje “gen samobójczy”, to nie można nie zauważyć faktu, że śmierć samobójcza bliskiej i znanej osoby (łącznie z osobami znanymi tylko ze środków masowego przekazu) zwiększa ryzyko samobójcze i wskazuje na konieczność postwencji, czyli udzielania pomocy psychologicznej osobom dotkniętym tą śmiercią. Badacze wskazują na dwie możliwe (najprawdopodobniej przeplatające się) drogi łączące samobójstwa członków rodziny: rolę czynników genetycznych (np. poprzez genetyczne uwarunkowanie zaburzeń i chorób psychicznych) oraz psychologicznych (np. identyfikacja, dziedziczenie społeczne lub “samospełniające się proroctwo”, czyli przekonanie, że “ja też muszę odebrać sobie życie, tak jak matka, ojciec, czy siostra”. Na marginesie warto zauważyć, że to ostatnie zjawisko przedstawiane jest również w filmach fabularnych, dobrym przykładem jest film pt. “Gra”). Samobójstwo bliskiej i znanej osoby może również stawiać przed poważnymi kwestiami egzystencjalnymi, dotyczącymi pytania o sens życia.
                  Linda Goldman, Tracy Pierson i inni wskazują, że pośrednimi ofiarami samobójstwa są również dzieci. One, tak jak i dorośli, przeżywają reakcje żałoby i muszą sobie poradzić z doświadczoną stratą, co może być w ich przypadku jeszcze trudniejsze, ponieważ często są osamotnione i niezrozumiane w swoich zmaganiach oraz są uwikłane w proces żałoby dorosłych. Pierson wymienia najczęstsze problemy pojawiające się u dzieci w żałobie po samobójstwie kogoś im bliskiego: poczucie odrzucenia i samotności, poczucie winy (często wynikające z magicznego myślenia i przekonania, że jest się winnym śmierci ponieważ jej się życzyło lub jest się jej bezpośrednią przyczyną, np. “byłem niegrzeczny”), lęk przed śmiercią własną i innych bliskich osób, smutek, niepewność, złość na zmarłego, inne osoby lub Boga, zaprzeczenie śmierci i pragnienie by “wszystko powróciło do normy”, poczucie ogłuszenia, wstyd i zaambarasowanie (np. jak powiedzieć o tym co się stało rówieśnikom i odpowiedzieć
na ich pytania). U dzieci mogą także pojawić się myśli samobójcze - są one wyrazem pragnienia zemsty, wynikiem poczucia winy, żalu lub nienawiści do siebie, czy wołaniem o pomoc. Mogą pojawić się również problemy o charakterze długoterminowym - u dzieci, osoby, która odebrała sobie życie, gdy już dorosną, mogą pojawić się problemy z alkoholem czy narkotykami, trudności w sferze interpersonalnej (np. problemy w obdarzaniu innych zaufaniem) i zawodowej oraz tendencje samobójcze.   
                Jak można pomóc osobom, które doświadczyły samobójczej śmierci kogoś bliskiego? Na pewno ważnym źródłem wsparcia są członkowie rodziny, znajomi i przyjaciele, których gotowość do nieoceniającego słuchania i udzielania najprostszej nawet pomocy w zakresie codziennych obowiązków może okazać się bezcenna. Bardzo ważnym i dla wielu osób skutecznym źródłem pomocy jest uczestnictwo w popularnych w wielu krajach grupach samopomocy i wsparcia. Jedną z ważnych funkcji spełnianych przez tego typu grupy jest danie ich członkom poczucia, że ich uczucia i przeżycia są czymś normalnym (a więc “nie oszalałam z bólu”, “nie jestem nienormalny”) oraz możliwości przebywania wśród ludzi, którzy doświadczyli tego samego i rozumieją, czasami nawet bez słów.
                Istnieje również możliwość psychoterapii indywidualnej, grupowej czy rodzinnej, która ma pozwolić na poradzenie sobie z doświadczoną stratą. William Worden wymienia podstawowe zadania psychoterapii w żałobie po śmierci samobójczej: testowanie rzeczywistości dotyczące odczuwanego poczucia winy i obwiniania innych oraz poczucia opuszczenia, znoszenie wyparcia i zniekształceń (np. zaakceptowanie faktu samobójczego charakteru śmierci bliskiej osoby, tworzenie realistycznego obrazu zmarłego), analiza fantazji dotyczących własnej przyszłości (np. myśli samobójcze) oraz praca nad odczuwaną złością (m.in. poprzez wzmacnianie samokontroli lub/i akceptację).
                Na temat żałoby po śmierci samobójczej można pisać długo, zagłębiając się w różne jej aspekty, niemniej jednak celem niniejszego tekstu było krótkie wprowadzenie czytelnika w podstawowe informacje na ten temat. Osoby bliżej zainteresowane tą problematyką mogą sięgnąć do publikacji przedstawionych na końcu artykułu.
                Wydaje się, że najlepszym sposobem zakończeniem tekstu poświęconego omawianej tu problematyce jest przedstawienie szeregu porad dotyczących tego jak przeżyć żałobę po samobójstwie. Poniżej przytoczone są rady napisane przez Iris Bolton, amerykańską pisarkę i terapeutkę działającą na rzecz prewencji samobójstw i pomocy dla osób w żałobie po śmierci samobójczej, której nastoletni syn odebrał sobie życie. Opisała ona swoje przeżycia w książce pt. “Mój syn... Mój syn... Poradnik zdrowienia po śmierci, stracie lub samobójstwie” (“My son... My son. A guide to healing after death, loss, or suicide”), którą kończy następującymi radami:
1. Potrafisz przeżyć. Możesz w to wątpić, ale pamiętaj, że potrafisz.
2. Pytaj “dlaczego to się stało?” tak długo, dopóki nie musisz już tego wiedzieć lub wystarczają Ci połowiczne odpowiedzi na to pytanie.
3. Możesz czuć się całkowicie opanowany przez silne uczucia, ale pamiętaj, że wszystko co czujesz jest całkowicie normalne.
4. Złość, poczucie winy, poczucie zagubienia, zapominanie rzeczy, o których zawsze się pamiętało to całkowicie normalne reakcje. Nie są to oznaki popadania w szaleństwo, lecz objawy żałoby.
5. Możesz być zły na tego, kto już nie żyje, na świat, na Boga, na siebie. Nie ma nic złego w wyrażaniu tych emocji.
6. Prawdopodobnie czujesz się winny, że zrobiłeś coś złego lub coś zaniedbałeś. Jeżeli potrafisz sobie wybaczyć, poczucie winy zmieni się w poczucie żalu.
7. Myślenie o samobójstwie jest w Twojej sytuacji normalne. Nie znaczy to, że rzeczywiście zrobisz sobie krzywdę.
8. Nie bądź przerażony wizją lat życia, które są przed Tobą. Żyj dla chwili, żyj dzień za dniem.
9. Znajdź osobę, która umie i chce Ciebie słuchać. Zadzwoń lub idź do niej, gdy czujesz potrzebę porozmawiania z kimś.
10. Nie bój się płakać. Łzy leczą.
11. Daj sobie czas na powrót do normalnego życia.
12. Pamiętaj, że wybór nie należał do Ciebie. Nikt nie decyduje o życiu kogoś innego.
13. Nie bój się złych dni, kiedy powracają silne emocje. Jest to normalne.
14. Odłóż na później podejmowanie ważnych decyzji.
15. Nie odmawiaj sobie możliwości korzystania z pomocy psychologa.
16. Pamiętaj, że członkowie Twojej rodziny i przyjaciele, też cierpią.
17. Miej cierpliwość dla samego siebie i tych, którzy nie mogą zrozumieć co się wydarzyło w Twoim życiu.
18. Naucz się wyznaczać granice i mówić “nie”.
19. Unikaj ludzi, którzy mówią co i jak powinieneś czuć.
20. Nie zapominaj, że istnieją grupy wsparcia, które mogą Ci pomóc. Jeżeli w Twoim mieście ich nie ma, to poproś psychologa czy innego specjalistę o pomoc w ich zorganizowaniu.
21. Oprzyj się na wierze. Bardzo może Ci ona pomóc.
22. Doświadczanie objawów fizycznych podczas żałoby (np. bólu głowy, utraty apetytu, bezsenności) jest zupełnie normalne.
23. Śmiech i uśmiech leczą.
24. Nie uciekaj przed swoim gniewem, poczuciem winy i innymi emocjami. Zadawaj swoje pytania tak długo, jak długo jest Ci to potrzebne. Rozpoczęcie życia na nowo nie oznacza zapomnienia zmarłego.
...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin