Nowak Tadeusz.doc

(26 KB) Pobierz
Zabijcie drzwi do zorzy

Tadeusz Nowak

 

Psalm zabity deskami

 

Zabijcie drzwi do zorzy

zasypcie jutrzni jamę

zorza nas we śnie trwoży

jutrznia nam kości łamie

 

Będziemy żyć na oślep

w domu gdzie komin tylko

domyśla się że w sople

ścina się wycie wilkom

 

Będziemy po omacku

czterech stron świata szukać

i mówić o śnie maku

że nam się szczeni suka

 

Będziemy żyć na wiarę

na kocią i psią łapę

i dziergać z nudy starej

naszą błazeńską czapę

 

A gdy się syn urodzi

na długiej pępowinie

będziemy mówić złodziej

pod domem naszym płynie

 

I sypie nam przez komin

zebrane końskie kule

i już z uciechy gromi

nasz Goliat kurnik czule

 

I ssie pszeniczne mleko

z piersi wezbranych żniwnie

A zorza śpi za rzeką

jutrznia rzęsą nie kiwnie

 

Zabijcie drzwi do zorzy

zasypcie jutrzni jamę

zorza nas we śnie trwoży

jutrznia nam kości łamie

 

 

Psalm anielski

 

Spił się mój anioł Leży obok

i trawa milczkiem go zarasta

Z pszennego pola rośnie obłok

na drożdżach makowego ciasta

 

Spił się i anielskością całą

w wiosenną łąkę runął nagle

Teraz podnoście mgielne ciało

wiatraczne śmigi leśne żagle

 

Podnoście kładźcie w dzwon łąkowy

i pójcie mlekiem z ziół scedzonym

gdy anyż bije mu do głowy

i biją pokłon nieboskłony

 

Spił się wytarzał w końskim łajnie

że tylko kłaść go psio pod skibę

Wpiły się drogi weń rozstajne

na jego oczy gawron dybie

 

Spił się i nie chce wejść na powrót

w anielskość we mnie nie zgnojoną

Zaniosłem go na plecach do wrót

wrzuciłem w gnojne wozu dzwono

 

i zaprzęgając chabecinę

wywiozłem w pola nieobeszłe

gdzie go wydziobią ptaki inne

i inne go dojedzą myśli

 

 

Psalm makowy

 

Żywi i zmarli Między nimi

ziarenko maku niesie mrówka

W ziarenku jesteś On przy tobie

wsparty oburącz o to skrzydło

 

W ziarenku ciasno On w ziarenku

z nadzieją większa od królestwa

W ziarenku sennie W twoim Zdrowaś

przed zwiastowaniem już się zmierzcha

 

W ziarenku maku jest to skrzydło

a tu przebite ręce obie

Za piecem w pieśniach nad pieśniami

zgłodniała mysz pazurkiem skrobie

 

ziarenko maku niesie mrówka

 

 

Tadeusz Nowak – Psalm średniowieczny

 

Z boru do boru wchodzi bóg pomoru

z drogi na stroi wchodzi pan pożogi

Woda chleb przy nim są tego samego koloru

co bo przekłuty i ręce i nogi

I jeszcze chodzi po szyi bóg wojny

w miecz damasceński w strusie pióra strojny

 

A na stryszku wzdycha siano

tuląc miłość darowaną

Szkaplerzyku łasko boża

chroń tę miłość od powroza

od pożogi chroń ten stryszek

wzdychający coraz ciszej

 

Z wody do wody wchodzi bóg pogody

z owsa do owsa wchodzi łaska boska

Przy niej ssie wilczek sen z wilczej jagody

topi się przy niej jak gromnica wioska

I jeszcze chodzi bóg stepu po trawie

i zszywa głowę z tułowiem łaskawie

 

A na sianie z pępowiny

wyplatany synek siny

z prawej piersi ssie niebiosa

z lewej żółć wiosenną owsa

Najedzony aż do czkawki

łamie na krzyż swe zabawki

 

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin