1. JA I TY Ja i ty Idziemy jednš drogš Żyjemy jednym wiatem Walczymy z jednš chorobš Mało mówiš w tym kraju Językiem, który znam Znajdę bramy do raju Z tobš albo sam 2. GRANICE Otwieram oczy i wiem to jaki marny wiek Choć może tobie wydawać się fajnie Lecz pozwól, że powiem ci jak jest naprawdę Jest naprawdę Padajš trupem jednemu winni Na mapie w tym punkcie jest ich dom Ofiary masakry to nie jest ich wojna Od lat tysięcy toczona bez przerwy Otwieram oczy i wiem to jaki marny wiek Choć może tobie wydawać się fajnie Lecz pozwól, że powiem ci jak jest naprawdę Jest naprawdę Granice i wpływy po pierwsze pienišdze O to tu chodzi? Nie możesz o tym zapomnieć Możesz powiedzieć to jest okrutne Jeste niewinny, lecz też bierzesz udział w tej wojnie 3. DZIEŃ Znowu ten sam dzień Historia lubi się powtarzać Doskonale wiem, co powiesz Doskonale wiem, co zrobisz Założę się, że czujesz to samo Jestem zmęczony czekaniem na zmiany Które nigdy nie przychodzš Które nie przychodzš nigdy W moich oczach przeszłoć Kiedy patrzę w przód Pozwalam, by tak było (bo) To nie daje mi żadnych szans Już tu byłem, bylimy tu razem Tłumaczysz mi rzeczy, które już wiem Odczuwam zmęczenie, codziennie to samo Już to znam przyszłoć jest historiš 4. SAM Siedzisz w domu z założonymi rękami Zrobiłe, co musiałe, reszty nie dotykasz Włšczasz telewizor, odparzasz sobie mózg Słońce zachodzi po kolejnym dniu Mówisz tylko to, co słyszysz i co widzisz Mówisz tylko o tym, o czym ty chcesz słuchać Nie widzisz przyjaciół dookoła siebie Którym możesz pomóc, których możesz kochać Każdy dzień wyglšda tak samo Jeli robisz wszystko, żeby go przeczekać Każdy dzień wyglšda tak samo Jeli robisz wszystko sam Popatrz dobrze dookoła siebie Wyjd ze skorupy, rozejrzyj się po wiecie Zawsze mylałe, że żyjesz tu sam Zawsze mówiłe, że nikt cię nie rozumie Ale tak naprawdę nie szukałe nigdy Kogo, komu by powiedział, co czujesz Dużo jest ludzi tego wartych Do swoich przyjaciół wycišgnij ręce Każdy dzień wyglšda tak samo Jeli robisz wszystko, żeby go przeczekać Każdy dzień wyglšda tak samo Jeli robisz wszystko sam 5. MIECH GŁUPCÓW Patrzę w twoje oczy jak za mgłš Chciałby mnie poniżyć, bym był taki jak ty Nie ma duszy w twoich oczach Żywy trup pełny nienawici Ilu takich jak ty widzę wkoło dzień po dniu Wszyscy tacy sami kukły wyprane ze snów I wasz pusty miech, i wasz głony miech To, kim kiedy byłe tak jak ja To, czym teraz jeste nie wiesz sam Dałe się omamić, sprzedałe swojš duszę Teraz jeste martwy, jeste żywym trupem Ilu takich jak ty widzę wkoło dzień po dniu Wszyscy tacy sami kukły wyprane ze snów Zejdcie z mojej drogi, waszych prawd mam już doć W waszych oczach pustka, w waszych oczach zło I wasz pusty miech, i wasz głony miech W diabły id! 6. NA KRAWĘDZI Mamy silne dłonie, mamy młode twarze Musimy być silni, przed nami twarde życie Standardy życiowe robiš z nas ułomnych Polityka i biuro eksperyment na ludzkoci Nie damy się wrobić, nie damy się wcišgnšć Uczymy się na błędach, nie będziemy tacy jak wy Macie stare dłonie, pomarszczone twarze Stoimy na krawędzi, utrudniacie nam przetrwanie Zabieracie nam powietrze, tu nam kurwa wadzi Teraz nasza kolej, nie ma przebacz, nie ma! Nie damy się wrobić, nie damy się wcišgnšć Uczymy się na błędach, nie będziemy tacy jak wy 7. TAKI JAK TY Stale się o to pytasz o co w tym wszystkim chodzi? Kiedy na tym zarobisz i po co marnujesz swój drogi czas? To nie ma żadnego sensu, tej muzyki nie da się słuchać Ty jeste zwykłym głupcem, dla jeszcze głupszych to robisz Ty jeste zwykłym dnem, ja nie chcę żyć jak ty Zerem, które nie umie nic, ja nie chcę żyć jak ty Dołuje mnie twój wiat, ja nie chcę żyć jak ty Jeste solš w moim oku, ja nie chcę być... taki jak ty Chodzi mi tylko o jedno, o dobrš zabawę dla przyjaciół Nie chcę na tym zarobić, wtedy oni musieli by wyłożyć Ty to co innego, ukradniesz biednemu ostatni grosz Dla kasy zrobisz wszystko, jeste dumny ze swego wychowania Ty jeste zwykłym dnem, ja nie chcę żyć jak ty Zerem, które nie umie nic, ja nie chcę żyć jak ty Dołuje mnie twój wiat, ja nie chcę żyć jak ty Jeste solš w moim oku, ja nie chcę być... taki jak ty Mylisz, że znasz się na tym, mylisz, że to pojšłe Chociaż stoję tu i tego słucham, naprawdę mam cię dosyć Utrudniasz życie innym, wszyscy rzygajš od twego gadania Kiedy zrozumiesz, że wszystko to, co mówisz to syf? 8. WYGRAĆ NOWE ŻYCIE Masz swojš telewizję, wisisz na telefonie Twe codzienne opowieci, tak bardzo życiowe Twoja egzystencja jak stara kamienica Musisz mieć niezły fart puszczajšc totka By wygrać nowe życie By wygrać nowe życie Choć żyje ci się pięknie i to dla ciebie proste Wiedz, że żyjesz w piekle i ciesz się, że w ładnym Wiesz, mi się wydaje, że mało niespodzianek już cię spotka Trochę kolorów przydałoby się, lecz błšdzisz na egzotycznych wycieczkach Gdzie w kolorowych pismach W kolorowych pismach Choć żyje ci się pięknie i to dla ciebie proste Wiedz, że żyjesz w piekle i ciesz się, że w ładnym 9. DYSTANS Nigdy nie dowiesz się gdzie patrzš moje oczy Gdy ciebie nie widzš, gdzie jestem, gdy stoję obok Urodziłem się winny I czuję żal za tych, co łzami myli twarz Staramy się kochać udaje się wykiwać Staramy się kochać uczymy się kłamać Staramy się kochać a łamiemy serca Staramy się kochać trzymamy się na dystans Pamiętaj, że zawsze za ciebie i za siebie Za przeszłoć będę cierpiał każdego dnia I coraz więcej, z dnia na dzień coraz więcej Staramy się kochać udaje się wykiwać Staramy się kochać uczymy się kłamać Staramy się kochać a łamiemy serca Staramy się kochać trzymamy się na dystans Jeli mamy to we krwi Choćbym się tego wstydził to upuciłbym już siebie 10. DLA CIEBIE SŁOWA Mówię ci rzeczy, dla mnie najważniejsze I widzę głupi umiech na twojej twarzy Jeste pewien, że to nic nie znaczy Kilka łez rozpaczy za takich Dla ciebie te słowa to nic, a dla mnie życie Nasza rozmowa to nic, niewarte słowa Powiedziałe mi, bym ciebie posłuchał: "Największy zarobek po czyjej krzywdzie jest" To zła nauka, ja wybieram dobre życie Mówisz: "to pewnie jaka głupia, nowa moda" Ja powiem ci, to ty gówniana głowa Ja powiem ci, to ty do ciebie słowa Słuchasz mnie, lecz nie rozumiesz Boisz się zrezygnować z wygód To nie ty, kto inny cierpi Pójdę sam, to moja droga 11. BYĆ SOBĽ O co ci chodzi? Kiedy mówisz mi, jak mam żyć Moje życie moim życiem, będę tym, kim ja chcę być Nakazy i zakazy chcesz zdusić moje ja Kiedy to do ciebie dotrze, wykrzyczę ci je w twarz Pozwól mi być sobš Chcę mieć swoje życie Kroczyć drogš swš Choć twoje zasady nie znaczš dla mnie nic Ja nie zmieniam cię na siłę, więc żyj i pozwól żyć Krępujesz moje ruchy, i karmisz mój strach Kiedy to do ciebie dotrze, wykrzyczę ci to w twarz Pozwól mi być sobš Chcę mieć swoje życie Kroczyć drogš swš 12. POWIETRZE Być może krzyczymy za głono, za głono grajš gitary Wszystko milknie naraz, lecz to ta chwila Gdy ogień w nas płonie największy A w sercach naszych miłoć lub gniew Każdy wdech to wyrzucane dwięki Każdy dwięk to zapomniane lęki Dobre słowo, umiech na naszych twarzach Długo, długo będziemy to powtarzać Może krzyczymy za głono, za głono grajš gitary Wywołujemy (małe) wojny, nie zatrzymujšc wiata Na krótki moment na krótki moment Lecz napełniamy płuca czystym powietrzem Utwór Bonusowy Wonderful life (cover BLACK) Here I go out to sea again Sunshine fills my hair And dreams hang in the air Gulls in the sky and in my blue eyes You know it feels unfair There's magic everywhere Look at me standing Here on my own again Up straight in the sunshine No need to run and hide It's a wonderful, wonderful life No need to hide and cry It's a wonderful, wonderful life Sun is in your eyes Heat is in your hair They seem to hate you Cause you're there And I need a friend Oh, I need a friend To make me happy Not stand here on my own Look at me standing Here on my own again Up straight in the sunshine No need to run and hide It's a wonderful, wonderful life No need to hide and cry It's a wonderful, wonderful life Cudowne życie Oto wychodzę nad morze znowu Słoneczna pogoda wypełnia mi włosy Za marzenia zawisły w powietrzu Mewy na niebie i w moich błękitnych oczach Ty wiesz, jakie jest to niesprawiedliwe Magia króluje wokoło wszędzie Spójrz na mnie jak stoję Znów tutaj sam ze sobš Zwrócony prosto w słońce Nie trzeba uciekać ani ukrywać się To jest cudowne, cudowne życie Nie trzeba uciekać ani ukrywać się To jest cudowne, cudowne życie Słońce jest w twoich oczach Żar jest w twoich włosach Oni chyba nienawidzš cię Ponieważ ty tam jeste A ja potrzebuję przyjaciela Och, potrzebuję przyjaciela By uczynił mnie szczęliwym Abym nie stał tu sam ze sobš Spójrz na mnie jak stoję Znów tutaj sam ze sobš Zwrócony prosto do słońca Nie trzeba uciekać ani ukrywać się To jest cudowne, cudowne życie Nie trzeba uciekać ani ukrywać się To jest cudowne, cudowne życie
Pirate_punx