00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:31:Obudź się Ifiklesie! 00:00:41:Co się stało? 00:00:44: Musisz odwołać święto.| Nie mogę. Wiesz o tym. 00:00:48:Miałam straszny sen. 00:00:50:Śniły mi się dziewice. Chciały nas zabić. 00:00:54:Odwołaj święto albo zginiemy. 00:00:57:Moja kochana. To tylko sen. 00:01:01:Wracaj do spania. 00:01:14:Matko? Coś nie tak? 00:01:17:Zrób coś dla mnie. 00:01:36: Płać starcze.| Ale to wszystko co mam. 00:01:40:Trudno. Przegrałeś zakład.. 00:01:43:Nie mogłem cię pokonać. 00:01:45:Trzeba było o tym pomyśleć zanim przyjąłeś zakład! 00:01:47:Dawaj kasę! 00:01:50:Wybierz przeciwnika równego sobie? 00:01:53:Dobrze. 00:01:56:Nie do końca o to mi chodziło. 00:01:58:Nie wykręcaj się. 00:02:00:Przegrywa ten kto pierwszy padnie. 00:02:09: Ta historia wydarzyła się dawno temu, 00:02:13: w czasach mitów i legend, 00:02:15: gdy starożytni bogowie byli mściwi i okrutni 00:02:17: i skazywali ludzi na cierpienie 00:02:20: tylko jeden człowiek ośmielił| się wystąpić przeciwko nim - Herkules 00:02:27: Herkules posiadał siłę,| jakiej nie widział świat 00:02:30: siłę, którą przewyższać |mogła jedynie siła jego serca 00:02:33: przemierzał świat walcząc ze sługami| swojej okrutnej macochy – Hery 00:02:37: Potężnej królowej bogów 00:02:40: Herkules był wszędzie tam, |gdzie panowało zło i cierpieli niewinni ludzie. 00:03:12:To dopiero początek przyjacielu. 00:03:17:Nie... na zmianę. 00:03:19:Nie będziesz mógł oszukiwać. 00:03:34:Teraz ty. 00:03:46:Więc tak mnie pokonał. 00:03:50:Piśnij słowo, a zginiesz. 00:03:56:ŚWIĘTO DIONIZOSA 00:03:59:Wiesz... 00:04:01:...przepraszam. 00:04:03:Normalnie tyle nie piję. 00:04:08:Czuję jakbym wypił dwa razy więcej niż ty. 00:04:12:Muszę ci to oddać.|Utrzymałeś się dłużej niż my. 00:04:21: My? 00:04:22: Znaczy “ja”. 00:04:36: Zaraz. 00:04:40: Chwileczkę. Jest was dwóch.| Nie, jesteś pijany. To wszystko. 00:04:45: Widzisz podwójnie. 00:04:47: Tylko jeden.| Tylko jeden. 00:04:51:Tak. 00:04:53: Widzę podwójnie.| Tak. 00:05:00:W takim razie… muszę was złożyć. 00:05:06:Wiejmy stąd!|Narazie frajerze! 00:05:10:Hej, to mój kumpel! 00:05:28:Hej chłopaki.|Przestańcie. 00:05:52:Wyjmij stopę z mojej gęby. 00:05:54:To nie moja stopa! 00:05:58:Już nigdy nie będę pił. 00:06:03:Herkules! 00:06:05:Muszę znaleźć Herkulesa.| Podobno jest tutaj. 00:06:11:Herkulesie? 00:06:16: Tia.| Musimy pomówić. 00:06:18:Cii... 00:06:21:nie tak głośno. 00:06:27:Co to jest? 00:06:30:Kawa. Mój ojciec ją sprowadza ze Wschodu. 00:06:33:Jest tylko w naszym królestwie. 00:06:41:Bez obrazy, ale| nie ma czym się chwalić. 00:06:48:O co dokładnie ci chodzi? 00:06:50:Nie wiem dokładnie. 00:06:55:Więc niedokładnie? 00:06:57:Też nie wiem. |Matka nie powiedziała. 00:07:00:Kazała mi zaprosić cię na święto Dionizosa 00:07:03:i nie przyjąć odmowy. 00:07:06:Nie lubię zbyt obchodzić świąt bogów.| Zwłaszcza boga wina. 00:07:12:To zaproszenie od królowej.|Moja matka to królowa Kamilla. 00:07:15:Zabawne. |Nie wpadłbym, że jesteś księciem. 00:07:19: Wciąż muszę odmówić.| Nie rozumiesz. 00:07:23:Coś złego stanie się |podczas uroczystości - coś złego. 00:07:27:Proszę Herkulesie.| Pierwszy raz matka mnie o coś poprosiła. Nie mogę jej zawieść. 00:07:35:Święto Dionizosa? 00:07:39:Ten pijaczyna nie jest najgorszy. 00:07:44:Poza tym może ktoś| tam poradzi mi coś na kaca. 00:07:50:Więc, jak obchodzicie to święto? 00:07:52:Modlimy się do Dionizosa, by pobłogosławił| młode wino a potem wszyscy piją! 00:08:01:Nie musisz pić, Herkulesie. 00:08:04:Tylko dziewice muszą. 00:08:06:Od tysiąca lat Dionizos| opiekuje się naszym miastem. 00:08:11:Każdego roku czcimy| go podczas tego święta. 00:08:15:Zostałyście wybrane,| by dokonać świętego czynu. 00:08:22:Dziś, kiedy księżyc |znajdzie się najwyżej na niebie 00:08:26:nowe wino przepłynie przez wasze usta 00:08:29:a wraz z nim sam Dionizos. 00:08:32:Wtedy poznacie jego wolę. 00:08:35:Czy król Ifikles utrzyma tron, |czy jego panowanie się zakończy. 00:08:41:Jeśli będziecie musiały| przelać królewską krew, nie…. 00:08:45:Dość już.| Nie strasz pięknych dziewczyn. 00:08:49:Niech idą się przygotować. 00:08:52: Mówię im jakie jest prawo!| Wszyscy je znamy. 00:08:55:Z całą pewnością mój ojciec| zatrzyma tron na następny rok. 00:08:59:Idzcie się kąpać,| namaszczać i perfumować. 00:09:04:Moja służba jest dziś na wasze usługi. 00:09:11:Penteosie, widziałeś Nestora?| Miał tu być. 00:09:14:Znasz mojego brata. 00:09:16:Rzadko jest tam gdzie powinien być. 00:09:20:Nie martw się o niego. 00:09:26:Poproszę na słowo Panie.Widziałem jak| zeszłej nocy twój brat opuszczał miasto. 00:09:35:Jego strata? 00:09:37:Nie weźmie udziału w uroczystościach. 00:09:44:Opowiedz mi swoje przygody, Herkulesie. 00:09:46:Wszędzie niebezpieczeństwa? |Śmierć na każdym drzewie? 00:09:49:Zwykle nie na drzewach. 00:09:52:Zawsze chciałem zabijać potwory,| walczyć w bitwach. 00:09:57:Uwierz mi, lepiej o tym| opowiadać niż pamiętać. 00:10:03:Poza tym twój czas nadejdzie. 00:10:05:Dziś książę Nestor.| Kiedyś król Nestor. 00:10:08:Ja? Nie. 00:10:11:Tron dziedziczy mój starszy brat Penteos. 00:10:14:To dobrze. 00:10:16:Wiesz co mówią o władzy. 00:10:19:Nie... co?| Zmienia ludzi w demony. 00:10:24:W Meliad nie.| Mój ojciec jest wielkim człowiekiem. 00:10:28:Panuje od 25 lat.| Zniósł niewolnictwo. 00:10:31:Nikt nie jest głodny.| Zakończył wszystkie wojny. 00:10:34:W mieście nie ma ani jednego miecza. 00:10:38:Mam nadzieję, że mieszkańcy| wiedzą jakie mają szczęście. 00:10:41:Tak. 00:10:45: Niech żyje król! 00:10:48:Jesteś!|Jak przebiega święto? 00:10:51:Rozkręca się. Mieszkańców miasta| nie trzeba zachęcać do obchodów. 00:10:55:Dobrze, dobrze, świetnie. |Jak już tu jesteś, 00:10:59:chciałbym z tobą pomówić. 00:11:02:Po każdym święcie moje| panowanie może się zakończyć. 00:11:07:Gdy jutro słońce wstanie nad Meliadem. 00:11:09: ty możesz być jego nowym władcą.| Ojcze proszę. 00:11:12:Co roku to samo. |Zawsze czarno widzisz, jak ten twój kapłan. 00:11:16:Lecz wysłuchaj mnie, to ważne. 00:11:22:Nie jest trudno być dobrym królem. 00:11:27:W rządzeniu kieruj się sercem. 00:11:30:Rządź łagodnie. 00:11:32:nigdy, przenigdy w złości. 00:11:35:Nasze królestwo zasługuje na to. 00:11:38:Zapamiętam to. 00:11:39:I po wielu latach, gdy| czas w końcu nadejdzie 00:11:44:wprowadzę te słowa w życie. 00:11:47:W ten sposób uczcisz pamięć po mnie. 00:11:59: Więc to jest wasze święto?| Częściowo. 00:12:02:Najlepsze zacznie się wieczorem.| Co robimy do tego czasu? 00:12:06:Wmieszaj się w tłum.| W tłum? 00:12:09:Ale nie ujawniaj kim jesteś. |Matka sobie nie życzy. 00:12:12:Nie rób niczego co byś robił, gdybyś był sobą. 00:12:17:Narka. 00:12:20:Wmieszaj się w tłum. 00:12:22:Przepraszam. 00:12:28:Tak... duży talent. 00:12:33:Gdzie byłeś Nestorze? 00:12:35:Zabrakło cię na spotkaniu dziewic. 00:12:37:Witaj Penteusie.| Bywałem tu i tam. 00:12:40:Serio?| W nocy nie było cię w pokoju. 00:12:44:Nie mogłem spać,| więc poszedłem na spacer. 00:12:47:Spacer. Gudrun widział| jak wychodziłeś z miasta. 00:12:51:Tak? Cóż,ja.... 00:12:54:Hej masz nową fryzurę? Świetna. 00:12:57:Nestor! Nestor, tutaj 00:12:59:Zgadnij co? Zostałam wybrana do poprowadzenia dziewic.|Wspaniale! 00:13:03: | Musisz być dumna.| 25 lat temu moja matka też została wybrana. 00:13:08:Do zobaczenia po uroczystości. 00:13:10:Bedę myślała tylko| o tobie do tego czasu.. 00:13:14:Zabawne co? Jeśli ojcu się coś stanie ja zostanę królem| a twoja dziewczyna moją królową. 00:13:20: Co ty mówisz?| Nic, Nestor. 00:13:23:Spokojnie. Wszystko będzie dobrze. 00:13:28: Pokonałem Herkulesa.| Kłamiesz. 00:13:32: Nie pokonałeś Herkulesa.| Owszem. 00:13:35:Powaliłem go na ziemię. 00:13:37:Błagał mnie o litość! 00:13:39:Ma więcej krwi mamusi niż Zeusa! 00:13:43: “Nie ujawniaj się”.| Najpierw, zwróciłem jego uwagę. 00:13:49:Potem się przedstawiłem. |A potem powiedziałem “Dobranoc He-manie”. 00:14:00:Koleś, wpakowałeś się w niemałe kłopoty! 00:14:07:Żadnych kłopotów. 00:14:14:Gdy się obudzą, powiedz im, że mieli| szczęście, że nie jestem Herkulesem. 00:14:18:Chodźmy na powietrze. 00:14:27: W porządku?| Nie Herkulesie, nie w porządku! 00:14:32: Nie w tej chwili!| Nie do wiary. 00:14:35:Jesteś ostatnią osobą,| jakiej sie spodziewałem. 00:14:37:A ty ostatnią, z jaką| chciałem się widzieć! 00:14:40:Chcesz zapobiec rozlewowi krwi! 00:14:47: Rozlewowi krwi? Jakiemu rozlewowi krwi?| Oh… nic. 00:14:51:Nieważne, zapomnij.| Przyjemnie znów cię widzieć Herkulesie. 00:14:54:Do zobaczenia. |Powinienem to przewidzieć. 00:14:58:Dlaczego właśnie teraz zawiodły| mnie moje wizjonerskie moce? 00:15:04:Klęska podczas święta. |Wiedziałem, że do tego nie dojdzie. 00:15:09: "Klęska?"| Powiedziałem "Kluska." 00:15:12:Mam ochotę na kluski. 00:15:14:Znasz jakąś gospodę,| gdzie dają zniżki starcom? 00:15:18: No wiesz, takim jak ja.| Powiedziałeś "Klęska." 00:15:22:Mów co się dzieje. 00:15:24:Myślałem, że to zwyczajne święto. 00:15:27:Błogosławią wino,|każdy się upija. Nic wielkiego. 00:15:30:Tak, jeśli wola Dionizosa jest by| król utrzymał się jeszcze przez rok. 00:15:34: A jeśli się nie utrzyma? 00:15:36: Wtedy święto przebiegnie po mojej myśli. 00:15:41:Upojone winem dziewice wpadają w szał, 00:15:44:i zabijają króla. 00:15:47:Cudownie!|Szczególnie dla księcia. 00:15:50:Gdy jego ojciec zginie, dziewice| dadzą nowemu królowi noc namiętności! 00:15:56:Dziewczęta, wino, morderstwo, chaos! 00:16:02:Cóż chcieć więcej?|Słyszałem, że Ifikles jest wielkim królem. 00:16:07:Więc jeśli to prawda, nie |ma się czym przejmować? 00:16:11:Oh, właśnie... dokładnie. 00:16:15:Więc… po co tu jesteś? 00:16:20: Mów co tu się dzieje. 00:16:24:No dalej...
MaxOtaku