{1}{1}23.976 {0}{27}{Y:i}Tu Plotkara. {28}{57}{Y:i}Wasze jedyne ródło informacji {58}{126}{Y:i}na temat skandalicznego życia|elity Manhattanu. {127}{206}Dostała się do Brown. Jak cię nie było,|przyszedł list. Gratuluję. {207}{269}Wspominałe, że mógłby zadzwonić|do znajomego na N.Y.U. Mówiłe poważnie? {270}{341}Mogę załatwić ci tylko rozmowę wstępnš.|Od ciebie będzie zależeć, czy go powalisz. {342}{403}Masz swoje pienišdze, tylko to się liczy.|Teraz możesz ić na Yale. {404}{452}Teraz już i tak idę na N.Y.U. {453}{503}wietnie. W takim razie|zobaczymy się w przyszłym roku. {504}{527}Boże, jeste Nate Archibald. {528}{576}A ty Bree Buckley.|Miło cię znów widzieć. {577}{629}Poznałam kilku nowych przyjaciół,|szczególnie jednego. {630}{668}Spotykasz się z kim? {669}{735}Ma na imię Scott.|Mylę, że przypadlibycie sobie do gustu. {736}{769}Tak, mamo.|Wszystko wietnie. {770}{833}Całe lato czekałem,|aż zacznš się zajęcia na collegu w Portland, {834}{874}a jutro dostanę wreszcie to,|po co tu przyjechałem. {875}{922}Wiem, że proszšc o dyskrecję,|proszę o wiele. {923}{1003}Ale nie mogę ryzykować,|że moja rodzina zdenerwuje się jeszcze bardziej. {1004}{1074}Nie martw się.|Jestem dobry w sekretnych zwišzkach. {1075}{1122}Co jeli twój tata nie chciał się|z tobš spotykać? Kogo to obchodzi? {1123}{1160}Kim on do cholery jest,|żeby cię nie chcieć? {1161}{1206}Spędziłbym z tobš całe lato. {1207}{1251}Vanesso, nie zmieniłem się. {1252}{1314}Nie obchodzi mnie, czy jeste bogaty.|Bo owszem, jeste {1315}{1370}Ale jeli będziesz częciš tego wiata,|bšd w nim sobš. {1371}{1425}- Co jeszcze?|- Chciałabym wybrać sobie współlokatorkę... {1426}{1458}Blair Waldorf. {1459}{1581}To moja najlepsza przyjaciółka|i nie mogę się doczekać, aż zamieszkamy razem. {1582}{1685}{C:$3EC4DB}{Y:b}Tłumaczenie: Gosiak & elistone|Synchro: tinditv Korekta: Crosis {1771}{1848}{C:$3EC4DB}{Y:b}Plotkara {1934}{2029}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. {2030}{2094}{Y:i}Każdej jesieni pewni siebie maturzyci {2095}{2175}{Y:i}stajš się nerwowymi pierwszoroczniakami. {2176}{2221}{Y:i}Opuszczajš mieszkania rodziców {2222}{2284}{Y:i}dla czcigodnych auli|wyższej edukacji. {2285}{2325}{Y:i}Jak każde przedsięwzięcie, {2326}{2373}{Y:i}poczštek studiów niesie obietnicę {2374}{2417}{Y:i}nieograniczonych możliwoci. {2418}{2520}{Y:i}Możliwoci, by podbić nowe terytorium... {2749}{2858}{Y:i}Albo, żeby spróbować być|nieco mniej samotnym. {2940}{3022}{Y:i}Ale sam fakt,|że pojawia się możliwoć... {3023}{3138}{Y:i}Bezpiecznej podróży do Brown.|Jestem z ciebie taka dumna! Buziaki, mama {3139}{3259}{Y:i}...nie znaczy,|że każdy jest gotowy, by jš wykorzystać. {3366}{3414}Jak miło,|że mnie odprowadzasz. {3415}{3476}Nie mogę uwierzyć,|że zaczyna się pierwszy tydzień na N.Y.U. {3477}{3527}Jestem przeciwny temu,|żeby zamieszkała w akademiku. {3528}{3587}Jarzeniówki, wspólne prysznice, {3588}{3629}dziewczyny ze szkół publicznych? {3630}{3657}Jest dla nich miejsce... {3658}{3739}- Na zapleczu wypożyczalni kaset video.|- To nie potrwa długo. {3740}{3806}Nie mogę rzšdzić N.Y.U.|z Upper East Side. {3807}{3865}Muszę spędzić trochę czasu w akademiku,|żeby mianować się królowš. {3866}{3903}To nie Constance, Blair. {3904}{3949}Jedyne królowe na N.Y.U. to te, {3950}{4016}które majš bilety do Carnegie Hall. {4017}{4128}Chuck, ufam, że gdy mówisz|"Nigdy nie pij absyntu z Danielem Baldwinem", {4129}{4162}wiesz, o czym mówisz. {4163}{4234}Ale gdy ja mówię,|że w pierwszym tygodniu na studiach {4235}{4316}przerażeni, bezbronni pierwszoroczniacy|potrzebujš kogo, kto ich poprowadzi, {4317}{4347}to ja wiem,|o czym mówię. {4348}{4428}I bardzo się|z tego cieszę. {4489}{4548}- Nie dzwoniłe jeszcze do Vanessy?|- Nie, to ona przesadziła. {4549}{4592}- Ona powinna do mnie zadzwonić.|- Albo możesz po prostu o tym zapomnieć. {4593}{4659}Po tych wszystkich latach będziecie|w końcu w jednej szkole. {4660}{4742}Chyba masz rację. To chyba nie najlepszy pomysł,|żeby unikać jedynego przyjaciela na N.Y.U. {4743}{4823}Do twojej wiadomoci, Dan, nie sšdzę,|żeby miał jakikolwiek problem z zawišzywaniem przyjani. {4824}{4932}No tak, bo wiat inteligencji z Greenwich|to naturalne rodowisko Dana Humphreya. {4933}{5038}Ale masz szczęcie.|N.Y.U. jest dla ciebie idealnym miejscem. {5039}{5117}Tak jak Brown dla ciebie. {5147}{5203}Sereno? {5218}{5245}Przepraszam. Tak. {5246}{5296}Wiesz co?|Powinnam skończyć pakowanie. {5297}{5369}Ale powodzenia, Dan. {5374}{5410}Hej, przepraszam. {5411}{5454}- Ty jeste Dan Humphrey?|- Tak. {5455}{5548}Ten Dan Humphrey, którego pracę|opublikowano w "New Yorkerze"? {5549}{5602}Tak. {5634}{5680}Poproszę dużš kawę. {5681}{5768}Jestem Katie i zazwyczaj|nie jestem podsłuchujšcym natrętem. {5769}{5847}Po prostu przeczytałam|twój kawałek i był niesamowity. {5848}{5911}Co? Naprawdę? Rany.|Dziękuję. {5912}{5986}Tak. Na poczštku cię znienawidziłam,|bo też starałam się o publikację. {5987}{6045}Ale póniej to przeczytałam i... {6046}{6130}Dobrze. Zaakceptowałam porażkę|z twoich ršk, Danie Humphreyu. {6131}{6199}W każdym razie prowadzę zajęcia pisarskie.|Spotykamy się co tydzień. {6200}{6316}Spotykamy się tutaj jutro w południe.|Powiniene przyjć. {6338}{6377}Samochód czeka na dole.|Gotowa? {6378}{6442}- Od zawsze.|- Dzi wielki dzień. {6443}{6493}Ty i Dan wyruszacie na studia. {6494}{6554}Tak, wiem. {6567}{6615}Powinnam już ić. {6616}{6696}Twoja mama jest z ciebie dumna. {6697}{6753}Ja też. {7464}{7518}Scott, pamiętasz Dana.|Dan, to jest Scott. {7519}{7611}- Miło w końcu oficjalnie cię poznać.|- Więc wy dwoje jestecie razem? {7612}{7635}Ostatnim razem mówiła,|że tylko się przyjanicie. {7636}{7693}Tak, żeby dowiedzieć się,|co u mnie, musisz zadzwonić. {7694}{7788}Nie wiedziałem,|że ze sobš rozmawiamy. {7807}{7896}Oczywicie, że przyjechała limuzynš. {7897}{7947}Niech to będzie jasne|od poczštku. {7948}{8020}Tutaj się nie znamy. {8033}{8127}- Dla mnie w porzšdku.|- Dla mnie też. {8271}{8317}Czeć, siostrzyczko. {8318}{8384}Chyba potrzebujesz|kilku bryków do Brown. {8385}{8471}Nie, muszę się gdzie zatrzymać. {8484}{8552}Nie idę na Brown. {8778}{8856}Może i wszyscy jestemy|pierwszoroczniakami na N.Y.U. i w akademikach, {8857}{8906}ale to nie znaczy,|że musimy czuć się zakłopotani. {8907}{8995}Rozglšdajšc się po tym pokoju mogę wam powiedzieć,|że żadna z was nie pochodzi z Nowego Jorku. {8996}{9046}- Jestem z...|- Riverdale się nie liczy. {9047}{9122}Nie będę wykorzystywać przeciwko wam|smutnej prawdy o tym, skšd pochodzicie. {9123}{9207}Właciwie to chcę wam pomóc.|Na przykład, kto mi powie... {9208}{9302}- W jakim klubie można się pokazać w sobotni wieczór?|- Bywam w Marquee. {9303}{9378}Zła odpowied. Nie powinnycie się|pokazywać w klubie w sobotniš noc. {9379}{9429}W weekendy bywa tam|tylko margines. {9430}{9564}Nie ma za co. A teraz, Dorota i ja mamy|dla was drobne upominki, niezbędnik dla każdego. {9565}{9621}Mylę, że nie potrzebuje pani tygodnia,|żeby rzšdzić w szkole. {9622}{9649}Zrobi to pani w jeden dzień. {9650}{9713}Wiem. Będzie nawet lepiej|niż przypuszczałam. {9714}{9830}- A najlepsze, że będę sama.|- Przepraszam za spónienie. {9838}{9860}Blair? {9861}{9935}Blair Waldorf?|O Boże! {9951}{10034}Nie mogę uwierzyć!|Jestemy współlokatorkami! {10035}{10080}{Y:i}Hip hip hurra, {10081}{10138}{Y:i}Georgina włanie przeprowadziła|zamach stanu. {10139}{10178}{Y:i}Witamy na studiach, B.. {10179}{10244}{Y:i}To będzie hit. {10245}{10301}Przeladujesz mnie na N.Y.U.?|Została mojš współlokatorkš? {10302}{10365}Dorota będzie musiała wnieć|o zakaz zbliżania się. {10366}{10410}Przesadzasz. {10411}{10456}Wspólny pokój to przypadek. {10457}{10558}Poza tym moi rodzice powiedzieli|"albo obóz biblijny, albo college"! {10559}{10592}Więc już nie kochasz Jezusa? {10593}{10627}Nadal mam go w sercu. {10628}{10680}Ale Jezus i ja zdefiniowalimy|na nowo nasz zwišzek. {10681}{10734}Chyba on cię rzucił, bo zorientował się,|że jeste szatanem! {10735}{10788}To może wyjć nam|na dobre, Blair. {10789}{10878}Zobacz. Manolo rozmiar 7,|taki jak twój. {10879}{10954}- Daj znać, jeli będziesz chciała pożyczyć.|- Wygram, wiesz o tym. {10955}{10999}Rzšdziłam w Constance|i tutaj też będę rzšdzić. {11000}{11070}- Nie powstrzymasz mnie.|- A ty nadal grasz w tę starš gierkę? {11071}{11184}- Proszę cię. A ty nie?|- Nie, ja nie. Chcę zaczšć tu od nowa. {11185}{11253}Vanesso, też jeste|w naszym akademiku? {11254}{11336}Waszym? Tak,|mam pokój na końcu korytarza. {11337}{11372}Więc... {11373}{11432}To super. {11545}{11619}Czyż nie jest liczne? {11630}{11692}Powieszę to! {12047}{12096}Panno Blair. {12097}{12151}Co zrobimy?|Zawiadomić policję? {12152}{12179}Nie. {12180}{12220}Urzšdzimy przyjęcie. {12221}{12312}Pojadę do Masy sprawdzić,|czy zapewniš catering. {12313}{12375}Przepraszam. {12489}{12554}Pakowałam się i rozmawiałam|z Blair o jej zajęciach, {12555}{12594}i wtedy to|do mnie dotarło. {12595}{12652}Mnie nie cieszyły|żadne zajęcia. {12653}{12694}Jeszcze nie wiem,|co chcę robić... {12695}{12790}Mam gdzie jechać,|żeby się dowiedzieć? {12804}{12855}Nie wiem.|Nie jestem na to gotowa. {12856}{12905}Posłuchaj, siostro.|Dla ludzi, takich jak my, {12906}{12971}tytuł naukowy to tylko dodatek. {12972}{13017}Jak dziecko z Afryki|czy pudelek. {13018}{13083}To dodatek,|na którym mojej matce naprawdę zależy. {13084}{13148}Więc chcesz się ukrywać|w jaskini Chucka, aż co wymylisz. {13149}{13220}Tak, jeli ci to nie przeszkadza.|Nikt o tym nie wie, {13221}{13292}nawet Blair.|Blair byłaby jeszcze bardziej zła niż moja matka. {13293}{13385}Nic na to nie poradzę, ale zauważyłem ciebie|i Cartera Baizena na przyjęciu polo van der Biltów. {133...
littleblackangel