0:00:22:- Sta�!|- Op�aci�em myto. 0:00:25:- Jak ci� zw�?|/- Fornal!/ 0:00:28:A co tam wieziesz,|Fornalu? 0:00:32:Siano! 0:00:33:- Co?|- Siano! 0:00:39:Wiesz kim jestem?! 0:00:42:Jam Fornal, to siano...|A to Szeryf! 0:00:49:Czy� nie jest dziwnym, Fornalu,|�e wywozisz siano z Nottingham? 0:00:54:/- Czemu� go nie sprzeda�?/|- Bo nikt nie chcia� go kupi�... 0:01:09:[Przez Chrystusa, z Chrystusem|i w Chrystusie!] 0:01:14:[Przez Chrystusa, z Chrystusem|i w Chrystusie!] 0:01:19:[Moja wina,|moja wina...] 0:01:25:/Cisza!/ 0:01:29:- Wy trzej tam, naprz�d!|/- Nie, Gisburne.../ 0:01:32:Zajm� si� tym...|Osobi�cie. 0:01:36:Daj mi sw�j|miecz, Gisburne! 0:01:40:Z drogi! 0:01:45:- Siano, m�wisz?|- Zgadza si�. 0:01:49:/[Przez Chrystusa, z Chrystusem|i w Chrystusie!]/ 0:01:54:/[Moja wina,/|moja wina...] 0:02:01:/- Amen.../|/- Amen.../ 0:02:06:[Przez Chrystusa, w Chrystusie|i z Chrystusem...] 0:02:10:[Przez Chrystusa, w Chrystusie|i z Chrystusem...] 0:02:16:Gisburne!|To oni! 0:02:18:/Zatrzyma� ich!|Zatrzyma�!/ 0:02:20:- Uciekamy!|- Dalej! 0:02:40: 0:02:52: 0:03:17:Szeryf Nottingham,|scenariusz: 0:03:28:Z drogi, dzieci!|Z drogi! 0:03:33:To bola�o! 0:03:36:- Daj spok�j, Much... - Nie musia� robi�|tego tak mocno, teraz piecze! 0:03:39:Poka� no to! 0:03:44:Nie wygl�da to dobrze! 0:03:45:-Tak...|- Naprawd�?! 0:03:47:Wr�cz strasznie!|Wielkie czerwone pr�gi! 0:03:49:- Jak mog�e� to zrobi�, Will?!|- Jest mi naprawd� przykro, Much... 0:03:54:- B�dzie musia� ogl�dn�� go medyk!|- Mo�e ju� by� za p�no... - Za p�no?! 0:04:01:To nie by�o zabawne! 0:04:07:Prosz� bardzo, Edwardzie!|Roczne podatki! 0:04:12:Z pozdrowieniami|od Szeryfa. 0:04:14:Widzicie? Jednak mo�na wyci�gn��|co� dobrego z "Ko�cio�a". 0:04:17:Gdyby nie ty, Robinie,|wszyscy pomarliby�my z g�odu! 0:04:19:Wy pomogli�cie nam. Ciesz� si�,|�e mogli�my si� odwdzi�czy�. 0:04:23:Biedny Szeryf... 0:04:26:Jako� nigdy nie ma|szcz�cia, prawda? 0:04:29:Prawie mi go �al... 0:04:32:- Nie m�wisz tego chyba na powa�nie?|- C�... A ty chcia�by� by� teraz na jego miejscu? 0:04:40:Dwie�cie srebrnik�w!|Dwie�cie srebrnik�w! 0:04:45:- M�j donosiciel...|- "Tw�j donosiciel", Gisburne! 0:04:48:A ile zap�aci�e� mu|za t� wiadomo��? 0:04:50:- Panie m�j... - Zrobi�e� ze mnie|po�miewisko Nottingham, Gisburne! 0:04:54:Jak r�wnie�, pozbawi�e�|mnie dwustuset srebrnik�w! 0:04:57:- Czemu nie zapomnie� o Robin Hoodzie?!|- Zapomnie� o nim?! Oszala�e�! 0:05:01:Nic tylko Robin Hood!|Robin Hood! 0:05:05:Kto� m�g�by pomy�le�, �e jest|jedynym wilkog�owcem w Sherwood! 0:05:08:Bo jest Gisburne...|Jedynym, kt�ry si� liczy. 0:05:12:Stworzy�e� go|tym, kim jest! 0:05:15:Robin Hood i Szeryf|Nottingham! 0:05:18:- Jeste�cie dwiema stronami|tego samego medalu! - Co?! 0:05:21:- Zapominasz chyba, do kogo m�wisz!|- Ale taka jest prawda, czy� nie?! 0:05:24:To obsesja!|Choroba! 0:05:28:Nigdy go nie zwyci�ysz,|bo jest cz�ci� ciebie! 0:05:31:Cz�ci� mnie?!|Wyno� si� st�d, Gisburne! 0:05:34:- M�j panie.|- Wyno� si�! Wynocha! 0:05:36:Jeszcze jakie� problemy,|De Reinault? 0:05:39:Hubert de Giscard! 0:05:42:To mi...|Niespodzianka! 0:05:45:Naprawd�, De Reinault?|A to czemu�? 0:05:49:Czy naprawd� zaskakuje ci� fakt, �e Kr�l|interesuje si� akurat hrabstwem Nottingham? 0:05:55:�e zastanawia go,|wydaje si�, c�... 0:05:59:Nie maj�ca ko�ca,|niekompetencja jego Szeryfa? 0:06:02:Czy to doprawdy takie|zaskakuj�ce jest to, 0:06:04:�e gdy po dw�ch latach, po lesie, wci��|gania wolno bada rzezimieszk�w, De Reinault, 0:06:09:wysy�a swojego kr�lewskiego pos�a�ca|do Nottingham, by pozby� si� tego Szeryfa? 0:06:13:- Je�li chcesz porozmawi�� na temat Robin Hooda...|- Tak, De Reinault, o Robin Hoodzie! 0:06:16:- To w�a�nie dzi� mia�em okazj�...|- Tak, s�ysza�em, s�ysza�em... 0:06:22:Ludzie ci�gle si�|z tego jeszcze �miej�... 0:06:26:Przynosz� ci twe nowe|rozkazy, De Reinault. 0:06:30:Od Kr�la... 0:06:34:- Odprawiony?!|- Zgadza si�! 0:06:37:Ca�e Nottingham|o tym m�wi! 0:06:40:Szeryf jest sko�czony! 0:06:42:/Z kr�lewskiego|rozkazu!/ 0:06:44:- Wi�c go pokonali�my!|- Wyobra�cie sobie tylko jego min�! 0:06:47:/Zaczekajcie!/ 0:06:49:- Od kogo te wie�ci?|- O co chodzi, Robin?! 0:06:52:- To najlepsze nowiny, jakie|kiedykolwiek us�yszeli�my! - Tak! 0:06:54:Daj spok�j! 0:06:55:- Doprawdy?|- Przy�l� kolejnego. 0:06:57:/No i co?!/ 0:06:58:- Nie mo�e by� gorszy od poprzedniego!|- Jednego ju� pokonali�my! 0:07:00:- Sk�d ta pewno��, Will?|- No, c�... 0:07:04:C�... 0:07:05:Kolejny Szeryf jest|ju� wyznaczony. 0:07:09:I ju� tu zmierza. 0:07:12:No m�w�e, m�w! 0:07:18:- Nazywa si� Filip Marek.|- Tak... 0:07:21:- I by� naczelnym le�nikiem|w Lincolnshire. - Znam to imi�... 0:07:25:Ale zw� go te� inaczej... 0:07:27:Tam nazywali go "Rze�nikiem"...|"Rze�nikiem Lincolnshire"! 0:07:32:- No i co? Ja te� lubi� mi�so...|- Nie, nie... 0:07:36:Gdziekolwiek podr�uje, powiadaj�|�e przy swoim boku ma Saracena. 0:07:40:No, nie.|Jeszcze jeden? 0:07:42:Zgadza si�. To jeden z twoich|pobratymc�w, Nasirze... 0:07:46:Osobisty stra�nik... 0:07:48:Oprawca... 0:07:50:Kat... 0:07:53:Nosi mask�. 0:07:58:Sarak... 0:08:15:Sarak. 0:08:20:To nasz nowy|dom, Saraku. 0:08:22:Ziemia, kt�r� podobno|rz�dzi ten Robin Hood... 0:08:29:Za tydzie� Robin Hood|nie b�dzie ju� �y�! 0:08:31:Zabijesz go dla|mnie, Saraku! 0:08:34:Ale tym razem|bez po�piechu. 0:08:36:On zas�uguje na bardziej...|Kunsztown� �mier�! 0:08:39:- A Nasir? - Nasir to|twoja w�asna sprawa! 0:08:42:Wiesz, doprawdy, wy Saraceni|jeste�cie tacy m�ciwi... 0:08:46:Swoj� drog�, kim jest|dla ciebie Nasir? 0:08:50:By� asasinem. Jednym|ze Stra�nik�w Tajemnicy. 0:08:55:- A ty ich zdradzi�e�?|- Dobrze mi zap�acano! 0:09:00:Ale potem wys�ali Nasira,|by mnie znalaz�. 0:09:04:Nasir... 0:09:06:Byli�my bra�mi! 0:09:09:/Uczy�em go walki!/ 0:09:13:/Przyszed�.../ 0:09:15:/Kiedy pali�em|haszysz.../ 0:09:19:/Przez to by�em|wolniejszy.../ 0:09:23:/A on o tym|wiedzia�!/ 0:11:11:/My�la�, �e mnie|zabi�.../ 0:11:15:/Chcia�bym tam|umrze�!/ 0:11:21:On mnie zniszczy�! 0:11:25:Tak, to smutna|historia. 0:11:27:Swoj� drog�, sk�d ta|pewno��, �e jest tutaj? 0:11:30:Mo�e znajdowa�|si� mile st�d... 0:11:34:Jest tutaj. 0:11:37:/Znajd� go zatem.../|I r�wnie� zabij. 0:11:51:/Nowy Szeryf, co?/ 0:11:55:- Mo�e nie jest taki z�y, jak m�wi�.|- Mo�e by� jeszcze gorszy... 0:11:59:B�dzie stara� si�|pokaza�... 0:12:01:Pokaza� "kto tu rz�dzi." 0:12:03:To nie ma ko�ca, prawda?|Nic, nigdy si� nie zmienia. 0:12:06:Marion... 0:12:07:Nowy Kr�l,|nowy Szeryf. 0:12:11:Dla ciebie to bez znaczenia,|bo zaszywasz si� tu... 0:12:13:- Walcz�c w Sherwood...|- Walcz�c za to, w co wierz�. 0:12:16:Tak, wiem o tym! 0:12:19:Ale czy to kiedykolwiek|si� sko�czy? 0:12:21:- Gdzie to ma sw�j koniec?!|- Nie wiem! 0:12:24:A ja tak! 0:12:27:Ja wiem... 0:12:33:Odprawiony! 0:12:35:Jak Kr�l m�g� mi|to uczyni�?! 0:12:37:- Co ja poczn�?!|- To wielka strata, m�j panie. 0:12:40:M�j panie! 0:12:41:- Przyby� Filip Marek!|- Tak szybko. �wietnie! 0:12:44:- Wprowad� go!|- Sam wejd�... 0:12:47:Szeryfie... 0:12:49:Nie, nie powinienem si� tak|do ciebie zwraca�, prawda? 0:12:51:Jak ci� tam zw�...|Robert de Reinault. 0:12:54:Nieudacznik.|Zero. 0:12:56:Wci�� jestem Szeryfem|Nottingham, m�j panie! 0:12:59:- Dop�ki nie wyjad�. - A kiedy wyje�d�asz?|Wkr�tce, mam nadziej�. 0:13:03:I tak by�e� tu|ju� za d�ugo. 0:13:06:Co za pos�pne|miejsce... 0:13:08:Jednak�e mam nadziej�,|�e wkr�tce je rozja�nimy! 0:13:14:No... Oto i jestem. 0:13:17:Witaj w Nottingham,|m�j panie. 0:13:20:/- Je�li mog� czym� s�u�y�.../|- To mi�o z twojej strony... 0:13:23:Gisburne! Guy|z Gisburne. 0:13:26:Guy... 0:13:28:Z pewno�ci� znajdziemy|dla ciebie miejsce. 0:13:32:Wina! 0:13:33:Wypijemy za unicestwienie|Robin Hooda! 0:13:36:Czy naprawd� uwa�asz, �e to|b�dzie takie �atwe, m�j panie? 0:13:41:- Mam ja swoje metody.|- I s�dzisz, �e tu si� sprawdz�? 0:13:45:O, tak. 0:13:47:- Rozumiem, �e macie tu wi�ni�w?|- Tak, panie m�j. 0:13:49:Przyprowad�cie|jednego do mnie! 0:13:51:Im bardziej b�dzie|sprawny, tym lepiej... 0:13:56:Sarak. 0:14:02:/Nie mieli�my �adnych Robin Hood�w|w Lincolnshire, De Reinault.../ 0:14:07:I powiem ci czemu. 0:14:09:Bo, �eby by�, tak zwanym, "bohaterem posp�lstwa",|trzeba mie� posp�lstwo po swojej stronie. 0:14:15:A w Lincolnshire posp�lstwo|by�o zbyt zastraszone. 0:14:19:To by� tw�j b��d. 0:14:21:Pozwoli�e� temu posp�lstwu|na �mianie si� z ciebie. 0:14:24:I w tej w�a�nie chwili, zamieni�e� ka�d� wie� w Nottinghamshire,|w potencjaln� kryj�wk� dla tych wilkog�owc�w. 0:14:33:Ale to si� zmieni... 0:14:36:Poka�� wam. 0:14:56:- O co jest oskar�ony ten cz�owiek?|- Zamordowa� kap�ana, m�j panie. 0:15:00:- Kap�ana?|- By� pijany, panie. 0:15:03:Coraz gorzej. 0:15:05:Pu��cie go! 0:15:19:Powiniene�, rzecz jasna, zawisn��! 0:15:22:Ale daruj� ci wolno��... 0:15:26:Jeste� zab�jc�. 0:15:28:A wi�c... Wystarczy,|�e zabijesz... 0:15:32:Jego! 0:15:37:Mo�esz u�y� kuszy. 0:15:43:Zabij go, nim on|zabije ciebie. 0:16:04:/Gisburne./ 0:16:10:- M�j panie. - M�wi�e�, �e chcesz|mi si� przys�u�y�... 0:16:14:Powiedz mi zatem... 0:16:16:Kt�ra wioska jest najbardziej|zwi�zana z tym Robin Hoodem? 0:16:20:Wickham, panie m�j. Ju�|dwukrotnie go tam znale�li�my. 0:16:23:Wi�c jutro zasiejesz|postrach w Wickham. 0:16:27:Sarak pojedzie z tob�. 0:16:30:A teraz chyba|co� przek�sz�. 0:16:43:/Ojcze, ojcze!/ 0:16:46:/Ojcze!|Ojcze!/ 0:16:48:/Mateuszu, Mateuszu!|Biegiem!/ 0:16:50:/Mateuszu!/ 0:17:03:Dalej! 0:17:12:Dalej, wy! 0:17:17:Wioska Wickham zosta�a uznana winn�, udzielania|schronienia pewnej grupie nies�awnych banit�w! 0:17:23:Nie ma tu �adnych|banit�w, m�j panie! 0:17:25:Oraz... Pomagania tym samym banitom w uciekaniu|kr�lewskiemu wymiarowi sprawiedliwo�ci! 0:17:31:Kar� jest �mier�! 0:17:34:/Wybierzcie spo�r�d nich sz�stk�!|Trzech m�czyzn i trzy kobiety!/ 0:17:37:/Nie, nie mnie!/ 0:17:39:- Nie masz prawa!|/- Nie m�w mi o prawie, s�ugo.../ 0:17:45:Ta kobieta... 0:17:47:/- To tw...
martamila