wiersze...42.txt

(96 KB) Pobierz
   Bo jeli nie zdšżymy...
CLASSICAL COLLECTION
CO NAS ŁĽCZY.
  CZAS
Czy zdšżysz...?
   Strzeż się duchowej choroby Alzheimera
   Ostrzeżenie
Dobra rada"
 Głaz
 Jak to będzie
JESTE...
 Krótka refleksja na temat istoty człowieczeństwa
  Lament nie czytanej Biblii
 LIST OD PRZYJACIELA
 MAMBO
MASZYNA DO ŻYCIA
NARADA NARZĘDZI CIESIELSKICH
Nasza polisa na życie
  Nie jest le
Nienormalni
O fałszywym pięknie
O P O W I E  Ć  O  W A C Ł A W I E .
Przyjęcie w zamku
  RÓWNOWAGA
 Szczęcie..
 Tak musi być!
  WIERSZYK NA ROCZNICĘ LUBU
 Wierszyk o pisaniu listów
 Wierszyk o stawianiu pytań
DAR OD TWOJEGO KOCHANEGO STWÓRCY, JEHOWY BOGA
Współczeni Nefilimowie
Wycig
Życie to teatr
lady na piasku.
 Pamištka
MOST
  Wiem
 Biblijna matematyka
 DREWNOLUDKI 
 Zatršb jeli kochasz Jezusa.
 DOWIADCZENIE Z JAPONII
Ważne - nieważne 42

 =============================================

                    Bo jeli nie zdšżymy...
             =======================
O zmarłym mówić dobrze zwyczaj nakazuje.
 Lecz czemu poczciwemu, póki żyje jeszcze 
pochwał się zwykle skšpi? Słowo nie kosztuje,
 a jest ludziom potrzebne, jak rolinom deszcze.

Kładzie się umarłemu na wieżej mogile
 stosy bukietów kwiatów.
 Lecz ja pytam, czemu niejeden z żałobników nigdy nie dał tyle 
pięknych kwiatów nikomu jeszcze żyjšcemu?    '

O swych zmarłych rodzicach wspomnienia się snuje,
 że wspaniali, że czuli, zaradni i dzielni... 
Lecz czemu serdecznoci i ciepła brakuje
 póki się z nimi wiedzie swój żywot powszedni?

Zmarli nie potrzebujš zupełnie niczego! 
Za to żywym potrzeba serca i dobroci: 
nie skšpmy im umiechu i czasu swojego, 
niekiedy dajmy prezent lub torbę łakoci...

...bo jeli nie zdšżymy, jeli nas przecignie mierć,
 która kosi ludzi całkiem niespodzianie, 
złowieszcze ostrze kosy gdzie w pobliżu mignie... ... 
I tylko smutna pustka w sercu pozostanie...

Marcin Urban, 19.12.2001.
-----------------------------------------------------------

                   CLASSICAL COLLECTION
               =========================
Muzyka ma swe barwy oraz wiatłocienie,
ma fakturę i tętni naturš falowš...
może skrzyć się i błyszczeć jak brylant w diademie
albo matowš gładziš przewiecać molowo.

Złotš barwę ma zawsze muzyka Mozarta, 
wieci się żarem słońca - aż do nadfioletu; 
ma co z lotu jaskółki, z. gracji biegu charta, 
skrzy się jak odblask ognia na ostrzu sztyletu.

Czajkowski jest srebrzysty, lizga się po iodzie,
 wiruje, skacze, fruwa - jest jak kryształ rżnięty 
lub odbicie księżyca w poruszonej wodzie;
 lecz czasem zagra smutno, niby dzwon pęknięty.

Wielkoć muzyki Bacha - to czerń skrzydła kruka,
 to noc bezksiężycowa, choć gwiazdami tkana,
 to potężny wodospad, gdy przepaci szuka
 lub głos władcy, co sługę rzuca na kolana.

Muzyka Beethovena jak gejzer się pieni, 
goršca jest jak lawa, wrze tonów wielociš, 
cała w odcieniach bršzu, żółci i czerwieni... 
zachwyca swojš siłš i życia radociš.

Vivaldi barwy zmienia - tak jak kameleon; 
o każdej porze roku ma inne odcienie: 
zielony jest na wiosnę, zimš nieżnobiały, 
latem złoty, a jesień - to lici płomienie.

Purpura jest kolorem właciwym dla Handla; 
to muzyka potęgi i królewskiej mocy, 
wzorzysta jak aksamit haftowany złotem
 w barwach zachodu słońca przed nadejciem nocy.

Zieleń w wielu odcieniach to kolory Griega
 -jak lasy Skandynawii lub północne morze; 
jest to zieleń zamglona, jak odbicie miga,
 nawet fiolet i granat przenikać jš może.
---------------------------------------------------

        CO NAS ŁĽCZY.
     ===================
Różnimy się wzrostem i kolorem skóry,
jedni sš po studiach, drudzy bez matury,
niektórzy sš starzy, inni całkiem młodzi,
ale...w gruncie rzeczy o jedno nam chodzi.

Rozmaite mamy prace i zawody,
bardzo się różnimy pod względem urody,
kto ma piękne włosy , inni łysš głowę,
lecz... przecież marzenia mamy jednakowe.

Niektórzy z nas majš dzieciaków kilkoro,
gdy tymczasem inni żyć samotnie wolš,
jedni jeżdżš autem, a inni tramwajem,
lecz...bez słów umiemy poznać się nawzajem.

Mieszkamy w zupełnie innych częciach globu,
bardzo się różnimy pod względem sposobu
odżywiania ciała. Lecz pokarm duchowy
w każdym miejscu Ziemi mamy jednakowy.

Nie chcemy należeć już do wiata złego,
w którym rzšdzi szatan i demony jego.
Odrzuciwszy stary-czekamy na nowy,
bo wszyscy jestemy wiadkami Jehowy.
/marcin urban/
---------------------------------------------------------

                   CZAS
           ===========
Życie jest długie, niesie przykroci, 
braciom pałkami liczono koci, 
niejeden cios spadł celnie zadany; 
dzisiaj już tego nie pamiętamy... 
... czas leczy rany ...

Był mur berliński, miał stać na wieki, 
były ponure gmachy bezpieki",
 lecz wyszli bracia przez bram podwoje; 
dzi się minionych strachów nie boję...
 ... czas zrobił swoje ...

Prawdę po całej ziemi głosimy,
 ludziom pokornym dzi przynosimy 
Dobrš Nowinę. Skończył się Mao 
- Chińczyków ponad miliard zostało... 
... czasu jest mało ...
A gdy zakończy się okres zbiorów 
Bóg zbierze plony Ziemi do Zborów.
 Nie będziesz czasu liczył latami
 ale wiekami, tysišcleciami... 
... czas jest przed nami...

14.04.2001. Marcin Urban
--------------------------------

                 Czy zdšżysz...?
              ================
Tik. tak. tik tak; mylisz czasami
czy czas ci nie spływa pomiędzy palcami.
Kto czas powiecił, ty tez go dać chcesz
bo czas nie pienišdz, to życie, jak wiesz.
Z okazji wizyty nadzorcy obwodu
znalazłe u siebie aż nadto powodów,
by zostać pionierem, by udział swój zwiększyć,
a i wewnętrznego człowieka upiększyć.
Lecz... może nie teraz... nie jeste gotowy
króciutko odpoczniesz, więc... urlop duchowy.
Obracasz się w łóżku na bok, na wznak.
a zegar kołysze cię, tak: tik tak.
Czas nieubłaganie do przodu wcišż leci,
mija jeden miesišc, mija drugi, trzeci.
Czy to jest możliwe? Minęło pół roku,
a ty nie zrobiłe żadnego w przód kroku!
Co drga ci na twarzy; to lik? O tak.
A zegar wtóruje: tik. tak, tik tak.
I znowu... nadzorcy obwodu wizyta.
Tak bardzo chcesz działać, twój zapał rozkwita.
Och, sš przeciwnoci? Wszak służba nie zajšc.
No bo jak masz głosić, te problemy majšc?
Więc spuszczasz znów z tonu i leżysz na wznak.
A czas cišgle płynie: tik tak, tik tak.
Już go nie zatrzymasz, nie pucisz go wspak.
Czy wiesz, że głoszenie to też końca znak?
Żniwo wprawdzie wielkie, lecz żniwiarzy mało".
Ile do dwunastej tych minut zostało?
W górze dwie wskazówki niemal się stykajš.
Mylisz: skšd pionierzy tš energię majš?
Z zadumy cię wyrwie, jak grzmot, głony dzwon.
Bimbałe już dosyć, teraz bimba on.
--------------------------------------------------------------------------------

               Strzeż się duchowej choroby Alzheimera
               ===================================
Każdy, kto z Biblii prawdę poznaje
 sprawny i giętki umysł dostaje. 
Niektórym jednak, z czasem doskwiera ... 
choroba Alzheimera.

Zanik pamięci tym się objawia: 
choremu trudnoć mylenie sprawia. 
Czasem delikwent w swym zadumaniu
 zapomni o... zebraniu.

Młody z wyglšdu, a duchem stary.
Niedršżne żyły i kapilary.
Już go przestało cieszyć głoszenie.
-Totalne odrętwienie.

Lekarz zaleca takie działanie: 
zamiast leczenia  zapobieganie.
 Zanim co boli, zanim co trapi
-skorzystaj z terapii.

Punkt pierwszy: dieta - studium, zebrania.
 Koniecznoć żucia i rozgryzania. 
Może zaszkodzić (nie jeste mędrcem)
-gdy spożywasz naprędce.

Specjalny program i obwodowe" . 
- to suplementy witaminowe.
 Czym karmisz umysł, gdy nieraz cię mdli"?
-Przejrzyj swoje menu.

Praca umysłowa  czynnoć ruchowa. 
Gdy więcej mylisz - pracuje głowa. 
Głoszenie, z Biblii argumentacja.
-to zdrowa koncentracja.

Punkty na służbie", zadanie w szkole"
 Masz do działania ogromne pole. 
Wtedy zmalejš szanse do zera
-choroby Alzheimera.
--------------------------------------------------------------------------------


------------------------------------------------------
               Wisława Szymborska

                       Ostrzeżenie
                   ==============

Nie bierzcie w kosmos kpiarzy, Dobrze radzę.
Czternacie martwych planet, kilka komet, dwie gwiazdy,
 a już po drodze na trzeciš kpiarze stracš humor.
Kosmos jest, jaki jest,
to znaczy doskonały.
Kpiarze mu tego nigdy nie darujš
Nic ich nie będzie cieszyć:
czas - bo zbyt odwieczny'
piękno  bo nie ma skazy,
powaga  bo nie daje się obrócić w żart
Wszyscy będš podziwiać,
oni ziewać,
W drodze na czwartš gwiazdę
będzie jeszcze gorzej.
Kwane umiechy,
zaburzenia snu i równowagi,
głupie rozmowy:
że kruk z serem w dziobie,
że muchy na portrecie Najjaniejszego Pana
albo małpa w kšpieli
- no tak, to było życie.
Ograniczeni.
Wolš czwartek od nieskończonoci. Prymitywni.
Wolš fałszywš nutę od muzyki sfer.
Najlepiej czujš się w szczelinach między
praktykš i teoriš,
przyczynš i skutkiem,
ale tutaj nie Ziemia i wszystko przylega..
Na trzydziestej planecie (pod względem pustynnoci bez zarzutu) 
odmówiš nawet wychodzenia z kabin, a to że głowa, a to że palec ich boli.
Taki kłopot i wstyd.
Tyle pieniędzy wyrzuconych w kosmos.


W odpowiedzi na wiersz Wisławy Szymborskiej p.t. Ostrzeżenia

                              Dobra rada"
                         ===============
Wylijcie w kosmos kpiarzy. Wszystkich. Co do jednego.
 Niech tam kpiš i żartujš z Wszechwiata ogromnego, 
niech wymiewajš komety za ich ogon zbyt długi 
i Słońce, że ma czkawkę, gdy le wybuchów strugi.

Niech możliwoci majš wystarczajšco dużo
by do drwin wykorzystać czas zwišzany z podróżš,
niech lata im wypełniš żarty i głupie miny,
ni...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin