Wstęp do nauki o muzykoterapii- Tadeusz Natanson.pdf

(638 KB) Pobierz
Wstęp do nauki o muzykoterapii- Tadeusz Natanson
Tadeusz Natanson
Wstęp do nauki o muzykoterapii
Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk
Zakład Narodowy Imienia Ossolińskich
Wydawnictwo
1979
Wprowadzenie.
By leczyć ciało ludzkie, konieczna jest wiedza o całości zjawisk.
(Hipokrates)
Datujące się od wieków bliskie stosunki sztuki, a szczególnie muzyki z medycyną,
mają swe źródło w podłoŜu tych dwu dziedzin-szeroko pojętym humanizmie.
Dla twórcy mazycmegozawsze było, jest i chyba będzie istotnym zagadnieniem, w
jabićsposób jego twórczość jest przyjmowana przez społeczeństwo, określa to
bowiem społeczną wartość i przydatność tej działalności.
Twórca muzyczny, czyli kompozytor, odwołuje się przede wszystkim do sfery
emocjonalnych przeŜyć odbiorcy, pragnie dostarczyć słuchaczowi doznań, które
wzbogacają i jednocześnie kształtują jego psychikę.
Obserwacja działań leczniczych zmierzających do korygowania zaburzonych postaw
psychicznych, do ich kształtowania w celu usuwania zaistniałych
nieprawidłowości, a takŜe działań zmierzających do wywierania wpływu na stan
zdrowia somatycznego, pozwala dostrzec wiele analogii w działaniu lekarza i
kompozytora.
Nic więc dziwnego, Ŝe w moŜliwościach leczniczego wykorzystywania muzyki widzi
się nowe moŜliwości współpracy przedstawicieli medycyny i sztuki muzycznej.
Artyści-muzycy juŜ z samej racji swej profesji-sztuki szczególnie wyczuleni są
na dole i niedole człowieczego Ŝycia, nie mogą więc obojętnie zachować się w
sytuacji, gdy rysują się perspektywy najpełniejszej realizacji humanistycznych
akcentów sztuki, perspektywy niesienia pomocy ludziom cierpiącym, współdziałania
w szczytnym dziele ochrony ludzkiego zdrowia.
ąoka, w której Ŝyjemy, jest okresem głębokich przemian we wszystkich dziedzinach
Ŝycia, okresem charakteryzującym się ogromnym dynamizmem.
Nie tylko wyzwolone przez naukę potgŜne siły mogą słuŜyć zarówno dobru
człowieka, jak i stanowić zagroŜenie jego bytu w razie niewłaściwego uŜycia, nie
tylko rozwój doskonalszych sposobów wytwarzania dóbr materialnych niesie z sobą,
jako nieprzewidzianą często konsekwencję, zagroŜenie naturalnego środowiska
człowieka:nowa, stale zmieniająca się sytuacja, wymagająca umiejętności
szybkiego przystosowania się, tryb Ŝycia napiętnowany pośpiechem i wymogiem
stałego wzmagania intensywności działania wytwarzają w obszarze psychicznym
człowieka współczesnego strefę silnego zagroŜenia.
Zdrowie ludzkie, fizyczne i psychiczne, jest nieodzownym warunkiem zdolności
wytwarzania wszelkich dóbr materialnych i niematerialnych, a takŜe zdolności ich
konsumowania.
Nie moŜna nazwać demagogią pytania, które dziś musi być postawione ludzkości:kto
i dla kogo ma tworzyć te nowe, wspaniale dobra?
Odpowiedź jest niewątpliwa:człowiek:ale rmusi to być człowiek zdolny do
tworzenia i korzystania z tych dóbr, człowiek zdrowy fizycznie i psychicznie.
Szeroko zakrojona akcja ochrony naturalnego środowiska człowieka obejmuje swym
zasięgiem zarówno otaczające go środowisko, jak teŜ i samo ludzkie zdrowie,
przejawiając się działaniami w zakresie profilaktyki, leczenia i rehabilitacji.
Środki i metody działalności oceniać trzeba w końcowym rozrachunku z punktu
widzenia ich efektywności.
Muzyka jako środek chroniący bądź przywracający zdrowie na podstawie dość
licznych doświadczeń praktycznych uznana została za przydatną, a jej wpływ na
człowieka określa się jako korzystny.
terenie naszego kraju, jest jeszcze dziedziną in stan nascendi.
Nie posiada swej precyzyjnej terminologii, określonych zasad, uslalonych i
sprawdzonych metod.
Wiele poglądów wyraŜanych w tej pracy, sformułowań czy propozycji jest
dyskusyjnych, niektóre ujęte są świadomie w sposób nieomal prowokacyjny.
JeŜeli jednak spowodują one polemikę, krytykę czy nawet protest, autor uzna swój
cel w duŜej mierze za osiągnięty.
Być moŜe młodzi entuzjaści muzykoterapii, którzy podjęli niemały trud zdobywania
wiedzy na Studium Muzykoterapii, znajdą w niej poŜyteczne dla siebie wiadomości,
a takŜe stwierdzenia, które pobudzą ich do krytycznego, twórczego myślenia.
lPojawiające się ostatnio, nawet dość licznie artykuły o muzykoterapii w prasie
codziennej i czasopismach o charakterze ogólnym nie zastąpią w Ŝadnym wypadku
powaŜnych opracowań naukowych, jakich-niestety-dotychczas w Polsce brak.
Chciałbym bardzo, aby moja praca przelaumała pewną obojętność, jaka u nas otacza
jeszcze muzykoterapię, dziedzinę spotykającą się zarówno z entuzjazmem, jak teŜ
niedowierzaniem czy wręcz niechęcią.
Wszystkie z tych postaw, jeŜeli wyraŜone zostaną przez ludzi stanowiących
autorytet naukowy w reprezentowanej przez siebie specjalności, z pewnością
przyczynią się do rozwiązania wielu problemów, do skrystalizowania poglądów w
sprawach dziś jeszcze dyskusyjnych.
Praktyka naszej doby dowodzi, Ŝe era jednostkowych badań naukowych naleŜy juŜ do
przeszłości.
Ogromny rozwój poszczególnych gałęzi wiedzy sprawia, Ŝe opanowanie przez
jednostkę nawet jednej dziedziny przekracza niejednokrotnie moŜliwości ludzkiego
amysłu.
Stąd coraz częściej mamy do czynienia z pracą w zespołach jednoczących
specjalistów z róŜnych dziedzin.
ZłoŜoność dwu podstawowych elementów muzykoterapii:człowiebai muzyki, moŜliwość
interpretowania ich obydwu z punktu widzenia róŜnych nauk, nakazuje badania w
zakresie mazykoterapiitraktować interdgsegp(marnie.
Dostęp do poznania fenomenu Buzyki widzieć moŜna tak na gruncie estetyki,
psychologii, muzyłwlogii, akustyki, matematyki czy cybernetyki, jak socjologii
sz 9-nauk biologicznych.
Drogi do poznania ustroju ludzkiego prowadzą zarówno poprzez nauki medyczne i
inne z nimi zwią.
zane, a niekiedy takŜe poprzez dyscypliny na pozór bardzo odległe Poglądy
niektórych uczonych, jakoby moŜliwość rozwiązania problemu istniała tylko w
ramach uprawianej przez nich dyscypliny, są chyba spojrzeniem zawęŜonym, a
prawda, do której poznania dąŜymy, jest sumą prawd cząstkowych moŜliwych do
odkrycia na terenie róŜnych dziedzin wiedzy i nauki, za pomocą im właściwych
środków i metod badawczych.
Przedstawiając w tej pracy problematykę muzykoterapii przede wszystkim z pozycji
muzyka, jak najusilniej zwracamy uwagę na co najmniej równowaŜne znaczenie
interpretowania jej z innych pozycji Nie czując się kompetentnym do wypowiedzi w
sprawach objętych wiedzą pozamuzyczną, starałem się moŜliwie często sygnalizować
sytuacje, w których rozwiązań dostarczyć mogą dyscypliny niemuzyczne.
śywię teŜ pewną nadzieję, Ŝe praca ta skłoni przedstawicieli innych nauk do
podjęcia badań mogących odegrać wysoce znaczącą rolę w dalszym rozwoju
muzykoterapii.
Umieszczony na końcu wykaz dzieł zawiera, poza wykorzystanymi w róŜnym stopniu w
tej pracy, równieŜ inne pozycje, pośrednio związane z głównymi tematem.
Zdecydowałem się na ich uwzględnienie, aby Czytelnikowi, który chciałby
poszerzyć swe wiadomości o muzykoterapii w zakresie zagadnień pogranicznych,
ułatwić orientację w istniejącej literaturze.
Spis ten nie stanowi pełnej bibliograŜii, a ze względu na to, Ŝe zainteresowania
Czytelnika muzykoterapią mogą dotyczyć róŜnych jej aspektów, prezentowanych w
publikacjach z zakresu róŜnych nauk, tradycyjny podział na literaturę przedmiotu
i literaturę pomocniczą uznałem za niewskazany.
Na koniec niech mi wolno będzie złoŜyć serdeczne podziękowanie tym wszystkim,
którzy okazali mi pomoc w czasie pisania tej pracy, udzielali porad i
konsultacji, wskazywali i udostępniali źródła, podtrzymywali na duchu w chwilach
zwątpienia.
Podziękowania te składam przede wszystkim doc.drowi Andrzejowi Jamckiemu,
prof.drowi Adamowi Bukowczykowi, prof.drowi Stefanowi Sledzińskiemu oraz
doc.drowi Krzysztofowi Mazurowi.
Oddzielne podziękowanie winien jestem recenzentom tej pracy, dr Marii 2.
Smoleńskiej z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego oraz prof.drowi
Zbigniewowi Skór.
nemu z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Wrocławskiego.
Ich recenzje, surowe, lecz wnikliwe i rzeczowe, pozwoliły mi na dokonanie
gruntownej rewizji pierwszej wersji pracy i ukształtowanie nowej, którą obecnie
przedkładam Czytelnikowi.
Wrocław, 1977 r.
Tadeusz Natanson.
Rozdział I.
Krótki rys historyczny.
Wpływ muzyki oraz innych dziedzin sztuki na psychikę ludzką rozwaŜany był
wielokrotnie przede wszystkim w aspekcie wychowania estetycznego.
MoŜność kształtowania psychiki ludzkiej za pośrednictwem muzyki zaobserwował juŜ
Pitagoras, autor tezy estetycznej niemal równającej piękno z ładem, harmonią
świata zewnętrznego i doskonałością proporcji.
Ten ład zewnętrzny, wyraŜany przez muzykę, miał z kolei oddziaływać na tworzenie
wewnętrznej harmonii człowieka, kształtować jego postawę moralną.
Demokryt rozszerzył wychowawczy punkt widzenia zYna sztukę, wskazując na rolę
przyjemności w przeŜyciu estetycznym:, wielkie radości pochodzą z oglądania
pięknych dzieł"(W.
Tatarkiewicz, l 96 Oa, t.
Tj.
Sokrates zaś uzupełnił ówczesną definicję sztuki pojęciem działania doskonałego
i celowego.
Platon szczególną uwagę zwraca na aspekt wychowawczy muzyki, uznając ją za
zdolną do budzenia w człowieku uczuć moralnych o charakterze pozytywnym bądź
negatywnym.
O najwcześniejszych zastosowaniach muzyki jako leku moŜna Jedynie wnioskować na
podstawie analogii wysnutych z doświadczeń Ŝyjących jeszcze dziś ludów
pierwotnych, które włączają muzykę jako bardzo istotny element magii, słuŜący
wespół z rytualnymi tańcami, zaklęciami i innymi magicznymi obrzędami róŜnym
celom, jak np.leczenie chorych Podział na muzykę dobrą(ceremonialną muzykę
dworską lub kultową)i złą(wyrazową, emocjonalną)spotykamy juŜ 2-3 tysiące lat p
me, w Egipcie, Babilonie i Asyrii.
Jest on dowodem nie tyle dostrzegania estetycznych wartości muzyki czy jej
walorów leczniczych, ile uświadomienia sobie potencjalnych moŜliwości muzyki
jako czynnika kształtującego postawy i zachowania.
Tę siłę muz*ki interpretowano na ogół jako wyraŜanie przez nią tajemnych
sił nadprzyrodzonych uosabianych przez bóstwa.
UŜywane zrazu powszechnie instrumenty muzyczne przeszły zatem w ręce kapłanów i
czczone były jako bóstwa.
W staroŜytnych Chinach i Indiach pojawiają się traktaty zbliŜające się do
późniejszych poglądów teorii greckiego ethosu, opierające się na przypisywaniu
pewnym zwrotom melodycznym, skalom czy rytmom zdolności oddziaływania na
słuchacza w sensie wywoływania określonych reakcji emocjonalnych.
Podkreśla się juŜ wychowawczą rolę muzyki, jej zdolność do kształtowania postaw,
dostrzega się związki pomiędzy etyką a estetyką.
W Indiach wierzono, Ŝe muzyka wpływa zarówno na ludzi, zwierzęta, jak i na
martwą przyrodę, Ŝe pewne melodie mogą wywołać deszcz, inne poŜar czy zaćmienie
słońca.
Niektóre źródła podają, Ŝe staroŜytni lekarze hinduscy stwierdzali korzystny
wpływ muzyki zwłaszcza przy leczeniu chorych ukąszonych przez jadowite węŜe.
Stare plemiona Judei zaklinały Ŝywioły za pomocą muzyki, a Biblia podaje, Ŝe
dźwięki trąb wywoływały niejednokrotnie stany ekstazy.
Znajdujemy tam teŜ wzmiankę o ustąpieniu choroby depresyjnej Saula pod wpływem
gry Dawida na harfie(Gaertner M.
, 19551.
W antycznej Grecji na czoło wysuwa się zainteresowanie filozofów wychowawczą
rolą muzyki.
Znajduje to swój wyraz w teorii ethosu muzycznego.
Leczniczym oddziaływaniem muzyki zaj@owalisię teŜ Teofrast i Pitagoras.
Nadworny lekarz cesarza Marka Aureliusza, filozof Galen(@l-ZOO), uwaŜał muzykę
za, lekarstwo dla chorych części@(a", Gallius zaś stosował subtelną muzykę w
leczeniu epilepsji i rwy kulszowej.
M.
Gaertner(ibidem)pisze, Ŝe w roku 1304, gdy zachorowała księŜna francuska d
Artois, lekarz, zapisał"słuchanie gry na harfie przez 8 dni.
W średniowieczu pojawiło się tak zwane tanecznictwo, czyli J@asowa psychoza
tańca.
Niepohamowany taniec ogarniał nie J 89 so jednostki, lecz i znaczne grupy ludzi.
Przy dźwiękach piszczałek i bębnów tańczące grupy wędrowały od wsi do wsi, Bówme
w Niemczech i we Włoszech.
Z bońcem XVII wieku 1.
Roger wydaje Trdite des effets de@musigue sur le eorps bumem.
Opisuje w niej cierpienia pana.
d Autriyal, skarbnika Francji, któremu jedyną ulgę w'bólu spowodowanym
owrzodzeniem nogi sprawiała muzyka, inne zaś środki pozostawały
bezskuteczne:jedynym narkotykiem było słuchanie muzyki.
Nawet przedśmiertne cierpienie łagodziło podobno słuchanie muzyki mszalnej.
Roger zajmuje się równieŜ wpływem muzyki na zaburzenia psychiczne.
Stwierdza, Ŝe gwałtowne objawy histeryczne, nawet napady, ustępowały pod wpływem
muzyki.
Dobroczynny wpływ muzyki przypisuje Roger temu, Ŝe, włókienka mózgowe"w
chorobach histerycznych są wybitnie napięte i przez to lepiej reagują na
mechaniczny wpływ dźwięku.
Działanie dźwięku polega na wprawianiu w ruch owych włókienek i rozpraszaniu,
nerwowego fluidu"-nadmiernie w nich nagromadzonego-między inne narządy, które
ten fluid opuścił.
Mimo fantastyczności tego rodzaju tłumaczenia zwraca uwagę spostrzeŜenie o
większej reaktywności histeryków i osób o skłonnościach histeroidalnych na
doznania muzyczne.
Pierwszą powaŜniejszą pracą o znamionach naukowości była rozprawa włoskiego
teoretyka muzyki A.
Kirchera Phonurgidnoto(l 673 j, nawiązująca do pitagorejskiej teorii harmonii
sfer.
Kircher wyróŜnia dwa rodzaje muzyki:humma i mmdmd.
JMusicd hummd istnieje niejako w organizmie ludzkim i przez zestrojenie
mieszaniny Ŝywotnych soków ustroju człowieka dąŜy do uporządkowania i opanowania
zmysłów, do uzyskania pełnej harmonii pomiędzy duszą a ciałem.
Musieć mundmd, naturalna, jest, muzyką sfer"i obejmuje caĘ zorganizowany i
harmonijnie uporządkowany wszechświat oraz kształtuje harmonię ciał niebieskich.
Kircher podaje przykłady dwu rodzajów kuracji muzycznej, omawiając wskazania i
przeciwwskazania.
Utrzymuje, Ŝe muzyką moŜna leczyć stany podgorączkowe, udar serca, amputacje i
podagry.
Przedstawia teŜ koncepcję, nadnaturalnej kuracji muzycznej", którą określa jako
sztukę i dzieło złego ducha.
W rozprawie Kuracja muzyczna przeciw jadowi tarantuli podaje liczne przykłady
tematów do improwizacji muzycznej o przewaŜnie zdecydowanej rytmice i
charakterze ówcześnie uprawianych form tanecznych.
Leczenie muzyką sehorzeń powstałych na skutek ukąszenia przez jadowite pająki, a
przede wszystkim przez tarantulę, było w XVII i XVIII wieku zjawiskiem
powszechnym, a tę metodę leczniczą nazywano jatro-muzyką.
2-'P.
Natanson:Wstęp..
Nie tylko lekarze mlereowali się leczniczym wpływem muzyki.
, Gazette de Same"z dnia 27 stycznia 1774 r.ogłasza list czytelnika, który
zapytuje, dlaczego lekarze stosują tak rzadko leczenie muzyką(meloterapią), mimo
Ŝe w tak przyjemny sposób moŜna wyleczyć niektóre choroby.
PrzecieŜ Lieutaud wyleczył muzyką aporczywą bezsenność-dlaczego nie zastosować
skrzypiec lub klawesynu w chorobach nerwowych, a nawet szale?
George Sand pisze do Meyerbeera, Ŝe, muzyka leczy ją z depresji zręczniej od
lekarza, bez dodatkowych cierpień i bez...pienięŜnego honorarium".
Dość szerokim spojrzeniem odznacza się wypowiedź Burtona, który w Andtomg of
lMelmcholg(Oxford 1621:cd.
R.
Shilleto, London 1893)pisze, Ŝe muzyka usuwa smutek, zwiększa wydajność pracy,
uspokaja i usypia dziecko, Ŝołnierzowi pozwala zapomnieć o niebezpieczeństwie
śmierci, choremu o chorobie itp.
Nicolai w rozprawie Die Verbindung der lMusik mit der Artzneggelahrtheit(Halle
17451, przeciwstawia się panującym teoriom o drganiu powietrza i jego wpływie na
system nerwowy i system krąŜenia.
Pomijając czysto fizjologiczne tłumaczenie sztuki leczenia muzyką, skupia się
przede wszystkim na reakcjach psychicznych.
Wiek XIX obok obserwowania wpływu muzyki na psychikę człowieka przynosi teŜ
szereg nowych spostrzeŜeń dotyczących korzystnego oddziaływania muzyki na
czynności wegetatywne.
Jakie jak krąŜenie krwi, ciśnienie, rytm tętna, oddychanie, a równieŜ na pracę
mięśni.
Retard stosuje muzykę dla złagodzenia zwidywań i innych objawów po narkozie
eterem lub chlorator@em, Corning muzyką w czasie snu łagodzi objawy neurastenii,
Veseelius proponuje regulowanie zaburzeń tętna i oddechu w stanach gorączkowych,
przyspieszonego tętna w stanach histerycznych za pomocą łagodnej i rytmicznej
muzyki.
Quartanl wykorzystuje muzykę w przypadkach afazji i amuzji, przy obniŜonej
JJeligencji, pląsawicy, w przypadkach wszelkiego rodzaju nie 4 owładów,
zwłaszcza spowodowanych zaąpaleniem opon mózgeBwyeh.
Wszystkie z wyŜej omówionych teorii, poglądów i prób do Wodzą duŜego
zainteresowania leczniczymi walorami muzyki.
i chęcią zbadania mechanizmu jej oddziaływania na człowieka.
Niestety, stan ówczesnej wiedzy, jak teŜ dostępne metody pracy badawczej nie
pozwoliły na osiągnięcie konkretnych rezultatów.
Dobór, muzyki leczniczej"opierał się wyłącznie na intuicji i guście terapeuty, a
często obciąŜony był róŜnymi fantastycznymi poglądami.
Niewielka liczba praktycznych doświadczeń nie pozwoliła na uzyskanie
reprezentatywnych wyników, a negatywne efekty stosowania kuracji muzycznych w
ogóle nie były odnotowywane.
Wnioski wyciągane z opisanych badań oparte były na zbyt małym materiale
doświadczalnym, niedostatecznie wyselekcjonowanym i nie konfrontowanym z grupą
kontrolną.
Nadto wnioski te często posiadały charakter filozoficzna-moralizatorski i szły
znacznie dalej, niŜ na to pozwalały obiektywnie uzyskiwane wyniki badań.
Niemniej jednak cenny jest fakt uświadomienia sobie korzystnego oddziaływania
muzyki zarówno jako bodźca akustycznego przejawiającego się w drganiach, jak teŜ
jako waloru emocjonalnego wpływającego na psychikę człowieka.
Współczesne poglądy, wyrosłe z teorii staroŜytnych, w swym rozwoju wzbogacone
zostały przez wkład umysłów tej miary, co Kant, Schiller, Hegel, Schopenhauer.
Tajne czy wreszcie Marks.
Wskazywali oni na wielostronne aspekty oddziaływania sztuki na człowieka.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin