Dziecinstwo Pana Ewangelia Tomasza.pdf

(188 KB) Pobierz
Dzieciństwo Pana, Ewangelia Tomasza (Dzieciństwa) (EwTmDz)
(przekład i opracowanie ks. Marek Starowieyski)
Dzieciństwo Pana (gr. Paidika tu Kyriu) tradycyjnie nazywane jest Ewangelią dzieciństwa Ps.
Tomasza (EwTmDz), i ten tytuł zachowujemy z powodu jego zasiedzenia w języku polskim 739 .
Imię Tomasza, występujące tylko w niektórych wersjach jest dodatkiem późniejszym; należy więc
odróżnić EwTmDz od gnostyckiej Ewangelii Tomasza z Nag Hammadi (EwTm), już uprzednio
podanej. EwTmDz opowiada o cudach, jakich dokonał Jezus między piątym a dwunastym rokiem
życia, po powrocie Świętej Rodziny z Egiptu do Nazaretu. Zawiera ona od kilkunastu do
kilkudziesięciu epizodów: liczba zmienia się zależnie od wersji językowej; niektóre z tych
epizodów funkcjonują osobno w piśmiennictwie danego narodu.
Utwór powstał w II lub III w., prawdopodobnie w środowisku gnostycko-dokeckim, a następnie
podlegał bardzo licznym przeróbkom, polegających szczególnie na usunięciu elementów
heretyckich z utworu, co jednak nie zawsze się udawało - pozostają w nim ślady cięć. Pozostały w
nim również terminy greckie używane przez gnostyków (np. ho dzoon, stoicheion, eklektos,
karpoforeo, itd.), co widać szczególnie w rozdziałach 6-8. EwTmDz jest cytowana (albo
przynajmniej niektóre epizody) już przez św. Justyna ( 167), w Liście Apostołów i przez św.
Ireneusza ( 202, miejsca cytowane w komentarzu); natomiast najstarszy rękopis, palimpsest
łaciński, pochodzi z V w. Nie potrafimy określić miejsca powstania EwTmDz; przypuszcza się, że
został napisany w środowisku palestyńsko-syryjskim.
W EwTmDz znajdujemy opisy cudów zdziałanych przez Jezusa Dziecko, które wykazują jego
niezwykłą wiedzę lub moc, co nie zmienia faktu, że cuda bywają okrutne i często w złym guście,
czynione zazwyczaj nie po to, by człowiekowi pomóc, ale by go olśnić.
Utwór powstał prawdopodobnie w kręgach gnostyków: Ireneusz informuje, że EwTmDz
powstała w kręgach markozjan 740 Jezus w EwTmDz od początku jest wszechpotężnym Bogiem, w
pełni doskonałości i mocy, który nie podlega rozwojowi, co odpowiada twierdzeniu Marcjona:
według niego Jezus był semel grandis, semel totus 741 i tak właśnie przedstawiony jest Jezus w
EwTmDz; ten rozwój natomiast podkreślali pisarze ortodoksyjni 742 , a Meliton z Sardes odrzucał
opowiadanie o dziecku-cudotwórcy 743 . Natomiast widać w utworze ślady ebionityzmu
(podkreślenie np. roli św. Józefa jako ojca naturalnego Jezusa: 2, 3; 4, 1; 6, 1, itd.).
Językiem oryginalnym utworu był j. grecki. EwTmDz jest napisana językiem bardzo prostym i
niedbałym; czasami tekst jest bardzo ciemny z powodu częstych zmian w nim dokonywanych.
EwTmDz cieszyła się ogromnym powodzeniem, stąd też tekst gnostycki bywał "oczyszczany" z
elementów nieortodoksyjnych, zmieniany i to wszystko sprawia, że tekst chwilami jest wprost
niezrozumiały. Istnieje ponadto kilkanaście wersji językowych, często również zepsutych. Wydaje
się, że stosunkowo najlepszy jest tekst etiopski utworu.
Tekst tu podany stanowi tłumaczenie z francuskiego przekładu krytycznego pióra S. Voicu,
który przygotowuje wydanie krytyczne utworu 744 . Uzupełniamy go w miejscach brakujących
tekstem greckim A, który umieszczamy w przypisach; w Dodatku podajemy epizody zawarte w
różnych wersjach językowych. Na końcu dajemy wreszcie tekst grecki wersji B dla pokazania, jak
wyglądała jedna z popularnych wersji tego apokryfu. Teksty wersji gr. A i B przekładamy z
wydania Tischendorfa; odwołujemy się do przekładów tych wersji w ANT.
A. Rekonstrukcja tekstu pierwotnego
PAN JEZUS LEPI PTASZKI 745 . 2. 746 1. Gdy Jezus był dzieckiem, bawił się koło brodu na
strumyku; sprawił, że woda wypływała z niego do kałuży, aby stać się czystą. 2. Następnie
wyciągnął z naczynia miękką glinę i ukształtował z niej dwanaście ptaszków 747 . Był to dzień
szabatu i wiele dzieci bawiło się z nim. 3. Pewien Żyd ujrzał, jak on to robił wraz z dziećmi.
Podszedł więc do Józefa, jego ojca, i oskarżył Jezusa w słowach: "Zrobił błoto i ukształtował z
nich ptaszki w dzień szabatu, w który nie wolno tego czynić". 4. Przyszedł Józef i zgromił Jezusa
słowami: "Dlaczego w dzień szabatu robisz to, czego nie godzi się czynić?" 748 Skoro Jezus
usłyszał te słowa, klasnął w dłonie i sprawił, że ptaszki uleciały i zawołał do nich: "Nuże, latajcie i
pamiętajcie o mnie, wy, które żyjecie". I ptaszki uleciały ćwierkając. 5. Gdy faryzeusz to ujrzał, był
zdziwiony i poszedł, aby opowiedzieć o tym przyjaciołom 749 .
UKARANIE SYNA ANNASZA. 3. 750 1. I wtedy syn Annasza 751 , uczonego, który znajdował się
tam z Józefem, wziął brzozową gałąź, wypuścił wodę, którą Jezus zebrał i wysuszył kałużę. 2
Jezus zaś, skoro ujrzał, co się stało, rzekł do niego: "Niech twoja latorośl pozostanie bez korzenia,
a twój owoc stanie się suchy, jak gałąź zerwana przez wiatr". 3. I natychmiast dziecko uschło 752 .
UKARANIE DZIECKA. 4. 753 1. Innym razem Jezus szedł ze swym ojcem i jakieś dziecko
biegnąc uderzyło go w ramię. I natychmiast dziecko padło martwe. Zaś ci, którzy widzieli, co się
wydarzyło, zawołali mówiąc: "Skąd jest to dziecko, bo wszystko, co mówi, natychmiast się
wypełnia?" 2. A rodzice zmarłego dziecka przyszli do Józefa i rzekli do niego: "Nie możesz
mieszkać z nami w tej wiosce z takim dzieckiem, albo raczej naucz je błogosławić, a nie
przeklinać" 754 .
NAGANA JÓZEFA. 5. 755 1. Józef więc podszedł do dziecka i zganił je mówiąc: "Dlaczego, synu
mój, czynisz takie rzeczy? Ci ludzie cierpią i nas nienawidzą". Jezus zaś odpowiedział: "Jeśliby
słowa mojego ojca nie były mądre, nie umiałby pouczać swoich dzieci". I dorzucił: "Nawet jeśli oni
nie znaleźli przekleństwa, natychmiast otrzymają właściwą im karę". I ci, którzy się oburzali,
oślepli. 2. Józef rozgniewał się i silnie pociągnął go za ucho 756 . 3. Jezus rzekł do niego:
"Wystarczy ci szukać i znaleźć 757 , ty jednak nie postąpiłeś rozumnie".
JEZUS W SZKOLE: MOWA JEZUSA I NAGANA ZACHEUSZA. 6. 758 1. I pewien mistrz
imieniem Zacheusz chciał rozmawiać z Józefem, jego ojcem. 2. I Zacheusz rzekł do Józefa: "Czy
zechcesz mi oddać swego syna, aby się nauczył kochać swoich towarzyszy i szanować osoby
starsze, by stał się przyjacielem dzieci i z kolei je pouczał?" 2a. Józef odpowiedział i rzekł do
niego: "Któż może wziąć to dziecko, aby je uczyć? Nie myśl, że to stanowi niewielki krzyż". 2b.
Dziecko odpowiadając rzekło: "Uważam się za obcego tym sprawom, o których mówisz, o
nauczycielu. Jestem inny od was, choć jestem pomiędzy wami. Nie uznaję żadnej godności, która
pochodziłaby od ciała. Nawet jeśli ty znasz Prawo, pozostajesz pod Prawem. Istotnie bowiem, nim
ty urodziłeś się, ja już istniałem 759 . Podczas gdy tobie wydaje się, że jestem jak mój ojciec,
otrzymasz ode mnie naukę, jakiej nikt dotąd nie nauczył się ani nie poznał. A krzyż, o którym
mówiłeś, będzie niesiony przez tego, komu zostało to postanowione. Skoro bowiem zostanę
wyniesiony 760 , powstrzymam się od wszystkiego, co mam wspólne z twoim pokoleniem. Istotnie
bowiem wy nie wiecie, jak urodziliście się, podczas gdy tylko ja wiem dokładnie, kiedy urodziliście
się i jak długo pozostaniecie tu, na niskościach" 761 . 2c. Zaczęli krzyczeć i zdumiewali się,
mówiąc: "Widzieliśmy wielkie rzeczy. Nigdy bowiem nie usłyszeliśmy takich słów: ani od
kapłanów, ani od faryzeuszów czy uczonych. Skąd jest więc zrodzone to dziecko? Zaiste, ma pięć
lat, a widzimy, że tak mówi. Nigdy nie widzieliśmy rzeczy podobnej" 762 . 2d. Znowu im
odpowiedział: "Dlaczego się dziwicie? Dlaczego raczej nie wierzycie, gdy wam mówię, że znam
wiek, kiedy narodziliście się. Ja jednak wiem i inne rzeczy". Gdy oni to usłyszeli, zamilkli i nie
mogli odpowiedzieć. On zbliżył się i rzekł do nich: "Igrałem z wami, bo wy dziwicie się z małych
rzeczy i macie mało wiedzy i mało inteligencji" 763 . 2e. I nauczyciel Zacheusz rzekł do Józefa:
"Oddaj mi go, abym go pouczył jak należy". I głaszcząc zaprowadził go do szkoły. Gdy tam weszli,
Jezus zamilkł. I nauczyciel Zacheusz powtarzał mu wiele razy alfabet, poczynając od alfa. Kazał
mu odpowiadać, ale on milczał. 2f. Nauczyciel rozgniewał się i uderzył go w głowę. Na to dziecko
mu odrzekło: "Jeśli uderza się w kowadło, to ten, który uderza, otrzymuje najcięższy cios. Mogę ci
powiedzieć, że mówisz jak miedź, która brzmi i jak dzwonek wydający dźwięk 764 - one nie mogą
mówić i nie mają ani wiedzy, ani mądrości". 3. Wtedy Jezus wyrecytował bardzo sprawnie
wszystkie litery od alfa aż do omega 765 . I dorzucił: "Ci, którzy rozumieją alfa, jakże będą rozumieli
beta? O obłudnicy, zacznijcie sami nauczać, co znaczy alfa, a potem my wam uwierzymy w tym,
co należy do beta". 4. Wtedy Jezus zaczął im stawiać pytania dotyczące kształtu i formy pierwszej
litery pytając, czemu ona zawiera liczne trójkąty, dlaczego jest wydłużona, pochylona, skłania się
ku dołowi, jest wykręcona, dlaczego ma wiele kątów i dlaczego jest prosta.
JEZUS W SZKOLE: ZACHWYT I ROZPACZ ZACHEUSZA. 7. 1. I nauczyciel Zacheusz był
olśniony i zdumiony tyloma imionami i słowami, i zaczął wołać wielkim głosem: "Oto, co ja sam na
siebie sprowadziłem! 2. Z łaski swojej, usuńcie go stąd. On nie powinien chodzić po ziemi. Zaiste,
on jest przeznaczony na wielki krzyż! On mógłby nawet spalić ogień. Wierzę, że został on
urodzony przed potopem Noego. Jakie łono go zrodziło? Jaka matka go wychowała? 766 Nie mogę
przed nim stanąć twarzą w twarz. Jestem zdumiony i świadomie się pomyliłem. Ja nieszczęsny,
ja, który myślałem, że znalazłem ucznia, podczas gdy znalazłem nauczyciela. 3. Nie znajdę
odpoczynku. Ucieknę z tej wsi. Nie mogę na niego patrzeć. Ja, starzec, zostałem zwyciężony
przez dziecko. W jego oczach widzę inteligencję i podziwiam wymowę jego ust i czystość jego
języka. 4. Ale nie wiem, czy jest to Pan czy anioł".
JEZUS W SZKOLE: UZDROWIENIE WSZYSTKICH. 8. 1. Wtedy Jezus roześmiał się i rzekł:
"Niech ci, którzy nie przynoszą owocu, zaowocują i niech ślepi ujrzą owoc życia sądu". 2. I
natychmiast ci, którzy zostali przez niego przeklęci, odzyskali wzrok. I nikt nie odważył się później
pobudzać go do gniewu.
WSKRZESZENIE DZIECKA. 9. 767 1. Pewnego dnia Jezus bawił się z dziećmi na dachu 768 ;
jedno z nich upadło i zabiło się. Na ten widok dzieci uciekły. Jezus zaś pozostał sam. 2. Rodzice
zabitego dziecka mówili do Jezusa: "Ty zrzuciłeś to dziecko". Jezus im odrzekł: "Ja go nie
pchnąłem". 3. A gdy oni mu grozili, Jezus zszedł do tego, który był zabity i rzekł: "Zenonie -takie
było bowiem jego imię - czy to ja cię strąciłem?" On podniósł się natychmiast i rzekł: "Nie, mój
panie". Gdy rodzice dziecka to ujrzeli, byli zdumieni i chwalili Pana 769 .
ROZBITY DZBAN 770 . 11. 771 1. Gdy Jezus miał siedem lat, wysłała go matka, aby zaczerpnął
wody. W tłumie uderzono w dzban, który się rozbił. 2. Jezus wyciągnął płaszcz, którym był
odziany, napełnił go wodą i przyniósł swojej matce. I Maryja dziwowała się z tego wszystkiego i w
sercu swoim zachowywała to, co widziała 772 .
JEZUS POMAGA JÓZEFOWI W PRACY STOLARSKEJ 773 . 13. 774 1. Potem Jezus osiągnął
wiek ośmiu lat. Jeśli zaś chodzi o Józefa, to był on stolarzem i nie robił niczego innego jak jarzma,
grządziele [do pługu] i pługi. Pewien rolnik przyniósł mu kawałek drzewa, aby go przepiłować.
Jezus rzekł do swego ojca: "Ojcze, naucz mnie piłować!" 2. Jezus wziął namiary do piłowania,
obrobił drzewo z grubsza i obciosał. Pokazał swoją pracę Józefowi, swemu ojcu, i rzekł do niego:
"Czy chcesz, bym tak teraz czynił?" 775
JEZUS W SZKOLE. 14. 776 1. Gdy Józef dostrzegł, że jest on inteligentny, nie chciał, by
pozostawał on bez znajomości pisma i zaprowadził go do pewnego nauczyciela. I nauczyciel rzekł
do niego: "Powiedz mi alfa". Potem dorzucił: "Powiedz beta". 2. I Jezus rzekł do niego: "Powiedz
mi najpierw, co znaczy alfa, wtedy ja ci powiem, co znaczy beta". Nauczyciel rozgniewał się,
uderzył go i natychmiast padł martwy. Jezus powrócił do swoich rodziców. I Józef zawoławszy
jego matkę i nakazał jej, by nie pozwalała mu wychodzić z domu, aby ci, co go uderzą, nie
umierali.
JEZUS W SZKOLE. 15. 777 1. Był jeszcze inny nauczyciel, który rzekł do Józefa: "Daj mi go, a ja
go pouczę". I wziął Jezusa. 2. A gdy on wszedł do szkoły, nie czytał tego, co było napisane, ale
otworzywszy usta 778 mówił w duchu tak, że nauczyciel dotknięty lękiem padł na ziemię i błagał go.
I wielu zgromadziło się w tym miejscu, i wszyscy, którzy to widzieli, byli zdumieni. 3. Gdy Józef
dowiedział się o tym, przybiegł, bo myślał, że nauczyciel umrze. I nauczyciel rzekł do Józefa:
"Ten, którego mi dałeś, nie jest uczniem, ale mistrzem". Józef wziął dziecko i powrócił do domu.
UZDROWIENIE JAKUBA. 16. 779 1. Następnie Józef posłał swego syna Jakuba 780 , aby zebrał
drzewa. I Jezus poszedł za nim. I gdy zbierali drzewo, żmija ukąsiła Jakuba w rękę, a on zemdlał.
2. Gdy Jezus przybył, wydarzyło się, że wyciągnął rękę i dmuchnął tam, gdzie go wąż ukąsił, i
uzdrowił go; wąż natomiast zdechł 781 .
JEZUS W ŚWIĄTYNI 782 . 19. 783 1. I gdy Jezus miał dwanaście lat, Józef i Maryja udali się, jak
mieli zwyczaj, do Jerozolimy na święto Paschy. Po uroczystości Paschy powracali do siebie.
Jezus zatrzymał się w Jerozolimie. Oni zaś nie wiedzieli o tym, lecz byli pewni, że był on z grupą.
2. Po dniu drogi, Maryja i Józef szukali go pośród swojej rodziny. A gdy go nie znaleźli, powrócili
do Jerozolimy poszukując go. Trzy dni później odnaleźli go w świątyni siedzącego pośród
uczonych, którzy go słuchali i pytali. Wszyscy zaś, którzy go słuchali, zdumiewali się, ponieważ on
podchwytywał kapłanów i wyjaśniał im przypowieści proroków i znaki ukryte, a także trudności
Prawa. 3. Wtedy matka rzekła do niego: "Synu, dlaczego uczyniłeś nam coś takiego? Myśmy
przecież cierpieli szukając ciebie". Jezus odpowiedział i rzekł: "Dlaczego szukaliście mnie? Nie
wiecie, że powinienem zajmować się sprawami Ojca mojego?" 4. Uczeni i faryzeusze mówili do
Maryi: "Czy ty jesteś matką tego dziecka? Oto jesteś błogosławiona w twoim owocu 784 , ponieważ
my nigdy nie widzieliśmy nigdy ani usłyszeli takiej chwały i takiej mądrości". 5. Jezus podniósł się i
poszedł za swoją matką. I był posłuszny swoim rodzicom. Matka zachowywała wszystkie te słowa.
A Jezus wzrastał w kształtach, w mądrości i w łasce w oczach Boga i ludzi.
B. Opowiadania zawarte w różnych wersjach EwTmDz
1. JEZUS CHODZI PO PROMIENIU SŁONECZNYM
a. Znowu Pan nasz uczynił cud. Gdy [promień] słońca wszedł przez okno, Pan Jezus usiadł na
promieniu i poszedł na wschód i na zachód tak daleko, jak tylko dochodził promień słońca 785 .
b. I po tych dniach bawił się Jezus na jakimś budynku, na wieży. Promień słońca wpadł przez
dziurkę od klucza do wnętrza. Jezus więc wskoczył na promień i usiadł na nim. Inne dziecko
ujrzało to i chciało wraz z Jezusem usiąść na promieniu. Przy tym jednak spadło z wieży i
umarło 786 [następuje rozbudowane opowiadanie nr 9].
2. PAN JEZUS BURZY BAŁWANY. Pan Jezus przechodził pośród grupy ustawionych posągów
bożków i spadła na niego cegła z budynku. Wtedy rzekł Jezus: "Rozpadnij się, źle zbudowany
budynku!". I w tej samej chwili została zniszczona świątynia bożków. Wtedy rzekł on znowu:
"Teraz powinna zostać odbudowana jako porządny budynek, a nie jako mieszkanie szatana". I
natychmiast została pięknie odbudowana 787 .
3. PAN JEZUS UCZNIEM LEKARZA 788 . 1. Józef oddawał go różnym nauczycielom, ale on tam
nie uczył się, ale raczej uczył się sam. Potem oddał go pewnemu lekarzowi. Do tego lekarza zwykł
był przychodzić pewien pacjent, niewidomy na jedno oko, a chorował na oko, którym widział, i to
właśnie smarował mu lekarz maścią. Pewnego razu dziecko zostało same w domu lekarza i nie
było tam nauczyciela. Wtedy przyszedł pacjent, aby mu lekarz posmarował maścią oko. Jezus
rzekł do niego: "Dziwię ci się, człowieku, że troszczysz się o oko, na które widzisz, a zupełnie nie
troszczysz się o to, na które nie widzisz". Gdy człowiek usłyszał słowa dziecka, zadziwił się i rzekł:
"Cóż więc mam uczynić?" Jezus rzekł doń: "Czy chcesz, bym cię uzdrowił?" Rzekł mu człowiek:
"Tak, chcę". Wtedy Jezus dotknął jego oczu i natychmiast mógł on patrzyć tym, na które nie
widział, podczas gdy oko, które było chore, zostało uzdrowione.
2. Wtedy odszedł człowiek i przyniósł chleb, wino i inne dary dla swego wybawcy. Gdy zaś
lekarz ujrzał swego pacjenta ze zdrowymi oczyma, nie poznał go i również nie rozumiał, dla kogo
on przyniósł dary. I rzekł doń: "Kim jesteś ty, który przyniosłeś te dary? Nie znam ciebie". Wtedy
tamten rzekł: "Czyż nie znasz mnie? Jestem człowiekiem, który do ciebie przychodził, a miał tylko
jedno oko, a to zostało przez ciebie uleczone". Lekarz zdumiał się i zapytał go: "Jakże zostałeś
wyleczony? Przecież twoje oczy były chore, a teraz widzisz na to, na które nie widziałeś, a słabe
stało się uzdrowione". Człowiek powiedział mu prawdę i rzekł: "Twój dobry uczeń uleczył mi oczy".
Wtedy dla lekarza stało się jasne, że sam nic nie pomógł i że nie oddał mu żadnej przysługi swoją
sztuką lekarską. Dlatego zapytał go jeszcze raz. Wtedy ten opowiedział mu znowu, zgodnie z
prawdą, o cudzie, który dokonał na nim Jezus, i rzekł: "Przed kilkoma dniami przyszedłem tu, aby
cię znaleźć, ale cię nie zastałem, a jedynie twojego ucznia, owo dobre dziecko. Ono spojrzało na
mnie i rzekło: «Dziwię się tobie człowieku, że tak mało szukasz pomocy dla swego oka, na które
widzisz, a zupełnie nie troszczysz się o to, na które nie widzisz». Gdy to usłyszałem, rzekłem: «A
cóż powinienem zrobić?» A ono odpowiedziało: «Jeśli chcesz, uzdrowię cię». Wtedy rzekłem do
niego: «Tak, chcę». Wtedy dziecko wstało, dotknęło moich obydwóch oczu; to, na które nie
widziałem, otworzyło się, a chore stało się zdrowe". Wtedy lekarz poczuł w sercu zazdrość,
pozwolił człowiekowi odejść, przywołał Józefa i rzekł doń: "Zabierz swego syna i weź go stąd,
ponieważ on może zniszczyć ludzką sztukę leczenia". Józef zabrał dziecko ze sobą i zaprowadził
je do swego domu 789 .
4. JEZUS PRZEMIENIA DZIECI W ŚWINIE. Innym razem przechodził Jezus przez tłum Żydów i
zapytał: "Gdzie są wasze dzieci?" Oni odpowiedzieli: "Właśnie bawią się w chlewni. Zostały
zamknięte w chlewie". Jezus wszedł do chlewa i zapytał: "Kto tam jest?" One rzekły: "Tu są
świnie". Wtedy rzekł Jezus: "Stańcie się świniami!" I natychmiast stały się świniami 790 .
5. CUD ZE ZBOŻEM. I gdy przechodzili przez zasiane pole, wyciągnął rękę i wziął kłosy 791 , i
położył je na ogniu, i starł i zaczął jeść 792 .
6. JEZUS OŻYWIA ZASOLONĄ RYBĘ. I skończył Jezus trzeci rok. I gdy zobaczył bawiących
się chłopców, począł się bawić razem z nimi. I wziął jedną suchą rybę, i włożył ją do miski, i kazał
rybie, by się poruszała. I zaczęła się poruszać. I rzekł znowu do ryby: "Wyrzuć sól, którą masz [w
sobie], i pływaj po wodzie. I tak też się stało. Gdy ujrzeli sąsiedzi, co się stało, zawiadomili o tym
kobietę wdowę, w której domu przebywała Maryja, matka jego. Gdy ona usłyszała o tym
wydarzeniu, z pośpiechem wypędziła ich ze swego domu 793 .
7. JAK NAUCZYCIEL WYRZUCIŁ GO Z MIASTA 1. Gdy Jezus przechodził z Maryją, matką
swoją przez środek rynku, spojrzawszy zobaczył, jak nauczyciel pouczał swoich uczniów. I oto
dwanaście wróbli walczących pomiędzy sobą wpadło przez mur na pierś owego nauczyciela, który
pouczał uczniów. 2. Gdy ów nauczyciel ujrzał, że on się śmieje, rozłościwszy się wielce, rzekł do
swoich uczniów: "Idźcie i sprowadźcie go do mnie!" Gdy oni Go chwycili, nauczyciel wziął go za
ucho i rzekł: "Co takiego zobaczyłeś, że zacząłeś się śmiać?" A on na to rzekł do niego:
"Nauczycielu, oto ręka pełna pszenicy. Kazałem im i rzuciłem pszenicę, którą one z
niebezpieczeństwem wybierają ze środka; dlatego też walczą między sobą, aby podzielić się
pszenicą". 3 Jezus nie odszedł stamtąd, dopóki nie zostało dopełnione. Z tego powodu nauczyciel
postarał się, aby go wyrzucono z miasta razem z jego matką 794 .
8 795 . [1] UWIĘZIONY CHŁOPIEC. Zdarzyło się, że liczni chłopcy szli za Jezusem i bawili się z
nim. Pewien ojciec rodziny wielce rozgniewany na to, że syn jego biegał z Jezusem, aby już
więcej nie mógł pójść za Jezusem, uwięził go w mocnej i potężnej twierdzy, do której nie było
żadnego wejścia poza drzwiczkami i jednym tylko okienkiem, przez które przenikało nieco światła;
drzwi zaś były zamknięte i opieczętowane. Ojciec kiedyś wyjechał, a właśnie tego dnia przybył
tam Jezus z chłopcami. Gdy ich usłyszał chłopiec więziony, zawołał przez okno: "Jezu, najdroższy
towarzyszu, usłyszałem twój głos, uradowała się dusza moja i pocieszyłem się. Dlaczego mnie
pozostawiłeś zamkniętego?" Na to Jezus obrócił się i rzekł: "Wyciągnij do mnie przez szparę twoją
rękę albo też twój palec!" Gdy on to uczynił, wyciągnął przez bardzo ciasne okno chłopca, który
poszedł za nim. I rzekł do niego Jezus: Poznaj moc Bożą i opowiadaj w swej starości, co uczynił ci
Jezus w dzieciństwie". Gdy to zobaczył ojciec rodziny, najpierw poszedł do drzwi i stwierdził, że
wszystko pozostało zamknięte i opieczętowane, i zawołał głośno twierdząc, że to duch, bowiem
oczy jego były zamknięte tak, że nie widział Bożej mocy.
9. [2]. SKOK JEZUSA. Józef, ów ojciec rodziny, najwyższy spośród urzędników synagogi,
pisarzy i nauczycieli, użalał się na Jezusa, że czyni on nowe cuda wśród ludu tak, że czczą go już
jak boga, i wynosząc się powiedział: "Oto idą za Jezusem nasi chłopcy aż na pole Sichar, a
pośród nich jest nawet nasz syn". I rozgniewany porwał za kij, aby nim uderzyć Jezusa i podążał
za nim aż do góry, która leży ponad boczną doliną bobu. Ale Jezus uciekł przed jego gniewem:
Zgłoś jeśli naruszono regulamin