00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:01:25:10 lat temu grupa komandos�w zosta�a skazana przez s�d,|na kar� wi�zienia za co�, czego nie zrobili. 00:01:31:Nied�ugo po tym uciekli z wi�zienia o zaostrzonym rygorze,|do Los Angeles. 00:01:36:Do dzisiaj poszukiwani przez rz�d,|utrzymuj� si� jako najemnicy. 00:01:40:Je�li masz problem, nikt nie mo�e ci pom�c|i potrafisz ich znale��, pomo�e ci... 00:01:44:{y:b}Dru�yna "A". 00:03:06:Co jest, szeryfie?|Przed chwil� skusi�e�. 00:03:09:Uspok�j si�, Ollie.|Tylko �wiczy�em. 00:03:11:Nie ma nic o �wiczeniu strza�u|w zasadach tej gry. 00:03:15:Moje zasady s� inne ni� twoje, Ollie.|Prawda, ch�opcy? 00:03:19:Dziewi�tka do naro�nika. 00:03:25:Jest w radiowozie. 00:03:39:Witaj, Jimmy.|Jak tam gazeta? 00:03:42:Mo�e wyjdziesz|i troch� sobie pogadamy? 00:03:44:Powiedzia�e� tak do Stana Kinga,|zanim rozwali�e� mu samoch�d? 00:03:48:Takie rzeczy si� zdarzaj�,|gdy kto� ma k�opoty. 00:03:51:Nie masz prawa pisa� o mnie|takich bzdur w gazecie. 00:03:54:Startuj� w wyborach.|Ludzie to czytaj� i zmieniaj� zdanie. 00:03:59:I tak zamierzam wygra�. 00:04:02:Wyprowad� go. 00:04:13:Baker, ja rz�dz� w tym mie�cie. 00:04:17:Je�li zapomnia�e�... 00:04:19:przypomnij sobie Stana Kinga. 00:04:59:- Co tak d�ugo?|- Przyjd� tu, obiecuj�. 00:05:03:Opowiedzia�am im wszystko.|Chc� ci pom�c. 00:05:05:Maj� napi�ty plan. 00:05:08:Musz� was poprosi� o dopicie tego.|Ju� zamykamy. 00:05:15:Przepraszam. 00:05:17:Hannibal, co� ci nie wysz�o.|Pozna�abym ci� na kilometr. 00:05:22:Masz okropny nos, ale te w�osy.|Sk�d je wzi��e�? Z telezakup�w? 00:05:27:Masz jaki� problem? 00:05:29:Naprawd�, nie postara�e� si� tym razem. 00:05:34:- Panienko...|- Przepraszam. 00:05:40:Zamkni�te. 00:05:42:Jeszcze chwila, frajerze!|Zejd� mi z drogi. 00:05:47:- Kto� chce kawy?|- Dobry pomys�. 00:05:50:- Jak j� poda�?|- W fili�ance, g��bie. 00:05:54:Czemu facet nosi tak� peruk�?|Wygl�da jak zgni�a ro�lina. 00:05:59:Sp�nili�cie si�.|Gdzie Hannibal? 00:06:01:Hannibal mia� jeszcze kilka scen w filmie|"Heloderma Meksyka�ska, kt�ra zjad�a Francj�". 00:06:07:Pan Baker czeka. 00:06:10:- Przepraszamy za sp�nienie.|- Nie szkodzi. 00:06:12:Szeryf Dawson|chyba ju� ma pana dosy�. 00:06:16:My�la� pan, �e szeryf z 20-letnim do�wiadczeniem|b�dzie bardziej subtelny. 00:06:19:Ale tak nie jest.|Wsz�dzie wymachuje tylko swoj� odznak�. 00:06:23:Jak kto� go nie lubi, l�duje w wi�zieniu|po fa�szywym oskar�eniu, 00:06:27:- albo jest bity.|- Czemu go nie odsuniecie od w�adzy? 00:06:29:Jak kto� zechce kandydowa�, 00:06:32:zostaje przekupiony|lub uciszony w jaki� spos�b. 00:06:34:Ostatnim by� Stan King. 00:06:35:Wyl�dowa� w rowie za miastem,|dzie� po z�o�eniu swojej kandydatury. 00:06:39:Wygl�da na to, �e Dawson|musi dosta� niez�� lekcj�. 00:06:42:Nie lekcewa� go.|Jest przebieg�y. 00:06:44:Nie zostawi nic,|co m�g�by� potem wykorzysta� przeciwko. 00:06:47:Inaczej poszed�bym|z tym do prokuratora. 00:06:50:Je�li mamy co� z nim zrobi�,|musimy zna� jego s�abe punkty. 00:06:54:- Co jeszcze o nim wiesz?|- Mn�stwo. 00:06:56:- Bro�, pieni�dze, whiskey.|- Pieni�dze? 00:06:59:Zarz�dza ma�ym kasynem|kilka mil za miastem. 00:07:02:Nazywa si�|Danny's Satellite Lounge. 00:07:05:Tam nic mu nie zagra�a. 00:07:07:- A co z whiskey?|- Interes na boku. Przemyt. 00:07:11:Nie p�aci podatku,|wi�c interes kwitnie. 00:07:13:Nast�pna dostawa b�dzie za 3 dni,|autostrad� 49. 00:07:17:I z pewno�ci� nie b�dzie tam �adnych glin,|chyba �e b�d� spragnieni. 00:07:23:Dzi�ki. 00:07:28:Co mo�emy zrobi�,|�eby da� nauczk� Dawsonowi? 00:07:32:Mo�emy zacz�� od zg�oszenia|swojego kandydata na szeryfa. 00:07:35:Hannibal na pewno by tak zrobi�. 00:07:38:No nie wiem.|To jak proszenie si� o k�opoty. 00:07:40:Takie sprzeciwienie si� Dawsonowi|to samob�jstwo. 00:07:43:Masz racj�.|W tym problem. 00:07:45:Gdzie znajdziemy jakiego� g�upka,|kt�ry przyjedzie do miasta i zg�osi si� na szeryfa? 00:07:51:Nikt nie jest na tyle g�upi. 00:07:54:To niez�e zdj�cie do kampanii. 00:07:57:- Mamy za kogo si� podszy�?|- Jest idealny facet. 00:08:01:Nazywa si� Joe Morgan.|Sprawdzi�am jego akta. 00:08:05:Opu�ci� miasto 20 lat temu, �eby wst�pi� do armii.|Od tamtej pory si� tu nie pokaza�. 00:08:09:Bra� nawet udzia� w wojnie w Wietnamie. 00:08:11:Czasami jeste� bardziej �wirni�ty ni� Murdock. 00:08:14:Jak zamierzasz wypromowa� Bu�k�|na bohatera wojennego... 00:08:17:- w rodzinnym mie�cie tego faceta?|- B.A., troch� wiary. 00:08:20:Min�o 20 lat.|Ludzie si� zmieniaj� i zapominaj�. 00:08:24:Zredaguj informacj� o powrocie|wielkiego bohatera. 00:08:28:Jak to zrobisz,|powiadom Bakera. 00:08:30:Zanim wjedziemy do miasta,|wszyscy musz� wiedzie�, kim jest Joe Morgan. 00:08:34:B.A., teraz du�o zale�y od ciebie.|Wszystko ma by� jak w zegarku. 00:08:38:Jak Bu�ka zacznie czarowa� swoim wdzi�kiem,|mo�e zrobi� wszystko. 00:08:43:Spadajmy st�d. 00:09:02:Od tych ucieczek dostan� �wira. 00:09:05:- Zamknij si�, Murdock. Ju� jeste� �wirem.|- Tak? 00:09:09:Przynajmniej jest tu kto�,|kto si� cieszy na m�j widok. 00:09:11:I nadal mam swoj� harmonijk�. 00:09:14:Hannibal, on znowu zaczyna.|Chce mnie wkurzy�. 00:09:17:Nie ma �adnej harmonijki.|Jest tylko powietrze. 00:09:19:Odpu�� sobie.|B.A. nie lubi s�ucha� muzyki podczas jazdy. 00:09:23:S�uchajcie.|Mamy du�o roboty, 00:09:25:zanim wsadzimy jutro|Amy i Bu�k� do samolotu. 00:09:27:Mnie? My�la�am, �e pojad� razem z wami. 00:09:30:Jakby wygl�da� powr�t Joe Morgana|bez narzeczonej? 00:09:34:Amy, wyjdziesz za m��.|Wspaniale. 00:09:37:Chwileczk�, Hannibal.|Nikt nie m�wi� o �adnej �onie. 00:09:42:No nie wiem, Bu�ka.|Mog�abym by� niez�� pann� m�od�. 00:09:45:Jestem opanowana i ambitna. 00:09:47:- Bu�ka, poradzisz sobie.|- Zawsze sobie radz�. 00:09:50:Za�atwimy wam telewizyjne kamery,|�eby to jeszcze bardziej nag�o�ni�. 00:09:54:Szeryf da ci klucz do miasta. 00:09:56:T�um b�dzie wymachiwa� flagami. 00:09:59:B�d� jak kartka z �yczeniami|na polu walki. 00:10:03:Wiele wybor�w zosta�o wygranych lub przegranych|przez pierwsze wra�enie. 00:10:06:William McKinley wygra� swoj� kampani�|dzi�ki objechaniu ca�ego kraju. 00:10:11:Na dobre mu wysz�o.|Zosta� zamordowany. 00:10:14:Hannibal, jedno pytanie.|Co si� stanie, je�li wygram te wybory? 00:10:19:Przecie� nie mog� by� szeryfem.|Bior�c pod uwag� to, �e mnie szukaj�... 00:10:23:s�u�ba publiczna nie jest dok�adnie tym,|czego oczekuj�. 00:10:28:Wybredny, wybredny. 00:10:29:Ten szeryf nie pozwoli,|�eby sprawy zasz�y tak daleko. 00:10:32:Pr�dzej ci� zabije,|nim dojdzie do g�osowania. 00:10:35:I o to nam w�a�nie chodzi. 00:10:38:- Nagramy to wszystko na kamerze.|- To wszystko? 00:10:40:- Teraz rozumiem.|- Pr�b�. 00:10:43:Nie martw si�. B�dzie dobrze.|W por� go zatrzymamy. 00:10:48:Wszystko zgodnie z planem. 00:10:51:Masz to jak w banku. 00:11:53:Kamer� postaw tutaj. 00:11:56:- Przepraszam.|- Nie teraz. 00:11:58:Jak chcesz autograf,|porozmawiamy p�niej. 00:12:00:Postaw kamer� na narysowanym miejscu,|dobrze? 00:12:03:Kamera jest na miejscu. 00:12:04:Jestem Jake Dawson,|szeryf hrabstwa. 00:12:06:To ty masz wr�czy� ten klucz|do miasta. 00:12:09:Za moment zrobimy to przedstawienie. 00:12:12:Zast�pca szeryfa zaraz wr�czy mu klucz... 00:12:15:Jestem szeryfem! 00:12:17:Prawda. Jak si� nazywasz? 00:12:18:Niewa�ne, p�niej podpiszemy papiery.|Sta� tam. 00:12:22:Sta� tutaj.|Tak jest. 00:12:25:Teraz podnie� flag� i klucz. 00:12:28:O to chodzi.|B�d� got�w. 00:12:30:Musi mie� ten kapelusz?|Nie mamy o�wietlenia. 00:12:33:Dobra. 00:12:34:Wybacz, szeryfie,|ale musimy roz�wietli� ci troch� twarz. 00:12:38:Ju� lepiej.|Teraz jest dobrze! 00:12:41:O to mi chodzi�o. 00:12:44:Dobra, kr�cimy.|U�miechnij si�. �wietnie. 00:12:47:- Uwielbiam to.|- Dobra. 00:12:49:Bardzo dzi�kuj�, szeryfie.|Teraz sta� tam. 00:13:11:Masz to? 00:13:19:Dziewczynko z kwiatami.|Podejd�, kochanie. 00:13:24:Dzi�ki, skarbie. 00:13:27:Joe, czemu nie zawiesi�e�|Srebrnej Gwiazdy? 00:13:31:Srebrnej Gwiazdy? 00:13:32:Tej, kt�r� dosta�e� w Wietnamie. 00:13:35:Panie Kyle, mo�emy tego nie robi�? 00:13:37:Ju� w Pentagonie m�wi�em,|�e nie chc� rozg�osu. 00:13:40:Moja �ona i ja|chcieli�my w spokoju wr�ci� do domu. 00:13:42:Tak, ale obecny tu szeryf|chce ci wr�czy� klucz do miasta. 00:13:47:Gotowy, Brad? 00:13:48:Jak zawsze, B.C.|Znaczy, C.B. 00:13:50:Wygl�dajcie naturalnie. 00:13:52:U�miechnijcie si�.|Podejd�, szeryfie. 00:13:55:W�a�nie tak.|Trzymaj klucz w ten spos�b. 00:13:57:- Jeste� gotowy, Brad?|- Gotowy. 00:14:00:Dobra, kr�cimy. 00:14:02:W porz�dku! 00:14:06:Fakt, �e Joe Morgan zdecydowa� si� do nas wr�ci�... 00:14:10:jest �wiadectwem na to,|�e mieszka�cy Parkland s� mu bardzo bliscy. 00:14:16:W imieniu moim i ca�ego miasta... 00:14:20:chcieliby�my ci podarowa�|ten oto klucz do miasta. 00:14:24:Tak! Joe! 00:14:30:Prosz�, prosz�. 00:14:32:Bardzo mi mi�o, szeryfie,|doceniam to, co zrobili�cie, ale... 00:14:36:Przykro mi,|bo nie mog� go przyj��. 00:14:38:Nie przyszli�cie tu z tym kluczem, 00:14:40:gdy wyje�d�a�em na wojn�... 00:14:42:i by�oby nieuczciwe,|gdybym przyj�� go teraz. 00:14:46:Bardzo dzi�kuj�. 00:14:48:Chod�, kochanie,|z�apmy taks�wk�. 00:14:51:Zr�b zbli�enie szeryfa, Murdock. 00:15:05:Nie denerwuje ci� ten kole�,|kt�ry tak po prostu wraca z �onk�, 00:15:09:roluje mnie z tym kluczem|i robi ze mnie kretyna? 00:15:13:Mo�e jest w sobie zadufany. 00:15:17:Jestem na tyle stary,|�e wiem kiedy kto� mnie roluje. 00:15:20:Nie m�g� tego lepiej zaplanowa�. 00:15:25:On czego� chce. 00:15:29:Rance... 00:15:31:Chc� si� dowiedzie�, czy jest co�,|co �mierdzi w jego aktach. 00:15:35:Cokolwiek. 00:15:39:Nikt ze mn� tak nie pogrywa. 00:15:43:Nikt. 00:15:53:Facet jest wkurzony. 00:15:55:Pewnie jedzie do Urz�du Weteran�w. 00:15:58:Jest zbyt niezr�wnowa�ony w stosunku do polityki|i wierzcie mi, znam si� na ocenie ludzi. 00:16:04:Jak Bu�ka odm�wi� przyj�cia tego klucza... 0...
Szuiram