0:00:02:Drogi doktorze,|jestem bardzo z�a na pana! 0:00:07:Ale ja ju� pani nie jestem|potrzebny. 0:00:08:To nieprawda,|zupe�na nieprawda. 0:00:10:127: prysznice|i k�piele b�otne. 0:00:13:129: masa�e. 0:00:17:131: inhalacje. 0:00:21:137: inhalacje. 0:00:24:145: masa�e. 0:00:29:147: prysznice i b�oto. 0:00:32:149: inhalacje. 0:00:36:Witaj, Commendatore. 0:00:39:Wiesz, zrozumia�em, co ty|chcesz nam przekaza�... 0:00:42:Zam�t, kt�ry jest w cz�owieku.|Ale musisz to zrobi� ja�niej. 0:00:47:Musisz sprawi�, �eby ci� zrozumiano.|Inaczej co z tego za po�ytek? 0:00:53:Chod�my, Guido. 0:00:56:Pan de Angelis proszony|jest do �wietlicy. 0:01:04:Je�li to, co chcesz powiedzie�,|jest interesuj�ce, 0:01:06:musi by� takie dla wszystkich. 0:01:08:Jak mo�na nie dba� o to,|czy widownia co� zrozumie? 0:01:11:Wybacz, ale to|arogancja i zarozumia�o��. 0:01:16:Commendatore, chod�my tam.|Wdech. Oddychaj g��boko. 0:01:20:Cze��, Guido. 0:01:21:Trzyma�em ci miejsce|przy wodotrysku. 0:01:23:By�em dzi� rano przy|statku kosmicznym 0:01:25:jest ju� wysoki na|50 metr�w. 0:01:45:Mario. 0:02:07:Guido, Jego Eminencja|czeka na ciebie. Powtarzam. 0:02:14:Jego Eminencja czeka. 0:02:19:Ubieraj si�, szybko.|Kardyna� ju� czeka. 0:02:23:Powiedz mu wszystko.|Wyspowiadaj si�, nie kryj niczego, 0:02:26:a je�li b�dziesz mia� woln� chwil�,|to wspomnij i o mnie dobrze. 0:02:30:To wielka szansa, Guido.|Kardyna�! Szcz�ciarz z ciebie. 0:02:33:Mo�e dawa� dyspensy|za wszystko... 0:02:36:Pami�tasz m�j rozw�d w Meksyku?|Za�atw mi za to. Tobie nie odm�wi. 0:02:40:Przede wszystkim oka� gorliwo��,|rzu� si� na kolana, 0:02:43:poca�uj pier�cie�,|powiedz, �e �a�ujesz. 0:02:46:Wkra�� si� w ich �aski znaczy,|�e mo�esz mie� w �yciu cokolwiek. 0:02:52:Uwa�aj, Guido.|Nasz los w twoich r�kach. 0:03:01:Ma pan tylko|pi�� minut. 0:03:17:Wasza Eminencjo,|nie jestem szcz�liwy. 0:03:23:A czemu mia�by� by�?|To nie jest tw�j zaw�d. 0:03:30:Kto ci powiedzia�, �e przychodzisz|na ten �wiat, �eby by� szcz�liwym? 0:03:33:Orygenes m�wi w kazaniach:|Extra Ecclesiam nulla salus. 0:03:42:Nie ma zbawienia|poza Ko�cio�em. 0:03:45:Extra Ecclesiam,|nemo salvatur. 0:03:49:Nikogo nie spotka zbawienie|poza Ko�cio�em. 0:03:55:Salus extra Ecclesiam,|non est. 0:04:00:Zbawienia poza Ko�cio�em|nie znajdziesz. 0:04:05:Civitas dei. Kto nie jest|w Mie�cie Boga, 0:04:10:ten nale�y do|Miasta Diab�a. 0:04:37:Przyjd�cie i zobaczcie wspania�y|ludzki fenomen, fakira Siv�, 0:04:40:kt�ry pobi� wszystkie|poprzednie rekordy... 0:04:43:nasz eksperyment jest codziennie|kontrolowany przez ekspert�w z Europy. 0:05:10:20,000...22...23,000...|a pani z ty�u? 0:05:15:25,000? Dobrze,|stawka wci�� 24,000. 0:05:19:Czy s�ysz� 30,000? 0:05:20:Wspaniale. 35,000...|40,000. Ro�nie, ro�nie... 0:05:26:Jeszcze jedna oferta?|50,000, stawk� jest 50,000... 0:05:51:-Kiedy tu przyjecha�a�?|-Oko�o pi�tej. 0:05:53:Poszli�my do hotelu,|ale tam ci� nie by�o. 0:05:56:-Jak si� masz?|-Dobrze, dobrze. 0:05:59:Z kim przyjecha�a�? 0:06:00:Z Rosell� i Enrico.|Tilde te� jest. 0:06:03:Rosella?|Gdzie ona jest? 0:06:07:Dobra dziewczynka. Jednak przyjecha�a�.|Dobrze wygl�dasz, wiesz? 0:06:12:Cze��, Rossa. 0:06:13:To ju� chyba rok,|odk�d ostatnio ta�czyli�my. 0:06:19:Luisa, kochanie.|Jeste� moim skarbem. 0:06:22:Jestem tak szcz�liwy,|�e przyjecha�a�. Zawsze tak jest... 0:06:25:�e kiedy jeste� daleko...|-Czujesz si� samotny. 0:06:30:To prawda? T�skni�e� za mn�?|-Tak. 0:06:34:Nie bawi�o ci� towarzystwo|tych wszystkich mi�ych pa�? 0:06:37:A wi�c zauwa�y�a� je... 0:06:39:�adnych skok�w w bok? 0:06:41:Biedny Guido. A co z twoj�|s�ynn� m�sko�ci�? 0:06:44:-�licznie pachniesz.|-Podoba ci si� zapach? 0:06:46:Jeste� taka jasna. 0:06:49:Jak praca nad projektem?|Lepiej? 0:06:51:C�, nie zrobi�em chyba|�adnych wielkich post�p�w. 0:06:55:Ale o czym to jest?|Co tym razem planujesz? 0:07:00:O przepraszam. 0:07:03:Wydaje mi si�,|czy te� Enrico co� do ciebie czuje? 0:07:12:Jest wspania�a, prawda? 0:07:20:Brawo, pi�knie. 0:07:22:Witam. Mi�o pani�|tu mie� z nami. 0:07:23:Dzi�ki. 0:07:25:Maestro, jeste�my do us�ug.|Zbieramy si�? 0:07:28:Ju� id�. 0:07:29:Moja droga,|dzi� zobaczysz, 0:07:31:w jakie niezmierne szale�stwo|mo�e wpa�� producent filmowy. 0:07:34:Prawd� m�wi�c, to nie chc�|podawa� tej pani r�ki. 0:07:38:Gdy tylko ci� dotknie,|zaraz wie, o czym my�lisz. 0:07:41:-A kt� by inny?|-Tw�j Anio� Str�. 0:07:45:Nie osi�gn�a� jeszcze|tego stopnia za�y�o�ci? 0:07:47:-Mog� przedstawi� moj� siostr�?|-Aaa, pi�kna m�oda siostrzyczka! 0:07:50:Widzia�e� te r�ne kobiety,|kt�re przyci�ga tw�j re�yser? 0:07:52:Ciesz� si� ze spotkania,|Commendatore. 0:07:54:W�a�nie sko�czy�em scenariusz|o wojnie atomowej. 0:07:56:Tylko producent z pa�sk� odwag�|m�g�by go zrobi�. 0:07:59:Czy pi�kne czarodziejki|te� nale�� do twojego haremu? 0:08:02:Powiedzmy, �e ja|jestem tu nadzorc�. 0:08:06:Masz si� w ko�cu lepiej?|Izolacja pomog�a? 0:08:10:Wygl�dasz lepiej.|-Naprawd�? 0:08:12:Nie. �artowa�am. Lepiej?|Prawd� m�wi�c, to si� martwi�. 0:08:15:Mi�o by�o z twojej strony,|�e zaprosi�e� Luis�. 0:08:17:My�l o tym|uszcz�liwi�a j�. 0:08:19:Je�li nie masz nic przeciwko,|to nie pojad�. Nie przydam si�. 0:08:22:-Jak chcesz.|-Przyjacielu, nalegam. Wsiadaj. 0:08:26:Kochanie, przejd� do|samochodu Laury. 0:08:28:-Gdzie twoja �ona?|-Nie wiem. Gdzie� tu by�a. 0:08:31:Rosella, chod� z nami. 0:08:32:Chc� ci opowiedzie�|dziwn� histori�. 0:08:36:Moja siostra by�a zakonnic�.|Zmar�a bardzo wcze�nie. 0:08:39:Pewnej nocy jej portret|nagle zmieni� wyraz twarzy. 0:08:43:Wsiadaj, prosz�. 0:08:45:Zmieni� si�, jakby chcia� mnie ostrzec|o jakim� niebezpiecze�stwie. 0:08:48:Usi�d� z przodu. 0:08:50:Par� dni p�niej|m�j wujek m�wi: 0:08:53:Dziecko,|chod�my na bazar. 0:08:54:Mia� Isott� Fraschini...|Wi�c tkn�o mnie przeczucie... 0:09:23:I co? 0:09:25:Musisz by� wariatem,|�eby s�ucha� tego re�ysera. 0:09:28:Ubierzcie si�.|Jest wilgotno. 0:09:33:Gdzie jeste�, Renato? 0:09:36:Tutaj, Commendatore. 0:09:38:Musimy by� gotowi|na 20-tego. 0:09:40:Za mn�, panie.|Ostro�nie, du�o tu wyboj�w. 0:09:43:Chyba troch� si� sp�niamy.|-Nie, zrobili�my ju� 70 metr�w. 0:09:47:Co z Luis�? Nagle si� zmieni�a.|Jest jaka� nerwowa i z�a. 0:09:51:Nie wiem. Tak si�|cieszy�a z przyjazdu. 0:09:53:Musia�e� jej co� powiedzie�|denerwuj�cego. 0:09:55:-W �yciu!|-A co to jest? 0:09:57:To niewiarygodnie|fascynuj�ce. 0:09:59:Ten model zostanie|na�o�ony na struktur� 0:10:03:�eby stworzy� iluzj�|rakiety stoj�cej na stanowisku. 0:10:05:Mam racj�?|-Masz. 0:10:09:To jest stanowisko|startowe rakiety. 0:10:10:To najwa�niejszy|moment w filmie. 0:10:14:�adnych zdj��.|-Tylko jedno, Commendatore. 0:10:17:Za co si� teraz wzi��|tw�j m��? Science-fiction? 0:10:21:A co ja wiem?|Jego zapytaj. 0:10:23:Giancarlo napisa� mu tak�|pi�kn� histori� o Marsjanach. 0:10:27:Na co ci ten ca�y|park rozrywki? 0:10:29:Nawet nie wiecie,|co to za praca. 0:10:31:�adna firma nie chcia�a|si� tego podj��. 0:10:35:To wszystko|stoi na piachu. 0:10:36:Ile w to wesz�o|betonu? 0:10:39:Tony! 400 ton. 0:10:43:Commendatore,|je�li mo�na, 0:10:45:to zatrzymam si� tutaj.|Mam zawroty g�owy. 0:10:48:Za 80 mln m�g�by� kupi�|dziesi�� mieszka�. 0:10:51:Nad�te to wszystko,|zupe�nie jak on. 0:10:54:Szwagierka chyba nie jest|zbyt mi�a dla naszego re�ysera. 0:10:57:-Mo�e jest w nim zakochana.|-W nim? 0:10:59:Modl� si� dzie� i noc,|�eby nie mie� takiego m�a. 0:11:01:Co teraz?|Jeszcze wy�ej? 0:11:03:Ch�tnie ci� ponios�. 0:11:05:Kiedy pomy�l�, �e wyda�|80 mln na t� budow�. 0:11:09:Nie lepiej by�o tego wyda�|na rze�bion� kurtyn�? 0:11:12:Kurtyn�?! Tak by�o za|czas�w twojego dziadka. 0:11:15:Poza tym, czy to twoje|miliony, Conocchia? 0:11:20:Luisa, zimno ci?|We� moj� kurtk�. 0:11:23:Nie, nie.|Dzi�kuj�. 0:11:25:I tak ju� wracamy|do hotelu. 0:11:30:Czy co� si� sta�o?|Tak nagle posmutnia�a�. 0:11:37:Nie mam racji? 0:11:37:Nie. Wcale nie|jestem smutna. 0:11:45:Sekwencja zaczyna si�|obrazem planety Ziemi 0:11:47:totalnie zmiecionej przez|wojn� termonuklearn�. 0:11:51:Guido chyba ucieszy� si�|na tw�j widok, naprawd�. 0:11:54:...a rakieta, nasza Arka Noego,|pr�buje uciec z ocala�ymi... 0:11:58:szukaj�cymi schronienia|na innej planecie. 0:12:01:Ponad 10000 statyst�w,|mo�e 15000, tragiczny t�um. 0:12:06:Naprawd� zobaczymy to|wszystko w twoim filmie? 0:12:09:Mamma mia, prorok podnosi g�os.|Chce wszystkich wystraszy�. 0:12:13:Czemu nie? Nie m�w, �e te�|lubisz filmy, w kt�rych si� nic nie dzieje? 0:12:17:W moim filmie b�dzie si�|dzia�o wiele rzeczy. 0:12:20:Wszystko do niego wk�adam.|Nawet stepuj�cego marynarza. 0:12:24:Marynarzu, podejd� no.|Czego si� nauczy�e� w Ameryce? 0:12:28:Nie, nie chc� wody.|Zata�cz, a dam ci rol�. 0:12:31:Ta�cz. 0:12:40:Co ci jest?|Co si� dzieje? 0:12:42:Rossella, nie b�d� starsz�|siostr�. Nie lubi� tego. 0:12:47:Panie Re�yserze,|jak� rol� dostan�? 0:12:55:Co Luisa o mnie my�li?|Co ona chce robi�? 0:12:58:Jak� rol�?|Moja rola? 0:13:00:Odejd�! 0:13:02:Znasz Luis�. Nie m�wi zbyt wiele.|Nawet mi, najlepszej przyjaci�ce. 0:13:06:Naprawd� nie wiem.|Pogubi�a si�. 0:13:10:Raz m�wi jedno,|kiedy indziej co innego. 0:13:13:Niestety, jedyn� rzecz�,|jak� ona chce, 0:13:15:to sta� si� dla ciebie|kim� innym. 0:13:17:Czemu? 0:13:19:To b��d, kt�ry|wielu ludzi pope�nia. 0:13:23:A ten m�ody ch�opak,|zakocha� si� w niej? 0:13:28:Podoba�oby ci si� to,|nie gryz�o by ci� ju� sumienie. 0:13:32:Jeste� takim draniem. 0:13:34:Biedny Enrico, jest taki niezr�czny,|�e wszyscy zauwa�yli. 0:13:40:Kr�ci si� ko�o niej, s�ucha,|dotrzymuje towarzystwa. 0:13:43:Jest wspania�ym przyjacielem. 0:13:48:My�la�em, �e moje|pomys�y s� klarowne. 0:13:51:Chcia�em zrobi� uczciwy film.|Bez �adnych k�amstw. 0:13:56:My�la�em, �e mam co�|prostego do przekazania. 0:14:01:Co� przydatnego|ka�demu. 0:14:03:Film, kt�ry pom�g� by|pogrzeba� na zawsze 0:14:05:te wszystkie martwe rzeczy,|kt�re nosimy w sobie. 0:14:10:Tak naprawd� to nie mam|odwagi niczego pogrzeba�. 0:14...
KlaudkaCk