Filantrop 9 2012.pdf
(
6642 KB
)
Pobierz
PISMO RUCHU TWÓRCZEGO OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH
FINANSUJĄ
Nr (214) 9
Poznań
wrzesień 2012
Nr indeksu 327948
ISSN 1231-8876
W Fundacji „Stworzenia Pana Smolenia” w Baranówku.
Od lewej: Joanna Kubisa, Iwona Kubiak,
Małgorzata Jakubowska (wolontariuszka)
i Tomasz Cichosz – na jednym ze stworzeń Fundacji
– str. 22 i 23.
PATRONUJĄ
W NUMERZE:
Amazonki wejdą
na Kilimandżaro
str. 2
W myśl przykazania
miłości
str. 5
Z padaczką
za pan brat
str. 11
Samochód uderzył
w drzewo
str. 29
„Śmiałek”
w Atenach
str. 38
2
STRONA
WRZESIEŃ 2012
Amazonki wejdą na
Kilimandżaro
– Spore poruszenie wy-
wołał projekt ustawy o dzia-
łalności pożytku publiczne-
go i wolontariacie, który za-
kładał usunięcie w art. 42
ust. 1 pkt. 4 umożliwiające-
go wolontariuszom wyko-
nywanie świadczeń związa-
nych z pomocą chorym ter-
minalnie. Co wpłynęło na tę
decyzję?
– 15 kwietnia 2011 roku Sejm
przyjął ustawę o działalności
leczniczej. Przyczyną niepoko-
ju organizacji pozarządowych
i kościelnych osób prawnych
prowadzących działalność
leczniczą, hospicyjną i palia-
tywną były zapisy art. 16 ust. 1
i 205 ustawy, z których wynika-
ło, że działania te są działalno-
ścią gospodarczą. Oznaczało
to, że wszystkie podmioty pro-
wadzące działalność medycz-
ną non-profi t powinny do 1
lipca 2012 roku zarejestrować
działalność gospodarczą i stać
się przedsiębiorstwami pracu-
jącymi zarobkowo. Takie roz-
wiązanie stało w sprzeczno-
ści z podstawową zasadą do-
tyczącą prowadzenia działal-
ności gospodarczej przez or-
ganizacje pozarządowe: dzia-
łalność gospodarcza może
być jedynie uzupełniającą w
stosunku do działalności sta-
tutowej. Pojawił się dylemat:
albo organizacje pozarządo-
we przekształcą się w prywat-
ne przedsiębiorstwa, albo za-
przestaną działalności. Pro-
jekt nowelizacji ustawy o dzia-
łalności pożytku publiczne-
go i wolontariacie w zakresie
propozycji wykreślenia w art.
42 ust. 1 pkt. 4 wynikał z fak-
tu obowiązywania przepisów
ustawy o działalności leczni-
czej, z którymi dotychczasowe
brzmienie art. 42 ust. 1 stało w
sprzeczności.
Aurelia
Pawlak
POZNAŃ
A
P
P
I
ch motto brzmi: „rak to nie
wyrok”. Są eleganckie, za-
dbane, pełne energii, często się
uśmiechają i, co najważniejsze,
nie rezygnują z marzeń. Do
głowy przychodzą im przeróż-
ne pomysły. Tym razem „Ama-
zonki” postanowiły zdobyć Ki-
limandżaro, by udowodnić so-
bie, że mogą pokonać wszelkie
trudności.
Góra wznosi się 5895 me-
trów nad poziomem morza. Po-
stawienie na niej stopy wymaga
ogromnej determinacji. Trzeba
zmierzyć się z wysokością i sto-
czyć walkę z bólem głowy, zmę-
czeniem, zimnem, niewygo-
dą. Dlatego Kilimandżaro stało
się symbolem przezwyciężania
własnych słabości.
Nazwa Kilimandżaro jest
wspólna dla trzech głównych
wulkanów w masywie górskim,
który ciągnie się przez około
osiemdziesiąt kilometrów. Naj-
wyższy jest położony central-
nie Kibo. W obrębie jego krate-
ru znajduje się najwyższy punkt
całej Afryki, zwany Uhuru Peak,
drugi wulkan to Mawenzi, trzeci
nosi nazwę Szira. Stoki Kiliman-
dżaro pokrywają liczne nieczyn-
ne kratery.
– Pewnego dnia znajoma za-
proponowała spotkanie z Ka-
sią, prowadzącą Fundację „Po-
konaj raka”. Kasia miała niezwy-
kły pomysł – mówi Krystyna We-
chmann, szefowa Federacji Sto-
warzyszeń Amazonki. – Cho-
dziło o to, by Amazonki wzięły
udział w wyprawie na Kiliman-
dżaro. Chętnych nie zabrakło,
pomimo że nie znałyśmy kosz-
tów. Dostałyśmy plan przygoto-
wania się do tego przedsięwzię-
cia. Najpierw jednak musiały-
śmy wejść na Babią Górę, a po-
tem pojechać na trekking (wę-
drówkę) wokół Mont Blanc. Tre-
ning był konieczny, bo Kiliman-
dżaro to nie żarty.
Na Babią Górę Amazonki we-
szły w maju. Była ekscytacja,
lęk, rywalizacja i duch walki. Do
zdobycia było 1725 metrów nad
poziomem morza. Przez cały
Amazonki na trekkingu wokół Mont Blanc w Alpach.
czas Amazonki niosły przesła-
nie, że wszystkie kobiety, któ-
re zapadły lub zapadną na raka,
mogą pokonać chorobę, a na ich
twarzach zagości uśmiech. Pa-
nie wyruszyły dwoma autami
wczesnym rankiem. Po kilku go-
dzinach dotarły do Zawoi, gdzie
spotkały się z przewodnikiem.
W plecakach musiały się znaleźć
tylko niezbędne rzeczy. Potrzeb-
ny był odpowiedni ubiór i dobre
buty. Wejście na tę górę jest trud-
ne, dlatego panie posuwały się
powoli. Była mgła i wilgoć.
– Każda z nas sprawdziła w
mniejszym lub większym stop-
niu – mówi Beata, uczestnicz-
ka wyprawy. Nigdy nie chodzi-
łam po górach i bardzo się cie-
szyłam, że udało mi się pokonać
Babią Górę tak samo jak cho-
robę. Od tej chwili wiedziałam,
że każdy dzień będzie dla mnie
wyzwaniem. Podnosiły mnie na
duchu słowa Amazonek z in-
nych rejonów kraju, które gra-
tulowały wyczynu. Stałam się
bardziej pewna siebie. Wspie-
rała mnie rodzina powtarzając
„mamo, dasz radę”.
– W moim przypadku było to
spontaniczne działanie – mówi
Małgorzata. – Gdy zrodził się po-
mysł wejścia na Mont Blanc, by-
łam w sanatorium. Powiadomio-
no mnie telefonicznie dając kil-
ka godzin na podjęcie decyzji.
Moja przygoda z górami zaczęła
się w Polsce, potem było piętna-
ście lat przerwy i teraz wróciłam
na szlaki. Gdy koleżanki zdoby-
wały Babią Górę chodziłam po
Beskidzie Śląskim. Była to moja
zaprawa przed Mont Blanc. Ta
wyprawa była wspaniałym prze-
życiem. Na Facebooku pytano:
„Gośka, jak to zrobiłaś?!”
– Małgosia zaimponowała
nam siłą fi zyczną i odpornością
– dodaje Krystyna Wechmann.
– Tym bardziej, że niedaw-
no przeszła zabieg. Była w niej
taka wola życia i walki, że mu-
siałyśmy prosić, by trochę wyha-
mowała. Jej kondycja wzbudza-
ła nasz podziw. Jestem pewna,
że ze spokojem wejdzie na Kili-
mandżaro.
Uczestniczki obu wypraw pod-
kreślały, że Babia Góra i trekking
wokół Mont Blanc bardzo się
różniły. Nasze góry są piękne, ale
Alpy to przecież najwyższe góry
w Europie. Babia Góra wcale nie
jest przychylna dla turystów, dla-
tego jej zdobycie było dla Ama-
zonek sporym sukcesem.
– Podczas wspinaczki mia-
łam kryzysy – wspomina Krysty-
na Wechmann. – Wydawało mi
się, że ciągłe mam przed oczami
pion. Podwyższone tętno, sygna-
lizowało konieczność większe-
go przyłożenia się do treningów.
Zdawałam sobie sprawę, że na
Kilimandżaro będą trudniejsze
warunki, dlatego mój organizm
musi być odpowiednio przygo-
towany. Na Babią Górę szłam
w środku grupy, dawało mi to
poczucie bezpieczeństwa, ale
przede wszystkim motywowało
do wysiłku. Wszystkie trudy wy-
nagrodził widok ze szczytu.
Amazonki działały według
planu. Musiały wziąć pod uwa-
gę umiejętności i możliwo-
ści uczestniczek. A te były róż-
ne. W grupie znajdowały się no-
wicjuszki, ale także turystki za-
prawione w górskich wyciecz-
kach. Najwięcej emocji na trek-
kingu wokół Mont Blanc wzbu-
dziło wdrapywanie się po dra-
binkach, przejście po ruchomym
moście nad wodospadem. Jedna
z Amazonek była tak zachwyco-
na wspinaczką, że chciała po-
tem polecieć motolotnią. Choro-
ba nie musi pozbawiać marzeń.
I o tym Amazonki się przekonały.
– W maju „Gazeta Prawna”
informowała, że jeśli obok
nowelizacji ustawy o działal-
ności pożytku publicznego i
wolontariacie wejdzie w życie
nowelizacja ustawy o działal-
ności leczniczej, sytuacja bę-
dzie opanowana. Obie mia-
ły zacząć funkcjonować od 1
lipca. Czy udało się ten plan
zrealizować?
– Po wprowadzeniu w ży-
cie przepisów ustawy o dzia-
łalności leczniczej otrzyma-
łem szereg niepokojących sy-
gnałów od organizacji po-
zarządowych. Istniało duże
prawdopodobieństwo likwi-
dacji hospicjów. W marcu bie-
żącego roku wystosowałem w
tej sprawie do Ministra Zdro-
wia, Ministra Pracy i Polity-
3
STRONA
WRZESIEŃ 2012
Chorzy w hospicjach
i szpitalach nie pozostaną
bez wolontariuszy
Z
TOMASZEM BUGAJSKIM
– Członkiem Zarządu Województwa Wielkopolskiego rozmawia
KAROLINA KASPRZAK
.
ki Społecznej oraz wielkopol-
skich parlamentarzystów pi-
smo z prośbą o zmianę usta-
wy o działalności leczniczej i
wprowadzenie do niej zapi-
sów wskazujących, że dzia-
łalność lecznicza organizacji
pozarządowych nie jest dzia-
łalnością gospodarczą. Gorą-
ca dyskusja nad przyszłością
hospicjów toczyła się w całej
Polsce. Duże zaangażowanie
wielu środowisk w tę sprawę
sprawiło, że udało się zwró-
cić uwagę na problem zarów-
no Ministerstwa Zdrowia jak i
parlamentarzystów. 14 czerw-
ca tego roku Sejm przyjął no-
welizację ustawy o działalno-
ści leczniczej, zgodnie z którą
działalność lecznicza wyko-
nywana jako działalność po-
żytku publicznego lub chary-
tatywno-opiekuńcza, nie sta-
nowi działalności gospodar-
czej. 27 czerwca Prezydent
Bronisław Komorowski pod-
pisał ww. nowelizację usta-
wy i od 30 czerwca jest ona
obowiązującym prawem. Je-
śli chodzi o proponowaną no-
welizację ustawy o działalno-
ści pożytku publicznego i wo-
lontariacie, to cały czas trwają
prace legislacyjne nad nią. 27
lipca Ministerstwo Pracy i Po-
lityki Społecznej poinformo-
wało, że w wyniku konsulta-
cji i opinii wyrażanych przez
środowiska zainteresowane
problematyką wolontariatu,
nie przewiduje wprowadza-
nia zmian w ustawie o dzia-
łalności pożytku publicznego i
o wolontariacie w części doty-
czącej wolontariatu.
ciwwskazań do pracy wolon-
tariuszy w szpitalach i hospi-
cjach, także tych prowadzo-
nych przez podmioty gospo-
darcze. Chorzy nadal mogą li-
czyć na serdeczny uśmiech,
uścisk dłoni, rozmowę, wspól-
ne milczenie, które często le-
czą lepiej niż lekarstwa.
– Zapotrzebowanie miesz-
kańców Wielkopolski na opie-
kę hospicyjną jest duże. Widać
to między innymi w tym, że
Narodowy Fundusz Zdrowia
w ramach zawartego z ho-
spicjami kontraktu refunduje
zapewnienie opieki medycz-
nej tylko części podopiecz-
nych, a podmioty prowadzą-
ce hospicja pozyskują pienią-
dze na ten cel z innych źródeł.
Problem braku łóżek w hospi-
cjach wynika także ze specy-
fi ki czasów, w jakich żyjemy:
choroby cywilizacyjne, na któ-
re zapada coraz więcej ludzi,
starzejące się społeczeństwo,
odejście od modelu rodziny
– domu wielopokoleniowego.
Myślę, że problem zbyt małej
liczby hospicjów występuje w
całej Polsce.
– Ile jest hospicjów w Wiel-
kopolsce i jak długo istnieją?
– Hospicja w Wielkopolsce
zaczęły powstawać w latach
80. XX wieku głównie z inicja-
tywy kościelnych osób praw-
nych (np. zgromadzeń) oraz
organizacji pozarządowych.
Obecnie w Wielkopolsce funk-
cjonuje 21 hospicjów i porad-
ni opieki paliatywnej. Jednym
z hospicjów, z którym współ-
pracuje obecnie Samorząd
Województwa Wielkopolskie-
go jest NZOZ Hospicjum Miło-
siernego Samarytanina w Wą-
growcu. Jego inicjatorem i dy-
rektorem jest ks. kanonik An-
drzej Rygielski. Warto rów-
nież wspomnieć, że Towarzy-
stwo Pomocy Chorym im. Słu-
gi Bożej Stanisławy Leszczyń-
skiej w Pile prowadzi obecnie
działania zmierzające do bu-
dowy hospicjum stacjonarne-
go. Rada Miasta Piły przyjęła
uchwałę w sprawie przystą-
pienia do sporządzenia miej-
scowego planu zagospodaro-
wania przestrzennego mia-
sta Piły pod kątem lokalizacji
hospicjum. Została też przy-
gotowana koncepcja projek-
tu architektonicznego hospi-
cjum, który w chwili obecnej
jest w trakcie opracowywania
i kosztorysowania podobnie
jak projekty wyposażenia i za-
trudnienia. Na bieżąco prowa-
dzona jest akcja informacyjna
dotycząca budowy hospicjum.
Odbyło się spotkanie z miesz-
kańcami osiedla, na terenie
którego ma powstać hospi-
cjum. Pod koniec czerwca bie-
żącego roku zostało zorgani-
zowane pierwsze posiedzenie
specjalnie powołanego zespo-
łu
go, dotyczącego budowy ho-
spicjum stacjonarnego w Pile.
W jego skład wchodzą eks-
perci z różnych dziedzin, sa-
morządowcy, przedstawiciele
fi rm z Piły, ekonomiści, specja-
liści do spraw wizerunku. Cały
czas trwa zbieranie funduszy
na budowę hospicjum.
– Jakie plany na najbliż-
sze lata ma Samorząd Woje-
wództwa Wielkopolskiego je-
śli chodzi o opiekę i pomoc
chorym terminalnie? Powsta-
ną kolejne hospicja?
– Od kilku lat Samorząd Wo-
jewództwa Wielkopolskiego w
ramach ogłaszanych otwar-
tych konkursów ofert stwarza
możliwość realizacji projektów
dotyczących działań wspiera-
jących osoby przewlekle cho-
re. W 2012 roku Zarząd Woje-
wództwa Wielkopolskiego za-
decydował o dofi nansowaniu
dwóch projektów skierowa-
nych do podopiecznych hospi-
cjów w województwie wiel-
kopolskim. Są one realizowa-
ne przez Stowarzyszenie im.
ks. Jerzego Niwarda Mussolff a
z Wągrowca oraz Wielkopol-
skie Stowarzyszenie Wolonta-
riuszy Opieki Paliatywnej „Ho-
spicjum Domowe” z Poznania.
Będziemy starali się kontynu-
ować wspieranie tego obsza-
ru. Kibicujemy inicjatywom po-
wstawania nowych hospicjów
w Wielkopolsce i ich założy-
ciele wiedzą, że znajdą w nas
oparcie.
– Gdzie można szukać po-
mocy, jeśli pacjent przeby-
wa w domu i prócz medycz-
nego nadzoru potrzebne jest
dodatkowe wsparcie na przy-
kład przy karmieniu, myciu,
a bliscy nie decydują się na
umieszczenie w hospicjum?
– Należy pamiętać, że wie-
le hospicjów obejmuje opieką
chorych nie tylko w formie sta-
cjonarnej, ale i formie hospi-
cjum domowego: pacjent prze-
bywa w swoim domu, a pra-
cownicy hospicjum (w tym wo-
lontariusze) docierają do niego.
Dodatkowo, zgodnie z ustawą
o pomocy społecznej, osoby
samotne, które z powodu wie-
ku, choroby, niepełnosprawno-
ści bądź innej przyczyny wy-
magają pomocy innych, a są
jej pozbawione, a także osoby,
które wymagają pomocy, a ro-
dzina nie może takiej pomocy
zapewnić, mogą skorzystać z
usług opiekuńczych świadczo-
nych przez gminę.
– Jak obecnie wygląda spra-
wa dobroczynnych działań w
szpitalach i hospicjach? Czy
chorzy nadal mogą liczyć na
wsparcie ze strony wolonta-
riuszy?
– Bez wolontariuszy trudno
wyobrazić sobie funkcjonowa-
nie szpitali, hospicjów czy or-
ganizacji pozarządowych. W
świetle obowiązującego prawa
nie ma obecnie żadnych prze-
– Czy liczba hospicjów w
województwie wielkopolskim
jest wystarczająca?
konsultacyjno-doradcze-
– Dziękuję za rozmowę.
4
STRONA
WRZESIEŃ 2012
Wsparcie
dla uczniów
INICJATYWA FUNDACJI IM. KRÓLOWEJ POLSKI ŚW. JADWIGI
W PUSZCZYKOWIE
Warsztaty
w Borach Tucholskich
S
towarzyszenie „Solidarni w
Prawdzie i Miłosierdziu” w
Luboniu od sześciu lat organi-
zuje akcję „Wyprawka szkolna”
na rzecz uczniów miejscowych
szkół podstawowych i gimna-
zjów.
– Rodziny w trudnej sytuacji
materialnej corocznie zgłaszają
się do naszego Stowarzyszenia
w celu otrzymania pomocy w
przygotowaniu swych pociech
do nadchodzącego roku szkol-
nego. Wśród nich są również
osoby niepełnosprawne – mówi
Jolanta Korcz, wiceprezes wy-
mienionej organizacji, zarazem
radna Powiatu Poznańskiego.
Jolanta Korcz jest inicjatorką
akcji charytatywnych na rzecz
lokalnej społeczności, wyróż-
nioną tytułem „Wolontariusz
Roku 2010”.
W tym roku przekazanie wy-
prawek szkolnych odbyło się w
czwartek 23 sierpnia przy ulicy
Wojska Polskiego w Luboniu.
ROBERT WRZESIŃSKI
Aleksandra
Lewandowska
POZNAŃ
A
ż 550 hektarów lasów
w Borach Tucholskich
ucierpiało po przejściu trąby
powietrznej. Nieopodal roz-
grywających się wydarzeń,
na terenie Parku Krajobrazo-
wego, w miejscowości Tleń
w ośrodku „Perła Borów” w
tym samym czasie realizo-
wano jedno z zadań projektu
partnerskiego „Wielkopolskie
Centrum Ekonomii Solidar-
oprócz Fundacji im. Królowej
Polski św. Jadwigi są jeszcze
trzy organizacje. Stowarzysze-
nie na Rzecz Spółdzielni So-
cjalnych wypracowuje model
inkubatora przedsiębiorczo-
ści społecznej, w ramach któ-
rego osoby zagrożone wyklu-
czeniem społecznym oraz ab-
solwenci szkół wyższych te-
stują możliwość wspólnego
działania w ramach przedsię-
biorstwa społecznego. Funda-
cja Forum Rozwoju Nowocze-
snych Technologii stworzy-
ła system informatyczny, któ-
ry umożliwia pozostałym part-
nerom sprawną realizację za-
dań (e-learning, komunikacja
audiowizualna itd.) i pozwa-
la na sprawną realizację moni-
toringu sektora Ekonomii Spo-
łecznej w Regionie, a Funda-
cja Pomocy Wzajemnej „Bar-
ka” tworzy model edukacyjny
dla animatorów/tutorów eko-
nomii społecznej, którzy będą
pracować lokalnie na rzecz
rozwoju ekonomii społecznej.
Projekt współfi nansowany jest
przez Unię Europejską w ra-
mach Europejskiego Funduszu
Społecznego. Jego celem jest
wsparcie przedsiębiorczości
społecznej i podmiotów dzia-
łających w obszarze ekonomii
społecznej poprzez stworze-
nie zasad rozwoju ekonomii
społecznej oraz wypracowa-
nie mechanizmów współpracy
instytucji rynku pracy, pomocy
społecznej oraz podmiotów z
obszaru ekonomii społecznej.
Zawody
z kijkami
P
olskie Stowarzyszenie Lu-
dzi Cierpiących na Padacz-
kę, Sekcja Sportu Niepełno-
sprawnych HART Sławno,
Ośrodek Sportu i Rekreacji w
Sławnie oraz Sławieński Dom
Kultury zapraszają do udziału
w I Mistrzostwach Polski Osób
Niepełnosprawnych w Nordic
Walking pod hasłem „Wyjść ży-
ciu naprzeciw”, które odbędą
się 22 września.
Celem inicjatywy jest popula-
ryzacja Nordic Walking i zdro-
wego stylu życia osób niepełno-
sprawnych oraz promocja Sław-
na. W Mistrzostwach mogą brać
udział wyłącznie osoby posiada-
jące orzeczenie o stopniu nie-
pełnosprawności. Udział w mar-
szu jest płatny i uzależniony od
terminu zgłoszenia: 10 zł przy
rejestracji internetowej do dnia
15 września, 15 zł przy zapisie i
wpłacie w dzień zawodów.
Szczegółowe informacje, wa-
runki udziału oraz formularze
zgłoszeniowe są dostępne na
stronach internetowych: www.
padaczkaslawno.webd.pl, www.
nordic.slupsk.pl, www.tkkf.ko-
szalin.pl, www.chodzezkijami.pl
KAROLINA KASPRZAK
ności – koordynacja na rzecz
zapewnienia trwałości funk-
cjonowania instytucji ekono-
mii społecznej”. Uczestnikom
nic złego się nie przytrafi ło,
ale kataklizm w okolicy po-
zostawił po sobie połamane i
powalone drzewa oraz znisz-
czone budynki.
Celem wyjazdów zorgani-
zowanych przez Fundację im.
Królowej Polski św. Jadwigi
było osiągnięcie porozumie-
nia pomiędzy przedstawiciela-
mi biznesu, przedstawicielami
podmiotów ekonomii społecz-
nej i przedstawicielami jedno-
stek samorządu terytorialne-
go. Wykłady, oglądanie fi lmów,
dyskusja i wzajemna wymia-
na doświadczeń sprzyjały na-
wiązaniu przyjaznych relacji
pomiędzy uczestnikami szko-
leń i poszukiwaniu możliwo-
ści wspólnych działań. Podsu-
mowaniem było podpisanie li-
stów intencyjnych, z których
wynika wspieranie organiza-
cji pozarządowych (np. planu-
jących prowadzić działalność
gospodarczą czy założyć spół-
dzielnie socjalną) poprzez fi r-
my prywatne (księgowe, rekla-
mowe itd.), w tym potencjal-
nych kontrahentów. Przedsta-
wiciele fi rm prywatnych planu-
ją przeprowadzić warsztaty dla
podmiotów ekonomii społecz-
nej – w ramach tzw. tutoringu.
Partnerami Regionalne-
go Ośrodka Polityki Społecz-
nej w Poznaniu, który realizu-
je projekt „Wielkopolskie Cen-
trum Ekonomii Solidarności”
5
STRONA
WRZESIEŃ 2012
W HOSPICJUM MIŁOSIERNEGO SAMARYTANINA W WĄGROWCU
W myśl
przykazania miłości
Karolina
Kasprzak
POZNAŃ
K
K
P
W
mieście pełnym urzeka-
jących uliczek i ale-
jek znajduje się otwarta bra-
ma prowadząca na plebanię
przy Kościele pod wezwaniem
świętego Wojciecha. Uchylo-
ne drzwi zapraszają do środ-
ka. Tutaj mieszka proboszcz
ksiądz kanonik Andrzej Ry-
gielski, prezes Stowarzysze-
nia im. Księdza Jerzego Niwar-
da Musolff a w Wągrowcu, za-
łożyciel noclegowni, jadłodaj-
ni oraz hospicjum.
Ksiądz Rygielski od kilku-
dziesięciu lat zajmuje się po-
mocą charytatywną dla ubo-
gich, chorych i pokrzywdzo-
nych przez los. Wspomina mo-
ment, kiedy przed laty przyszło
do niego dwóch więźniów, któ-
rzy nie mieli gdzie spać. Nie po-
został głuchy na ich prośby. Od
tego wszystko się zaczęło. W
1980 roku powstała jadłodajnia,
w 2000 roku noclegownia, a w
2004 hospicjum.
Jadłodajnia wydaje rocz-
nie około 12 tysięcy posiłków,
zaś noclegownia w minionym
roku zapewniła 1550 nocle-
gów dla ubogich. Tu mogą zna-
leźć schronienie, zjeść treściwy
obiad i poczuć, że nie są sami
ze swoimi problemami.
Dla realizacji tych celów zo-
stało powołane w 2000 roku
Stowarzyszenie im. Księdza
Jerzego Niwarda Musolff a.
Ksiądz Jerzy Niward Musolff to
ostatni podprzeor wągrowiec-
kiego opactwa, który w 1848
roku założył w Wągrowcu przy-
tułek, a w 1859 Dom dla Sierot
pod opieką św. Jerzego.
W 1998 roku przy Parafi i po-
wstał Społeczny Komitet Budo-
wy Hospicjum. Po latach planów
zamiar udało się wreszcie zreali-
zować. Hospicjum Miłosiernego
Samarytanina w Wągrowcu przy
ulicy Brzozowej 23 rozpoczę-
ło działalność 1 stycznia 2005
roku. 30 maja tego roku nastąpi-
ło uroczyste poświęcenie przez
Prymasa Polski księdza Arcybi-
skupa Józefa Kowalczyka dobu-
dowanej części, co łącznie daje
14 miejsc dla chorych w hospi-
cjum stacjonarnym. Jest też ho-
spicjum domowe, które aktual-
nie obejmuje wsparciem 30 pa-
cjentów. Zarówno pobyt w ho-
spicjum stacjonarnym jak i bez-
pośrednia opieka medyczna w
domu chorego są dla ubezpie-
czonych w Narodowym Fundu-
szu Zdrowia bezpłatne.
Sympatyczna pielęgniar-
ka oprowadza po salach. Po-
kazuje pomieszczenia sani-
tarne, ogród zimowy, jadalnię.
Wszystko zadbane i utrzymane
w czystości. Jest kaplica i po-
kój dla rodzin, które mogą po-
modlić się przy zmarłym tuż po
śmierci. Ale hospicjum to nie
tylko śmierć, to przede wszyst-
kim życie! Tu dostrzega się rze-
czy wyjątkowe: promienie słoń-
ca otulające policzki w letni po-
ranek, zapach jabłka, muśnię-
cie skóry skrzydłami motyla,
radość zwykłej chwili.
Inna z kolei opowiada o pa-
cjencie, który został przywie-
ziony na noszach, a parę dni
później stawiał samodziel-
ne kroki, o chorym, który upo-
rczywie szukał pretekstu do
codziennych odwiedzin wo-
lontariusza, o spotkaniach
z młodzieżą wielkopolskich
szkół. Tych nie brakuje. Jest bli-
sko 200 wolontariuszy akcyj-
nych i około 10 stałych, którzy
są przy chorych, dbają o ogród,
pomagają przy drobnych na-
prawach. Społecznie pracu-
je też zarząd, kierowcy i eme-
rytka, która pomaga przy roz-
liczaniu PIT-ów i 1 procenta.
Wiele otwartych serc mieszka
w tym miejscu.
Hospicjum Miłosiernego Sa-
marytanina w Wągrowcu jest
uczestnikiem ogólnopolskiej
kampanii pod hasłem: „Żon-
kilowe pola nadziei”, które są
znakiem solidarności z osoba-
mi cierpiącymi, uwrażliwiają
na ich potrzeby, a także skłania-
ją do refl eksji nad sensem cier-
pienia, bólu i samotności oraz
kampanii „Hospicjum to też ży-
cie”, która oswaja społeczeń-
zakonne z Indii: kobiety w peł-
ni oddane misji. Praca dla ludzi
nieuleczalnie chorych, ubo-
gich i pokrzywdzonych jest
przejawem prawdziwego hu-
manitaryzmu. Bo czy można
wyrazić go głębiej niż właśnie
poprzez pochylanie się nad
cierpiącymi?
Sam ksiądz kanonik An-
drzej Rygielski jest człowiekiem
skromnym. Założenia jadłodaj-
ni, noclegowni i hospicjum nie
uważa za wielki wyczyn, ale
naturalną rzecz, którą człowiek
winien czynić dla drugiego w
myśl przykazania miłości. We
wtorek 26 czerwca tego roku
został uhonorowany przez Pa-
pieża Benedykta XVI godnością
prałata Jego Świątobliwości.
Za działalność duszpasterską,
charytatywną, hospicyjną i spo-
łeczno-kulturalną otrzymał w
2011 roku Honorową Statuetkę
Hipolita Cegielskiego, w 2009
roku Order ECCE HOMO, god-
ność Lidera Pracy Organicz-
nej, medal XXX-lecia Restytu-
cji Orderu św. Stanisława Bi-
Hospicjum Miłosiernego Samarytanina w Wągrowcu
z nowo dobudowanymi pomieszczeniami.
stwo z pobytem w hospicjum i
chorymi terminalnie.
W wągrowieckim hospicjum
dzień zaczyna się od uśmie-
chu. Jest moment modlitwy,
porannej higieny, posiłku, a co
najważniejsze, czas na rozmo-
wę z chorymi. Czuć tutaj nie-
spożytą energię ludzi zaanga-
żowanych w niesienie dobra.
Pacjentom służą także siostry
skupa Męczennika, Złoty Znak
Związku Ochotniczych Straży
Pożarnych oraz inne zaszczyt-
ne wyróżnienia. Nie one jednak
są najważniejsze.
Najdroższy jest uśmiech na
zmęczonej bólem twarzy cho-
rego, serdeczny uścisk dło-
ni i porozumienie bez słów.
Dla wielu chorych to lekarstwo
okazuje się bezcenne.
Ksiądz kanonik Andrzej Rygielski z grupą wolontariuszy podczas
akcji „Żonkilowe pola nadziei”.
Plik z chomika:
mojtwardziel
Inne pliki z tego folderu:
Filantrop 12 2012.pdf
(7355 KB)
Filantrop 11 2012.pdf
(6909 KB)
Filantrop 10 2012.pdf
(7651 KB)
Filantrop 9 2012.pdf
(6642 KB)
Filantrop 8 2012.pdf
(8035 KB)
Inne foldery tego chomika:
2010
2011
2013
2014
2015
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin