Psychoterapia schizofrenii cele, skuteczność, specyfika oddziaływań.pdf

(146 KB) Pobierz
Microsoft Word - do druku Psychoterapia_schizofrenii_4.doc
33
Copyright © Psychiatria i Psychoterapia
Psychiatria i Psychoterapia 2010, Tom 6, Nr 2: s.33-43.
ISSN 1895-3166
Agnieszka Murzyn, Michał Mielimąka, Łukasz Müldner-Nieckowski
PSYCHOTERAPIA SCHIZOFRENII: CELE, SKUTECZNOŚĆ, SPECYFIKA
ODDZIAŁYWAŃ. INDYWIDUALNA PSYCHOTERAPIA PSYCHODYNAMICZNA –
PRZEGLĄD LITERATURY
PSYCHOTHERAPY OF SCHIZOPHRENIA: ITS AIMS, EFFECTIVENESS AND
SPECIFICITY. INDIVIDUAL PSYCHODYNAMIC PSYCHOTHERAPY – A
LITERATURE REVIEW
Streszczenie
W niniejszym artykule dokonano przeglądu obecnych w literaturze poglądów dotyczących
psychoterapii schizofrenii, ze szczególnym uwzględnieniem celu leczenia, w zależności od
prezentowanego podejścia terapeutycznego (a więc rozumienia istoty choroby), oceny
skuteczności oraz specyfiki oddziaływań (w podejściu psychodynamicznym). Ze względu na
trudności metodologiczne badań nad psychoterapią schizofrenii (ewolucja koncepcji
schizofrenii, niejednolitość diagnozy, jak i stosowanych metod psychoterapeutycznych),
przedstawiane tezy (szczególnie dotyczące relacji terapeutycznej) są oparte nie tyle na
badaniach klinicznych, ile na wieloletnim doświadczeniu terapeutów, pracujących z
pacjentami psychotycznymi, mają więc charakter opisowy i subiektywny. W pracy
przedstawiono wybrane badania nad skutecznością podejścia psychodynamicznego,
poznawczo–behawioralnego oraz psychoterapii grupowej w odniesieniu do efektów
farmakoterapii w leczeniu psychoz. Opisano w niej historyczne aspekty rozumienia
schizofrenii i zmieniające się poglądy dotyczące możliwości terapeutycznych, a także
najczęściej spotykane trudności w pracy z pacjentem psychotycznym w indywidualnej
psychodynamicznej psychoterapii, wynikające ze szczególnego miejsca znaczenia
przeniesienia i przeciwprzeniesienia oraz procesów identyfikacji projekcyjnej w relacji
terapeutycznej.
Summary
The present review is an attempt to report views on psychotherapy of schizophrenia present in
literature, with particular emphasis on its targets (depending on the therapeutic approach and
resulting different understandings of the essence of the disease), the effectiveness of therapy
and specificity of interactions in the psychodynamic approach. Due to the methodological
difficulties of research on psychotherapy of schizophrenia (the evolution of the concept of
schizophrenia, the heterogeneity of diagnosis and the methods of psychotherapy), presented
views – particularly for the therapeutic relationship – are rarely based on clinical trials. Most
often they result from many years of experience of therapists working with psychotic patients
and as such, they can be descriptive and subjective. The paper presents selected studies on the
effectiveness of the psychodynamic and cognitive –behavioral approach in psychotherapy of
schizophrenia and the effectiveness of group psychotherapy of schizophrenia, in relation to
the effects of pharmacotherapy. It describes the historical aspects of the understanding of
psychosis and how the views on application of psychotherapy to psychotic patients evolved in
course of time. The most common difficulties in therapy with the psychotic patient in
Katedra Psychoterapii UJ CM
p.o. Kierownika Katedry: dr hab. med. Krzysztof Rutkowski
Zakład Psychoterapii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie
Kierownik Zakładu: dr hab. med. Krzysztof Rutkowski
678083628.001.png
34
individual psychodynamic psychotherapy are outlined, with special place due to the
importance of transference, countertransference and projective identification processes in the
therapeutic relationship.
Słowa kluczowe: psychoterapia schizofrenii, psychodynamiczny, skuteczność psychoterapii,
przeciwprzeniesienie
Key words: psychotherapy of schizophrenia, psychodynamic, psychotherapy effectiveness,
countertransference
Wprowadzenie
Antoni Kępiński pisał: „ (…) nie znając dotychczas określonej etiologii schizofrenii,
najbezpieczniej jest, jak się zdaje, przyjąć etiologię wieloczynnikową. (…) Tę zasadę
wieloczynnikowości należy utrzymać też w programowaniu leczenia ” [1]. Podobną konkluzję
przyjęto w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku na kongresie Światowego Towarzystwa
Psychiatrycznego w Mexico City. Zawieszono wówczas spór między zwolennikami
organicznej i psychospołecznej przyczyny zaburzeń psychicznych i przyjęto koncepcję
wzajemnego oddziaływania czynników genetycznych, niekorzystnych dla rozwoju
indywidualnego wydarzeń i interakcji z otoczeniem, zwłaszcza w środowisku rodzinnym [2].
Gdyby przyjąć biomedyczny model schizofrenii (schizofrenia jako proces organiczny),
należałoby skupić się na farmakologii, uznając psychoterapię jako metodę wspomagającą.
Jeżeli zaś przyjąć, że przyczyna zaburzeń z grupy schizofrenii jest natury psychologicznej
(dotyczy rozwoju osobowości bądź adaptacji interakcyjnej), należałoby założyć odwrotny
porządek: leczenie farmakologiczne (lub inne biologiczne) uznać za objawowe, a wiodącą
rolę przyznać psychoterapii [3]. Bezprzedmiotowość tego sporu uznaje dziś większość
psychiatrów, propagując leczenie zintegrowane, oparte ma metodach farmakologicznych,
psychoterapeutycznych i socjoterapeutycznych (jak rehabilitacja i edukacja) [4]. Warto
jednak zaznaczyć, że programy treningowo-edukacyjne okazują się skuteczne dopiero wtedy,
kiedy problemy emocjonalne i wewnętrzne konflikty ulegną harmonizacji i lepszemu
rozumieniu przez pacjenta [5]. Prospektywne badania przebiegu schizofrenii [6], jak i
wieloletnia kliniczna obserwacja, wskazują na celowość leczenia kompleksowego, którego
elementy są dostosowane do indywidualnych cech i potrzeb pacjenta. Cechnicki pisze o
konieczności scalenia w sobie przez terapeutę dwóch perspektyw: umiejętności zanurzenia się
w wewnętrzny świat chorego oraz wrażliwości na zjawiska, które są jego realnym
społecznym doświadczeniem [7].
Cele
Cele, jakie stawia sobie psychoterapia schizofrenii, można rozmaicie definiować. Kępiński za
nadrzędny cel leczenia uznawał ułatwienie powrotu chorego do „wspólnego świata” [1].
Twórcy psychiatrii środowiskowej, inspirowani tą myślą, podejmują się zadania
kształtowania nie tylko „terapeutycznej wspólnoty” z pacjentem w instytucji, ale i „wspólnej
przestrzeni”, rozciągającej się na cały jego społeczny mikrosystem (obszar obejmujący m.in.
rodzinę, mieszkanie, aktywację zawodową i społeczną, spędzanie czasu wolnego, rozwój
osobisty) [7]. Terapeuci pracujący w różnych podejściach zgodnie dążą do zapobiegania
nawrotom i poprawy jakości życia chorych. Różnice pojawiają się w definicji celów
pośrednich, te zależą bowiem od interpretacji istoty psychopatologii [2]. W podejściu
psychodynamicznym celem będzie udzielenie wsparcia i dostarczenie korektywnego
doświadczenia, rozwiązanie emocjonalnych konfliktów pacjentów i unikanie sytuacji, które
mogłyby spowodować regresję. Terapia poznawczo - behawioralna za najważniejsze uznaje
opanowanie umiejętności podnoszących poziom życia społecznego, nabycie poznawczych
sposobów radzenia sobie w trudnych sytuacjach, rozwiązywania bieżących problemów i
wypracowanie umiejętności kompensacji deficytów, wynikających z niewydolności
678083628.002.png
35
neuropoznawczej. W podejściu interpersonalnym istotne będzie wzmocnienie potrzeby więzi
z innymi i rozwój umiejętności ich nawiązywania i podtrzymywania. Terapeuci rodzinni będą
kłaść nacisk na zmianę równowagi psychologicznej rodziny, tak, aby była ona korzystna dla
pacjenta i innych jej członków, udzielenie wsparcia i edukację. Psychoterapia integracyjna
natomiast, jako całościowe, nieortodoksyjne podejście, aspiruje do połączenia elementów
edukacyjnych, psychodynamicznych i interpersonalnych [2]. Niezależnie od wyodrębnionych
powyżej nurtów terapeutycznych, w literaturze spotyka się także opis psychoterapii
racjonalnej i romantycznej. Rozróżnienie to wynika raczej ze specyficznej mentalnej postawy
wobec istoty choroby, niż z opartego na konkretnych teoretycznych przesłankach podejścia
psychoterapeutycznego. Jak pisze Namysłowska, według nurtu racjonalnego, człowiek jest
jednym z aspektów struktury rzeczywistości, co wymaga od niego podporządkowania się
całości. Celem psychoterapii opartej na takim podejściu jest przystosowanie chorego do
rzeczywistości. Rolą terapeuty jest podtrzymanie – wzmocnienie obron pacjenta, złagodzenie
objawów oraz powrót do możliwości funkcjonowania w środowisku. Perspektywa ta nie
wyklucza uleczalności, jednak docenia znaczenie czynników, ograniczających jej zakres
[8,9]. Z kolei psychoterapia romantyczna, uznająca autonomię człowieka za absolutną
nadrzędność, będzie dążyć do stworzenia pacjentowi szans uświadomienia sobie kim jest i
czego doświadcza. Rolą terapeuty jest współuczestniczenie w przeżyciu „prawdy absolutnej
psychozy”, przede wszystkim zaś osłabienie podstawowego dla schizofrenii dylematu, w
którym bycie z kimś zagraża fuzją i zagładą osobowości, zaś bycie oddalonym przynosi
samotność i pustkę. Psychoterapia ta (określana również intensywną) stawia sobie za cel
zrozumienie znaczenia psychotycznych objawów, zintegrowanie doświadczenia psychozy,
rozwój osobowości oraz redukcję wrażliwości. W psychoterapii racjonalnej terapeuta odnosi
się do zdrowych obszarów w psychice pacjenta (obszary te są dostrzegane i wzmacniane), zaś
przestrzenią dialogu jest realność. Terapeuta identyfikuje się z rolą wyznaczoną mu przez
społeczeństwo. Według koncepcji romantycznej, każdy ma część psychotyczną – jak pisał
Bion, jesteśmy bardziej podobni do pacjentów niż różni od nich. Narzędziem pracy
terapeutycznej jest relacja, która przez przeniesienie i przeciwprzeniesienie staje się obszarem
dialogu. Psychoterapeuta w relacji jest przede wszystkim samym sobą, w mniejszym stopniu
przedstawicielem społeczeństwa i panujących w nim zasad. Być może obie te wizje nie muszą
się wykluczać, zaś oscylacja pomiędzy dwoma podejściami w trakcie pracy terapeutycznej
jest wyznaczana przez kontekst społeczny i oczekiwania pacjenta oraz indywidualną
gotowość terapeuty do wyjścia poza lekarską rolę [9].
Badania nad psychoterapią schizofrenii
Wobec zmieniających się w czasie kryteriów diagnostycznych, wielości koncepcji patogenezy
i zmian metodologii badań schizofrenii, trudno oczekiwać jednoznacznych wyników badań.
W literaturze zazwyczaj spotyka się opisy pojedynczych procesów psychoterapeutycznych,
prowadzonych głównie w podejściu psychoanalitycznym oraz analizę wyników wyraźnie
zdefiniowanych programów terapeutycznych, oceniających efekty leczenia (od lat
siedemdziesiątych publikowane są wyniki badań nad terapią grupową oraz przez ostatnie dwa
dziesięciolecia wyniki badań nad psychoterapią poznawczo-behawioralną).
1. Skuteczność psychoterapii psychodynamicznej
Większość psychoanalityków uważa, że u pacjentów ze schizofrenią problemy emocjonalne
mają znaczenie pierwotne w porównaniu z poznawczymi, choć trudniej je badać w sposób
systematyczny i empiryczny. Za wskaźnik tej trudności można uznać fakt, że jedyne badania
dotyczące psychodynamicznej psychoterapii schizofrenii, włączone przez badaczy grup
Cochrane do przeglądów systematycznych zgodnych z Medycyną Opartą na Faktach
(Evidence Based Medicine), przeprowadzone z randomizacją i grupą kontrolną, to badania
kalifornijskie May, Tuna i Yale [10] oraz badania Gundersona [11]. Te pierwsze prowadzono
podczas psychoterapii pacjentów z rozpoznaniem schizofrenii, podczas ich pobytu w szpitalu,
36
przez okres 6 do 12 miesięcy. Z badania wyłączono pacjentów z najlepszym i najgorszym
rokowaniem. 228 pacjentów podzielono na pięć grup, stosując odpowiednio: indywidualną
psychoterapię, psychoterapię i farmakoterapię, samą farmakoterapię, elektrowstrząsy i terapię
milieu. Najwyższą skuteczność stwierdzono w grupie pacjentów z farmakoterapią, dołączenie
psychoterapii nie poprawiało efektywności leczenia, jednak skracało czas pobytu w szpitalu.
Zwraca jednak uwagę fakt, że terapia prowadzona była przez rezydentów bez przygotowania
psychoterapeutycznego oraz w środowisku sceptycznym wobec psychoterapii.
Badania Gundersona porównywały psychoterapię eksploratywną, nastawioną na wgląd, z
treningiem umiejętności społecznych. Wszyscy pacjenci (164 osoby) otrzymywali
standardowe dawki leków, a terapia prowadzona była przez co najmniej dwa lata, również po
opuszczeniu szpitala. Zaobserwowano różnice w kierunku zmian – w grupie pierwszej
(poddanej terapii eksploratywnej) była to poprawa w funkcjach ego, dotycząca myślenia i
wglądu w chorobę. Zmniejszyła się także tendencja do zaprzeczania chorobie, ale
zaobserwowano nasilenie lęku i depresji. Pacjenci z drugiej grupy lepiej funkcjonowali
społecznie i częściej byli zatrudniani, częściej także obserwowano spadek lęku i depresji. Ci
pacjenci, którzy porzucili program, często pozostawali w leczeniu w innych placówkach, zaś
wyniki leczenia nie były gorsze niż u pacjentów z programu.
Grinspoon [12], opisując wyniki badań nad psychoterapią zorientowaną psychoanalitycznie,
prowadzoną na grupie 20 pacjentów (leczonych co najmniej trzy lata w Boston State
Hospital) przez kompetentnych terapeutów, ocenia stosunek efektywności leczenia
farmakologicznego do psychoterapeutycznego jak trzy do dwóch. Kombinacja tych metod
leczenia nie miała wpływu na wyniki.
2. Skuteczność psychoterapii poznawczo-behawioralnej
Badania Tarriera i współpracowników [13, 14, 15] uwzględniały zarówno pacjentów z
chorobą chroniczną, których poprzednie leczenie było niezadowalające, pacjentów z
pierwszym epizodem schizofrenii, jak i z podwójną diagnozą (z uzależnieniem). Najczęściej
testowano protokoły terapeutyczne obejmujące zestaw specyficznych technik poznawczych i
behawioralnych, np. program CSE – coping strategy enhacement. U 50% pacjentów
zaobserwowano poprawę w zakresie omamów i urojeń w porównaniu z listą oczekujących.
Badania Drury, Birchwood i Cochrane [16] prowadzone po 9 miesiącach od zakończenia
terapii wykazały, że jedynie 5% pacjentów leczonych terapią poznawczo-behawioralną
wykazywało objawy negatywne w porównaniu z 50% leczonymi wyłącznie
farmakologicznie.
Granholm [17] w badaniach starszych pacjentów z chronicznym przebiegiem schizofrenii,
leczonych terapią poznawczo-behawioralną, raportuje poprawę w zakresie radzenia sobie i
aktywności społecznej, natomiast zmiany objawowe nie różniły się względem grupy leczonej
wyłącznie farmakologicznie.
3. Skuteczność psychoterapii grupowej
Krakowskie badania dotyczące grupowej psychoterapii adolescentów z diagnozą schizofrenii
z 5-letnim okresem katamnezy, nie wykazały poprawy objawowej wobec grupy kontrolnej,
natomiast zaobserwowano znacząco silniejszą potrzebę relacji interpersonalnych u pacjentów
poddanych takiej formie terapii [18].
Nick Kanas w opublikowanym w 1996r. przeglądzie 46 badań nad skutecznością
psychoterapii grupowej wykazuje jej siedemdziesięcioprocentową skuteczność. Na
oddziałach całodobowych, które miały w programie psychoterapię grupową, w 67% (22
badania z 33) wyniki były znacząco lepsze (dotyczy poprawy objawowej) niż w oddziałach
bez takiej formy terapii, z kolei w leczeniu pozaszpitalnym, zarówno dziennym, jak i
ambulatoryjnym, 77% badań (10 z 13) wskazywało na większą skuteczność leczenia, kiedy
stosowano psychoterapię grupową. Autor zwraca uwagę, że badania prowadzone były w
różnych ośrodkach, co wpływa na ich niejednolitość metodologiczną [19].
37
4. Skuteczność leczenia środowiskowego
Najdłuższe (siedmioletnie) polskie badania katamnestyczne przebiegu schizofrenii,
prowadzone przez zespół badaczy z Kliniki Psychiatrii Dorosłych w Krakowie porównywały
skuteczność leczenia „środowiskowego” (oddziaływania psychospołeczne oraz
psychoedukacja rodzin) i „indywidualnego” (leczenie ambulatoryjne po opuszczeniu
szpitala). Obydwie grupy liczyły po 40 pacjentów. Kryteriami włączenia do badania były:
pierwsza hospitalizacja psychiatryczna, diagnoza schizofrenii oraz zamieszkiwanie z rodziną
na terenie Krakowa. Pacjenci poddawani byli ocenie w wymiarze psychopatologicznym
(m.in. nawroty i rehospitalizacje) oraz społecznym. Zaobserwowano statystycznie istotną,
mniejszą ilość nawrotów (62% vs 88%) oraz mniejszą ilość rehospitalizacji stacjonarnych
(49% vs 71%) wśród pacjentów leczonych w programie środowiskowym [20].
5. Ograniczenia badań
Główne ograniczenia badań nad psychoterapią schizofrenii, to: kliniczna niejednorodność
schizofrenii, sztywność metodologiczna (brak możliwości zmiany postępowania klinicznego),
różnice co do motywacji i potrzeb pacjentów , różnice w możliwości skorzystania z
indywidualnej psychoterapii (u części pacjentów obserwowane są dobre wyniki, u innych zaś
pogorszenia, gdyż psychoterapia jest dla nich nieodpowiednia – w analizie statystycznej
wyniki znoszą się wzajemnie), wreszcie większość pacjentów wymaga podejścia
zintegrowanego, a badanie pojedynczego sposobu leczenia nie daje rozeznania w
możliwościach leczenia kompleksowego. Być może, jak pisze Alanen, należy przenieść
uwagę badaczy z metod na potrzeby pacjentów oraz na określenie, co zachodzi w efektywnej
a co w nieefektywnej psychoterapii, zaś badania kontrolowane odroczyć do czasu, gdy więcej
będzie wiadomo o czynnikach sprzyjających powstawaniu i utrzymywaniu się relacji
terapeutycznej [3].
Psychoterapia psychodynamiczna
1. Rys historyczny
Szwajcarski psychiatra, Eugen Bleuler, jako pierwszy wskazał na znaczenie indywidualnej
historii chorego dla kształtowania się objawów psychotycznych. Twierdził, że halucynacje i
urojenia wyrażają pragnienia, lęki i cierpienia pacjenta, ukryte w symbolicznej formie.
Podkreślał on rolę stabilnego związku z lekarzem oraz znaczenie katharsis i wsparcia w
terapii [21]. Podwaliny pod psychoanalityczne rozumienie schizofrenii dały prace Freuda, w
których ujmuje on przeżycie psychozy w oparciu o swoją teorię aparatu psychicznego i
wewnątrzpsychicznego konfliktu. Określał on psychozę jako konflikt pomiędzy ego a
światem zewnętrznym. Ego pacjenta nie radzące sobie z naporem sił popędowych (id)
odwołuje się do regresywnych mechanizmów obronnych, wycofuje z rzeczywistości i tworzy
niedostępny dla innych świat psychozy. Freud uważał, że psychotyczni pacjenci nie są zdolni
do nawiązania relacji przeniesieniowej, gdyż są zbyt obwarowani murem swojej choroby
(wycofują libido z obiektu), nie mogą więc skutecznie poddać się psychoterapii [22].
Koncepcję tę podważyli, w oparciu o własne kliniczne doświadczenia, Frieda Fromm-
Reichmann i Paul Federn. Frieda Fromm-Reichmann opisuje intensywną (spotkania pięć razy
w tygodniu) i długotrwałą (rzędu kilku lat) terapię analityczną chorych na schizofrenię
prowadzoną w słynnym szpitalu Chestnut Lodge, który poświęcił się wyłącznie leczeniu
psychoz. Ona sama odeszła od ortodoksyjnych reguł psychoanalizy (jak kozetka, stały czas
sesji, praca w oparciu o wolne skojarzenia) i dostosowała psychoanalityczny setting do
możliwości chorego na schizofrenię. Za najważniejszy cel terapii uznawała zmniejszenie
poczucia lęku i zagrożenia pacjenta na tyle, aby mógł zrezygnować z psychotycznych obron i
utrzymać kontakt z terapeutą [23]. Z kolei Federn koncentrował się na zwiększeniu
skuteczności dojrzałych mechanizmów obronnych pacjenta i wzmocnieniu granic ego, które u
chorujących na schizofrenię zawiera niedostatek „narcystycznego libido”. Dążył on do
integracji psychotycznego doświadczenia bez odwoływania się do wglądu i analizy
Zgłoś jeśli naruszono regulamin