SAMORZĄD I ADMINISTRACJA z 14 marca 12 (nr 52).pdf

(2197 KB) Pobierz
Środa 14 marca 2012, nr 52 (3190) gazetaprawna.pl
samorząd
i administracja
prenumerata
najnowsze w serwisaCh
temat tygodnia
KsiegowosC.gaZetaprawna.pl
Gminy muszą udzielać gwarancji zapłaty
za roboty budowlane
C4-5
Wykonawca może żądać od inwestora, w tym także od jednostek samorządu
terytorialnego, zabezpieczenia należności za wykonane prace do wysokości
ewentualnych roszczeń wynikających z umowy. Termin na jego udzielenie
nie może być krótszy niż 45 dni. Decyzję w tej sprawie podejmuje wójt,
burmistrz lub prezydent miasta
podatki i cła
pobierz ujednoliconą wersję
ordynacji podatkowej
Co grozi za niezapłacenie podatku
w terminie
do 15 marca wpłacamy ratę do gminy
sprzedaż alkoholu na lotnisku
bez podatku
sprawy wyłączone z prowadzenia
metryki
wzór metryki podatkowej
Zmiany w zasięgu działania
dyrektorów UKs
nsa: Zapłacone odsetki za korzysta-
nie z nieujętego w ewidencji środka
trwałego stanowią koszt uzyskania
przychodów
sprzedaż kilku działek stanowi
przychód zaliczany do działalności
gospodarczej
w numerze
Komentarze
Deinicja punktu świetlnego nic nie rozjaśnia
C2
Pomoc prawna dla najuboższych, czyli bez euforii
C2
Reguła wydatkowa ograniczy korzystanie
ze środków unijnych
rachunkowość
Modernizacja zwiększa wartość
laptopa
Jak ująć w bilansie kredyt spłacany
przez trzy lata
C2
administracja
sfera budżetowa
odpisy aktualizujące wartość należ-
ności w jednostkach budżetowych
Samorządom lokalnym odbiera się możliwość rozwoju
C3
Kadry.gaZetaprawna.pl
Ekspert radzi
Jak najkorzystniej zabezpieczyć realizację
prac inwestycyjnych
C5
oświata
prawo pracy
Czy pracodawca może prowadzić
w formie elektronicznej wspólne akta
osobowe dla przyjętych na okres próbny
Czy ojciec i matka dziecka mogą
jednocześnie przebywać na urlopie
wychowawczym
Zostały dwa dni na złożenie wniosku
o środki na tworzenie żłobków
C6
Procedury
Do wieloletniej prognozy inansowej
trzeba dołączyć wykaz przedsięwzięć
ubezpieczenia
Świadczenia przysługujące z tytułu
wypadku w drodze do pracy lub z pracy
Kiedy wynagrodzenie chorobowe przy-
sługuje od pierwszego dnia zwolnienia
Jak ma postąpić pracodawca, gdy
pracownik kwestionuje wysokość zasiłku
C7
orzecznictwo
wynagrodzenia
Jak odzyskać nadpłaconą pensję
wypłaconą z góry, gdy pracownik kilka
dni po jej otrzymaniu rozwiązał umowę
Czy przy potrącaniu nadpłaconego
wynagrodzenia obowiązują limity
Jeśli strona zmarła w trakcie postępowania,
organ je zawiesza
C8
sfera budżetowa
Zastępca wójta nie zawsze może
skutecznie zwolnić pracownika
Czy pracownikowi przekształconego
zakładu budżetowego w spółkę komu-
nalną przysługuje trzynastka
Uchwała rady nie może ustalać terminu wnoszenia
opłat za przedszkole
C8
Za tydzień Zakłady budżetowe mogą być przekształcane przez gminy Jak sporządzić studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego
798263666.053.png 798263666.063.png 798263666.073.png 798263666.083.png 798263666.001.png 798263666.005.png 798263666.006.png 798263666.007.png 798263666.008.png 798263666.009.png 798263666.010.png 798263666.011.png 798263666.012.png 798263666.013.png 798263666.014.png 798263666.015.png 798263666.016.png 798263666.017.png 798263666.018.png 798263666.019.png 798263666.020.png 798263666.021.png 798263666.022.png 798263666.023.png 798263666.024.png 798263666.025.png 798263666.026.png 798263666.027.png 798263666.028.png 798263666.029.png 798263666.030.png 798263666.031.png 798263666.032.png 798263666.033.png 798263666.034.png 798263666.035.png 798263666.036.png 798263666.037.png 798263666.038.png
 
C2
Dziennik Gazeta Prawna, 14 marca 2012 nr 52 (3190)
gazetaprawna.pl
komentarze
Deinicja punktu
świetlnego
nic nie rozjaśni
Pomoc prawna dla najuboższych
czyli bez euforii w gminach
Znacznie lepszym pomy-
słem jest tworzenie poradni
studenckich lub cykliczne
organizowanie dnia otwar-
tych drzwi w korporacjach
(notariat, adwokatura itd.).
Pole do popisu mają także
posłowie, którzy dysponu-
ją określonymi funduszami
na biura, więc tego rodzaju
porady z powodzeniem
mogą realizować.
Gminy w sumie i tak nie
zostawiają mieszkań-
ców samych sobie. Jeżeli
widać, że dana osoba nie
jest w stanie sobie sama
poradzić, nikt jej z urzędu
nie wygoni. Miasto Gubin
realizuje kilka projektów
unijnych, które w swoim
założeniu mają przybliżyć
kwestie prawne zwykłym
obywatelom. Jednym
z nich był Transgraniczny
Punkt Informacyjny
w Euromieście Gubin-
Guben, prowadzony przez
straż miejską, straż gra-
niczą i Bundespolizei. Co
zakładał? Przede wszyst-
kim udzielanie bezpłat-
nych porad mieszkańcom
w zakresie prawa drogo-
wego, rynku pracy czy
odszkodowań za szkody
powstałe w wyniku kolizji
drogowych. Spotkania ze
specjalistami z wybra-
nych dziedzin, od których
można było otrzymać od-
powiedzi na nurtujące
pytania i zasięgnąć porady
prawnej, doskonale wpisały
się w oczekiwania lokalnej
społeczności.
Kolejnym tego typu
przedsięwzięciem jest
Transgraniczne Centrum
Marketingu Euromiasta
Gubin-Guben. W ramach
projektu zatrudnio-
ny zostanie dwujęzyczny
prawnik, który zagwa-
rantuje bezpłatną pomoc
prawną przede wszyst-
kim osobom prowadzą-
cym lub zamierzającym
założyć własną działalność
gospodarczą. Jednak po
porady będą mogli się tam
udać także zwykli miesz-
kańcy. Obsługa w zakresie
polskiego i niemieckie-
go prawa, interpretacja
rozmaitych kruczków
i analiza umów wypeł-
nią pewnego rodzaju lukę.
Tym samym projekty
współfinansowane z Unii
Europejskiej realizowa-
ne w Gubinie mają na celu
zapewnienie dla miesz-
kańców oraz przedsię-
biorców pomocy prawnej
w różnych aspektach.
Dzięki temu, że prawnicy
zatrudnieni są w ramach
tych przedsięwzięć, samo-
rząd nie ponosi pełnych
kosztów związanych z ich
etatami. Gmina oszczędza,
a mieszkańcy mają swoich
mecenasów.
Bartłomiej
Bartczak
burmistrz Gubina
Magdalena
Wojtowicz
radca prawny, specjalista
prawa energetycznego, Chałas
i Wspólnicy Kancelaria Prawna
P oselski projekt
z euforią samorządowców.
Jestem ciekawy, jak będzie
wyglądała odpowiedzial-
ność takiego prawnika, gdy
przegra sprawę.
Wątpliwości budzi także
określenie „najubożsi”. Czy
wystarczy zaświadczenie
o zarobkach, czy może
kwitek z pomocy społecz-
nej? A co na to inni
prawnicy? Na pewno taka
sytuacja zepsuje rynek
usług prawniczych, bo po co
płacić prawnikowi z własnej
kieszeni, jak można
w podobnej sprawie wysłać
biedniejszego sąsiada lub
kogoś z rodziny i wszystkie-
go dowiedzieć się za darmo.
Swego czasu modne były
kursy językowe organizo-
wane za pieniądze unijne.
Kilku nauczycieli języko-
wych napisało wniosek,
pozyskało środki unijne
i w konsekwencji za darmo
lub za grosze uczyło dzieci
języków obcych. Firmy ko-
mercyjne traciły przez to
klientów i nastąpiła nie-
zdrowa rywalizacja.
nowelizacji ustawy
z 8 marca 1990 r.
o samorządzie
gminnym (t.j. Dz.U. z 2001
r. nr 142, poz. 1591 z późn.
zm.) zakłada, że gmina
miałaby zapewniać
bezpłatnie pomoc prawną
osobom najuboższym.
Pomoc prawna dla
najuboższych czyli
konsultacje prawnicze,
porady prawne oraz
wsparcie przy pisaniu pism
procesowych – to zatem
kolejny pomysł na dodanie
gminom dalszych obowiąz-
ków. Obecnie sytuacja
w samorządach nie jest
wesoła, gminy chciały
wykorzystać szansę na
rozwój i sięgały po znaczne
środki unijne, co
w konsekwencji spowodo-
wało zadłużenie wielu
małych i dużych miejsco-
wości. Dodatkowe zadanie
w postacie zatrudnienia
prawnika, który będzie
obsługiwał mieszkańców,
na pewno nie spotka się
O d lat pojawiają się
przy zachowaniu obo-
wiązujących wymagań
jakościowych.
W tym miejscu należy
jednak wskazać, że Sąd
Najwyższy w wyroku
z 17 lutego 2011 r., III SK
36/10, uznał, że art. 4 ust.
1 ustawy – Prawo ener-
getyczne nie rozstrzyga
w żaden sposób, czy wyko-
nanie tego obowiązku ma
charakter płatny czy nie-
odpłatny, oraz kto ponosi
faktyczne koszty jego
wykonania. Sąd wskazał
również, że punkty świetl-
ne są pewnym elementem
infrastruktury oświetle-
niowej. Bez któregokolwiek
z tych elementów świad-
czenie usługi oświetlenio-
wej nie będzie możliwe.
W wypadku gdy infrastruk-
tura oświetleniowa należy
do przedsiębiorstwa ener-
getycznego, konieczne jest
współkorzystanie z tej in-
frastruktury, a zatem za-
warcie stosownej umowy,
na podstawie której nastąpi
jej udostępnienie. Zdaniem
sądu przedsiębiorstwo
energetyczne nie ma obo-
wiązku nieodpłatnego udo-
stępniania infrastruktury
koniecznej do świadczenia
usługi oświetlenia.
Zmiana przepisów jedynie
w zakresie wprowadzenia
deinicji punktu świetl-
nego nie rozwiązuje więc
w pełni zaistniałego pro-
blemu. W projekcie ustawy
powinno pojawić się pojęcie
infrastruktury oświetlenio-
wej wraz ze wskazaniem,
na kim spoczywa obowią-
zek jej utrzymania.
Projekt ustawy wprowa-
dza również oczekiwa-
ną przez gminy zmianę
w zakresie inansowania
oświetlenia dróg publicz-
nych. Gminy będą płacić
tylko za oświetlenie tych
ulic, placów i dróg, które
mają charakter publicz-
ny i znajdują się na terenie
gminy. Dodatkowo drogi
będą musiały mieć cha-
rakter gminny, powiatowy
lub wojewódzki, aby pla-
nowanie oświetlenia i jego
inansowanie można było
zaliczyć do zadań własnych
samorządu. Poza zakre-
sem zadań gminy ma się
zatem znaleźć planowanie
i inansowanie oświetlenia
dróg krajowych, do których
zalicza się m.in. drogi sta-
nowiące ciągi obwodni-
cowe dużych aglomeracji
miejskich, oświetlanie
których było dla gmin wy-
jątkowo uciążliwe.
wątpliwości co do
tego, czy
punktem
świetlnym jest źródło
światła, oprawa świetlna
ze źródłem światła bez
konstrukcji wsporczej, czy
też wszystkie elementy
konstrukcyjne umożliwia-
jące urządzeniu spełnianie
swojej funkcji, jaką jest
dawanie światła. Od
przyjętej treści deinicji
zależy rozłożenie ciężaru
inansowania oświetlenia
ulicznego pomiędzy
gminami a przedsiębior-
stwami energetycznymi.
W przygotowanym przez
Ministerstwo Gospodarki
projekcie nowej ustawy
– Prawo energetyczne
znalazła się deinicja
punktu świetlnego. W
uzasadnieniu projektu
wskazano, że ma to
zakończyć trwający od
wielu lat spór pomiędzy
gminami a przedsiębior-
stwami energetycznymi,
wynikły na tle inansowa-
nia oświetlenia. W myśl
projektowanej deinicji
punkt świetlny stanowi
kompletną oprawę
oświetleniową, obejmującą
urządzenia służące do
rozsyłania, iltrowania lub
przekształcania światła
wysyłanego przez źródło
światła, zawierającą
elementy niezbędne do
mocowania i ochrony
źródła światła oraz do
przyłączania go do obwodu
zasilającego.
W ten sposób projekto-
dawca przesądził, a w
zasadzie zamierzał prze-
sądzić, że inne elementy
infrastruktury oświetle-
niowej niezbędne do funk-
cjonowania punktów
świetlnych, jako niestano-
wiące elementu punktu
świetlnego, nie będą pod-
legały inansowaniu przez
gminy. Wniosek taki
można próbować wywo-
dzić z brzmienia art. 4
ust. 1 obecnie obowiązu-
jącej ustawy z 10 kwietnia
1997 r. – Prawo energe-
tyczne (t.j. Dz.U. z 2006 r.
nr 89, poz. 625 z późn. zm.)
mającego swój odpowied-
nik w art. 3 ust. 1 projek-
tu ustawy. Nakłada on na
przedsiębiorstwo zajmują-
ce się dystrybucją energii
elektrycznej obowiązek
utrzymywania zdolności
urządzeń, instalacji i sieci
do realizacji zaopatrze-
nia w energię w sposób
ciągły i niezawodny
Reguła wydatkowa ograniczy
korzystanie ze środków unijnych
publicznych (publiczne
ZOZ, samorządowe insty-
tucje kultury, wojewódzkie
ośrodki ruchu drogowego
oraz wojewódzkie fundusze
ochrony środowiska i gospo-
darki wodnej) wykonanych
na koniec roku budżetowego
stanowi deicyt, to nie może
on być wyższy niż 0,5 proc.
PKB. Kwota limitu deicy-
tu, jaki będzie przysługiwać
j.s.t. i ich związkom, będzie
korygowana (pomniejszona
albo powiększona) o łączny
wynik samorządowych osób
prawnych zaliczonych do
sektora inansów publicz-
nych. W projekcie przewi-
dziano procedurę, która ma
zapewnić, że łączny deicyt
j.s.t. i ich związków nie prze-
kroczy limitu deicytu.
Wprowadzenie proponowa-
nej w projekcie reguły wy-
datkowej w odniesieniu do
j.s.t. jest dla tych jednostek
niekorzystne z uwagi na
ograniczenie ich możliwo-
ści korzystania ze środków
unijnych. Samorządy zadłu-
żają się bowiem często po
to, aby uzyskać tzw. wkład
własny na realizację różnych
projektów współinanso-
wanych z tych środków.
Zdarzają się jednak jed-
nostki, które chcąc korzy-
stać ze środków unijnych
przeceniają swoje możliwo-
ści inansowe, a z analizy
ich wieloletnich prognoz
inansowych (wpf ) wynika,
że spłata zaciągniętego za-
dłużenia planowana jest na
wiele lat do przodu. Zdarzają
się również samorządy,
które konstruując wpf już
teraz nie są w stanie do-
stosować założeń budże-
towych poszczególnych
lat objętych wpf w sposób
umożliwiający zachowa-
nie relacji wynikającej z art.
243 ustawy. Racjonalnym
wyjściem może się okazać
konstruowanie przez te jed-
nostki budżetów nadwyżko-
wych i wcześniejsza spłata
zaciągniętych zobowiązań.
Zakładana w projekcie no-
welizacji reguła wydatkowa
może zatem przyczynić się
do ułatwienia samorządom
utrzymania lub też uzyska-
nia relacji długu nałożo-
nej przez art. 243 ustawy.
Alternatywą dla tego roz-
wiązania jest wydłużanie
okresu spłaty zaciągnię-
tych zobowiązań. W innym
przypadku część samorzą-
dów stanie, począwszy od
uchwalenia budżetu na
2014 rok, przed widmem
niemożności samodziel-
nego uchwalenia budżetu.
Rozwiązania przyjęte przez
ustawodawcę i proponowa-
ne w projekcie prowokują
jednak samorządy do reali-
zowania projektów przez
spółki tworzone przez te
samorządy, które to spółki
w celu realizacji tych projek-
tów zaciągają kredyty.
Monika
Dębowska-Sołtyk
członek kolegium Regionalnej
Izby Obrachunkowej w Kielcach
Z adłużenie jednostek
w limicie spłaty zobowiązań
j.s.t. kwot spłat i wykupów
zobowiązań związków
współtworzonych przez
daną j.s.t., przypadających
w danym roku budżetowym.
Ustawodawca ograniczył
więc w tym zakresie możli-
wość zaciągania przez j.s.t.
zadłużenia już w obecnym
czasie, gdyż często powoduje
to uzyskanie przez nie nega-
tywnych wskaźników.
W przygotowanym przez
rząd projekcie zmiany
ustawy o inansach publicz-
nych (wersja z 20 lutego 2012
r.) zakładane jest utrzymanie
zarówno wskaźnika 60 proc.
poziomu zadłużenia w sto-
sunku do dochodów jednost-
ki, jak i spełnienie relacji
wynikającej z art. 243 ustawy.
Jednocześnie projekt zakłada
wprowadzenie reguły wy-
datkowej odnoszącej się do
ograniczenia deicytu j.s.t.
Jeżeli więc suma wyników
budżetu j.s.t., związków
przez nich tworzonych oraz
wyników samorządowych
osób prawnych zaliczo-
nych do sektora inansów
samorządu terytorial-
nego (j.s.t.) wciąż
wzrasta, a wiele
z nich niebezpiecznie
zbliżyło się do 60 proc.
wskaźnika zadłużenia w
stosunku do dochodów.
Spłata zadłużenia z tytułu
zaciągniętych kredytów,
pożyczek czy emisji papierów
wartościowych oraz
potencjalnych spłat kwot
wynikających z udzielanych
przez j.s.t. poręczeń nie może
przy tym przekroczyć 15 proc.
ich dochodów. Wskaźniki te
obowiązują w odniesieniu
do budżetów j.s.t. na 2012
i 2013 r.
W art. 243 ustawy z 27
sierpnia 2009 r. o inan-
sach publicznych (Dz.U. nr
157, poz. 1240 z późn. zm.;
dalej: ustawa) wprowadzono
nowe rozwiązania dotyczą-
ce określenia maksymalnej
kwoty zadłużenia j.s.t. Będą
one miały zastosowanie po
raz pierwszy do uchwał bu-
dżetowych j.s.t. na 2014 rok.
Artykuł 244 ustawy nakłada
obowiązek uwzględnienia
Samorząd
i adminiStracja
Redaktor prowadzący:
Julita Karaś-Gasparska
tel. 22 530 44 31
julita.karas@infor.pl
prenumerata
798263666.039.png 798263666.040.png 798263666.041.png 798263666.042.png 798263666.043.png 798263666.044.png 798263666.045.png 798263666.046.png 798263666.047.png 798263666.048.png 798263666.049.png 798263666.050.png 798263666.051.png 798263666.052.png 798263666.054.png
 
C3
Dziennik Gazeta Prawna, 14 marca 2012 nr 52 (3190)
gazetaprawna.pl
AdmnistrAcjA
Samorządom lokalnym odbiera się możliwości rozwoju
Rozmowa z prof. Michałem Kuleszą – kierownikiem Zakładu Nauki Administracji na Wydziale Prawa
i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, partnerem w Kancelarii Domański Zakrzewski Palinka
Rząd próbuje wprowadzić
regułę wydatkową dla
samorządów, twierdząc,
że konieczne jest zahamo-
wanie deficytów jednostek
samorządu terytorialnego
( j.s.t.). Gminom dokładane są
kolejne zadania, na które nie
ma pieniędzy. Coraz głośniej
mówi się o likwidacji lub
konsolidacji powiatów. Czy
nie zaczyna się pan obawiać
o niezależność władz lokal-
nych?
Samorząd terytorialny to
nie tylko skorupa organiza-
cyjno-ustrojowa, ale przede
wszystkim społeczność lokal-
na – wspólnota samorządowa.
Jeżeli widać coraz wyraźniej,
że znaczna część samorządów
nie jest w stanie spełnić ocze-
kiwań społecznych, a także
doktrynalnych i konstytucyj-
nych, to mam wielkie obawy.
Kiedy mówimy o samorzą-
dzie, to rozmawiamy o paru
rzeczach naraz. Nie jest to
jedynie zagadnienie prawne,
ale również zjawisko społecz-
ne, kwestia menedżerska oraz
polityczna. Na każdej z tych
płaszczyzn jest trochę inaczej.
W przypadku płaszczyzny
prawnej mamy do czynienia
ze złożoną sytuacją. W konsty-
tucji nie ma ani jednego słowa
do skrytykowania. Problemy
prawne narastają w miarę
zagłębiania się w szczegóło-
we regulacje prawne. Ustawy
szczegółowe nie konkretyzują
właściwie norm konstytucyj-
nych. Widzimy to np. w przy-
padku zasady adekwatności,
określonej w art. 167 ust. 4,
mówiącej, że w miarę zmian
zadań powinna następować
zmiana środków.
swojej misji względem spo-
łeczności lokalnych. Mamy ok.
tysiąca gmin ekologicznych,
którym w ramach programu
Natura 2000 narzucono licz-
ne ograniczenia przyrodnicze
bez jakiejkolwiek rekompen-
saty budżetowej. Po co nam
taki samorząd, który nic nie
może ?
Zatem może mniej mówmy
o samorządzie lokalnym, wię-
cej zaś o społecznościach lo-
kalnych. Jeżeli Trybunał Kon-
stytucyjny nie widzi związku
między wyposażeniem ustro-
jowym, majątkowym, kom-
petencyjnym i inansowym
samorządu a zdolnością
wspólnot lokalnych do za-
rządzania swoimi sprawami,
to jest to bardzo groźna teza
doktrynalna, której efektem
jest zgoda na dezintegrację
procesów społecznych.
Jest też płaszczyzna mene-
dżerska. Proszę sobie wyobra-
zić wójta w gminie, która nic
nie może. Albo starostę w po-
wiecie, który ucieka przed
obywatelami, bo z braku pie-
niędzy nie może poprawić
drogi powiatowej zniszczonej
po zimie. A zadań mu przyby-
wa. To prowadzi do degenera-
cji władzy, która nie jest w sta-
nie realizować swojej misji,
a także do coraz bardziej ne-
gatywnego doboru ludzi wła-
dzy. Ludzi, którzy rozumieją
ten system, coraz trudniej do
tej władzy zaciągnąć, bo nie
chcą się kompromitować. Ni-
kogo nie obrażając, do takiej
władzy dziś idą coraz częściej
dwie grupy – łowcy stanowisk
oraz szlachetni naiwniacy,
którzy sądzą, że im się uda.
Rzeczywiście, niektórym się
udaje, ale to nie jest sposób na
prowadzenie biznesu zwane-
go państwem.
instytucje nie będą ich, bo oni
w radzie dużego powiatu będą
w mniejszości. W ten sposób
niszczy się samorząd jako
społeczność lokalną. A ona
musi być wyposażona insty-
tucjonalnie i nie mówię jedy-
nie o samorządzie, lecz także
o instytucjach administracji
rządowej, o sądach i prokura-
turze. Jeśli powiat nie ma tych
wszystkich instytucji, to nie
ma co mówić o konstytucyj-
nych uprawnieniach wspól-
not lokalnych. Sąd musi być
również w małym powiecie.
To może przecież być mały
sąd. Jeśli minister sprawie-
dliwości uważa, że obciąże-
nie sędziego w takim małym
sądzie jest za małe, a obciąże-
nie sędziego w dużym sądzie
jest nieproporcjonalnie więk-
sze, to powinien mieć prawo
raz na pięć lat dokonywać no-
wej etatyzacji. Ale nie łączyć
sądy w jeden, zabierać je spo-
łecznościom lokalnym i robić
z tych małych sądów oddziały
zamiejscowe. Niezawisłość sę-
dziowska ma również atrybu-
ty organizacyjne, czyli że jest
się sędzią w danym okręgu.
Niech minister nie mówi spo-
łeczności lokalnej, co jej wolno
i na co ją stać. To ona sama
musi mieć tego świadomość
i rozumieć konieczność wy-
boru i nieraz rezygnacji. Ale
oczywiście nie może być tak,
że społeczności lokalnej na nic
nie stać, tylko na samą biuro-
krację – do wydawania decyzji
administracyjnych samorząd
naprawdę nie jest potrzebny.
Tymczasem państwo do tego
dopuszcza, odbierając samo-
rządom lokalnym to, co jest
ich istotą – zdolność do za-
spokajania zbiorowych po-
trzeb społeczności lokalnych
i prowadzenia lokalnej poli-
tyki rozwoju.
Mamy więc trzy elementy
– dokładanie bez pieniędzy no-
wych zadań, rozwój mecha-
nizmów biurokratycznych
i oskubywanie społeczności
lokalnych z instytucji obsłu-
gujących. Takie zmiany syste-
mowe powodują, że samorząd
jest coraz słabszy również od
strony swojej siły i spoistości.
Eliminowana jest prospołecz-
na działalność samorządu, ją
tnie się w pierwszej kolejno-
ści. Do tego dochodzą racjo-
nalizatorskie próby gmerania
w podziale administracyjnym
państwa. Tak naprawdę chodzi
o osłabienie pozycji społecz-
ności lokalnych, dostępności
usług publicznych, a także
uprawnień władzy lokalnej.
co przy okazji psuć trójstop-
niowy podział administracyj-
ny państwa, który powinien
stanowić jednolitą ramę or-
ganizacyjną dla całej admini-
stracji publicznej – rządowej
i samorządowej?
Czy samo zło leży jedynie po
stronie rządu i administracji
rządowej? Czy nie ma żadnych
grzechów po stronie samo-
rządu ?
Są, i wcale niemałe. Dziś
nie da się rządzić jak w XIX
i XX wieku, bo społeczeństwo
i istotne grupy społeczne, za-
wodowe wiedzą inaczej – nie
lepiej czy gorzej, ale inaczej.
W skali ogólnopaństwowej
mieliśmy ostatnio tego przy-
kłady, wystarczy wspomnieć
ustawę refundacyjną czy
ACTA. W inny sposób postrze-
gane są priorytety, których
władza jakoś nie dostrzega.
Jeśli w sąsiadujących mia-
stach czy gminach wiejskich
wszędzie buduje się aquapar-
ki, baseny i stadiony, to z pre-
stiżowego punktu widzenia
jest super. Ale może wystar-
czyłby jeden aquapark, je-
den stadion w mieście. Może
w naszej gminie inne wydat-
ki są ważniejsze. Może bar-
dziej potrzebna jest droga albo
zajęcia dodatkowe w szkole,
a nie zadłużanie gminy na
10 lat, by wybudować kolej-
ny aquapark, w którym nie
będzie komu pływać. Może
trzeba współdziałać z sąsia-
dami, uzgadniać strategie
i inwestycje.
Bywają tacy samorządow-
cy, którzy nie chcą rozmawiać
z mieszkańcami, bo „wiedzą
lepiej”. Albo zasłaniają się
tym, że „nas na to nie stać”.
I proszę zobaczyć, jak się po-
kręciło: to, co jest istotą nowej
cywilizacji – aktywne społe-
czeństwo, nagle staje się wro-
giem sprawnego zarządzania.
I na dokładkę nie można tym
samorządowcom powiedzieć,
że nie mają racji. Bo rzeczy-
wiście komunikacja społecz-
na trochę kosztuje. Tylko że
taka racja jest obezwładniają-
ca – oznacza powrót do wła-
dzy biurokratycznej, która nie
liczy się ze społeczeństwem
i jego rozumem.
Samorząd psuje się. Trybu-
nał Konstytucyjny musi się
zastanowić nad swoją dok-
tryną samorządową. Dziś
właśnie to orzecznictwo try-
bunału ośmiela rząd i parla-
ment do działań i zaniechań
niweczących samorząd. Po-
trzebujemy takich orzeczeń,
które ugruntują zdolność
społeczności lokalnych do
zarządzania swoimi sprawa-
mi i zapewnią równowagę
między różnymi segmenta-
mi władzy publicznej, także
– między rządem i samorzą-
dem. Potrzebna jest zmiana
panujących w tej mierze me-
chanizmów oraz nastawienia
w kulturze sprawowania wła-
dzy, w myśl którego samorząd
wszystko przetrzyma... Otóż
nie przetrzyma, po prostu
zmarnujemy samorząd i wiel-
ką aktywność obywatelską,
jaką po 1990 roku wniosły do
naszego życia społeczności
lokalne.
Rozmawiał Tomasz Żółciak
pRof. Michał Kulesza
współtwórca reformy emerytalnej
dzi raczej o sposób myśle-
nia. Pan minister Rostowski
przyjechał z Anglii i przywiózł
stamtąd mniemanie, że sa-
morząd jest własnością kró-
lowej. Myśli, że może gmerać
w inansach lokalnych, a prze-
cież polski samorząd prowa-
dzi samodzielną politykę
rozwoju. Jak minister mówi:
„ciąć”, to nie dość, że podcina
rynek pracy i rozwój inwesty-
cyjny, jeszcze na dokładkę ge-
neruje szkody w pieniądzach
samorządowych. Przygotowa-
nie inwestycji, które on teraz
wycina, już kosztowało grube
pieniądze.
chitekt rysował majstrowi, jak
to ma wyglądać, a on budował.
Koszty obsługi tego procesu
były znikome. Dziś, aby wy-
budować taką samą szkołę,
trzeba wydać dużo pieniędzy
znacznie wcześniej – wybrać
projekt, projektanta, zapłacić
za projekt, opłacić procedu-
rę zamówienia publicznego,
znaleźć wykonawcę, stwo-
rzyć plan zagospodarowania
przestrzennego itd. Dziesiątki
nowych regulacji służących
obsłudze procedur biurokra-
tycznych i kontrolnych, któ-
rych jest coraz więcej, a ta
szkoła jest ciągle taka sama.
Tylko jej cena jest wielokrot-
nie wyższa.
Zamiast legalizmu mamy
w administracji narastają-
cą zasadę formalizmu biu-
rokratycznego. To kosztuje
i samo się nie zapłaci. Proce-
dury obsługowe są na miarę
XXI wieku w Europie Zachod-
niej, tylko że my wciąż jeste-
śmy biednym krajem. I mimo
to pakujemy pieniądze w ob-
sługę administracyjną, a nie
inansowanie zadań meryto-
rycznych.
Trybunał Konstytucyjny nie
jest w stanie ochronić samo-
rządów?
To dość specyiczny problem
intelektualny. Konstytucja
jest w swoich postanowie-
niach wyrazista i precyzyjna,
natomiast wykładnia trybu-
nalska przynosi często efekty
sprzeczne z jej założeniami.
Kiedy trybunał tłumaczy, że
póki gmina się nie rozpad-
nie, to zasada adekwatności
jest nienaruszona, to jest to
orzecznictwo z epoki rad na-
rodowych. Istota pomocniczo-
ści nie polega na tym, żeby
samorząd trwał, tylko by był
w stanie realizować zadania
publiczne na rzecz społecz-
ności lokalnej, służyć jej roz-
wojowi, zaspokajać potrzeby
zbiorowe.
Samorząd psuje
się, a orzecznictwo
Trybunału
Konstytucyjnego
ośmiela rząd
i parlament
do działań
niweczących go
Czy przerzucanie zadań na
samorządy bez dawania na
to pieniędzy to grzech, który
cechuje obecną administrację
rządową, czy dotyczy to raczej
wszystkich ekip?
Z pewnością dotyczy to ekip
rządzących od 2001 r., ale
i wcześniej nie było łatwo.
Najpierw była próba odda-
wania kompetencji trudnych
i drogich. Samorząd jest
traktowany jak mechanizm
decentralizacji odpowie-
dzialności i kłopotów. Z tym
podejściem samorząd się go-
dzi. Ale pod jednym warun-
kiem – musi być traktowany
uczciwie. Bo samorząd jest
na pierwszej linii frontu, je-
śli chodzi o relacje z miesz-
kańcami. Decentralizacja
musi być uczciwa, opatrzo-
na dobrym prawem, mądrym
poradnictwem i odpowied-
nimi pieniędzmi. Lecz od
początku te warunki nie są
spełnione. Weźmy na przy-
kład problem VAT. Inwestycje
publiczne nie są zwolnione
z tego podatku, czyli właści-
wie rząd na tym zarabia, sa-
morząd musi bowiem oddać
jedną piątą pieniędzy, które
dostał od rządu.
Drastycznie rosną koszty pro-
wadzenia administracji. Kie-
dyś, gdy budowano szkołę, to
wójt wynajmował majstra, ar-
Jest jeszcze aspekt politycz-
ny. W Polsce mamy bardzo po-
ważne pęknięcie kulturowe,
widoczne niezmiennie w cią-
gu ostatnich dwudziestu lat.
Mimo że konstytucja zakła-
da decentralizację, kultura
rządzenia państwem jest na
wskroś centralistyczna. Po-
czątkowo w latach 1989-1993
jeszcze jakoś to szło, uchwalo-
no ustawę gminną. W okresie
1993 – 1997 gdy przy władzy
były partie postpeerelowskie
mieliśmy do czynienia z rady-
kalną recentralizacją systemu,
reetatyzacją. W okresie 1997-
2001, za czasów AWS-UW, był
drugi etap wielkiej reformy.
A potem mieliśmy całe spec-
trum władzy. Najpierw SLD,
potem PiS, a teraz mamy Plat-
formę. Wyrażam pogląd, że
od 2001 r. trwa okres antysa-
morządowy. Choć nie można
mówić o wrogach samorzą-
dów, bo takich nie ma. Cho-
Skoro samorządy sobie nie
radzą, może jest to dobry
argument do tego, o czym
mówi się w Sejmie, czyli likwi-
dacji powiatów lub łączenia
ich w większe jednostki?
Jeśli jest jeden biedny powiat,
to ma problemy. Dwa biedne
powiaty połączone w jeden
będą miały takie same pro-
blemy. Ale jeśli je połączymy,
to realny efekt będzie taki,
że zmniejszy się dostępność
usług publicznych. W tej ko-
masacji chodzi tylko o to, by
była jedna komenda policji,
a nie dwie, jeden szpital, jedno
liceum, jeden urząd. Wszyst-
ko będzie oczywiście w więk-
szym mieście, nowej siedzi-
bie tych dwóch połączonych
powiatów. Ci z biedniejszego
powiatu będą mieli dalej do
tych instytucji. W dodatku te
Czy wobec tego społeczny
aspekt samorządów jest
również zagrożony?
Ustrój terytorialny Polski
w myśl art. 15 konstytucji
ma zapewnić decentraliza-
cję władzy publicznej. Po co?
Aby umacniać uprawnie-
nia wspólnot lokalnych, jak
wprost głosi preambuła kon-
stytucyjna. U podstaw tego
ujęcia nie leżała myśl praw-
nicza, tylko doktryna ustro-
jowa i polityczna. Prawo to
konsekwencja takiej doktry-
ny. Trybunał Konstytucyjny
często tego nie zauważa.
Połowa gmin i powiatów
z braku środków nie jest
w stanie wywiązywać się ze
Czy już widać próby tego osła-
biania?
Tworzony jest nowy poziom
administracji rządowej – mię-
dzy województwem a powia-
tem – wbrew decentralistycz-
nym założeniom konstytucji.
Między innymi powołano re-
gionalne dyrekcje ochrony
środowiska, obecnie próbuje
się wprowadzić regionalne
urzędy nadzoru budowlane-
go, czyli zabrać nadzór z po-
wiatu. Jeśli uważa się, że sta-
rosta nie powinien wydawać
pozwoleń na budowę dla in-
westycji powiatu, to tę kon-
kretnie kompetencję należy
przenieść do wojewody. Ale po
798263666.055.png 798263666.056.png 798263666.057.png 798263666.058.png 798263666.059.png 798263666.060.png 798263666.061.png 798263666.062.png 798263666.064.png 798263666.065.png
 
C4
Dziennik Gazeta Prawna, 14 marca 2012 nr 52 (3190)
gazetaprawna.pl
temat tygodnia
Gminy muszą udzielać gwarancji
zapłaty za roboty budowlane
Wykonawca może żądać od inwestora, w tym także od jednostek samorządu terytorialnego, zabezpieczenia
należności za wykonane prace do wysokości ewentualnych roszczeń wynikających z umowy. Termin na jego
udzielenie nie może być krótszy niż 45 dni. Decyzję w tej sprawie podejmuje wójt, burmistrz lub prezydent miasta
oraz inwestorów może żądać
również podwykonawca ro-
bót budowlanych i to na ta-
kich samych zasadach, jak
wykonawcy od inwestorów.
Obwarowane jest to jednak
obowiązkiem zawarcia przez
podwykonawcę umowy o ro-
boty budowlane na piśmie
konawcy, jak i od inwestora
(jeżeli inwestor wyraził zgodę
na to, by określone prace były
wykonywane przez podwy-
konawcę).
Inwestor, a więc określona
jednostka samorządu teryto-
rialnego (j.s.t.) powinien do-
kładnie rozważyć wyrażenie
zgody na zawarcie umowy
z podwykonawcą. Wszystko
dlatego, że inwestor powi-
nien pamiętać, iż ciąży na
nim stosownie do postano-
wień art. 647 1 par. 5 k.c. – soli-
darna odpowiedzialność wraz
z wykonawcą za zapłatę wy-
nagrodzenia należnego pod-
wykonawcy. Jednocześnie
wykluczona jest możliwość
jakiejkolwiek modyfikacji
tego zapisu w drodze odpo-
wiedniego ukształtowania
treści umowy. Wobec chro-
nicznych zatorów płatni-
czych oraz szczupłych zaso-
bów kapitałowych zarówno
inwestorów, jak i wykonaw-
ców inwestycji na rynku pol-
skim, ryzyko konieczności
zaspokojenia roszczeń pod-
wykonawców wraz z często
przewyższającymi wierzytel-
ność główną odsetkami sta-
nowi niekiedy zagrożenia nie
tylko dla realizacji inwestycji,
lecz również dla egzystencji
inwestora – jednostki samo-
rządowej. Inwestor obciążony
jest dodatkowym ryzykiem.
Może się bowiem okazać, że
w niektórych przypadkach
musi zapłacić podwójnie:
niesolidnemu wykonawcy,
a następnie podwykonawcy,
któremu wykonawca bezza-
sadnie nie zapłacił.
w ramach inwestycji budow-
lanej lub prowadzone prace
przygotowawcze, np. prace
geodezyjne, geotechniczne,
a także prace instalacyjne
i wykończeniowe. Większość
ekspertów prawa budowla-
nego stoi na stanowisku, że
poza zakresem regulacji po-
zostają umowy o świadczenie
usług, podobnych do zlecenia,
a więc także umowy o dzieło,
obejmujące działania w ra-
mach zastępstwa inwestycyj-
nego czy prace projektowe.
Przyjmując taką wykładnię
przepisów, o udzielenie gwa-
rancji zapłaty mogą więc wy-
stąpić jedynie ci wykonawcy
i podwykonawcy robót bu-
dowlanych, którzy zawarli
na piśmie umowę o roboty
budowlane i na jej podstawie
realizują zlecone im prace.
Kodeks cywilny nie określił
też dokładnie, kogo należy ro-
zumieć pod pojęciem inwe-
stora, do którego można wy-
stąpić o udzielenie gwarancji.
W związku z tym o udziele-
Łukasz Mazurek
dgp@infor.pl
Prawa i obowiązki stron
Gwarancja zapłaty za robo-
ty budowlane jest udzielana
przez inwestora – wykonaw-
cę robót budowlanych – po to,
by zabezpieczyć terminową
zapłatę za wykonanie prac.
Zmorą polskich irm są bo-
wiem zatory płatnicze, a więc
nieterminowe regulowanie
zobowiązań, które w skraj-
nych wypadkach może pro-
wadzić nawet do upadłości
przedsiębiorstwa. Aby unik-
nąć takich niekorzystnych
zjawisk gospodarczych, usta-
wodawca zdecydował się na
wprowadzenie możliwości
żądania udzielenia gwarancji
zapłaty za roboty budowlane,
które ma chronić szczególnie
małe i średnie irmy budow-
lane, które są najbardziej na-
rażone na upadłość ze wzglę-
du na zatory płatnicze.
Według przepisów kodeksu
cywilnego (k.c.), poza głów-
nym wykonawcą gwaran-
cji zapłaty od wykonawców
1. Wykonawca może wystąpić z żądaniem do inwestora na
każdym etapie prac budowlanych.
2. Inwestor ma 45 dni na udzielenie gwarancji terminowej
zapłaty wynagrodzenia.
3. Inwestor nie może odstąpić od umowy, jeżeli wykonawca
zażąda gwarancji zapłaty. Nie może też ograniczyć prawa
do żądania gwarancji zapłaty.
4. Koszty udzielenia gwarancji ponoszą po połowie inwestor
i wykonawca.
5. Jeżeli inwestor nie udzieli gwarancji zapłaty, to wykonaw-
ca może odstąpić od umowy i zażądać zapłaty umówione-
go wynagrodzenia.
Ważne Wśród umów
budowlanych wyróżniamy:
umowę o generalną
realizację inwestycji,
umowę o generalne
wykonawstwo, umowę
o wykonawstwo częściowe,
umowę podwykonawczą
a więc przez Skarb Państwa
oraz j.s.t. [Przykład 1]
płaty, bank ten (lub instytu-
cja ubezpieczeniowa) wyko-
na świadczenie pieniężne na
rzecz beneicjenta gwaran-
cji bezpośrednio lub za po-
średnictwem innego banku.
[Przykład 2]
Koszty udzielenia gwaran-
cji zapłaty za roboty budow-
lane będą ponosić zarówno
inwestorzy, jak i wykonawcy,
zobowiązani do tego przez
podwykonawców oraz sami
podwykonawcy, zobowiązani
do tego przez dalszych podwy-
konawców. Niewątpliwie obo-
wiązek udzielania gwarancji
spowoduje zwiększenie kosz-
tów samych inwestycji, a tym
samym ograniczenie kosztów
na nie przeznaczonych.
W określonym terminie
Wykonawca robót budowla-
nych może w każdym czasie
żądać od inwestora, a więc
także od j.s.t., gwarancji za-
płaty do wysokości ewentu-
alnego roszczenia z tytułu
wynagrodzenia wynikającego
z umowy oraz robót dodatko-
wych lub koniecznych do wy-
konania umowy i po akcepta-
cji na piśmie przez inwestora.
Inwestor nie ma możliwości
wyłączenia lub ograniczenia
tego prawa. Nie może więc
zastrzec, że nie zgadza się na
udzielenie gwarancji zapłaty,
albo że udzieli takiej ochro-
ny, ale tylko i wyłącznie do
niektórych podmiotów i tyl-
ko przed przystąpieniem do
wykonania prac.
Inwestor, a więc także sa-
morząd, musi udzielić gwa-
rancji w terminie określo-
nym przez wykonawcę, który
jednak nie może być krótszy
niż 45 dni. W przypadku
j.s.t. decyzja o wystąpienie
o udzielenie gwarancji bę-
dzie podejmowana przez jej
organy wykonawcze, a więc
np. w przypadku gminy przez
wójta, burmistrza czy prezy-
denta miasta.
pod rygorem nieważności, na
zawarcie której zgodę musi
wyrazić inwestor główny.
Stronami umowy o robo-
ty budowlane są inwestor,
wykonawca i podwykonaw-
ca. Jeżeli podwykonawca nie
uzyska wynagrodzenia za
przeprowadzone przez sie-
bie prace, to będzie mógł żą-
dać zapłaty zarówno od wy-
Ważne Do zawarcia
umowy o roboty budowlane
przez wykonawcę
z podwykonawcą
wymagana jest zgoda
inwestora. Jeżeli
w terminie 14 dni
od przedstawienia mu
umowy lub jej projektu
nie zgłosi on na piśmie
sprzeciwu lub zastrzeżeń,
uważa się, że wyraził zgodę
na zawarcie umowy.
Te same zasady obowiązują
w przypadku zawarcia
przez podwykonawcę
umowy z dalszym
podwykonawcą. W takim
przypadku wymagana
jest zgoda i inwestora,
i wykonawcy
PrzykŁad 1
Brak uprawnień dla dostawcy materiałów
Gmina X zaplanowała remont dachu w budynku, w którym
ma swoją siedzibę. Wybrała nawet wykonawcę robót, a także
zamówiła materiały budowlane potrzebne do wykonania tego
remontu. Dostawca materiałów wystąpił jednak o gwarancję
zapłaty. Gmina odmówiła jej udzielenia. Decyzja gminy była
prawidłowa. Zgodnie bowiem z kodeksem cywilnym wykonaw-
cy i podwykonawcy robót budowlanych w każdym czasie mogą
wystąpić do inwestora o udzielenie im gwarancji terminowej
zapłaty umówionego wynagrodzenia, co jednak nie oznacza,
że wszyscy uczestnicy procesu budowlanego mają taką szerszą
ochronę. O udzielenie gwarancji zapłaty za wykonane zlecenie
nie mogą wystąpić np. architekci, inżynierowie, urbaniści,
geodeci, przedsiębiorcy wynajmujący sprzęt budowlany, rusz-
towania, czy dostawcy i producenci materiałów budowlanych.
Kodeks cywilny nie przyznaje im takich uprawnień.
Nie można odmówić
Pomimo kosztów, jakie wiążą
się z udzieleniem gwarancji
zapłaty, inwestor nie może
przez czynność prawną wy-
łączyć ani ograniczyć prawa
wykonawcy do żądania od
inwestora gwarancji zapła-
ty. Odstąpienie inwestora od
umowy spowodowane żąda-
niem wykonawcy przedsta-
wienia gwarancji zapłaty bę-
dzie bezskuteczne.
Powstaje pytanie, czy art.
649 2 par. 2 k.c., jest przepi-
sem szczególnym, o którym
jest mowa art. 657 k.c. Artykuł
649 2 par. 2 k.c. mówi, że odstą-
pienie inwestora od umowy
spowodowane żądaniem (wy-
konawcy generalnego) przed-
stawienia gwarancji zapłaty
jest bezskuteczne. Ten drugi
przepis stanowi, że uprawnie-
nie do odstąpienia od umowy
przez wykonawcę lub przez
inwestora może być ograni-
czone lub wyłączone przez
przepisy szczególne. Zdaniem
większości ekspertów z prawa
budowlanego art. 649 2 par. 2
k.c. jest przepisem szczegól-
nym w rozumieniu art. 657
k.c. W praktyce oznacza to
zatem, że dopuszczalne jest
wprowadzenie ograniczeń
lub wyłączeń w przypadku
uprawnienia do odstąpienia
od umowy.
Powstają też wątpliwo-
ści, jak ocenić np. odstąpie-
nie na podstawie art. 395 k.c.,
czyli zastrzeżonego odrębnie
umownego prawa odstąpie-
nia, jeżeli zostanie ono doko-
Tak jak osoba izyczna
Warto podkreślić, że gwa-
rancje zapłaty dotyczą tylko
robót budowlanych, a zatem
świadczenia polegającego na
budowie, przebudowie, mon-
tażu, remoncie lub rozbiórce
obiektu budowlanego (art. 3
pkt 7 ustawy z 7 lipca 1994 r.
– Prawo budowlane, t.j. Dz.U.
z 2010 r. nr 243, poz. 1623
z późn. zm.).
Zgodnie z art. 649 1 par.
1 k.c., gwarancji zapłaty za
roboty budowlane inwestor
udziela wykonawcy (gene-
ralnemu wykonawcy) w celu
zabezpieczenia terminowej
zapłaty umówionego wy-
nagrodzenia za wykonanie
robót budowlanych. Użycie
przez kodeks cywilny sformu-
łowania „za wykonanie ro-
bót budowlanych”, zamiast
odesłania wprost do pojęcia
umowy o roboty budowlane
wywołuje wiele wątpliwo-
ści. Nie jest bowiem pew-
ne, czy przepisy te należy
stosować wyłącznie do pod-
miotów, które zawarły umo-
wę o roboty budowlane, czy
też dotyczy to również stron
umowy o dzieło, na podsta-
wie których mogą być także
wykonywane części obiektu
PrzykŁad 2
Bank wypłaci wynagrodzenie
Gmina Y udzieliła gwarancji zapłaty za roboty budowlane firmie
Budmet, która wykonywała remont urzędu. Gwarantem był
Bank Z. Firma zakończyła w terminie swoje prace, które zostały
odebrane przez inwestora – gminę Y. Pomimo tego gmina
przez ponad pół roku zwlekała z zapłatą umówionego wyna-
grodzenia. Firma Budmet wystąpiła więc o zapłatę należnego
jej wynagrodzenia do gwaranta – banku Z, który na podstawie
zawartej umowy wypłacił w zastępstwie za inwestora kwotę
umówionego wynagrodzenia. Dzięki gwarancji firma Budmet
uzyskała środki finansowe potrzebne do dalszego jej funkcjono-
wania, a także uniknęła długotrwałego i kosztownego procesu
dochodzenia roszczeń oraz egzekucji długu.
nie gwarancji można wy-
stąpić także do osób izycz-
nych, które zdecydują się np.
na budowę własnego domu.
Będą one bowiem w takiej sy-
tuacji inwestorami, a co za
tym idzie będą musiały pod-
porządkować się obowiązują-
cym regulacjom.
Poza osobami izycznymi
dodatkowa ochrona została
rozciągnięta także na inwe-
stycje realizowane przez jed-
nostki samorządu terytorial-
nego ze środków publicznych.
To skutek tego, że kodeks
cywilny nie określa dokład-
nie, w przypadku jakich prac
wykonawca i podwykonawca
mogą wystąpić o udzielenie
im gwarancji zapłaty za ro-
boty budowlane. Z tego też
względu takie roszczenia
można zgłosić niezależnie
od tego, dla jakiego podmio-
tu prace są wykonywane.
Gwarancja zapłaty obejmie
również przedsiębiorców,
którzy jako wykonawcy reali-
zują inwestycje inansowa-
ne ze środków publicznych,
Bezpieczeństwo
kontrahentów
Zabezpieczeniem wierzytel-
ności będzie w szczególności
gwarancja bankowa, gwaran-
cja ubezpieczeniowa, akredy-
tywa bankowa lub poręczenie
banku. Są to formy zabez-
pieczeń szeroko stosowane
i ugruntowane w obrocie go-
spodarczym, mające zapew-
niać bezpieczeństwo i sku-
teczność czynności prawnych
podejmowanych przez kon-
trahentów. Najczęściej spoty-
kaną formą zabezpieczeń jest
gwarancja bankowa (ubezpie-
czeniowa). Jest to jednostron-
ne zobowiązanie gwaranta,
że po spełnieniu przez pod-
miot uprawniony (benei-
cjenta) określonych warun-
ków zapłaty, które mogą być
stwierdzone określonymi
w tym zapewnieniu doku-
mentami, jakie beneicjent
załączy do sporządzonego we
wskazanej formie żądania za-
PrzykŁad 3
Bezskuteczność odstąpienia
Gmina Z podpisała umowę na remont kamienicy znajdującej się
w jej zasobie mieszkaniowym. Już po zawarciu umowy o roboty
budowlane irma budowlana wystąpiła do gminy o udzielenie jej
gwarancji zapłaty. Gmina odpowiedziała, że w związku z takim
żądaniem wykonawcy odstępuje od wcześniej zawartej umowy
o roboty budowlane. Taka decyzja gminy jest jednak bezsku-
teczna. Zgodnie bowiem z art. 649 2 par. 2 kodeksu cywilnego
odstąpienie inwestora od umowy spowodowane żądaniem
wykonawcy przedstawienia gwarancji zapłaty jest bezskuteczne.
Zawarta wcześniej umowa o roboty budowlane jest więc nadal
ważna i wykonawca może przystąpić do realizacji robót, a inwe-
stor – gmina Z, musi odpowiednio przygotować teren budowy
i przekazać go wykonawcy na czas realizacji robót.
798263666.066.png 798263666.067.png 798263666.068.png 798263666.069.png 798263666.070.png 798263666.071.png 798263666.072.png 798263666.074.png 798263666.075.png 798263666.076.png 798263666.077.png 798263666.078.png 798263666.079.png 798263666.080.png 798263666.081.png 798263666.082.png
 
C5
Dziennik Gazeta Prawna, 14 marca 2012 nr 52 (3190)
gazetaprawna.pl
temat tygodnia
wzór
UMOWA O ROBOTY BUDOWLANE
Umowa zawarta w dniu 21 października 2011 r. w G. pomiędzy
Urzędem Miasta G. z siedzibą w G. przy ul. warszawskiej 51,
zwanym w treści umowy zamawiającym, reprezentowanym przez
Jana Kowalskiego a firmą Budmet z siedzibą w G. przy ul. Lubel-
skiej 36, zwaną w treści umowy wykonawcą, reprezentowaną
przez Michała Nowaka.
Najważniejsze elementy kontraktu
1. Zobowiązanie inwestora do:
n przygotowania robót budowlanych poprzez dostarcze-
nie wykonawcy dokumentacji projektowej i opracowań
geodezyjno-kartograicznych oraz dokonanie czynno-
ści formalno-technicznych koniecznych do rozpoczę-
cia robót,
n przekazania terenu budowy,
n odebrania gotowego obiektu,
n zapłaty wynagrodzenia.
2. Zobowiązanie wykonawcy do:
n sprawdzenia dokumentacji projektowej,
n wykonania obiektu zgodnie z dokumentacją projektową,
zasadami wiedzy technicznej oraz obowiązującymi prze-
pisami,
n zabezpieczenia terenu budowy,
n oddania obiektu do użytku.
§ 7
1. rozliczenie następować będzie fakturami przejściowymi w cy-
klach miesięcznych w oparciu o kosztorys powykonawczy danego
etapu sprawdzony przez inspektora nadzoru.
2. Po dokonaniu odbioru wykonywanych robót ostateczne rozli-
czenie nastąpi fakturą końcową w terminie 31 czerwca 2014 r. po
ostatecznym odbiorze.
3. zapłata nastąpi w terminie 90 dni dni od daty otrzymania faktur
na konto wykonawcy w Banku PKO B.P. nr 94 4249 0926 7876
5438 0000 4050.
§ 1
1. wykonawca zobowiązuje się wykonać budynek z 25 lokalami
mieszkalnymi oraz strychami i piwnicami według planu stanowią-
cego załącznik nr 1 do umowy na działce nr 38/67 stanowiącej nie-
ruchomość należącą do miasta G., dla której w sądzie rejonowym
w G. prowadzona jest księga wieczysta Kw nr 112456/87.
2. zamawiający zobowiązuje się zapłacić wynagrodzenie w wyso-
kości wynikającej z kosztorysu nieprzekraczające jednak kwoty 20
mln zł. Przekazanie placu budowy nastąpi 31 marca 2012 r. zakoń-
czenie całości robót nastąpi 31 marca 2014 r.
§ 8
zamawiający dokona odbioru w terminie 30 dni od daty zgłosze-
nia przez wykonawcę gotowości do odbioru w formie wpisu do
dziennika budowy.
§ 9
w przypadku wystąpienia robót zanikających lub ulegających
zakryciu, albo w przypadku przewidywanej przerwy w wykonaniu
robót zamawiający dokona odbioru w terminie 7 dni.
§ 2
1. w razie stwierdzenia przez wykonawcę po rozpoczęciu robót
braków w dokumentacji, które uniemożliwiają ich kontynuowanie,
nie jest on zobowiązany do zakończenia ich w całości w umówio-
nym terminie.
2. w przypadku nieusunięcia braków dokumentacji przez zama-
wiającego w wyznaczonym przez wykonawcę terminie przysługu-
je mu prawo odstąpienia od umowy za wynagrodzeniem obejmu-
jącym prace dotychczas wykonane według kosztorysu oraz karę
umowną obejmującą kwotę 50 tys. zł za każdy dzień od wezwania
do usunięcia braków do odstąpienia od umowy.
3. Jeżeli w trakcie wykonywania zajdzie potrzeba weryfikacji planu
stanowiącego załącznik do umowy lub koszty wykonania przekro-
czą kwotę ustaloną w § 1, wykonawca może zgłosić ofertę zmiany
umowy. w przypadku braku zgody zamawiającego prace są nadal
prowadzone według planu, jednakże wykonawca nie ponosi odpo-
wiedzialności za szkodę, jeśli jest ona wynikiem realizacji planów,
gdy wystąpił z wnioskiem o ich zmianę.
nane po zgłoszeniu żądania
udzielenia gwarancji przez
wykonawcę robót budowla-
nych. Zdaniem większości
ekspertów prawa budowla-
nego po zgłoszeniu żądania
udzielenia gwarancji zapłaty
dopuszczalne jest odstąpienie
od umowy, ale jedynie wów-
czas, gdy nie jest ono spo-
wodowane tym żądaniem.
W przeciwnym razie cel po-
legający na przyznaniu dodat-
kowej ochrony wykonawcom
robót budowlanych, jaki chciał
osiągnąć ustawodawca, nie
zostałby osiągnięty, bowiem
większość umów o roboty bu-
dowlane zawierałaby zapisy
o uprawnieniach do odstę-
powania od umowy. W prak-
tyce zatem po zgłoszeniu
przez wykonawcę robót bu-
dowlanych żądania udzielenia
gwarancji zapłaty inwestor,
a więc także gmina, może
odstąpić od umowy, ale jedy-
nie wówczas, gdy np. okaże
się, że wbrew wcześniejszym
deklaracjom i przedstawianej
dokumentacji wykonawca
nie dysponuje odpowiedni-
mi uprawnieniami czy kadrą
pracowniczą, która gwaran-
tuje prawidłowe i terminowe
wykonanie określonych robót
budowlanych. W żadnym wy-
padku odstąpienie od umowy
nie może być skutkiem zgło-
szenia żądania udzielenia
gwarancji zapłaty za roboty
budowlane. Jeżeli gmina – in-
westor odstąpi od umowy już
po zgłoszeniu takiego żądania
i dojdzie do sporu sądowego,
to będzie musiała udowodnić,
że odstąpienie nie było wywo-
łane tym żądaniem, ale wła-
śnie np. tym, że wykonawca
wprowadził gminę w błąd, bo-
wiem nie ma uprawnień do
wykonania określonych robót,
co w praktyce może doprowa-
dzić do tego, że zostaną one
wykonane nieprawidłowo lub
w ogóle wykonawca nie wy-
wiąże się z zawartej umowy.
[Przykład 3]
Jeżeli wykonawca nie uzy-
ska żądanej gwarancji zapłaty
w wyznaczonym przez siebie
terminie, nie krótszym niż 45
dni, to wówczas będzie miał
prawo odstąpić od umowy
z winy inwestora ze skut-
kiem na dzień odstąpienia.
Takie odstąpienie skutkuje
powstaniem domniemania
prawnego, że niewykonanie
robót budowlanych nastąpiło
z przyczyn leżących po stronie
inwestora. W związku z tym
mimo niewykonanych robót
budowlanych inwestor nie
może odmówić zapłaty wy-
nagrodzenia, jeżeli wyko-
nawca był gotów je wyko-
nać, lecz doznał przeszkody
z przyczyn dotyczących in-
westora. W takim przypad-
ku inwestor może jednak
odliczyć to, co wykonawca
oszczędził z powodu niewy-
konania robót budowlanych.
Rozwiązanie to jest analo-
giczne do tego, jakie zgod-
nie z art. 639 k.c. obowiązuje
w przypadku niewykonania
dzieła, jeżeli przyjmujący za-
mówienie był gotów je wyko-
nać, lecz doznał przeszkody
z przyczyn dotyczących za-
mawiającego w ramach za-
wartej umowy.
§ 10
1. w przypadku zwłoki zamawiającego w odbiorze końcowym lub
odbiorze robót zanikających do kwoty ostatecznego wynagrodze-
nia wykonawcy dolicza się po 50 tys. zł za każdy dzień opóźnienia
w odbiorze, nawet jeśli nie miał wpływu na zakończenie prac
w terminie umówionym.
2. w przypadku opóźnienia w wykonaniu całości robót przez wyko-
nawcę zamawiającemu przysługuje kara umowna w wysokości 50
tys. zł za każdy dzień, co nie uchybia możliwości dochodzenia napra-
wienia szkody na zasadach ogólnych z zastrzeżeniem § 11 ust. 1.
§ 11
1. wykonawca jest zwolniony od dotrzymania umownego terminu
zakończenia robót w przypadku:
– braku współpracy zamawiającego w odbiorze prac zanikających,
– opóźnienia w dostarczaniu brakującej dokumentacji projektowo-
-kosztorysowej,
– opóźnienia w realizacji należności za faktury częściowe
– przerw w dostawie nośników energii i działania siły wyższej.
2. w przypadku opóźnienia trwających ponad 90 dni wykonaw-
ca może odstąpić od umowy i zażądać od niego odpowiedniego
odszkodowania.
§ 3
1. wykonawca samodzielnie decyduje o sposobie wykonywania
robót, oraz może się posługiwać podwykonawcami, za których
działania i zaniechania odpowiada jak za własne. Jednakże każ-
dorazowo zawarcie umowy z podwykonawcą wymaga uprzedniej
zgody zamawiającego.
2. Bez uprzedniej zgody zamawiającego nie mogą być wykonane
prace, w wyniku których naruszone zostaną nieruchomości sąsied-
nie lub utrudniona komunikacja na odcinku drogi nr 23.
§ 12
wykonawca udziela zamawiającemu 2-letniej gwarancji na roboty
wykończeniowe oraz 10-letniej gwarancji na konstrukcję budynku
liczonej od końca roku, w którym oddano budynek.
§ 4
1. w dniu przekazania placu budowy zamawiający wręczy wyko-
nawcy plan uzbrojenia podziemnego i naziemnego, wskaże miejsce
poboru wody i energii elektrycznej, a także udostępni wykonawcy
pomieszczenia techniczno-socjalne i magazynowe na czas wyko-
nywania robót.
2. za szkody mogące powstać w związku z wykonywaniem robót
w oparciu o powyższe plany, jeśli okażą się one niezgodne ze sta-
nem faktycznym, wykonawca nie ponosi odpowiedzialności.
§ 13
w kwestiach nieuregulowanych w niniejszej umowie mają zastoso-
wanie przepisy kodeksu cywilnego o umowie o roboty budowlane.
§ 14
wymienione w treści załączniki stanowią integralną część
umowy.
§ 5
1. wykonawca wykona roboty z materiałów dostarczonych przez
zamawiającego, których asortyment, ilość i terminy dostaw wy-
mienione są w załączniku nr 2 do umowy.
2. wykonawca może zgłosić zastrzeżenia co do ilości i jakości
materiałów każdorazowo po ich dostarczeniu zamawiającemu.
Jeśli tego nie uczyni, poczytuje się, że wynikłe następnie szkody są
wynikiem sposobu wykonywania robót.
§ 15
wszelkie zmiany postanowień umowy wymagają dla swej ważno-
ści formy pisemnej.
§ 16
spory powstałe na tle wykonania niniejszej umowy rozstrzygane
będą przez sąd Gospodarczy właściwy dla położenia nieruchomo-
ści.
Umowy sporządzone zostały w czterech jednobrzmiących egzem-
plarzach, po dwa dla każdej ze stron.
zamawiający: wykonawca:
§ 6
1. wykonawcy przysługuje zwrot kosztów ewentualnego transportu
i wyładunku materiałów przekazanych przez zamawiającego a odbie-
ranych przez wykonawcę w wysokości 5 proc. ceny brutto towaru.
2. w przypadku niezamieszczenia wynagrodzenia z tego tytułu na
najbliższej fakturze częściowej roszczenie wygasa.
Podstawa prawna
Art. 647 – 658 ustawy z 23 kwietnia
1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16,
poz. 93 z późn. zm.).
…………………………. …………………………….
(podpis) (podpis)
eKsPert radzi
Co należy uzgodnić z wykonawcą, aby jak najlepiej zabezpieczyć realizację prac
Na podstawie jakiej umowy korzystniejsze jest z punktu
widzenia inwestora realizowanie inwestycji? Jakie są różnice
pomiędzy poszczególnymi umowami? Która z nich daje
inwestorowi większe gwarancje prawidłowego wykonania
inwestycji lub dochodzenia roszczeń w przypadku niewywią-
zania się przez wykonawcę z postanowień umownych?
P lanując remont
rozróżnienia umowy o dzieło
i umowy o roboty budow-
lane jest ocena realizowa-
nej inwestycji stosownie do
wymagań ustawy z 7 lipca
1994 r. – Prawo budowlane,
t.j. Dz.U. z 2010 r. nr 243, poz.
1623 z późn. zm (wyrok Sądu
Najwyższego z 25 marca
1998 r., II CKN 653/97; OSNC
1998/12/2007).
Specyika powyższych ele-
mentów wskazuje, że
umowa o roboty budowla-
ne przeznaczona jest dla
inwestycji o większym roz-
miarze, takich jak budynki
mieszkalne, wiadukty, hale
czy biurowce – realizowa-
nych w oparciu o przepisy
prawa budowlanego. Powyż-
szemu celowi służy również
szczegółowe uregulowanie
relacji stron umowy o roboty
budowlane, a także ich od-
powiedzialności. Zgodnie
bowiem z art. 652 k.c., jeżeli
wykonawca przejął proto-
kolarnie od inwestora teren
budowy, ponosi on aż do
chwili oddania obiektu od-
powiedzialność na zasa-
dach ogólnych za szkody
wynikłe na tym terenie.
W odróżnieniu od umowy
o dzieło, zgodnie z art. 648
k.c., umowa o roboty budow-
lane powinna być zawarta
w formie pisemnej (dla
celów dowodowych).
W przypadku umowy
o dzieło co do zasady rosz-
czenia z niej wynikające
przedawniają się, zgodnie
z art. 646 k.c. z upływem
dwóch lat od dnia oddania
dzieła. Przepis ten nie znaj-
duje jednak zastosowa-
nia wobec umowy o roboty
budowlane, z tytułu której
roszczenia przedawnią się
zgodnie z art. 118 k.c. po
dziesięciu latach, a dla rosz-
czeń o świadczenia okresowe
oraz roszczeń związanych
z prowadzeniem działalno-
ści gospodarczej – po trzech
latach.
Mając na uwadze powyż-
sze, należy stwierdzić, iż
umowa o roboty budowlane
z racji odwołania do prze-
pisów prawa budowlanego,
jak również szczególnych
obowiązków zarówno po
stronie wykonawcy, jak i in-
westora, przeznaczona jest
dla realizacji tylko dużych
inwestycji. Wobec tych
mniejszych korzystniejsze
dla inwestora jest zawarcie
umowy o dzieło, która daje
stronom większą dowolność
w kreowaniu obowiązków
i uprawnień stron.
Istotą każdej umowy o dzieło
jest, zgodnie z art. 627 k.c.,
wykonanie oznaczonego
dzieła oraz zapłata wynagro-
dzenia przez zamawiające-
go. W tym zakresie umowa
o roboty budowlane jest zde-
cydowanie bardziej rozbudo-
wana. Obiekt przewidziany
w umowie o roboty budow-
lane musi być bowiem wy-
konany zgodnie z projektem
i zasadami wiedzy tech-
nicznej, a inwestor, poza
zapłatą umówionego wy-
nagrodzenia, zobowiązany
jest do dokonania wymaga-
nych przez odrębne przepisy
mieszkania czy
budowę obiektu
budowlanego potencjalny
inwestor – także gmina czy
inna jednostka samorządo-
wa – często musi podjąć
decyzję, czy z wykonawcą
takiej inwestycji zawrzeć
umowę o dzieło, czy o roboty
budowlane. Obie umowy
uregulowane zostały
przepisami kodeksu
cywilnego (k.c.), a różnice
pomiędzy nimi
dotyczą w szczególności
przedmiotu, obowiązków
stron oraz formy.
LesłAw PisArczyK
prawnik z kancelarii Młynarczyk
Puchała Kancelaria radców
Prawnych w Gliwicach
czynności dotyczących przy-
gotowania robót, w szcze-
gólności do przekazania
terenu budowy i dostarcze-
nia projektu oraz do odebra-
nia obiektu. O powyższym
stanowi wprost art. 647 k.c.
Ponadto, zgodnie z utrwa-
lonym poglądem orzecznic-
twa, zasadniczym kryterium
798263666.084.png 798263666.085.png 798263666.086.png 798263666.087.png 798263666.088.png 798263666.089.png 798263666.090.png 798263666.091.png 798263666.092.png 798263666.093.png 798263666.002.png 798263666.003.png 798263666.004.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin