South Park - S03E05 - Jakovasaurs.txt

(15 KB) Pobierz
00:00:22:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:26:corecta napisuf by: Pexi
00:00:31:A póniej jeszcze: Pablo|aligator44@interia.pl
00:00:40:Posłuchajcie nowej piosenki,| którš włanie napisałem.|Nosi tytuł: "Nienawidzę was".
00:00:44:Nienawidzę was.|Jestecie dupki.
00:00:49:A zwłaszcza Kenny.|Jak ja go nienawidzę!
00:00:55:Zapiewajmy razem!
00:00:58:Nienawidzę was...|Znacie słowa!
00:01:02:Jak dobrze być dzikim dzieckiem natury!|Siedzieć w lenej głuszy, wracać do domu o 20.30...
00:01:07:-Dokšd idziesz?|-Do domu. Muszę do toalety.
00:01:10:-Id za drzewka.|-Mam sprawę nr 2.
00:01:12:-I co? Możesz zrobić kupę w lesie.|-Nie ma mowy! Czym się podetrę?
00:01:16:Nie bšd dzieckiem|Jestemy twardzielami z lasu!
00:01:18:-Na czym usišdę?|-Kucniesz, głupku.
00:01:21:Nie tutaj!|Id dalej!
00:01:23:Tak się cieszę,|że znacie zasady srania na dworze.
00:01:30:Uważaj na dupowkręty ziemne!
00:01:33:-Zamknijcie się! Nie mogę myleć!|-O czym chcesz myleć?
00:01:36:O bombowcach, mieciarkach,|lodach z automatu...
00:01:42:-Poskutkowało!|-Ohyda!
00:01:48:Kupa na dworze.|Pyszna jak lody.
00:01:52:Dla moich przyjaciół.|Zwłaszcza dla Kenny'ego.
00:01:56:Kenny!|Pożyczysz rękawiczkę?
00:02:00:Co jest?!
00:02:04:O mój Boże!|Chłopaki! Spójrzcie!
00:02:06:-Nie chcemy, Cartman!|-Chodcie tu!
00:02:09:-Nie ma mowy!|-Mówię poważnie!
00:02:11:-Patrzcie za krzakami!|-Co?
00:02:13:-Bardzo się bać!|-Widzę!|-Zabijmy TO!
00:02:17:Cartman!|Powinienne jš zakopać!
00:02:21:Spójrzcie na ten miecz!|Tylko w naszym TV SKLEPIE.
00:02:23:Na ostrzu jest smok!|Smok namalowany na ostrzu!
00:02:30:Ned!|Jakim cudem zgubiłe instrumencik?
00:02:33:Nie słyszę cię.|Nie masz tchawicy.
00:02:36:Za dużo paliłe,|więc ci jš usuneli.
00:02:40:Za dużo piłe|i zgubiłe instrumencik.
00:02:42:Zam... knij... się...|Jim... bo...!
00:02:43:Nie bekaj,|bo się porzygam.
00:02:46:-Pobiegł tam! Szybko!|-Łapać go!
00:02:49:-Co się dzieje, do diabła?|Widzielimy wielkie zwierzę! Pobiegło tam!
00:02:52:Poczekajcie! Wezmę strzelbę.|Ned! Chod, Ned!
00:02:56:-Dokšd pobiegło?|-Przed chwilš tu było.
00:02:59:Chyba wpadło|w pułapkę na strusie.
00:03:05:Zapalę latarkę, żeby TO olepić.
00:03:10:więta Wrono!|Pierwszy raz widzę CO takiego.
00:03:14:-Ja umrzeć?!|-To co jest mieszne!
00:03:18:-Jest głupie!|-Dobra, zabijmy TO!
00:03:21:Nie...|Nie zabijajcie TEGO.
00:03:24:-Lubię TO CO.|-Ty nic nie lubisz!
00:03:28:No dobra Ned, dzwoń do|pani burmistrz i powiedz...
00:03:31:Racja! Nie możesz. Ja to zrobię.
00:03:34:Walczyłem z TYM,|jak z aligatorem z Luizjany.
00:03:36:Broniło się zajadle!
00:03:40:Witaj, liczny maluszku.|Dziwaczku! Pieszczoszku!
00:03:45:Jastemy z| Depertamentu Spraw Wewnętrznych.
00:03:49:-O tak, co słychać|-W porzšdku. -W porzšdku. -W porzšdku.
00:03:53:-Proszę tutaj.|-To niewiarygodne!
00:03:56:-Niesłychane!|-Co?!
00:03:59:-To durniozaur.|Nigdy nie widziano żywego.
00:04:05:Niesłychane! Znamy tylko|jego zamarznięte szczštki!
00:04:08:Wie pani, co to znaczy?|Na podstawie DNA można odtworzyć populację.
00:04:14:Uroczo!
00:04:17:Jest... za... to...|nag... ro... da...?
00:04:20:Przestań!|To obrzydliwe.
00:04:23:Ten durniozaur| da poczštek całej populacji.
00:04:25:W takim razie| nazwiemy go... "Nadzieja".
00:04:31:-Nazywać się Dżumdżum.|-Nazywa się Dżumdżum.
00:04:35:-Nadzieja to liczne imię!|-Musi zamieszkać w bezpiecznym miejscu.
00:04:39:Wezmę go do siebie.
00:04:41:Nie, bo będziesz |molestował go seksualnie!
00:04:44:-Co?! Jak pani mie?
00:04:46:Co spotkało rannego gołębia,|którym miałe się zajšć?
00:04:50:-Bez przesady, wszyscy wiedzš,| że to była straszna dziwka.
00:04:53:Przechowam go w stodole,|jest stara, ale ogrzewana.
00:04:56:-To dobry pomysł!|-Dobry pomysł! -Pomysł!
00:04:59:Chwileczkę!|Muszę co wyjanić.
00:05:03:Wiemy, że gołšb był kurwš!|Kto z nie nim spał ręka do góry.
00:05:08:Nieważne...
00:05:11:STAW STARKA
00:05:30:Smok namalowany na ostrzu.|Miecz tsumutami...
00:05:35:Smok na ostrzu!|Mamusiu!
00:05:38:Kup mi miecz samurajów Tokugawa.
00:05:43:-Zastanowię się, misiu.|-Uroczo!
00:05:47:-Mamusiu, kto puka!|-Jestem zajęta, bšbelku.
00:05:51:-Otworzyć?|-Otwórz paszteciku.
00:05:55:To pewnie|twój mały przyjaciel!
00:06:00:Spokojnie! Już idę!
00:06:06:Mamusiu!| Drugi stwór ze stawu Starka!
00:06:09:-To miło, cukiereczku|-Pomóż mi!
00:06:13:Pomóż znaleć Dżumdżum.|Zniknęła. Martwię się.
00:06:17:-Drugi durniozaur?|-Co to "durniozaur"?
00:06:21:-Durniozaur to ty. Tak was nazywajš.|-W porzšdeczku!
00:06:24:-Ten drugi mówi inaczej.|-Dżumdżum to dziewczyna.
00:06:28:-Ona mówi inaczej.|-Zawiadomię kumpli. Nie uwierzš!
00:06:32:Zaprowad mnie do niej.|Jestemy ostatni. Więcej nie ma.
00:06:36:To ostatni przedstawiciele gatunku.
00:06:41:Najarałe się|mamusinego cracka?
00:06:44:Doć tych starych dowcipów|o narkomanii mamusi!
00:06:46:Eryku! |Masz jeszcze te ciasteczka?
00:06:49:-Kto to? Przyjaciel mamy?|-Nie, durniozaur. Możesz wejć!
00:06:53:Durnio, przedstawiam ci|moich przyjaciół.
00:06:56:Czeć!|Lubię nowych przyjaciół.
00:07:00:-Prawda, że mieszny?|-Wkurzajšcy!
00:07:03:-Co z nim zrobimy?|-Zaprowadmy go do jego dziewczyny.
00:07:06:Powiedzmy rodzicom!
00:07:08:Nie! Doroli nie zrozumiejš.|Sami to załatwimy.
00:07:12:-Cicho, bo narobimy sobie kłopotu!|-Dżumdżum!
00:07:15:-Cicho głupku!|-Cieszę się,|że wszystko w porzšdeczku!
00:07:19:-Nie umiesz mówić szeptem?|-Przecież szepczę.
00:07:24:-Jeste taki zabawny!|-Jestem?
00:07:27:Durniu! Bierz tę laskę|i wracajcie do stawu Starka.
00:07:30:Sam nie wiem...|Tu jest przyjemniej.
00:07:36:Wielki kłopot!
00:07:41:Witamy w Dziale Protez|Wyciętych tchawic.
00:07:45:Jestem Amanda.|Czym mogę służyć?
00:07:49:Zgu... bi... łem...|ins... tru... men... cik...
00:07:53:Słucham?
00:08:00:Słucham?
00:08:06:Ned! Spójrz!|Kupiłem ci nowš protezę!
00:08:12:Chcesz, to bierz!|Wypróbuj.
00:08:15:{Jimbo, jestem ci|bardzo wdzięczny.}
00:08:19:{Co to jest, do cholery?!}
00:08:23:Przez pomyłkę kupiłem|model dla irlandczyków.
00:08:26:{Na węża więtego Patryka!|Zachowałe paragon?}
00:08:29:-Szybko! Nowa wiadomoć!|-Co się stało?
00:08:32:-Znaleli następnego durniozaura!|-{Celtyckie jaja!}
00:08:39:O sytuacji durniozaurów|opowie pan z Depertamentu.
00:08:43:Dziękuje, pani burmistrz.|Szlachetnym durniozaurom...
00:08:47:...grozi wymarcie,| a wy możecie odtworzyć gatunek.
00:08:51:-Dziękuję za zaszczyt...|-Co robisz, tłusta dupo?
00:08:54:Muszę wygłosić mowę | kiedy pogratulujš mi odkrycia.
00:08:58:Dziękuję za wielki zaszczyt...
00:08:59:Nadzieja i Durnio to ostatni|przedstawiciele gatunku.
00:09:02:Dzięki pani burmistrz|ułatwimy im rozmnażanie.
00:09:05:Stworzymy im dom|i większš szansę przetrwania.
00:09:09:-Dziękuję!|-Odkrywca durniozaurów, Eryk Cartman!
00:09:14:-Dziękuję za wielki zaszczyt...|-Wystarczy idziemy...
00:09:19:W South Park sš tylko|dwie pory roku - zima i lipiec.
00:09:23:Mówišc poważnie,|cišgle tu co odkrywam...
00:09:29:Wy sukinsyny! Wracajcie!|Mam wielki zaszczyt!
00:09:33:WITAJCIE W DOMU,|NADZIEJO I DURNIU!
00:09:35:W porzšdeczku!
00:09:37:Durniu! Niech nowy dom|zachęci cię do... wiesz...
00:09:43:-Do czego?|-Chcemy młode durniozaury.
00:09:47:-Może powinnicie...|-Co?
00:09:50:-Wzišć się do roboty...|-Co?
00:09:53:Pieprzcie się, do cholery!
00:09:56:Niech nasi zakochani zostanš sami.
00:10:12:-On nie chce!|-Nie wiem co robić?
00:10:16:Durniu, żeby odbyć stosunek,|musisz włożyć...
00:10:22:Nie wiem, jak kopulujš durniozaury...
00:10:25:Jest inne wyjcie.
00:10:28:Sztucznie zapłodniłem|Nadzieję twoimi kropelkami.
00:10:32:Kropelkami?|A gdzie skraplacz?
00:10:37:To bardzo zabawne!|Sprawdzę, czy się udało.
00:10:44:ZAMKNIJCIE SIĘ!!!
00:10:47:-Chyba się powiodło. Będziecie rodzicami.|-Udało się!
00:10:50:Będę jak inni tatusiowie|z South Park!
00:10:54:Naprawdę potrzebujemy|nowych idiotów?
00:11:02:Dzięki za zaproszenie na mecz.
00:11:05:-W porzšdku, Durniu.|-Naprzód Niners!
00:11:09:Kibicujesz Bronkos,|Durniu.
00:11:15:Wiecie,| że kiedy zobaczyłem królika?
00:11:22:Wiecie, co się stało?|Zrobił mi kupę przed nosem.
00:11:26:Durniu,| skoczysz do sklepu po precle?
00:11:29:-Jasne! Masz forsę?|-Bierz, ale nie id do sklepu na naszej ulicy.
00:11:34:W Fairplay, daleko stšd,|majš lepsze precle.
00:11:37:W porzšdeczku!|Zaraz wrócę.
00:11:39:Durniozaury mnie wkurzajš.
00:11:45:Niesamowite!|Cišża trwa tylko 4 dni.
00:11:48:Za kilka lat| odtworzymy populację durniozaurów.
00:11:51:Nie martw się, Nadziejo.
00:11:53:-Wszystko będzie dobrze.|-Będzie dobrze. -Dobrze.
00:11:55:Nie chcę patrzeć,|jak ona rodzi.
00:11:57:Jeli nie urodzi,|wyginie cały gatunek.
00:12:00:Może dziecko| urodzi się martwe, jak Cartman?
00:12:03:Urodziłem się martwy,|ale ożyłem! A wy nie!
00:12:07:Patrzcie na cud narodzin!
00:12:11:Ochyda!
00:12:15:To pierwszy krok|ku ocaleniu gatunku.
00:12:20:-Chyba wychodzi drugie!|-Wspaniały krok!
00:12:30:-To armata!|-Imponujšcy miot!
00:12:35:-Prawda, że liczny?|-Nie wiem, czy dobrze się stało.
00:12:44:Mamy nowych kolegów.|Zgotujmy im goršce przyjęcie.
00:12:49:-Ale tłok!|-Lubię szkołę!
00:12:53:Spróbujmy realizować plan.|Zacznijmy od historii.
00:12:57:Dlaczego Chubby Checker|opucił Beatlesów w 1872?
00:13:04:-Nie wiem.|-Kto zna odpowied?
00:13:09:-Nie ja!|-Ja też nie!
00:13:13:Cholera! Nie podnocie ršk,|jeli nie wiecie.
00:13:17:-Bijš się!|-Niech żyje szkoła! Lubię szkołę!
00:13:21:Sytuacja do dupy.
00:13:24:Polubiłem szkołę.|Durniozaury sš urocze.
00:13:27:-To szaleństwo, panie Garrison.|-więte słowa, panie Wtyczko.
00:13:30:Durniozaury nas martwiš.|Chcę was wysłuchać.
00:13:35:Niszczš mojš klasę.|Nie mogę prowadzić lekcji.
00:13:41:Jedzš trzykrotnie więcej| niż zwykłe dzieci. Nie ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin