„ NIE BYŁO MIEJSCA DLA CIEBIE…” - JASEŁKA
SCENA 1
( Maryja modli się , wchodzi Anioł )
MARYJA: Co się dzieje, skąd ta jasność bije.
ANIOŁ: Maryjo, bądź pozdrowiona!
MARYJA: Kim jesteś? Ja się ciebie boję.
ANIOŁ: Nie lękaj się. Posłał mnie do ciebie Bóg, bo wybrał Cię na matkę
swego Syna.
MARYJA: Nie rozumiem co mówisz!
ANIOŁ: Będziesz miała Syna, któremu dasz Mu na imię Jezus. Maryjo, co nam
Odpowiedzieć Bogu?
MARYJA: Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa Twego.
Niech się stanie to, czego chce Bóg.
( Anioł wychodzi, Maryja nadal się modli)
* „ KRÓLEM BÓG” ( taniec )
SCENA 2
( wchodzi posłaniec, trąbi i odczytuje rozporządzenie )
POSŁANIEC: Do mieszkańców Palestyny! Do mieszkańców Nazaretu!
Z rozkazu jaśnie nam panującego Cezara Augusta! W całej ziemi
palestyńskiej odbędzie się spis ludności. Dlatego każdy
mieszkaniec zobowiązany jest udać się do miasta,
z którego pochodzi, aby dać się zapisać.
SCENA 3
( Maryja siedzi, wchodzi Józef )
MARYJA: Józefie, co się stało. Widzę smutek na twojej twarzy.
JÓZEF: Dzisiaj w mieście był posłaniec i odczytał rozporządzenie Cezara
Augusta.
MARYJA: Jakie rozporządzenie?
JÓZEF: O spisie ludności. Każdy mieszkaniec musi udać się do miasta skąd
pochodzi jego rodzina. Wiesz Maryjo, co to znaczy. Będziemy musieli
udać się do Betlejem. A w twoim stanie to niebezpieczna podróż.
MARYJA: Rozkaz Cezara musimy wypełnić. Zaufajmy Najwyższemu, On
będzie czuwać nad nami w drodze. Nic złego nam się nie stanie.
JÓZEF: Dobrze, szykujmy się do drogi.
( zaczynają szykować się do drogi )
SCENA 4
( Maryja z Józefem idą powoli do Betlejem )
MARYJA: Pomaleńku Józefie, tu się zatrzymajmy, widzisz, że już dalej iść nie
mogę.
JÓZEF: Usiądź tu proszę, a ja poszukam dla nas noclegu.
( Józef puka do drzwi, wychodzi gospodarz )
GOSPODARZ: Kto tam?
JÓZEF: Podróżni strudzeni. Prosimy o nocleg. Moja żona spodziewa się
dziecka.
GOSPODARZ: A pieniądze macie?
JÓZEF: Pieniędzy nie mamy, ale mogę zrobić wszystko o co mnie poprosisz,
bylebyśmy mieli dach nad głową i odrobinę chleba.
GOSPODARZ: Może dalej coś znajdziecie. U mnie nie ma miejsca.
JÓZEF: Panie, zlituj się chociaż nad moją żoną.
GOSPODARZ: Nie mam litości dla biedaków.
( Józef podchodzi do Maryi )
JÓZEF: Maryjo. Tak mi przykro. Zrobiłem, co mogłem. Ale bez pieniędzy nikt
nas przyjąć nie zechce. Co teraz poczniemy?
MARYJA: Nie martw się, Józefie. Bóg nas nie opuści. Popatrz tam w oddali.
Jakieś światło. Pójdźmy tam. Może dobrzy ludzie nas przyjmą.
( Maryja z Józefem idą stronę światła )
JÓZEF: Maryjo, to stajenka. Tu zostać nie możemy. Widzisz, że są tu zwierzęta.
MARYJA: Józefie, skoro ludzie nas nie przyjęli, to może zwierzęta użyczą nam
gościny.
* „ JEZUS MALUSIEŃKI”
SCENA 5
(dwóch pasterzy przy ognisku, jeden przewraca się z boku na bok )
PASTERZ 1: Co tak się kręcisz Jakubie? Do rana jeszcze daleko. Kiedy
przyjdzie pora wstać, ty będziesz chciał spać.
PASTERZ 2: Słyszałem jakieś dziwne głosy. Owce niespokojnie beczą. Coś się
dzieje niedobrego. Może złodzieje kręcą się koło stada.
PASTERZ 1: Sen zły chyba miałeś. Ja nic nie słyszałem.
( przybiega trzeci pasterz, głośno krzycząc )
PASTERZ 3: Chłopcy! Wstańcie szybko. Co się dzieje? Nad Betlejem jakieś
światło. Chyba pożar wybuchł. Tylu ludzi się zjechało, może
któryś ogień wzniecił.
PASTERZ 1: Popatrzcie! To nie ogień! To gwiazda tak jasno świeci.
PASTERZ 3: Co za dziwy wokół się dzieją.
PASTERZ 2: Słychać granie i śpiewanie.
* „ OD LO AHAWTI DAI” ( taniec )
( pojawia się Anioł )
ANIOŁ: Pastuszkowie mili, nowinę wam powiem. Tam w szopie, na sianie,
między zwierzętami, Bóg Zbawiciel, Król całego świata się narodził,
bo nie było dla Niego miejsca w gospodzie.
PASTERZ 1: Słyszałem, jeszcze od ojca mego, jak kiedyś mówił, ze w Betlejem
narodzi się Boże Dziecię. Tak w księgach napisano.
ANIOŁ: Idźcie więc do Betlejem i jako pierwsi Je powitajcie.
( Anioł odchodzi, pasterze pozostają i rozmawiają ze sobą )
PASTERZ 1: Hej pasterze! Przed tak zacnym Panem z pustymi rękami przecież
nie staniemy.
PASTERZ 2: My pasterze ubodzy. Co możemy zanieść w darze Maleńkiemu?
PASTERZ 3: Nasze dary będą skromne i ubogie, ale prosto z serca złożone.
SCENA 6
(pasterze wchodzą do szopy )
JÓZEF: Czego chcecie dobrzy ludzie?
PASTERZ 1: Panie, anioł nam powiedział, że w tej stajni narodził się Zbawiciel.
PASTERZ 2: Przyszliśmy złożyć mu pokłony.
PASTERZ 3: Pozwól panie u stóp Jego położyć skromniutkie podarunki.
* „ PRZYBIEŻELI DO BETLEJEM”
( pasterze kłaniają się Jezusowi i składają Mu przyniesione dary )
PASTERZ 1: Boże wielki w ubóstwie zrodzony przyjmij dary od Twoich
pasterzy.
PASTERZ 2: Przyniosłem Tobie Jezu maleńki, koszyczek jabłek niewielki.
PASTERZ 3: Ja mam dla ciebie Panie chleb i masełko.
PASTERZ 1: A ja składam w darze kożuszki, aby Twa Mateńka okryła ci nóżki.
SCENA 7
( dwaj królowie zbliżają się do siebie z dwóch różnych stron )
KRÓL 1: Bądź pozdrowiony królu i bracie!
KRÓL 2: I ty bądź pozdrowiony. A dokąd to droga prowadzi?
KRÓL 1: Wyczytałem w starych księgach, że gdy Zbawiciel świata będzie się
miał narodzić to na niebie nowa gwiazda blaskiem zaświeci. Gdy ją
ujrzałem na niebie to zaraz wyruszyłem w drogę.
KRÓL 2: I ja pilnie w niebo spoglądałem i nowej gwiazdy na nim szukałem.
Gdy niebo swym blaskiem rozświetliła, domyśliłem się, że na świat
przyszła Boża Dziecina.
( zbliża się trzeci król )
KRÓL 1: Widzę, że zbliża się jakiś wędrowiec. A dokąd to droga prowadzi?
KRÓL 3: Szukam nowonarodzonego króla.
KRÓL 1: To jedna droga nas będzie prowadzić.
KRÓL 3: Trzeba by pójść do pana tej ziemi, może on nam coś powie o nowym
Królu.
KRÓL 2: Ruszajmy zatem.
( królowie wspólnie ruszają w drogę )
SCENA 8
( pałac Heroda, Rufus chodzi po korytarzu , głośno mówiąc do siebie )
RUFUS: Król Herod dzisiaj jest w złym humorze. Jak powiadomić go o
przybyciu ważnych gości ze wschodu. Herod boi się o swą koronę, bo
ponoć spełniło się proroctwo o narodzeniu nowego Króla. Oni
przybyli do Niego, aby oddać Mu pokłon i złożyć królewskie dary.
( zbliża się król Herod )
HEROD: Co nowego w moim królestwie? Jakie wieści przynosisz?
RUFUS: Na dwór przybyli magowie ze wschodu. Chcą widzieć się z królem.
HEROD: Poproś ich do komnaty. Dowiemy się z czym przybyli.
(Rufus wychodzi, a po chwili wchodzi do komnaty wraz z królami )
HEROD: Witajcie dostojni Panowie w moim królestwie. Jakie nowiny
przynosicie? W czym mogę wam pomóc? Zrobię co w mojej mocy.
KRÓL 1:Z różnych stron świata przybyliśmy do twego królestwa. Gwiazda nas
tu przywiodła.
KRÓL 2: Ta gwiazda głosi całej ludzkości, że narodził się Mesjasz, nowy Król
Żydowski.
KRÓL 3: Czy wiesz może gdzie Król nowonarodzony? Chcemy Mu złożyć
swoje pokłony.
HEROD: Król powiadacie. Hej Rufusie, czy coś ci o tym wiadomo?
RUFUS: Tak panie, spełniło się proroctwo w pismach zapisane. Ale miejsce
narodzin i imię Jego nie jest mi niestety nieznane. Prorok mówił o
Betlejem. Tam należy Go szukać.
HEROD: W Betlejem powiadasz. Chętnie dam człowieka, który tam was
zaprowadzi.
KRÓL 1: Za te wyjaśnienia dzięki ci składamy. Czym prędzej do Betlejem
wyruszamy.
HEROD: Zanim w drogę wyruszycie, mam do was prośbę. Jeśli Dziecię
znajdziecie, to wróćcie tu do mnie, abym i ja mógł pójść i złożyć
KRÓL 2: Żegnamy cię królu Herodzie.
KRÓL 3 : O twej prośbie będziemy pamiętać.
( królowie wychodzą, a Herod nerwowo chodzi po pokoju i mówi do siebie )
HEROD: Korony mojej nie oddam nikomu. To ja jestem najpotężniejszym
królem. Żadne nowonarodzone dziecko nie odbierze mi tronu.
SCENA 9
* „ GDY ŚLICZNA PANNA”
( królowie przychodzą do szopki )
KRÓL 1: Gwiazda się zatrzymała, więc to chyba tutaj.
KRÓL 2: Już dobiegł kres naszej wędrówki.
KRÓL 3: Wejdźmy zatem do środka.
( królowie wchodzą do środka, kłaniają się i składają swoje dary )
KRÓL 1: W naszych krajach nikt Cię jeszcze nie zna, ale jak usłyszą Dobrą
Nowinę, chętnie przyjmą i całym sercem pokochają.
KRÓL 2: Przynoszę ci złoto, przyjmij je ode mnie za Twoje dobro jaśniejące.
KRÓL 3: Będziesz cierpiał za nas w bólu i męce, przynoszę Ci mirrę za to
w podzięce.
KRÓL 1: Kadzidło Ci ofiaruję boś Ty Król nad Króle.
KRÓLOWIE: Przyjmij Panie nasze dary, które u stóp Twoich składamy.
Na kolana padamy i cześć Ci składamy, bo Ty Król jedyny, Król
...
danielamk