00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:01:55:W 1972 r. grupa komandos�w zosta�a skazana przez s�d,|na kar� wi�zienia za co�, czego nie zrobili. 00:02:00:Nied�ugo po tym uciekli z wi�zienia o zaostrzonym rygorze,|do Los Angeles. 00:02:05:Do dzisiaj poszukiwani przez rz�d,|utrzymuj� si� jako najemnicy. 00:02:09:Je�li masz problem, nikt nie mo�e ci pom�c|i potrafisz ich znale��, pomo�e ci... 00:02:13:{y:b}Dru�yna "A". 00:02:20:T�umaczenie Martis. 00:02:24:Poprawi� pudzian. 00:03:35:To nasz ostatni kontakt,|panie Teasdale. 00:03:37:Je�li chce pan ujrze� c�rk� �yw�, 00:03:39:cena wynosi 500 000 $.|Banknoty o ma�ych warto�ciach i nieznaczone. 00:03:42:Pieni�dze maj� by� w teczce,|kt�r� dali�my. 00:03:45:Oto nowa cz�� uk�adu: 00:03:46:Niech pan znajdzie niezale�nego kierowc�,|kt�ry chcia�by sobie dorobi�. 00:03:49:Oczywi�cie pan go op�aci. 00:03:50:Niech jedzie drog� mi�dzystanow� nr 12|do zjazdu na Farm Canyon. 00:03:53:Potem w Farm Canyon niech obierze tras�|na p�noc jakie� 20 km na wzg�rza. 00:03:58:Dotrze do skrzy�owania na styku ulicy Princeton. 00:04:01:Nast�pnie 3 km dalej, mijaj�c skrzy�owania,|niech zaparkuje z boku. 00:04:05:Jak upewnimy si�, 00:04:06:�e nie by� pan tak g�upi, by ustawia� pu�apk�, 00:04:09:pu�cimy kierowc�|i damy panu zna�, 00:04:12:gdzie jest c�rka.|Ale z miejsca ostrzegamy: 00:04:14:Wiemy, �e nie lubi pan, gdy jacy�|ma�o wa�ni ludzie rozkazuj� panu. 00:04:18:Tym razem musi pan si� ugi��. Nikogo nie mo�e pan|zawiadomi�. �adnych glin, wojska, FBI. Nic. 00:04:24:Poniewa� nie ma nikogo takiego, 00:04:26:kto m�g�by pom�c c�rce,|je�li nie zrobi pan tego, czego oczekujemy. 00:04:29:Zupe�nie nikt nie pomo�e. 00:04:33:POZORNIE NIC TRUDNEGO 00:05:31:Tylko spokojnie. 00:05:38:- Jeste� �mierdz�cym glin�.|- �artujesz sobie? 00:05:42:Przez ostatnie 2 miesi�ce by�em|oprawiony 3 razy. 00:05:46:Bior� 20 $ napiwku i walizk�, 00:05:50:jestem um�wiony z klientem gdzie�|na prze��czy Khyber. 00:05:56:My�lisz, �e si� boj�? 00:06:00:- Wszystko tu jest?|- Mam nadziej�. 00:06:02:Zamkni�te. 00:06:04:- Sk�d wiesz?|- Przypadkiem. 00:06:08:Nie jestem Joann� d'Arc tylko kierowc�. 00:06:11:Orle. Zostajesz tu. 00:06:15:My�lisz, �e jeste� kim�? 00:06:18:Wr�c� za 2 minuty. 00:06:22:Widz� ci� na swoim miejscu. 00:06:24:Je�li stracisz ucho,|stracisz r�wnie� g�ow�. 00:06:28:Jasne? 00:06:34:Nie. 00:06:43:Spokojnie, to Tony. 00:07:08:Uwielbiam to. 00:07:14:Nie wierz�. Dali 500 000 $.|Tak jak chcieli�my. 00:07:18:- Pewnie, �e tak.|- Co z kierowc�? 00:07:21:Mia� to ze sob�.|Jak m�wi, tylko do ochrony. 00:07:24:Zosta� okradziony podczas roboty. 00:07:26:Szcz�cie dla nas, �e|by� taki ostro�ny. 00:07:29:M�g�bym mocno posmutnie�, 00:07:31:gdyby ukrad� nasz� w�asno��. 00:07:38:- Pozby� si� go.|- Dobra. 00:07:40:Szybko. 00:07:47:Fajna zabawka, co? 00:07:52:W��czy�em nadajnik w spluwie. 00:07:56:Tak, Hannibal mamy namiar na nich. 00:07:58:Teraz pod��ajmy tylko|za t� pulsuj�c� kulk�. 00:08:03:Kiedy� martwi�em si� jak tak m�wi�,|ale teraz ma racj�. 00:08:08:Ta robota to bu�ka z mas�em. 00:08:15:Wszystko w porz�dku?|Mog� ju� odej��? 00:08:43:Hannibal! 00:08:50:- Kamizelka kuloodporna zadzia�a�a.|- Gdzie mo�e by� Hannibal? 00:08:53:- Przekaza� nadajnik. Chyba, �e...|- Nie my�lisz chyba... 00:09:00:Czemu on mi to robi? 00:09:10:Niekiepski pocz�tek|jak na GLA, co? 00:09:16:Co powiesz, Tony? 00:09:38:Do przodu, B.A. 00:09:39:Lepiej zwolnij,|bo przygrzmocimy w nich. 00:09:42:Hannibal mia� oberwa� w kamizelk�|i przekaza� im nadajnik. 00:09:45:Po co mia�by zmieni� plan? 00:09:47:Nie wiem czy zmieni�, czy nas o tym|nie poinformowa� na pocz�tku. 00:09:51:Wiedzia�em, �e jest na fazie.|Cz�owieku, wiedzia�em. 00:09:54:Pu�kownik naprawd�|rozstroi� mnie, wiesz? 00:09:57:Gdyby ci� rozstroi�,|to doda�oby ci si�y, g�upku. 00:10:00:Zwolnij, B.A. 00:10:02:Albo szybko jechali�my,|albo si� zatrzymali. 00:10:11:Uwa�aj na Kathryn i powiedz jej,|�e chc� j� zobaczy�. 00:10:14:Tony, zabezpiecz po�udniowy|uskok, dobrze? 00:10:17:Chwilka. 00:10:27:Za�atwi�e� go.|To twoje. 00:10:40:Hannibal oczekuje, �eby�my za�atwili stra�e|i spotkali si� za 10 minut. 00:11:29:- B.A.!|- Ty, frajerze. 00:11:31:Tutaj! 00:12:14:Nie mo�na pali�. 00:12:17:- Jak posz�o?|- Tak jak mia�o by�. 00:12:19:Ramon chce si� z tob� widzie�.|Pewnie osobista rozmowa. 00:12:22:Jak radzi sobie nasza ma�a dziewczynka? 00:12:24:Przed paroma minutami dobrze.|Marcus poszed� do niej ze �niadaniem. 00:12:28:- Jeszcze nie wyszed�.|- Bez �art�w. 00:12:31:Jeste� prawdziw� �wini�, wiesz Strickland? 00:12:33:Jeste� za ostra jak na tak�|gor�c� mamu�k�. 00:12:37:Nawet o tym nie my�l. 00:12:47:Zostaw mnie, nie dotykaj! 00:12:50:Id� st�d! 00:12:53:Marcus, ucisz j�. 00:13:07:To niebezpieczne|dla twojego zdrowia. 00:13:24:- Chod�.|- Odejd� ode mnie! 00:13:27:Pos�uchaj, panienko.|Wiem, co przesz�a�. 00:13:30:- Ale nie mam czasu na wyja�nienia.|- Nie zbli�aj si� do mnie! 00:13:37:Przybyli�my ci� uratowa�. 00:13:40:Chcesz, bym ci� zmusi�?|Wi�c b�d� cicho. 00:13:47:Nie utrudniaj zadania. 00:13:51:B.A., zabierzemy ci�,|jak b�dziemy wraca�. 00:14:09:To powinno za�atwi� spraw�|amunicji na przysz�o��. 00:14:12:Tak i jeszcze sporo by zosta�o|na wakacje w Rio. 00:14:20:Nie rusza� si�. 00:14:22:Nie rusza� si� w sensie:|Obejmijcie si� r�kami. 00:14:26:C� za mi�y widok parki. 00:14:32:Przepraszam za przerwanie imprezy,|ale te pieni�dze by�y tylko po�yczone. 00:14:36:- Kim jeste�?|- Znajomym pana Teasdale'a, 00:14:39:kt�ry poleci� odbicie c�rki|i zainkasowanie pieni�dzy. 00:14:42:Chcia�bym zosta� tu, ale to|byby�o niem�dre.... 00:14:57:- Pu�� mnie!|- Pozna�a� ju� moich przyjaci�. 00:15:00:Panienko Teasdale, oni s� ze mn�.|Dobranoc, panienko Teasdale. 00:15:04:Bu�ka z mas�em, co? 00:15:30:- Jak wygl�da droga odwrotu?|- Powinna by� czysta, pu�kowniku. 00:15:34:Zaj�li�my si� stra�nikami. 00:15:36:Co z B.A.? 00:15:39:Murdock, daj mi r�k�. Podnie� j�.|Bu�ka, os�aniaj mnie. 00:15:47:Teraz! 00:15:59:�adnie, B.A. 00:16:03:Ch�op jak d�b. 00:16:13:Powiedzia� mi, �e chce je��.|Do tej pory nie wierzy�em. 00:16:23:Chod�, wszystko b�dzie dobrze. 00:16:25:Po��my go! 00:16:28:Unie� nog�. 00:17:01:Macie za swoje! 00:17:39:Jak nam idzie, panowie? 00:17:40:Na pewno �ebra b�d� mia� w gipsie. 00:17:43:Chyba mi z�ama� nos. 00:17:46:B.A.? 00:17:49:Powiniene� zobaczy� innych. 00:17:53:- Co mam ci powiedzie�, Bu�ka?|- Co masz mi powiedzie�? 00:17:55:Powiem ci, co m�wi�e�.|"P�jdzie bez komplikacji, Bu�ka. 00:17:59:Bu�ka z mas�em, Bu�ka.|Bu�ka, to tylko kilku pomalowanych najemnik�w, 00:18:02:kt�rzy nazywaj� siebie|terrorystami. 00:18:04:Raz, dwa, bierzemy dziewczyn�,|pieni�dze i ju� nas nie ma. Nie ma dymu bez ognia". 00:18:10:- Racja.|- Racja. 00:18:11:Oberwa�em w nos. 00:18:13:Murdock ma pokiereszowane �ebra.|B.A. jest w szoku. I... 00:18:16:Pot�ne "i", wszystko mog�ce ja,|powiadam, stracili�my pieni�dze. 00:18:20:A mieli�my z nimi wr�ci�. 00:18:29:�wietnie. Mamy armi� terroryst�w|na ogonie, a nam brakuje paliwa. 00:18:34:Bu�ka, sp�jrz na to z innej strony. 00:18:37:Je�li dotkniemy dna,|mo�emy tylko wr�ci� do g�ry. 00:18:42:Zamierzacie mnie pu�ci�,|czy mam was zneutralizowa�? 00:18:45:To jest ta g�ra? 00:18:55:Panienko Teasdale, s�ysza�em,|�e jest panienka nieco niegrzeczna. 00:18:59:Ale teraz naprawd� panienka|przekroczy�a podw�jn� ci�g��. 00:19:02:Musz� tam wr�ci�. 00:19:04:Nigdzie nie pojedziemy.|Nie mamy paliwa. 00:19:06:- Musz� wr�ci�!|- Musisz tu zosta�, to sami ci� znajd�. 00:19:11:Nie zajmie im du�o czasu|ponowna mobilizacja. 00:19:13:S�ysza�em o sprawach takich jak ta, 00:19:15:kiedy ofiara przy��cza si�|do oprawc�w i staje po ich stronie. 00:19:20:Lepiej daj mi pistolet. 00:19:25:- Cholera.|- Przykro mi. 00:19:28:To tylko nadajnik sygna�u. 00:19:32:Nie wiecie, co narobili�cie.|Wszystko zniszczyli�cie. 00:19:35:Ty te� nie polepszy�a� sytuacji. 00:19:38:Wynaj�to nas, by ci� uwolni�|z r�k tych bandyt�w. 00:19:41:Tw�j ojciec zap�aci� du�� kwot�.|Martwi si� o ciebie. 00:19:45:Tak, jasne. 00:19:48:Nie wiem, jakie masz|rodzinne problemy, 00:19:51:ale nasze zadanie polega na|bezpiecznym dostarczeniu ci� do domu. 00:19:54:Co chcemy wykona�|z twoj� pomoc� lub bez niej. 00:19:58:- Ale oni zabij� Marcusa.|- O, nie. 00:20:01:Kim jest Marcus? 00:20:03:By� tam ze mn�,|a wy wyci�gn�li�cie mnie stamt�d. 00:20:06:Nie chc�, by co� mu si� sta�o. 00:20:08:Chodzi ci o tego,| kt�ry zerwa� z ciebie ubranie? 00:20:12:Przejmujesz si� nim? 00:20:13:Ta historia staje si� zbyt|skomplikowana, nawet dla mnie. 00:20:16:To by� tylko pokaz. 00:20:18:S�yszeli�my, �e kto� nadchodzi,|my�leli�my, �e to kto� z tamtych. 00:20:21:Nie chcieli�my, �eby nas nakryli. 00:20:24:Co mieliby nakry�? 00:20:26:To, �e si� kochamy. 00:20:34:Zamaskujmy van.|Nast�pnie troch� powios�ujemy... 00:20:43:i spr�bujemy si� pogodzi�. 00:20:46:Zajm� si� k�kiem. 00:20:51:W porz�dku, pchajcie! 00:20:55:Nie ujd�, powtarzam, nie ujd�. 00:20:59:Nie mo�emy pozwoli�|na atakowanie naszego obozu. 00:21:03:Mamy 3 ekipy przeszukuj�ce teren. 00:21:08:Mieli vana, wi�c teren odpada, 00:21:10:co ogranicza ich mo�liwo�ci|jedynie do dr�g. 00:21:12:Na pewno nie wiedzieli na jakim|terenie przyjdzie im operowa�. 00:21:15:Wi�c jak zlokalizowali nas|za pierwszym razem? 00:21:19:- W jaki� spos�b podczas odbioru okupu.|- Tak, w jaki� spos�b. 00:21:22:Szkoda, �e by�e� bardzo zaj�ty,|gdy zaatakowali. 00:21:26:- Nie potrzebuj�...|- Wystarczy! 00:21:30:Wszyscy spotkamy si� tu za godzin�|z nimi, czy bez nich. 00:21:34:Wezm� samoch�d i obstawi�|p�nocn� cz��. 00:21:38:Zostaniesz tu, m�j przyjacielu,|�eby� by� na oku. 00:21:48:Chcesz, �eby�my odbili|jednego z porywaczy... 00:21:53:z r�k innych porywaczy? 00:21:55:Z ka�d� chwil� to si� robi|coraz lepsze. 00:21:57:On nie jest porywaczem. 00:22:00:Przed tym wszystkim Marcus|by� moim ch�opakiem. 00:22:03:Ta...
Szuiram