Wprowadzenie do pracy naukowej Praca semestralna (zaliczeniowa) - Benet a etnologia religii.doc

(90 KB) Pobierz

UNIWERSYTET JAGIELLOŃSKI

INSTYTUT RELIGIOZNAWSTWA

 

 

 

 

 

 

Klaudyna Kopała

Interpretacja postapokaliptycznego opowiadania S. V. Benéta Nad rzekami Babilonu w kontekście etnologicznie rozumianej społeczności tradycyjnej

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Kraków 2011
Oświadczam, że przedkładana praca pt. „Interpretacja postapokaliptycznego opowiadania S. V. Benéta Nad rzekami Babilonu w kontekście etnologicznie rozumianej społeczności tradycyjnej” została napisana przeze mnie samodzielnie i nie narusza praw autorskich w rozumieniu Ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jedn. Dz. U. z 2006 r. Nr 90, poz. 631 z późn. Zm.) oraz dóbr osobistych chronionych prawem cywilnym.

 

Klaudyna Kopała


Wstęp

Praca dotyczy motywu degradacji społeczeństwa „typu zachodniego”[1] do formy społeczeństwa tradycyjnego w nurcie postapokaliptycznym literatury fantastycznej na przykładzie opowiadania Stephena Vincenta Benéta „Nad rzekami Babilonu”. S. V. Benét to amerykański autor żyjący na przełomie XIX i XX wieku, którego tekst „Nad rzekami…” opublikowany został po raz pierwszy w 1937 roku, a więc u schyłku międzywojnia. W tym krótkim utworze mamy do czynienia ze swego rodzaju regresem technologicznym oraz społecznym –  społeczeństwo amerykańskie w wyniku gwałtownych, katastroficznych zmian przeistoczyło się w społeczeństwo tradycyjne. Zbadane zostanie, na ile owo społeczeństwo „postapokaliptyczne” różni się od idealnego modelu społeczeństwa tradycyjnego, a na ile jest ono z nim zgodne. 

Podstawowym narzędziem będą tutaj „wyróżniki społeczności tradycyjnej[2] Andrzeja Szyjewskiego, skonstruowane na wzór „Weberowskiego typu idealnego[3], w których skład wchodzi łącznie dziewięć podpunktów. Owe wyróżniki społeczności tradycyjnej są to kolejno: prosta i przejrzysta organizacja, pełnia wiedzy o własnej kulturze, jedność obrazu idealnego i rzeczywistego, anonimowość wytworów, aliterackość, ahistoryczność, mała dynamika rozwoju, wielofunkcyjność działań ludzkich oraz podmiotowy stosunek do świata. Każdemu poświęcony jest jeden rozdział pracy. Ten etnologiczny model społeczeństwa tradycyjnego zostanie zestawiony z modelem społeczeństwa postapokaliptycznego, jaki wyłania się z tekstu Benéta.

Nurt postapokaliptyczny nie został zdefiniowany przez polskie literaturoznawstwo, pomimo że jest on uznawany przez przedstawicieli tej dyscypliny w Ameryce, czego przykładem jest obszerne opracowanie Teresy Heffernan[4]. Definicję można sformułować na podstawie etymologii terminu „postapokaliptyczny”. Przedrostek „post” pochodzi z języka łacińskiego i oznacza „po”, „następny”, „późniejszy[5], a także „poza[6]. Baza słowotwórcza terminu „apokalipsa” pochodzi od greckiego słowa „apokalypsis”, które ma znaczenie:

2. «koniec świata przepowiedziany w Biblii; też: wydarzenia, które niosą chaos i zniszczenie»

3. «katastroficzna wizja lub przepowiednia»

4. «utwór lub obraz, którego tematem jest prorocza, groźna wizja przyszłości»[7].

Termin „postapokalipsa”, utworzony jako połączenie powyższych części słowotwórczych, oddaje wizję rzeczywistości po globalnej katastrofie, po której (oraz poza którą) pozostały przy życiu pewne społeczności ludzkie.

Literatura fantastyczna nie doczekała się zbyt wielu opracowań naukowych w polskim literaturoznawstwie, ze względu na niezbyt poważne traktowanie[8], co indukuje ogólne założenie, iż wizje fantastyczne nie należą do wiarygodnych, przez co nie są warte uwagi również dla innych dziedzin nauki. Spróbuję sfalsyfikować to założenie: czy faktycznie odzwierciedlenie rzeczywistości w realiach fantastycznych (w nurcie postapokaliptycznym) ukazuje rzeczywistość mniej wiernie odwzorowaną niż dzieje się to w każdej innej fikcji literackiej, której poświęcane są obszerne tomy analiz i interpretacji? Spróbuję udowodnić, że z punktu widzenia etnologa sposób przedstawienia społeczeństwa tradycyjnego, do którego zostało zdegradowane społeczeństwo amerykańskie przez „apokalipsę”, jest zgodne z założeniami antropologii kultury dotyczącymi takich właśnie społeczności.

 

1.      Prosta i przejrzysta organizacja

Społeczeństwa tradycyjne w porównaniu ze społeczeństwem „typu zachodniego” są bardzo proste, ich struktury są przejrzyste i nietrudne w obserwacji. Benét nie wprowadza żadnych zmian w tej materii. Narrator opowiadania „Nad rzekami Babilonu” referuje, iż społeczność ta dzieli się na trzy grupy: mężczyzn, zajmujących się polowaniem, kobiety zajmujące się przędzeniem, a także kapłanów, zajmujących się uzdrawianiem i zbieraniem metalu[9]. Organizacja ta nie budzi wątpliwości – zgodna jest z charakterystyką Szyjewskiego.

 

2.      Pełnia wiedzy o własnej kulturze

Każdy członek kultury tradycyjnej będzie w stanie ją w całości odtworzyć. W przypadku prozy Benéta, źródłem wiedzy o kulturze społeczeństwa postapokaliptycznego jest pierwszoosobowy narrator – młody chłopiec wchodzący w wiek dorosły. Oznacza to, że w tym społeczeństwie, tak jak w tradycyjnym, przekazywana jest pełnia wiedzy o własnej kulturze.

 

3.      Jedność obrazu idealnego i rzeczywistego

„Zjawiska takie jak pluralizm światopoglądowy czy wolnomyślicielstwo są nieznane w tego typu kulturach”[10] – jest to wyznacznik, z którym tekst nie jest do końca zgodny i wymaga dłuższego wyjaśnienia poprzez odwołanie do fabuły.

Główny bohater-narrator, opisując swoją społeczność, wymienia rozmaite tabu (m.in. tabu dotykania metalu pochodzącego z Martwych Miejsc – tylko osoba przeznaczona na kapłana może to przeżyć, lecz i tak musi zostać poddana rytuałom oczyszczenia[11]; tabu dotykania kości przodków, którzy zginęli w Wielkim Pożarze – „to wielki grzech”[12] itp.), zarazem jednak twierdząc, że „takie są zasady i prawa, i są one dobre”[13]. Gdy nadchodzi jednak jego inicjacja – zarazem na mężczyznę, jak i na kapłana – ojciec przestrzega go, przekazując „trzy podstawowe zakazy”, które brzmią: „Nie wolno iść na wschód. Nie wolno przekraczać wielkiej rzeki. Nie wolno wchodzić do Miejsca Bogów”[14]. W bohaterze-narratorze rodzi się natychmiastowy bunt, spowodowany przeżyciem wcześniej wizji, w której dociera on do tabuizowanych miejsc, powtarza formułę za ojcem, jednakże – jak podkreśla – „powiedział to mój głos, a nie mój duch”[15]. Odczytując znaki od duchów i bogów, utwierdza się w przekonaniu, iż pomimo zakazów społecznych, którym się sprzeciwia, jego droga jest „słuszna”. Poniżej zostanie rozważone, czy jego rozterki kłócą się z „jednością obrazu idealnego i rzeczywistego”, o którym pisze Szyjewski.

Postępowanie bohatera-narratora odczytywać można dwojako:

a)      Jest to ewidentna sprzeczność z tradycyjnym modelem społecznym, w którym pomimo małej liczebności, w społeczeństwie wykształcone jest uczucie indywidualizmu i odrębności.

b)     Jest to pozorna sprzeczność, wynikająca z faktu, iż główny bohater nie jest przeciętnym członkiem społeczności tradycyjnej, tylko kapłanem, a więc osobą pełniącą szczególną funkcję. Tak jak postać szamana[16], był on zawsze odmienny od reszty społeczeństwa i akceptowano jego nietypowe zachowania. Pomimo ich odbiegania od tradycji codziennych danej społeczności, były one wcielane właśnie w sferę działań magicznych duchów, z którymi szaman miał do czynienia, a dzięki temu nie doprowadzały one do dezintegracji kulturowej.

Na rzecz drugiej interpretacji świadczy zakończenie utworu, w którym po trudach inicjacyjnych, bohater-narrator powraca do wioski, gdzie w końcu pojmuje argumenty ojca, dlaczego nie należy przekazywać niektórych prawd wszystkim członkom społeczności (na przykład faktu, iż wyznawani przez nich bogowie byli niegdyś ludźmi), godzi się na swoją rolę społeczną i podtrzymanie tradycji. Pozostaje w nim idealistyczne pragnienie zmian w tradycji, niemniej stopniowych, gdyż zgodnie z puentą utworu: „Być może w dawnych czasach pożerano wiedzę zbyt szybko”[17].

 

4.      Anonimowość wytworów

Zgodnie z klasyfikacją Szyjewskiego, jednym z istotnych elementów modelu idealnego społeczeństwa pierwotnego będzie anonimowość wytworów, czyli sprowadzanie wszystkich elementów technologicznych, artystycznych oraz rytuałów codziennych do tworu zbiorowego. Szyjewski cytuje za Dobrowolskim: „Z biegiem czasu osoba twórcy ulega zapomnieniu. Wytwór odrywa się od twórcy, zatraca swój indywidualny charakter wtopiony w anonimową twórczość zbiorową[18]. Bez względu na to, w którym momencie istnienia społeczności tradycyjnej zostały one wprowadzone w „kanon” praktyk, traktowane są jako pochodzące z czasów niejako przedhistorycznych, mitycznych, a więc jako odwieczne.

Czy opowiadanie Benéta wspomina o anonimowości wytworów ludzkich? Nie wspomina bynajmniej o żadnych ich ludzkich autorach. Należy zwrócić tu również uwagę na alegoryczną płaszczyznę tekstu, która niewątpliwie łączy się z anonimowością, chociaż w innym sensie niż ma to na myśli Szyjewski, a więc w sposób niebezpośrednio związany z modelem tradycyjnym społeczeństwa. Chodzi tu mianowicie o moment, w którym główny bohater-narrator nazywa siebie „Johnem, synem Johna” w pieśni, śpiewanej spontanicznie ku własnemu pokrzepieniu, który na język polski można by przełożyć „Jan, syn Jana” – użycie tak popularnego imienia nadaje głównemu bohaterowi właśnie takiej anonimowości alegorycznej – traktować go możemy zatem jako „kogokolwiek”, nie kogoś konkretnego. Jest to postać symbolizująca każdego „syna kapłana”, zarazem naznaczająca każdego z nich poczuciem własnej wyjątkowości, które towarzyszy podczas podróży narratorowi fabuły „Nad rzekami Babilonu”.

 

5.      Aliterackość

Aliterackość społeczeństwa tradycyjnego to kolejna kontrowersyjna cecha w przypadku niniejszej interpretacji tekstu Benéta. Bohater-narrator jest bowiem piśmienny, wspomina, iż kapłani zajmują się odczytywaniem pradawnej wiedzy ze znalezionych w Martwych Miejscach ksiąg[19]. Cecha aliterackości z definicji wydaje się być jasna – społeczność tradycyjna jest niepiśmienna. Nie jest to jednak zgodne z prawdą, gdyż chodzi tu o ustny charakter przekazów kulturowych, nie zaś o zupełną niezdolność czytania czy pisania. W społeczeństwie tradycyjnym instrukcji obsługi łuku się nie czyta, lecz otrzymuje bezpośrednio od swego nauczyciela, choć niewykluczone, że informacja na temat obsługi łuku zostanie gdzieś zapisana. E. Nowik pisze na ten temat tak: „Ustny charakter przekazywania tradycji uwarunkowany jest nie tylko i nie tyle przez brak środków przekazu pisemnego, co przez istnienie bezpośrednich uczestników, przejmujących tradycję w postaci tekstu folklorystycznego lub obrzędu”[20].

Trzeba więc zwrócić tu uwagę na fakt, iż wprawdzie kapłani potrafią „czytać w starych księgach i pisać, jak kiedyś pisano”, niemniej nie jest to umiejętność znana reszcie społeczności, dla której wiedza i moc kapłanów pochodzi z „inkantacji i zaklęć”, których każdy kapłan musi się nauczyć. Druga sprawa to fakt, iż „stare księgi” to dzieje dawnej cywilizacji „zachodniego typu”, nie zaś skodyfikowana kultura pierwotna, którą tu badamy. Oznacza to, iż pomimo pozornej sprzeczności, cechy te nie kłócą się z wyznacznikiem Szyjewskiego.

 

6.      Ahistoryczność

Zgodnie z definicją Szyjewskiego, wyznacznik ten wynika w dużej mierze z aliterackości i polega na ignorowaniu chronologii zdarzeń na rzecz podziału czasoprzestrzeni na „czasy przodków” oraz „dziś”, będące powtórzeniem i zgodnością z wydarzeniami mitycznymi. Podpunkt ten pokrywa się częściowo z tym, co już powiedzieliśmy w podpunkcie 4. Anonimowość wytworów. Dla potwierdzenia można przywołać jeszcze słowa samego bohatera-narratora: „Te rzeczy są zakazane, a zakazano ich u zarania dziejów”[21].

 

7.    &#x...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin