00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:15:PÓŁNOC- POŁUDNIE|Księga 2, Odcinek 4 00:02:46:Cała Północ patrzy z nadziejš na Generała Granta podczas gdy Jeferson Davis nie traci wiary, że Lee poprowadzi Południe do zwyciętwa. 00:02:59:Maj 1864 rok. 00:03:50:Nic już nam nie grozi Generale.Dojedziemy do stacji przed zmrokiem. 00:03:53:Kiedy będziecie brali wodę i drewno zatelegrafuję do Generała Granta i natychmiast ruszamy. 00:04:28:To pułapka!Hamuj! 00:04:30:Cofnij! 00:06:01:Zołnierzu. Generałowi unii należy się lepsze powitanie. 00:06:08:Pomóż mu wstać. 00:06:14:Pułkownik John Morty.Do usług! 00:06:17:Generał George Hazard. 00:06:18:Mam nadzieję, że wybaczy Pan moim ludziom.Większoć z nich to farmerzy. 00:06:22:Nocš zamieniajš się w partyzantów.Majš żal do waszego Generała Custer, że nazywa ich kmiotkami. 00:06:29:Tak bywa na wojnie.Włanie. 00:06:32:Powiedział też, że będzie wieszał jeńców za to, że przejmujemy jankeskie transporty. 00:06:39:Na pańskie szczęcie nie dotrzymał słowa bo zawisłby Pan na najbliższym drzewie. 00:06:42:Ale w tej sytuacji przewieziemy Pana do więzienia Libby. 00:06:49:Do widzenia Generale. 00:06:52:Rozbroić jeńców! 00:07:38:Wylij to rodzinom poległych! 00:07:59:Co ona tu robi? 00:08:10:To wszystko co udało mi się załatwić. Z morfina sš teraz straszne kłopoty. 00:08:21:Do diabła!Co Ty tu robisz? 00:08:24:Tu jest niebezpiecznie.Jankesi mogš wrócić w każdej chwili. 00:08:27:Mówiłam Ci, że umiem się o siebie zatroszczyć.A teraz przepraszam mam swojš pracę. 00:08:32:Doktorze proszę przesłać wszystko czego Pan nie potrzebuje do szpitala na pierwszej linii. 00:08:37:Na następnš dostawę będziemy musieli trochę poczekać, chyba że Generał Lee szybko zajmie Waszyngton. 00:09:10:Nie sšdziłam, że Cię tu spotkam. 00:09:13:Wracaj do domu! 00:09:15:To wszystko na co Cię stać? 00:09:19:Spodziewałam się cieplejszego przywitania. 00:09:21:Czego ode mnie oczekujesz w takiej scenerii? 00:09:24:Możemy być przynajmniej przyjaciółmi? 00:09:27:O to Ci chodzi? 00:09:34:Augusto! 00:09:53:Przepraszam. 00:11:25:Już dobrze. 00:11:27:Armata wybuchła. 00:11:29:Już po wszystkim. 00:11:31:Nieprawda.Ta wojna będzie trwała, aż wszyscy poginiemy. 00:11:33:Jak Pell i wszyscy których zabiłem. 00:11:40:Żałuję, że Cię tu zatrzymałem. 00:11:42:A ja nie.Chcę być z Tobš. 00:11:47:Może już nigdy Cię nie zobaczę? 00:11:52:Jeste teraz częciš mnie.Kocham Cię. 00:12:27:Wszyscy obecni. 00:12:29:Niektórzy majš zakurzone buty.Zrozumiałbym to po dniu marszu ale nie teraz. 00:12:42:Przeklęci rebelianci znów nasłali na nas strzelców wyborowych. 00:12:45:Zrób z nimi porzšdek! 00:12:48:Sierżancie zabierzcie ludzi i za mnš! 00:13:13:Za tobš! 00:13:19:Uważaj! 00:13:27:Szybko!Uciekamy! 00:13:33:Nie żyję. 00:13:40:Szybko! 00:13:54:Billy!Na ziemię! 00:13:57:Jest ich trzech. 00:13:58:Pilnuj drugiej strony! 00:14:01:Gdzie tylko się ruszysz tam strzelajš. 00:14:08:Skończyły mi się naboje. 00:14:10:Rzucałby w nich kamieniami gdybym się nie pojawił? 00:14:13:Ty teżnie masz amunicji? 00:14:14:Doć już kobiet przeze mnie owdowiało ale jeszcze jedna więcej nie zrobi mi różnicy. 00:14:27:Ty sam będziesz żałował, że żyjesz kiedy Pułkownik się Tobš zajmie. 00:14:30:Dlaczego wróciłe? 00:14:32:Bo tak powiedziałem. 00:14:33:To żaden argument. 00:14:35:Stary jest wciekły bo siedzimy w namiotach zamiast bić rebeliantów. 00:14:39:To się wkrótce zmieni. 00:14:43:Podobno Lincoln chce sprowadzić Granta, żeby się rozprawić z Lee? 00:13:48:Włanie kogo takiego nam trzeba. 00:14:51:Kapitan Generała Lee pewnie się odwróci i zwieje na Północ jak wszyscy przed nim?Prawda Billy? 00:15:01:Nie wiem. 00:15:14:Witamy Pana Pułkownika. 00:15:15:Melduję się na rozkaz! 00:15:21:Porucznik Hazard? 00:15:25:Uciekł Pan jak dezerter a wracajšc zrobił Pan z siebie głupca. 00:15:28:Porucznik Hazard przegnał strzelców wyborowych. 00:15:31:Nie brońcie go Bradford. 00:15:34:Wiem , że tęsknicie za żonami ale gdyby wszyscy oficerowie postšpili jak Hazard, Jeferson Davis już dawno siedziałby w Białym Domu. 00:15:43:Wiem, że zachowałem się niewłaciwie. 00:15:45:Ja bym Pana anzwał nieodpowiedzialnym ryzykantem ale to nie oddaje głupoty pańskiego czynu. 00:15:50:le zrobiłem uciekajšc ale byłem jednak dobrym żołnierzem i nadal nim będę jeli da mi Pan szansę. 00:15:56:Dezerterów posyła się do więzienia. 00:16:00:Ale ja potrzebuję oficerów. 00:16:02:Chcę walczyć.I będzie Pan walczył. 00:16:07:Sierżant Caster otrzyma rozkaz strzelania gdyby znów przyszło Panu do głowy uciec. 00:16:13:Proszę wrócić do swojej kompanii ale po wojnie i tak czeka Pana sšd polowy. 00:16:17:Tak jest! 00:16:41:Jak się czujesz? 00:16:42:wietnie! 00:16:44:Gdyby teraz zaczęli do nas strzelać nawet bymy nie jęknęli. 00:16:47:Dojedziemy do drogi na Richmond zanim Lee zorientuje się, że wogóle wyruszylimy na Południe. 00:16:52:Co się dzieje? 00:16:54:Gdyby to byli rebelianci usłyszelibymy strzały. 00:16:56:Patrzcie!Generał Grant! 00:17:00:To ma być ten bohater spod Witsburga?Nie prezentuje się najlepiej. 00:17:04:Co Ty tam wiesz.Stšd widać, że goć gotów głowš rozbijać mury. 00:17:08:Generał Lee nie każe mu długo czekać. 00:17:11:Grant włanie tego chce. 00:17:14:Mam co dla naszego małego Toma, który tak już by chciał być żołnierzem. 00:17:18:Niespełna rok, w tych lasach dostalimy tęgie lanie. 00:17:23:Zobacz co po nas zostało? 00:17:28:Tyle zostaje z dobosza, który wejdzie w drogę tym potwornym rebeliantom. 00:17:37:Nie będę już z wami tracił czasu.Pułkownik dał mi najdalej wysunięty przyczułek na skrzydle. 00:17:46:Ciekawe kto z nas pierwszy zostanie kapitanem? 00:17:50:Nie zwracaj na niego uwagi. 00:17:52:Wyrzuć to! 00:17:53:Nie.Trzeba go pochować.To był dzielny żołnierz. 00:18:10:Przed zmierzchem przeprawimy armię na drugš stronę tej cholernej rzeki. 00:18:14:Wydaje mi się, że zawarlimy pewnš umowę? 00:18:18:Przystanek Loncia.Pan nie tknie alkoholu. 00:18:21:Nie dałby mi Pan żyć gdybym przecholował. 00:18:28:Tak.Jasne.Trzeba jednak przyznać, że tknšł Pan życie w tę zasiedziałš, gnunš armię. 00:18:32:Przepraszam Panie Generale.Nazywam się Crowford.Jestem z New York Tribune. 00:18:41:To tutaj rok temu Poker przegrał niemal całš wojnę. 00:18:46:Nie byłoby lepiej pójć na zachód i obejć armię Lee z drugiej strony? 00:18:48:Idziemy tak szybko, że nię będziemy musieli walczyć w tych lasach. 00:18:52:W Waszyngtonie mówi się, że Lee tylko czeka by dać Panu takš lekcję jakš dostali Mc Callan, Bernsain, Cooker. 00:19:01:Nikogo chyba nie pominšłem? 00:19:05:Chce mnie Pan wpisać na tę listę? 00:19:08:Z całym szacunkiem Panie Generale matki żołnierzy Północy nie chcš wysyłać swoich synów na mierć w Georgii czy Wirginii. 00:19:17:Nikt nie jest bardziej znużony tš wojnš niż ja. 00:19:20:Dlatego idziemy na Południe by jak najszybciej jš zakończyć. 00:19:24:Pod Getysburgiem Lincoln powiedział, że musimy ocalić jednoć kraju i demokrację. 00:19:30:Ale to was dziennikarzy wcale nie obchodzi. 00:19:37:Pan wybaczy! 00:19:48:Jeli będzie chciał nas zatrzymać przed Richmond będzie musiał to zrobić w otwartym polu. 00:19:54:Ale jeli zaczai się na nas w lasach będziemy musieli przejšć walkę. 00:19:57:Naszym celem nie jest Richmond lecz zniszczenie armii Generała Lee. 00:19:59:Będę walczył z nim wszędzie. 00:20:03:Bez względu na porę roku i pogodę? 00:20:05:Sherman pobił Johnsona w Georgii a ja dopadnę Lee w Wirginii. 00:20:07:Będš musieli walczyć na wszystkich frontach. 00:20:11:Nie ograniczymy się do pola bitwy. 00:20:13:Zniszczymy miasta, wsie, pola i fabryki. 00:20:16:Zamierza Pan atakować za liniš frontu? 00:20:19:Sheridan dostanie kawalerię i wolnš rękę. 00:20:25:Rozumiem, że interesuje nas tylko całkowite zwycięstwo? 00:20:32:To prawda, że wszyscy majš doć tej wojny. 00:20:37:Jeli my nie pokonamy Lee, Lincoln przegra wybory i unia będzie na zawsze skończona. 00:20:49:Tylko bezwarunkowa kapitulacja Południa zapewni nam trwały pokój. 00:20:57:5 marca 1864 roku, Wilderness, Północna Wirginia. 00:21:59:Wszystkich pozabijam. 00:22:32:Wszystkich pozabijam.Ciebie też. 00:22:35:Wycofujemy się przed kolejnym atakiem. 00:22:44:Potrzebni ochotnicy do noszy.Jestem. 00:22:51:Potrzebujemy męższczyzn. 00:22:52:Poradzę sobie. 00:22:55:Trzeba ich wywieć w bezpieczne miejsce. 00:23:08:Jeli komu o tym powiesz... 00:23:14:Ani słowa.Muszę dostać ten awans.Słyszysz? 00:23:20:Słyszę człowieka, który powinien się wzišć w garć. 00:23:26:Wynomy się stšd! 00:23:28:Rebelianci znów atakujš.Idš prosto na nas. 00:23:32:Zajmijcie się rannymi.Przegrupujemy się za Park Road. 00:23:34:Grant będzie musiał się wycofać albo straci armię.Do tego nie dopuci. 00:23:44:Generał Hazard wpadł w ręce partyzantów Osbiego.Generał Heyes zginšł bronišc Park Road. 00:23:50:Sytuacja na prawym skrzydle jest fatalna. 00:23:52:Oddziały Sedwicka zostały otoczone i rozgromione.Całe skrzydło wpadło w pułapkę. 00:23:59:Dostalimy lanie jak Cooper rok temu. 00:24:02:Nocš musimy się wycofać. 00:24:04:Wysłalimy Sadwickowi posiłki. 00:24:07:Za póno i za mało. 00:24:10:Od dwóch lat Lee zaskakuje nas, omiesza i bije. 00:24:14:Znam tego człowieka.Rzuci teraz całe swoje siły między nas a rzekę.Weżmie do niewoli całš tš cholernš armię. 00:24:26:Panowie prosiłem żebycie uważali na słowa ale tym razem i ja pozwolę sobie zaklšć bo mam już doć tego cholernego gadania o tym co też generał Lee może nam zrobić. 00:24:36:Powinnimy raczej pomyleć czym jego zaskoczymy. 00:24:39:Przypuszczacie, że teraz dopadnie nas i wylšduje na tyłach naszej armii na obu skrzydłach jednoczenie? 00:24:44:Sytuacja jest beznadziejna. 00:24:46:Nie brałem jeszcze udziału w bitwie, która w jakim momencie n...
ptasiek11