ważne obrzędy.pdf

(72 KB) Pobierz
([slowianie.republika.pl] S\263...)
[slowianie.republika.pl] Słowiańskie ceremonie i obrzędy
http://slowianie.republika.pl/ceremonie.htm
SŁOWIAŃSKIE CEREMONIE I OBRZĘDY
Narodziny
Przyjściu na świat słowiańskiego dziecka towarzyszyła radość całej wielopokoleniowej rodziny.
Noworodek był jednak najbardziej naraŜony na atak ze strony złych mocy; zdarzało się, Ŝe demony
znęcały się nad maluchem lub wykradały go z posłania, by na jego miejsce podrzucić swoje
potomstwo, brzydkie i nieznośne. Pragnąc się tego ustrzec, cały dzień palono w izbie ogień; naokoło
okien upychano ciernie, kolczaste albo parzące rośliny, sól i czosnek; na progu, w łóŜku lub w kołysce
układano ostre narzędzia.
Trzeciego dnia po narodzinach dziecka szykowano ucztę i oczekiwano przybycia Roda i Rodzanic, do
których modlono się o pomyślność dla noworodka. Istoty te, będące prawdopodobnie duchami
przodków, decydowały o losie człowieka, kreśląc na czole dziecięcia tajemnicze, magiczne znaki,
ukryte przed wzrokiem zwykłych ludzi. Podczas uczty dzielono się jadłem z bogami, składając im
ofiary z chleba, sera, miodu i kaszy. Za pomocą przeróŜnych wróŜb próbowano równieŜ odgadnąć
przyszłość i czekający malucha los. Imię nadawał dziecku ojciec lub plemienny wołchw – kapłan.
PostrzyŜyny
KaŜdy słowiański chłopiec po osiągnięciu pewnego wieku poddawany był ceremonii postrzyŜyn –
rytualnego obcięcia włosów i nadania nowego imienia. Nie wiemy dokładnie, w którym roku Ŝycia
odbywała się owa uroczystość, jednak z przeróŜnych opowieści i podań ludowych wynika, iŜ działo się
to tuŜ po ukończeniu przez chłopca siedmiu, a moŜe dziesięciu lat, kiedy powierzano go opiece ojca.
Wtedy właśnie miało następować przejście z wieku dziecięcego w wiek dorosły i stawanie się
męŜczyzną. Ceremonii postrzyŜyn towarzyszyła rodzinna uczta wraz z poczęstunkiem dla
pojawiających się podówczas w domostwie, podobnie jak przy narodzinach dziecka, Roda i Rodzanic.
MałŜeństwo
Słowiańskie dziewczęta wychodziły za mąŜ wcześnie, nierzadko juŜ w wieku 14 lat. Rodzice chłopca,
który zostawał panem młodym, musieli zapłacić za niego wiano ojcu dziewczyny. Ibrahim ibn Jakub
opisuje to następująco: "Jeśli urodzą się komuś dwie albo trzy córki, to są one podstawą jego
bogactwa, jeŜeli synowie się rodzą, to uboŜeje." (...) "Kobiety ich [Słowian] kiedy wyjdą za mąŜ, nie
popełniają cudzołóstwa; ale panna, kiedy pokocha jakiego męŜczyznę, udaje się do niego i zaspokaja u
niego Ŝądzę. A kiedy małŜonek poślubi [dziewczynę] i znajdzie ją dziewicą, mówi do niej: <gdyby było
w tobie coś dobrego, byliby cię poŜądali męŜczyźni i z pewnością byłabyś sobie wybrała kogoś, kto by
wziął twoje dziewictwo>. Potem ją odsyła i uwalnia się od niej."
Po ślubie małŜonkowie zamieszkiwali u rodziny męŜa. śona musiała podporządkować się nie tylko
swojemu ślubnemu, ale i jego krewnym, przede wszystkim rodzicom i rodzeństwu. Dopiero urodzenie
przez niewiastę chłopca było znakiem, Ŝe zaakceptowały ją domowe duchy, a co za tym szło – równieŜ
rodzina zaczynała odnosić się do niej znacznie przychylniej. Niewierność, zdrada małŜeńska – zarówno
w przypadku kobiet, jak i męŜczyzn – karana była okaleczeniem lub śmiercią. MąŜ mógł wypędzić Ŝonę
z domu i wziąć sobie inną, ale nie odzyskiwał przy tym posagu.
Śmierć
Słowianie wierzyli w istnienie duszy, zarówno u ludzi, jak i u zwierząt. Duszę ludzką wyobraŜano sobie
jako ptaka, motyla, pszczołę, świetlika, bądź teŜ jako widmo. Widmami mogły stać się dusze ludzi
złych, okrutnych, dusze siódmych z kolei córek danego małŜeństwa, porzuconych i zmarłych dzieci,
dusze topielców, dziewic, samobójców, wiedźm i mnóstwa innych barwnych postaci. Dusze, które nie
musiały pokutować na ziemi trafiały do ukrytej gdzieś pod ziemią pośmiertnej krainy szczęścia, Nawii.
(W niektórych źródłach mowa jest równieŜ o duszach ulatujących ku niebiosom i roztapiających się w
słońcu.) Czasami jednak, podczas niektórych świąt i ceremonii, dusze owe powracały do świata
Ŝywych, gdzie musiały być przyjęte godnie i z szacunkiem, przez rodzinę, potomków, krewnych i
znajomych. W określone dni Słowianie zwykli udawać się nawet na cmentarze, by spoŜyć tam rodzinny
posiłek, którego część oddawano zmarłym, oraz by rozpalać ogniska, mające ogrzać dusze przodków.
O słowiańskim obrządku pogrzebowym tak pisali wczesnośredniowieczni kronikarze i podróŜnicy: "Palą
oni [tj. Słowianie] swych zmarłych, poniewaŜ czczą oni ogień. Po pogrzebie kaŜdego męŜa, którego
palono na stosie, obcinano głowę jego Ŝonie i w ten sposób dzieliła jego los po śmierci" – stwierdzał
Thietmar. "Obyczaje ich są podobne do obyczajów Hindusów", oznajmiał AbdulHasan alMasudi (X
1 z 2
20091108 19:22
275690269.001.png
[slowianie.republika.pl] Słowiańskie ceremonie i obrzędy
http://slowianie.republika.pl/ceremonie.htm
w.).
Przed tak zwanym "ciałopaleniem" odziewano zmarłego w odświętne szaty i wyposaŜano go w
najpotrzebniejsze przedmioty codziennego uŜytku. Typowy pochówek popielnicowy (szczątki
umieszczano w glinianych naczyniach zwanych popielnicami) ustąpił po pewnym czasie pochówkowi w
grobach jamowych (spalone szczątki zsypywano wprost do wykopanego uprzednio dołu, bez uŜywania
popielnic). W III wieku pojawiły się teŜ kurhany, przykrywające całą warstwę, która powstawała w
wyniku ciałopalenia. Ceremonię ciałopalenia zastąpiono grzebaniem zmarłych dopiero po wkroczeniu
na ziemie słowiańskie chrześcijan.
Magia odejścia obrzędowość pogrzebowa w Polsce
Artykuł Marioli Tymochowicz z Magazynu Międzynarodowego "Obyczaje".
Wszelkie prawa zastrzeŜone. Copyright © 2003 2005 by Katarzyna Olimpia Koenig
2 z 2
20091108 19:22
275690269.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin