DYNASTIA (odc.6) ''Zaręczyny Fallon'' - napisy polskie.txt

(85 KB) Pobierz
2
00:01:50,443 --> 00:01:53,844
Tak ? Połącz.

3
00:01:55,048 --> 00:01:58,484
Chicago.
Peter Burroughs.

4
00:01:58,585 --> 00:02:01,645
Dzień dobry, Peter.
W porządku. Nie spałem.

5
00:02:01,754 --> 00:02:07,021
Jaką mam pewność, że Cecil Colby
przeleje pieniądze na moje konto ?

6
00:02:07,127 --> 00:02:10,062
Mie mówimy o kupnie auta z
funduszy rafinerii.

7
00:02:10,163 --> 00:02:14,497
Mówimy o głównej transfuzji
funduszy firmowych.

8
00:02:14,601 --> 00:02:17,092
Załóżmy, że zarząd powie nie ?

9
00:02:17,203 --> 00:02:19,933
Dobrze.

10
00:02:20,039 --> 00:02:22,405
Oczywiście Colby jest moim przyjacielem.

11
00:02:24,878 --> 00:02:29,372
Nie. Nie ufam mu więcej niż on ufa mi.

12
00:02:29,482 --> 00:02:34,112
Ponieważ w sercu ma węża,
a w duszy dziwkę.

13
00:02:35,388 --> 00:02:37,379
Jeśli będzie mu na rękę
mnie skrócić, zrobi to.

14
00:02:37,490 --> 00:02:39,958
Poczekaj chwilę, Peter.

15
00:02:40,059 --> 00:02:41,959
Mam telefon na firmowej linii.

16
00:02:42,061 --> 00:02:44,586
Tak.

17
00:02:44,697 --> 00:02:46,756
Kiedy ?

18
00:02:48,468 --> 00:02:50,402
Świetnie.

19
00:02:52,739 --> 00:02:55,333
Fundusze zostały przelane 10 minut temu.

20
00:02:59,979 --> 00:03:01,879
Właśnie.


22
00:03:11,691 --> 00:03:13,921
Kochanie, myślę że byłoby miło zaprosić

23
00:03:14,027 --> 00:03:17,463
naszego dobrego przyjaciela Cecila
Colby na dzisiejsze popołudnie.

24
00:03:17,564 --> 00:03:21,557
Wspólny lunch i kieliszek szampana.


26
00:03:33,046 --> 00:03:35,708
Panie Carrington,
telefon do pana.

27
00:03:40,220 --> 00:03:43,087
- Słucham ?
- Steven. Tu Ted.

28
00:03:43,189 --> 00:03:45,419
- Jak się miewasz ?
- Dobrze. A ty ?

29
00:03:45,525 --> 00:03:48,426
- Świetnie.
- Jak w Nowym Jorku ?

30
00:03:48,528 --> 00:03:50,428
Ciągle zabiegany ?

31
00:03:50,530 --> 00:03:53,863
Taka była ostatnia noc.
Jestem w Denver.

32
00:03:53,967 --> 00:03:58,495
- Jesteś tu ?
- Zauważyłem piękne widoki i oto jestem.

33
00:03:58,605 --> 00:04:00,573
Co ty tu robisz ?

34
00:04:00,673 --> 00:04:02,732
Sprawy biznesowe.

35
00:04:02,842 --> 00:04:05,936
- Jak długo ?
- Tylko przelotem.

36
00:04:06,045 --> 00:04:07,945
Mam się spotkać z ludźmi Brighama.

37
00:04:08,047 --> 00:04:12,381
Chcę przyłączyć ich do mojej
rewolucyjnej kampanii.

38
00:04:12,485 --> 00:04:15,852
Znasz moje możliwości.

39
00:04:15,955 --> 00:04:18,480
Posłuchaj. Może się spotkamy ?

40
00:04:18,591 --> 00:04:22,027
Pogadamy o starych czasach.
Jest tu taki hotelowy bar.

41
00:04:22,128 --> 00:04:24,426
Ted, Nie możemy się spotkać.

42
00:04:26,399 --> 00:04:28,867
Zawarliśmy umowę.
Nasze drogi się już nie złączą.

43
00:04:28,968 --> 00:04:32,904
Nie chcę ci zabierać całego życia.
Tylko pół godziny.

44
00:04:34,007 --> 00:04:35,907
Potem możesz odejść.

45
00:04:37,910 --> 00:04:40,777
Steven ?

46
00:04:40,880 --> 00:04:44,008
- Dobra. Gdzie się zatrzymałeś ?
- Jestem w Marlowe Towers.

47
00:04:44,117 --> 00:04:46,244
Dobra.

48
00:04:46,352 --> 00:04:50,448
- Witaj, Steven. Dobrze się czujesz ?
- W porządku.

49
00:04:50,556 --> 00:04:52,649
Kto dzwonił ?

50
00:04:54,661 --> 00:04:56,686
Gość z pracy.

51
00:04:56,796 --> 00:05:00,288
Przypominał mi o nocnych zmianach.

52
00:05:01,401 --> 00:05:03,266
Dzień dobry.

53
00:05:04,537 --> 00:05:06,437
Dobry.

54
00:05:11,577 --> 00:05:14,546
Tato, nic nie piszą o 
sobotniej nocy u nas ?

55
00:05:14,647 --> 00:05:18,549
''The Carrington konkuruje ze spółką
Blaisdel and Lankershim''?

56
00:05:18,651 --> 00:05:22,382
- Nie sądzę.
- Przepraszam, Steven. Z szacunkiem dla twoich szefów.

57
00:05:22,488 --> 00:05:25,616
- Wybaczysz mi ?
- Pomyślę o tym.

58
00:05:25,725 --> 00:05:29,684
Wracając do przyjęć. Byłam
na takim ostatniej nocy.

59
00:05:29,796 --> 00:05:33,391
Nudy. Gadanie o wierceniu.

60
00:05:33,499 --> 00:05:36,059
Ale w pewnym momencie
spojrzałam na taras

61
00:05:36,169 --> 00:05:40,105
i usłyszałam pośród cieni
szepczącą parę.

62
00:05:40,206 --> 00:05:43,869
Oboje byli w związku,
ale każdy z kim innym.

63
00:05:43,976 --> 00:05:45,967
Skandal gotowy.


65
00:05:56,322 --> 00:05:58,222
I jak skończyła się ta historia ?

66
00:05:59,826 --> 00:06:03,159
To nudne.
Z pewnością nie chcesz tego słuchać.

67
00:06:04,397 --> 00:06:06,365
Nie chcesz nam powiedzieć
kim była ta para ?

68
00:06:08,301 --> 00:06:11,236
- Nie, chyba nie.
- Pani Carrington, Jeffrey Colby tu jest.

69
00:06:11,337 --> 00:06:13,237
Chciałby się z panią widzieć.
Czy mam go zaprosić ?

70
00:06:13,339 --> 00:06:16,331
Oczywiście, niech wejdzie.

71
00:06:16,442 --> 00:06:20,208
Jeff Colby o tak wczesnej godzinie ?
Zastanawiam się czego może chcieć.

72
00:06:20,313 --> 00:06:23,305
Może znowu chce się wspólnie wykąpać.

73
00:06:23,416 --> 00:06:25,384
Jesteś tu jeszcze ?

74
00:06:25,485 --> 00:06:28,352
Nie interesuje cię to, że ktoś
chce uwieść twoją siostrę ?

75
00:06:29,555 --> 00:06:31,489
Dobry rzut.

76
00:06:31,591 --> 00:06:32,888
Dzień dobry.

77
00:06:32,992 --> 00:06:34,289
- Witaj, Jeff.
- Dzień dobry.

78
00:06:34,394 --> 00:06:35,725
- Cześć, Fallon.
- Dzień dobry.

79
00:06:35,828 --> 00:06:37,318
Przepraszam, że wam przeszkadzam.

80
00:06:37,430 --> 00:06:39,295
- Nie szkodzi. Usiądź proszę z nami.
- Dziękuję.

81
00:06:39,399 --> 00:06:43,130
- Może Marie przygotuje ci coś do jedzenia ?
- Nie, tylko kawę proszę. Czarną.

82
00:06:43,236 --> 00:06:45,864
Próbowałem się dodzwonić
do ciebie, Krystle.

83
00:06:45,972 --> 00:06:48,338
Ale już cię chyba nie było.

84
00:06:48,441 --> 00:06:50,773
Wszyscy wyszli na zewnątrz.

85
00:06:50,877 --> 00:06:56,782
Rozproszeni. Jak duże korale
ze starego wisiora.

86
00:06:56,883 --> 00:06:59,784
I właśnie za to chciałem przeprosić.

87
00:06:59,886 --> 00:07:03,686
Na sobotnim spotkaniu
zrobiłem z siebie idiotę.

88
00:07:03,790 --> 00:07:05,724
Fallon i ja pluskaliśmy się w basenie.

89
00:07:06,893 --> 00:07:09,157
Przeprosiny nie są potrzebne.

90
00:07:09,262 --> 00:07:11,890
Bawiłeś się. To dopuszczalne.

91
00:07:11,998 --> 00:07:17,402
Oczywiście.
Nie widzę żadnego problemu.

92
00:07:17,503 --> 00:07:22,531
Dziękuję państwu. Chyba zbyt
wiele wypiłem.

93
00:07:23,643 --> 00:07:26,874
Wypiłeś dwa burbony. Z dokładką.

94
00:07:29,515 --> 00:07:32,450
Pokażesz mi jak to się skręca, Jeff ?

95
00:07:32,552 --> 00:07:37,080
Wiesz, tak między nami nie paliliśmy
wtedy tylko samych papierosów.

96
00:07:43,596 --> 00:07:46,121
To jak to skręcić ? Dobrze robię ?

97
00:07:48,734 --> 00:07:51,168
Dobra, ukamienowałaś mnie.

98
00:07:51,270 --> 00:07:53,534
To była moja wina.

99
00:07:53,639 --> 00:07:55,539
Rzeczy wymknęły się spod kontroli.

100
00:07:55,641 --> 00:07:58,769
Jesteś taki szlachetny, Jeff.

101
00:07:58,878 --> 00:08:00,778
Dlaczego nie możesz być jak mój brat ?

102
00:08:00,880 --> 00:08:02,780
Pracowity, poważny

103
00:08:02,882 --> 00:08:05,942
nieszczęśliwy, pełen tajemnic.

104
00:08:06,052 --> 00:08:07,952
Fallon, zostaw mnie w spokoju.

105
00:08:09,355 --> 00:08:11,550
Steven, tylko żartuję.

106
00:08:13,559 --> 00:08:15,459
Przepraszam.

107
00:08:17,730 --> 00:08:21,257
- Steven.
- Tak ?

108
00:08:21,367 --> 00:08:24,063
Jak sobie dajesz radę ?

109
00:08:24,170 --> 00:08:27,765
- Co to znaczy jak sobie daję radę ?
- To znaczy jak sobie dajesz radę ?

110
00:08:30,743 --> 00:08:33,303
Masz na myśli jak długo jeszcze
Matthew i Walter będą wiercić ?

111
00:08:33,412 --> 00:08:37,678
Jakie są ich perspektywy ? Co myślę,
kiedy masz ich dzierżawę w ręku ?

112
00:08:37,783 --> 00:08:41,275
To masz na myśli, tato ?

113
00:08:41,387 --> 00:08:45,448
Naprawdę tak myślisz o swoim ojcu ?

114
00:08:45,558 --> 00:08:47,492
Teraz wiercicie na głębokości 4200 stóp.

115
00:08:47,593 --> 00:08:50,892
Za kolejnych 600 stóp
umieścicie nowe wiertła.

116
00:08:50,997 --> 00:08:54,592
Ostatniego piątku zablokowały
się wam dwie rury.

117
00:08:54,700 --> 00:08:56,600
Mam ci dalej opowiadać ?

118
00:08:58,070 --> 00:09:00,402
Nie muszę cię szpiegować, Steven.

119
00:09:19,225 --> 00:09:21,159
Steven.

120
00:09:24,564 --> 00:09:26,896
Coś co pomoże ci się zrelaskować.

121
00:09:26,999 --> 00:09:28,899
Nowa powieść Ruperta Harpera

122
00:09:29,001 --> 00:09:31,993
oraz pudełko czekoladek od Harroda.

123
00:09:32,104 --> 00:09:35,870
Harper i Harrods.
Brzmi jak kancelaria prawna.

124
00:09:35,975 --> 00:09:38,443
Dziękuję.

125
00:09:38,544 --> 00:09:40,808
Nie ma za co.

126
00:09:40,913 --> 00:09:46,818
Mam nadzieję, że nie jestem dla
ciebie zbyt uciążliwa.

127
00:09:46,919 --> 00:09:50,377
Pilnująca cię jak macocha.

128
00:09:50,489 --> 00:09:54,220
Nawet to polubiłem. To
dobrze, że tu jesteś, Krystle.

129
00:09:55,761 --> 00:09:58,992
Fallon myśli tak samo.

130
00:09:59,098 --> 00:10:02,966
Ona tylko nie chce

131
00:10:03,069 --> 00:10:06,596
dzielić się ojcem. Z nikim.


133
00:10:18,551 --> 00:10:20,451
- Do zobaczen...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin