{1}{100}www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. {1}{72}movie info: XVID 640x368 23.976fps 701.6 MB|/SubEdit b.4066 (http://subedit.com.pl)/ {1}{1}23.976 {796}{868}{Y:b}PSYCHOZA IV {868}{917}{Y:b}PSYCHOZA IV|POCZĽTEK {1043}{1066}Jeste na antenie. {1081}{1151}John, wybacz, że musiałe czekać.|- Halo? {2949}{3030}Zawsze wiedziała, że zabiłbym jš.|Powiedziałaby: {3039}{3114}"Pewnego dnia,|zastrzelisz mnie. {3124}{3223}I wiesz co?|Spudłujesz." {3233}{3331}Jej ostatnie słowa brzmiały:|"Nigdy niczemu nie sprostasz." {3340}{3383}Była w błędzie. {3393}{3481}Jestem mordercš.|Zabiłem własnš matkę. {3490}{3581}To już co, no nie?|- Jeli dopiero co włšczylicie tš audycję, {3591}{3685}to był Raymond Linette,|na zwolnieniu warunkowym {3695}{3806}po 4 latach odsiadki za matkobójstwo.|Czyli zabicie własnej matki. {3815}{3903}Matkobójstwo jest naszym|dzisiejszym tematem rozmów. {3913}{3994}Naszymi goćmi sš dr Leo Richmond,|psychiatra i autor {4003}{4072}ksišżki "Matkobójcy:|Chłopcy, którzy zabili swoje matki." {4082}{4184}Dr Richmond pomoże nam wyjanić,|co kieruje nimi do takich czynów. {4194}{4278}Pan George Emeric,|dziadek zwolnionego warunkowo zabójcy {4287}{4357}i oczywicie sam Raymond. {4367}{4455}Raymond, jeste w stanie mówić o tym,|co skłoniło cię do tego czynu. {4464}{4573}Rozmawiałem o tym każdego dnia|przez 4 lata. To częć terapii {4583}{4663}w Sedonia. - Był publiczny sprzeciw|na temat takich więzień. {4673}{4804}Za szybko wypuszczali kryminalistów?|- Poziom recydywizmu wynosi prawie 60%. {4832}{4893}Wyszedłem z powodu dziadka. {4903}{4988}Panie Emeric,|jest pan dziadkiem Raya od strony matki? {4997}{5112}Tak. - To znaczy:|on zabił pańskš córkę. - Tak. {5122}{5220}Pomógł pan przy zwolnieniu|poprzez zabieranie go do swojego domu, {5229}{5284}tego samego domu, w którym dorastała|pańska córka. {5294}{5331}Do tego samego pokoju. {5369}{5438}Może pan powiedzieć,|co pan czuje na to? {5447}{5500}Musiał pan kochać swojš córkę. {5510}{5634}Była wiatowej klasy dziwkš,|która nie zasługiwała na Raymonda. {5785}{5871}Marilyn, jeste na antenie.|- Chciałabym zapytać dr Richmonda: {5881}{6004}Czy żadne dziewczyny nie zabiły swoich matek?|- Te same płcie nie zwracajš się przeciwko sobie. {6013}{6113}Ma pan na myli, że nigdy...|- Nie tak często, jak chłopcy. {6133}{6197}Może dziewczynki sš za sprytne,|by zostały złapane. {6220}{6305}Nie posiadam statystyk odnonie|żeńskich matkobójstw. {6315}{6413}Chłopcy byli przedmiotem|moich ekspertyz. {6422}{6492}Jakim sposobem stali się przedmiotem|pańskich ekspertyz? {6514}{6639}Pierwszy raz spotkałem się z przypadkiem|matkobójcy 30 lat temu. {6649}{6755}Młodzieniec, który przeistoczył się we|własnš matkę z winy za jej zamordowanie. {6764}{6858}Przeistoczył się w niš? - Tak samo się ubierał|mówił jej głosem, {6868}{6958}zabijał jak ona, wszystko dla stworzenia|iluzji, że ona wcišż żyje, {6967}{7026}że jej nie zamordował. {7036}{7145}Matkobójstwo jest prawdopodobnie|najcięższš zbrodniš do zniesienia {7161}{7258}najbardziej dla syna,|który się jej dopucił. {7289}{7399}Raymond Linette miał być w domu o 10,|jako jeden z warunków jego zwolnienia. {7408}{7469}Raymondzie, panie Emeric, chciałabym {7479}{7532}podziękować za przyłšczenie się do nas. {7553}{7642}Dr Richmond, zostanie pan, prawda?|- Z przyjemnociš. {7814}{7882}Nasz następny rozmówca jest z... {7926}{7974}Imienia też brak, co? {7984}{8059}Musimy cię jako nazywać. {8080}{8146}Możecie mi mówić... Ed. {8155}{8200}Mów, Ed. {8210}{8319}Słucham waszego programu każdej nocy.|To jedna z przyjemnoci zwolnienia warunkowego. {8329}{8426}Też byłe w Sedonii?|- W podobnym miejscu. {8435}{8526}Nigdy nie sšdziłem, że poruszysz|tak bliski mi temat. {8536}{8671}Masz pytanie do dr Richmonda?|- On raczej woli słuchania samego siebie. {8713}{8775}Skšd dzwonisz? {8785}{8810}Ed? {8836}{8935}Zadzwoniłem, bo skupiacie|się dzi {8944}{9005}na temacie, co sprawia, że|chłopcy zabijajš własne matki. {9015}{9110}Ale jak na razie, pani gocie|nie przedstawili wglšdu w tš sprawę. {9140}{9241}Pomylałem, że mogę pomóc.|Jestem jednym z doktora... {9251}{9315}Jak on to nazwał? "Przedmiotów." {9325}{9368}Twierdzisz, że|zabiłe swojš matkę, Ed? {9377}{9446}Zabiłem jš wczeniej. {9456}{9519}A teraz muszę to zrobić ponownie. {9692}{9775}Ile miałe lat, kiedy|zabiłe swojš matkę, Ed? {9901}{9966}Zabiłem też inne kobiety. {9976}{10070}Pierwsza chciała tylko|uprawiać ze mnš seks. {10119}{10229}Chciała uprawiać seks?|To wystarcza do zamordowania? {10291}{10348}W oczach mojej matki tak. {11115}{11160}Sipa? {11185}{11226}Nie, dziękuję. {11267}{11383}Nie zarażę cię niczym.|- Nie to miałem na myli. {11458}{11508}Wyglšdasz, jakby cieszył się na mój widok. {11564}{11619}Każdy by się cieszył.|- Chod, {11629}{11698}zobaczmy pokaz fajerwerków|w parku! {11708}{11768}Nie mogę zostawić biura. {11802}{11911}Wiesz, co mnie kręci w tobie?|To, jak się traktujesz. {11942}{12051}Założę się, że potrafisz przemilczeć|pewne sprawy. - Jakie sprawy? {12633}{12673}Czy fajerwerki cię nie nakręcajš? {12709}{12738}Nie za bardzo. {12748}{12838}Nie za bardzo...|Kocham seksowne wyrażenia! {12863}{12916}Nie słyszałem wczeniej dziewczyny,|która by tak mówiła. {12993}{13063}Chyba możemy pooglšdać pokaz stšd. {13152}{13247}Najlepiej byłoby tam z góry.|Z pokoju na górze. {13303}{13355}To pokój mojej matki. {13391}{13423}Jest w łóżku. {13446}{13526}pi?|- Pewnie przewraca się z boku na bok. {13560}{13635}Nie jest ostatnio sobš. {13722}{13775}Pokażesz mi swój pokój? {13810}{13890}Matka pewnie chciałaby przyłapać|mnie z dziewczynš w pokoju. {13928}{14055}To powinnimy pójć teraz,|dopóki przewraca się z boku na bok. {14087}{14155}Chcesz tego, co? {14309}{14362}Chodmy do biura. {14494}{14591}Gdzie? Na podłodze?|Za kogo mnie uważasz? {14642}{14731}Jest zaplecze.|- Hej, chłopcze! {14741}{14829}Sraczyk się zapchał!|- Zaraz tam będę. {14870}{14901}Wła. {15032}{15077}Zaczekaj na zapleczu. {15467}{15498}Tja? {18573}{18606}Czemu to jeste? {18622}{18751}Co do cholery wyprawiasz?|- Tylko cię straszę. Bojšczka! {18774}{18858}Czemu pokój mojej matki?|- Mylałam, że to twój. {18879}{18955}Cii! Bo obudzimy matkę. {19037}{19073}Tędy! {19483}{19565}Ale tu duszno! {19656}{19701}Nie zawstydzam cię, co? {19790}{19877}Co?|- Chyba słyszałem... {20500}{20526}Rozepnij. {20831}{20872}Ja to zrobię. {20976}{21034}Chciałby ich dotknšć... {21053}{21090}Co nie? {21532}{21583}Odłóż je! {21607}{21645}Ładnie pachnš? {21671}{21702}Nie za bardzo. {22796}{22867}Słyszała?|- To fajerwerki. {22890}{22998}Lepiej sprawdzę. Upewnię się,|czy wszystko w porzšdku. - Z matkš? {23017}{23134}Zostaniesz tu?|- Jak powiesz "proszę." {23825}{23879}Zabieraj stšd tš szmatę! {23921}{23952}To nie żadna szmata. {23962}{24055}Pozbšd się jej!|Czy ja mam to zrobić? {24065}{24142}Nie, matko. Sam się jej pozbędę. {24161}{24240}Zabij jš!|- Zabić? {24276}{24344}Nie mogę.|Nie! Nie potrafię! {24353}{24460}No dobra, zrobię to za ciebie. {24567}{24671}Podejd, Normanku.|Nadstaw ucha do ust mamusi. {24690}{24766}Zbliż się. {24777}{24865}Nie możemy mieć dziewczyn w tym domu.|Posłuchaj mnie: {24874}{24960}Jeste moim chłopczykiem|i chcę, żeby nim pozostał. {24970}{25018}Jeste moim najlepszym przyjacielem. {25029}{25120}Chłopiec i matka powinni być sobie bliscy. {25789}{25817}Norman! {25915}{25998}Norman,|wiem, że jeste sam. {27669}{27723}Matko! O Boże, matko! {27733}{27783}Krew! Krew! {28199}{28273}To by pierwszy raz, {28287}{28367}kiedy rozmawiałe ze zwłokami? {28525}{28620}W sumie, zaczęlimy rozmawiać|tuż po tym, jak jš zabiłem. {28645}{28747}Ale nie mogłem sprawić, by jej głos|był tak słodki, jaki był. {28763}{28856}Była martwa|i w moim umyle stała się starsza. {28886}{28983}Powiedz mi, Ed. Gdzie mieszkałe,|kiedy stałe się matkobójcš? {29061}{29124}Co ma do tego geografia?|- Czemu mi nie odpowiesz? {29134}{29174}Może to nie ważne. {29216}{29343}Ed, chcemy rzucić trochę wiatła|na ten trudny tem... {30186}{30213}Halo? {30222}{30306}W porzšdku?|- Tak, zacišłem się. {30316}{30404}Mocno?|- Nie. Co nie tak? {30429}{30512}Zgadnij, czego dzi nie kupiłam?|- Ciasta? {30521}{30575}Wybacz. Możesz je zrobić? {30605}{30707}Z łatwociš mógłbym upiec.|- Nie wiesz, co bym na nim chciała. {30716}{30768}Nie wychodzi mi z dodatkami. {30790}{30906}Więc? Kupisz?|- Piekarnie będš już zamknięte. {30916}{30984}Nie. Jest market całodobowy. {31011}{31059}Zmarnuję obiad, jeli wyjdę. {31069}{31156}Tak, czy inaczej, nie przynosi pecha|kupowanie sobie urodzinowego tortu? {31166}{31301}Zobaczę, czy mogliby go dostarczyć.|Potrzymam go w zimnie. {31365}{31422}Jeste smutny?|- Z jakiego powodu? {31431}{31495}O to, o czym rozmawialimy ostatnio. {31518}{31575}Dobre nowiny. {31585}{31646}Skoro sš takie dobre,|czemu miałbym być smutny? {31656}{31753}Uda się, Norman. Zobaczysz. {31762}{31830}Co się przypala. Do zobaczenia. {32123}{32201}...i autor ksišżki|"Matkobójcy." {32210}{32340}Niedawno mielimy rozmówcę,|który twierdził, że zabił swojš matkę. {32350}{32396}Miejmy nadzieję, że jeszcze go usłyszymy. {32406}{32501}Ed, jeli słuchasz,|chcielibymy od ciebie usłyszeć, {32510}{32583}ponieważ, cóż, przeszedłe to. {32606}{32678}To "Głos miasta"... {32750}{32826}KTK AM.|- KTK, w czym mogę pomóc? {32854}{32903}O, Ed! Poczekaj chwilkę. {32912}{32953}Puls centralnej Kaliforni! {33041}{33131}Wspaniale! Witaj ponownie, Ed. {33150}{33241}Dzięki. - Powiesz nam|o swojej matce? Czym się przyczyniła... {33251}{33329}do tego, że stałe się tym,|kim się stałe? {33339}{33382}Nie, to nie była jej wina. {33391}{33486}Była ofiarš swoich czasów,|wieku represji seksualnych. {33496}{33560}W twoich ustach brzmi|...
caligula666