DZIENNIK GAZETA PRAWNA z 5 marca 12 (nr 45).pdf

(4787 KB) Pobierz
EXCEL PIERWSZY INTERAKTYWNY KURS NA POLSKIM RYNKU
DZI : POZIOM PODSTAWOWY I REDNI JUTRO: POZIOM ZAAWANSOWANY
Płyta dost pna w punktach sprzeda y i w prenumeracie Premium
Poniedziałek
5 marca 2012
nr 45 (3183 w2)
Rok 18 ISSN 2080-6744
Nr indeksu 348 066,
Nakład 164 138 egz .
2,90 zł
CENA GAZETY
W TYM VAT
7,99 zł
CENA GAZETY Z PŁYT
W TYM VAT
gazetaprawna.pl
Składki w umowach o dzieło
Kto, w jakich okolicznociach i na jakich
zasadach ma obowizek ich opłacania B14
Darowizna a rozliczenia
W jaki sposób obdarowany odpowiada
za długi darczycy po jego mierci B15
16 osób zinło w katastrofi e
kolejowej. Polska w ałobie
Pierwszych 49
profesji bez barier
Deregulacja Minister spra-
wiedliwoci Jarosław Gowin
zaprezentował w sobot usta-
w deregulacyjn. W pierw-
szym etapie w całoci lub cz-
ciowo ma by uwolnionych
49 zawodów. Na licie zna-
lazły si m.in. takie profesje,
jak radca prawny, taksów-
karz, przewodnik turystycz-
ny czy porednik w obrocie
nieruchomociami. Rzd
zapewnia jednak, e to
dopiero pierwsza tran-
sza, i zapowiada kolejne,
w których bd uwaniane
inne zawody. Ale ju pierw-
sza deregulacja ma doprowa-
dzi do powstania 50 – 100
tys. miejsc pracy. A6-7
Błd ludzki lub
awaria – to dwie
równoprawne
przyczyny
wypadku
kolejowego pod
Szczekocinami
gedii doszło 24 godziny wcze-
niej lub 24 godziny póniej
– w pitek oraz niedziel wie-
czorem oba składy s zazwy-
czaj pełne i przewo trzykrot-
nie wicej osób – ponad 900.
– Jestem zdruzgotany – mó-
wił wczoraj w rozmowie z DGP
Zbigniew Szafraski, prezes
spółki PKP Polskie Linie Ko-
lejowe, która zarzdza infra-
struktur kolejow w Polsce.
Jego zdaniem od sobotniej ka-
tastrofy tragiczniejsze w skut-
kach były tylko wydarzenia
z sierpnia 1980 r. w Otłoczynie
pod Toruniem, gdzie w wyniku
zderzenia pocigu osobowego
z towarowym zginło 66 osób.
– Po tym, co zobaczyłem
pod Szczekocinami, mog
z cał pewnoci powiedzie,
e przyczyny, które doprowa-
dziły do katastrofy, były co
najmniej dwie, a by moe
nawet wicej – mówi nam
Szafraski.
Przyczyn katastrofy ju
szukaj czstochowska pro-
kuratura oraz Pastwowa
Komisja Badania Wypadków
Kolejowych. Na pierwsze efek-
ty prac trzeba bdzie jednak
poczeka, przynajmniej dwa
miesice. Kluczowe okazałyby
si zapewne zeznania maszy-
Maciej Szczepaniuk
maciej.szczepaniuk@infor.pl
Polski pracodawca
płaci mniej
Dwa pocigi, jeden tor, a mimo
to praktycznie adnych ladów
hamowania – ze wstpnych
ustale wynika, e maszyni-
ci obu składów do ostatniej
chwili byli przekonani, e jad
po innych drogach oraz e kil-
kuset pasaerom w prowadzo-
nych przez nich składach nie
grozi absolutnie adne niebez-
pieczestwo. Potwierdzaj to
zeznania podrónych – a do
momentu zderzenia nic niepo-
kojcego si nie działo.
Wace łcznie około 300
ton składy wbiły si w siebie
przy prdkoci powyej 100
km/godz. Zginło 16 osób, 58
zostało rannych. Ale bilans
katastrofy byłby znacznie
tragiczniejszy, gdyby do tra-
Zarobki W przedsibior-
stwach z kapitałem za-
chodnim zarobimy wicej
– rednio a o 70 proc. Prze-
citne wynagrodzenie w ta-
kiej fi rmie wynosi prawie
4,3 tys. zł, podczas gdy ro-
dzime oferuj tylko 2,5 tys.
zł – wynika z bada GUS.
Wysze zarobki maj jednak
swoj cen. Czsto okupione
s stresem czy nadgodzina-
mi. Std cz pracowników
po pewnym czasie rezygnu-
je z pracy w zagranicznym
przedsibiorstwie i przeno-
si si do konkurencji z pol-
skimi korzeniami. Płaccej
gorzej, ale te mniej wyma-
gajcej.
Eksperci: gdyby do zderzenia doszło o innej porze, zgin łoby kilkakrotnie wi cej osób
nistów, jednak wszyscy trzej
zginli w katastrofi e.
Wtpliwe, aby przyczyn
tragedii był stan torowiska
– na odcinku, na którym do-
szło do wypadku, zostało ono
gruntownie wyremontowa-
ne w ubiegłym roku. Jak jed-
nak powiedział nam wczoraj
Zbigniew Szafraski, na tej
trasie włanie rozpoczła si
modernizacja sieci trakcyj-
nej. Niewykluczone, e b-
dzie to miało znaczenie dla
całej sprawy.
Katastrofa kolejowa pod
Szczekocinami wydarzyła si
miesic po tym, jak Komisja
Europejska zleciła przepro-
wadzenie audytu inwestycji
kolejowych w Polsce. Urzd-
nicy z Brukseli chc wiedzie,
jak wykorzystalimy pul 4,8
mld euro unijnego dofi nan-
sowania na modernizacj li-
nii kolejowych. Cho od przy-
znania nam tej gigantycznej
sumy minło ju sze lat, to
dotychczas zakontraktowano
zaledwie 50 proc. dostpnych
pienidzy, a wydano tylko
1 proc. Sobotnia katastrofa
to midzy innymi efekt tej
opieszałoci.
Prezydent Bronisław Ko-
morowski z powodu wypadku
wprowadził ałob narodow,
która potrwa dzi i jutro.
A4
A2-3 | ycie gospodarcze kraj
Pracujesz dla ministra, nie płacisz podatku
Urz dnicy MF nie odprowadzaj PIT od darmowych mieszka słu bowych
umowy najmu tego lokalu. To
jest elementarz podatkowy
– stwierdza Andrzej Marczak,
ekspert podatkowy w KPMG.
Policzmy zatem, ile urzd-
nik MF dostaje od pracodaw-
cy „pod stołem”. Wynajcie
redniej wielkoci mieszka-
nia w Warszawie
to koszt przynaj-
mniej 2 tys. zł mie-
sicznie. Rocznie
daje to sum 24
tys. zł. W uprosz-
czeniu podatek od tej
kwoty według stawki 18-
-proc., który powinien zosta
odprowadzony na konto fi sku-
sa, wynosi 4320 zł (oczywicie
bez uwzgldnienia składek ZUS
i zdrowotnej).
Sprawa bulwersuje jeszcze
bardziej, gdy spojrzymy na
podejcie urzdników do nie-
odpłatnych wiadcze przy-
znawanych pracownikom
przez pracodawców. Według
skarbówki kady przekazany
za darmo towar lub usługa
zwikszaj zarobki osoby za-
trudnionej, od których trzeba
zapłaci podatek. Fiskus nie
widzi tu adnych wyjtków.
Co wicej, w interpretacji do-
szedł do ciany i uwaa, e np.
samo otrzymanie za-
proszenia od szefa na
imprez integracyj-
n generuje przychód
u podwładnego. Nie-
istotne jest przy tym,
czy pracownik zechce na spo-
tkaniu si pojawi. Pracodaw-
ca powinien podzieli łczn
kwot zapłacon za imprez
przez liczb zaproszonych pra-
cowników i otrzyman w ten
sposób sum doliczy do wy-
nagrodzenia kadego z nich.
W innym przypadku, gdy np.
pracownik korzysta z fi rmo-
wego auta prywatnie, a szef
nie uwzgldnia tego w jego
rozliczeniach podatkowych,
przychód trzeba ustali w wy-
sokoci cen za wypoyczenie
auta. Podobnie sytuacja wygl-
da np. z uywaniem telefonów
słubowych w celach prywat-
nych. Gdy wiadczenie to jest
czciowo odpłatne, do docho-
dów doliczana jest rónica mi-
dzy cenami rynkowymi i tym,
co pracownik sam fi nansuje.
MF nie powinno wic mie
kłopotów z ustaleniem przy-
chodu swoich pracowników,
którzy za darmo korzysta-
j z mieszka. Samo udziela
podatnikom instrukcji, jak to
wyliczy. Dziwi róne trakto-
wanie nieodpłatnych wiad-
cze dla urzdników i reszty
podatników. By moe mini-
ster fi nansów powinien wyda
interpretacj ogóln w tym za-
kresie. Chyba e szef MF wy-
chodzi z załoenia, e co wol-
no urzdnikowi, to nie tobie,
podatniku.
Ewa Matyszewska
ewa.matyszewska@infor.pl
Pracownik Ministerstwa Fi-
nansów, jeli mieszka w innym
miecie ni stolica, moe liczy
na słubowe lokum. Za darmo.
Warto tego nieodpłatnego
wiadczenia nie powiksza
jego przychodów do opodatko-
wania. Dlaczego? Według MF
nie ma mowy o nieodpłatnym
wiadczeniu, gdy mieszkanie
słubowe jest udostpniane
bezpłatnie. Ma za tym przema-
wia i to, e urzdnik płaci za
nie rachunki i dokonuje drob-
nych napraw – interpretuje re-
sort (pismo nr BAD11/0680/77/
ZUK/2011/BOC-5503).
Eksperci podatkowi s
zdziwieni. – Bez znaczenia
jest, e pracownik sam regu-
luje czynsz. Liczy si warto
czynszowa mieszkania, tj. rów-
nowarto czynszu, jaki przy-
sługiwałby w razie zawarcia
Nie było zaskoczenia. Kreml ma od dzi nowego gospodarza
Putin prezydentem
Wi cej na
www.
gazeta
prawna.pl
Wybory w Rosji
Nino D ikija
korespodencja z Moskwy
we. Zamroono ceny pali-
wa i opłat komunalnych.
33 mln Rosjan darowano dłu-
gi podatkowe wynoszce ok
36 mld rubli. Putin obiecał
dwukrotny wzrost pensji dla
budetówki. Jak wylicza mo-
skiewska agencja analitycz-
na FBK, prezenty władz opie-
waj na sum 9,9 bln rubli.
Ich realizacja to dla budetu
koszt ok. 50 mld dol rocznie
(ok. 1,5 proc. PKB Rosji).
A8 | ycie gospodarcze wiat
Według nieofi cjalnych da-
nych rosyjskiej Centralnej Ko-
misji Wyborczej (CKW) Wła-
dimira Putina poparło ponad
60 proc. wyborców, co daje
zwycistwo w pierwszej turze.
Ale Rosj czeka teraz ra-
towanie fi nansów publicz-
nych. Rozdawnictwo socjalne
Putina było bezprecedenso-
A2 | Komentarz
B2 | Podatki
793274399.547.png 793274399.658.png 793274399.734.png 793274399.745.png 793274399.001.png 793274399.012.png 793274399.023.png 793274399.034.png 793274399.045.png 793274399.056.png 793274399.067.png 793274399.078.png 793274399.089.png 793274399.100.png 793274399.111.png 793274399.122.png 793274399.133.png 793274399.144.png 793274399.155.png 793274399.166.png 793274399.176.png 793274399.187.png 793274399.198.png 793274399.209.png 793274399.220.png 793274399.230.png 793274399.241.png 793274399.252.png 793274399.263.png 793274399.274.png 793274399.284.png 793274399.295.png 793274399.306.png 793274399.317.png 793274399.328.png 793274399.339.png 793274399.350.png 793274399.361.png 793274399.372.png 793274399.383.png 793274399.394.png 793274399.405.png 793274399.416.png 793274399.427.png 793274399.438.png 793274399.448.png 793274399.459.png 793274399.470.png 793274399.481.png 793274399.492.png 793274399.503.png 793274399.514.png 793274399.525.png 793274399.536.png 793274399.548.png 793274399.559.png 793274399.570.png 793274399.581.png 793274399.592.png 793274399.603.png 793274399.614.png 793274399.625.png 793274399.636.png 793274399.647.png 793274399.659.png 793274399.670.png 793274399.681.png 793274399.692.png 793274399.703.png 793274399.714.png 793274399.725.png 793274399.731.png 793274399.732.png 793274399.733.png 793274399.735.png 793274399.736.png 793274399.737.png 793274399.738.png 793274399.739.png 793274399.740.png 793274399.741.png 793274399.742.png 793274399.743.png 793274399.744.png 793274399.746.png 793274399.747.png 793274399.748.png 793274399.749.png 793274399.750.png 793274399.751.png 793274399.752.png 793274399.753.png 793274399.754.png 793274399.755.png 793274399.002.png 793274399.003.png 793274399.004.png 793274399.005.png 793274399.006.png 793274399.007.png 793274399.008.png 793274399.009.png 793274399.010.png 793274399.011.png 793274399.013.png 793274399.014.png 793274399.015.png 793274399.016.png 793274399.017.png 793274399.018.png 793274399.019.png 793274399.020.png 793274399.021.png 793274399.022.png 793274399.024.png 793274399.025.png 793274399.026.png 793274399.027.png 793274399.028.png 793274399.029.png 793274399.030.png 793274399.031.png 793274399.032.png 793274399.033.png 793274399.035.png 793274399.036.png 793274399.037.png 793274399.038.png 793274399.039.png 793274399.040.png 793274399.041.png 793274399.042.png 793274399.043.png 793274399.044.png 793274399.046.png 793274399.047.png 793274399.048.png 793274399.049.png 793274399.050.png 793274399.051.png 793274399.052.png 793274399.053.png 793274399.054.png 793274399.055.png 793274399.057.png 793274399.058.png 793274399.059.png 793274399.060.png 793274399.061.png 793274399.062.png 793274399.063.png 793274399.064.png 793274399.065.png 793274399.066.png 793274399.068.png 793274399.069.png 793274399.070.png 793274399.071.png 793274399.072.png 793274399.073.png 793274399.074.png 793274399.075.png 793274399.076.png 793274399.077.png 793274399.079.png 793274399.080.png 793274399.081.png 793274399.082.png 793274399.083.png 793274399.084.png 793274399.085.png 793274399.086.png 793274399.087.png 793274399.088.png 793274399.090.png 793274399.091.png 793274399.092.png 793274399.093.png 793274399.094.png 793274399.095.png 793274399.096.png 793274399.097.png 793274399.098.png 793274399.099.png 793274399.101.png 793274399.102.png 793274399.103.png 793274399.104.png 793274399.105.png 793274399.106.png 793274399.107.png 793274399.108.png 793274399.109.png 793274399.110.png 793274399.112.png 793274399.113.png 793274399.114.png 793274399.115.png 793274399.116.png 793274399.117.png 793274399.118.png 793274399.119.png 793274399.120.png 793274399.121.png 793274399.123.png 793274399.124.png 793274399.125.png 793274399.126.png 793274399.127.png 793274399.128.png 793274399.129.png 793274399.130.png 793274399.131.png 793274399.132.png 793274399.134.png 793274399.135.png 793274399.136.png 793274399.137.png 793274399.138.png 793274399.139.png 793274399.140.png 793274399.141.png 793274399.142.png 793274399.143.png 793274399.145.png 793274399.146.png 793274399.147.png 793274399.148.png 793274399.149.png 793274399.150.png 793274399.151.png 793274399.152.png 793274399.153.png 793274399.154.png 793274399.156.png 793274399.157.png 793274399.158.png 793274399.159.png 793274399.160.png 793274399.161.png 793274399.162.png 793274399.163.png 793274399.164.png 793274399.165.png 793274399.167.png 793274399.168.png 793274399.169.png 793274399.170.png 793274399.171.png 793274399.172.png 793274399.173.png 793274399.174.png 793274399.175.png
 
A2
Dziennik Gazeta Prawna, 5 marca 2012 nr 45 (3183)
gazetaprawna.pl
życie gospodarcze
Prokuratura zbada, co dopro wadziło
do tragedii: człowiek czy sys tem
Jeśli szybko nie zaczniemy modernizować kolei, na tym wypadku się nie skończy – ostrzegają eksperci
Moralność Kalego w MF
Gdy w takiej samej sytuacji
znajdzie się zwykły pracow-
nik zwykłej irmy, to nieza-
leżnie od branży i poziomu
zarobków od zafundowa-
nego przez pracodawcę
mieszkania podatek płacić
musi. Ba, musi też zapła-
cić za udział w irmowych
imprezach integracyjnych.
I to nawet wtedy, gdy ich
uroków nie posmakował.
Dla iskusa nie jest ważne,
czy w imprezie brał udział
i wzbogacił się darmowym
jedzeniem i napitkiem.
Istotne jest to, że potencjal-
nie, gdyby chciał, mógłby
się wzbogacić. Podobnie
jak wtedy, gdy pracodawca
opłaca mu abonament me-
dyczny.
Jak to zatem jest, że gdy
nie posmakujemy imprezo-
wego piwa, na które chciał
zaciągnąć nas szef i czemu
daliśmy odpór, podatek pła-
cić trzeba? A gdy urzędnik
od szefa dostaje za półdar-
mo mieszkanie i je z ra-
dością przyjmuje, podatku
nie ma? Czyżby dotyczyły
nas inne przepisy? Chciał-
bym wierzyć, że nie. Że
nie ma podwójnych stan-
dardów w tym, jak iskus
traktuje zwykłych dawców
publicznego grosza i swo-
ich. Przypominam, że jedną
z podstawowych zasad, któ-
rą powinna się kierować ad-
ministracja – również skar-
bowa – jest działać tak, by
pogłębiać zaufanie obywate-
li do państwa. Moje zaufanie
sprawa z mieszkaniami dla
urzędników nadszarpnęła.
Poczekam, aż ktoś raczy je
odbudować.
Marek
Kutarba
zastępca
redaktora
naczelnego
O d dawna jesteśmy
krajem podwój-
nych standardów.
To, co oburza w zachowa-
niu innych, z łatwością
rozgrzeszamy, gdy dotyczy
nas samych. Ta hipokryzja
gości w naszych domach
i w polityce. Gości też w na-
szych urzędach. Dobrym
przykładem jest sprawa
służbowych mieszkań dla
niektórych (bo przecież nie
wszystkim one przysługują)
pracowników Ministerstwa
Finansów. I nie chodzi o to,
że te mieszkania dostają. To
zrozumiałe, że gdy państwo
wzywa obywatela, by służył
narodowi w stolicy, to stara
mu się na okres jej trwania
zapewnić dach nad głową.
Zrozumiałe tym bardziej, że
z urzędniczej pensji niewie-
le by mu zostało, gdyby taki
dach musiał wynająć sobie
sam. Wtedy desperatów
do takiej służby przyszło-
by nam ze świecą szukać.
Nie. Nie w tym rzecz. Ale
w tym, że dostawszy taki
bonus od państwa, pracow-
nik ten, odciążony z ko-
nieczności płacenia czynszu
według rynkowych stawek,
nie musi od niego zapła-
cić podatku. A wszyscy inni
muszą – czego i resort i-
nansów, i urzędnicy w urzę-
dach skarbowych pilnują
z zadziwiającą wręcz skru-
pulatnością.
odcinku linii kolejowej prac
modernizacyjnych. Jak to się
stało, dowiemy się po śledz-
twie, jakie prowadzi w spra-
wie katastrofy Prokuratura
Okręgowa w Częstochowie.
– Siedmiu prokuratorów już
od późnych godzin nocnych
zabezpieczało dokumentację,
która posłuży do ustalenia,
co było przyczyną katastro-
fy – mówi DGP Romuald Ba-
siński, rzecznik częstochow-
skiej prokuratury. Dodaje, że
na tym etapie śledztwa brane
są pod uwagę dwie możliwe
przyczyny wypadku: pierwsza
to awaria jednego ze składów
lub zły stan techniczny toro-
wiska, druga – błąd ludzki. Ba-
siński zaznacza, że w tej spra-
wie prokuratura współpracuje
z Państwową Komisją Bada-
nia Wypadków Kolejowych.
Przeprowadzono też rozmowy
ze świadkami oraz dyżurny-
mi ruchu, którzy odpowiadali
za nadzorowanie odcinka, na
którym doszło do katastrofy.
Zostali oni również zbadani
na obecność alkoholu we krwi.
– Z naszych ustaleń wynika,
że wszyscy byli trzeźwi – do-
daje Basiński.
Na sugestie, że dyżurni
mogli być pod wpływem al-
koholu, błyskawicznie zare-
agowali kolejarze. „Związek
Zawodowy Dyżurnych Ru-
chu PKP apeluje do mediów
o powstrzymanie się od fe-
rowania wyroków i ocen na
temat przyczyn katastrofy
pod Szczekocinami” – brzmi
oświadczenie rzecznika
związku Grzegorza Herzyka.
Zdaniem szefa Związku
Zawodowego Maszynistów
Kolejowych Leszka Miętka
przyczyn katastrofy należy
upatrywać w polskim syste-
Tomasz Żółciak
tomasz.zolciak@infor.pl
To największa katastrofa
kolejowa w Polsce od 22 lat
– zgodnie podkreślają eks-
perci i przedstawiciele rządu.
W sobotę o godz. 20.57 w oko-
licach miejscowości Szczeko-
ciny (woj. śląskie) czołowo
zderzyły się dwa pociągi: TLK
„Brzechwa” z Przemyśla do
Warszawy Wschodniej i In-
terregio „Jan Matejko” relacji
Warszawa – Kraków. W wy-
padku zginęło 16 osób, a 58
rannych pasażerów traiło do
piętnastu okolicznych szpi-
tali. W sumie składy liczyły
11 wagonów, którymi podró-
żowało ok. 370 osób. W akcji
ratowniczej uczestniczyło
450 strażaków, stu policjan-
tów i ratowników, 35 karetek
pogotowia i dwa śmigłowce.
Już w nocy z soboty na nie-
dzielę na miejsce katastrofy
przyjechał premier Donald
Tusk oraz ministrowie spraw
wewnętrznych, transportu
i zdrowia. W niedzielę rano
na miejsce dotarł też prezy-
dent Bronisław Komorowski,
który wzorowo ocenił prze-
bieg akcji ratunkowej. I starał
się przewidzieć, kto zawinił.
– Z mojej wiedzy, która na
pewno nie jest wystarczają-
ca, wynika, że w ok. 90 proc.
wypadków lotniczych i kole-
jowych najczęściej wina albo
błąd leży po stronie człowieka
– stwierdził prezydent.
Polska kolej: średnia wieku maszynistów przekracza 50 lat,
przez ostatnie 20 lat kupiono kilka nowych lokomotyw.
Efekt: sobotnia katastrofa na linii Warszawa – Kraków
mie bezpieczeństwa ruchu
kolejowego. – Mamy system
sterowania ruchem kolejo-
wym, który przetrwał bez
większych zamian sto lat. Je-
dyna różnica polega na tym,
że kiedyś opierał się na urzą-
dzeniach mechanicznych,
a dzisiaj na elektrycznych. Na
Centralnej Magistrali Kolejo-
wej są dopiero pierwsze próby
wykorzystywania tzw. euro-
pejskiego sytemu sterowania
ruchem kolejowym. Ten sys-
tem reaguje, gdy ktoś popełni
błąd – zauważa Miętek.
Szef ZZMK krytykuje rów-
nież system szkolenia ma-
szynistów. – Średnia wieku
prowadzących składy prze-
kracza 50 lat. Przewoźnicy
chcą przeprowadzać szko-
dobre wyniki pomogły pBg
Jak to się stało?
Wśród wielu hipotez dotyczą-
cych przyczyn tragedii najczę-
ściej pojawia się ta, według
której oba pociągi znalazły się
na tym samym torze wsku-
tek prowadzonych na tym
Spółka tygodnia
Jacek Uryniuk
jacek.uryniuk@infor.pl
Pozytywnym zaskoczeniem
dla akcjonariuszy PBG były
wyniki inansowe grupy za
IV kwartał 2011 r. opubliko-
wane w ostatni czwartek.
Przychody wzrosły o 36 proc.
do ponad 3,7 mld zł. Zysk net-
to urósł o 9 proc. do ponad
206 mln zł. Spółka chwali się
także najwyższym w historii
portfelem zamówień, war-
tym na 1 stycznia br. 5,9 mld
zł. Analitycy podkreślają jed-
nak, że PBG zmaga się z bar-
dzo wysokim zadłużeniem,
przekraczającym 4 mld zł.
Wytłumaczeniem jest
oczywiście zaangażowanie
w budowę kapitałochłon-
nych autostrad oraz dzia-
łania konsolidacyjne – PBG
przejęła niedawno Rafako, by
korzystając z doświadczeń tej
irmy starać się o kontrakty
w energetyce. Zarząd PBG
Szef PLK: czegoś takiego nie widziałem
Nie rzucajmy
pochopnych oskarżeń
– mówi DGP
Zbigniew Szafrański,
prezes PKP Polskich
Linii Kolejowych
człowiek, którego można
obarczyć winą.
nim pociąg, a samafor po-
zwala jechać.
Czy prowadzone prace re-
montowe mogły mieć wpływ
na te wydarzenia?
Czynne były oba tory. Prace
związane z wymianą sieci
trakcyjnej rozpoczęliśmy na
sąsiednim fragmencie trasy
i tam ruch odbywa się po
jednym torze.
powinien szybko zająć się
zmniejszeniem zadłużenia.
Inwestorzy wierzą, iż pro-
blem zostanie rozwiązany.
W minionym tygodniu po
publikacji danych inanso-
wych kurs PBG urósł o 4,5
proc. Kupujących wspiera
dodatkowo analiza tech-
niczna. Na wykresie grupy
można dostrzec formację
podwójnego dna, która su-
geruje odwrócenie trwające-
go od dłuższego czasu trendu
spadkowego.
To może zawiniła technika?
Systemy bezpieczeństwa
na kolei konstruowane są
według zasady „fail safe”.
Gdy jeden z elementów
systemu zawodzi, maszyni-
sta otrzymuje „bezpieczny”
sygnał. Czyli może być taka
sytuacja, że tor jest wolny,
ale semafor świeci się na
czerwono, natomiast nie
może być takiej, w której
tor jest zajęty, bo jedzie po
To jak dwa pociągi znalazły
się na jednym torze?
Mogło być tak, że na sku-
tek uszkodzenia urządzeń
pracownicy musieli przejść
– mówiąc w uproszczeniu
– z systemu automatycz-
nego na ręczny. To będzie
badane. Bez wątpienia ry-
zyko błędu człowieka jest
większe, niż gdy nad bez-
pieczeństwem ruchu czu-
wają urządzenia. Ale proszę
- nie rzucajmy pochopnych
oskarżeń.
Jakie mogą być przyczyny
katastrofy?
Pracuję na kolei 28 lat. Cze-
goś takiego nie widziałem.
Z mojego doświadczenia
wynika, że nie było jednej
przyczyny katastrofy. Na
pewno nie
zawinił jeden
Kiedy linie kolejowe będą
miały system sterowania ETCS
nadzorujący maszynistę?
Trwają pilotaże. Centralna
Magistrala Kolejowa po-
winna mieć system w 2015
roku.
Rozmawiał Maciej Szczepaniuk
Jutro: Excel 2010
praktyczny kurs obsługi
poziom zaawansowany
Word 2010 – kursy obsługi
Środa: poziom podstawowy i średni
Czwartek: poziom zaawansowany
Wiadomości ekonomicznych „Trójki” i „Dziennika Gazety Prawnej” s łuchaj od poniedziałku do piątku o godz. 7.30 w Programie 3
1
793274399.177.png 793274399.178.png 793274399.179.png 793274399.180.png 793274399.181.png 793274399.182.png 793274399.183.png 793274399.184.png 793274399.185.png 793274399.186.png 793274399.188.png 793274399.189.png 793274399.190.png 793274399.191.png 793274399.192.png 793274399.193.png 793274399.194.png 793274399.195.png 793274399.196.png 793274399.197.png 793274399.199.png 793274399.200.png 793274399.201.png 793274399.202.png 793274399.203.png 793274399.204.png 793274399.205.png 793274399.206.png 793274399.207.png 793274399.208.png 793274399.210.png 793274399.211.png 793274399.212.png 793274399.213.png 793274399.214.png 793274399.215.png 793274399.216.png 793274399.217.png 793274399.218.png 793274399.219.png 793274399.221.png 793274399.222.png 793274399.223.png
 
A3
Dziennik Gazeta Prawna, 5 marca 2012 nr 45 (3183)
gazetaprawna.pl
życie gospodarcze | kraj
Prokuratura zbada, co dopro wadziło
do tragedii: człowiek czy sys tem
Jeśli szybko nie zaczniemy modernizować kolei, na tym wypadku się nie skończy – ostrzegają eksperci
Największe katastrofy kolejowe świata
Ponad 1,7 tys.
zabitych – to bilans
największej tragedii
na torach, jaka
kiedykolwiek miała
miejsce
Woda odpowiada również za
inną dużą kolejową tragedię
– w 1981 roku w miejscowości
Bihar w Indiach pod pociągiem
zawalił się most na rzece Bag-
mati. Wagony wpadły do wody.
Utonęło ponad tysiąc osób.
W krajach zachodnich ka-
tastrof kolejowych, w których
zginęło ponad tysiąc osób, nie
było od prawie stu lat. Ostat-
nia taka tragedia zdarzyła się
w grudniu 1917 roku w miej-
scowości Modane na granicy
Francji i Włoch. Skład wiozą-
cy żołnierzy powracających
z frontu nie zdołał wyhamo-
wać na stromym zboczu gór-
skim i się wykoleił. Bezpo-
średnią przyczyną było jego
przeładowanie – do lokomo-
tywy podłączono dwukrotnie
więcej wagonów, niż przewi-
dywały normy. Maszynista naj-
pierw odmówił prowadzenia
składu, ale został zmuszony
do wypełnienia zadania pod
groźbą rozstrzelania.
Dziś w krajach wysoko roz-
winiętych wypadki kolejowe
pochłaniają mniej ofiar ze
względu na surowe normy
bezpieczeństwa wymagające
między innymi, aby wagony
i lokomotywy były budowane
w taki sposób, aby pochłaniać
szok uderzenia. Właśnie dlate-
go gdy w kwietniu 2005 roku
rozpędzony do 130 km/godz.
pociąg w Osace wykoleił się
i uderzył czołowo w budynek
mieszkalny, śmierć poniosło
„tylko” 107 osób – niemal wy-
łącznie z przednich wagonów.
Podobna liczba pasażerów
zginęła w największej kata-
stroie w powojennych Niem-
czech, do której doszło w 1998
roku. Mogło jednak być o wiele
gorzej, bo pędzący z prędkością
170 km/godz. Intercity Express
(ICE) uderzył w ilar wiaduktu.
Mimo coraz lepszych za-
bezpieczeń szczególnie nie-
bezpieczne dla pociągów jest
pokonywanie przeszkód na-
turalnych: mostów, tuneli,
wiaduktów. W 1876 roku po-
ciąg wpadł do rzeki Ashtabula
w amerykańskim stanie Ohio
– źle zabezpieczony most po
prostu złamał się pod jego cię-
żarem. Życie straciły wówczas
92 osoby. To zapoczątkowało
trwającą do dziś długą serię po-
dobnych tragedii. W 1944 roku
521 pasażerów udusiło się w tu-
nelu Salerno we Włoszech, gdy
po wykolejeniu lokomotywa
stanęła w płomieniach.
W Polsce najbardziej tragicz-
ny wypadek zdarzył się w 1949
roku koło Nowego Dworu Ma-
zowieckiego. Z powodu wykole-
jenia życie straciło ok. 200 osób.
Szczegółowy bilans tragedii
jest nieznany. Komunistyczne
władze ukrywały to zdarzenie.
Nowym zagrożeniem są ataki
terrorystyczne. W marcu 2004
roku zbliżający się do madryc-
kiej stacji Atocha pociąg został
wysadzony przez Al-Kaidę. Zgi-
nęło 191 pasażerów.
Jędrzej Bielecki
jedrzej.bielecki@infor.pl
Najczarniejsze dni
dla pasażerów
Doszło do niej w 2004 roku
na Sri Lance. Przyczyną było
tsunami – potężna fala zmio-
tła cały skład kolejowy jadący
wzdłuż wybrzeża. Służby ra-
tunkowe przez kilka godzin
szukały zgliszcz pociągu. Gdy
w końcu do niego dotarły, było
już za późno na ratunek dla ko-
gokolwiek z pasażerów.
25 lutego 1994 r. – kilka
kilometrów dalej od
miejsca sobotniej kata-
strofy doszło do czołowe-
go zderzenia pociągów,
w którym zginęła jedna
osoba, a osiem zostało
rannych.
20 sierpnia 1990 r.
– w warszawskim
Ursusie zderzyły się dwa
pociągi. Zginęło 16 osób,
a 43 zostały ranne.
19 sierpnia 1980 r.
– w Otłoczynie koło
Torunia pociąg pasażer-
ski zderzył się ze składem
złożonym z pustych
wagonów towarowych.
Zginęło 67 osób, a 62
zostały ranne. Dwa praw-
dopodobnie najtragicz-
niejsze w historii kraju
wypadki, których ówcze-
sne władze nie chciały
potwierdzić oicjalnie:
1952 r. – wskutek kata-
strofy kolejowej pod Rze-
pinem śmierć mogło
ponieść nawet 150 osób.
22 października 1949 r.
– wypadek pod Nowym
Dworem Mazowiec-
kim. Zginąć mogło nawet
200 osób.
rEKLAMA
lenia jak najkrócej, a Urząd
Transportu Kolejowego wy-
raża na to zgodę – mówi.
Kolejowe średniowiecze
W podobnym tonie wyraża
się prezes związku pracodaw-
ców Forum Transportu Szy-
nowego Piotr Kazimierowski.
– W Polsce od 20 lat kupiono
zaledwie garść nowych loko-
motyw, podczas gdy w tym
samym czasie w Niemczech
wyjechało na tory tysiąc no-
wych maszyn, a we Włoszech
pół tysiąca. Pociągi często
jeżdżą po torach remonto-
wanych za Gierka. Jak dotąd
żadna z opcji politycznych
nie chciała zmierzyć się
z tym problemem – uważa
Kazimierowski. Nie widząc
reakcji rządu, związek ma-
szynistów zamierza powia-
domić o stanie polskich kolei
Komisję Europejską.
Polska komisja badająca
wypadki kolejowe będzie dys-
ponować wstępnymi wnio-
skami dotyczącymi przyczyn
katastrofy prawdopodobnie
dopiero za dwa miesiące.
ruch pociągów na odcinku
linii kolejowej Psary – Ko-
złów, leżącej na trasie War-
szawa – Kraków, może zostać
wznowiony dopiero we wto-
rek lub w środę. Do tego cza-
su pociągi kursują objazdem
przez Zawiercie, co wydłuży
przejazd o 2 – 3 godziny. Z ko-
lei na trasie z Warszawy do
Katowic nie powinny pojawić
się utrudnienia. Jak informu-
je spółka PKP Intercity, za-
kupione wcześniej bilety na
przejazdy pociągami kursują-
cymi planowo przez zabloko-
wany odcinek można zwracać
bez żadnych potrąceń.
1
793274399.224.png 793274399.225.png 793274399.226.png 793274399.227.png 793274399.228.png 793274399.229.png 793274399.231.png 793274399.232.png 793274399.233.png 793274399.234.png 793274399.235.png 793274399.236.png 793274399.237.png 793274399.238.png 793274399.239.png 793274399.240.png 793274399.242.png 793274399.243.png 793274399.244.png 793274399.245.png 793274399.246.png 793274399.247.png 793274399.248.png 793274399.249.png 793274399.250.png 793274399.251.png 793274399.253.png 793274399.254.png 793274399.255.png 793274399.256.png 793274399.257.png 793274399.258.png 793274399.259.png 793274399.260.png 793274399.261.png 793274399.262.png 793274399.264.png 793274399.265.png 793274399.266.png 793274399.267.png 793274399.268.png 793274399.269.png 793274399.270.png 793274399.271.png 793274399.272.png 793274399.273.png 793274399.275.png 793274399.276.png 793274399.277.png 793274399.278.png 793274399.279.png 793274399.280.png 793274399.281.png
 
A4
Dziennik Gazeta Prawna, 5 marca 2012 nr 45 (3183)
gazetaprawna.pl
życie gospodarcze | kraj
Polski pracodawca płaci
gorzej, ale mniej wymaga
zatrudnienie
jest, głównie
dla seniorów
Rynek pracy
Ewa Wesołowska
ewa.wesolowska@infor.pl
Zarobki w irmach z zachodnim kapitałem są średnio 70 proc. wyższe niż w tych z polskim
Z 880 tys. nowych miejsc
pracy, które powstały w Pol-
sce w latach 2007 – 2011, aż
630 tys. objęły osoby po 55.
roku życia – wyliczyło Mini-
sterstwo Finansów. Jest to,
zdaniem ekspertów, jeden
z argumentów za wydłu-
żeniem wieku emerytal-
nego. Według dr Agniesz-
ki Chłoń-Domińczak ze
Szkoły Głównej Handlowej,
i byłej wiceminister pracy,
dane te świadczą również
o dużym zapotrzebowaniu
przedsiębiorców na ludzi
w starszym wieku. – Ich
doświadczenie i wiedza są
cenione – mówi i dodaje, że
osoby po 55. roku wcale nie
są konkurencją dla młodych.
– Co prawda mamy bez-
robocie wśród młodych, ale
z danych statystycznych
wynika, że większość ab-
solwentów, którzy ukoń-
czyli studia 2 – 3 lata temu,
dzisiaj ma już zatrudnienie
– mówi. Była wiceminister
zwróciła też uwagę, że coraz
mniej osób młodych będzie
wchodzić na rynek pracy.
Wyliczenia resortu inan-
sów zaskoczyły natomiast
dr Dorotę Żołnierczyk-Zre-
dę z Centralnego Instytutu
Ochrony Pracy. – Dysponu-
jemy danymi, które wskazu-
ją na zjawisko dyskrymina-
cji wiekowej na niekorzyść
osób starszych. Dotyczy ona
zwłaszcza starszych męż-
czyzn, którzy mają mniejsze
szanse na znalezienie pra-
cy. Pracodawcy częściej od-
rzucają ich oferty niż ofer-
ty młodszych kandydatów
– twierdzi.
główny ekonomista Kredyt
Banku. – Firmy z kapitałem za-
chodnim często są nastawione
na eksport i muszą być bardziej
konkurencyjne. Zatrudniają
więc pracowników z wyższy-
mi kwaliikacjami, a im trzeba
płacić więcej – twierdzi.
Zgadza się z nim prof. Kryń-
ska: te irmy chcą ściągnąć lep-
szych pracowników, więc ofe-
rują atrakcyjne wynagrodzenie.
– Ale mają wobec nich określo-
ne wymagania, bo nie ma nic
za darmo – dodaje.
Na kształtowanie wynagro-
dzeń wpływ mają także zagra-
niczne wzorce płac. – A kapitał
zagraniczny napływa do nas na
ogół z krajów bardziej zaawan-
sowanych, a więc i punkty od-
niesienia są wyższe. Nie powo-
duje to jednak całościowego
przejmowania wzorców i wy-
sokości wynagrodzeń z Zacho-
du – mówi prof. Elżbieta Mą-
czyńska z SGH.
Wyższe zarobki mają jed-
nak swoją cenę. Często oku-
pione są dodatkowym stre-
sem czy nadgodzinami.
– Bywa, że po kilku latach
pracy pojawia się poczucie
wyjałowienia – ocenia prof.
Zenon Wiśniewski z Uni-
wersytetu Mikołaja Koper-
nika w Toruniu. Dlatego jest
grupa pracowników, którzy
po pewnym czasie rezygnu-
ją z pracy w zagranicznym
przedsiębiorstwie i zakładają
własny biznes albo po prostu
przenoszą się do konkurencji
z polskimi korzeniami. Gorzej
płacącej, ale także mniej wy-
magającej.
Janusz K. Kowalski
janusz.kowalski4@infor.pl
Dane nie pozostawiają wątpli-
wości – jeżeli mamy do wyboru
pracę na podobnym stanowi-
sku w prywatnej irmie z korze-
niami w Niemczech, USA czy
we Francji bądź w irmie z pol-
skim kapitałem, to – z czysto
inansowego punktu widzenia
– lepiej pracować „dla obcych”.
Powód jest prosty – wyższa pła-
ca. Średnio prawie 4,3 tys. zł,
podczas gdy rodzime przed-
siębiorstwa oferują jedynie 2,5
tys. zł – wynika z badań GUS.
Różnice w wynagrodzeniach
potwierdza raport irmy Advi-
sory Group TEST Human Re-
sources. Wynika z niego, że
dyrektor generalny w przedsię-
biorstwie polskim mógł zaro-
bić w ubiegłym roku ponad 21,8
tys. zł, podczas gdy w irmie za-
granicznej 34,3 tys. zł. Główny
księgowy mógł liczyć na – od-
powiednio – 9,8 tys. zł bądź 11,9
tys. zł. Różnice – choć mniej-
sze – widoczne są też na niż-
szych stanowiskach. Np. pensja
technika laboranta w polskiej
irmie to prawie 3,5 tys. zł, gdy
w zagranicznej przekracza 3,8
tys. zł. Z kolei 200 – 300 zł to
różnica w zarobkach asysten-
tów ds. personalnych.
To, że płace w przedsię-
biorstwach zagranicznych są
wyższe, potwierdzają nawet
związki zawodowe. – Średnie
wynagrodzenie w Fiat Auto
Poland, licząc z zarobkami
zarządu, wyniosło w ubiegłym
roku ok. 3,9 tys. zł, a w grudniu
przekroczyło 4 tys. zł – mówi
W zakładzie wiązek elek-
trycznych oraz przewodów
światłowodowych w Jeleśni
w woj. śląskim należącym do
amerykańskiego koncernu Del-
phi przeciętne wynagrodzenie
pracowników produkcyjnych
wyniosło w 2011 r. ok. 3,2 tys. zł.
– W przypadku pracowników
biurowych było to ok. 3,8 tys.
zł – informuje Rafał Krzesak,
przewodniczący NSZZ „Soli-
darność” w irmie.
Dlaczego irmy zagranicz-
ne płacą lepiej niż polskie, choć
działają w identycznych wa-
runkach rynkowych? Zdaniem
specjalistów nie ma na to pro-
stego wytłumaczenia. – To wy-
nika z ich większej rentowno-
ści i wyższych zysków – mówi
prof. Elżbieta Kryńska z Uni-
wersytetu Łódzkiego. Te zaś
wynikają m.in. z wyższej wy-
dajności pracy. – Pracownicy
w irmach z zagranicznym
kapitałem mają lepsze wypo-
sażenie techniczne i często ko-
rzystają z nowocześniejszych
technologii – dodaje prof.
Krzysztof Marczewski z Insty-
tutu Badań Rynku, Konsump-
cji i Koniunktur. Jeszcze inną
teorię ma dr Jakub Borowski,
Lepsza pensja bywa
okupiona stresem
i wypaleniem
zawodowym
Wanda Stróżyk, przewodniczą-
ca Międzyzakładowej Organi-
zacji Związkowej NSZZ „Soli-
darność” w Fiat Auto Poland.
Zastrzega, że około 1,5 tys. spo-
śród wszystkich 4 tys. pracow-
ników produkcyjnych zarabia
miesięcznie 2,9 tys. zł.
PAP
Tymczasowe zajęcia od zaraz do wzięcia
Z wielkim alem przyj li my wiadomo o mierci
Obroty agencji
pośredniczących
w zatrudnianiu
pracowników na
chwilę zbliżają się
do 2 mld zł
znacznie większego osłabie-
nia gospodarczego i spadku
produkcji – mówi Anna Wi-
cha, prezes Adecco.
Zapotrzebowanie na pra-
cowników zgłaszają przede
wszystkim spółki handlowe,
irmy produkcyjne z różnych
branż, a także biura call cen-
ter. Co ciekawe, po ludzi ob-
sługujących klientów przez
telefon coraz częściej się-
gają nie tylko spółki teleko-
munikacyjne czy instytucje
inansowe, lecz także irmy
sprzedające dobra trwałe. Na
przykład agencja APT HR za-
trudniła ostatnio kilku pra-
cowników do call center, któ-
rych zadaniem jest sprzedaż
książek, biżuterii i win. Tele-
foniczny sprzedawca dosta-
je ok. 9 zł netto za godzinę,
ale musi wyrobić określoną
normę: np. sprzedawca win
powinien sprzedać cztery bu-
telki w ciągu 6 godzin pracy.
– Rotacja jest spora, bo nie
każdy potrai namówić do za-
kupu produktu, którego nie
widać – mówi Tomasz Szat-
ner z APT HR.
Nieznacznie więcej zara-
biają hostessy. Te zatrudnione
przy promocjach w hipermar-
ketach dostają ok. 10 zł net-
to za godzinę pracy, ale już te
obsługujące duże międzyna-
rodowe konferencje czy gale
mogą liczyć nawet na stawki
rzędu 35 zł.
Ożywienie na rynku spra-
wiło, że agencje pracy tym-
czasowej już zweryikowały
w górę szacunki dotyczące
wyników inansowych. Work
Service spodziewa się 815 mln
zł przychodów i zysku netto
na poziomie 35 mln zł, czy-
li o 30 proc. wyższego niż
w ubiegłym roku. Na wzrost
przychodów o 12 – 15 proc. li-
czą również przedstawiciele
Adecco. Z szacunków Polskie-
go Forum HR zrzeszającego
19 największych agencji pracy
tymczasowej wynika, że przy-
chody całej branży wzrosną
w tym roku o 17 proc. i mogą
przekroczyć 1,7 mld zł.
Prognozy te są całkiem
realne, bo ponad 70 proc.
irm planujących w tym roku
wzrost zatrudnienia nasta-
wia się przede wszystkim
na pracowników tymczaso-
wych, freelancerów, a także
osoby prowadzące własną
działalność gospodarczą.
Głośno potwierdzają to son-
daże w zasadzie wszystkich
organizacji pracodawców:
BCC, PKPP Lewiatan czy Pra-
codawcy RP.
Niechęć do zatrudniania
pracowników na etaty zwięk-
sza niepewność w gospodar-
ce, której wzrost w tym roku
może wyhamować do 2,5 proc.
Dla wielu przedsiębiorstw
będzie to oznaczało spadek
liczby zamówień, a w efek-
cie konieczność redukcji za-
trudnienia. –Firmy nie chcą
podpisywać umów, których
zerwanie wiąże się wypłaca-
niem odpraw pracownikom
– komentuje Mateusz Wawel-
ski, ekspert PwC.
Prof. dr. hab. Tomasza Pajora
Ewa Wesołowska
ewa.wesolowska@infor.pl
profesora Wydziału Prawa i Administracji
Uniwersytetu Łódzkiego
Im szybciej rośnie stopa bez-
robocia, tym więcej kontrak-
tów podpisują agencje pra-
cy tymczasowej. Zarówno w
styczniu, jak i lutym tego roku
największe irmy z tej bran-
ży, jak Adecco, Work Service
czy Work Express, zanoto-
wały wyraźny wzrost zapo-
trzebowania na chwilowych
pracowników wśród irm. Na
przykład dla tej ostatniej w lu-
tym pracowało o 20,4 proc.
więcej osób więcej niż w tym
samym miesiącu 2011 roku.
A w Adecco i Manpower Gro-
up tylko w stosunku do grud-
nia liczba podpisanych umów
wzrosła o 15 – 20 proc.
– Obecnie notujemy znacz-
nie większe zainteresowanie
pracownikami tymczasowy-
mi niż na początku stycznia,
kiedy przedsiębiorcy wstrzy-
mywali się z podpisywaniem
umów, spodziewając się
wybitnego cywilisty,
znawcy prawa mi dzynarodowego prywatnego,
wieloletniego kierownika Katedry Prawa Cywilnego UŁ,
aktywnego uczestnika
mi dzynarodowych gremiów naukowych,
przewodnika młodego pokolenia prawników
18,36
tyle za godzinę brutto
wyniosła w 2011 średnia
płaca w branży pracy
tymczasowej
38,71
tyle zarabia za godzinę
brutto pracownik
tymczasowy z sektora
finansowego
26 proc.
taki wzrost obrotów
prognozuje na ten rok
światowa branża pracy
tymczasowej
Poprzez mier Profesora
polska nauka prawa poniosła wielk strat .
Najbli szym Zmarłego
wyrazy szczerego współczucia składaj
Dziekan i Rada Wydziału oraz pracownicy
Wydziału Prawa i Administracji
Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu
1
793274399.282.png 793274399.283.png 793274399.285.png 793274399.286.png 793274399.287.png 793274399.288.png 793274399.289.png 793274399.290.png 793274399.291.png 793274399.292.png 793274399.293.png 793274399.294.png 793274399.296.png 793274399.297.png 793274399.298.png 793274399.299.png 793274399.300.png 793274399.301.png 793274399.302.png 793274399.303.png 793274399.304.png 793274399.305.png 793274399.307.png 793274399.308.png 793274399.309.png 793274399.310.png 793274399.311.png 793274399.312.png 793274399.313.png 793274399.314.png 793274399.315.png 793274399.316.png 793274399.318.png 793274399.319.png 793274399.320.png 793274399.321.png 793274399.322.png 793274399.323.png 793274399.324.png 793274399.325.png 793274399.326.png 793274399.327.png 793274399.329.png 793274399.330.png 793274399.331.png 793274399.332.png 793274399.333.png 793274399.334.png 793274399.335.png 793274399.336.png 793274399.337.png 793274399.338.png 793274399.340.png 793274399.341.png 793274399.342.png 793274399.343.png 793274399.344.png 793274399.345.png 793274399.346.png 793274399.347.png 793274399.348.png 793274399.349.png 793274399.351.png 793274399.352.png 793274399.353.png 793274399.354.png 793274399.355.png 793274399.356.png 793274399.357.png 793274399.358.png 793274399.359.png 793274399.360.png 793274399.362.png 793274399.363.png 793274399.364.png 793274399.365.png 793274399.366.png 793274399.367.png 793274399.368.png 793274399.369.png 793274399.370.png 793274399.371.png 793274399.373.png 793274399.374.png 793274399.375.png 793274399.376.png 793274399.377.png 793274399.378.png 793274399.379.png 793274399.380.png 793274399.381.png 793274399.382.png 793274399.384.png 793274399.385.png 793274399.386.png 793274399.387.png 793274399.388.png 793274399.389.png 793274399.390.png 793274399.391.png 793274399.392.png 793274399.393.png 793274399.395.png 793274399.396.png 793274399.397.png 793274399.398.png 793274399.399.png 793274399.400.png 793274399.401.png 793274399.402.png 793274399.403.png 793274399.404.png 793274399.406.png 793274399.407.png 793274399.408.png 793274399.409.png 793274399.410.png 793274399.411.png 793274399.412.png 793274399.413.png 793274399.414.png 793274399.415.png 793274399.417.png 793274399.418.png 793274399.419.png 793274399.420.png 793274399.421.png 793274399.422.png 793274399.423.png 793274399.424.png 793274399.425.png 793274399.426.png 793274399.428.png 793274399.429.png 793274399.430.png 793274399.431.png 793274399.432.png 793274399.433.png 793274399.434.png 793274399.435.png 793274399.436.png 793274399.437.png 793274399.439.png 793274399.440.png 793274399.441.png 793274399.442.png 793274399.443.png
 
A5
Dziennik Gazeta Prawna, 5 marca 2012 nr 45 (3183)
gazetaprawna.pl
życie gospodarcze | kraj
Ue ulży gminom: nawet sto
procent dopłat do inwestycji
Kochamy wypoczynek w towarzystwie
gwiazd. Najlepiej czterech lub pięciu
Dotacje
Tomasz Żółciak
tomasz.zolciak@infor.pl
urzędników. Będzie to miało
szczególnie duże znacznie,
jeżeli KE zdecyduje o niekwa-
liikowalności VAT przy in-
westycjach unijnych.
Niektóre miasta, jak Łódź,
już wstępnie oszacowały
koszty, jakie by przez to po-
niosły. – W realizowanych
obecnie projektach inwe-
stycyjnych miasta na łączną
kwotę 2,8 mld zł, gdzie wkład
własny to 1,6 mld zł, VAT-u
podlegającego refundacji
mamy ok. 230 mln zł, zaś
niekwaliikowanego ok. 300
mln zł. Innymi słowy miasto
będzie musiało do-
łożyć ok. 8 – 10 proc.
więcej środków wła-
snych do inwesty-
cji niż dotychczas
– tłumaczy Marcin
Masłowski, zastępca rzeczni-
ka prezydenta Łodzi.
Wielu rozmówców pod-
kreśla, że nawet jeżeli licz-
ba zgłaszanych projektów
po 2014 r. będzie podobna,
to będą one wykonywane
w mniejszej skali niż obec-
ne. Z jednej strony wynika
to z wyczerpania najwięk-
szych potrzeb inwestycyjnych
miast; z drugiej – z innych
priorytetów programów ope-
racyjnych nowej perspektywy,
które większy nacisk kładą na
innowacyjność, efektywność
energetyczną i odnawialne
źródła energii.
Z tego powodu samorządy
po 2014 r. mogą być bardziej
skłonne realizować projek-
ty, w których da się odzyskać
VAT w inny sposób. – Mogą
to być projekty z zakresu tu-
rystyki, kultury czy komuni-
kacji zbiorowej, czyli wszyst-
kie te, które w przyszłości
generują przychody – wyli-
cza Magdalena Kuczyńska
z gdańskiego ratusza.
Tydzień
w luksusowym
hotelu może
kosztować 8 tys. zł.
Mimo to w tego typu
obiektach brakuje
wolnych miejsc
dynamicznie się rozwijał.
Szczególnie w polskich górach,
gdzie spośród 200 obiektów na
razie tylko 19 należy do super-
ligi. – To ciągle niezagospoda-
rowana nisza, o czym najle-
piej świadczy popyt na nasze
usługi w sezonie zimowym.
Od grudnia do końca lutego
mieliśmy 100-proc. obłożenie
w pokojach – mówi Aleksander
Kupcewicz, szef marketingu
w czterogwiazdkowym hote-
lu Grand Nosalowy Dwór w Za-
kopanem, gdzie za tydzień ferii
dla dwóch osób zapłacić trzeba
przynajmniej 3000 zł. Skuszo-
na dobrymi wynikami spółka
już planuje nowe hotelowe in-
westycje w Tatrach. – Szcze-
góły będziemy mogli zdradzić
za 3 – 4 miesiące – deklaruje
Kupcewicz.
Zaskakująco dużą popular-
ność obiektów z górnej półki
dobrze obrazują także oicjal-
ne dane dotyczące stopnia wy-
korzystania hotelowych pokoi.
O ile średnia w 2010 roku dla
obiektów dwu- i trzygwiazdko-
wych nie przekroczyła 40 proc.,
to w przypadku czterogwiazd-
kowych było to prawie 46 proc.,
a w pięciogwiazdkowych po-
nad 55 proc. To również zasługa
gości z zagranicy. – Przybywa
ich z roku na rok i nie są to już
jedynie Niemcy, Francuzi czy
Brytyjczycy. Odwiedzają nas
nawet Australijczycy i Chiń-
czycy – wylicza Magdalena Bu-
dzińska, kierownik sprzedaży
w hotelu Zamek Ryn leżącego
na Szlaku Wielkich Jezior Ma-
zurskich. Tylko czekać, aż za-
czną do nas przyjeżdżać Egip-
cjanie i Tunezyjczycy. Jednego
na pewno mogliby się od nas
nauczyć – jak powinien wyglą-
dać cztero- czy pięciogwiazd-
kowy hotel.
Możliwe, że w przyszłej per-
spektywie unijnej maksy-
malny poziom doinansowa-
nia projektów będzie wyższy
– wynika z dokumentów jed-
nego z miejskich urzędów, do
których dotarł DGP.
Obecnie wynosi on 85
proc. wartości inwestycji,
dla państw o PKB per capi-
ta poniżej 85 proc. średniej
UE-25. – Niewykluczone,
że w perspektywie na lata
2014 – 2020 mak-
symalny poziom
dofinansowania
zostanie zwięk-
szony – zakładają
urzędnicy jedne-
go z dużych polskich miast,
odpowiedzialni za strategię
wykorzystywania środków
unijnych. Ich zdaniem moż-
liwe jest, że Unia będzie i-
nansowała inwestycje nawet
w 100 proc.
Takiego scenariusza nie
wyklucza wysoki rangą
urzędnik Ministerstwa Roz-
woju Regionalnego, z którym
rozmawiał DGP. – Różne po-
mysły są brane pod uwagę.
Już teraz w wyjątkowych
i uzasadnionych sytuacjach,
takich jak w Grecji, możliwe
jest zwiększenie poziomu do-
inansowania – mówi.
Zdaniem samorządów to
nie tyle kwestia dobrej woli
Komisji Europejskiej, lecz
przetrwania funduszy w ogó-
le. – Przy zadłużeniu miast
na blisko 60 proc. może nie
być ich stać na wkład własny.
Jeśli w ogóle chcemy korzy-
stać ze środków UE na reali-
zację zadań, inansowanie
musi być bliskie 100 proc.
– twierdzi jeden z miejskich
Łukasz Bąk
lukasz.bak@infor.pl
W ciągu dekady rynek luksuso-
wego hotelarstwa urósł aż czte-
rokrotnie. Dokładnie dziesięć
lat temu w Polsce było zaledwie
sześć obiektów pięciogwiazd-
kowych i 44 czterogwiazdkowe
– razem dysponowały niespełna
14 tys. miejsc noclegowych. Dziś
tych pierwszych jest niemal
50, a drugich – 150 – i wspól-
nie oferują około 50 tys. miejsc.
Dla porównania, w tym samym
czasie liczba wszystkich hoteli
zwiększyła się tylko o 60 proc.
Co więcej, hotele z górnej półki
cieszą się taką popularnością,
że w sezonie trudno znaleźć
w nich wolny pokój. I to pomi-
mo tego, że tygodniowy pobyt
czteroosobowej rodziny może
kosztować nawet 7 – 8 tys. zł.
– Dekadę temu struktura
rynku hotelowego w Polsce
była zupełnie inna niż w resz-
cie Europy. Obiekty cztero-
i pięciogwiazdkowe stanowi-
ły zaledwie promil całej bazy,
podczas gdy na Zachodzie na-
wet 20 proc. Dzisiaj nie mamy
się już czego wstydzić i dorów-
nujemy najlepszym – mówi
Tomasz Dziedzic, specjalista
z Instytutu Turystyki. Jego zda-
niem powodów zmian jest kil-
ka. Najbardziej oczywisty jest
ten, że się bogacimy i mamy
coraz wyższe oczekiwania
– wydajemy na jeden nocleg
Więcej na
www.
gazeta
prawna.pl
połowę średniej krajowej, ale
w zamian żądamy wysokiej ja-
kości obsługi i superkomforto-
wych warunków.
– Inna sprawa, że w zamierz-
chłych czasach to nie obywate-
le decydowali o tym, w jakich
warunkach będą wypoczywali,
lecz politycy. W PRL-u budowa-
ło się po prostu bloki turystycz-
ne, które trudno nazwać hote-
lami, a z garstki luksusowych
obiektów mogli korzystać tylko
prominenci i goście zagranicz-
ni – tłumaczy Dziedzic.
Rosnące wymagania tury-
styczne Polaków potwierdza-
ją również dane GUS. Wynika
z nich, że sukcesywnie spada
liczba obiektów najgorszej ka-
tegorii. W 1998 r. było 326 ho-
teli jednogwiazdkowych, a dziś
jest ich już tylko 170. Znacząco
zmniejszyła się także liczba in-
nych PRL-owskich wymysłów
turystycznych: z 240 domów
wycieczkowych zostało zaled-
wie 50, a spośród prawie 2,9 tys.
ośrodków wczasowych ostał się
jedynie tysiąc. Reszta nie speł-
niała standardów i oczekiwań
klientów, więc je zlikwidowano
albo przebudowano.
Eksperci przewidują, że ry-
nek cztero- i pięciogwiazd-
kowych hoteli nadal będzie
obligacje popularnym lekarstwem na chorobę niedostępnych kredytów
sieć o tobie
na pewno
nie zapomni
Finanse
Marek Chądzyński
marek.chadzynski@infor.pl
jeszcze większa, co oznacza, że
wartość wyemitowanych przez
przedsiębiorstwa, banki i sa-
morządy papierów dłużnych
możne przekroczyć 150 mld zł.
I jest to wariant pesymistyczny.
– W tym optymistycznym ry-
nek może się nawet zdublować.
Bardziej prawdopodobne jed-
nak, że jego wartość zmieścić
się w przedziale 150 – 180 mld
zł – mówi Mirosław Winiar-
czyk, dyrektor departamentu
skarbu w Raifeisen Banku.
Część ekspertów uważa, że
wzrost wartości emisji obligacji
to efekt zaostrzania kryteriów,
którymi kierują się banki przy
udzielaniu kredytów. – To po-
woduje konieczność szukania
innych form inansowania. Ry-
nek długu korporacyjnego jest
naturalną alternatywą. A same
irmy starają się różnicować
źródła pozyskiwania kapitału,
stąd popularność emisji obli-
gacji jest w przedsiębiorstwach
coraz większa – Robert Dą-
browski z ING Banku Śląskiego.
Z kolei zdaniem Piotra Ko-
walskiego, prezesa polskie-
go oddziału agencji ratingo-
wej Fitch zajmującej się m.in.
monitorowaniem długu nie-
skarbowego, na wzrost rynku
wpływ będzie miała jeszcze
jedna kwestia: duże zainte-
resowanie inwestorów insty-
tucjonalnych papierami nie-
skarbowymi. Chodzi przede
wszystkim o fundusze eme-
rytalne oraz inwestycyjne.
– To nie powinno dziwić, bo
rentowność obligacji korpo-
racyjnych jest wyższa od skar-
bowych. Wynika to z innego
rodzaju ryzyka. Profesjonalni
inwestorzy starają się urozma-
icać swoje portfele – kupują nie
tylko instrumenty bezpieczne,
dające mniejszy zysk, lecz także
te bardziej ryzykowne, jak ob-
ligacje irm – mówi Kowalski.
To, co jest atrakcyjne dla in-
westorów, dla samych emiten-
tów – już niekoniecznie. Dziś
bezpośredni koszt inansowa-
Internet
Ewa Wesołowska
ewa.wesolowska@infor.pl
Nieskarbowe papiery dłużne,
czyli emitowane przez prywat-
ne irmy, banki i samorządy,
na koniec tego roku mogą być
warte 150 mld zł. Bo coraz czę-
ściej zamiast zaciągać kredyty,
wolą one sprzedawać obligacje.
Specjaliści są zdumieni – na
koniec 2011 r. rynek komercyj-
nych obligacji wart był dokład-
nie 97,5 mld zł – aż o 45 proc.
więcej niż rok wcześniej. Ta-
kiej dynamiki nikt się nie spo-
dziewał. W tym roku może być
Według generalnego in-
spektora ochrony danych
osobowych Wojciecha Wie-
wiórowskiego w Polsce po-
trzebna jest dyskusja nie
tylko nad przepisami regu-
lującymi działalność w in-
ternecie, ale również nad
prawem do bycia zapo-
mnianym, czyli do usuwa-
nia o sobie informacji z sie-
ci. Wiewiórowski zaznacza,
że regulacje krajowe nie wy-
starczą, bo wiele serwisów
ma serwery za granicą, i ra-
dzi czekać na przepisy UE
regulujące tę kwestię.
Szef GIODO podkreślił
przy tym, że przepis doty-
czący prawa do bycia zapo-
mnianym jest dość precy-
zyjny, ale wciąż nie został
przedyskutowany na pozio-
mie Wspólnoty. Unia propo-
nuje, by to serwisy, na któ-
rych internauci umieszczają
dane o sobie, były odpowie-
dzialne za skasowanie ich
nie tylko u siebie, ale rów-
nież wszystkich kopii w in-
nych miejscach.
nia obligacjami jest wyższy niż
w przypadku kredytu. O ile?
Produkt nie jest ustandary-
zowany, więc trudno o punkt
odniesienia, ale według Miro-
sława Winiarczyka ten sam
podmiot, wybierając „kredyt
czy obligacja”, musi się liczyć
z różnicą oprocentowania rzę-
du 100 pkt bazowych. Mimo to
może wygrać obligacja, pozy-
skanie kapitału w tej formie nie
jest bowiem tak sformalizowa-
ne jak kredytu, nie wymaga też
tylu zabezpieczeń, a i obsługa
zadłużenia jest prostsza.
Nasi rozmówcy zgadzają się
co do jednego – w tym roku ton
rynkowi będą nadawały emisje
przedsiębiorstw. – Mamy całe
sektory, choćby energetykę,
które nie sinansują się tylko
z kredytów, bo banki nie po-
dołają tak dużemu zapotrzebo-
waniu na kapitał – mówi Piotr
Kowalski. Mirosław Winiarczyk
dodaje, że obligacje służą ir-
mom głównie do inansowa-
nia inwestycji. Pokrywa się to
z danymi GUS – wynika z nich,
że irmy przyspieszyły inwesty-
cje pod koniec ubiegłego roku.
Nieco mniej aktywne w emi-
towaniu obligacji będą samo-
rządy. Ich skłonność do zadłu-
żania generalnie się zmniejsza,
choćby ze względu na rządo-
we plany wprowadzenia regu-
ły ograniczającej ich deicyt.
– Większość zadłużenia, któ-
re wygenerowały w ostatnich
latach, miała źródło w inwesty-
cjach inansowanych z fundu-
szy unijnych, do których gminy
musiały dokładać także własne
pieniądze – tłumaczy Piotr Ko-
walski. Pytanie, czy teraz sa-
morządy nie będą wypuszczały
nowych obligacji tylko po to,
aby spłacić stare długi.
DGP radzi
Bardzo atrakcyjne oprocentowanie obligacji
korporacyjnych Dla porównania: rentowność skarbo-
wej obligacji dziesięcioletniej wynosi ok. 5,45 proc., a opro-
centowanie papieru 7-letniego sprzedawanego przez
PKN Orlen ok. 6,60 proc. A to jedna z niższych stawek.
Firma tak duża jak Orlen wynegocjowała sobie stosunko-
wo niską marżę – 1,6 pkt proc. ponad sześciomiesięczny
WIBOR. Firmy mniejsze, które są postrzegane jako bar-
dziej ryzykowne, płacą nawet 4 pkt proc. marży.
Jak zainwestować w taki papier Teoretycznie
jest od tego specjalny rynek – Catalyst działający przy GPW.
Jednak atrakcyjność obligacji sprawia, że ich nabywcy nie-
chętnie się z nimi rozstają. Samych emitentów indywidual-
na drobnica nie interesuje. Przywoływany wcześniej Orlen
62 proc. z 1 mld zł emisji sprzedał funduszom emerytalnym.
Resztę wzięły irmy ubezpieczeniowe, fundusze inwestycyjne
i asset management.
PAP
1
793274399.444.png 793274399.445.png 793274399.446.png 793274399.447.png 793274399.449.png 793274399.450.png 793274399.451.png 793274399.452.png 793274399.453.png 793274399.454.png 793274399.455.png 793274399.456.png 793274399.457.png 793274399.458.png 793274399.460.png 793274399.461.png 793274399.462.png 793274399.463.png 793274399.464.png 793274399.465.png 793274399.466.png 793274399.467.png 793274399.468.png 793274399.469.png 793274399.471.png 793274399.472.png 793274399.473.png 793274399.474.png 793274399.475.png 793274399.476.png 793274399.477.png 793274399.478.png 793274399.479.png 793274399.480.png 793274399.482.png 793274399.483.png 793274399.484.png 793274399.485.png 793274399.486.png 793274399.487.png 793274399.488.png 793274399.489.png 793274399.490.png 793274399.491.png 793274399.493.png 793274399.494.png 793274399.495.png 793274399.496.png 793274399.497.png 793274399.498.png 793274399.499.png 793274399.500.png 793274399.501.png 793274399.502.png 793274399.504.png 793274399.505.png 793274399.506.png 793274399.507.png 793274399.508.png 793274399.509.png 793274399.510.png 793274399.511.png 793274399.512.png 793274399.513.png 793274399.515.png 793274399.516.png 793274399.517.png 793274399.518.png 793274399.519.png 793274399.520.png 793274399.521.png 793274399.522.png 793274399.523.png 793274399.524.png 793274399.526.png 793274399.527.png 793274399.528.png 793274399.529.png 793274399.530.png 793274399.531.png 793274399.532.png 793274399.533.png 793274399.534.png 793274399.535.png 793274399.537.png 793274399.538.png 793274399.539.png 793274399.540.png 793274399.541.png 793274399.542.png 793274399.543.png 793274399.544.png 793274399.545.png 793274399.546.png 793274399.549.png 793274399.550.png 793274399.551.png 793274399.552.png 793274399.553.png 793274399.554.png 793274399.555.png 793274399.556.png 793274399.557.png 793274399.558.png 793274399.560.png 793274399.561.png 793274399.562.png 793274399.563.png 793274399.564.png 793274399.565.png 793274399.566.png 793274399.567.png 793274399.568.png 793274399.569.png 793274399.571.png 793274399.572.png 793274399.573.png 793274399.574.png 793274399.575.png 793274399.576.png 793274399.577.png 793274399.578.png 793274399.579.png 793274399.580.png 793274399.582.png 793274399.583.png 793274399.584.png 793274399.585.png 793274399.586.png 793274399.587.png 793274399.588.png 793274399.589.png 793274399.590.png 793274399.591.png 793274399.593.png 793274399.594.png 793274399.595.png 793274399.596.png 793274399.597.png 793274399.598.png 793274399.599.png 793274399.600.png 793274399.601.png 793274399.602.png 793274399.604.png 793274399.605.png 793274399.606.png 793274399.607.png 793274399.608.png 793274399.609.png 793274399.610.png 793274399.611.png 793274399.612.png 793274399.613.png 793274399.615.png 793274399.616.png 793274399.617.png 793274399.618.png 793274399.619.png 793274399.620.png 793274399.621.png 793274399.622.png 793274399.623.png 793274399.624.png 793274399.626.png 793274399.627.png 793274399.628.png 793274399.629.png 793274399.630.png 793274399.631.png 793274399.632.png 793274399.633.png 793274399.634.png 793274399.635.png 793274399.637.png 793274399.638.png 793274399.639.png 793274399.640.png 793274399.641.png 793274399.642.png 793274399.643.png 793274399.644.png 793274399.645.png 793274399.646.png 793274399.648.png 793274399.649.png 793274399.650.png 793274399.651.png 793274399.652.png 793274399.653.png 793274399.654.png 793274399.655.png 793274399.656.png 793274399.657.png 793274399.660.png 793274399.661.png 793274399.662.png 793274399.663.png 793274399.664.png 793274399.665.png 793274399.666.png 793274399.667.png 793274399.668.png 793274399.669.png 793274399.671.png 793274399.672.png 793274399.673.png 793274399.674.png 793274399.675.png 793274399.676.png 793274399.677.png 793274399.678.png 793274399.679.png 793274399.680.png 793274399.682.png 793274399.683.png 793274399.684.png 793274399.685.png 793274399.686.png 793274399.687.png 793274399.688.png 793274399.689.png 793274399.690.png 793274399.691.png 793274399.693.png 793274399.694.png 793274399.695.png 793274399.696.png 793274399.697.png 793274399.698.png 793274399.699.png 793274399.700.png 793274399.701.png 793274399.702.png 793274399.704.png 793274399.705.png 793274399.706.png 793274399.707.png 793274399.708.png 793274399.709.png 793274399.710.png 793274399.711.png 793274399.712.png 793274399.713.png 793274399.715.png 793274399.716.png 793274399.717.png 793274399.718.png 793274399.719.png 793274399.720.png 793274399.721.png 793274399.722.png 793274399.723.png 793274399.724.png 793274399.726.png 793274399.727.png 793274399.728.png 793274399.729.png 793274399.730.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin